Motto: "Wszystko co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia - tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak tego dokonać" (ustalenie filozofii totalizmu)
W dzisiejszym świecie coraz większy nacisk kładzie się na szybkość i wygodę. Przykładowo, aby możliwie najszybciej i najdogodniej znajdować najnowszą informację, zamiast stosowania uprzednio tradycyjnego dopisywania wiadomości do końca ich wykazu, obecnie dopisuje się je do początka - tak przykładowo jak obecnie czyni się to w tzw. "blogach" internetowych. Takie jednak dopisywanie wiadomości do początka wykazu, wzbudza problem z numeracją stron. Wszakże jeśli dany wykaz ma swój "spis treści", a jego strony są numerowane w tradycyjny sposób (tj. rosnąco, od pierwszej do ostatniej), wówczas po dopisaniu czegoś do początka wykazu koniecznym staje się też przenumerowanie stron w całym "spisie treści". Problem ten łatwo jednak wyeliminować, jeśli strony zacznie się numerować malejąco, tj. kiedy pierwsza strona ma najwyższy numer, każda zaś następna numer o jeden mniejszy, aż do ostatniej strony - która ma numer 1. Przy takim malejącym bowiem numerowaniu stron, jeśli coś nowego dopisze się do początka wykazu, wówczas w "spisie treści" wystarczy podać numer strony tej nowo-dopisanej informacji - bez potrzeby ponownego przenumerowania wszystkich stron całego "spisu treści". Nic więc dziwnego, że coraz więcej użytkowników komputerowych word-processorów szuka sposobu jak ponumerować strony swego dokumentu w takiej malejącej kolejności. W niniejszych moich wyjaśnieniach poinformuję jak to uczynić w WORDzie firmy Microsoft - oraz podam działający przykład i szablon zaprogramowania mojego własnego rozwiązania dla tego problemu WORDa (na fakt istnienia jakiego to działającego rozwiązania zwróciłem już uwagę czytelnika na swej stronie "tekst_13.htm" w §2 z jej "części #F").
Word-processor firmy Microsoft, zwany "WORD", obecnie prawdopodobnie jest najszerzej stosowanym w świecie generatorem pisanych dokumentów. Ja go używam od 2011 roku - kiedy to dostępna dla mnie się stała jego wersja umożliwiająca łatwe wprowadzenie i użycie polskiego alfabetu. (Poprzednio używałem Word Perfect, w którym wprowadzenie i używanie polskich literek było możliwe znacznie wcześniej niż w WORD - z niego zaś tylko tłumaczyłem potem swe teksty na format WORDa.) Czytelnik zapewne też już używa WORDa. Dnia 2018/11/11 Google informował, że w całym świecie WORDa używa około 1.2 miliarda ludzi (po angielsku: 1.2 billion) - czyli niemal każdy co siódmy obecny mieszkaniec Ziemi. Na przekór tego, jeśli w światowym internecie szuka się informacji, jak w WORDzie ponumerować strony w kolejności malejącej (odwróconej), odpowiedż jaką zapewne się tam znajdzie, to że malejące numerowanie stron w WORDzie jakoby jest niemożliwe - po przykład takich właśnie odpowiedzi patrz pod następującym adresem: https://www.stl-training.co.uk/post-15303-inserting-descending-page-number.html - cytuję: "Word's page numbering is designed to number in ascending order, not descending therefore there is nothing you can change in the page numbering that would make Word do this - sorry."; albo pod adresem: http://www.wordbanter.com/showthread.php?p=496350 - cytuję: "reverse page order is what you are trying to do is impossible". Jeśli zaś w polskojęzycznym internecie szukać informacji na temat malejącej (odwróconej) numeracji stron w WORD, wówczas się okazuje, że aż do czasu mojego opublikowania niniejszego wpisu do blogów totalizmu oraz opublikowania punktu #I1 z mojej strony o nazwie "tekst_13.htm" - z której wpis ten został adaptowany, absolutnie nic na ten temat po polsku NIE dawało się tam znaleźć.
Ja osobiście głęboko wierzę w prawdę ustalenia mojej filozofii totalizmu (z jaką czytelnik może się zapoznać ze strony o nazwie "totalizm_pl.htm"), jakie to ustalenie przytoczyłem w "motto" do niniejszego wpisu. To ustalenie, przyjmujące formę intelektualnego prawa obowiązującego w naszym świecie fizycznym, stwierdza, że "wszystko co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia - tyle że trzeba pracowicie znaleźć sposób jak tego dokonać". Prawdę tego prawa ja sam ustaliłem jako wynik wieloletniego rozwijania nadal jedynej na świecie Teorii Wszystkiego zwanej "Koncept Dipolarnej Grawitacji" (Kodig) - z jaką to teorią czytelnik może się zapoznać z mojej strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm". Aby bowiem zidentyfikować i potwierdzić istnienie i działanie tego intelektualnego prawa, musiałem przeanalizować ogromną ilość materiału dowodowego, a także wyciągać wiele popieranych obserwacjami empirycznymi wniosków logicznych z poprzedniego swego odkrycia faktu istnienia i działania tzw. "ULT" – czyli "uniwersalnego języka myśli" opisywanego (wraz z powyższym intelektualnym prawem) w podrozdziale I5.4.2 z tomu 5, oraz w podrozdziale JB7.3 z tomu 7, mojej monografii [1/5]. Potwierdzający zaś owo prawo materiał dowodowy i język "ULT" badałem praktycznie i przemyśliwałem teoretycznie przez okres niemal całego swego życia - linki do niektórych wyników tych badań i przemyśleń przytoczyłem przy haśle z powyższego motto na swej stronie internetowej o nazwie "skorowidz.htm". Kiedy więc w internecie czytałem zniechęcające do działania i zakrywające sobą prawdę informacje, iż jakoby malejącej numeracji stron w WORDzie NIE daje się osiągnąć, mój umysł odmówił zaakceptowania tego co inni na ten temat napisali. Wszakże dla ułatwienia i umożliwienia tworzenia wielu odmiennych algorytmów numerowania kolejnych stron, WORD wprowadził możliwość definiowania numeracji stron prostymi i jednoznacznymi równaniami i operacjami arytmetycznymi (podobnymi do wyrażeń używanych w pierwszych komputerowych językach programowania i w pierwszych kalkulatorach elektronicznych), oraz równie prostymi i jednoznacznymi wyrażeniami logicznymi (typu "if" albo "porównuj" z pierwszych komputerowych języków programowania). Ponadto, w WORD wprowadzone zostały dwie tzw. "systemowe zmienne", jakie zawierają w sobie liczbowe dane umożliwiające przeliczenia wymagane dla zrealizowania wielu odmiennych zasad numerowania stron, w tym także przeliczenia dla malejącej ich numeracji. Mianowicie WORD wprowadził zmienną systemową zwaną PAGE - w jakiej zawarty jest aktualny numer danej strony, oraz zmienną systemową zwaną NUMPAGES - w jakiej zapisana jest całkowita liczba stron danego dokumentu. Tyle, że wyczerpującej informacji, jak wszystkie te narzędzia poprawnie używać np. dla zaprogramowania malejącej numeracji stron, z jakichś powodów aż do napisania niniejszych wyjaśnień niemal NIE dawało się znaleźć w internecie. Innymi słowy, wprawdzie w dosyć prymitywnej formie, jednak WORD ciągle zawiera w sobie wszystkie narzędzia pozwalające na numerowanie stron w malejącej kolejności - zaś problem dotychczasowej niemożności użytkowników aby uzyskiwać taką malejącą numerację stron sprowadza się do braku powszechnie dostępnej wiedzy i umiejętności właściwego użycia tych narzędzi.
Po wyciągnięciu powyższego logicznego wniosku, iż WORD ma w sobie wszystkie narzędzia wymagane dla uzyskania malejącej (odwróconej) numeracji stron, oraz po ustaleniu z opisów i przykładów tych narzędzi, iż zostały one w nim zaprogramowane według zasady najprostrzego i najbardziej jednoznacznego ich kodowania, zdecydowałem się włożyć swój własny czas w pracochłonne znalezienie sposobu "jak zrealizować" w WORD taką malejącą numerację stron. Zajęło mi to niemal cały dzień pracy, jednak sposób tego zrealizowania w końcu znalazłem. Sekretem tego sukcesu okazała się być wiedza jak musi być zaprogramowana formuła wyliczająca w WORD taką malejącą (odwróconą) numerację stron. Moja formuła, jaka zadziałała, zaprogramowana została następująco:
T-{ = { NUMPAGES } - 3 - { PAGE } + 1 }
- gdzie liczba powyżej podana jako 3 faktycznie jest numerem ostatniej strony z sekcji "spis treści" mojego dokumentu. Zdolność do wypracowania tej formuły, wynikła z praktycznej wiedzy jaką zgromadzilem w czasach swych studiów, a także na początku swej kariery naukowej. Miałem bowiem wówczas sporo do czynienia z pierwszymi językami programowania komputerów, jakie były właśnie sformułowane na podobnych do zaprogramowania numeracji stron w WORD zasadach prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów wydawanych komputerowi. Przykładowo, takim wymagającym przestrzegania ścisłych zasad prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów był słynny pierwszy polski język programowania zwany MOST, którym w czasach moich studiów w latach 1964 do 1970, a także w czasach aż do około czasu obronienia mojego doktoratu w 1974 roku, programowało się pierwsze polskie komputery "Odra" produkowane wówczas we Wrocławskiej fabryce "Elwro". Ponadto, w czasach kiedy mieszkając jeszcze we Wrocławiu dodatkowo uzupełniałem skąpe wówczas zarobki pełno-etatowego naukowca-adiunkta na Politechnice Wrocławskiej, pracując wtedy równocześnie półetatowo jako doradca naukowy w ośrodku badawczo-rozwojowym wrocławskiej fabryki komputerów zwanej wówczas MERA-ELWRO, prowadziłem też, między innymi, badania dotyczące zasad programowania operacji arytmetycznych realizowanych przez wówczas produkowane kalkulatory elektroniczne - aczkolwiek głównym powodem dla jakich zatrudniony byłem wtedy przez Elwro, było rozwijanie oprogramowania inżynierskiego - w tym inżynierskich języków programownia, takich jak elwrowski NEL i 2CL, czy mój własny JAP ("JAP" = "Język Automatycznego Programowania": patrz jego opisy w naukowych artykułach mojego autorstwa opublikowane w: "Magazynie Technologa Przemysłu Lotniczego i Silnikowego", numer 2/1973, strony 16-19; oraz "Mechanik", numer 4/1973, strony 175-178). Przykładem najbardziej wyrafinowanej formy takiego programowania ze ścisłym przestrzeganiem zasad prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów, była stosowana wówczas w niektórych kalkulatorach elektronicznych, tzw. Odwrotna Notacja Polska (ONP) - po angielsku: "reverse Polish notation (RPN)". (Ciekawe czy czytelnik natknął się kiedykolwiek na, lub nadal pamięta, kalkulatory używające ONP.) Na temat wyników tamtych moich badań kalkulatorów elektronicznych później napisałem nawet artykuł naukowy o danych: dr inż. Jan Pająk - "Budowa i działanie kalkulatorków elektronicznych", polskie czasopismo naukowo-techniczne "Przegląd Mechaniczny", nr. 17/1979, strony 5-9). Tamto zdobyte jeszcze w młodości doświadczenie praktyczne w programowaniu wymagającym przestrzegania ścisłych zasad prostego i jednoznacznego formułowania rozkazów, zostało dodatkowo pogłębione i poszerzone wiedzą teoretyczną podczas dokonywanego już po wyemigrowaniu z Polski wykładania inżynierii softwarowej (tj. Software Engineering) na szeregu odmiennych uczelni - na kilku z których byłem zatrudniany na profesorskich stanowiskach. Wykładanie to bowiem obejmowało, między innymi, najbardziej podstawowy język programowania zwany "Assembler" - aczkolwiek główną jego składową były niemal wszystkie ówczesne języki programowania. Ponadto, jednym z wielu tematów jaki praktycznie przerabiałem wtedy ze swymi studentami w ramach tzw. "case studies" było przygotowanie oprogramowania symulującego działanie elektronicznych kalkulatorków. Jednym zaś z owoców praktycznych tamtych badań nad oprogramowaniem kalkulatorków stało się m.in. wstępnie opracowanie w maju 2005 roku rodzaju uniwersalnego kalkulatorka wirtualnego o nazwie Wszystko w Jednym (dostępnego na mojej stronie o nazwie "all_in_one_pl.htm"). Wprawdzie aby móc "podbić świat", kalkulatorek ten wymagałby dalszego dopracowania, w celu uczynienia go bardziej niż w jego wstępnej wersji "przyjacielskim dla użytkownika" (tj. bardziej "user friendly"), ale wiedza na jego temat u mnie już pozostała. Tyle, że wkrótce po podjęciu jego opracowania staciłem pracę na nowozelandzkiej uczelni. Stąd zaniknęła też wówczas i potrzeba abym inwestował dalszy swój wysiłek i czas w ów temat o wyłącznie dla mnie zawodowej orientacji zarabiania na swój "chleb powszedni".
Wyjaśniając powyżej jak to w moim własnym przypadku użyteczna okazała się wiedza jaką poznałem w czasach swej nauki, NIE mogę powstrzymać się tu od dygresji, że szokująco wiele osób z jakimi rozmawiałem w swym życiu, krytykowało programy, zasady i metody ze swego okresu uczenia się i wyrażało żal, że szkoły i uczelnie do jakich uczęszczali NIE nauczyły ich niczego użytecznego - co przydałoby się potem w ich dorosłym życiu. W moim bowiem przypadku, wszystko, czego się nauczyłem w szkole, na uczelni, oraz podczas pisania doktoratu, powtarzalnie i wielokrotnie okazywało się potem użyteczne w moim dorosłym życiu i w pracy zawodowej. Ponadto, dyskusje jakie często prowadziłem ze swymi kolegami zawodowymi (tj. innymi naukowcami), w tym także z tymi co ukończyli najsłynniejsze uczelnie świata, jednoznacznie ujawniały, że moja zawodowa wiedza i przygotowanie są aż o kilka rzędów lepsze od ichnich. To z tych powodów, w swych publikacjach NIE taję, że z mojego doświadczenia życiowego wynika, iż w czasach kiedy ja studiowałem i pracowałem w Polsce, Politechnika Wrocławska była jedną z najlepszych, jeśli nie faktycznie najlepszą, uczelnią techniczną na świecie - po szczegóły w tej sprawie patrz "część #E" (np. punkt #E1), na mojej stronie o nazwie "rok.htm", lub patrz linki pod hasłem "Politechnika Wrocławska najlepszą uczelnią świata 1960-80" z mojej strony o nazwie "skorowidz.htm". Jakaż szkoda, że kiedy po odbyciu kilku profesur na zagranicznych uniwersytetach usiłowałem służyć swą wiedzą i doświadczeniem rodzinnemu krajowi, zaś jedna z nowych uczelni w Polsce zaoferowała mi u siebie stanowisko profesora informatyki, polskie ministerstwo szkolnictwa wyższego jakie uzurpuje sobie prawo do dyktowania uczelniom kogo im wolno lub NIE wolno zatrudniać, NIE zatwierdziło owej oferty - swą decyzję uzasadniając iż jakoby NIE posiadam wymaganej wiedzy informatycznej!
Esencję wiedzy praktycznej wynikającej z podanych powyżej moich doświadczeń życiowych programowania z przestrzeganiem zasady pedantycznie prostego i jednoznacznego formułowania wydawanych poleceń możnaby ująć w kilku punktach - jakie teraz tu przytoczę w kolejności od najważniejszej do coraz mniej istotnej. W punktach tych pomijam wszystko co NIE wiąże się z programowaniem w WORD malejącej numeracji stron (wymagań bowiem, podobnych do podanych poniżej, w programowaniu komputerów istnieje znacznie więcej - jednak NIE ma tu sensu wyliczanie ich wszystkich). I tak, pisząc nakazy "co" i "jak" WORD powinien uczynić podczas realizowania naszej formuły wyliczania numeru przyporządkowanego danej stronie, musimy upewnić się aby:
1: Realizacja naszej formuły nigdy NIE generowała wartości mniejszej od zera. Wszakże programując numerację stron, jej twórcy NIE przygotowali swego programu na sytuację, iż jakaś faza wyliczania kolejnego numeru danej strony może wygenerować stronę ujemną. Stąd przykładowo wpisanie w swą formułę rozkazu odejmowania { PAGE - 2 } , podczas wyliczania numeru strony 1 wygenerowałoby właśnie wartość ujemną - co zablokowałoby dalszą realizację naszej formuły.
2: Wszystkie zmienne, wartości liczbowe i operatory z naszej formuły były pisane w sposób jaki pozwala ich łatwe i jednoznaczne identyfikowanie. Przykładowo, WORD wymaga aby każda liczba, każda zmienna, oraz każdy operator, z obu swych stron otoczone były spacjami, zaś "zmienne systemowe" dodatkowo były ujęte w nawiasy klamrowe { } wprowadzane NIE poprzez ich wpisywanie klawiaturą, a wpisywane poprzez wyciśnięcie "Ctrl + F9".
3: Każda formuła dawała się bezbłędnie realizować w fazach jedno-krokowych, od swej strony lewej, ku swej stronie prawej. Stąd na każdym etapie realizowania tej formuły WORD musi być klarownie poinformowany "co" i "jak" powinien uczynić.
4: Formuła numerowania stron NIE używała naszych prywatnych zmiennych, a jedynie wartości liczbowe. To zaś praktycznie oznacza, że kiedykolwiek w danym dokumencie zmienią się jakieś wartości liczbowe wpisane w naszą formułę numerowania jego stron, my musimy także zaktualizować zapis owej formuły.
Zanim też przytoczę tu i opiszę precyzyjną instrukcję i przykład, jak "krok-po-kroku" zaprogramować swego WORDa na malejącą numerację stron, powieniem najpierw opisać tu mój dokument, dla jakiego zaprogramowanie to wykonałem. Opis bowiem tego dokumentu pozwoli czytelnikowi lepiej zrozumieć skąd się wzięły wartości liczbowe z mojej formuły pokazanej uprzednio, zaś wpisywanej do WORDa zgodnie z instrukcją "krok-po-kroku" podaną poniżej. I tak, rozwiązanie problemu malejącej numeracji stron w microsoft'owym WORD mi było potrzebne do napisania "tomu T" oferowanej tutaj darmowej publikacji [13] zawierającej zestaw wszystkich moich wpisów do blogów filozofii totalizmu. Do pisania publikacji [13] ja bowiem używałem angielskojęzycznej wersji word-processora "Microsoft Office Word 2003", poczym jedynie tłumaczyłem potem gotową [13] na format PDF, co nadawało jej odporność na ewentualne doczepianie do niej wirusów komputerowych - wszakże dokumenty pisane WORDem NIE są zabezpieczone przed takim doczepianiem wirusów przez osoby, instytucje, lub software o przestępczych celach działania. (Przy moim zamieszkiwaniu w Nowej Zelandii, zdobycie polskojęzycznej wersji WORD'a, dla mnie jest niemożliwe.) W mojej publikacji [13] jej "tom T" składa się z trzech wielostronnicowych tzw. "sekcji". Sekcje te są wzajemnie poodzielane od siebie odpowiednio zaprogramowanymi "section break" - czyli "granicami między-sekcjowymi". Aby w WORD wprowadzić gdzieś taką "section break", w jego "menu" trzeba myszą kliknąć na pozycję po angielsku zwaną "Insert" (jej polskiej nazwy NIE znam - aczkolwiek słowo "insert" znaczy "wpisz pomiędzy"), poczym wybrać z "Section break types" właściwy typ sekcji jaki chce się aby był realizowany na stronach poprzedzających dany "section break". Pierwszą "sekcję" mojego "tomu T" stanowi "strona tytułowa" owego tomu. Drugą zaś jego sekcję stanowi jego wielostronicowy "spis treści" (obejmujący tytuły wpisów ze wszystkich tomów publikacji [13]). Numery stron w tych pierwszych dwóch sekcjach są zaprogramowane rosnąco - tyle że tradycyjnie dla "strony tytułowej" wstrzymałem ukazywanie się jej numeru strony, zaś numeracja stron w "spisie treści" jest kontynuacją numeracji stron ze strony tytułowej. Dopiero trzecia sekcja mojego "tomu T" zawiera właściwe zestawienie treści kolejnych wpisów do blogów totalizmu. To jedynie strony w tej trzeciej sekcji postanowiłem numerować malejąco, dodając przed każdym numerem jej strony dużą literę T oraz myślnik oddzielający ową T od liczby numeru strony. To malejące numerowanie stron wprowadziłem aby NIE musieć przenumerowywać wszystkich "spisów treści" dotyczących owego "tomu T" po każdym dodaniu do jego początka nowego i właśnie opublikowanego w internecie wpisu do blogów totalizmu. Aby dokładniej zilustrować czytelnikowi przykładami to co wyjaśniam w niniejszym wpisie, do przytoczonych tu opisów załączam też aż dwa przykładowe dokumenty zawierające właśnie taką malejąca numerację stron jaką wypracowałem. Pierwszym z tych przykładów jest załączony w formacie WORD cały ów "tom T" - oto link do niego:
Tom T (wpisy numer #333 to #300, 12pt) - w formacie WORD
Odnotuj przy tym, że ów "tom T" dodaję tu dopiero po uprzednim opublikowaniu w internecie wpisu #304 do blogów totalizmu z niniejszymi informacjami - tak aby ów wpis #304 móc już zawrzeć w owym "tomie T". Ponadto, aby NIE zwiększać potem swej pracochłonności poprzez wymienianie tego "tomu T" na jego coraz nowsze wersje za każdym razem kiedy opublikuję w nim następny nowy wpis - po owym pierwszym umieszczeniu w internecie tego "tomu T", NIE będę dalej już go aktualizował. (Stąd treść "Tomu T" w WORD z upływem czasu będzie coraz bardziej krótsza niż treść "Tomu T" w formacie PDF.) Drugim przykładem dokumentu jaki tu dołączam, jest przygotowany też w formacie WORD krótki przykładowy "szablon" (po angielsku "template") bazujący na układzie owego "tomu T". W owym szablonie, zamiast treści, poszczególne strony są jedynie opatrzone napisami informującymi do której sekcji dokumentu strony te przynależą. Oto link do tego szablonu:
Warto przy tym odnotować, że sekcje "strona tytułowa" oraz "spis treści" tego szablonu, dają się częściowo wydeletować - co spowoduje, że po takim wydeletowaniu otrzyma się dokument w WORD, w którym np. wszystkie strony są ponumerowane malejąco. Alternatywnie, jego "stronę tytułową", jak i "spis treści" można porozciągać na większą niż mają one obecnie liczbę stron - trzeba jednak też pamiętać aby w formule numerowania stron z trzeciej jego sekcji liczbę 3 stron numerowanych rosnąco zastąpić sumaryczną liczbą stron na jaką pierwsze dwie jego sekcje zostaną porozciągane. Ponadto symbol "T-" w numeracji stron z trzeciej jego sekcji można także zastąpić dowolnym własnym symbolem, lub nawet całkiem go wydeletować.
Czas więc aby przytoczyć tu instrukcje "krok-po-kroku", informującą jakimi rozkazami WORDa w ostatniej "sekcji" z owego "tomu T" mojej publikacji [13] uzyskałem automatycznie wyliczaną malejącą (odwróconą) numerację stron. Odnotuj przy tym, że w niniejszej instrukcji podaję angielskojęzyczne rozkazy WORDa, ponieważ polskojęzycznych odpowiedników dla tych rozkazów NIE znam - NIE mam bowiem dostępu do polskojęzycznej wersji tego word-processora. Niemniej polscy czytelnicy zapewne z łatwością ustalą jakie są polskojęzyczne odpowiedniki tych rozkazów - mają przecież przed sobą polskie wersje WORD'a, oraz mają też załączone do niniejszej instrukcji powyżej opisane dwa przykłady dokumentów numerujących strony w malejącej (odwróconej) kolejności. Oto owa instrukcja:
Krok 1: Ujawnij sobie do wglądu miejsca na stronach gdzie numeracja stron jest zaprogramowana i pokazywana. W tym celu najpierw ustaw swój dokument na zaprezentowanie go w wyglądzie (układzie) drukowania. Dla takiego zaprezentowania najpierw kliknij myszą na menu "View", potem zaś kliknij w owym "View" na pozycję "Print Layout" (tj. na jego "wygląd czy układ po wydrukowaniu"). Następnie kliknij też myszą w tym samym menu "View" na jego pozycję "Header and Footer" (tj. "nagłówek" i "stopka") - aby ujawnić w przeprogramowywanym dokumencie miejsce w jego nagłówku lub w jego stopce gdzie wpisywane są formuły numeracji, zaś przy drukowaniu danego dokumentu - automatycznie drukowane są numery kolejnych stron. Ponieważ po ujawnieniu "nagłowka" i "stopki" WORD może przewertować nasz dokument do pierwszej strony (np. mój WORD tak właśnie czyni), jeśli więc tak się stanie wówczas jako ostanie działanie tego kroku 1 trzeba przerzucić jego kursor z powrotem do którejś ze stron w sekcji jaką programujemy na malejącą numerację.
Krok 2: Ujawnij formułę jaka jest użyta do wyliczania numeracji stron w każdej sekcji danego dokumentu. W celu tego ujawnienia wyciśnij dwa przyciski swej klawiatury komputerowej, tj. przyciski: "Alt" + "F9" (co w "Header" lub we "Footer" pisanego lub analizowanego dokumentu ujawni ci właśnie formuły, które w poszczegółnych sekcjach danego dokumentu wyliczają numery ich kolejnych stron).
Krok 3: Zmodyfikuj formułę wyliczania stron dla danej sekcji, lub wpisz całkowicie nową (własną) formułę. W tym celu, jeśli zmieniasz jedynie wartości liczbowie w mojej formule jaką przytoczyłem uprzednio, lub zmieniasz w niej np. symbol "T-", wówczas klawiaturą wypisz nowe wartości, lub nowy symbol w miejsce "T-", deletując klawiaturą zawarte tam stare wartości (np. stare 3 z "szablonu", lub stary odpowiednik owego 3 z "tomu T"). Jeśli jednak wpisujesz całkowicie nową (własną) formułę, wówczas pamiętaj, że wymaganych par nawiasów klamrowych { } NIE wolno ci wpisywać klawiaturą, a musisz je wpisać poprzez wyciśnięcie dwóch klawiszy "Ctrl + F9", a także pamiętaj, że każdą zmienną systemową, każdy operator działania, a także każdą wartość liczbową musisz z obu stron otaczać pojedyńczymi spacjami.
Krok 4: Zamknij uwidocznioną w "kroku 2" formułę numerowania stron z danej sekcji dokumentu. W tym celu ponownie wyciśnij dwa przyciski swej klawiatury komputerowej, tj. przyciski: "Alt" + "F9". To zaś w "Header" lub we "Footer" pisanego lub aktualizowanego właśnie dokumentu zamieni wyświetlenie istniejącej tam formuły, w wyegzekwowanie działania tejże formuły (tj. w pokazywanie aktualnych wartości liczbowych reprezentujących numery kolejnych stron danego dokumentu).
Krok 5: Zamknij ujawnione w "kroku 1" miejsce gdzie numeracja stron jest zaprogramowana i pokazywana, oraz zachowaj gotowy dokument. W tym celu ponownie kliknij myszą na menu "View", potem zaś na jego pozycję "Header and Footer" (tj. "nagłówek" i "stopka"). Po ich zamknięciu, w miejscu gdzie znajduje się formuła, powinny pokazać się poprawnie wyliczone i sformatowane numery kolejnych stron. NIE zapomnij też, aby po wykonaniu wszystkich tych działań, oraz po przekonaniu się iż produkują one poprawne numery stron, zapisać sobie na dysku gotową wersję ukończonego dokumentu.
* * *
Życzę produktywnego użycia w swej działalności powyższych informacji, wyjaśnień, przykładów i szablonu jakie tu altruistycznie dostarczam aby w ten sposób móc dopomagać każdemu bliźniemu potrzebującemu tego typu rozwiązania lub wiedzy.
Uwaga: na życzenie czytelników jestem gotowy dodatkowo udoskonalić powyższe opisy. Jeśli więc ktoś z czytelników zwróciłby moją uwagę na ewentualny brak klarowności którychś z przytoczonych powyżej wyjaśnień lub instrukcji, czy na jakąś niedoskonałość któregoś z dołączonych do opisów moich przykładów już sprawdzonego w działaniu rozwiązanie dla problemu malejącej numeracji stron, wówczas z chęcią dopiszę tu co będzie dodatkowo wymagane, lub udoskonalę to co już tu opisane.
* * *
Powyższy opis, formuła, instrukcja, szablon i przykład jak zaprogramować swego WORDa na drukowanie malejącej numeracji stron, są adaptowane z punktu #I1 (w "części #I") mojej strony internetowej o nazwie "tekst_13.htm" (aktualizacja datowana 15 listopada 2018 roku, lub później). Stąd czytanie i rozumienie głównych informacji niniejszego wpisu byłoby nawet bardziej efektywne z tamtej strony internetowej "tekst_13.htm", niż z niniejszego wpisu - wszakże na owej stronie działają wszystkie (zielone) linki do pokrewnych stron z dodatkowymi informacjami, użyte są kolory, ilustracje i widea, zawartość jest powtarzalnie aktualizowana, itp. Najnowsza aktualizacja strony "tekst_13.htm" już została załadowana i udostępniona wszystkim chętnym m.in. pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/immortality/tekst_13.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/tekst_13.htm
http://totalizm.zensza.webd.pl/tekst_13.htm
http://gravity.ezyro.com/tekst_13.htm
http://totalizm.com.pl/tekst_13.htm
http://cielcza.cba.pl/tekst_13.htm
http://pajak.org.nz/tekst_13.htm
Na każdym z powyższych adresów staram się udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich moich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów powinien uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać zielony link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://totalizm.com.pl/petone_pl.htm , wystarczy aby w adresie tym nazwę strony "petone_pl.htm" zastąpić nazwą "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejść na otrzymany w ten sposób nowy adres http://totalizm.com.pl/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna. Przykładowo, aby uruchomić moją stronę o nazwie "skorowidz.htm" np. z witryny o adresie http://pajak.org.nz/tekst_13.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisać w okienku adresowym wyszukiwarki następujący nowy adres http://pajak.org.nz/skorowidz.htm .
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i niniejszy temat, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które ciągle istnieją (powyższa treść jest tam prezentowana we wpisie numer #304). Początkowo istniało aż 5 takich blogów. Dwa ostatnie z tamtych początkowych blogów totalizmu, jakie ciągle NIE zostały polikwidowane przez licznych przeciwników "totaliztycznej nauki" i przeciwników wysoce moralnej "filozofii totalizmu", można znaleźć pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com
http://totalizm.blox.pl/html
Z totaliztycznym salutem,
Dr inż. Jan Pająk
P.S. Ponieważ niemal połowa wpisów do blogów totalizmu jest równoczesnie publikowana zarówno po polsku jak i w języku angielskim, zdecydowałem że w obu tych językach powinien także być opublikowany temat aż tak istotny dla dobra i postępu użytkowników internetu, jak zaprezentowana w powyższym wpisie "odwrócna (malejąca) numeracja stron w WORDzie". (Po polsku poszukiwane przez użytkowników, jednak dotychczas dla nich niedostępne, zasady owej malejącej numeracji stron już opublikowałem też we wpisie numer #304 do blogów totalizmu - np. patrz #304 na blogu https://kodig.blogi.pl czy na blogu https://drjanpajak.blogspot.co.nz .) Dlatego w punkcie #I2 z powyżej linkowanej strony "tekst_13.htm" temat ten już opublikowałem po jego przetłumaczeniu na język angielski - tak aby mogły z niego korzystać także i inne narodowości, oraz np. Polacy (emigrancji) bardziej już biegli w języku angielskim niż w specjalistycznym języku polskim.