Najnowsze wpisy, strona 51


mar 17 2018 #294: Oto wyjaśnienie "dlaczego"...

#294: Oto wyjaśnienie "dlaczego" każde z dziesiątków maszyn "perpetuum mobile" zbudowanych w 2017 roku jest równocześnie "cudem technicznym" dowodzącym iż Bóg istnieje - zbuduj więc sobie chociaż najprostrzy z prototypów tych cudownych maszyn, np. Koło Bhaskara, aby sobie i sceptykom np. móc ilustracyjnie dowodzić istnienie Boga i przy okazji reklamować nim swój sklep czy warsztat

Motto: 'Potwierdzeniem naukowo gwarantującym poprawność i zgodność z otaczającą nas rzeczywistością mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji, jest iż NIE tylko formalnie udowadnia ona nam istnienie Boga oraz wyjaśnia bezpośredni związek pomiędzy istnieniem Boga i wszystkim co Bóg stworzył a my znamy (np. związek pomiędzy działaniem maszyn "perpetuum mobile" i istnieniem Boga), ale co nawet ważniejsze, potwierdzeniem tym jest też iż teoria ta wskazuje nam "budulec" (tj. wiecznie ruchliwą i programowalną "przeciw-materię") z jakiego Bóg stworzył wszystko co istnieje w naszym świecie fizycznym, "narzędzia" (tj. boskie "programy", w Biblii nazywane "słowem") jakie Bóg wpisał w każdą drobinkę przeciw-materii i jakimi realizuje On wszystko co się dzieje w naszym świecie fizycznym, "mechanizmy zarządzające" (np. "omniplan", czy sztucznie stworzony przez Boga i skokowo upływający tzw. "nawracalny czas softwarowy", w którym starzeją się wszelkie istoty żyjące, w tym ludzie) jakie to mechanizmy pozwalają Bogu z góry projektować i zarządzać wszystkim co Bóg zaplanował, że ma to mieć miejsce w naszym świecie fizycznym, a ponadto teoria ta wskazuje nam też ogromnie efektywne i jednocześnie NIE łamiące ludzkiej "wolnej woli" "metody działania Boga" (np. "zasada odwrotności", pole moralne, karma, metoda "marchewki i kija", itp.) jakie to metody pozwalają aby co bardziej posłuszne Bogu osoby wychowały się na efektywnych "przysparzaczy wiedzy" - ponieważ dla Boga "wiedza" pełni tę samą funkcję co "posiłki" pełnią dla ludzi, a jednocześnie jakie nadają owym osobom trwałych cech charakteru, które po zaopatrzeniu ich w niezniszczalne ciała pozwolą im przez wieczność konstruktywnie współżyć z innymi podobnymi osobami o nieśmiertelnych ciałach, aby wraz z nimi móc przez wieczność kontynuować "przysparzanie wiedzy".'

 
Jeśli masz umysł otwarty na poznanie prawdy, skłonności majsterkowiczowskie, wymagane narzędzia, materiały, oraz jeśli NIE mieszkasz w Strefie Wolnej od Telekinezy (tj. jeśli NIE mieszkasz na Antarktydzie, w Australii lub Tasmanii, czy w Nowej Zelandii), wówczas zbuduj sobie "cud techniczny" w formie maszyny "perpetuum mobile". Cud ten, dla powodów, które tu wyjaśnię, będzie też wizualnie dowodził ci i przypominał, że Bóg istnieje. Z grupy rozlicznych już zbudowanych w 2017 roku i działających prototypów maszyn "perpetuum mobile", jakie w punktach #J1 i #J2 mojej strony o nazwie "free_energy_pl.htm" opisałem szczegółowo oraz zilustrowałem linkami do ich wideów z youtube.com, do osobistego zbudowania na początek możesz wybrać sobie tę, która leży w twoich możliwościach wykonawczych. Jak bowiem zapewne domyślasz się z histerycznych prześladowań, które na owe maszyny kieruje cała dzisiejsza bojąca się ogólnoświatowej kompromitacji oficjalna nauka ateistyczna, wystraszone nimi rządy, oraz zagrożone w swoich zyskach zachłanne koncerny energetyczne i banki, maszyn takich narazie NIE zdołasz zakupić w sklepach. Najprostrza moim zdaniem, z licznych już zbudowanych i działających "perpetuum mobile", jest wynaleziona w Indiach jeszcze w 1150 roku, poczym budowana od tamtego czasu, maszyna nazywana "Koło Bhaskara" (po angielsku "Bhaskara's Wheel"). Wygląd i działanie jednej z najłatwiejszych do zbudowania wersji technicznych tego koła ilustruje wideo, które w marcu 2018 roku było dostępne dla zainteresowanych osób w youtube.com pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 .
 
Koło Bhaskara
 
Abyś mógł zbudować i uruchomić poprawnie działającą wersję "Koła Bhaskara", wystarczy jeśli masz: totaliztyczne nastawienie do prawdy i moralności (mechanizmy moralne spowodują bowiem, że lenie, niedowiarki, kłamcy i oszuści będą mieli poważne trudności z jego zbudowaniem - patrz moje opisy tzw. "wynalazczej impotencji"), przednie koło z jakiegoś starego i już nieużywanego roweru, co najmniej dziesięć jednakowych półlitrowych, przeźroczystych butelek plastykowych, trochę narzędzi, oraz zacięcie do majsterkowania. Posiadanie tego wszystkiego powinno ci pomóc przetransformować to przednie koło rowerowe w działające "perpetuum mobile" o zasadzie działania "Koła Bhaskara". Po zaś jego zadziałaniu, będziesz NIE tylko miał uciechę pokazując je wszystkim niedowiarkom, zaś po ustawieniu w oknie wystawowym czyjegoś sklepu lub warsztatu - przyciągając mu dodatkowych klientów nieodpartą atrakcją wieczystego ruchu tego koła, ale także będzie ono dla ciebie twoim osobistym dowodem wizualnym, że Bóg istnieje. Przy okazji zilustruje ci ono także, jak bardzo ludzkość jest okłamywana i zwodzona z powodu lukratywnego monopolu instytucji starej "oficjalnej nauki ateistycznej" na badania i na edukację, a stąd jak pilnie ludziom jest potrzebne formalne ustanowienie uczelni bazujących na "a priori" filozoficznych zasadach nowej "nauki totaliztycznej" - jaka to nowa nauka będąc konkurencyjną wobec starej zaczęłaby w końcu rozliczać dotychczasową oficjalną naukę ateistyczną z jej chronicznych kłamstw, oraz przywracać prawdę i respekt do nakazów Boga we wszystkich postępowaniach i stwierdzeniach upowszechnianych w naszej cywilizaji.
 
Ostrzegam jednak abyś NIE podejmował budowy żadnej z maszyn "perpetuum mobile" jeśli mieszkasz w Strefie Wolnej od Telekinezy (TFZ) obejmującej Antarktydę, Australię z Tasmanią, oraz Nową Zelandię. Surowa bowiem kara jaka czeka za złamanie tego zakazu definiowanego w Biblii ogólną nazwą "wyniszczanie ziemi", a opisywana dokładniej w punkcie #J4 strony "free_energy_pl.htm", czyni iż jeśli chcesz posiadać działające maszyny "perpetuum mobile", wówczas raczej emigruj do dowolnego innego miejsca na świecie gdzie ich zakaz NIE obowiązuje, niż zaryzykuj doświadczenie kary, która w obszarze TFZ (tj. Telekinesis Free Zone) grozi budowniczym, dostarczycielom i posiadaczom maszyn generujących odmiany zjawiska "technicznej telekinezy" o nadal niepoznanych przez ludzkość długotermonowych następstwach. W obszarze "TFZ" NIE podlega takiemu ukaraniu jedynie importowanie energii elektrycznej spoza obszaru TFZ, ani badanie, budowanie i posiadanie urządzeń "odnawialnej" energii (po angielsku "renewable" energy) wykorzystujących do generowania energii napędowej zjawiska naturalne, takie jak słońce, wiatr, spiętrzona woda, fale, przepływy i odpływy, grawitacja, różnice temperatur, różnice ciśnień atmosferycznych, itp.
 
Jednym z głównych celów całego niniejszego wpisu jest wyjaśnienie "dlaczego" każda działająca maszyna "perpetuum mobile" jest równocześnie "technologicznym cudem" dostarczającym nam wieczyście ruchomego dowodu na istnienie faktycznego Boga, czyli Boga którego istnienie, działania zarządzające losami każdego obiektu i przebiegiem każdego zdarzenia z naszego świata fizycznego, a także którego niewyobrażalnie ogromna wiedza, moce, możliwości wykonawcze, narzędzia, itp., mogą i powinny być badane, wykrywane, poznawane i dowodzone przez chcących Go dokładnie poznać ludzi - tak jak tego faktycznego Boga ja już zdefiniowałem w punkcie #A0 swej strony o nazwie "god_proof_pl.htm". Innymi słowy, niniejszy wpis wcale NIE stara się potwierdzać istnienia tego spłyconego, wypaczonego i coraz bardziej umistycznianego zrozumienia Boga, jakie typowo wyspekulowują sobie w umysłach dzisiejsi tzw. "wierzący" - tak jak owo błędne zrozumienie Boga przez "wierzących" wyjaśniam w powyższym "motto" i w punkcie #A3 swej innej strony o nazwie "god_pl.htm", ani nie utwierdza on tego coraz bardziej zniekształcanego i zubożanego zrozumienia Boga jakie upowszechniają wśród swych wiernych dzisiejsi skorumpowani i oderwani od życia kapłani - tak jak na bazie ostrzeżeń z Biblii wyjaśniam to w (1) z punktu #T2 i w punkcie #U1 swej strony o nazwie "woda_pl.htm", a punkt ten podpiera dowodowo istnienie faktycznego wszechmogącego Boga szczegółowo zdefiniowanego informacjami zaszyfrowanymi w Biblii oraz niezależnie wyłaniającymi się też z ustaleń mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji i z wyników moich empirycznych badań gromadzonych nieustająco od 1985 roku. Swoje wyjaśnienia "dlaczego" rozpocznę tu od przypomnienia, że dotychczasowa oficjalna nauka ateistyczna kłamliwie nam wmawia, iż jakoby żyjemy w świecie w którym panuje monopolarna grawitacja. W takim zaś świecie o monopolarnej grawitacji NIE ma miejsca na Boga. Stąd gdyby taki świat zaistniał i osiągnął poziom rozwoju naszego faktycznie istniejącego już świata o "dipolarnej" grawitacji, wówczas ów "zlepek papierkowych teoryjek" jakimi omamia nas stara oficjalna nauka ateistyczna, miałby tam jakieś prawo bycia poprawnym - tj. byłaby tam jakaś szansa, że ów hipotetyczny świat musiał powstać z niczego, tak jak wmawia nam to "teoria wielkiego bangu", ludzie być może mogliby tam powstać z "małp" na drodze "naturalnej ewolucji", a ponadto działających maszyn "perpetuum mobile" w takim świecie o "monopolarnej grawitacji" NIE dałoby się zbudować. Niestety istnieje cały ocean empirycznego materiału dowodowego, że to co twierdzi oficjalna nauka ateistyczna jest kardynalnym kłamstwem i zwodzeniem ludzi. Część tego materiału dowodowego opisałem na stronie "god_proof_pl.htm". Linki do opisów dalszych rodzajów takiego materiału dowodowego przytoczyłem w punkcie #J3 swej strony o nazwie "free_energy_pl.htm". Mającym zaś związek z niniejszymi opisami przykładem owych kłamstw i zwodzenia jest fakt, że kiedy oficjalna nauka ateistyczna formułowała swoje zaczerpnięte z sufitu "papierkowe prawa termodynamiczne", na świecie istniały już i działały liczne maszyny "perpetuum mobile" (np. "Koło Bhaskara" - jakie wynalezione zostało w 1150 roku). Maszyny te empirycznie już wówczas dowodziły, że papierkowe "prawa termodynamiki" są wyssaną z palca bzdurą i urojeniem. Tyle tylko, że zamiast konstruktywnie przebadać te maszyny, zaś w ten sposób odkryć, że faktycznie w rzeczywistym życiu łamią one owe "papierkowe prawa termodynamiki" i działają, oficjalna nauka ateistyczna wolała wykorzystać niechęć jaką do tych maszyn wykazywali politycy bankietujący za wpływy z podatków, zachłanni sprzedawcy paliw i energii, oraz bankierzy. Krzykliwie więc ogłosiła, że maszyn tych NIE daje się zbudować, poczym zaczęła używać swego autorytetu i wpływów aby blokować i sabotażować przyszłe próby zbudowania następnych z tych maszyn i aby wyniszczać ich potencjalnych producentów. Tamte działania oficjalnej nauki ateistycznej aby blokować wszystko co mogłoby prowadzić do podjęcia kiedyś fabrycznej produkcji maszyn "perpetuum mobile" okazały się aż tak skuteczne, że kiedy po opracowaniu w 1985 roku mojej Teorii Wszystkiego (tj. Konceptu Dipolarnej Grawitacji) jaka mi wykazała, że na przekór tego co twierdzi oficjalna nauka, owe maszyny da się jednak budować zaś po zbudowaniu będą one działały poprawnie, praktycznie od zera zmuszony byłem rozpoczynać wszelkie swoje badania co już nam wiadomo o owych maszynach, oraz swoją późniejszą szeroką kampanię "otwierania oczu", jaka dla dobra całej ludzkości miała na celu odbudowanie u co światlejszych osób wiedzy i pewności iż powinni jednak podejmować próby zbudowania tych maszyn. W tamtym bowiem 1985 roku niemal nikt już NIE podejmował dyskusji na temat maszyn "perpetuum mobile", moi koledzy (inni naukowcy) albo szydzili ze mnie, albo też w popłochu uciekali, jeśli choćby tylko wspomniałem nazwę tych maszyn, nigdzie i nic już się NIE publikowało o owych maszynach, hobbyści w sekrecie pracujący nad owymi maszynami tak starannie się poukrywali, że zajęło mi to całe lata iście detektywistycznej pracy zanim poodkrywałem kim oni są i co dotychczas osiągnęli, zaś najróżniejsi "poplecznicy" oficjalnej nauki ateistycznej bez najmniejszej trudności ani zastanowienia unieważnili aż trzy kolejne moje pracowicie udokumentowane referaty jakie officjalnie wówczas zgłosiłem na międzynarodowe konferencje i w jakich ostrożnie dawałem do zrozumienia, że mój Koncept Dipolarnej Grawitacji o formalnie dowiedzionej poprawności daje nam gwarancję, iż działające maszyny "perpetuum mobile" daje się jednak budować. Tamto sprawdzone wówczas już w działaniu kłamstwo i blokowanie postępu, oficjalna nauka z sukcesem potórzyła również w odniesieniu do Boga, UFO, mojego Magnokraftu, Komory Oscylacyjnej, odkrycia istnienia i działania dwóch odmiennych czasów w naszym świecie fizycznym, Wehikułu Czasu, itp. Wszakże łatwiej jest ludzi okłamywać, niż im wykazać, że są okłamywani! Niestety, to upieranie się oficjalnej nauki ateistycznej przy okłamywaniu ludzkości prowadzi prosto do jej samozagłady. Wszakże jeśli nauka ta NIE odstąpi od upowszechniania kłamstw i blokowania dostępu do prawd - np. tych ujawnianych ludzkości moją Teorią Wszystkiego zwaną Konceptem Dipolarnej Grawitacji, oraz najmoralniejszą nowoczesną filozofią świata opracowaną przez człowieka i zwaną "filozofią totalizmu", wówczas aby prawda mogła w końcu wydostać się z okowów obecnej opresji, ta oficjalna nauka ateistyczna najpierw musi zostać całkowicie zniszczona, zaś w jej miejsce musi zostać oficjalnie ustanowiona nowa "nauka totaliztyczna" konkurencyjna wobec starej, bowiem działająca już na totaliztycznych zasadach zgodnych z prawdą oraz z nakazami i wymaganiami Boga.
 
Na szczęście dla prawdy, w 1985 roku Bóg uhonorował moją pracowitość i naukową sumienność zaszczytem wypracowania i autoryzowania tej do dzisiaj jedynej na Ziemi faktycznej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji. Teoria ta zaś formalnie udowodniła w sposób nadal obowiązujący, że w naszym świecie fizycznym panuje "dipolarne pole grawitacyjne" (a NIE "monopolarne pole grawitacyjne" jakiego działanie w naszym świecie fizycznym wmawia nam oficjalna nauka ateistyczna). W takim zaś świecie o dipolarnym polu grawitacyjnym NIE ma prawa być prawdą wszystko to co oficjalna nauka ateistyczna twierdzi. Stąd faktycznie nigdy w nim NIE było "wielkiego bangu", zaś nasz świat fizyczny został stworzony przez Boga jedynie około 6000 "ludzkich lat" temu. "Budulcem" zaś użytym dla owego stworzenia był dostępny Bogu w całym przeciw-świecie, niewidzialny, nieważki, beztarciowy, wiecznie ruchliwy i programowalny fluid, jaki ja nazywam "przeciw-materią". Jedyną istotą, która faktycznie powstała w wyniku ewolucji, był sam Bóg - z powodów jakie opisałem w tomie 1 swej monografii [1/5]. Ponadto maszyny "perpetuum mobile" w świecie o dipolarnej grawitacji daje się jednak budować, bowiem napędza je "przeciw-materialny wiatr" jaki nieustannie i bezenergetycznie jest formowany przez "samomobilność" owego wiecznie ruchliwego fluidu zwanego "przeciw-materią". Natychmiast więc po uświadomieniu sobie powyższego podjąłem moją wieloletnią walkę o wydobycie prawdy o maszynach "perpetuum mobile" spod naukowej opresji. Ponieważ zaczynałem praktycznie od zera, sam finansowałem te jakoby moje "hobbystyczne" badania z własnych oszczędności, oraz pracowałem nad nimi tylko w wolnym czasie przeznaczonym na odpoczynek, zmuszony byłem pokonywać niezliczone przeszkody zanim zdołałem odnaleźć przykłady już działających maszyn "perpetuum mobile" (które dla pomniejszania mściwości i agresji oficjalnej nauki ateistycznej zaczęto wówczas nazywać odmiennie "urządzeniami darmowej energii") oraz zanim zdołałem się skontaktować i pokorespondować z ich twórcami, a w przypadku maszyn Testatica i Thesta Distatica zanim prywatnie poleciałem do Methernitha w Szwajcarii aby osobiście podyskutować z zespołem rozwojowym owych maszyn. Z upływem czasu udało mi się też stopniowo publikować coraz liczniejsze prywatne monografie, a później także liczne prywatne strony internetowe, które moją wiedzą, radami, wyjaśnieniami, opisami już istniejących przykładów i zasad ich działania, moimi własnymi wynalazkami następnych z tych maszyn, oraz moralną świadomością poprawności czynienia tego co właściwe i potrzebne naszej cywilizacji, zaczęły wspierać tych z hobbystów, którzy podejmowali próby budowy owych maszyn. W tamtych czasach moje publikacje były niemal jedynymi dostępnymi wówczas w świecie nowoczesnymi opracowaniami naukowo wyjaśniającymi zasady działania i przykłady tych maszyn. Ze sporą liczbą hobbystów podejmujących budowę tych maszyn dyskutowałem też korespondencyjnie, wspierając ich w wysiłkach jakie podejmowali. W rezultacie, jak wierzę, moje wysiłki przyczyniły się znacząco do odbudowania wiary iż maszyny te daje się zbudować, oraz do zapoczątkowania w 2017 roku, nowej, czwartej już z kolei "ery technicznej", kiedy to fakt istnienia i działania tych maszyn zaczął stopniowo powracać do zbiorowej świadomości całej ludzkości, oraz kiedy coraz więcej co światlejszych osób zaczęło sobie uświadamiać, że aby chronić ludzkość przed dalszym eskalowaniem chronicznych już kłamstw "oficjalnej nauki ateistycznej", oraz chronić ją przed korumpowaniem tymi kłamstwami kapłanów i decydentów religii oraz polityków, konieczne jest jak najszybsze zastąpienie tej starej nauki przez nową "naukę totaliztyczną" bazującą już na wiedzy o Bogu i na potrzebie "przysparzania wiedzy" w zgodności z boskimi nakazami i wymaganiami.
 
Podsumowując powyższe, powodem dla którego każda działająca maszyna "perpetuum mobile", w tym "Koło Bhaskara", jest dowodem na istnienie Boga, jest iż maszyny te są napędzane owym przeciw-materialnym "wiatrem" - czyli skierowanym na przyspieszaną materię "podmuchem" inteligentnej substancji (fluidu), która istnieje w cztero-wymiarowym przeciw-świecie równoległym do naszego trzy-wymiarowego świata fizycznego, oraz która reprezentuje sobą "ciało" Boga. Z owej przeciw-materii inteligentnie zaprogramowane zostało bowiem przez Boga wszystko co tylko istnieje w naszym świecie fizycznym, w tym np. chleb jaki zjadamy, a także nasze ciała ludzkie - które zgodnie z Biblią są "świątyniami Boga". Istnienie owej wiecznie ruchliwej "przeciw-materii" w której rezyduje Bóg, zaś "wiatr" formowany z której napędza maszyny "perpetuum mobile", odkryłem dopiero ja w 1985 roku dzięki stworzeniu w/w do dzisiaj jedynej na świecie faktycznej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji - której uznanie, niestety, oficjalna nauka ateistyczna uparcie, celowo i skrycie blokuje nawet obecnie. Z kolei sama oficjalna nauka ateistyczna upowszechniła już dowody, że takich maszyn "perpetuum mobile" NIE dałoby się zbudować w owym nieistniejącym świecie, w którym panowałaby "monopolarna grawitacja" (a stąd w świecie, który musiałby być pozbawiony Boga, ponieważ NIE istniałyby tam programowalne zjawiska i mechanizmy jakie dawałyby Bogu władzę i możliwość rządzenia wszelkimi zachodzącymi w nim zdarzeniami). Tymi dowodami oficjalnej nauki są bowiem m.in. jej papierkowe "prawa termodynamiki" - o jakich rzekomej ważności i w naszym świecie o dipolarnej grawitacji, na przekór logiki i empiryki, oficjalna nauka ateistyczna do dzisiaj kłamliwie się upiera. Tyle, że uparcie odmawiając uznania odkrytego dopiero przeze mnie faktu, że grawitacja ma naturę dipolarną, a NIE monopolarną (na przekór wszystkiego nadal uparcie uznawaną przez oficjalną naukę), oficjalna nauka aż do momentu swego samozniszczenia musi uznawać też owe błędne prawa termodynamiki, jakie byłyby prawdziwe tylko w owym nieistniejącym świecie o monopolarnej grawitacji, a stąd jakich ważność ograniczona tylko do tamtego świata stwierdzałaby, że w świecie o monopolarnej grawitacji, w jakim NIE byłoby Boga który z wiecznie ruchliwej i inteligentnej przeciw-materii rozumnie zaprogramowałby naszą nieruchomą i głupią materię, maszyn "perpetuum mobile" NIE dałoby się zbudować. Maszyny te są bowiem w stanie zadziałać jedynie w świecie inteligentnie stworzonym z wiecznie ruchliwej przeciw-materii zamieszkałej przez Boga i mądrze rządzonej programami oraz prawami wszechmogącego i wszechwiedzącego Boga. Skoro więc maszyny te istnieją i działają już co najmniej od 1150 roku, oznacza to iż Bóg istnieje, zaś instytucja oficjalnej nauki ateistycznej wszystkich nas nieustannie i bezczelnie okłamuje oraz zwodzi ze szkodą dla postępu całej ludzkości i dobra każdego z nas.
 
Do dzisiaj moja Teoria Wszystkiego zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji (w skrócie "Kodig") zdołała poustalać zdumiewająco wiele cech owej cudownej wiecznie ruchliwej substancji, zwanej "przeciw-materią", której naturalne cyrkulacje z jednej strony tworzą ów "wiatr" napędzający maszyny "perpetuum mobile", z drugiej zaś strony która to substancja jest też nośnikiem samoświadomych programów naszego Boga, a ponadto jest "budulcem" z jakiego Bóg skonstruował cały nasz świat fizyczny, w tym nasze ciała. (Jest bowiem oczywiste, iż "coś NIE może powstać z niczego" - na przekór iż oficjalna nauka ateistyczna kłamliwie nam wmawia, że podczas "wielkiego bangu" rzekomo z niczego powstał aż cały wszechświat. Za to z czegoś niewidzialnego i programowalnego, tj. z "przeciw-materii", może zostać zaprogramowane wszystko co potem widzimy - tak jak w wersecie 11:3 "Listu do Hebrajczyków" od tysiącleci wyjaśnia nam Biblia.) Przykładowo, teoria ta ustaliła cechy fizykalne przeciw-materii, takie jak jej brak masy, brak inercji, brak tarcia, czy wieczna ruchliwość. Z drugiej zaś strony ustaliła ona też intelektualne atrybuty przeciw-materii, tj. jej zdolność do pamiętania, przechowywania programów, wykonywania tych programów, wykonywania zdalnie przekazywanych jej nakazów myślowych i telepatycznych, komunikowania się za pośrednictwem wibracji telepatycznych, wzajemnej wymiany informacji i programów, itp. W sumie moja "Kodig" ustaliła, że intelektualne cechy i możliwości przeciw-materii są nieco podobne do cech hardware naszych dzisiejszych komputerów. (Faktycznie to każdą "drobinę" przeciw-materii można sobie wyobrażać jako miniaturowy obecny komputer, np. jako mini "lap-top" - tyle, że zdolna jest ona czynić znacznie więcej, niż potrafią czynić nasze komputery.) Moja Teoria Wszystkiego (Kodig) ustaliła też, że lokalne cyrkulacje (tj. "wiry") przeciw-materii formują to co dzisiaj nazywamy "polem magnetycznym", zaś lokalne sprężenia lub rozrzedzenia przeciw-materii, w porównaniu do średniego ciśnienia tej substancji panującego w całym przeciw-świecie, formują to co dzisiaj nazywamy "polem elektrycznym". Kolejnym ustaleniem mojej "Kodig" jest fakt, że średnia gęstość przeciw-materii we wszechświecie NIE ulega zmianom, co dowodzi że wszechświat ma nieskończone rozmiary, czyli NIE ma granic. Wszakże tylko substancja zapełniająca wszechświat nieskończony rozmiarowo NIE jest w stanie zmieniać swojej średniej gęstości - po szczegóły patrz punkt #D4 mojej strony "dipolar_gravity_pl.htm". "Kodig" ustaliła także, iż przeciw-świat ma aż cztery wymiary liniowe, tyle że tworząc nasz świat fizyczny Bóg poświęcił jeden z owych czterech wymiarów aby sztucznie stworzyć skokowy tzw. "nawracalny czas softwarowy" w jakim starzeją się wszelkie istoty żyjące, w tym ludzie. Stąd nasz świat fizyczny ma jedynie trzy wymiary liniowe, plus ów skokowy i nawracalny "czas ludzki" reprezentujący segmenty owego czwartego wymiaru liniowego przeciw-świata. To dlatego nasz świat fizyczny najlepiej opisuje analogia filmu w kinach, w którym to filmie zmiany zachodzące w naszej fizycznej trzy-wymiarowej rzeczywistości są odzwierciedlane na dwu-wymiarowych klatkach filmowych, podczas gdy skokowy ruch kolejnych klatek filmowych reprezentuje upływ czasu w owej "filmowej rzeczywistości" - po więcej szczegółów w tej sprawie patrz opisy tzw. "omniplanu" w moich opisach "Kodig" - np. z #C4 strony "immortality_pl.htm". Moja Teoria Wszystkiego zdołała ustalić też aż cały szereg faktów na temat najmniejszej "cząsteczki elementarnej" (drobinki) z jakiej uformowana jest przeciw-materia. Przykładowo, z analizy pojemności informatycznej owej cząsteczki, "Kodig" zdołała oszacować, że w naszym świecie fizycznym proporcje wymiarów jednej drobinki przeciw-materii do wymiarów jednej drobinki materii, muszą się mieć w przybliżeniu tak jak proporcje wymiarów jednej drobinki materii mają się do wymiarów całej naszej galaktyki - po szczegóły patrz punkt #C3 z mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm". "Kodig" ustaliła także, że elementarna cząsteczka (drobinka) przeciw-materii musi zawierać w sobie więcej niż jeden poziom pamięci, w każdym z których to poziomów przechowywane są odmienne naturalne programy, jakie sterują zachowywaniem się tej cząsteczki oraz jej kooperacją z otaczającymi ją cząsteczkami. (Ile dokładnie w każdej cząsteczce jest takich poziomów pamięciowych, tego narazie moja "Kodig" NIE zdołała wypracować naukowo - aczkolwiek podpowiadają nam to stare religie, zaś niedowodowo potwierdzają preferencje Boga w używaniu liczby 12.) Najważniejszy zaś z owych poziomów pamięciowych zajmowany jest przez samoświadomy program naszego Boga - jaki to program zawarty jest w każdej cząsteczce elementarnej przeciw-materii objętej obrębem naszego świata fizycznego, w tym w każdej cząsteczce formującej ciało ludzkie (to więc stanowi potwierdzenie informacji z Biblii, że nasze ciała są "świątyniami Boga"), czy formującej np. materię naszego chleba powszedniego i atomy wina (to więc stanowi też potwierdzenie informacji z Biblii, że m.in. chleb symbolicznie reprezentuje ciało Boga, zaś wino - krew Jezusa). Moja "Kodig" ustaliła także, iż istnieją co najmniej dwie odmienne kategorie drobin przeciw-materii, mianowicie (1) "drobiny wzbudzone grawitacyjnie" oraz (2) "drobiny niewzbudzone grawitacyjnie" (te drugie prawdopodobnie stwarzają to co oficjalna nauka nazywa "ciemną materią" - "dark matter" zawartą w przestrzeni kosmicznej). Niestety, narazie "Kodig" NIE zdołała jeszcze ustalić, czy różnice pomiędzy owymi dwoma kategoriami drobin przeciw-materii są jedynie softwarowe (tj. czy drobiny te w sensie fizykalnym są identyczne, a jedynie zawierają odmienne programy wprowadzone do nich przez Boga dla zdefiniowania ich zachowań), czy też różnice te są hardwarowe - tj. czy poszczególne kategorie drobin przeciw-materii różnią się między sobą swymi cechami fizykalnymi. Ustalenie tego zapewne więc pozostawię przyszłym badaczom "Totaliztycznej Nauki". Ponieważ cały ocean owych cech przeciw-materii został wyczerpująco wyjaśniony w licznych moich stronach internetowych i monografiach - łącznie z opisami "jak" poszczególne z tych cech zostały poustalane oraz "jakie fakty potwierdzają", że ustalenia te są poprawne, tutaj NIE będę już spraw tych ponownie omawiał. Dla naukowej rzetelności wskażę tu tylko najważniejsze i zupełnie niezależne od wyników moich empirycznych badań źródło potwierdzające poprawność owej gigantycznej wiedzy jaką mój "Kodig" już zdołał nam udostępnić o przeciw-materii. (Aż dziw bierze, że Bóg pozwolił wszystko to poustalać zaledwie jednemu "hobbyście" nieustannie prześladowanemu przez oficjalną naukę i inne instytucje, oraz przez złośliwe prywatne osoby, tj. mi. Wszakże oficjalnej nauce poustalanie tej gigantycznej wiedzy i prawdy zajęłoby co najmniej kilkaset lat, tysiące naukowców, oraz kosztowałoby miliardy dolarów.)
 
We wszelkich sprawach, w tym także w sprawach naukowo rzetelnego, racjonalnego, pozbawionego przesądów i histerii, oraz zgodnego z prawdą potwierdzania lub weryfikowania cech przeciw-materii, niestety, oficjalna nauka ateistyczna wypięła już swój tyłek zarówno do mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji, jak i do prawd o otaczającej nas rzeczywistości, które to prawdy owa teoria pomogła mi już poustalać. Nie ma więc najmniejszych szans, aby jeszcze przed czasem doprowadzenia się obecnej oficjalnej nauki ateistycznej do samozagłady, któryś z zawodowych naukowców oficjalnie przeprowadził jakiekolwiek badania nastawione na rzeczowe potwierdzanie poznanych już do dzisiaj przez mój "Kodig" cech przeciw-materii. (Odnotuj, że "oficjalna nauka ateistyczna" celowo wytworzyła na naszej planecie taki klimat intelektualny i takie tradycje negowania, że praktycznie każda instytucja lub osoba badająca cokolwiek co wynika z mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji, lub wynika z mojej filozofii totalizmu, z definicji będzie reprezentowała już NIE ją, a nową "Naukę Totaliztyczną". Stąd samozadana śmierć obecnej "oficjalnej nauki ateistycznej" będzie zapoczątkowana z chwilą, kiedy ktokolwiek i gdziekolwiek podejmie oficjalne badania tego co stwierdza moja "Kodig".) Na szczęście dla prawdy i postępu ludzkości, okazuje się, że najróżniejsze z cech przeciw-materii są już doskonale potwierdzane przez oryginalne (tj. przez NIE skorumpowane jeszcze dzisiejszymi trendami) wersje praktycznie wszystkich religii. Interesujące jest przy tym, że każda ze znanych religii jakby uzupełniała inne religie w coraz szczegółowszym potwierdzaniu cech przeciw-materii. Przykładowo chrześcijaństwo, a ściślej wersety Biblii (księża są już bowiem na to zbyt skorumpowani i oderwani od życia), potwierdzają że przeciw-materia pozostaje dla ludzi niewidzialna, oraz że jest programowalna - tj. że stanowi ona nośnik programów. Przykładowo werset 11:3 z w/w bibilijnego "Listu do Hebrajczyków" stwierdza - cytuję: "... słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych." (Odnotuj, jak wynalazek komputerów nam ujawnił, że "słowo" to także "informacja", "algorytm", oraz "program" - po szczegóły patrz (5) z punktu #C12 na mojej stronie o nazwie "biblia.htm".) W chrześcijańskiej Biblii jest też zaszyfrowana informacja, że samoświadoma i myśląca składowa naszego Boga (tj. "Duch Święty") wyewoluowała się w przeciw-materii równocześnie ze swoim bratem - którego potem w obronie własnej zmuszona była unicestwić. Sporą część naszej obecnej wiedzy o przeciw-materii potwierdza też starożytna religia Greków. Przykładowo, to wszakże z niej wywodzi się słowo "chaos" jakie informuje m.in. o wiecznej ruchliwości przeciw-materii. Mnie jednak najbardziej fascynują potwierdzenia cech przeciw-materii jakie zachowały się do naszych czasów w mitach mówionej przed-chrześcijańskiej religii odizolowanych od reszty świata nowozelandzkich Maorysów. Nie tylko podają one jak w przeciw-materii fazami przebiegało stopniowe samo-wyewoluowanie się samoświadomej składowej Boga (tj. "Ducha Świętego"), ale także dosyć szczegółowo opisują one elementarną cząsteczkę (drobinę) przeciw-materii i jej zawartość programową. Przykładowo, stwierdzają one, że każda elementarna cząsteczka (drobina) przeciw-materii przechowuje w sobie równocześnie aż 12 zupełnie odmiennych programów, zapamiętywanych na 12 odmiennych jej poziomach pamięciowych, oraz że każdy z tych programów dana "drobinka" może realizować w tym samym czasie. (Tj. każda drobina jest jakby odpowiednikiem aż 12-procesorowego komputera, każdy zaś z tych procesorów równocześnie, chociaż w doskonałej synchronizacji z pozostałymi precesorami, realizuje wymienny program jaki zapamiętywany jest i przechowywany w odrębnie przyporządkowanej mu pamięci. Najdoskonalsze ludzkie komputery mają więc jeszcze daleką drogę do przebycia zanim osiągną one poziom doskonałości drobinek przeciw-materii.) Na najwyższym zaś, tj. dwunastym, poziomie pamięciowym każdej drobinki, zawarty jest najważniejszy dla niej program Boga. (Tak dla porównania, to pamięci wszystkich dzisiejszych ludzkich komputerów zawierają tylko jeden poziom pamięciowy, tj. każda jednostka ich pamięci jest w stanie zapamiętać tylko jeden program, lub tylko jeden fragment programu, zaś w przypadku komputerów wieloprocesorowych każdy z tych procesorów korzysta z tego samego, bo jedynego, poziomu pamięci. Stąd gdyby nasze komputery miały już samoświadome programy, wówczas co bardziej wojownicze lub leniwe z tych programów mogłyby atakować i rabować swych towarzyszy, zamiast kooperować z nimi w pokoju.)
 
W niniejszym wpisie, a także w punkcie #A0 mojej strony o nazwie "god_proof_pl.htm", aż kilkakrotnie podkreślam też, że przeciw-świat ma cztery wymiary liniowe, rozciągłość wszystkich jakich to 4 wymiarów NIE posiada w nim granic - tj. jakie w obu swych kierunkach rozciągają się tam w nieskończoność. To moje podkreślenie, że istnieje tam dodatkowo liniowy "czwarty wymiar", na dodatek do owych trzech wymiarów liniowych znanych w naszym świecie fizycznym (tj. na dodatek do np. "szerokości - X", "wysokości - Y", oraz "grubości - Z"), zapewne jest dużym szokiem informacyjnym dla ludzi ogłupionych nonsensami dzisiejszej oficjalnej nauki. Ponieważ zaś moja Teoria Wszystkiego zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji jest w stanie rzucić sporo światła na naturę owego liniowego czwartego (nieznanego w naszym trzy-wymiarowym świecie) wymiaru przeciw-świata, zdecydowałem że po raz pierwszy w swoich publikacjach skrótowo wyjaśnię tu kierunek jego przebiegu. (Dotychczas unikałem jego wyjaśniania z powodu szyderstw i obelg jakie nawet bez wyjaśniania tej niemal niemożliwej do zrozumienia przez mierne umysły sprawy, kierowały na mnie najróżniejsze upośledzone indywidua, a także z powodu potencjalnych szkód jakie naszej cywilizacji mogłyby wyrządzić próby kłamliwego adoptowania wiedzy w tej sprawie do oficjalnie wyznawanego błędnego konceptu monopolarnej grawitacji starej nauki ateistycznej.) Moje badania ujawniły już, że niezależnie od teoretycznych wskazań Konceptu Dipolarnej Grawitacji, poprawna empiryczna wiedza na temat przebiegu i cech owego liniowego "czwartego wymiaru" przeciw-świata wyłania się też z aż szeregu źródeł. Pierwszym (1) relatywnie powszechnie już znanym naukowym z tych źródeł jest "symetryczność natury w/g Louis'a DeBroglie". Przykładowo zgodnie z nią, wszystkie zasady jakie istnieją w jednym naturalnym systemie, są symetrycznie powtarzane w pokrewnym do niego innym naturalnym systemie. Stąd, dla przykładu, jeśli trzy liniowe osie wymiarowe prostokątnego układu współrzędnych naszej trzy-wymiarowej rzeczywistości (tj. osie: X, Y i Z), w systemie dwu-wymiarowym muszą być reprezentowane przez aż dwa odmienne układy współrzędnych, tj. przez proporcjonalnie odwzorowany układ prostokątny o osiach X i Y, oraz przez ściskająco, lub rozprężająco (zależnie od kierunku) zdeformowany układ biegunowy z jedną osią R i kątem jej nachylenia "fi", owa symetryczność DeBroglie'go nas informuje, że cztery liniowe wymiary przeciw-świata w naszych trzech wymiarach są reprezentowane przez dwa układy wymiarowe, mianowicie przez proporcjonalnie odwzorowany układ prostokątny o trzech osiach X, Y i Z, oraz przez ściskająco, lub rozprężająco (zależnie od kierunku) zdeformowany układ biegunowy z osią R i kątem "fi". Drugim (2) powszechnie znanym źródłem tej samej informacji z jakim czytelnik też zapewne miał sporo do czynienia, jest analogia "perspektywy" i zasada jej symulowania. Analogia ta stwierdza, że jeśli np. w naszym trzy-wymiarowym świecie jeden z wymiarów (tj. głębia lub grubość), który nie występuje w systemach dwu-wymiarowych (np. na zdjęciach), jest tam reprezentowany przez pozornie deformowaną wymiarowo "perspektywę" (czyli przez pozorne zbieganie się wszystkiego w jednym punkcie), wówczas to co u nas zbiega się w jednym punkcie (czyli "dipolarna grawitacja") faktycznie wskazuje kierunek wymiarowo oddeformowanego (tj. pozbawionego już owej pozornej deformacji występującej w "perspektywie") przebiegu owego nieznanego u nas czwartego wymiaru liniowego przeciw-świata. (Odnotuj, że powyższy fakt daje nam wiele do myślenia w aż całym szeregu odmiennych spraw.) Trzecim (3) dość powszechnie dostępnym źródłem wiedzy na temat owego liniowego "czwartego wymiaru" przeciw-świata są opowiadania osób z tzw. "po-śmiertnymi doświadczeniami" - tj. osób które umarły, poczym ponownie powrócily do życia. Z badań jakie ja na nich prowadziłem wynika, że sporo z tych osób widziało lub nawet doświadczyło ów czwarty liniowy wymiar przeciw-świata i relatywnie dokładnie potrafi go opisać. Jeśli zaś osoba jaka z nimi rozmawia NIE należy do kategorii "sam tym NIE byłem poszkodowany ani NIE daje się z tego wycisnąć nawet grosza, więc wszystko to bujda, w którą NIE warto wierzyć ani zawracać nią sobie głowy", a należy do owej coraz rzadszej na Ziemi kategorii "mądrej głowie dość po słowie", wówczas poprzez właściwe wypytywania może się dowiedzieć ogromnie ciekawych rzeczy o owym "czwartym wymiarze". Podsumowując informacje dosyć konsystentnie wyłaniające się ze wszystkich znanych mi źródeł, z których powyżej skrótowo zaprezentowałem tylko mały ich fragment (źródeł tych jest bowiem znacznie więcej - np. rozważ tzw. OBE, "contactees", uprowadzenia do UFO, stare i jeszcze niepowypaczane religie, itp. - każde zaś z nich kryje w sobie aż tyle wiedzy, że możnaby zapełnić nią rozległą monografię), owym liniowym "czwartym wymiarem" przeciw-świata, jest wymiar którego przebieg możnaby słownie opisać jako "zagłębianie się" przy dążeniu w dół, oraz "wyłanianie się ponad" przy podążaniu w górę. Warto tu dodać, że z innych źródeł wiemy także (np. patrz punkt #D4 na mojej stronie "dipolar_gravity_pl.htm", oraz patrz też wersety 3:24-5 z bibilijnej "Księgi Barucha"), iż każdy z owych czterech liniowych wymiarów przeciw-świata rozciąga się w nieskończoność w obu kierunkach. To zaś wprowadza niewypowiedzianie istotne konsekwencje do wielu dziedzin życia, np. do filozofii, religii, światopoglądów, nauk fizycznych, astronomii, inżynierii, komputerów, itp., otwierając w każdej z nich istną "puszkę Pandory" - na jaką jeśli rzucą się wyznawcy monopolarnej grawitacji, wówczas swoimi fałszowanymi spekulacjami (podobnymi do papierkowych "praw termodynamiki") będą mogli wyrządzić ludzkości nieopisaną ilość szkód, na dodatek do szkód które już powyrządzali uprzednimi kłamstwami.
 
Tym zaś z czytelników, kórzy są zaintrygowani dlaczego zamiast np. móc kupić w najbliższym sklepie, nadal trzeba budować samemu maszyny "perpetuum mobile" wynalezione co najmniej ponad 800 lat temu i z sukcesem budowane przez całe stulecia, krótko wyjaśnię też tu ową dziwną nieprawidłowość. Mianowicie powodem jest, iż ludzkość nadal znajduje się pod dobrze kamuflowaną opresją i niewolą aż całego szeregu potężnych wyzyskujących ją i dominujących mocy zła o ludzkim pochodzeniu, cztery z których to mocy zła są w pełni świadome, iż pozwolenie aby maszyny "perpetuum mobile" zaczęły być seryjnie budowane, uniemożliwiłoby dalsze skryte kultywowanie ich zachłanności, korupcji, wyzysku, monopolu, opresji, kłamania, niemoralności, itp. Stąd te cztery moce zła czynią wszystko co leży w ich miażdżących możliwościach, aby uniemożliwić fabryczne budowanie i łatwy zakup maszyn "perpetuum mobile". To one także stanowią mechanizm, który z ukrycia jest w stanie narzucać blokadę na wszelkie inne wynalazki, odkrycia, teorie i ustalenia empiryczne, jakie wnoszą potencjał aby wydźwignąć ludzkość na wyższy poziom świadomościowy - w tym blokadę na rozwój i upowszechnianie mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji, oraz najmoralniejszej nowoczesnej filozofii świata opracowanej przez człowieka i zwanej filozofią totalizmu. Pierwsza (1) z tych mocy to "oficjalna nauka ateistyczna" i jej "poplecznicy". Wszakże po upowszechnieniu się maszyn "perpetuum mobile" kłamstwa tej nauki zostaną ujawnione, zaś cała dotychczasowa oficjalna nauka ateistyczna będzie skompromitowana i prawdopodobnie całkowicie odsunięta od lukratywnego monopolu na badania i na edukację, w których zastąpi ją nowa "Nauka Totaliztyczna" - poczym zapewne ta dogłębnie wypaczona stara nauka upadnie i zaniknie. Druga (2) moc to "rządy wszystkich krajów świata" i ich "poplecznicy". Rządy te obecnie czerpią ogromne zyski z podatków za energię - jakie mogą potem dowolnie zużyć metodami dobrze ukrywanej przed społeczeństwem korupcji. (Przykładowo w Nowej Zelandii aż 50% ceny benzyny stanowi podatek - patrz wiadomości poranne, TVNZ 1, 2018/3/2, nadane około 7:45 rano.) Z kolei podatek od paliw i energii w każdym kraju świata jest potem kumulatywnie powiększany mechanizmami podatku od podatku, od podatku, od podatku, ..., itp. Przykładowo, w każdym z produktów mechanizm tego kumulatywnego powiększania zaczyna się od podatku za energię, który potem jest zwiększany podatkiem za surowce - który jest dodatkowo powiększany zakumulowanym już w nim podatkiem za energię, potem - podatkiem za gotowe produkty, w których dodatkowo zakumulowany jest już podatek za surowce i podatek za energie, potem podatek GST (VAT), itd., itp., poczym do tego wszystkiego dodają się ukryte wersje podatków, też w jakimś fragmencie zawierające w sobie podatek za energię, takie jak najróżniejsze "ubezpieczenia", opłaty za posiadanie mieszkań, domów i ogródków, opłaty drogowe i transportowe, licencje i opłaty za używanie, dostęp i pozwolenia, opłaty pocztowe, bankowe, celne i importowe, opłaty za przedszkola, edukację, szpitale, medykamenty i pobyt w domach starców, itd., itp. W sumie niektórzy szacują, że w dzisiejszych państwach świata od 70% do 80% tego co ich narody wypracują, jest potem w sposób ukryty rekwirowane przez rządy w formie podatku, od podatku, od podatku, ..., itp., poczym rządy marnotrawią te sumy różnymi metodami swojej ukrytej korupcji, udawanych starań o rzekome bezpieczeństwo, lukratywnego życia dyplomatycznego, itp., niemal nic NIE dając swym narodom z powrotem. (Odnotuj, że np. w czasach średniowiecza, zabierane było jedynie około 10% - czyli tzw. "dziesięcina".) Jeśli jednak ludzie uzyskają łatwy dostęp do maszyn "perpetuum mobile" drugiej i trzeciej generacji generujących użyteczną dla ludzi nadwyżkę energii napędowej (po ich szczegóły patrz opisy z punktów #J1 i #J2 ze strony o nazwie "free_energy_pl.htm"), wówczas dotychczas ukrywane przed narodem odbieranie mu tak dużej proporcji jego dorobku życiowego stanie się już niemożliwe. Trzecią (3) eksploatującą ludzkość z tych mocy są "korporacje i kartele energetyczne" oraz ich "poplecznicy". Kartele te żyją z produkcji i sprzedaży paliw i mocy napędowych. Po upowszechnieniu się więc maszyn "perpetuum mobile" drugiej i trzeciej generacji, utracą one swój business i pobankrutują. Zanim jednak ich bankructwo nastąpi, będą one całą swą mocą i wszelkimi dostępnymi im sposobami blokowały postęp wiedzy i produkcji tych maszyn. Czwartą (4) zaś eksploatującą ludzkość mocą zła są "banki" i ich "poplecznicy". Banki bowiem żyją kosztem ludzi używających pieniądze. Jeśli zaś energia będzie za darmo, wówczas zaniknie też większość sytuacji życiowych, kiedy potrzeba za coś płacić pieniędzmi. Główne banki więc stopniowo wtedy poupadają. Czyli w rzeczywistym życiu to zachłanność i prywata oficjalnej nauki, rządów, koncernów energetycznych i banków (a NIE prawa natury) blokuje rozwój maszyn "perpetuum mobile". Prawa natury są jedynie kłamliwie używane przez owe cztery moce zła, jako wygodne kłamstwo i "zamydlanie ludziom oczu" pozwalające im szerzyć na Ziemi coraz większe ubóstwo, ucisk, zniewalanie i eksploatację zwykłych ludzi.
 
We wszystkich opisanych powyżej czterech mocach zła blokujących rozwój maszyn "perpetuum mobile", a tym samym i rozwój cywilizacyjny całej ludzkości, władza tych mocy nad ludźmi, a stąd i zdolność blokowania przez nie wszystkiego co tylko moce te uznają za sprzeczne z ich mrocznymi interesami, jest poszerzana przez ludzi jakich ja tu nazywam "poplecznicy". "Poplecznicy", to po prostu ludzie którzy świadomie lub nieświadomie zostali albo przekupieni, albo też ogłupieni i omamieni przez te cztery moce zła, aby pomagać im w uniemożliwianiu innym osobom dostępu do prawdy (w tym przypadku - do maszyn "perpetuum mobile" wszystkich trzech generacji). Przykładami takich popleczników mogą być (1) osoby, które uwierzyły w kłamstwa "oficjalnej nauki ateistycznej", że maszyn "perpetuum mobile" jakoby NIE daje się zbudować, poczym jako szefowie, koledzy, czy tylko "opluwacze", aktywnie utrudniają oni podjęcie budowy owych urządzeń osobom, które na kłamstwach tych już się poznały. Mogą być nimi też (2) np. policjanci, którzy na rozkaz jakiegoś kacyka stojącego na czele swego "rządu" strzelają do bezbronnych kobiet i dzieci demonstrujących swój apel o naprawę panoszącej się korupcji, biedy, ucisku i wyzysku. Kolejnym z przykładów mógłby być (3) pracownik, a ściślej dyrektor, "elektrycznej korporacji", który na międzynarodowym kongresie w Tasmanii wycofał z wygłoszenia mój referat "Premises for the feasibility of motors utilizing principles of telekinesis" (tj. "Przesłanki realności budowy silników wykorzystujących zasadę telekinezy"), a także mogłyby być też władze uniwersytetu w jakim pracowałem w 1990 roku, które odwołały swą uprzednią zgodę na mój wyjazd na ów międzynarodowy kongres naukowy ANZAAS w Tasmanii oraz swoje dofinansowanie mojego w nim udziału, ponieważ ignorancko uznały iż mój referat jest jakoby "sprzeczny z istniejącą wiedzą" - tak jak ów faktycznie zaistniały przypadek celowego zablokowania postępu wiedzy i podjęcia prób budowy wynalezionego rok wcześniej "ogniwa telekinetycznego" opisałem w podrozdziale LA2.4.3 z tomu 10 mojej monografii [1/5]. Przykładem (4) mogą tu też być sami wynalazcy, którzy wprawdzie zbudowali już działające maszyny "perpetuum mobile" dowolnej generacji, jednak uwierzyli w kłamstwa "banków" oraz w podszepty własnej chciwości, że jeśli utrzymają w sekrecie najistotniejsze dane techniczne swoich maszyn, wówczas zdołają w ten sposób kiedyś zarobić mnóstwo pieniędzy. Widząc jak sprzeczne z tym co nakazuje Bóg i Biblia, są postępowania owych "popleczników" i ich mocodawców, trudno się już dziwić, iż nieodwołalnie nadchodzi na Ziemię to co opisałem na swej stronie o nazwie "2030.htm".
 
Przed nadejściem lat 2030-tych, jedynym sposobem aby ludzkość sama zaczęła wyzwalać się spod wyzysku powyższych czterech mocy zła, które blokują dostęp zwykłych ludzi do darmowej energii, jest czynienie tego co ja czynię już od 1985 roku - mianowicie publikowanie i udostępnianie każdemu prawdy za darmo, tak aby inne zainteresowane osoby mogły poznać wszystko co ja sam wiem na temat każdej prawdy jaką już zdołałem dociec, w tym prawdy o maszynach "perpetuum mobile". Im szybciej i więcej badaczy tych maszyn zrozumie ten fakt, tym szybciej nastąpi awans cywilizacyjny ludzkości. Na szczęście sporo ludzi już zaczyna działać w tym kierunku. To dlatego już obecnie wiemy jak praktycznie niemal każdy majsterkowicz może sobie łatwo zbudować własną maszynę "perpetuum mobile" pierwszej generacji, w formie "Koła Bhaskara", zaś demonstrowaniem jej działania może przekonywać siebie i innych o kłamstwach oficjalnej nauki oraz o fakcie istnienia Boga - motywując w ten sposób coraz więcej majsterkowiczów do podejmowania budowy i rozwoju jeszcze bardziej użytecznych dla ludzi maszyn "perpetuum mobile" drugiej i trzeciej generacji. Wszakże aż kilka konstrukcji maszyn "perpetuum mobile" drugiej generacji (tj. silników na magnesy stałe) już zostało generalnie poznanych. Ta zaś druga generacja, tak jak opisałem to w punktach #J1 i #J2 swej strony "free_energy_pl.htm", jest już zdolna do wygenerowania znacznych nadwyżek użytecznej mocy napędowej wystarczającej do zaopatrywania w elektryczność całych domów, warsztatów i małych fabryczek - chociaż, niestety, narazie ich wynalazcy utrzymują w sekrecie ich dokładną konstrukcję, parametry, oraz sposób dostrajania. Ich wadą narazie jest też dosyć spora złożoność, koszta i wymogi wykonawcze. Niemniej osoby posiadające dobrze wyposażone warsztaty lub fabryczki, już obecnie mogą sobie wypracować brakujące szczegóły tych silników na magnesy stałe, poczym je budować na użytek własny, swej rodziny, oraz przyjaciół - NIE czekając aż naukowcy, rządy, korporacje i banki udzielą w tej sprawie swoich przyzwoleń. Z moich publikacji wiadomo już także jakie podzespoły składają się na niemal równie łatwą do zbudowania jak "Koło Bhaskara", moją baterię telekinetyczną, będącą już "perpetuum mobile" trzeciej generacji - zdolną do generowania nieograniczonych nadwyżek energii elektrycznej. Moje publikacje wyjaśniają też jakie są funkcje i działania tych podzespołów. Teraz jedynie trzeba aby ktoś zbudował jeden prosty prototyp owej "baterii telekinetycznej" i opublikował do użytku zainteresowanych najlepsze parametry pracy i najkorzystniejsze połączenia elektryczne jej podzespołów, oraz łatwy sposób wzajemnego "dostrajania" do siebie jej podzespołów - a niemal każdy masterkowicz o totaliztycznym światopoglądzie będzie mógł ją sobie łatwo już zbudować, uzyskując w ten sposób niekontrolowany przez nikogo dostęp do nieograniczonych ilości elektrycznej energii napędowej. W sumie więc, postępowanie jakie dalekowzroczne osoby powinny nadal uparcie promować, polega na motywowaniu coraz więcej majsterkowiczów aby samemu budowali oni sobie te urządzenia na użytek własny, swych rodzin i przyjaciół, oraz aby natychmiast po poznaniu jakichkolwiek nowych prawd na ten temat publikowali uzyskaną w ten sposób wiedzę, NIE licząc iż obecna oficjalna nauka ateistyczna, rządy, korporacje, oraz banki, łatwo porzucą swe ukryte cele i sposoby postępowania, śpiesząc się np. z wydawaniem wszystkim zezwoleń na otwarcie produkcji fabrycznej i sprzedaży tych cudownych maszyn. Wszakże z losów wynalazcy "grzałki sonicznej", opisywanej na całej mojej stronie "boiler_pl.htm", oraz np. głównie w punkcie #E5, a dodatkowo także w punktach #E6 i #E7, z mojej strony "free_energy_pl.htm", już wiadomo, że opisywane powyżej cztery moce zła, są w stanie blokować komuś przez całą resztę życia pozwolenie na podjęcie fabrycznej produkcji dowolnej z maszyn "perpetuum mobile". Stąd tylko osoba lub grupa o wyjątkowym uporze i mocy moralnej, będzie w stanie przebić się jakoś przez ową blokadę.
 
P.S.: Oto skrótowa definicja pojęcia "Bóg", jaka wynika z informacji zaszyfrowanych w tekście Biblii oraz niezależnie wyłaniających się też z ustaleń mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji i z wyników moich empirycznych badań gromadzonych nieustająco od 1985 roku - jaką to skrótową definicję razem z jej pełną wersją przytoczyłem w punkcie #A0 swej strony o nazwie "god_proof_pl.htm":
 
'Bóg jest to obecnie jedyny myślący, analityczny, dociekliwy, twórczy i samoświadomy "Program" o nadrzędnych i nieograniczonych możliwościach wykonawczych, który samo-wyewoluował się w pamięci "przeciw-materii" z odrębnego cztero-wymiarowego "przeciw-świata", dla którego to Programu "wiedza" i "informacja" spełnia tę samą funkcję jaką dla ludzi spełnia "pożywienie" i "napoje", stąd który to Program uruchomił nigdy nie kończące się "przysparzanie wiedzy", najpierw poprzez takie przeprogramowanie zachowań zajmowanej przez siebie przeciw-materii, że została ona zamieniona w "budulec" z którego stworzył (czytaj "zaprogramował") cały nasz trzy-wymiarowy świat fizyczny, wszystkie zjawiska tegoż świata, oraz wszelkie zamieszkujące ów świat istoty - w tym zdolnych do myślenia ludzi, potem zaś także poprzez zaprogramowanie "narzędzi" softwarowych jakie temu Programowi pozwalają na precyzyjne projektowanie i sterowanie każdym zdarzeniem i losami każdego obiektu oraz każdej istoty z naszego świata fizycznego, a ponadto który to Program wypracował też zestaw wzorców, praw, nakazów i wymagań, udostępnił go ludziom w Biblii, zaś obecnie surowo nadzoruje jego wypełnianie, jaki to zestaw powoduje, że niektóre osoby pedantycznie przestrzegające tych wzorców, praw, nakazów i wymagań, są w stanie dokonywać przysparzania wiedzy, oraz że dzięki temu przestrzeganiu stopniowo nabywają one trwałych cech charakteru jakie czynią je nadającymi się do otrzymania wiecznie żyjących ciał pozwalających im konstruktywnie współżyć przez wieczność z innymi osobami o podobnie niezniszczalnych ciałach oraz przysparzać wraz z nimi wiedzę przez nieskończenie długi okres czasu.'
 
* * *
 
Powyższe wyjaśnienia stanowią adaptację punktu #D3 (dokumentowanego linkiem do wideo już zbudowanego i pracującego prototypu "permetum mobile" zwanego "Koło Bhaskara"), a częściowo także "wstępu" i punktu #A0, z mojej strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm" (aktualizacja z dnia 15 marca 2018 roku, lub później). Najnowsza aktualizacja owej strony "god_proof_pl.htm" powinna być dostępna pod adresami:
http://www.geocities.ws/immortality/god_proof_pl.htm
http://totalizm.zensza.webd.pl/god_proof_pl.htm
http://quake.hostami.me/god_proof_pl.htm
http://totalizm.com.pl/god_proof_pl.htm
http://cielcza.cba.pl/god_proof_pl.htm
http://energia.sl.pl/god_proof_pl.htm
http://pajak.org.nz/god_proof_pl.htm
http://totalizm.pl/god_proof_pl.htm
 
Każdą ze stron wymienionych w tym wpisie przez podanie tylko jej internetowej nazwy, czytelnicy mogą sobie odnaleźć i przeglądnąć jeśli do dowolnego z podanych powyżej adresów zamiast nazwy "god_proof_pl.htm" dołączą nazwę tej mojej strony, jaką zechcą przeglądnąć. Przykładowo, jeśli zachcą wywołać sobie i przeglądnąć moją stronę o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm" np. z witryny o adresie http://totalizm.com.pl/god_proof_pl.htm , wówczas wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisać w okienku adresowym wyszukiwarki następujący nowy adres http://totalizm.com.pl/dipolar_gravity_pl.htm .
 
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i niniejszy temat, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które ciągle istnieją (powyższa treść jest tam prezentowana we wpisie numer #294). Kiedyś istniało aż 5 takich blogów. Dwa ostatnie blogi totalizmu, jakie ciągle NIE zostały polikwidowane przez licznych przeciwników "totaliztycznej nauki" i przeciwników wysoce moralnej "filozofii totalizmu", można znaleźć pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com
http://totalizm.blox.pl/html
 
Z totaliztycznym salutem,
Dr inż. Jan Pająk
lut 23 2018 #293: Od 2017 roku ludzkość ma mnogość...

#293: Od 2017 roku ludzkość ma mnogość działających prototypów maszyn "perpetuum mobile" i generatorów "darmowej energii", ale tajemniczy "ktoś" dla niebezpiecznie ignorowanych przez nas powodów nadal blokuje ich masową produkcję fabryczną

Motto: "Jeśli NIE chcesz aby celem i wynikiem twego życia było marnowanie szans, niszczenie swej przyszłości, oraz staczanie się w dół, wówczas musisz zarzucić pasywność i wielbienie telewizora, aktywnie podjąć faktyczne działanie w rzeczywistym świecie, oraz ignorować kłamliwe zniechęcenia typu: niemożliwe, nie daje się, niewarte, nie można temu ufać, to tylko teoria której on sam nie wdrożył, on musi być wariatem skoro takie coś twierdzi, itp."

 
#J1. Załóż fabrykę opisanych tu maszyn "perpetuum mobile", a dołożysz tym swój osobisty wkład w wyłamanie ludzkości z okowów korupcji, bezbożności, marazmu i pozornego postępu - niszczycielsko wcementowywanych już przez oficjalną naukę ateistyczną w umysły ludzkie, tym zaś wkładem być może nawet ocalisz naszą cywilizację od nadchodzącej zagłady i wyludnienia lat 2030-tych
 
W 2017 roku rozpoczął się najważnieszy wyścig w dziejach ludzkości. Główną nagrodą w tym wyścigu jest bowiem stanie się najbogatszą i najbardziej wpływową osobą na naszej planecie. W wyścigu tym jednak NIE biorą udziału całe drużyny, w rodzaju reprezentacji rządów, instytucji naukowych, czy potężnych korporacji przemysłowych. Jedyni jego uczestnicy to indywidualne osoby, które są wyszydzane i prześladowane przez niemal wszystkich, stąd które można by nazwać "intelektualnymi wyrzutkami naszej cywilizacji" - wszakże obstają one za prawdą, jakiej oficjalna nauka ateistyczna hałaśliwie zaprzecza, rządy się boją, zaś jaką liczne korporacje przemysłowe zwalczają wszelkimi dostępnymi im środkami. Prawda ta bowiem stwierdza, że 'maszyny "perpetuum mobile" generujące nieogranioczoną ilość "darmowej energii" daje się zbudować, zaś po uruchomieniu ich masowej produkcji, każdy mieszkaniec ziemi uzyska bezpłatny dostęp do wszystkiej energii jaką potrzebuje'. Rozpoczęcie tego wyścigu zbudowaniem w 2017 roku pokazanych i opisanych w następnym punkcie #J2 tego wpisu licznych działających już prototypów takich właśnie "perpetuum mobile" zapoczątkowało na Ziemi czwartą z kolei "erę techniczną" - jakiej cudowne maszyny zestawiłem w swej kolejnej "Tabeli Cykliczności" z "Tab. #J1" na mojej stronie o nazwie "free_energy_pl.htm".
 
Powyższy wyścig jest tym bardziej niezwykły, że niezależnie od owej "nagrody głównej" oraz licznych "nagród pocieszenia" czekających na biorących w nim udział "zawodników", także obserwujący go "kibice" oraz osoby wpływające na jego wyniki będą nagradzani lub karani w zależności od ich wewnętrznego nastawienia i odnoszenia się do zawodników - tak jak wyjaśnia to punkt #S3.1 ze strony o nazwie "2030.htm". Mianowicie, jeśli do lat 2030-tych nikt z biorących w nim udział "zawodników" NIE zdoła dotrzeć do mety i umożliwić mieszkańcom Ziemi generowanie za darmo wszelkiej potrzebnej im energii produkowanymi przez siebie generatorami typu "perpetuum mobile", ponieważ np. przysłowiowo połamie sobie nogi na "kłodach rzucanych mu pod nogi" przez owych "kibiców", albo zmiast biec wprost do mety da się "wywieść w pole" kłamstwami i oszustwami najróżniejszych fotelikowych "doradców", albo ugrzęźnie w bagnie korupcji, biurokracji, czy nieżyciowych przepisów swego kraju (tak jak ugrzęzła w nich sprawa "grzałki sonicznej" opisywana m.in. w punkcie #E5 mojej strony o nazwie "free_energy_pl.htm"), wówczas w nadchodzącym w latach 2030-tych "oczyszczaniu Ziemi z ludzi o niewłaściwych nastawieniach i odnoszeniu się" zapewne umrze 99.9% ludzkości, w tym wszyscy owi "kibice" przeszkadzjący "zawodnikom" w dotarciu do mety - po szczegóły patrz owa moja strona o nazwie "2030.htm". Tymczasem jeśli ktoś z owych zawodników zdoła do lat 2030-tych zapełnić świat masowo produkowanymi przez siebie urządzeniami "darmowej energii", wówczas nawet kiedy to "oczyszczanie Ziemi" nieodwołanie już nadejdzie, ciągle jego urządzenia dopomogą przeżyć znacząco wyższej proporcji ludzi.
 
Ja oczywiście bardzo pasjonuję się tym wyścigiem i staram się pomagać swą wiedzą oraz radami wszystkim tym co wzięli w nim udział. Wszakże swoimi licznymi monografiami, oraz stronami internetowymi takimi jak niniejsza, ja zachęcałem indywidulanych hobbystów i majsterkowiczów do wzięcia w nim udziału począwszy już od 1985 roku - czyli od chwili kiedy stworzyłem swoją teorię wszystkiego zwaną Konceptem Dipolarnej Grawitacji. Wszakże to owa teoria ujawniła mi szokującą prawdę, że "na przekór tego co kłamliwie wywrzaskują dziś niektórzy umysłowo poszkodowani naukowcy i ogłupione przez nich indywidua, maszyny kiedyś zwane 'perpetuum mobile' (a także ich bardziej zaawansowane wersje typowo zwane dziś 'urządzeniami darmowej energii') dają się zbudować i z całą pewnością w przyszłości staną się one motorami i pędnikami gwarantującymi poprawną pracę wszystkiego co wówczas w naszej cywilizacji będzie się działo". Doskonale więc zdaję sobie sprawę, że osoba która wygra opisany tu wyścig "w pojedynkę będzie mogła zmienić oblicze całej ludzkości". Jako Polak i jako twórca totalizmu, czyli najmoralniejszej filozofii świata stworzonej przez człowieka, mam nadzieję że tą osobą, która bezgranicznie uwierzy w powyższą prawdę wynikającą z Konceptu Dipolarnej Grawitacji i dlatego która rozwinie pierwszą w świecie masową produkcję fabryczną tanich, trwałych, oraz wydajnych energetycznie maszyn "perpetuum mobile" - jakimi stopniowo zmieni oblicze całej ludzkości, będzie jeden z właśnie czytających niniejsze słowa rodaków, z chlubą i z honorem praktykującym mój totalizm, a stąd z całym sercem oddany sprawie powiększania wiedzy o Bogu, przestrzegania boskich nakazów, ochrony natury i naturalnych zasobów Ziemi, miłości bliźniego, absolutnej sprawiedliwości, pokoju, oraz moralności w jej totaliztycznym zrozumieniu jako sumienności z jaką ludzie wypełniają to co Bóg im nakazuje. Dlaczego więc np. ty czytelniku NIE podejmujesz próby stania się taką osobą? Wszakże jeśli moralnie, mądrze i dalekowzrocznie użyłbyś potem generowane przez taką fabrykę środki, wówczas mógłbyś uczynić wiele dobra NIE tylko dla zamęczanych przez wieki mieszkańców Polski i innych krajów lechickich (do których np. Adam Mickiewicz referuje słowami pięknej polszczyzny "Litwo, ojczyzno moja ..."), ale także, dzięki pokazaniu światu przykładu zmian i awansu Polski, mógłbyś uczynić wiele dobra dla praktycznie całej ludzkości.
 
Powodem dla którego ja chciałbym aby właśnie Polak-Totalizta (chociaż wiem iż kto to faktycznie będzie zależy wyłącznie od planów i decyzji Boga), podjął masową produkcję fabryczną maszyn kiedyś zwanych "perpetuum mobile", jest że produkcja taka w powiązaniu z typową polską pracowitością, zaradnością i wynalazczością, z upływem czasu uczyniłaby go jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi świata. Na dodatek, będąc Totaliztą i zaczynając jako typowy skromny Polak, ów ktoś NIE zaczynałby sprzedaży swych urządzeń od żądania za nie astronomicznych sum - co uczyniłoby zapewne wielu zachłannych kandydatów na bogaczy z innych krajów, a od razu uczyniłby je proste, tanie i łatwe do nabycia dla nawet najbiedniejszych ludzi w potrzebie ich posiadania. Na samym początku ów ktoś będzie przecież musiał zaczynać swoje działania od typowego dla skromnych, zaradnych i biednych Polaków osobistego zbudowania jednego z już istniejących i dobrze już znanych "narowistych" wersji prostej i taniej maszyny "perpetuum mobile" pierwszej generacji (np. od osobistego zbudowania tzw. "koła Bhaskara" opisanego poniżej w punkcie #J2 tego wpisu). To uwrażliwi go na znaczenie owych urządzeń dla przyszłości ludzi. Potem jednak zapewne zdecyduje się pójść za przysłowiowym "ciosem" i zorganizować fabrykę produkującą tę właśnie maszynę dla masowej jej sprzedaży. Taka zaś fabryka, oraz szybko rosnąca liczba jej klientów, z upływem czasu i po licznych udoskonaleniach oraz poszerzeniach produkcji, będzie w stanie awansować go właśnie do pozycji jednego z najbogatszych ludzi świata. Jeśli zaś Polak-Totalizta stanie się jednym z najbogatszych ludzi świata, wówczas zamiast marnować swoją fortunę np. na powiększanie lenistwa, korupcji i niemoralności jakichś tam zamorskich kacyków - tak jak czynią to amerykańscy bilionerzy, wreszcie będzie mógł uczynić coś dobrego dla przez wieki poszkodowywanej i zamęczanej Polski i Polaków. Przykładowo, będzie mógł zafundować Polsce uczelnie, w których wszelkie badania i nauczanie bazowałoby na zasadach filozofii totalizmu oraz na odkryciach mojej teorii wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji - zaś których działalność koncentrowałaby się na wdrażaniu w życie wiedzy, idei i wynalazków, które jako pierwsze w świecie zostały wypracowane właśnie dzięki owemu totalizmowi i Konceptowi Dipolarnej Grawitacji, jednak które przez cały czas są skrycie obrzydzane, wytłumiane i zwalczane przez zazdrosną oficjalną naukę ateistyczną i jej popleczników. Wszakże to właśnie dzięki ustaleniom Konceptu Dipolarnej Grawitacji oraz filozofii totalizmu ów ktoś dojdzie do swoich osiągnięć, pozycji i majątku. Ów ktoś będzie też mógł zainwestować w zbudowanie Wehikułów Czasu mojego wynalazku - jakie oddadzą w ręce ludzkości dostęp do tzw. "uwięzionej nieśmiertelności". Jeśli zaś nadal będzie miał czas i energię, wówczas mógłby nawet doprowadzić do sytuacji, że nasz kraj rodzinny ustanowiłby specjalny nadrzędny urząd, który na bazie narzędzi dostarczanych nam przez filozofię totalizmu weryfikowałby każde prawo i każdą decyzję jakie byłyby uchwalane przez jego rząd, czy prawo to lub decyzja są zgodne z nakazami i wymaganiami Boga zawartymi w Biblii - tak jak ustanowienie takiego urzędu ja stawiałem sobie za cel wysunięcia swej kandydatury w polskich wyborach prezydenckich. Wszakże efektywne i poprawne sprawdzanie praw i decyzji rządu i czynienie ich zgodnymi z nakazami i wymaganiami Boga, szybko uczyniłoby z Polski najzasobniejszy i najszczęśliwszy kraj świata - czym w czasach swej świetności raz już Polska była. Logika nam przecież podpowiada, że zgodność wszelkich praw i decyzji jakiegoś kraju z tym co Bóg nakazuje i wymaga w Biblii, zainicjowałaby upodabnianie się tego kraju do owego przyszłego królestwa rządzonego przez samego Jezusa - którego prawa i decyzje też będzie cechowała absolutna zgodność z nakazami i wymaganiami Boga. Biblia zaś nam obiecuje, że owo królestwo rządzone przez samego Jezusa będzie najzasobniejszym i najszczęśliwszym królestwem w całym naszym świecie fizycznym. Wielka więc szkoda, że najróżniejsze wady i żądze polityków, nieustannie im przeszkadzają w zrozumieniu i we wdrożeniu w życie tej prostej prawdy. Wiadomo też, oraz widzimy to dzisiaj np. po tzw. "nielegalnej emigracji", że w kraju o wysokiej zamożności i poziomie szczęśliwości wszyscy chcą zamieszkiwać. Czyli ustanowienie w Polsce takiego urzędu sprawdzającego prawa i decyzje pod względem ich zgodności z Biblią, powodowałoby iż inne kraje zamieszkałe przez Braci Słowian pokojowo i ochotniczo starałyby się odnowić pradawną unię Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy, bez wojen i bez opresji odrestaurowując w ten sposób demokratycznie, sprawiedliwie, równoprawnie i nowocześnie rządzone stany pradawnego "Zjednoczonego Imperium Lechitów", czyli stany owej legendarnej i nieprzerwanie wiernej Bogu "Polski od morza do morza". Oczywiście, powyższe to tylko kilka nielicznych przykładów z owej mnogości tego co m.in. dałoby się osiągnąć poprzez zaprzestanie ignorowania, lekceważenia i obrzydzania innym prawd ujawnianych nam przez mój Koncept Dipolarnej Grawitacji.
 
"Dlaczego" więc, oraz "na podstawie jakich naukowych ustaleń", moja teoria wszystkiego zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji gwarantuje m.in., że maszyny dawniej zwane "perpetuum mobile" oraz dzisiejsze urządzenia "darmowej enegii" daje się zbudować. Zacznę od przypomnienia, że owa teoria wszystkiego niepodważalnie już udowodniła, iż tzw. "ruch" jest naturalnym stanem wiecznie ruchliwego pierwotnego płynu zapełniającego cały wszechświat, jaki to płyn ja nazwałem "przeciw-materią". Natomiast uparty "bezruch" naszego świata fizycznego jest tylko sztucznie wprowadzonym przez Boga niestabilnym stanem naszej "materii" stworzonej przez Boga właśnie poprzez właściwe zaprogramowanie ruchów wirowych owej wiecznie ruchliwej "przeciw-materii". Oczywiście wszechmocny Bóg, programując wiecznie ruchliwą przeciw-materię tak aby tworzyła ona bezruchową materię, w swej nadrzędnej mądrości pozostawił kilka dobrze ukrytych sposobów, na jakich wieczysty ruch owej przeciw-materii może zostać przeniesiony na nieruchomą materię i na jej składowe, formując w ten sposób całą gamę technicznych urządzeń napędowych i energetycznych jakie dawniej opisywano ogólną nazwą "perpetuum mobile". Tyle, że zgodnie z moralną zasadą postępowania Boga, iż na wszystko ludzie muszą sobie zapracować, zbudowanie i wprowadzenie do powszechnego użytku wszystkich tych maszyn "perpetuum mobile" musi odczekać aż do czasów, kiedy ludzie włożą wymaganą ilość wysiłku, pracy, oraz badań w ich urzeczywistnienie. Aby jednak dopomagać ludziom w wysiłkach tego zbudowania, Bóg zaplanował, że urządzenia te będą wynajdowane i budowane w taki sam sposób i w tej samej kolejności, w jakich ludzkość budowała swoje napędy bazujące na obiegach masy, a pokazane w mojej "Tablicy Cykliczności" omówionej i zilustrowanej m.in. w punkcie #B1 ze strony o nazwie "propulsion_pl.htm". Zgodnie więc z powtarzalną zasadą Boga wyrażoną ową "Tablicą Cykliczności", także wynajdowanie i urzeczywistnianie maszyn "perpetuum mobile" będzie następowało w zgodzie z ich trzema kolejnymi generacjami. (Aby zilustrować tu czytelnikowi jak ścisłe są podobieństwa pomiędzy konstrukcjami i zasadami działania maszyn "perpetuum mobile" pierwszej, drugiej i trzeciej generacji z obecnej "czwartej ery technicznej", oraz zasadami działania urządzeń napędowych tych samych generacji z "drugiej ery technicznej" - działających dzięki cyrkulacjom mas ich materialnego czynnika roboczego, w "Tab. #J1" z mojej strony o nazwie "free_energy_pl.htm" pokazałem specjalnie poświęconą tym właśnie dwom grupom urządzeń nową "Tabelę Cykliczności".) Oto podsumowania cech każdej z owych trzech generacji maszyn "perpetuum mobile":
 
1. Pierwsza generacja maszyn "perpetuum mobile". Zasada działania tej pierwszej generacji, do wytwarzania swego "wieczystego ruchu" będzie wykorzystywała nacisk powiewu naturalnego i niewidzialnego dla ludzi "przeciw-materialnego wiatru" (tj. rodzaju "wiatru" towarzyszącego m.in. zjawiskom grawitacji), jaki to nacisk wyniknie z owiewania tym naturalnym przeciw-materialnym "wiatrem" m.in. przyspieszanych lub opóźnianych mas i podzespołów fizycznych składających się na ową maszynę. Ów rodzaj owego naturalnego i niewidzialnego jakby "wiatru", czyli wielko-wymiarowego zamkniętego obiegu "przeciw-materii" zachodzącego naturalnie w "przeciw-świecie", który to obieg w maszynach "perpetuum mobile" pierwszej generacji wypełnia funkcję "czynnika roboczego", ja symbolicznie nazywam tu przeciw-materialnym "wiatrem" z prostej przyczyny, iż narazie brak dla niego trafniejszej nazwy. Istnienie tego niby "wiatru" opisałem i wyjaśniłem już szerzej w punkcie #A2 swej strony o nazwie "free_energy_pl.htm". Odnotuj jednak, że o faktycznym istnieniu tego "przeciw-materialnego wiatru" dzisiejsza oficjalna nauka ateistyczna nadal NIE ma zielonego pojęcia - wszakże nadal NIE uznaje ona mojej teorii wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji, podczas gdy istnienie "przeciw-świata" i wypełniającej go wiecznie ruchliwej "przeciw-materii" ja odkryłem dopiero właśnie dzięki ustaleniom owej teorii. Nie wiedząc zaś, że ta wiecznie ruchliwa przeciw-materia i formowany przez nią wiecznie ruchliwy "wiatr" faktycznie istnieją, oficjalna nauka zawzięcie, choć kłamliwie, krótkowzrocznie i z ogromnymi szkodami dla ludzkości oficjalnie rozgłasza, iż maszyn "perpetuum mobile" też NIE da się zbudować - chociaż na Ziemi działają już setki prototypów pierwszej i drugiej generacji owych maszyn. W ten sposób zawodowi naukowcy ponownie powtarzają chroniczny już swój uprzedni błąd, jaki dawni naukowcy popełniali już wielokrotnie wcześniej, kiedy szkodliwie dla postępu ludzkości, autorytatywnie ogłaszali iż czegoś NIE da się zbudować (np. że "latających maszyn cięższych od powietrza nigdy NIE da się zbudować"). Ponieważ jednak - podobnie jak było to kiedyś z wykorzystywaniem wiatrów atmosferycznych w wiatrakach, cechy i zachowania tego niewidzialnego "przeciw-materialnego wiatru" utrzymują nadal niepoznany przez nas, jednak typowy dla zjawisk natury kapryśny, eratyczny, zawodny i krnąbrny charakter, ową pierwszą generację maszyn "perpetuum mobile" wykorzystującą do swego zadziałania ten naturalny "przeciw-materialny wiatr" będzie charakteryzowała cecha "narowistości" - podobna do narowistości wiatraków. Znaczy, ich działanie będzie równie kapryśne, eratyczne, zawodne, krnąbrne i zależne od wielu nadal nieznanych nam czynników i zmian owego symbolicznego "wiatru" opisywanego w punkcie #A2 strony "free_energy_pl.htm", jak kiedyś było działanie "wiatraków" zależnych od zaistnienia i zmienności atmosferycznego wiatru. Takie "narowiste" maszyny "perpetuum mobile" pierwszej generacji są budowane na Ziemi począwszy już od 1150 roku - czyli niemal od tego samego czasu od jakiego budowane są też wiatraki, udokumentowane pojawienia się których to wiatraków datowane są na 1191 rok. Doskonałym przykładem takiego "narowistego perpetuum mobile" pierwszej generacji jest tzw. "koło Bhaskara" - jakie opisałem i zilustrowałem wideami w punkcie #J2 poniżej, zaś jakiego zbudowanie ja gorąco rekomendowałbym polskim majsterkowiczom.
 
2. Druga generacja maszyn "perpetuum mobile". Zasada działania tej drugiej generacji maszyn "perpetuum mobile", do wytwarzania swego ruchu będzie wykorzystywała zarówno nacisk jak i przeciw-materialny odpowiednik inercji z naszego świata, formowane przez ten sam niewidzialny dla ludzi "przeciw-materialny wiatr", jaki to nacisk i odpowiednik inercji też wynikną z owiewania owym "wiatrem" przyspieszanych lub opóźnianych mas i obiektów fizycznych. Odnotuj, że ów przeciw-materialny odpowiednik materialnej inercji ja nazwałem "samo-mobilnością", zaś opisuję go dokładniej m.in. w podrozdziałach H2, #H4.1 oraz H6 z tomu 4 swej monografii [1/5]. Przez nazwę "wiatr" w odniesieniu do maszyn "perpetuum mobile" drugiej generacji też rozumiem ich niewidzialny dla ludzkich naukowców "czynnik roboczy", jaki już opisałem szerzej w 1 powyżej, zaś wyjaśniłem w punkcie #A2 strony "free_energy_pl.htm". Tyle, że w owej drugiej generacji maszyn "perpetuum mobile" ów "przeciw-materialny wiatr" (tj. powiew "przeciw-materii" o zamkniętym obiegu) będzie już generowany przez magnesy stałe lub elektromagnesy wmontowane w podzespoły samej danej maszyny - podobnie jak wiatr z cząsteczek powietrza może być formowany przez wentylatory lub kompresory. Stąd w maszynach owej drugiej generacji eratyczność i nieprzewidzialność zachowań "przeciw-materialnego wiatru" zostanie już opanowana, zaś generacja ta w swym działaniu stanie się równie "niezawodna", jak niezawodne są "pneumatyczne silniki" budowane przez ludzi począwszy od 1860 roku. Znaczy, maszyny owej drugiej generacji będą działały zawsze i w każdych warunkach. Nastarszą maszyną "perpetuum mobile" drugiej generacji prawdopodobnie jest Silnik Howard'a Johnson opatentowany w USA - jakiego opisy upowszechniane są po świecie począwszy od 1980 roku. W mojej monografii [1/5] jest on opisany w podrozdziale LA2.1 z tomu 10. Niestety, jak narazie NIE są dostępne widea dowodzace, że silnik ten faktycznie działa i został zduplikowany przez kogokolwiek innego niż jego wynalazca. Jedyne wideo na jego temat jakie dotychczas znalazłem w YouTube, w lutym 2018 roku dostępne było pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=0t7gNv95oro - jednak omawia ono ów silnik tylko czysto teoretycznie. Problem bowiem z technicznym zbudowaniem silnika Johnson'a stanowią jego bardzo drogie "banano-kształtne" magnesy stałe. Na szczęście, jak obejść ten problem naokoło, zapewne twórcze umysły dzisiejszych wynalazców z czasem odkryją. Przykładem pierwszych prób znalezienia sposobu obejścia naokoło problemu tego "bananowego" kształtu magnesów, jest wideo w lutym 2018 roku dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=0mFEd3Spk6o . Ilustrowane wideami liczne przykłady faktycznie już działających "perpetuum mobile" drugiej generacji, jakie zduplikowane były przez więcej niż jednego badacza, opisałem w 2 z punktu #J2 poniżej.
 
3. Trzecia generacja maszyn "perpetuum mobile". Zasada działania tej trzeciej generacji maszyn "perpetuum mobile" do wytwarzania swego ruchu będzie wykorzystywała zarówno odpowiednik nacisku, jak i przeciw-matrialny odpowiednik naszej inercji (tj. samo-mobilność), oraz dodatkowo jeszcze przeciw-materialny odpowiednik "energii wewnętrznej" owego niewidzialnego dla ludzi "przeciw-materialnego wiatru" - jakie to odpowiedniki: nacisku, inercji i energii też będą towarzyszyły owiewaniu takim "przeciw-materialnym wiatrem" (opisywanym już w 1 i 2 powyżej, oraz w punkcie #A2 strony "free_energy_pl.htm") przyspieszanych lub opóźnianych mas i obiektów fizycznych stanowiących podzespoły danej maszyny. W owej trzeciej generacji eratyczność, nieprzewidzialność zachowań, ani słaba moc naturalnego "przeciw-materialnego wiatru" zupełnie NIE będzie miała już wpływu na wyniki ich działania - ponieważ dla nich ów "wiatr" będzie generowany już technicznie przez odpowiednie podzespoły samej danej maszyny, jakie nadadzą temu "wiatrowi" wymaganą moc i energię wewnętrzną. Początkowo "wiatr" ten będzie pobudzany przez wbudowane w te maszyny silne technicznie wykonywane magnesy stałe lub elektromagnesy, zaś w bardziej już zaawansowanych ich wersjach, przez Komory Oscylacyjne mojego wynalazku. Techniczne generowanie tego "wiatru" będzie więc analogią do generowania pary wodnej w kotłach "silników parowych". Stąd maszyny tej trzeciej generacji w swym działaniu staną się "niezależne" od natury i generujące dla użytku ludzi każdą moc jaka ludziom tym będzie potrzebna, tak jak niezależne od natury i generujące wymaganą moc były "silniki parowe" wynalezione w 1769 roku i budowane dla użytku ludzkości począwszy od owego roku. Znaczy, maszyny tej trzeciej generacji będą działały zawsze, w każdych warunkach, oraz z wymaganą mocą na wyjściu. Ich pierwszym na Ziemi przykładem jaki został naukowo wynaleziony i teoretycznie rozpracowany, chociaż technicznie NIE był zbudowany z powodów jakie opisałem m.in. w punkcie #K2 strony "free_energy_pl.htm", jest moje "ogniwo telekinetyczne" wynalezione teoretycznie jeszcze w 1989 roku. W szereg lat później poprawność zasady działania tego mojego "ogniwa telekinetycznego" została potwierdzona empirycznie kiedy wykryłem, iż było ono podzespołem składowym m.in. radioodbiorników kryształkowych fabrycznie budowanych kiedyś na Ziemi, a także że jest ono wkomponowane w obwody np. tzw. "piramidy telepatycznej" oraz niektórych urządzeń darmowej energii - jakie zasila ono w elektryczność. Przykładowo, ogniwo to zasila w prąd elektryczny nieustające rotowanie tarcz m.in. w słynnych dwóch zbudowanych równocześnie na Ziemi prototypach "perpetuum mobile" zwanych "Testatica", jakie wynalezione były w 1965 roku, zaś opisane są dokładniej w punkcie #D2 strony "free_energy_pl.htm", a także w prototypie maszyny zwanej "Thesta-Distatica" (opisywanej szerzej w "części #D" strony "free_energy_pl.htm", zaś wraz z oboma maszynami Testatica posiadanej obecnie przez członków szwajcarskiej grupy religijnej "Methernitha"). Obwody mojego ogniwa telekinetycznego muszą też być wbudowywane w praktycznie każdą przyszłą maszynę "perpetuum mobile" trzeciej generacji, jaka będzie produkowała wymaganą nadwyżkę użytecznej dla ludzi energii - jednak jaka dla generowania "przeciw-materialnego wiatru" wykorzystuje jakąś formę technicznie wykonanych magnesów, elektromagnesów, lub Komór Oscylacyjnych. Teorię i przykłady swego ogniwa telekinetycznego opisałem dokładniej w "części #C" strony "free_energy_pl.htm", na całej odmiennej stronie o nazwie "fe_cell_pl.htm", oraz w podrozdziale LA2.4 z tomu 10 mojej monografii [1/5]. Z kolei widea jakie zapewne pokazują owe ogniwa wskazuję w 3 z punktu #J2 tego wpisu oraz ze strony o nazwie "free_energy_pl.htm". Odnotuj, że do opisywania "perpetuum mobile trzeciej generacji", czyli tych które generują wymaganą przez użytkownika nadwyżkę jakiejś formy darmowej energii, w dzisiejszych czasach typowo NIE używa się już starej nazwy "perpetuum mobile" - którą naukowcy tak uparcie, kłamliwie oraz krókowzrocznie obrzydzili (i nadal obrzydzają) ludzkości, stąd o której powszechnie dziś się wierzy, że nawet gdyby noszące ją maszyny były zdolne do wytworzenia wieczystego ruchu, ciągle ich moc byłaby zbyt mała aby ludzie mogli ją spożytkować. W dzisiejszych więc czasach takie perpetuum mobile trzeciej generacji są powszechnie nazywane "urządzeniami darmowej enegii" - chociaż ich budowanie stanowi wynik wynalazczej ewolucji budowy i działania maszyn "perpetuum mobile" pierwszej i drugiej generacji.
 
Podsumowując powyższe, przeciwstawnie do kłamliwego obrzydzania i szydzenia reprezentantów dzisiejszej oficjalnej nauki oraz popleczników niemoralnych interesów tej nauki, Koncept Dipolarnej Grawitacji NIE tylko ujawnia, że zbudowanie trzech kolejnych generacji maszyn "perpetuum mobile" (tj. maszyn "wieczystego ruchu") oraz urządzeń "darmowej energii", musi być możliwe - co dokumentują też coraz już liczniejsze widea od dawna pracujących prototypów kolejnych generacji tych maszyn, ale także koncept ten nam wskazuje, jakie zjawiska będą stały u zasad działania poszczególnych generacji tych maszyn - ułatwiając w ten sposób ludzkim wynalazcom syntezowanie i urzeczywistnianie tych cudownych urządzeń. Szkoda że Polacy tak uparcie ignorowali moje publikacje o zasadach działania i o konstrukcjach tych cudownych maszyn. Wszakże gdyby od samego początku uwierzyli w to co usiłowałem im wyjaśniać nieustannie począwszy od czasu opracowania mojego Konceptu Dipolarnej Grawitacji i filozofii totalizmu w 1985 roku, do dzisiaj Polska i Polacy byliby już właścicielami i zarządcami całej reszty naszej planety, zaś ludzkość NIE byłaby w takim opłakanym stanie w jakim widzimy ją dzisiaj! Gdyby też zamiast szydzić z tego co ja poodkrywałem, wynalazłem i naukowo poustalałem, Polacy i instytucje w Polsce zaczęły w rzeczywistym życiu wdrażać uświadamianą im moimi odkryciami pewność istnienia Boga, a także boskie nakazy i wymagania dotyczące moralnego postępowania, praktykowania pokoju, sprawiedliwości i miłości do bliźnich, oraz poszanowania natury i zasobów naszej planety, wówczas do dzisiaj cała Polska, a być może za nią i reszta świata, zapewne pomniejszyłaby lub nawet całkowicie uniknęła nieuchronnego w dzisiejszej sytuacji ludzkości wymarcia owych aż 99.9% ludzi, o zagładzie jakich już w latach 2030-tych ostrzegam wczystkich w drugim paragrafie niniejszego punktu tej strony, a także na całej oddzielnej swej stronie o nazwie "2030.htm".
 
Wyjaśnienia i linki do wideów, które odpowiednio uzdolnionym i mądrym majsterkowiczom z właściwym (totaliztycznym) nastawieniem i sposobem myślenia, pozwalają na odtworzenie budowy i na podjęcie fabrycznej produkcji tych cudownych maszyn "wiecznego ruchu", przytoczyłem w następnym punkcie #J2 tego wpisu oraz strony "free_energy_pl.htm" na jakiej wpis ten bazuje.
 
 
#J2. Darmowe widea z YouTube.com ilustrujące budowę i działanie już istniejących maszyn "perpetuum mobile" - do odtworzenia budowy jednej z których zachęcam technicznie uzdolnionych polskich Totaliztów jakich niezatrute jeszcze naukowymi kłamstwami umysły są zdolne zaakceptować prawdy mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji:
 
Oto przegląd wyglądu i działania szeregu maszyn "perpetuum mobile" jakie już są zbudowane, działają, zaś ich budowniczowie udokumentowali ich istnienie i konstrukcję darmowymi wideami z YouTube.com. W tym miejscu niektórzy czytelnicy zaślepieni oficjalnymi bzdurami dzisiejszych "fotelikowych naukowców" zapewne zakrzykną: a skąd wiesz, że w dzisiejszym świecie pełnym kłamstw i zwodzenia, widea te pokazuja faktycznie działające "perpetuum mobile", a NIE czyjeś "fabrykacje" czy "tricki" nastawione na wyłudzenie od naiwnych ludzisków odrobiny "grosza"? Moja odpowiedź jest prosta - mianowicie: jeśli w YouTube.com znajduję wiecej niż jedno wideo tej samej maszyny, zaś wszyscy autorzy owych wideo potwierdzają, że maszyna ta działa, wówczas ja wierzę tym licznym świadkom i uznaję to co oni twierdzą za prawdę! Do widea każdej z pokazanych tu maszyn, ja dodałem moje własne opisy najważniejszych wytycznych, rad i istotnych sekretów adresowanych do majsterkowiczów, którzy zdecydują się spróbować ich zbudowania. Moje opisy są wszakże wynikiem badania takich maszyn począwszy już od 1985 roku - tj. od czasu opracowania mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji - która przecież przewidziała i zagwarantowała, że maszyny takie mogą być budowane i będą działały poprawnie. Pokazane i opisane poniżej przykłady owych maszyn, wybrałem z dużej liczby najróżniejszych dostępnych w internecie ich prototypów i rozwiązań technicznych, posługując się kryterium kolejności w mojej estymacji, które z nich po oglądnięciu ich wideów byłyby najłatwiejsze do zbudowania przez co bardziej uzdolnionych polskich Totaliztów utalentowanych technicznie i wynalazczo oraz wykazujących zacięcie do majsterkowania. Oto moje zestawienie tak wybranych maszyn z przyporządkowaniem ich do każdej z owych omówionych powyżej w punkcie #J1 (i pokazanych w "Tab. #J1" ze strony "free_energy_pl.htm") trzech generacji maszyn "perpetuum mobile":
 
1. Przykłady już zbudowanych i działających "narowistych perpetuum mobile" pierwszej generacji. Najprostrzym do zbudowania z nich, moim zdaniem jest tzw. "koło Bhaskara" (po angielsku "Bhaskara's Wheel") - kliknij na poniższy linik do widea ilustrującego pracę, zasadę działania i sposób zbudowania tej maszyny "perpetuum mobile" w około 8-minutowym filmie. Wideo dokumentujące wygląd i opisy tej maszyny "perpetuum mobile", w lutym 2018 roku było dostępne dla zainteresowanych osób pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 . Dalsze liczne widea i opisy ją dokumentujące można sobie samemu wyszukać w YouTube.com za słowa kluczowe używając jej nazwę: "Perpetual Motion - Bhaskara's Wheel - Free Energy" albo wyszukać w Google.com za słowa kluczowe też używając "Perpetual Motion - Bhaskara's Wheel - Free Energy".
 
Dla potwierdzenia faktycznego działania tej maszyny "perpetuum mobile", w lutym 2018 roku ja osobiście sprawdziłem aż cały szereg wideów odmiennych jej budowniczych. Każdy z nich zapewniał, że jego "koło Bhaskara" generuje nieustający ruch. Jako przykłady tych potwierdzeń proponuję czytelnikowi przeglądnąć widea: https://www.youtube.com/watch?v=7KqOwJKWIAw , https://www.youtube.com/watch?v=GABNrhryqnw , https://www.youtube.com/watch?v=wjV8tJtCVXo , czy https://www.youtube.com/watch?v=fpHfTXXVLlE (faktycznie w internecie takich potwierdzeń jest znacznie więcej).
 
Powyższa maszyna jest napędzana działaniem grawitacji na przyspieszane (i opóźniane - czyli na przyspieszane negatywnie) przelewaniem obrotami jakiegoś koła (np. rowerowego) cząsteczki posolonej i zabarwionej wody. Fizykalnym zaś sekretem, jaki tej maszynie "perpetuum mobile" pozwala łamać prawa termodynamiki i generować "wieczny ruch" albo nawet pracować jako "urządzenie darmowej energii", są właśnie zjawiska omywania przez ów "narowisty" naturalny "przeciw-materialny wiatr", jaki opisałem szczegółowiej w punkcie #J1 powyżej, przyspieszanych (lub opóźnianych) atomów i cząsteczek płynu (np. wody) wchodzącego w skład podzespołów tej maszyny. Jak bowiem wiadomo zapewne już każdemu obznajomionemu z sekretami mechaniki i dynamiki ruchu, atomy i cząsteczki materii jakie zostały przyspieszone (lub opóźnione) wykazują zupełnie odmienne cechy i zachowania niż atomy i cząsteczki materii nieruchomej lub poruszającej się ze stałą prędkością - to dlatego np. atomy i cząsteczki stalowej płyty pancernej przyspieszone uderzeniem przeciwpancernego pocisku zaczynają zachowywać się jak rodzaj płynu pozwalając temu pociskowi płynnie przeniknąć przez ową płytę. Warto tutaj dodać, że dzisiejsza oficjalna nauka ortodoksyjna nadal niemal nic NIE wie o cechach i zachowaniach przyspieszanych atomów i cząsteczek materii, zupełnie zaś NIE ma pojęcia jak w takich atomach i cząsteczkach zmieniają się ich oddziaływania np. z grawitacją, ich lepkość, efektywność tarcia, oraz poziom wypełniania przez nie praw termodynamicznych. Wszakże dopiero badania nowej "totaliztycznej nauki" odkryły, że np. samoistne wibrowanie trwale natelekinetyzowanej materii drastycznie zmienia jej oddziaływania grawitacyjne - co ja opisuję szerzej np. w podrozdziałach H8 do H8.2 z tomu 4, oraz w rozdziale KB z tomu 9, mojej monografii [1/5].
 
Moim zdaniem pokazana na powyższych wideach maszyna jest najprostrzą do wykonania z obecnie już istniejących i działających maszyn "wiecznego ruchu" - aczkolwiek zgodnie z trafnym angielskojęzycznym powiedzeniem, że "diabeł kryje się w szczegółach", ciągle wymaga ona pedantycznego dopracowania wielu szczegółów i spełnienia aż szeregu wymogów (najważniejsze z jakich postaram się tu opisać). Wizualnie działanie tej maszyny ma wysoce spektakularny wpływ na patrzących. Stąd np. umieszczona w oknie wystawowym jakiegoś sklepu czy warsztatu przyciągałaby ona do środka wielu dodatkowych klientów - tak jak faktycznie czyni to opisany i zilustrowany w punkcie #E2 mojej strony "korea_pl.htm" "lewitujący kran który sika wodą". Każdy zaś producent i usługodawca wie, że przyciąganie dodatkowych klientów jest kluczem do sukcesu - stąd wielu właścicieli sklepów i warsztatów ustawiało by się w kolejce aby maszynę tę sobie kupić i wystawić w swym oknie. Z "opluwania" jakie w internecie na maszynę tę i na jej twórcę już kierują różni zacementowani naukowcy, zazdrośni wynalazcy, oraz wystraszeni nią producenci energii, wyraźnie widać, że chętnie zapewne kupiłoby ją też sporo dzisiejszych instytucji, w tym sceptycznie naukowych, choćby tylko po to aby spróbować udowodnić iż jakoby wcale NIE jest ona "perpetuum mobile" i wcale NIE może ona zostać udoskonalona do generatora "darmowej energii". Niemniej próbę wykonania tej maszyny rekomendowałbym tylko majsterkowiczom o skłonnościach do wykonawczej precyzji i pedantyzmu. Chodzi bowiem o to, że moment obrotowy generowany przez siły grawitacyjne na obrotowym kole jest bardzo niewielki, stąd np. nawet małe niedokładności i różnice w wyważeniu koła i szeregu identycznych butelek z płynem mogą uniemożliwić jego zadziałanie. Ponadto, dla zwiększenia wpływu wizualnego na oglądających wprawdzie koło to daje się podłączyć do lekkiej i dobrze ułożyskowanej prądnicy, jednak prąd jaki z niej będzie pobierany musi być bardzo mały - np. tylko wielkości wystarczającej do zaświecenia niewielkiej żaróweczki LED, bowiem zbyt znaczący pobór elektryczny powodowałby nadmierne zapotrzebowanie na moment obrotowy, którego słabe siły grawitacyjne mogłyby NIE być w stanie zaspokoić.
 
"Koło Bhaskara" (Bhaskara's Wheel) było wynalezione w 1150 roku przez matematyka z Indii o nazwisku Bhaskara II. Jego koło było napędzane zakrzywionymi rurowatymi szprychami częściowo zapełnionymi rtęcią. Koło to było potem ponownie wynajdywane przez szereg innych wynalazców. Stąd jego opisy można też znaleźć pod wieloma innymi nazwami, niektóre z jakich w języku angielskim brzmią: overbalanced wheel, water mill, Persian water wheel, Villard’s wheel, Brownian ratchet, mass leverage machine, gravity wheel, Bhaskara’s wheel, magic wheel, itp. Z upływem czasu koło to stało się tylko jednym z aż całego szeregu wykonanych już na Ziemi "narowistych" maszyn "perpetuum mobile" jakich działanie bazuje na zasadzie "przebalansowania" (tj. odchylania od balansu - po angielsku "overbalanced") jednej ze stron jakiegoś rotującego mechanizmu z okrężnym obiegiem masy. Jak jednak ujawnia to przeglądnięcie wideów pokazujących działanie wszystkich tych maszyn, zawsze ich zasada działania opiera się na wykorzystaniu następstw przyspieszania (lub opóźniania) materii - tak jak wyjaśniłem to kilka paragrafów wyżej. Najlepiej wszystkie te "narowiste" maszyny "perpetuum mobile" ilustruje bardzo dobre chińskie wideo, które w lutym 2018 roku oglądałem pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=jsxroTt9IhY . Z całego jednak szeregu już zbudowanych i działających takich maszyn "perpetuum mobile", moim zdaniem najłatwiej i najtaniej przychodzi zbudowanie właśnie "koła Bhaskara" - co ewentualnym jego budowniczym ułatwi zainicjowanie opisywanej w punkcie #J1 tego wpisu i strony o nazwie "free_energy_pl.htm" fabrycznej produkcji i masowej sprzedaży jego tanich i prostych modeli.
 
Łatwo się domyślić, że z wielu różnych względów budowniczy pokazywanych w internecie prototypów tej maszyny NIE będzie się chwalił wszystkim czytającym (i opluwającym go sceptykom) jakie są parametry pracy i sekrety zadziałania jego prototypów. Jest już ogromną jego przysługą i odwagą, że wogóle pokazał swój prototyp w YouTube. Stąd inne osoby odtwarzające tę maszynę muszą same sobie dopracować sporo szczegółów. Na jednym z wideów (tj. na nadal dostępnym w lutym 2018 roku wideo o adresie https://www.youtube.com/watch?v=1pYdyx0EpdM ) widać, że omawiany tu już działający prototyp maszyny "Koło Bhaskara" składa się z przedniego koła rowerku dziecinnego (16 calowego, o 20 szprychach). Przy co drugiej szprychie tego koła zamocowana jest przeźroczysta półlitrowa (17 oz) butelka po wodzie gazowanej - w sumie więc koło ma 10 takich butelek. W każdej z owych butelek dokładnie połowa pojemności tj. 250 ml, jest zajęta przez solankę dla zwiększenia jej widzialności celowo zabarwioną. Każda więc z tych butelek zawiera dokładnie ćwierć litra solanki. (Dla naukowych obserwacji dobrze byłoby gdyby jedna, lub dwie przeciwstawne, z owych butelek zawierały płyn o odmiennym kolorze.) W wodzie formującej tę solanke jest rozpuszczone tak dużo soli kuchennej jak tylko dało się rozpuścić, czyli po 80 gram soli kuchennej na każde jej 250 ml wody - co podnosi gęstość wody, a stąd i wagę całej butelki z solą do wysokości 11.99 ounces. Na jednym ze swych wideów wykonawca się chwali, że po jednorazowym uruchomienu obserwował to koło przez cały miesiąc bez jego dotykania - i ciągle obracało się ono z taką samą szybkością. Wykonawca wspomina też, że najpierw wykonał koło o mniejszej niż 10 liczbie butelek, jednak wówczas poruszało się ono ruchem szarpanym (moja uważna obserwacja 10-butelkowego koła wykazuje iż jego obroty nadal są nieco szarpane). To zaś oznacza, że im większe koło i więcej butelek - tym jego obroty są bardziej jednorodne i płynne. Według moich oszacowań, koło to obraca się z szybkością około 20 obrotów na minutę (rpm). Jednocześnie z praktyki wiadomo, że zwykłe koło rowerowe zakręcone do takiej szybkości, istniejące tarcie zatrzyma już całkowicie po NIE więcej niż około 4 minutach (a w niektórych rowerach nawet już po około 1 minucie).
 
Oczywiście, przyszli majsterkowicze odtwarzający budowę tej maszyny ciągle napotkają wiele trudności i problemów do rozwiązania. Przykładowo NIE jest wiadomo preczyjnie pod jakim kątem butelki są nachylone wobec koła, ani jak ukształtowane są dna owych 10 butelek (wszelkie bowiem nierówności dna będą utrudniały ogromnie istotne wybalansowanie tej maszyny). Moje rady co do pokonywania najważniejszych z tych trudności i problemów są następujące: 
(1) Włóż cały kunszt, umiejętności i technikę jakimi dysponujesz w wybalansowanie gotowej maszyny. Każde bowiem, nawet zdawałoby się najmniejsze odchylenie od idealnego balansu, będzie prowadziło do porażki. Przykładowo, używaj butelki precyzyjnie identycznego kształtu, wymiarów i wagi. Całą solankę przygotuj w jednym garnku i dokładnie wymieszaj przed wlaniem do butelek, zaś do każdej butelki wlewaj precyzyjnie zważone tyle samo solanki. Upewnij się też, że jeśli butelki mają jakieś nierówno ukształtowane dna, wówczas wszystkie z nich mają swe nierówności ustawione w dokładnie identyczny sposób. 
(2) Jeśli pomimo precyzyjnego wybalansowania koło ciągle NIE zadziała, wówczas najpierw poczytaj o innej maszynie "perpetuum mobile" działającej na zasadzie Efektu Coriolisa - jaką opisałem w "części #F" (tj. w punktach #F1 do #F6) strony "free_energy_pl.htm", poczym do pracy ustaw swoją maszynę tak aby jej oś obrotu była możliwie najbardziej równoległa do osi obrotu Ziemi (tj. skierowana wzdłuż linii "N-S"), zaś jej obroty tak ukierunkowane iż w najniższej części koła jej butelki zdążały ku wschodowi "E" Ziemi, zaś w najwyższej części - ku zachodowi "W". Takie bowiem ustawienie tej maszyny pozwoli Efektowi Coriolisa dopomagać jej obrotom, a nie hamować jej obroty. 
(3) Jeśli już po spowodowaniu zadziałania zbudowanego przez siebie koła, budujący go majsterkowicz zechce podwyższyć jego efektywność, oraz wydatek mocy jaką maszyna ta generuje, wówczas powinien skorzystać ze rekomendacji filozofii totalizmu opisanej w punkcie #A2.11 na mojej stronie o nazwie "totalizm_pl.htm" - jaka nakazuje aby niepożądane skutki działania jakiegoś mechanizmu kompensować dodaniem do niego innego mechanizmu (lub mechanizmów) o odpowiednio przeciwstawnym działaniu. Innymi słowy, owa rekomendacja totalizmu nakazuje, że jeśli coś nam się nie będzie podobało w działaniu zbudowanego przez nas "koła Bhaskara", wówczas z kołem tym należy sprzęgnąć beztarciowo (np. magnesami pokazanymi w opisanym dalej "perpetuum mobile" trzeciej generacji) np. jakąś inną maszynę "perpetuum mobile", której działanie będzie kompensowało niepożądane skutki naszego "koła Bhaskara", albo chociaż sprzęgnąć np. jeszcze jedno podobne "koło Bhaskara", tyle że ustawione pod innym kątem - tak jak o poprawie efektywności działania całych zespołów maszyn "perpetuum mobile" pierwszej generacji wyjaśniam to w punkcie #F6 strony "free_energy_pl.htm".
 
2. Przykłady już zbudowanych i działających "niezawodnych perpetuum mobile" drugiej generacji. Najprostrza zasada działania tych już niezawodnych "perpetuum mobile" drugiej generacji jest wykorzystywana w szeregu doskonale działających samostartujących "silnikach na magnesy stałe" jakich w 2017 roku zbudowano aż kilka. Zasada działania tych silników jest jakby magnetycznym odpowiednikiem działania "koła Bhaskara". Mianowicie, w owej zasadzie działania, na ukośnie umieszczone magnesy stałe ich wirnika "dmucha się" przeciw-materialnym "wiatrem" generowanym też przez magnesy stałe zamontowane w stojanie. Zasadę tę poglądowo ilustruje wideo, które w lutym 2018 roku było dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=kf6gc5nGx00 . Natomiast jak praktycznie owa zasada działania zostaje wdrożona w rzeczywistym "niezawodnym perpetuum mobile" drugiej generacji jest pokazane na poglądowym wideo-wykładzie, które w lutym 2018 roku było dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=WYEwZx9BwJ4 , oraz na wideo nieco niezręcznych studentów sprawdzających praktycznie działanie tej maszyny, które w lutym 2018 roku było dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=nZrO3rkF7WM . Zasadę tę wdrożono także w Indyjskim "niezawodnym perpetuum mobile" drugiej generacji podłączonym do generatora elektryczności, który podobno generuje już aż 3.5 kW darmowej energii elektrycznej, który już jest opatentowany zaś jego seryjna produkcja fabryczna jest już podobno organizowana - owa maszyna darmowej energii i podłączony do niej generator oraz aż kilka odmiennych domowych urządzeń konsumujących elektryczność (np. kuchenka, grzałaka na wodę, itp), są pokazane na wideo, które w lutym 2018 roku było dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=yodY1jH5j-I .
 
Tak nawiasem mówiąc, to wydatek tej indyjskiej maszyny, opisywany jako wynoszący 3.5 kW darmowej energii, to ogromnie dużo. Praktycznie wystarczyłoby to na zaspokojenie wszelkich potrzeb energetycznych mieszkania lub domku zamieszkałego przez dzisiejszą dwuosobową rodzinę. Wszakże generując moc 3.5 kW, owa maszyna może produkować 84 kWh na dobę, zaś 30660 kWh na rok. Tymczasem z moich rachunków za elektryczność, jakie systematycznie spisuję w punkcie #F2 swej strony o nazwie "solar_pl.htm", wynika że w całym 2017 roku wypaliłem jedynie 3118 "units" elektryczności. (Mój dostawca elektryczności daje do zrozumienia w sposób nieco "zamydlony", że jego "1 units = 1 kWh", przy czym można się domyślić, że gdyby jego "zamydlanie" NIE wyrażało prawdy, wówczas niemal z pewnością każdy jego "units" byłby "niższy" od tej wartości, czyli ja wypalałbym mniej niż 3118 kWh przez cały rok.) Wypalenie 3118 "units" więc oznacza, że wypaliłem jedynie około 10% energii, którą owa indyjska maszyna jest w staie wygenerować za darmo. A przecież w naszym mieszkaniu (dwie osoby plus kot) niemal wszystko działa na elektryczność, tj. prąd elektryczny zasila oświetlenie, telewizor, elektryczną kuchnię do gotowania posiłków, cylinder ogrzewający wodę do kąpieli, zaś w zimie także zasila nasze grzejniki elektryczne ogrzewające mieszkanie. Stąd wiele dwuosobowych rodzin wypalałoby nawet mniej niż my, chyba że miałoby już taką maszynę generująca im prąd za darmo - co NIE nakłaniałoby ich do oszczędzania swego zużycia elektryczności.
 
Na obecnym etapie trudno wskazać, która wersja konstrukcyjna owych samostartujących "silników na magnesy stałe" (działających jako "perpetuum mobile" drugiej generacji i stąd wytwarzających sporą nadwyżkę mocy przydatną do natychmiastowego użytku) byłaby najprostrzą do zbudowania. Wszakże wszystkie one są dosyć już skąplikowanymi wykonawczo maszynami, zaś z powodu ich ogromnej dziś wartości komersyjnej, większość ich szczegółów technicznych obecnie jest przez ich wynalazców utrzymywana w sekrecie. Dlatego moim zdaniem najlepiej najpierw zapoznać się z ogólną budową i działaniem owego indyjskiego silnika, który produkuje aż 3.5 kW nadwyżkę użytecznej mocy, a którego nazwa w YouTube jest zapisana po angielsku słowami "Wasif Kahloon showing selfrunning magnet motor" - kliknij na następujący link do tej indyjskiej maszyny "perpetuum mobile" drugiej generacji aby przeglądnąć sobie około 10-minutowe wideo dokumentujące jej budowę i działanie: https://www.youtube.com/watch?v=-gVV4iobLo4 .
 
Inne widea dokumentujące wyglądy i opisy podobnych samostartujących silników "perpetuum mobile" na magnesy stałe, w lutym 2018 roku zainteresowane osoby mogły sobie wyszukać w YouTube.com używając następujących angielskich słow kluczowych "selfrunning permanent magnet motor" albo wyszukać w Google.com pod słowami kluczowymi "selfrunning magnet motor".
 
Oczywiście, biorąc pod uwagę powtarzalne regularności jakie ilustruje moja "Tablica Cykliczności" z "Tab. #J1" wskazywanej powyżej, a także wiedząc już to co opisałem na swej stronie "free_energy_pl.htm", niemal takie same efekty generowania nadwyżki użytecznej mocy można też uzyskać poprzez wypracowanie sobie odmiennych zasad działania tych motorów na magnesy stałe. Przykładowo na wideo, które w lutym 2018 roku było dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=QD6tpiAtCPw , pokazane jest działanie południowo-koreańskiej maszyny na magnesy trwałe, działającej trochę podobnie jak dzisiejsze wielocylindrowe silniki spalinowe. W maszynie tej dwa wały korbowe przybliżają do wirnika magnesy, które mają przyciągać magnesy z wirnika, zaś oddalają od niego magnesy, które NIE mają przyciągać magnesów wirnika (tj. mają je odpychać). Inny przykład nowej idei tego typu maszyny jest pokazany na wideo o adresie https://www.youtube.com/watch?v=nKrWZKh-i08 .
 
3. Przykłady już zbudowanych i działających "perpetuum mobile" trzeciej generacji. Najpewniejszym ich przykładem jest moja wypracowana naukowo i potwierdzona w empiryce "bateria telekinetyczna" zwana też "ogniwem telekinetycznym". Ilustracjami przykładów użycia mojego ogniwa, a także przykładów maszyny "perpetuum mobile" trzeciej generacji, są owe dwa zbudowane równocześnie na Ziemi prototypy zwane "Testatica", jakie wynalezione były w 1965 roku, zaś opisane są dokładniej w punkcie #D2 strony "free_energy_pl.htm". Na używanej przez "Testatica" zasadzie działania opartej o wbudowane w nią "ogniwo telekinetyczne" zbudowana potem też została maszyna nazywana "Thesta-Distatica" opisywana szerzej w "części #D" strony "free_energy_pl.htm", zaś wraz z oboma maszynami Testatica posiadana obecnie przez członków szwajcarskiej grupy religijnej "Methernitha".
 
Niestety, w chwili kiedy na początku lutego 2018 roku dopisywałem do strony o nazwie "free_energy_pl.htm" (na jakiej bazuje niniejszy wpis) niniejszą "część #J", wynalazcy-majsterkowicze dopiero zaczynali eksperymentowanie nad zbudowaniem jakiejś "czystej" wersji mojego "ogniwa telekinetycznego". Ponadto, jak zwykle ma się to z przypadkiem wynalazków jakie mogą stać się źródłem patentów i fortuny, ich twórcy NIE spieszą się z ujawnianiem ich faktycznej konstrukcji i rodzaju wbudowanych w nie elementów składowych. Narazie więc NIE znalazłem w internecie przykładów urządzeń, jakie gwarantowałyby iż są to właśnie już działające czyste wersje "perpetuum mobile" trzeciej generacji, np. wersje mojego "ogniwa telekinetycznego", zaś jakich poprawne działanie potwierdzane byłoby przez więcej niż jednego ich budowniczego. Na szczęście, ponieważ ja wynalazłem "ogniwo telekinetyczne", doskonale wiem z jakich elementów musi ono się składać i jaka zasada działania musi w nim być realizowana. Stąd z grupy już udokumentowanych w internecie eksperymentów, wybrałem i poniżej zestawiam te, które w świetle mojej teoretycznej wiedzy o tych urządzeniach są na właściwej drodze do zbudowania działającego prototypu np. mojej "baterii telekinetycznej" - nawet jeśli w praktyce NIE reprezentują one poprawnie już działajacego "perpetuum mobile" trzeciej generacji.
 
I tak, w YouTube narazie znalazłem następujące przykłady urządzeń, które mogą być urzeczywistnieniem mojej "baterii telekinetycznej" - potwierdzenia jednak iż zostały one zbudowane przez więcej niż jednego majsterkowicza narazie dla żadnego z nich jeszcze NIE znalazłem. Pierwszy z nich, w lutym 2018 roku był dostępny do oglądnięcia pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=rjZx6lUh98E . Drugim zaś zapewne byłby tzw. "Free Energy Science Experiment Self Running Machine" - gdyby faktycznie się okazało, że NIE jest on jakąś fabrykacją czy trickiem. Aby go oglądnąć kliknij na poniższy link do jego wideo, które w lutym 2018 roku zainteresowani czytelnicy mogli znaleźć pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 . Mogli je też sobie wyszukać z YouTube.com pod nazwą "Free Energy Science Experiment Self Running Machine", albo w Google.com pod słowami kluczowymi "Free Energy Science Experiment Self Running Machine". Gdyby faktycznie była ona przykładem już działającego "ogniwa telekinetycznego", wówczas ów tajemniczy kwadratowy element pokazany na wideo musiałby być telekinetycznym "induktorkiem", zaś jej działanie byłoby wówczas napędzane zjawiskiem "Efektu Telekinetycznego" opisywanego dokładniej m.in. we wstępie oraz punktach #B2, #C1, #D1 i #E1.1 mojej strony internetowej o nazwie "fe_cell_pl.htm".
 
Powyższa maszyna, gdyby okazało się iż jej działanie faktycznie potwierdziło też kilku innych jej wykonawców, moim zdaniem byłaby najłatwiejsza do zbudowania z rodzaju maszyn działających na zasadzie bezpośredniej konwersji "efektu telekinetycznego" w elektryczność. Oprócz tekturowej bazy na jakiej jest ona zmontowana, na maszynę tę składają się jedynie trzy podstawowe elementy, mianowicie: (3a) kwadratowy "induktorek" (odnotuj, że powyższe wideo NIE ujawnia czym ów kwadratowy element jest, jednak ja wiem iż aby pokazane powyżej urządzenie zadziałało jako "bateria telekinetyczna", wówczas element ten musi być "induktorkiem" opisywanym w punkcie #E1.1 mojej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm"), plus (3b) mały "silniczek elektryczny" pobierający prąd z induktorka (3a) i obracający tarczę przekładni-sprzęgła magnetycznego podającego ruch obrotowy na głowicę z magnesikami (3c) małego "generatorka prądu" jaki zasila w prąd ów induktorek (3a). Tak nawiasem mówiąc, to ową przekładnię-sprzęgło magnetyczne powinno dawać się z usunąć z faktycznej baterii telekinetycznej i zastąpić je jakimś bezruchowym podzespołem.
 
Podjęcie ewentualnej próby odtworzenia budowy i zadziałania tej maszyny rekomendowałbym Polakom-Totaliztom z elektronicznymi uzdolnieniami, oraz z twórczym umysłem i silnym zmysłem wynalazczym.
 
* * *
 
Powyższe wyjaśnienia stanowią adaptację (starannie udokumentowanych wideami już zbudowanych i pracujących prototypów "permetum mobile" az trzech generacji) punktów #J1 i #J2 z mojej strony internetowej o nazwie "free_energy_pl.htm" (aktualizacja z dnia 7 lutego 2018 roku, lub później). Najnowsza aktualizacja owej strony "free_energy_pl.htm" powinna być dostępna pod adresami:
http://www.geocities.ws/immortality/free_energy_pl.htm
http://totalizm.zensza.webd.pl/free_energy_pl.htm
http://quake.hostami.me/free_energy_pl.htm
http://totalizm.com.pl/free_energy_pl.htm
http://cielcza.cba.pl/free_energy_pl.htm
http://energia.sl.pl/free_energy_pl.htm
http://pajak.org.nz/free_energy_pl.htm
http://totalizm.pl/free_energy_pl.htm
 
Każdą ze stron wymienionych w tym wpisie przez podanie tylko jej internetowej nazwy, czytelnicy mogą sobie odnaleźć i przeglądnąć jeśli do dowolnego z podanych powyżej adresów zamiast nazwy "free_energy_pl.htm" dołączą nazwę tej mojej strony, jaką zechcą przeglądnąć. Przykładowo, jeśli zachcą wywołać sobie i przeglądnąć moją stronę o nazwie "propulsion_pl.htm" np. z witryny o adresie http://totalizm.com.pl/free_energy_pl.htm , wówczas wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisać w okienku adresowym wyszukiwarki następujący nowy adres http://totalizm.com.pl/propulsion_pl.htm .
 
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i niniejszy temat, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które ciągle istnieją (powyższa treść jest tam prezentowana we wpisie numer #293). Kiedyś istniało aż 5 takich blogów. Dwa ostatnie blogi totalizmu, jakie ciągle NIE zostały polikwidowane przez licznych przeciwników "totaliztycznej nauki" i przeciwników wysoce moralnej "filozofii totalizmu", można znaleźć pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com
http://totalizm.blox.pl/html
 
Z totaliztycznym salutem,
Dr inż. Jan Pająk