Najnowsze wpisy, strona 45


lip 01 2019 #311: Cuda pokonywania śmierci i upływu...

 

Motto: "Gro bliźnich swoją wiedzę o przyszłości kończy na chwili obecnej."

 

Z moich analiz wyników ludzkiego przewidywania przyszłości wynika, że jeśli NIE odkryje i rozpracuje się zasady, którą Bóg użył dla zaplanowania w swoim "Omniplanie" tego co ma nastąpić w obszarze przyszłością jakiego się interesujemy, wówczas to co ludzie przewidują wyłącznie na bazie własnej wiedzy i poglądów, zawsze z czasem okazuje się być błędne. Jakie zaś zasady Bóg używa przy formułowaniu w "Omniplanie" swoich planów na przyszłość, najlepiej to obrazują regularności zawarte w moich "Tablicach Cykliczności dla Urządzeń Napędowych". Najważniejszą z odkrytych przez siebie owych Tablic Cykliczności opublikowałem jeszcze w 1976 roku w artykule "Teoria rozwoju napędów" z polskiego czasopisma "Astronautyka", numer 5/1976, strony 16 to 21. Począwszy zaś od owego czasu analizuję ją i badam aż do dzisiaj - odkrywając w niej coraz bardziej interesujące regularności i zasady, które z kolei umożliwiają mi coraz precyzyjniejsze przewidywanie zasad działania i cech napędów ludzkiej przyszłości.

 

Z zasad i regularności jakie Bóg wplanował w rozwój ludzkich napędów, najsilniejszy wpływ na napędy "piątej ery technicznej ludzkości" (jakie opisuję w niniejszym wpisie) wywiera "zasada aby w napędach coraz wyższych er technicznych wykorzystywane były coraz bardziej zagłębione, ukryte, oraz trudno dostępne dla ludzi składowe otaczającej nas rzeczywistości". Zasada ta powoduje bowiem, że aby móc zbudować coraz potężniejsze napędy kolejnych er technicznych, ludzie zmuszeni są pokonać w swych poglądach i widzeniu świata kolejne "bariery świadomościowe", jakie postęp techniczy ludzkości pozwalają Bogu najpierw precyzyjnie zaplanować w Jego "Omniplanie", poczym wykonawczo nadzorować. (Odnotuj, że czym są i jak działają takie "bariery świadomościowe", to dawno temu starałem się dokładniej wyjaśnić na przykładzie bariery jaka już przez około 70 lat i praktycznie także nadal dzisiaj ogranicza większość ludzi, w tym gro polskich tzw. "badaczy UFO", do utknięcia na pytaniu "czy UFO wogóle istnieje" i do nieustającego "dreptania w tym samym miejscu". Swe wyjaśnienie owej bariery opublikowałem, między innymi, w punkcie #F6 strony internetowej o nazwie "evil_pl.htm", oraz w podrozdziale O3 z tomu 12 swej monografii [1/4].) Ponieważ zaś przekraczanie przez światopoglądy ludzkie kolejnych z owych "barier świadomościowych" jest kontrolowane przez Boga, istnienie owych barier pozwala Bogu aby udzielać ludzkości pozwolenia na zbudowanie tylko tych napędów, moce i możliwości jakich są odpowiednie do poziomu moralności, ucywilizowania i posłuszeństwa Bogu tych pokoleń ludzkich jakie będą miały dostęp do potęgi i możliwości zniszczeniowych owych napędów.

 

Przeanalizujmy teraz moją najszerzej i najprecyzyjniej dopracowaną "Tablicę Cykliczności dla Napędów Ziemskich", zilustrowaną jako "Tab. #J4" z mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm", a ponadto opublikowaną także we wspisach do blogów totalizmu o numerach #309 i #295, oraz w mojej monografii [12] i publikacji [13]. Tablica ta pozwala bowiem lepiej zrozumieć na czym polega powyższa używana przez Boga "zasada wykorzystywania w napędach kolejnych er technicznych coraz bardziej zagłębionych, ukrytych, oraz trudno dostępnych dla ludzi składowych otaczającej nas rzeczywistości". Otóż z owej "Tab. #J4" wynika, że kolejne ery technicznego na Ziemi układają się w trzy coraz trudniejsze do zrealizowania pary. Każda zaś z tych trzech par wykorzystuje do celów napędowych coraz bardziej zagłębione i niewidoczne dla ludzi elementy otaczającej nas rzeczywistości. Ponadto z obu er technicznych każdej takiej pary, pierwsza era zawsze wykorzystuje do celów napędowych "naturalnie" dostępne ludziom (tj. łatwiejsze do zidentyfikowania i wykorzystania przez ludzi) atrybuty czynnika roboczego dostarczającego mocy napędowej wszystkim napędowm owej pary. W drugiej zaś erze każdej pary, do celów napędowych wykorzystywane są wyzwalane już technicznie przez ludzi atrybuty tego samego czynnika roboczego. Przeanalizujmy więc dokładniej owe trzy pary (patrz powyżej wskazywana "Tab. #J4" ze strony o nazwie "propulsion_pl.htm" oraz z wpisów numery #309 i #295):

 

(1) Pierwsza z owych trzech par, obejmująca pierwszą i drugą erę techniczną ludzkości, do celów napędowych wykorzystuje tylko najbardziej widoczne i dostępne dla ludzi "cyrkulowanie bezpośrednich oddziaływań materii". Stąd napędy owych pierwszej i drugiej er technicznych są najłatwiejsze do powynajdowania i do zbudowania przez ludzi - aczkolwiek ich moce i możliwości są najbardziej prymitywne i ograniczone. Jednocześnie nieco bardziej technicznie już zaawansowane napędy drugiej ery technicznej z owej pierwszej pary (tj. takie napędy jak: silnik spalinowy, odrzutowiec, rakieta) aż tak intensywnie zanieczyszczają naturalne środowisko, że zagrażają one ludzkiemu zdrowiu i przeżyciu. (Czytelnik zapewne jest świadomy, że w chwili obecnej ludzkość znajduje się właśnie w końcowej fazie używania głównie napędów owej pierwszej i drugiej ery technicznej.)

 

(2) Druga z owych par, obejmująca trzecią i czwartą erę techniczną, do celów napędowych wykorzystuje nieco już bardziej ukryte dla ludzkich oczu, bo niewidzialne "cyrkulacje przeciw-materii" - jakie w najszerzej znany sposób objawiają się ludziom jako tzw. "pola magnetyczne". Przeciw-materia jest zaś ową składową otaczającej nas rzeczywistości jakiej istnieniu oficjalna nauka ateistyczna nadal uparcie zaprzecza, chociaż to właśnie z owej przeciw-materii Bóg stworzył całą materię naszego świata fizycznego. (Szokujące jest, iż przeciw-materia pozostaje nadal negowaną przez oficjalną naukę ateistyczną, na przekór iż istnienie przeciw-świata, a stąd i istnienie przeciw-materii panującej w przeciw-świecie, zostało już udowodnione formalnym dowodem naukowym zaprezentowanym, między innymi, w punkcie #D3 innej mojej strony internetowej o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm", a także w podrozdziale H1.1.4 z tomu 4 mojej monografii [1/5].). Stąd aby móc budować kolejne napędy trzeciej i czwartej ery technicznej, ludzkość najpierw będzie musiała pokonać u siebie "barierę świadomościową" polegającą na przekroczeniu obecnych oporów intelektualnych przez oficjalną naukę ateistyczną jakiej dzisiejsze egoistycznie intencje nastawione są głównie na niemoralne wykorzystywanie swego monopolu na badania i edukację oraz wynikające z tego monopolu negowanie istnienia przeciw-świata i przeciw-materii w jakich może zamieszkiwać wyższy od naukowców autorytet - którym jest Bóg. Jak zaś trudna dla przekroczenia przez obecnych naukowców jest owa bariera świadomościowa, doskonale ilustrują to powtarzalne ataki na wyniki "hobbystycznych" badań jakie ja prowadzę, które to ataki NIE będąc w stanie podważyć merytorycznie moich ustaleń, dowodów i teorii, uciekają się do "chwytów poniżej pasa" - co czytelnik szybko odnotuje zapoznając się z szeroko upowszechnianymi w internecie opiniami o tych wynikach. W rezultacie tej sytuacji, owa bariera świadomościowa powstrzymuje ludzkość przed budowaniem coraz bardziej zaawansowanych napędów trzeciej i czwartej ery technicznej, na przekór iż pierwszy najprymitywniejszy z napędów trzeciej ery technicznej (tj. tzw. "silnik elektryczny") wynaleziony został jeszcze w 1836 roku i do dzisiaj jest budowany niemal bez istotnych zmian w zasadzie jego działania, zaś historyczne informacje też wskazują, że pierwsze napędy czwartej ery technicznej, budowane były począwszy od NIE później niż 1150 roku - po szczegóły patrz np. punkt #J2 z mojej strony "free_energy_pl.htm". Wielka więc szkoda, że stan moralny intelektu grupowego dzisiejszej oficjalnej nauki ateistycznej upadł aż tak nisko, iż nauka ta NIE jest już w stanie przekroczyć owej bariery świadomościowej. Wszakże napędy trzeciej i czwartej ery technicznej NIE zanieczyszczają otoczenia - tak jak czynią to dzisiaj używane napędy, zaś przykładowo zbudowanie Magnokraftu mojego wynalazku otworzyłoby dla ludzkości dostęp do nieograniczonych zasobów ogromnego kosmosu. Z kolei zbudowanie Wehikułu Czasu mojego wynalazku otworzyłoby dla ludzi dostęp do tzw. "uwięzionej nieśmiertelności", a tym samym wyeliminowałoby dotychczasowy ludzki strach przed śmiercią oraz pokonałoby następstwa jednokierunkowego upływu czasu.

 

(3) Trzecia zaś z owych par, obejmująca sobą piątą i szóstą erę techniczną, do celów napędowych wykorzystuje całkowicie ukryte przed ludzkim wzrokiem (cyrkulowanie) "działania programów wykonawczych z pamięci przeciw-materii". Programy te są wszakże tą składową przeciw-materii, jaka dla owej inteligentnej, nieważkiej i wiecznie ruchliwej substancji przeciw-świata, z której Bóg stworzył całą materię naszego świata fizycznego, definiuje jej wszelkie zachowania i cechy. To dlatego oprogramowanie przeciw-materii definiuje cechy i przebiegi wszystkiego co jest manifestowane w naszym świecie fizycznym - włącznie z zaprogramowanym przez Boga, oraz potem dodatkowo i stopniowo udoskonalanym, działaniem wszystkich praw natury. Stąd aby móc budować kolejne napędy owych piątej i szóstej ery technicznej, ludzkość najpierw będzie musiała pokonać u siebie jeszcze jedną "barierę świadomościową", jaka manifestuje się tendencją ludzi, w tym większości dzisiejszych naukowców, do nieuznawania wszystkiego czego NIE można im pokazać i zademonstrować wizualnie iż to istnieje - w tym nieuznawania iż w pamięci przeciw-materii zawarte są programy wykonawcze sterujące zachowaniami owej inteligentnej, nieważkiej i wiecznie ruchliwej substancji, oraz iż ludzkości już dawno temu ujawniane były sposoby inicjowania działania owych programów - np. sposoby takie jak: (a) rozkazy w języky "Ulot" rozumiane i wypełniane przez owe programy, a opisywane m.in. w punkcie #E4 z mojej strony o nazwie "przepowiednie.htm" (podczas gdy oprogramowanie dokonujące tłumaczenia z "Ulot" na ludzkie języki mówione opisane zostało w punkcie #F11 ze strony "soul_proof_pl.htm" oraz we wpisie numer #310 do blogów totalizmu), czy (b) wibracje głosowe - opisywane pod koniec niniejszego wpisu numer #311. Niestety, ani przeciw-materii, ani zawartych w jej pamięci programów wykonawczych, NIE daje się nikomu zademonstrować. Wszakże nawet werset 11:3 z bibilijnego "Listu do Hebrajczyków" stwierdza (cytuję z polskiej "Biblii Tysiąclecia"): "... słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych" - który to werset w angielskiej "Good News Bible" też potwierdza tą samą wiadomość używając słów: "... the universe was created by God's word, so that what can be seen was made out of what cannot be seen." (Odnotuj z moich wyjaśnień przytoczonych w podpisie pod "Tab. #J1b" na stronie o nazwie "propulsion_pl.htm", że to co w Biblii nazywane jest "słowem", w obecnej terminologii informatycznej nazywane jest "informacją", "algorytmem" i "programem" - to dlatego w totaliztycznej definicji Boga podanej w punkcie #A0 z mojej strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm" oraz we wpisach numer #308 i #308E do blogów totalizmu, Bóg jest zdefiniowany jako ogromny program, który samo-wyewoluował się na 12 poziomie pamięci inteligentnej przeciw-materii.) Pokonanie owej bariery wzniesionej dla ludzkości pomiędzy czwartą a piątą jej erą techniczną nastąpi więc dopiero wówczas, kiedy Bóg uzna iż ludzkość jako całość ochotniczo osiągnęła już poziom swej moralności i ucywilizowania, który będzie wymagany dla odpowiedzialnego użycia niemal nieograniczonych mocy i możliwości (między innymi i zniszczeniowych) jakie napędy owych dwóch ostatnich er technicznych oddadzą w ludzkie ręce. Jednak jeśli w końcu ludzkość zdoła pokonać tą kolejną barierę świadomościową, wówczas uzyska dostęp do urządzeń napędowych 5 i 6 ery o wprost niemal nieograniczonych możliwościach realizacyjnych - jakie ja staram się opisać dokładniej w niniejszym wpisie #311 i uprzednim wpisie #309 (a stąd i w punktach #J4.5 i #J4.6 ze strony "propulsion_pl.htm" - z jakiej wpisy te zostały adaptowane).

 

Zanim jednak przejdę do streszczenia działania i możliwości napędów z piątej ery technicznej ludzkości, podkreślenia wymagają wnioski jakie wynikają z powyżej opisanych inteligentnie zaprojektowanych reguł wyraźnie widocznych w kolejnych napędach wszystkich er technicznych ludzkości. Pierwszym z tych wniosków, jaki natychmiast rzuca się w oczy, to że wynajdowaniem i budowaniem tak doskonale zaprojektowanej sekwencji kolejnych ludzkich napędów wcale NIE mogą rządzić "przypadki" (jakimi to "przypadkami" oficjalna nauka ateistyczna tłumaczy zachodzenie wszystkiego co dzieje się w naszym świecie fizycznym). Doskonałość i inteligencja tych reguł potwierdza więc, że musi za nimi kryć się boski nadzór, staranne zaprogramowanie przyszłości w "Omniplanie" (tak jak zaprogramowanie to wyjaśniłem w punkcie #J5 ze swej strony o nazwie "petone_pl.htm"), oraz nadrzędna wiedza i inteligencja naszego Boga. Drugi z wniosków brzmi, że kiedy ludzkość wchodzi na drogę spełnienia wymogów zbudowania danego napędu, wówczas Bóg stopniowo udostępnia i steruje odkryciami i wynalazkami, jakich zesumowanie się doprowadzi do tego zbudowania. Przykładowo, dla opisywanych w tym wpisie napędów piątej ery technicznej ludzkości już od bardzo dawna stopniowo udostępniana jest wiedza jak daje się wykorzystywać wykonawcze oprogramowanie przeciw-materii, np. poprzez: (a) inicjowanie jego działania powyżej opisanym językiem "Ulot", (b) ukrytymi przed ludźmi sposobami jakimi oprogramowanie to inicjują niektórzy tzw. "magicy" czy inni "wtajemniczeni", czy (c) ciągami właściwie modulowanych wibracji generowanych np. poprzez wypowiadanie "zaklęć", użycie np. "fujarki", czy zawibrowanie "kamertonów" - tak jak opisuję to przy końcu niniejszego wpisu.

 

Z moich dociekań i badań wynika, że piąta "era techniczna" została zaprojektowana przez Boga do zaistnienia w czasach kiedy ludzkość nauczy się wykorzystować między innymi i dla celów transportowych, owe naturalnie już istniejące, gotowe programy wykonawcze powpisywane do pamięci "przeciw-materii", jakie sterują zachowaniami tego wiecznie ruchliwego fluidu. Z kolei takie wykorzystanie już istniejących programów sterujących przeciw-materią umożliwi ludzkości dokonywanie wielu najróżniejszych działań, jakie od bardzo już dawna ja opisuję m.in. w podrozdziale H11 z tomu 4 mojej monografii [1/5]. Przykładowo, w użyciu jako urządzenia napędowe, owo wykorzystanie programów przeciw-materii pozwala iż zamiast podróżować lub transportować coś fizycznie przez przestrzeń lub przez czas, wystarczy wówczas uruchomić program zmiany położenia danego czegoś w "Omniplanie" z przeciw-świata, zaś ów program natychmiast usytuowi owo coś w innym (wprogramowanym w niego) miejscu i czasie naszego świata fizycznego i nawracalnego (ludzkiego) czasu. (Odnotuj, że aż cały szereg dalszych poza-napędowych zostosowań ludzkich umiejętności wykorzystywania gotowych programów zawartych w przeciw-materii np. dla celów uzdrawiania, komunikowania się, czy przekazywania myśli, opisałem szerzej w punkcie #E4 swej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm".)

 

Najpotężniejsze jednak i najbardziej użyteczne możliwości, owo wykorzystywanie już istniejących programów wykonawczych z przeciw-materii odda do użytku ludzkości w działalnościach produkowania i budowania. Wszakże właśnie poprzez użycie programów wykonawczych zawartych w przeciw-materii, sam Bóg (a ściślej ludzko-wyglądające wcielenia Boga wysyłane na Ziemię dla podedukowania ludzi) postwarzał na użytek pierwszych ludzi na Ziemi aż cały szereg struktur magalitycznych istniejących do dzisiaj praktycznie na wszystkich kontynentach. Przykłady owych postwarzanych przez Boga struktur z kamienia mogą być te jakie opisuję dokładniej np. w (4) z punktu #B2 swej strony "humanity_pl.htm", czy w punkcie #H1 ze strony o nazwie "god_istnieje.htm". Bardziej znane z nich obejmują, między innymi, Sfinksa i wielką piramidę z Giza w Egipcie, wielki mur chiński (w tym i te fragmenty owego muru, jakie potem NIE były już odrestaurowywane przez chińskich władców , a stąd do dzisiaj już zniszczały) oraz rozliczne inne bardzo długie mury podobne do chińskiego znajdowane ostatnio na niemal wszystkich kontynentach zaś pokazywane w YouTube, a także szereg owych niesamowicie precyzyjnych murów z megalitycznych budowli o pokrzywionych powierzchniach styku pomiędzy poszczególnymi kamieniami (tj. murów najpowszechniej dostępnych turystom do oglądania w Peru i w Boliwii, chociaż istniejących też w Chinach, Europie Południowej, Egipcie, Azji, a nawet w Nowej Zelandii). Zdjęcie jednego z takich dziś niemożliwych do zbudowania "inkaskich murów" o pokrzywionych powierzchniach styku poszczególnych kamieni pokazuję na "Fot. #I1" z mojej strony o nazwie "god_proof_pl.htm", zaś aż cały szereg dalszych podobnych murów z megalitycznych budowli pokazany jest na wideach moich "playlist" z "inkaską muzyką" o nazwie "p_12fi.htm" (dostępnej np. pod adresem http://totalizm.com.pl/p_12fi.htm ). Tymczasem, gdybyśmy to my naszymi dzisiejszymi urządzeniami technicznymi zechcieli zbudować dowolną z owych kamiennych struktur, wówczas by się okazało, że takich budowli megalitycznych nasza dzisiejsza wiedza i technika wcale NIE jest jeszcze w stanie powznosić. To właśnie z tego powodu, najróżniejsi ateistyczni UFOlodzy, aby odwrócić uwagę ludzkości od prawdy iż owe budowle były postwarzane przez Boga, rozgłaszają w internecie najróżniejsze teoryjki, iż jakoby powznosiły je jakieś cywilizacje kosmiczne. Tymczasem prawda jest taka, że po zapracowaniu sobie na umiejętność wykorzystywania gotowych programów zawartych w przeciw-materii z jakiej uformowana jest wszelka materia, wzniesienie takich niesamowicie precyzyjnych budowli z kolosalnych bloków kamiennych wymagałoby jedynie uruchamiania odpowiednio dobranych programów wykonawczych z przeciw-materii - tak aby te najpierw uformowały kamienie w wymagane kształty, potem zaś nakazały owym kamieniom aby bez względu na ich wagę one same poleciały w powietrzu i się poustawiały na przynależnych im miejscach murów czy budowli. Programy zawarte w przeciw-materii umożliwiają więc czynienie z kamieniami dokładnie tego, co liczne lokalne mitologie stwierdzają, że działo się to kiedy owe megalityczne budowle były oryginalnie wznoszone przez owe nadrzędne istoty powysyłane na Ziemię przez Boga dla zorganizowania i ucywilizowania ludzkości - w rodzaju izraelskiego Melchizedeka, wspominanego w podpisie pod "Tab. #K1" z mojej strony "tapanui_pl.htm", czy w rodzaju egipskiej pary Ozyrysa i jego siostry oraz żony Izydy.

 

Tak nawiasem mówiąc, to ciekawe czy czytelnik zdaje sobie sprawę, że takie nadal niemożliwe do zbudowania przez ludzi, bowiem powznoszone metodą uruchamiania oprogramowania przeciw-materii, gigantyczne struktury megalityczne postwarzane przez Boga, istnieją porozsiewane po praktycznie całej powierzchni Ziemi - tj. NIE tylko w Chinach, Egipcie czy Peru, ale także nawet na odciętych od reszty świata i niewielkich rozmiarowo wyspach Nowej Zelandii. Przykładowo, w Nowej Zelandii istnieje tzw. "Kaimanawa Wall" - którą w kwietniu 2018 roku ja mogłem analizować dokładniej, między innymi, dzięki 8.5 minutowemu wideo z YouTube o adresie https://www.youtube.com/watch?v=vP3hZrbVdd8 jakie omawiam w podpisie pod "Wideo #J3z" ze strony o nazwie "petone_pl.htm". Wszakże tych, co usiłują osobiście zbadać tę strukturę, traktuje się tam w sposób identyczny do tego jak ja byłem tam traktowany podczas moich badań nowozelandzkiego krateru Tapanui (po szczegóły patrz np. "wstęp" i punkt #B5 na mojej stronie o nazwie "tapanui_pl.htm"). Przykładowo, oficjalnie rozgłasza się zwodniczo i zniechęcająco, że owa Kaimanawa Wall jakoby jest "tworem naturalnym", obszar puszczy w jakiej jest ona umiejscowiona zamyka się przed publicznym dostępem, a ponadto prześladuje się i straszy badaczy, którzy usiłują zbadać tę strukturę. Pomimo tego, kilku odważnych hobbystów ciągle zdołało o niej już ustalić, że Kaimanawa Wall najprawdopodobniej jest nadal jeszcze niezasypanym popiołami pobliskiego wulkanu fragmentem górnej platformy ogromnej piramidy podobnej do piramid amerykańskich i poskładanej z wielotonowych bloków kamiennych. Zgodnie z legandami maoryskimi, w odmiennym obszarze puszczy porastającej Nową Zelandię istnieje też nadal nieodkryty przez Europejczyków tzw. "Śpiący Olbrzym" - czyli gigantyczna rzeźba człowieka (prawdopodobnie legendarnego giganta-półboga Maui) leżącego na wznaku (tj. tego olbrzyma, którego opisałem m.in. w punkcie #J3.3 swej strony o nazwie "god_proof_pl.htm"). Z tego zaś co wynika z analiz wykonywania rzeźb w starożytnych czasach, szczegóły owych rzeźb kształtowano rodzajami łyżek, po uprzednim użyciu właśnie programów zawartych w przeciw-materii do zmiękczenia kamienia do konsystencji miękkiego masła bez równoczesnej zmiany jego temperatury.

 

Do powyższego warto też dodać, że urządzenia napędowe budowane w opisywanej tutaj "piątej erze technicznej ludzkości" będą wykorzystywały działanie już istniejących, gotowych programów wykonawczych zawartych w przeciw-materii. Programy te NIE będą jednak tworzone przez ludzi, a tylko przez nich uruchamiane poprzez użycie m.in. odpowiednich "kluczy" - np. właściwie zamodulowanych wibracji, albo "zaklęć". Jako takie, na przekór iż obie ery 5 i 6 do napędzania będą używały oprogramowanie przeciw-materii, urządzenia napędowe opisywanej tu piątej ery technicznej będą znacząco się różniły swą budową, działaniem i możliwościami od urządzeń napędowych budowanych w opisywanej we wpisie numer #309 następnej bo już "szóstej erze technicznej". Różnicę tę najlepiej możnaby zilustrować przykładem użycia dzisiejszych komputerów. Wszakże np. "inżynier softwarowy" programujący owe komputery, oraz np. "sprzedawczyni w sklepie" używająca określone komputerowe oprogramowanie (pakiet) ułatwiające jej sprzedaż, księgowanie i ewidencję zasobów sklepu, oboje używają komputery. Jednak "inżynier softwarowy" wie dokładnie jak zaprogramować to co chce aby jego komputer zrealizował. Natomiast sprzedawczyni w sklepie wie jedynie który klawisz komputera nacisnąć aby jej komputer wykonał działania na jakich jej zależy. Czyli NIE jest (ani NIE będzie) ona w stanie wyegzekwować od swego komputera niczego co tam uprzednio NIE zostało już wprogramowane. Ekstrapolując to porównanie do urządzeń napędowych 5 oraz 6 "ery technicznej", urządzenia 5-tej ery technicznej jedynie będą wyzwalały już istniejące w przeciw-materii (bowiem zainstalowane tam przez Boga) programy, które spowodują efekty na jakich zależy ich posiadaczom (np. spowoduje przeniesienie tych posiadaczy oraz ich wehikułów i bagażu do innej lokacji np. z odmiennej epoki historycznej i innego czasu - efekty świetlne jakie temu przeniesieniu będą towarzyszyły wyjaśniłem w uprzednim wpisie #309). W swym użyciu urządzenia 5 ery będą więc jakby odpowiednikiem używania komputera przez sprzedawczynię w sklepie, tyle że zamiast naciskania na klawisze w celu spowodowania odpowiedniego ich zadziałania, "kluczem" wyzwalającym to działanie będą np. jakieś odpowiednio wymodulowane wibracje, jakieś "zaklęcie", jakiś nakaz w "Ulot", itp. Natomiast opisane we wpisie #309 urządzenia 6-tej ery technicznej będą pozwałały na zaprogramowanie wykonania przez przeciw-materię wszystkiego co tylko ich posiadacz sobie zażyczy. W swym użyciu urządzenia 6 ery będą więc jakby odpowiednikiem używania komputera przez inżyniera softwarowego. Działania wykonane w szóstej erze będą więc obejmowały NIE tylko "co" ma być zrealizowane, ale także "jak", "kiedy", "w jaki sposób", "z jakimi efektami towarzyszącymi", itp., realizacja ta ma następować.

 

W dzisiejszych czasach nadal dostępny jest dosyć obszerny materiał dowodowy, jaki potwierdza fakt istnienia, oraz relatywnie częste używanie przez kogoś gotowych "pakietów" oprogramowania przeciw-materii - które to pakiety pozwalają na urzeczywistnianie całego szeregu fizykalnie niemożliwych do zrealizowania działań (np. ukształtowania i lewitowania ogromnych bloków kamiennych, poruszania fragmentami rzeźb, itp.). Owym materiałem dowodowym jest niemal wszystko co zostało udokumentowane iż zaistniało, jednak co albo łamie znane prawa fizyki, albo też wymyka się spod naturalnego upływu czasu. Najwięcej takiego materiału dowodowego obecnie można znaleźć w YouTube, gdzie udokumentowane zostały na filmie przykładowo rzeźby jakie poruszają swymi kończynami czy głową albo płaczą lub piją płyny, eksponaty w muzeach jakie same dokonują najróżniejszych działań, przypadki ludzi albo wykonanych przemysłowo obiektów (np. śrub, młotków, zegarków, telefonów) przenoszonych do innych czasów (np. pradawnych), a czasami nawet udokumentowane dzisiejszymi kamerami CCTV zachowania ludzko-podobnych istot łamiących prawa fizyki - po ich przykłady patrz widea z YouTube np. o adresach: https://www.youtube.com/watch?v=Y0nIpcnxpgs , czy https://www.youtube.com/watch?v=QcCI9vhpYY8 . Aczkolwiek łatwo daje się wydedukować, że jedynym racjonalnym wytłumaczeniem dla niepodważalnie udokumentowanych z takich zdarzeń, jest iż powodowane one muszą być odpowiednim oprogramowaniem przeciw-materii z której stworzona jest materia tak przeciwstawnie do praw natury zachowujących się obiektów, jedynie na bazie filmowego udokumentowania tych zdarzeń, niestety, NIE daje się ustalić jaki jest mechanizm wyzwalania takich zachowań owych obiektów. Znaczy, patrząc np. na fizykalnie solidne rzeźby kamienne poruszające swymi kończynami czy głowami, NIE daje się przykładowo ustalić, czy poruszanie to jest powodowane np. uruchomieniem jakiegoś "pakietu" oprogramowania przeciw-materii (tak jak dokonywać tego będą opisane tu napędy 5 ery technicznej), czy też przez wprowadzenie do przeciw-materii owych rzeźb zupełnie nowych programów (tak jak dokonywać tego będą napędy szóstej ery technicznej opisane we wpisie #309). Na szczęście dla naszej cywilizacji, poznawanie tego mechanizmu doskonale ułatwiają legendy i empiryczne obserwacje relatywnie niedalekiej przeszłości. Wszakże z dawnych legend już obecnie doskonale wiemy, że jednym z kluczy do uruchamiania napędowych programów przeciw-materii są odpowiednio wymodulowane ciągi wibracji, albo tzw. "zaklęcia". Innym zaś takim kluczem są myślowe rozkazy w języku "Ulot". Faktycznie bowiem najczęściej realizowane programy standardowych działań wykonywanych przez przeciw-materię Bóg zaprogramował w taki sposób, aby ci co wiedzą jak to czynić mogli je uruchamiać np. odpowiednio wymodulowanymi ciągami wibracji, "zaklęciami", lub rozkazami w języku "Ulot", jakie ludzie (lub istoty ludzko-podobne) były w stanie wygenerować aż na cały szereg odmiennych sposobów. I tak, realizowanie owych programów z przeciw-materii można było inicjować np. poprzez:

 

(A) Wygenerowanie ciągów wymaganych wibracji wypowiadaniem "zaklęć" odpowiednią intonacją głosu (tak jak w dawnych czasach wymawiali "zaklęcia" tzw. "czarownicy" i "czarownice").

 

(B) Zagranie odpowiednich nut na właściwych instrumentach (tak jak czynili to tzw. "myszołapy" swymi "magicznymi fujarkami" - do których opisów linkuję zainteresowanych słowem kluczowym ich nazwy ze strony "skorowidz.htm").

 

(C) Zaśpiewanie odpowiednio brzmiącej "mantry" (np. tej "mantry" jaka ma odblokować słynne drzwi do skarbca "Złotej Świątyni Padmanabhaswamy" w Indiach - omawianej m.in. od 8-minuty polskojęzycznego wideo o adresie: https://www.youtube.com/watch?v=8mcholglur0 ).

 

(D) Generowanie wymaganych wibracji poprzez uderzanie w starożytne egipskie widełki strojeniowe (kamertony) pokazywane m.in. od 4:40-minuty angielskojęzycznego wideo z adresu https://www.youtube.com/watch?v=7H2-BawRLGw .

 

(E) Sterowanie tzw. energią "chi". Chińczycy kultywują tradycję wykorzystywania czegoś, co zwykle nazywają energią "chi". Jeśli jednak przeanalizować, co pod ową "chi" się kryje, wówczas się okazuje, że chińskie pojęcie "chi" obejmuje sobą wszystko co niewidzialne dla ludzkich zmysłów, a więc NIE tylko energię, ale także telepatię, telekinezę, przeciw-materię, a nawet programy zawarte w przeciw-materii. Podczas swojej profesury w Kuala Lumpur, miałem przyjemność bycia zproszonym na pokazy chińskiej szkoły buddyjskich mnichów z monastery "Shaolin" w chińskiej prowincji Henan. Praktykują oni rodzaj chińskiej "sztuki wojennej" zwanej "kung-fu". Mnisi ci rozbijali w pył swoimi głowami twarde stalowe pręty, przecinali jednym uderzeniem ręki potężne betonowe bloki, oraz popychali przed sobą całe ciężarówki wyłącznie za pośrednictwem dzidy, która swym ostrym czubkiem oparta była na ich krtani. Ich ciała okazywały się więc potężniejsze i bardziej odporne na zacięcia od stali i od betonu. Więcej informacji na temat wyczynów mistrzów "kung-fu" z Shaolin'u, jakie miałem przyjemność i zaszczyt osobiście oglądać, opisałem w podrozdziale JB3.3 z monografii [1/4]. Obecnie wierzę, że to co mnisi ci opisywali jako swe opanowanie użycia energii "chi", faktycznie sprowadza się do najróżniejszych sposobów wyzwalania działania programów zawartych w przeciw-materii - czyli do początków biologicznego dokonywania tego, co technicznie dokonywały będą urządzenia napędowe "piątej ery technicznej". Trzeba bowiem pamiętać, że wszystko co jest w stanie dokonać ludzkie ciało, po odpowiednim postępie wiedzy i techniki są też w stanie dokonywać urządzenia techniczne wynalezione i zbudowane przez ludzi.

 

(F) Użycie magicznych metod Chińskich "przeprowadzaczy umarłych" (tzw. death walkers). Metody tych niezwykłych ludzi czy istot opisałem krótko, między innymi, w punkcie #H2 swej strony "sw_andrzej_bobola.htm", w podrozdziale I5.7.1 z tomu 5 mojej monografii [1/5], oraz przy końcu punktu #D1 ze swej strony "god_pl.htm". Operowali oni w dawnych Chinach w czasach kiedy NIE istniały lodówki. Chińska tradycja bowiem nakazuje, aby umarli pochowywani byli w grobowcach swej rodziny. Kiedy więc jakiś Chińczyk umarł z dala od swych rodzinnych stron, natychmiast wołano wówczas właśnie owych "przeprowadzaczy umarłych". Ci zaś swymi "zaklęciami" powodowali, że umarli wstawali na nogi i sami maszerowali do rodzinnej miejscowości, gdzie mogli być pochowani.

 

(G) Używanie metod obrabiania kamieni gołymi rękami, poodkrywanych aż przez szereg dawnych "kamieniarzy". Z moich badań zdaje się wynikać, że aż cały szereg dawnych ludzi praktykujących ciężki zawód "kamieniarzy" niezależnie od siebie poodkrywało sposób na jaki byli oni w stanie rozłupywać i obrabiać kamienie gołymi rękami oraz nakazywać kamieniom co te mają czynić. Jeśli zaś rozważyć niemal "cudowne" umiejętności owych kamieniarzy, wówczas jedyne racjonalne wytłumaczenie "jak" było możliwe czynienie tego co oni dokonywali, wymaga poznania jak uruchamiać gotowe programy zawarte w przeciw-materii i poznania jak wykorzystywać działanie tych programów. Z rodzinnych opowieści moich własnych rodziców i dziadków wiem bowiem, że dokładnie takiego sposobu "nakazywania kamieniom" co te mają uczynić, używał kamieniarz mieszkający gdzieś w okolicach Jarocina, a pomagający przy budowie kościoła, a prawdopodobnie też fundamentów do domku ("cottage") moich dziadków, z podjarocińskiej wsi Cielcza. Ów bowiem dawny kamieniarz, o którego umiejętnościach nasłuchałem się sporo w czasach swojej młodości, gołymi rękami potrafił zamierzenie rozłupywać ogromne kamienie wzdłuż powierzchni jakie uważał za najbardziej przydatne do danego celu - co nieco szerzej opisałem m.in. w punkcie #D3 i w podpisie pod "Fot. #G1a" ze swej strony internetowej o nazwie "cielcza.htm". Swymi gołymi rękami dokonywał więc niemal to samo, co w Kuala Lumpur, Malezja, widziałem własnymi oczami zademonstrowane tam przez mistrzów "kung-fu" rozłupujących gołymi dłońmi potężne bloki betonu. Intrygująco, wkrótce po moim wyemigrowaniu z Polski i podjęciu pracy na Southland Community College w Invercargill, Nowa Zelandia, bardzo fascynowała mnie z jakichś nieznanych mi powodów historia położonego relatywnie blisko Invercargill miasteczka Cromwell, które wielokrotnie wówczas odwiedzałem. Było to w czasach zanim zbudowana została zapora wodna na przepływającej przez owo miasteczko Clutha River - która zalała wodą spory fragment owej starej miejscowości poszukiwaczy złota. W miasteczku tym istniała wówczas kamienna chatka (tzw. "cottage") jaką kiedyś zamieszkiwał lokalny kamieniarz. Starzy miejscowi ludzie opowiadali, że podobno też potafił on rozłupywać i zgrubnie obrabiać kamienie gołymi rękami. Przy jego "cottage" widniały nawet takie zgrubnie obrobione kamienie. Niestety, kiedy miasteczko to odwiedziłem już po zbudowaniu zapory na Clutha River, okazało się, że miejsce gdzie stała jego "cottage" zostało zalane wodą. Wszystkie przypadki kamieniarzy wskazywane w tym wpisie zdają się więc ujawniać, że dawniej niektórzy z nich z upływem czasu nauczyli się jak uruchamiać programy zawarte w przeciw-materii z jakiej stworzone są kamienie. W tej nauce prawdopodobnie pomagała im trwająca codziennie przez wiele lat ciężka praca z kamieniami, jaka znacząco podnosiła poziom "energii moralnej" kamieniarzy - często aż do osiągania przez nich zjawiska totaliztycznej nirwany. Z moich doświadczeń wynika zaś, że osoby które swą ciężką pracą fizyczną zdołały osiągnąć zjawisko nirwany są wyróżniane przez Boga szczególnym pokierowaniem ich losów. Po poznaniu więc jak uruchamiać programy zawarte w przeciw-materii, kamieniarze ci albo nakazami myślowymi w języku "Ulot", albo też zaklęciami czy dźwiękami wydawanymi podczas pracy po podniesieniu poziomu swych uczuć do wartości ponadprogowej, powodowali iż kamienie stawały się posłuszne ich życzeniom. Stąd przykładowo kamienie pękały wzdłuż nakazanych im przez kamieniarza powierzchni, albo też same lewitowały i osiadały tam gdzie kamieniarz im nakazał. Nic dziwnego, że to właśnie dawni "kamieniarze" stworzyli podwaliny światowej organizacji, która z upływem czasu po polsku nazwana została "wolnomularstwem", a po angielsku - "freemasonry". (Odnotuj, że obie te nazwy to bardziej wytworne i nobliwe słowa zastępujące dawniej uważaną za pospolitą i niegodną rządzących ani bogaczy robotniczą nazwę "kamieniarz".) Oczywiście, obecnie trudno jest znaleźć oficjalne wyjaśnienia dlaczego ta jedna z najbardziej potężnych organizacji na Ziemi, której cechą jest rządzenie oraz utrzymywanie poziomów wtajemniczeń oraz tajemnic, nazwała siebie słowem znaczącym "kamieniarz". Wiedza jednak co dawni kamieniarze potrafili wyczyniać - wyjaśnia i tę zagadkę. Łatwo bowiem zrozumieć jak nawet ludzie przy władzy i bogactwie, widząc np. kogoś, kto dotykiem gołej dłoni potrafił rozłupywać potężne głazy i nakazywać im lewitowanie, z chęcią zaciągali się do organizacji, jaka obiecywała im wtajemniczanie w sekrety, jakimi oni sami też z czasem będą mogli wyczyniać takie cuda. Wielka szkoda, że owa wiedza i sposoby urzeczywistniania tych umiejętności NIE zostały trwale i otwarcie udokumentowane, a nadal są okryte tajemnicami i wymagają przechodzenia przez najróżniejsze poziomy wtajemniczenia. Wszakże po przejściu tych wtajemniczeń, wyższe sfery owej organizacji zaczynają odnosić tak atrakcyjne osobiste korzyści, że zanikają u nich chęci i powody dla ujawniania reszcie ludzkości poznanych w międzyczasie tajemnic. Z kolei utrzymywanie tej wiedzy w tajemnicy, uniemożliwia poznawanie prawdy i postęp całej naszej cywilizacji. Szkoda też, że to co ja tylko dzięki swym pracochłonnym badaniom poodkrywałem do dzisiaj, NIE było mi wiadome w czasach kiedy sam przeżywałem swoją totaliztyczną nirwanę. Wszakże wiedząc to już wówczas, włączyłbym do zakresu swoich eksperymentalnych badań próby nakazywania materii nieożywionej co ma ona uczynić, przeprowadzając w ramach tych badań najróżniejsze praktyczne eksperymenty nastawione na inicjowanie zadziałań programów zawartych w przeciw-materii.

 

(H) Poznanie nadal NIE wyjaśnionego jeszcze sposobu, jaki używany był przez łotewskiego kamieniarza o nazwisku Edward Leedskalnin (1887/1/12 - 1951/12/7), a jaki pozwalał mu wycinać ogromne bloki z litej skały, poczym lewitować je z powietrzu na miejsca ich przeznaczenia. (Przemyśl znaczenie członu "skalnin" w jego nazwisku.) Kamieniarz ten niemal gołymi rękami, sam, w pojedynkę, tajemniczo, nocami, zbudował na Florydzie w USA cały tzw. Coral Castle - czyli ogromny "Koralowy Zamek" jaki obecnie stanowi lokalną atrakcję turystyczną o hipnotycznej tajemniczości. Jeśli przeanalizować informacje jakie przetrwały na temat tego kamieniarza, to wygląda na to iż używał on "zaklęć" dla odłupywania i lewitowania wielotonowych bloków lokalnej wapiennej skały osadowej, która po angielsku jest nazywana "oolite limestone" - zaś na polski słowniki jej nazwę tłumaczą jako "wapień oolitowy". Z tych ogromnych bloków stopniowo zbudował on swoje niezwykłe zamczysko. Ponieważ nazywanie jego budowli przykładowo "zamek zbudowany z wapienia oolitowego" byłoby trudne do wymowy i pozbawione uroku romantyczności, zaś w owej osadowej skale daje się zobaczyć fragmenty muszel i korali, arcydzieło które on stworzył zostało nazwane poetycznie "koralowym zamkiem". Informacje przetrwałe na temat tego kamieniarza zdają się sugerować, że sekret "zaklęcia" z pomocą jakiego wznosił on swą budowlę ujawniają nam słowa "sweet sixteen" (tj. "słodkie 16") - tyle, że NIE wiadomo w jakim języku słowa te powinny być zaśpiewane. Te bowiem właśnie słowa w zaszyfrowany sposób starał się przekazać potomnym poprzez powtarzanie wyrażenia "sweet sixteen" przy każdej okazji kiedy ktoś go wypytywał jak on dokonuje tego co czynił. O tym zaś, że "zaklęcie" owo należy wyśpiewać z odpowiednią "śpiewną" intonacją i z ponadprogowym poziomem uczuć (wibracje których inicjowały mu zadziałanie programów z przeciw-materii) świadczą np. fakty: (1) że zawsze podkreślał słowo "sweet" (znaczące "słodkie" - zaś często używane w opisie śpiewu dla podkreślania np. kobiecego tonu i melodyjności, a w jego przypadku uczuciowo przypominające mu też nieszczęśliwą miłość), oraz (2) że w bardzo skąpym zbiorze narzędzi jakie po nim pozostały dawniej znajdowały się też dwa lub trzy "kamertony" - niestety kamertony te później zaginęły, zaś obecnie ogromnie trudno cokolwiek na ich temat się dowiedzieć. (Np. jedyna informacja o tych kamertonach, jaką dotychczas zdołałem odnaleźć, pochodzi od niejakiego "ge45ge Called", który w komentarzu do 12-minutowego wideo z YouTube o adresie https://www.youtube.com/watch?v=C-YEsbgh20U napisał, cytuję: "years ago the tools on the wall had 2 or 3 tuning forks, they are missing".) Jak mogło wyglądać "wyśpiewywanie" owego zaklęcia, doskonale ilustruje to nam około 4-minutowe angielskojęzyczne wideo o tytule "Special Head - Monk Levitates Above a Pyramid and Disappears - America's Got Talent 2013", o dacie załadowania 2013/7/24, oraz o adresie https://www.youtube.com/watch?v=QVi0vFRjMXk - jakie udokumentowało wyczyny mnicha, który publicznie zademonstrował umiejętność uruchamiania śpiewanym zaklęciem programów przeciw-materii, jakie to programy najpierw spowodowały jego lewitowanie, a potem jego przeniesienie (teleportację) do odmiennego budynku. Osobiście wierzę, że jeśli w przyszłości znajdzie się konsekwentny badacz, który zaakceptuje wiedzę zawartą w niniejszym wpisie (i w punkcie #J4.5 strony "propulsion_pl.htm") oraz wiedzę celowo udostępnioną nam szyfrem przez ŚP Edwarda Leedskalnina, wówczas zapewne badacz ten zdoła ponownie odkryć prawdy o tajemniczym zaklęciu pozwalającym ludziom bezwysiłkowo wycinać z litej skały, poczym lewitować, ogromne bloki kamienne. Oczywiście, zanim ktoś faktycznie odkryje te prawdy, w międzyczasie setki "fotelikowych teoretyków", których jedyną praktyczną umiejętnością jaką dotychczas opanowali jest przemieszczanie łyżki od talerza do własnych ust, będą w internecie się chwalili, iż za pośrednictwem np. użycia wciągarki i rolek jakoby powyjaśniali już wszystkie tajemnice ŚP Edwarda Leedskalnina - chociaż analiza ich wyjaśnień będzie ujawniała, że np. "poprzeaczali" praktycznie każdy co istotniejszy fakt, w rodzaju iż aby czymkolwiek podnieść wyłamany z litej skały wielotonowy blok, najpierw trzeba móc wsunąć jakoś łańcuch pod ów blok (czego NIE daje się uczynić bez uprzedniego podniesienia tegoż bloku), czy iż aby przesuwać ów blok np. po rolkach, najpierw trzeba go na rolkach owych usadowić - czego też NIE daje się uczynić bez uprzedniego podniesienia tegoż bloku. Jak więc przydatna i praktyczna jest wiedza takich "fotelikowych teoretyków", najlepiej ilustruje to fakt, że gigantyczne kamienne obrotowe wrota do "koralowego zamku" oryginalnie nawet dzieci potrafiły obracać naciskiem swych małych rączek. Kiedy jednak eksperci "naprawili" uszkodzenie tych wrót, obecnie nikt NIE jest już w stanie wrót tych obrócić - patrz koniec 23-minutowego wideo https://www.youtube.com/watch?v=6iUsKOn8raY o tytule "Secrets of Coral Castle, with Leonard Nimoy - Telekinesis and Anti-gravity". (Tj. wrota te oryginalnie obracały się równie lekko i łatwo, jak kamienne wrota do tunelu UFO pod Babią Górą - jakie opisałem i pokazałem z pomocą irlandzkiego wideo w punkcie #G3 swej strony o nazwie "aliens_pl.htm" oraz we wpisie numer #298 do blogów totalizmu. Jednak po "naprawie" przez dzisiejszych "ekspertów" te same wrota do "koralowego zamku" otoczone są metalowym płotem i obecnie nikt już NIE jest ich w stanie obrócić.)

 

(I) Moja własna umiejętność uczuciowego powodowania trafień kamieniem. Jako młody chłopiec sam bowiem wypracowałem u siebie sposób, jak mam trafić kamieniem w coś, na trafieniu czego bardzo mi zależało, a co leżało w zasięgu moich rzutów kamieniem. (Sposób ten opisałem nieco szerzej w podrozdziale JG5.1 z tomu 8 swej monografii [1/5].) Polegał on na tym, że wstrzymywałem swój oddech aż do niemal samouduszenia się i odczuwania mrowienia w dolnej części swego kręgosłupa, poczym rzucenia kamienia z silną wolą aby tafił on w dany cel. Zawsze też kamień wówczas trafiał w cel. Obecnie wierzę, że wysoki (ponadprogowy) poziom uczuć, jakie moje osiąganie stanu niemal samo-duszenia się wywoływało, powodował wysyłkę w języku "Ulot" nakazu do przeciw-materii, iż kamień ma w dane coś trafić, zaś przeciw-materia wykonywała ów mój myślowy nakaz. Fakt, że silne uczucia powodują wysyłkę do przeciw-materii nakazu w języku "Ulot", oraz że nakaz ten jest wykonywany, potwierdzają tekże doświadczenia innych ludzi. Jeśli bowiem zachodzą jakieś sytuacje życiowe, które pobudzają u kogoś wysoki poziom uczuć (np. ktoś im bardzo bliski jest w niebezpieczeństwie), wówczas nagle ów ktoś potrafi dokonywać działań graniczących z cudem. Przykładowo, potrafi samemu podnieść ogromne ciężary ważące wiele ton - patrz filmy z YouTube wyszukiwane np. angielskimi słowami kluczowymi: man lifts ton save miracle. Po przykłady zaś innego podnoszenia, też widocznie dokonywanego poprzez użycie oprogramowania przeciw-materii - patrz 4-ta minuta z wideo w YouTube jakie w czerwcu 2019 roku miało adres https://www.youtube.com/watch?v=wU3AyXwpWao , lub patrz na początku innego wideo jakie miało wtedy adres https://www.youtube.com/watch?v=jVG0f_DHf50 . 

 

Oczywiście, powyższe to jedynie mały procent działań realizowanych w przeszłości, a czasami i obecnie, jakie w zgodzie z moimi badaniami wykazują wszelkie cechy urzeczywistnianych poprzez wykorzystywanie już gotowego oprogramowania przeciw-materii. Tyle, że w przypadku następnych z takich działań, o jakich też wiadomo, że były, a czasami nawet są do dzisiaj, powtarzalnie realizowane, niestety informacje albo NIE przetrwały do naszych czasów, albo ci co obecnie je znają nikomu tym się NIE chwalą, a stąd ja NIE mam możliwości aby ustalić czym i w jaki sposób były, czy są, one incjowane. Aby jednak mieć jakieś wyobrażenie jakiego rodzaju są to działania, wystarczy przyglądnąć się dokładniej tzw. "sztuczkom" niektórych dzisiejszych "magików". Jak bowiem wcale tego NIE ukrywam w swych publikacjach, z moich badań wynika iż w każdych czasach na Ziemi przebywa sporo istot, część z których zapewne działa tu jako tzw. "magicy", którzy wyglądają jak ludzie, jednak dysponują wiedzą i urządzeniami odpowiadającymi poziomom piątej i szóstej er technicznych ludzkości. Jeśli więc przykładowo któryś z owych "magików" demonstruje iż w mgnieniu oka potrafi tak zmniejszyć rozmiar dzisiejszego dużego telefonu komórkowego, iż telefon ten daje się wprowadzić do szklanej butelki, jednak ciągle tam działa, moim zdaniem to oznacza, że w przeciw-materii istnieje już gotowy program zmniejszania rozmiaru dowolnego obiektu o dowolną wartość, zaś ów "magik" jedynie dysponuje jakimś sposobem uruchamiania tego programu dla zmniejszenia rozmiarów danego telefonu. Wszakże już obecnie wiemy, że jeśli opracujemy jakiś program komputerowy, który steruje wykonywaniem czegoś o określonych rozmiarach, program ten może być też tak zaprojektowany, aby mogło to być wykonywane o dowolnych rozmiarach. Podobnie więc mogą być sporządzane omawiane tu standardowe programy zawarte w przeciw-materii. Nie powinno więc nas już dziwić, jeśli gdzieś zetkniemy się z następnymi przykładami podobnie łamiących prawa fizyki działań realizowanych za pośrednictwem oprogramowania przeciw-materii, o jakich narazie nam NIE jest wiadomo "czym" są lub "jak" były one inicjowane, jednak cechy i możliwości jakich pokrywaja się z tymi tu już opisanymi. Do owych dalszych przykładów tego typu działań można zaliczać: arabskie latające dywany, chodzące posągi z Indii, wspinanie się do chmur po samo-wstawających giętkich powrozach przez "magików" z Indii, zombi, chodzenie po wodzie, powstrzymywanie lub wywoływanie deszczu, ludzka samolewitacja, zapalanie dotykiem rąk, "płakanie diamentami" (płakanie to udokumentowane zostało od długości 30-sekund w wideo o adresie https://www.youtube.com/watch?v=T3DXISp-Chs ), oraz cały szereg jeszcze innych. Szersze opisy tych z powyższych przykładów, co do zaistnienia których potrafię już wskazać źródłową dokumentację, przytoczyłem w "części #H" ze swej strony o nazwie "sw_andrzej_bobola.htm" .

 

Zapewne istnieją też możliwości aby gdzieś odnaleźć wiedzę o sposobach inicjowania i tych mniej poznanych działań wykorzystujących oprogramowanie przeciw-materii. Gdybym więc kiedyś natknął się na wymagane informacje, wówczas dopiszę je do powyższej listy. Nawet jednak już na podstawie wykazu jaki przytoczyłem powyżej, daje się wyciągać dosyć interesujące wnioski. Najważniejszym z nich jest, że sposobów zainicjowania realizacji programów z przeciw-materii znanych było wiele. Inny wniosek potwierdza, że realizowanie tych programów umożliwiało dokonywanie działań jakie graniczyły z cudami. Jeszcze inny, że niestety, do dzisiaj niemal zupełnie już zaginęła dawna wiedza na ich temat - chociaż powyższy przegląd ujawnia, między innymi, w jakich obszarach wiedzy tej należy odszukiwać. Tak więc, chociaż obecnie już NIE wiemy, np. jakie słowa reprezentowały owe używane dawniej standardowe "zaklęcia" inicjujące zadziałanie standardowych programów z przeciw-materii ani jaką intonacją głosową słowa te należało wyśpiewywać, czy jak nakazywać inicjowanie działań owych programów na inne opisywane powyżej sposoby, ciągle wiemy, że wszystko to było możliwe i że warto zacząć badać te właśnie obszary jakie z wielką szkodą dla ludzkości są ignorowane przez obecną oficjalną naukę ateistyczną. Chociaż więc aby tamtą dawną wiedzę poodkrywać od nowa, w przyszłości będzie potrzeba wykonywać całą masę badań, ciągle wiedza ta będzie warta wysiłku. Wszakże wiedza ta to wyższy poziom świadomościowy ludzkości, a stąd i lepsza przyszłość dla wszystkich ludzi. Czas więc aby zabrać się za ponowne poodkrywanie tej dawno zaginionej wiedzy, poczym aby zgodnie z przykazaniami i wymaganiami Boga zacząć używać ją dla dobra wszystkich ludzi. Osobiście się też cieszę, że wskazując swymi publikacjami, w tym niniejszą, gdzie należy kierować wysiłek badawczy aby budować postęp przyszłej ludzkości, przyczyniam się do ujawnienia reszcie świata zdolności polskiej myśli naukowej aby "sięgać tam gdzie NIE jest już w stanie sięgnąć wzrok zapatrzonych w materializm narodów" - dla dobra, lepszego jutra, oraz dla postępu świadomościowego i cywilizacyjnego wszystkich mieszkańców Ziemi.

 

Copyrights © 2019 by dr inż. Jan Pająk

 

* * *

 

Powyższy wpis jest adaptacją treści punktu #J4.5 z mojej strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm" (aktualizacja datowana 25 czerwca 2019 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:

http://www.geocities.ws/immortality/propulsion_pl.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/propulsion_pl.htm

http://totalizm.zensza.webd.pl/propulsion_pl.htm

http://gravity.ezyro.com/propulsion_pl.htm

http://cielcza.cba.pl/propulsion_pl.htm

http://pajak.org.nz/propulsion_pl.htm

 

Na każdym z powyższych adresów staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://totalizm.com.pl/propulsion_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "propulsion_pl.htm" zastąpi się nazwą "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://totalizm.com.pl/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "przepowiednie.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/propulsion_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/przepowiednie.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

 

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #311, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją. Do chwili obecnej aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. W chwili obecnej jedynie 3 najbardziej ostatnio pozakladane, z tamtych 8 blogów totalizmu nadal NIE zostały jeszcze polikwidowane przez licznych przeciwników prawdy, mojej "totaliztycznej nauki", czy wysoce moralnej "filozofii totalizmu". Te dzisiaj istniejące blogi totalizmu można znaleźć pod następującymi adresami:

https://totalizm.wordpress.com

https://kodig.blogi.pl

https://drjanpajak.blogspot.com (dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz )

Na szczęście, wydeletowanie 5 najstarszych blogów totalizmu NIE spowodowało utraty ich wpisów. Najstaranniej bowiem dopracowane ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkie moje wpisy jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszy wpis, są też już systematycznie udostępniane na mojej darmowej elektronicznej publikacji [13] w bezpiecznym formacie PDF i dwóch wielkościach druku (tj. dużego 20pt i normalnego 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal połowa wpisów jest tam opublikowana także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będzie zrozumiała i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

 

Z totaliztycznym salutem,

Dr inż. Jan Pająk

 

kodig : :
cze 15 2019 #310E: Illness of the soul named Foreign...

Motto: "Because the Bible, totalizm, as well as the evidence presented in item #F11 from my web page 'soul_proof.htm', unanimously and consistently prove that man is a living soul, keeping one's soul at health and protecting it from acquiring "illnesses of soul" by practicing the beliefs, commandments and behaviours required from us by God, will cause that our whole body will also be automatically maintained in the same health as our soul."

 

Although religions have taught us for millennia that people are NOT just bodies, but also souls, today's "official atheistic science", as well as one of its disciplines - i.e. the "official atheistic medicine" stubbornly deny the existence of souls. After all, they are based on the old and shockingly erroneous assumption of the official atheistic science that the gravitational field is a monopolar field, similar to electric fields and to pressure fields, i.e. in which monopolar field all its manifestations are occurring in the same space showing only a single set of attributes, components and the laws governing over it, and hence in which space the soul with different characteristics and consistency than the body could NOT exist. As a result, all methods of healing used by today's "official atheistic medicine" equally erroneously assume that there are only "illnesses of the body", and thus limit their healing activities to materialistic treatment exclusively as if for illnesses of the human body. Fortunately for our civilization, in 1985 the author of this post and the web page named "soul_proof.htm" (from item #F11 of which this post was adopted) has developed a completely new and still the only true Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity - findings of which provide scientific and philosophical foundations for the entire content of the web page named "soul_proof.htm". Because this theory has proved that the gravitational field is a dipolar field (means NOT monopolar - as deceptively the official atheistic science tells mankind), hence similarly like the dipolar magnetic field, gravity also has two poles - i.e. has the "Inlet" pole (I) and the "Outlet" pole (O). In turn what in our world is called "gravitational pull" actually is the "concentrically compressive dynamic pressure" present in every dipolar field - i.e. it is the same kind of "dynamic pressure" which to the delight of onlookers (e.g. delight of scientists who do not understand hydrodynamics), among other things, is able to keep ping-pong balls in streams of water ejecting from water fountains. Thus, my theory of everything reveals to us scientifically, that regardless of our "physical world" which represents the "Inlet" (I) for the gravitational field, the second "Outlet" pole (O) of the gravitational dipole is hidden in the "second world" with features completely opposite to ours physical world - which my theory of everything calls "the counter-world", while the religions and folk wisdom call it that "other world". In turn, in order that the mass of each object from our physical world is balanced in a dipolar manner, in this counter-world there must be a counter-material duplicate of each object from our physical world. Following this line of scientific inference, my Concept of Dipolar Gravity gradually discovered and then formally proved that every object existing in our physical world, including all of us humans, is just a kind of "hardware" for which there exists in that other world the "software" operating each of the objects from the physical world. This "package" of software assigned by God to each object from our physical world, religions call with the term "soul". (I have provided my formal scientific proof for the existence of human souls in item #G2 of the web page named "soul_proof.htm".)

 

Since, according to the findings of my Concept of Dipolar Gravity, man consists of a hardware body, and the software's soul that manages over this body, if in this double system of "the human body and soul" something e.g. breaks down, then the illnesses which after that break down reveal themselves must be classified into at least two distinct basic categories, namely to (1) "illnesses of the body", and to (2) "illnesses of the soul" - which situation displays a close similarity to today's computers where there may also be (1) the "deterioration of hardware" and completely different from it (2) the "damage of software" (e.g. due to action of so-called "computer viruses"). Thus, the permanent cure of each one out of these two categories of illnesses will require the use of completely different beliefs, principles, methods and tools. Unfortunately the "official atheistic medicine" treats all illnesses equally, as if they all were "illnesses of the body", and thus as if all of them could be cured with material medicine and methods - which situation in fact is an equivalent of, for example, attempts to repair damages of software in today's computers with the help of only screwdrivers and soldering irons. Although my own experience indicates that the official atheistic science and medicine, busy with defending its highly profitable monopoly for research and for education, voluntarily is NOT going to change its views or methods of acting, it is about the time that we, means "victims" of errors, distortions and lies of this official science and medicine, began to understand that there are two drastically different types of illnesses, and thus there is also a need for the use of two completely different kinds of their treatments. Namely, only "illnesses of the body" can be treated with material methods - which the present "official atheistic medicine" only recognizes and uses. In turn for the "illnesses of the soul" it is necessary to develop and introduce completely different "non-material" methods of treatment, which are like equivalents to "fixing" of software problems from today's computers - these "non-material" methods I will indicate and briefly explain in a further part of this post (and item #F11 from the web page named "soul_proof.htm").

 

As it turns out, until today it has already been possible to identify a lot of "illnesses of the soul" - means these ones for the permanent healing of which it is necessary to use "non-material" beliefs, principles, methods, tools, etc. If these "illnesses of the soul" are NOT healed, or are cured incorrectly, then they can be as deadly as "illnesses of the bodies", only that usually they kill after they reach 100% level of their advancement - which, for example, for some among these illnesses resulting from the deficiency of the so-called "moral energy" is manifested by a drop to zero of the level of moral energy accumulated in the soul of a given intellect (thus liberating the phenomenon of so-called "moral suffocation" described, for example, in item #D4 from my web page named "parasitism.htm"). In addition, to these illnesses can fall victims both, individual intellects (i.e. individual people), as well as entire group intellects (i.e. the entire factories, nations, states, and even civilizations). Only that depending on whether they are troubling individual intellects, or group intellects, the same "illnesses of the soul" are called by different names. For example, what is called the "psychological depression" in an individual person, in a group intellect may be called the "economic depression" or the "corruption" - some among the murderous effects of 100% level of advancement of which corruption, in Polish I described in item #E3 from my Polish web page named "pajak_dla_prezydentury_2020.htm" (the English language version of which description is available in item #E3 from my web page named "pajak_for_mp_2017.htm"), and also in post number #269E to blogs of totalizm (note that the post #269E is published in "volume V" of the publication [13] containing all my posts to blogs of totalizm, and disseminated in the safe PDF format through the web page named "tekst_13.htm"). One of the symptoms that a given country, or even the whole civilization, is already on the verge of "moral suffocation" (while countries that have already fallen down to such a low level of their "moral energy" in today's world is quite a lot), is that virtually nothing constructive can be done in it to improve the situation of its inhabitants, hence everything is only "debated", quarrelled and promised in there, but any actual action for various reasons ceases to be possible in such countries. So it remains only a matter of time, when is to start in them whatever I described on the web page named "2030_uk.htm", while is illustrated in the YouTube video (in Polish) entitled "Zagłada ludzkości 2030" (which title can be translated as "The Great Purification of 2030s") available via the addresses: https://www.youtube.com/results?search_query=zag%C5%82ada+ludzko%C5%9Bci+2030 . In turn the "illness of the soul", which in an individual person is to be called the "demonic possession", in the group intellect may be called, for example, the "hysteria of crowd" - an example of which hysteria I described, among others, in item #C5 of my web page named "nirvana.htm".

 

Most commonly known group of "illnesses of the soul" affecting individual people includes, among others, (1) all so-called "mental disorders". For example, practically everyone has already heard about "psychological depression" - means the most devastating out of these "mental disorders", which due to the erroneous way of today's treatment with methods designed for "body illnesses" excessively and unnecessarily often ends in the death of its victim. The results of my research reveal that "psychological depression" results from the deficiency of the so-called "moral energy", which "moral energy" in human souls fulfils the same role as oxygen fulfils in physical bodies of people - it is why about this depression, and about the effective way of its permanent treating, I try to educate people, among other things, in items #E1, #E2, #C3 and #D2 from my web page named "parasitism.htm", in items #D10, #D9, #D4 and #E5 of the web page named "totalizm.htm", and in item #C6 of another web page named "nirvana.htm". To the illnesses of the soul also belong (2) "all addictions" - including all types of drug addictions (also resulting from the loss of moral energy through its wasting, combined with the lack of willpower and putting to the practice the erroneous beliefs and lies). The illnesses of souls include also (3) all memory losses - e.g. "Alzheimer" and, for example, "Parkinson" (about the fact that "Parkinson" is also an illness of memory depending on "forgetting", means on cutting off access to this part of the memory of the soul which contains programs that control the movements of the body, reveal us the functioning of the soul); and (4) "illnesses of uncontrolled reflexes" - for example those in English called "Tardive Dyskinesia", "Myoclonus", "Hyper-activity", "Tics", etc. In addition, they include (5) all "allergies" - which today's doctors wrongly consider to be purely of a "material" origin - only because they generate clearly visible material manifestations (as indeed all other "illnesses of the soul" do). There are also illnesses of the soul the recognizing of existence of which today's official atheistic medicine is still refusing - one of them, still unrecognized by the official science (although recognized and treated by religions) is the so-called (6) "demonic possession" more comprehensively described in item #F5 from the web page "soul_proof.htm". Of course, there are numerous further "illnesses of the soul" than just these listed above, but only for naming and briefly describing all of them I would have to publish a whole long separate web page.

 

All illnesses, i.e. both the "body illnesses" as well as the "soul illnesses", are the result of either (A) actions based on lack of knowledge or on lies, or (B) actions based on knowing but ignoring correct knowledge and truth. For example, if one has sex with a person who lies that he/she is physically healthy, while in fact he/she has, for example, AIDS or syphilis, then one may be infected with this dangerous illness of the body. Similarly, if one believes in the lies of official atheistic science, that supposedly God does NOT exist, then one acquires beliefs, attitudes, customs, likes and dislikes, etc., which corrupt his/her "moral skeleton" and hence which lead straight to serious "illnesses of the soul". Or, for example, if one hears current WHO warnings that "an industrially processed food is harmful to health", however, the truth of these warnings is ignored and one still stuffs own body with only food that supermarkets sell in cans and nice packaging well concealing tiny and almost an unreadable long list of chemicals that this food contains, then at an early age one may die, for example, due to cancer, instead of dying many years later due to an old age. Similarly, if one reads my publications warning that only maintaining a high level of accumulation of the so-called "moral energy" in the soul protects us against many "illnesses of the soul", but this knowledge and truth is ignored and one mindlessly deflate the level of his/her moral energy with e.g. narcotics, then one may quickly die due to "moral suffocation" initiated by the "psychological depression". So the keys to health of both, the soul and the body, are: "searching for the truth" and "increasing the right kind of knowledge". Unfortunately, learning the truth as well as having the right kind of knowledge in present times of lies and "political correctness" just by themselves do NOT have any impact on the increase of our health - if the truth and knowledge are NOT turned into action of doing "good deeds" (i.e. turned into morally correct behaviours and doing what is required by God). After all, every action just by itself, depending on the beliefs, attitude, reason, etc., with which it is implemented, can both, cause health, or cause illness. For example, if one believes deeply that some harmless pills will heal him/her, then the act of eating these pills will cause the so-called "placebo effect" - which will actually give health to one even if these pills are, for example, from ordinary flour. Similarly, if one deeply believes that something is poisonous to him/her, then the act of eating it may cause that this something actually poisons him/her - even if it is also just an ordinary flour. (That is why, for example, those people who believe in ghosts, see ghosts, those who believe in Satan, experience Satan, those who believe in the bad luck of a black cat are actually unlucky when such a cat runs their way, those who believe in a good talisman, that talisman brings them happiness, etc.) Therefore one have to learn how to distinguish between the types of faiths, attitudes, reasons, goals, etc., which are the bearers of good and health, from those types which are carriers of evil and illness. In turn learning this distinction requires that we constantly expand our knowledge and seek the truth, including through learning the commandments and instructions from the Bible, listening to the whispers of our conscience, learning e.g. the Concept of Dipolar Gravity and the philosophy of totalizm, etc. These are the sources of knowledge and truth which teach that if, for example, something is done with the wrong attitude (e.g. that we do it only to make ourselves rich), then instead of protecting us against body and soul illnesses, this doing will only push us into illness. In turn, the production of the same goods, however made with our motivation to love our "neighbour" and to help our "neighbours", will increase in us the level of moral energy, and improve the health of our body and soul. If, therefore, in one's actions one starts to obey what I am explaining here, thus continually implementing into action the beliefs based on the Bible and on whispering of conscience, then he/she may be able to self-cure even the most unpleasant illnesses of the soul or body - if these belong to the "curable" category.

 

There is one unique "illness of the soul" - for the discussion of which I have prepared this post and the entire item #F11 from my web page named "soul_proof.htm". In English it is called the "Foreign Accent Syndrome", abbreviated to "FAS" - see the addresses: https://www.google.com/search?q=foreign+accent+syndrome . I am discussing it in more detail here, because this particular illness of the soul (a) is so spectacularly striking everyone's eyes, and at the same time it is characterized by such symptoms that it is impossible to pretend that its existence is not noticed, while at the same time if one recognises of what is described in this post, its symptoms immediately make one sure that it must be derived from some kind of "illness of the soul" (means NOT from the "illness of the body"). In addition (b) this illness has already been recognized by the "official atheistic medicine and science". Hence, the medicine and science will NOT be able to "turn away from it" in the future, claiming e.g. that this illness is only a product of the imagination and in fact it does NOT exist (as this science unofficially refers, for example, to all cases of "demonic possession"). What's even more interesting, (c) the mechanism of this illness described below contains in itself, and thus also automatically discloses to us, the beliefs, methods and tools with which it should be healed. In addition (d), this illness provides us with obvious and verifiable to everyone empirical evidence for a number of facts and truths so far deliberately ignored, concealed, or negated by official atheistic science and medicine. In turn these facts and truths reveal and prove to us, among others: (d1) that God exists, (d2) that the soul exists, (d3) that it is in the soul, NOT in the body, that is contained the entire essence of our personality, all the memory of our life, and programs of all skills that we have learned and applied in all our life; while our brain is only a kind of "transceiver" (i.e. input-output "terminal") that allows the communication between the physical body and the soul - for details see subsection I5.4 from volume 5 of monograph [1/5]; or see the video (in English) entitled "Dr Jan Pajak portfolio" available at the address https://www.youtube.com/watch?v=sXr2OzVsMp4 , (d4) that aging of people occurs in the "reversible software time" - which the reversible "human time" allows God to repetitively move us back in time to years of our youth, (d5) that for the correct upbringing sake, God lets us through the physical life more than once sometimes in a completely different country than our present one, etc., etc. - all of which are truths and facts denied, concealed and criticized by today's atheistic science and medicine. A wider list of these facts and truths revealed to us and confirmed by the "foreign accent syndrome" is indicated and discussed near the end of this post, and also in item #E4 from another my web page named "prophecies.htm".

 

The symptoms of this enormously educational "illness of the soul" (so far described only in English and called the "Foreign Accent Syndrome"), i.e. the symptoms described further down in this post, cause that the person who acquired this syndrome suddenly starts talking with a heavy foreign accent, and that he/she is NOT able to get rid of this foreign accent in an equal sudden manner (or more strictly, that today's official atheistic medicine is NOT able to cure it permanently). How these symptoms manifest themselves, as well as a number of further features of this syndrome, one can study from YouTube, looking in there, for example, at the available from June 13, 2018 short, because only around 13-minute long Australian video (in English) entitled "The women who woke up with foreign accents | 60 Minutes Australia", disseminated via the address: https://www.youtube.com/watch?v=uLxhSu3UuU4 , or by searching on YouTube or on the internet for other videos about this syndrome through the English keywords: foreign accent syndrome (e.g. via the address: https://www.youtube.com/results?search_query=foreign+accent+syndrome ).

 

This sudden acquisition of a strong foreign accent by a person who has never studied a given foreign language and never in the current life was in a country the accent of which he/she suddenly acquired, and who previously spoke its native language perfectly, provides us with a whole range of empirical evidence for truth and facts, which the official atheistic science refuses to recognise, although which have been described to us for millennia, for example in the Bible, and since 1985, which are also scientifically confirmed by the currently most moral modern philosophy of the world developed by man and called the philosophy of totalizm (i.e. that "totalizm" typed by "z" - i.e. NOT by "s'). For example, the existence of this syndrome proves that the ability to speak is controlled by the programs contained in our software soul, NOT by the action of our brain, muscles, and the tongue configuration in our mouths. After all, the sudden appearance of this syndrome in one moment when only a short (though strong) migraine accompanied it, would NOT be possible if it resulted from a physical change of the human brain and memory, muscles, and from the need to re-do the tongue configuration in the victim's mouth - just as wrongly tell us today's atheistic medics. This syndrome is a consequence of accidental redirection of the speech management control to another program contained in the soul, which program was created during the previous passage of a given person through life in a country different than his/her present one.

 

How this "foreign accent syndrome" arises and works, quite accurately explains my Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity - especially the part of this theory presented on the web page named "soul_proof.htm". To save the reader from searching for relevant information in broad descriptions of this Theory of Everything (which, by definition, is very extensive, as it concerns practically of everything), I will briefly describe here in numbered items the reasons and mechanisms of the "foreign accent syndrome" and indicate sources of information and evidence which confirm the correctness of my descriptions of this mechanism. Here are subsequent such reasons and mechanisms:

 

(1) The previously existing already in the human soul source of foreign accent, which this syndrome only restores to work, is the previous passage of a given person through his/her physical life. Namely, the verses of the Bible (more strictly verses 33:25-30 from the biblical "Book of Job") clearly indicate that God passes each person through his/her life at least twice. (The content of the above verses 33:25-30 from the biblical "Book of Job" I have quoted and interpreted in more detail in items #B4.1 and #B4 from my web page named "immortality.htm" - having the look at which I would recommend to interested readers.) In turn my research reveal that this multiple passage through life typically and mainly occurs without the need to repeatedly die - but only due to blocking the previous memory and simultaneously shifting back to years of youth in the so-called "reversible software time" (i.e. in the reversible "human time" in which all living creatures are aging, and which is briefly described on web pages linked by the Polish name of it "nawracalny czas softwarowy" from the Polish web page named "skorowidz.htm" - e.g. is briefly described in the Introduction and in items #G4 and #D4 from my English web page named "dipolar_gravity.htm", while in detail it has been described in my Polish monograph [12] disseminated free of charge via the web page named "tekst_12.htm"). My research also reveals that this more than a single passage of each person through his/her physical life (often reminded to us by God with the phenomenon called "deja vu" - see item #F6 from the web page named "soul_proof.htm"), aims at the best possible upbringing of people into "soldiers of God" that are previously hardened in the fight against all adversities and in a pedantic search for truth and knowledge. However, this turning back in time to the age of youth should NOT be confused with the so-called "reincarnation". Reincarnation, that is, restoring to life again a long time after the death of a given person, is used only in rare cases justified by existing situations (after all, too long awaiting for reincarnation invalidates the skills developed in previous life). From my research it appears that this shifting in time, and also reincarnation, are also connected with simultaneous blocking of automatic (normal) access to stored in the soul the memories and the programs of previous skills of a given person - although these memories and the skills' programs still remain permanently recorded and are (e.g. hypnotically) accessible in the data and programs stored in the soul of that person. My research also shows that most people in each of these passages through their own lives have completely different parents, and often even live in different countries or even on other continents.

 

(2) In the human soul, the entire memory of all repetitions of a given person's life is contained, as well as the programs of doing of everything that this person has learned in his/her previous passages through subsequent repetitions of his/her physical life. So the next information about the mechanism of work of this syndrome results from the content of the web page named "soul_proof.htm", or more strictly from my findings presented in there, that in fact the most significant essence of all attributes of each person is recorded and programmed into his/her software soul. That is why in the Bible people are described as "living souls". After all, our physical bodies are only types of hardware vehicles that allow for "self-generation" of data and programs contained in these souls. In other words, when someone his/her previous passage through life had in a different country with a different language, then in his/her soul are gradually accumulated the self-written programs which he/she developed for translating into the "spoken language" his/her thoughts originally existing in the "mental language" called "Ulot" (ULT) - the descriptions of which I am to provide below in the next paragraph (3). In turn, these are the problems with these programs for translating our thoughts from the language of "Ulot" to the used by a given person "spoken language", that are responsible for appearance of the "foreign accent syndrome". Because the entire history of each person is permanently recorded in the person's software soul, these translating programs between "Ulot" and spoken language remain in the soul of this person also in times when he/she leads the next life, for example in a different country. So if something causes that the software of the soul, which manages what programs are used for what activities, for some reasons is changed from the present life to the previous one, then the person suddenly (or more precisely "immediately") starts to speak with the "accent" that he/she developed in this previous passage through life in another country. Of course, such a redirection to different software in the soul can NOT be corrected with just a material medicine, but it is necessary to use for this purpose the non-material methods that correct the software of the soul. Therefore, because of the highly erroneous (i.e. atheistic and material only) present view of the world around us, our current "official atheistic medicine" is NOT (and will NOT be for a long time yet) able to permanently heal the "foreign accent syndrome". Fortunately, this syndrome can be healed by methods of curing for "illnesses of the soul". One of such methods, which when additionally supported by other activities, may allow even for self-healing from virtually all "curable" illnesses of the soul, as well as from many "body illnesses", is the so-called "correcting of beliefs" which I described more comprehensively in item #A2.2 from my web page named "totalizm.htm".

 

(3) Our accent is controlled by a program from the soul which translates into "spoken language" whatever in a completely different "language of thought" (called "Ulot" or "ULT") we in a flash plan in our thoughts that this is what we are to say. This sudden and persistent appearance of a foreign accent when speaking in their current native language proves, in the first place, that there exists in fact yet another one, different from our speech, discovered by me in 1982, an important "language of thought", which I named "Ulot" or "ULT" (from the English "Universal Language of Thoughts") - this is why, apart from this post, the "foreign accent syndrome" I also described in item #E4 from my other web page named "prophecies.htm", in which I also discuss in more detail the language of "Ulot" (ULT), its meaning and use, and the evidence for its actual existence. Therefore, the appearance of the "foreign accent syndrome" originates from the occurrence of shift in the execution control from our souls, i.e. shift from the normally required execution of the program currently developed and used in the present life for translating thoughts from the language of "Ulot" to the "spoken language", into the ill-execution of another similar program which, however, was self-programmed during our previous passage through the physical life taking place in a country other than at present - for more details see item #E4 indicated above from my other web page named "prophecies.htm".

 

(4) People for many years know about the need to separate the "spoken language" from the "language of thought" (i.e. for example, separating "English" from "Ulot" or "ULT"). This knowledge results directly from long ago developed principles of the practically most effective formulation of communication between software and physical objects with which this software communicates - i.e. from the knowledge already accumulated by a modern discipline called "Software Engineering" (in which discipline NOT long ago I have worked as an university professor). For example, programs from today's computers "think" in "binary language". However, in order to communicate with people, these programs use procedures for translating the binary language to one of the "programming languages" understood by people. So it is obvious that since imperfect and fallible people have already been able to discover and implement the truth that the language in which they think, for practical reasons (e.g. for efficiency and universality) must be clearly separated from the language in which these thoughts are to be communicated, while for the creation of the "bridge" between both languages it is enough to develop and use translation programs (i.e. translators), the more infinitely perfect than us and all knowing God has already made the discovery of this truth thousands of "human years" before us. It is a great pity, then, that it will be many more years before the "official atheistic medicine" clinging to its monopoly recognizes the truth of this discovery and fact - what, however, should NOT stop us, i.e. the potential "victims" of errors and distortions of this official medicine, to begin for our own sake, the recognition of this truth immediately, and then to undertake actions in accordance with this truth.

 

A lot of information about the operation of the "foreign accent syndrome" (and hence also the hidden information on how this "illness of soul" should be treated) can be obtained from the analysis of the Bible verses. For example, verses 11:7-9 from the Biblical "Book of Genesis" describe how God confused the languages in builders of the Tower of Babel - here is the quote from the New World Bible: "(7) Let us go down and there confuse their language that they may not listen to one another's language. ... (9) That is why it name was called Ba'bel, because there Jehovah had confused the language of all the earth. ..."; or verse 2:4 from the Biblical "Acts", describing how the Apostles were given the ability to speak languages previously unknown to them - here is the quote: "and they all became filled with holy spirit and started to speak with different tongues, just as the spirit was granting them to make utterance." To not go here into longer explanations (for which I recommend to look at above item #E4 from the web page named "prophecies.htm"), I only emphasize that these verses quite unequivocally imply that both the language in which we speak and the so-called "accent" which we have when we learn a language other than our native one, can NOT originate, for example, from the body - means from our physical brain, mouth muscles, nor from the configuration in which we put tongue in our mouth while speaking, but from "programs" contained in our soul, which programs we self-generate when we learn to speak, and which translate our thoughts from the language of "Ulot" (ULT) into our spoken language. For only to the "programs" the Bible assigns the name "Spirit", and only the programs, NOT the whole our body, God is able to instantly transform or additionally expand with just a single "breathing in" them to the body so that they form another fragment of the software from human soul. In addition, these verses induce scientifically relevant questions - for example, is there a detectable in the current situation relationship between adopting by a given person views or beliefs related to those that once plagued the builders of the "Tower of Babel" and the manifestation in this person of the "illness of the soul" depending on some form of "language confusion" similar to e.g. "foreign accent syndrome"? After all, the learning scientifically of the answer to this question would later facilitate a more precise refinement of non-material methods of permanent healing of this syndrome, similar to the "correcting beliefs" method linked from this item.

 

Please notice here that the evidence indicated above, which confirms the existence and manner of work of the "foreign accent syndrome", introduces also many additional consequences. For example, it is the source of information about various truths and facts, which atheistic scientists and deceived by them today people stubbornly refuse to acknowledge. Let us now present in numbered items (i) to (vii) below the most vital among these truths and facts:

 

(i) The FAS syndrome clearly proves that any attempts to cure this "foreign accent syndrome" will NOT be effective if these are done with only materialistic methods of today's "official atheistic medicine" (i.e. without taking into account the knowledge stemming from the existence of the language of "Ulot" and the knowledge of soul programs that translate our thoughts from Ulot into our spoken language). In other words, to permanently cure consequences of the appearance of this syndrome it is necessary to redirect (i.e. restore) control over someone's speech back to programs in the soul that were self-programmed during the current passage through our lives (instead of allowing that our pronunciation still continue to be controlled by programs from our soul pre-programmed in one of the previous passages through life, to which programs this syndrome rapidly redirects control over someone's pronunciation). Of course, in order to be able to make such a redirecting of the execution control in one's soul, it is necessary to drastically "correct one's beliefs" - as I explain this in item #A2.2 from the web page named "totalizm.htm".

 

(ii) The existence of the "foreign accent syndrome" also provides empirical evidence for correctness of the described in items #B4.1 and #B4 from the web page "immortality.htm", my interpretation of verses 33:25-30 from the biblical "Book of Job". The point is that these verses provide an extremely vital information that every person is passed through life at least two times (and hence it implies that some people passed during their previous lives through a different country than in their current life - i.e. that they lived in the country, the accent of which the FAS syndrome reconstructed) - what also means that the "reversible software time" that I discovered and described in my publications listed above actually exists and works for every human and for other living creatures.

 

(iii) This syndrome also proves that our present "official atheistic medicine" is extremely wrong (and thus lies to humanity) attributing all illnesses to our bodies only. This is because there are also non-material "illnesses of the soul" - as I described it at the beginning of this post.

 

(iv) "Foreign accent syndrome" also documents that our software soul contains software records of everything that makes us, while our body is only a kind of walking quasi-computer hardware that allows the self-programming of this software soul. In other words, this syndrome proves that the "soul" is NOT just an abstract name, which religions often use without providing explanations with the use of today's terminology of what the soul actually is, but it is a kind of complete "software system" or program "package" that independently from our self-awareness contains also in itself precise data about everything we experienced and we have done in each out of our passages through life, as well as it contains detailed programs of doing everything that we have learned in our passages through "reversible software time" and through all our physical lives.

 

(v) Furthermore, it reveals that the so-called "group intellects" also have their "collective souls", and that their collective souls are also susceptible to "illnesses of souls". In other words, entire families, institutions, factories, cities, universities, communities, cults, religions, nations, countries, etc. (all of which totalizm calls "group intellects"), also have their own group souls in which they have saved their unique skills, culture, features, behaviours, etc., while the software of these group souls can also be subjected to various illnesses of souls.

 

(vi) It also provides additional (although indirect) confirmation that we receive "souls" only at the moment of breaking the umbilical cord - as I explained this in item #C6 of the web page named "soul_proof.htm". Namely through illustrating to us, that adding or changing the soul software can be carried out at any moment of time, this syndrome reveals that God "breathes" into us our soul in the most suitable for this moment of time, namely just after we are born and catch our first breath, means at the moment when the umbilical cord is broken. So NOT true is the assumption that we automatically receive souls at the moment of egg fertilization - which moment is the most unsuitable for receiving the soul, but which moment wrongly are trying to adopt and impose onto people various religions, thus harmfully deviating from truth the beliefs of combatants of contraceptives and arsonists of pregnancy termination clinics.

 

(vii) What is the most important, the syndrome indicated here is also an additional empirical evidence for the existence of God, for the truth of the Bible verses, for correctness of my Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity and the resulting from this theory currently the most moral philosophy of the world developed by man and called totalizm (i.e. the "totalizm" spelled with "z"), and for the truth of outcomes of the results of my research which I described in this post.

 

The reader probably have heard the saying "There is no such evil that would not generate some good" and understands also its opposite "There is no such good that would not give rise to some form of evil" - both expressing two deep life wisdoms, scientifically explained by the philosophy of totalizm as behaviours and characteristics of the so-called "moral field". The work of both these wisdoms causes that those ones who caused that now "they carry their cross" in the form of the "foreign accent syndrome" described here, at the same time are giving a favour to the entire humanity by proving with their "illness of the soul" the truths and facts that I described above in (i) to (vii). This in turn means that regardless of the inconvenience or suffering caused by this syndrome, they were also having the honour of being distinguished by God. Due to this distinction, we - that is, other people, should now "keep our fingers crossed" so that some of them take seriously enough the "pursuing of knowledge" which with their inconveniences or sufferings they are carrying out, and thus they will implement in their lives the principles of treatment for "illnesses of the soul" which I describe here, while with their full and permanent curing this syndrome they will illustratively prove to rest of us that souls do exist and that the knowledge about souls can be worked out, expanded and accumulated by inquisitive human minds.

 

As I have already explained this before, the appearance of the syndrome discussed here is probably the result of practicing a belief in life, the implementation into action of which may be contradictory to the commandments and requirements of God, thus the identifying of its contradictory nature can probably be attempted, for example, on the basis of biblical descriptions of builders of the Tower of Babel. Therefore, non-material self-treatment of this syndrome should begin with the use of the method of "correcting one's beliefs" - described in detail in item #A2.2 from my web page named "totalizm.htm". In this method one should first (I) analyze own beliefs in order to find among them a wrong "belief" which is responsible for the appearance of the "illness of the soul" in the form of this syndrome. This erroneous belief can be known from the fact that probably it will be related to the manifestation of this syndrome (e.g. it will probably be somehow related to a given language, to a given nationality, country, etc.), while its implementation into actions will be contrary to God's commandments and requirements described not only in the Bible, but also for example: prompted to us by conscience, manifested through behaviours of the "moral field", imposed on us by moral laws, realized by the behaviours of moral energy, etc. This old wrong "belief", or/and the way it is implemented into action, one must change into the new belief that is its own opposite or version, which will be consistent with the content of the Bible, promptings of conscience, etc. Then (II) one needs to find a "talent", which will allow to correctly "implement into action" this new belief or the way it is implemented, thus to eliminate their prior incompatibility with the Bible. It is best for the "talent" to boil down to the high level of ability to do some kind of physical work that generates for us a lot of the so-called "moral energy". After all, people troubled by the "illness of the soul" typically "bled out" almost all of their moral energy. In the end (III), with the constant "implementation into action" of the "talent", through which we should altruistically (i.e. in the way deprived of expectations for gaining any own benefits from this) we keep helping our "neighbours" and follow humans in need, thus proving to God that we acquired a permanent habit of behaving in accordance with God's commandments and requirements, and that old wrong acting and old way of implementing of the old belief has been completely removed from our "moral skeleton". Of course, the effort of helping of our fellow humans and permanent acquiring of the correct habit will take much longer time than e.g. swallowing some pharmacy pill. This is why the method described here do NOT yields the "instant" results - to which are used the present impatient people. But the outcomes of it are permanent, it does NOT generate adverse side effects, and it produces simultaneously many completely different outcomes which will turn out to be beneficial in long term.

 

Because implementing in our actions from everyday life, the wrong beliefs that we hold but are contrary to the commandments and requirements of God, is the most primary cause of practically all problems and illnesses that plague both individual people and the so-called "group intellects", I personally advise those readers who are just experiencing some illnesses incurable by material medicines or experiencing some impossible to eliminate problems, to also try the described in detail in item #A2.2 from the web page named "totalizm.htm" method of "correcting one's beliefs". After all, in contrast to today's "material" medications, this method does NOT form adverse side effects, while with its correct implementation with the elapse of time it may cure almost every curable illness and solve almost every problem. Why, then, do not try it?

 

In conclusion I should add that some information regarding "foreign accent syndrome" (FAS), as well as regarding the language of "Ulot" (ULT) - the learning about which provides a foundation for the treatment of this "illness of the soul", I also presented in item #E4 from my other web page named "prophecies.htm".

 

Copyrights © 2019 by Dr Eng. Jan Pająk

 

* * *

 

The above post is an adaptation of item #F11 from my web page named "soul_proof.htm" (updated on 10th of June 2019, or later). Thus, the reading of the above descriptions would be even more effective from the web page "soul_proof.htm" (or from "volume T" of my publication [13] - see the web page "tekst_13.htm"), than from this post - after all e.g. on the totaliztic web pages are working all (green) links to other related web pages with additional explanations, important texts are highlighted with colours, the descriptions are supported with illustrations, the content is updated regularly, etc. The most recent update of the web page "soul_proof.htm" can be viewed, amongst others, through addresses:

http://www.geocities.ws/immortality/soul_proof.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/soul_proof.htm

http://totalizm.zensza.webd.pl/soul_proof.htm

http://gravity.ezyro.com/soul_proof.htm

http://totalizm.com.pl/soul_proof.htm

http://cielcza.cba.pl/soul_proof.htm

http://pajak.org.nz/soul_proof.htm

 

(*) Notice that every address with totaliztic web pages, including all the above web addresses, should contain all totaliztic (my) web pages - including all the web pages indicated in this post. Thus, in order to see any totaliztic (my) web page that interests the reader, it suffices that in one amongst the above addresses, the web page name "soul_proof.htm" is changed into the name of web page which one wishes to see. For example, in order to see the web page named "parasitism.htm" e.g. from the totaliztic web site with the address http://totalizm.com.pl/soul_proof.htm , it is enough that instead of this address in the window of an internet browser one writes e.g. the address http://totalizm.com.pl/parasitism.htm .

 

It is worth to know as well, that almost each new topic that I am researching on principles of my "scientific hobby" with "a priori" approach of the new "totaliztic science", including this one, is published in all mirror blogs of totalizm still in existence (the above topic is repeated in there as the post number #310E). So far 8 such blogs ware created and maintained. At the moment only three out of these 8 blogs of totalizm still remain undeleted by adversaries of the new "totaliztic science" and of the moral philosophy of totalizm. These three blogs of totalizm still available can be viewed at following internet addresses:

https://totalizm.wordpress.com

https://kodig.blogi.pl

https://drjanpajak.blogspot.com (or https://drjanpajak.blogspot.co.nz )

Fortunately, the deletion of oldest blogs of totalizm has NOT erased their content. This is because as from 30 October 2018, all (i.e. currently as many as 310) posts to blogs of totalizm (almost half of which are in two languages, i.e.: in Polish and English) are also published in an electronic "book-like" volumes marked [13] and available in safe PDF format and in two print sizes (i.e. large 20pt and normal 12pt) from the web page named "tekst_13.htm", available on all addresses indicated above (i.e. addresses finished on http://pajak.org.nz/tekst_13.htm ).

 

With the totaliztic salute,

Dr Eng. Jan Pająk

 

kodig : :
cze 01 2019 #310: Choroba duszy zwana Foreign Accent...

Motto: "Ponieważ Biblia, totalizm i materiał dowodowy zaprezentowany na totaliztycznej stronie 'soul_proof_pl.htm' zgodnie dowodzą, że człowiek to żyjąca dusza, utrzymywanie swej duszy przy zdrowiu i chronienie jej przed nabywaniem "chorób duszy" poprzez praktykowanie wymaganych od nas przez Boga wierzeń, postępowań i przykazań, spowoduje iż całe nasze ciało też będzie automatycznie utrzymywane w takim jak owa dusza zdrowiu."

 

Chociaż religie nauczają nas od tysiącleci, że ludzie to NIE tylko ciało, ale także dusza, dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna", a także jedna z jej dyscyplin - tj. "oficjalna medycyna ateistyczna" uparcie zaprzeczają istnieniu duszy. Wszakże bazują one na starym i szokująco błędnym naukowym założeniu, że pole grawitacyjne jest polem monopolarnym, podobnym do pól elektrycznych oraz do pól ciśnień, tj. w jakim to polu monopolarnym wszystkie jego manifestacje są zaistniałe w tej samej przestrzeni wykazującej tylko jeden zestaw cech, składowych i praw nią rządzących, a stąd w jakiej to przestrzeni dusza o odmiennych niż ciało cechach i konsystencji NIE mogłaby zaistnieć. W rezultacie, wszystkie metody leczenia dzisiejszej "oficjalnej medycyny ateistycznej" równie błędnie zakładają, iż istnieją jedynie "choroby ciała", a stąd ograniczają swe działania do materialistycznego leczenia wyłącznie owych chorób ludzkiego ciała. Na szczęście dla naszej cywilizacji, w 1985 roku autor tej strony wypracował zupełnie nową i nadal jedyną faktyczną Teorię Wszystkiego zwaną Koncept Dipolarnej Grawitacji - ustalenia jakiej dostarczają naukowych i filozoficznych fundamentów dla całej treści strony internetowej o nazwie "soul_proof_pl.htm". Ponieważ teoria ta udowodniła, że pole grawitacyjne jest polem dipolarnym (a NIE monopolarnym - jak kłamliwie wmawia ludzkości oficjalna nauka ateistyczna), stąd podobnie jak dipolarne pole magnetyczne grawitacja ma aż dwa bieguny (tj. ma biegun "wlotu" (I) oraz biegun "wylotu" (O) - oznaczane tak od angielskich słów "Inlet" i "Outlet"). Z kolei to co w naszym świecie jest nazywane "przyciąganiem grawitacyjnym" faktycznie jest "koncentrycznie ściskającym ciśnieniem dynamicznym" obecnym w każdym polu dipolarnym - tj. jest tym samym rodzajem "ciśnienia dynamicznego", które ku uciesze gapiów (np. ku uciesze naukowców nie rozumiejących praw hydrodynamiki), między innnymi jest w stanie utrzymywać piłeczki pingpongowe w strumieniach wody wytryskującej z wodnych fontann. Ta teoria wszystkiego ujawnia więc nam naukowo, że niezależnie od naszego "świata fizycznego" reprezentującego "wlot" (I) dla pola grawitacyjnego, na drugim "wylotowym" (O) biegunie dipola grawitacyjnego ukryty jest "drugi świat" o cechach zupełnie odwrotnych do naszego świata fizycznego - jaki moja teoria wszystkiego nazywa "przeciw-światem", zaś religie i mądrość ludowa nazywają "tamtym światem". Aby zaś masa każdego obiektu z naszego świata fizycznego była dipolarnie balansowana, w owym przeciw-świecie zawarty musi być przeciw-materialny duplikat każdego obiektu z naszego świata fizycznego. Podążając dalej po tej linii naukowego wnioskowania, mój Koncept Dipolarnej Grawitacji stopniowo odkrył, poczym formalnie udowodnił, że każdy obiekt istniejący w naszym świecie fizycznym, w tym każdy z nas ludzi, jest tylko rodzajem "hardware", dla którego w tamtym innym świecie istnieje "software" operujące każdym z obiektów tego świata fizycznego. Ów "pakiet" software przez Boga przyporządkowany każdemu obiektowi z naszego świata fizycznego religie nazywają właśnie terminem "dusza". (Mój formalny dowód naukowy na istnienie ludzkiej duszy przytoczyłem w punkcie #G2 strony o nazwie "soul_proof_pl.htm".)

 

Skoro zaś zgodnie z ustaleniami mojego Konceptu Dipolarnej Grawitacji, człowiek składa się z hardwarowego ciała, oraz zarządzającej tym ciałem softwarowej duszy, jeśli w tym podwójnym układzie "ciało i dusza ludzka" cokolwiek ulega np. popsuciu, wówczas choroby jakie po tym będą się objawiały muszą być klasyfikowane do co najmniej dwóch odmiennych kategorii zasadniczych, mianowicie do (1) "chorób ciała", oraz do (2) "chorób duszy" - co wykazuje duże podobieństwo do dzisiejszych komputerów, w których też mogą zaistnieć (1) "zepsucia hardware" oraz zupełnie odmienne od nich (2) "uszkodzenia software" (np. z powodu tzw. "wirusów komputerowych"). Trwałe wyleczenie więc każdej z tych dwóch kategorii chorób będzie wymagało użycia zupełnie odmiennych wierzeń, zasad, metod i narzędzi. Niestety, nasza "oficjalna medycyna ateistyczna" wszystkie choroby stara się leczyć jednakowo, mianowicie tak jakby wszystkie one były "chorobami ciała", a stąd jakby wszystkie one dawały się wyleczyć materialnymi medykamentami i metodami - co faktycznie jest odpowiednikiem np. prób naprawiania uszkodzeń oprogramowania w dzisiejszych komputerach wyłącznie z pomocą śrubokrętów i lutownic. Chociaż więc z moich doświadczeń wynika, że oficjalna nauka i medycyna ateistyczna, usilnie broniąca swego wysoce dochodowego dla niej monopolu na badania i na edukację, dobrowolnie NIE zmieni swoich poglądów ani metod działania, najwyższy już czas, abyśmy my, czyli "ofiary" błędów, wypaczeń i kłamstw owej oficjalnej nauki i medycyny ateistycznej, zaczęli rozumieć, że istnieją dwa drastycznie odmienne rodzaje chorób, a stąd i istnieje też potrzeba dla użycia dwóch zupełnie odmiennych rodzajów leczenia. Mianowicie tylko "choroby ciała" mogą być leczone materialnymi metodami - jedynie jakie uznaje i używa dzisiejsza "oficjalna medycyna ateistyczna". Natomiast dla "chorób duszy" konieczne jest wypracowanie i wprowadzenie do użycia zupełnie odmiennych "niematerialnych" metod leczenia, będących jakby odpowiednikami "naprawiania" software z dzisiejszych komputerów - jakie to "niematerialne" metody wskażę i pokrótce wyjaśnię w dalszej części tego wpisu.

 

Jak też się okazuje, już do chwili obecnej dało się zidentyfikować sporo "chorób duszy" - czyli tych, dla trwałego leczenia których konieczne jest użycie "niematerialnych" wierzeń, zasad, metod, narzędzi, itp. Jeśli bowiem "chorób duszy" się NIE leczy, lub leczy niewłaściwie, wówczas mogą one być równie zabójcze jak "choroby ciała", tyle że zwykle uśmiercają one dopiero kiedy osiągną 100% poziom swego zaawansowania - co np. dla części tych chorób wynikającej z niedoboru tzw. "energii moralnej" objawia się spadkiem do zera zasobu energii moralnej zgromadzonej w duszy danego intelektu, wyzwalając tym zjawisko tzw. "moralnego uduszenia" opisywane np. w punkcie #D4 z mojej strony internetowej o nazwie "parasitism_pl.htm". Ponadto choroby te mogą dopadać zarówno indywidualne intelekty (czyli pojedyńczych ludzi), jak i całe intelekty zbiorowe (czyli całe fabryki, narody, państwa, a nawet cywilizacje). Tyle, że zależnie czy dopadły one indywidualne czy też zbiorowe intelekty, te same "choroby duszy" nazywane są odmiennie. Przykładowo to co u indywidalnej osoby nazywane jest "depresja psychiczna", w intelekcie grupowym może być nazywana albo "depresją ekonomiczną", albo też "korupcją" - część morderczych efektów 100% poziomu zaawansowania której to korupcji opisuję w punkcie #E3 swojej strony o nazwie "pajak_dla_prezydentury_2020.htm", a także we wpisie numer #269 do blogów totalizmu (odnotuj, że ów wpis #269 jest publikowany w "tomie V" opracowania [13] publikującego wszystkie moje wpisy do blogów totalizmu, a upowszechnianego w bezpiecznym formacie PDF stroną "tekst_13.htm"). Jednym zaś z symptomów iż dane państwo, czy nawet cała cywilizacja, znajduje się już na progu "moralnego uduszenia" (a państw, które upadły już do tak niskiego poziomu swej "energii moralnej", w dzisiejszym świecie jest już szokująco dużo), jest iż praktycznie nic konstruktywnego NIE można w nim dokonać aby poprawić sytuację jego mieszkańców, stąd o wszystkim się tam jedynie "debatuje", wykłóca i obiecuje, jednak jakiekolwiek faktyczne działanie z licznych powodów przestaje być już tam możliwe. Pozostaje więc jedynie kwestią czasu, kiedy zacznie się w nich to co opisuję na stronie "2030.htm", zaś co ilustruje darmowy film z YouTube zatytułowany "Zagłada ludzkości 2030" dostępny pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=o06UvHgahr8 lub wyszukiwalny poprzez adres https://www.youtube.com/results?search_query=zag%C5%82ada+ludzko%C5%9Bci+2030 . Z kolei "choroba duszy", która u indywidualnej osoby będzie nazywana "opętaniem", w intelekcie grupowym może być nazywana np. "histerią tłumu" - którą to histerię opisałem, między innymi, w punkcie #C5 swej strony internetowej o nazwie "nirvana_pl.htm".

 

Najpowszechniej znana grupa "chorób duszy" dopadających indywidualne osoby obejmuje, między innymi, (1) wszelkie tzw. "choroby psychiczne". Przykładowo, praktycznie wszyscy zapewne już słyszeli o "depresji psychicznej" - czyli o najbardziej niszczycielskiej z owych "chorób psychicznych", jaka z powodu błędnego sposobu dzisiejszego jej leczenia metodami "chorób ciała" nadmiernie i niepotrzebnie często kończy się śmiercią jej ofiary. Wyniki moich badań ujawniają, że "depresja psychiczna" wynika z niedoboru tzw. "energii moralnej", jaka to "energia moralna" w ludzkich duszach spełnia tę samą rolę, co tlen spełnia w ludzkich ciałach fizycznych - to datego o tej depresji, oraz o efektywnym sposobie jej trwałego leczenia, staram się edukować ludzi, między innymi, w punktach #E1, #E2, #C3 i #D2 swej strony o nazwie "parasitism_pl.htm", w punktach #D10, #D9, #D4 i #E5 strony o nazwie "totalizm_pl.htm", oraz w punkcie #C6 innej swej strony internetowej o nazwie "nirvana_pl.htm". Do chorób duszy należą także (2) "wszelkie nałogi" - w tym wszystkie rodzaje narkomanii (też wynikające z utraty energii moralnej poprzez jej marnotrawienie, połączonej z brakiem siły woli i praktykowaniem kłamstw i błędnych wierzeń). Są nimi także (3) wszelkie chroby pamięci - np. "Alzheimer" a także np. "Parkinson" (o fakcie, iż "Parkinson" też jest chorobą pamięci polegającą na "zapominaniu", czyli na odcinaniu dostępu do tej części pamięci duszy jaka zawiera programy sterujące ruchami ciała, ujawnia nam funcjonowanie duszy); oraz (4) "choroby niekontrolowanych odruchów" - przykładowo te po angielsku zwane "Tardive Dyskinesia", "Myoclonus", "Hyper-activity", "Tics" (nerwowy tik), itp. Ponadto, należą do nich (5) wszystkie "alergie" - które dzisiejsi lekarze zupełnie błędnie też uważają za choroby o czysto "materialnym" pochodzeniu - tylko ponieważ generują one wyraźnie widoczne materialne manifestacje (jak zresztą czynią to też wszystkie inne "choroby duszy"). Istnieją też choroby dusz uznania istnienia jakich dzisiejsza oficjalna medycyna ateistyczna nadal upacie odmawia - jedną z nich, nadal nieuznawaną przez oficjalną naukę (chociaż uznawaną i leczoną przez religie) są tzw. (6) "opętania" opisywane w punkcie #F5 strony "soul_proof_pl.htm". Oczywiście, "chorób duszy" jest znacznie więcej niż tylko powyższe, jednak dla nazwania i tylko krótkiego opisania ich wszystkich musiałbym opublikować całą długą odrębną stronę.

 

Wszystkie choroby, tj. zarówno "choroby ciała" jak i "choroby duszy", są wynikiem albo (A) działań opartych na braku wiedzy lub na zawierzeniu kłamstwom, albo też (B) działań opartych na ignorowaniu poprawnej wiedzy oraz prawdy. Przykładowo, jeśli uprawia się seks z osobą, która kłamie iż jest fizycznie zdrowa, a faktycznie ma np. AIDS czy syfilis, wówczas zaraża się ową niebezpieczną chorobą ciała. Podobnie, jeśli zawierzy się kłamstwom oficjalnej nauki ateistycznej, że jakoby Bóg NIE istnieje, wówczas nabywa się niezgodnych z przykazaniami i wymaganiami Boga wierzeń, postaw, zwyczajów, upodobań, itp., jakie korumpują "szkielet moralny" i stąd wiodą właśnie prosto do poważnych "chorób duszy". Albo przykładowo, jeśli wprawdzie słyszy się obecne ostrzeżenia WHO, że "przemysłowo przetwarzana żywność jest szkodliwa dla zdrowia", jednak ignoruje się prawdę tych ostrzeżeń i ciągle opycha się swoje ciało wyłącznie żywnością, którą supermarkety sprzedają w puszkach i ładnych opakowaniach dobrze ukrywających maleńki i niemal niemożliwy do odczytania długi wykaz chemikalii jakie żywność ta zawiera, wówczas jeszcze w młodym wieku można umrzeć np. na raka, zamiast umrzeć dopiero wiele lat później z powodu starości. Podobnie, jeśli czyta się moje opracowania ostrzegające, że tylko utrzymywanie wysokiego poziomu zapełnienia swej duszy tzw. "energią moralną" chroni nas przed wieloma "chorobami duszy", jednak ignoruje się tę wiedzę i prawdę oraz bezmyślnie upuszcza się swoją energię moralną np. narkotykami, wówczas szybko umiera się na "moralne uduszenie" inicjowane "depresją psychiczną". Kluczami więc do zdrowia zarówno duszy jak i ciała, są: "poszukiwanie prawdy" oraz "przysparzanie poprawnej wiedzy". Niestety ani znajomość prawdy ani też posiadanie poprawnej wiedzy w dzisiejszych czasach powszechnego okłamywania się i "unikania wdrażania prawdy" same w sobie NIE mają żadnego wpływu na poprawę naszego zdrowia, jeśli NIE zostaną one zamienione w czyn dokonywania "dobrych uczynków" (tj. w moralnie-poprawne zachowania i wykonywanie tego co Bóg nam nakazuje). Wszakże dowolny czyn, zależnie od wiary, nastawienia, powodu, itp., z jakim jest on realizowany, może zarówno powodować zdrowie, jak i powodować chorobę. Przykładowo, jeśli głęboko się wierzy, że jakieś nieszkodliwe tabletki nas uzdrowią, wówczas czyn ich zjedzenia spowoduje iż zacznie działać tzw. "placebo efekt" - który faktycznie da nam zdrowie nawet jeśli tabletki te są np. ze zwykłej mąki. Podobnie jeśli głęboko się wierzy, że coś jest dla nas trujące, wówczas czyn tego zjedzenia może spowodować iż dane coś faktycznie nas otruje - nawet jeśli też jest to zwykłą mąką. (To dlatego np. ci co wierzą w duchy, widują duchy; ci co wierzą w Szatana, doświadczają Szatana; ci co wierzą w pecha po przebiegu czarnego kota, faktycznie mają pecha gdy taki kot im przebiegnie drogę; ci co wierzą w dobry talizman, ów talizman przynosi im szczęście; itp.) Stąd trzeba nauczyć się rozróżniać, rodzaje wiary, nastawień, powodów, celów, itp., które są nosicielami dobra i zdrowia, od tych jakie są nosicielami zła i choroby. Nauczenie się zaś tego rozróżniania wymaga abyśmy nieustannie poszerzali swoją wiedzę i poszukiwali prawdy, między innymi poprzez poznawanie boskich przykazań i pouczeń studiowaniem treści Biblii, wsłuchiwaniem się w podszepty swego sumienia, poznawaniem np. Konceptu Dipolarnej Grawitacji i filozofii totalizmu, itp. To te bowiem źródła wiedzy i prawdy nauczają, że jeśli przykładowo produkuje się coś z niewłaściwym nastawieniem (np. że czynimy to jedynie w celu zbogacenia samych siebie), wówczas zamiast chronić nas przed chorobami ciała i duszy, produkowanie to będzie jedynie spychało nas w choroby. Z kolei produkowanie tego samego dobra, jednak czynione z naszą motywacją miłości bliźniego i chęci pomocy bliźnim, będzie przysparzało nam energii moralnej, oraz poprawiało zdrowie naszego ciała oraz duszy. Jeśli więc w swoich postępowaniach zacznie się przestrzegać to co tutaj wyjaśniam, wówczas nieustająco wdrażając w czyn swe bazujące na Biblii i podszeptach sumienia działania dokonywania "dobrych uczynków", będzie się w stanie samo-wyleczyć z nawet najprzykrzejszych chorób duszy czy ciała - jeśli tylko te należą do kategorii "uleczalnych".

 

Do każdej choroby która dopada dany "intelekt", tj. bez względu na to czy jest to "choroba ciała" czy też "choroba duszy", ani czy dopada ona pojedyńcza osobę czy też intelekt grupowy, przywiązana jest "filozoficzna zagadka", poszukująca odpowiedzi, czy choroba ta jest "uleczalna" dla danego intelektu, w danej jego sytuacji, oraz na danym poziomie wiedzy i rozwoju ludzkości. Podobna "filozoficzna zagadka" przywiązana jest też do każdego problemu trapiącego ludzi - tyle że poszukuje ona odpowiedzi czy problem ten jest "rozwiązywalny" dla danego intelektu, w danej sytuacji tego intelektu, oraz na danym poziomie wiedzy i rozwoju ludzkości. Odpowiedź jaką poszczególne filozofie postulują dla obu tych filozoficznych zagadek, ujawnia zasadniczą filozoficzną różnicę pomiędzy filozofią życiową dzisiejszej oficjalnej medycyny i nauki ateistycznej, oraz filozofią totalizmu. Mianowicie, chociaż nigdzie NIE natknąłem się jeszcze na publikację jaka by klarownie i jednoznacznie zdefiniowała stanowisko dzisiejszej oficjalnej nauki i medycyny ateistycznej w sprawie odpowiedzi na obie te filozoficzne zagadki, z zachowań i wypowiedzi wielkiej liczby naukowców i medyków wnioskuję, że ich odpowiedź brzmi "TAK" - tj. że ich zdaniem "uleczalność" wszystkich chorób oraz "rozwiązywalność" wszystkich ludzkich problemów leży w rękach i możliwościach ludzi. Tyle, że trzeba przeznaczyć wystarczającą ilość pieniędzy na wynajdowanie, wytwarzanie i zakup np. coraz bardziej doskonałych lekarstw, na szkolenie i zatrudnianie np. coraz lepszych lekarzy, oraz na budowę i utrzymywanie w działaniu np. coraz doskonalszych szpitali. Z kolei filozofia totalizmu udziela odpowiedzi "NIE" na obie te filozoficzne zagadki. Stwierdza ona bowiem, że "uleczalność" chorób, oraz "rozwiązywalność" ludzkich problemów stanowi "Ostateczny Atut" Boga. Z pomocą tego "atutu" Bóg zawsze będzie więc decydował dla każdego indywidualnego przypadku, sytuacji i czasu, czy dana osoba lub intelekt grupowy np. zasłużyła sobie swym posłuszeństwem Bogu, postępowaniem, pracą, motywacjami, itp., aby na właśnie konfrontowaną taką "filozoficzną zagadkę" otrzymać odpowiedź TAK, czy też odpowiedź NIE. Niestety, objętość wyjaśnień wymaganych dla ujawnienia faktycznych powodów różnic w stanowiskach obu powyższych filozofii, oraz wskazania materiału dowodowego jaki podpiera oraz kwestionuje każdą z odpowiedzi TAK lub NIE, uniemożliwia przytoczenie tych wyjaśnień w niniejszym ograniczonym objętościowo wpisie. Jednak obiecuję, że jeśli Bóg przyzna mi wymagany czas i możliwości na wyklarowanie i tej sprawy, wówczs wyjaśnienia te włączę do którejś ze swych publikacji, zaś link do ich opisów przytoczę tutaj. W tym miejscu jedynie proponuję czytelnikowi spróbować samemu znaleźć sobie odpowiedź na pytanie, czy istnieje w świecie państwo, które kiedykolwiek byłoby stać na faktyczne urzeczywistnienie np. wyleczalności każdej choroby; a także na pytanie czy gdyby Bóg wypuścił ze swoich rąk ów "Ostateczny Atut", to czy istniałaby jakakolwiek pewność, że ludzkość w nieskończoność kontynuowałaby kroczenie po drodze dobra, rozwoju oraz uznawania nadrzędności wiedzy i możliwości Boga, tj. bez zbaczania ku zaakceptowaniu i nabyciu wygodnickich cech, jakie w Biblii są nam uświadamiane m.in. symbocznymi losami Lucyfera.

 

Istnieje jedna unikalna "choroba duszy" - dla omówienia właśnie której przygotowałem cały niniejszy wpis i punkt #F11 ze strony o nazwie "soul_proof_pl.htm" z którego wpis ten został adaptowany. Po angielsku jest ona nazywana "Foreign Accent Syndrome", albo skrótowo "FAS" - co w przybliżeniu można tłumaczyć jako "syndrom zagranicznego akcentu". Omawiam ją tu bardziej szczegółowo, ponieważ ta unikalna choroba duszy (a) aż tak spektakularnie rzuca się w oczy każdego, a jednocześnie cechuje się takim objawami, że NIE daje się udawać iż nieodnotowuje się jej istnienia, a jednocześnie jeśli uznaje się już to co opisuję w tym wpisie, jej objawy natychmiast upewniają, iż musi ona wywodzić się z jakiegoś "zachorowania duszy" (a NIE z "zachorowania ciała"). Ponadto (b) choroba ta została już uznana przez "oficjalną medycynę i naukę ateistyczną". Stąd medycyna ta i nauka NIE będą mogły w przyszłości się "wykręcić", twierdząc np. że choroba ta jest jedynie np. produktem wyobraźni i faktycznie to NIE istnieje (tak, jak nauka ta nieoficjalnie się ustosunkowuje np. do wszelkich "opętań"). Co ciekawsze, (c) opisany poniżej mechanizm powstawania tej choroby zawiera w sobie, a stąd i automatycznie też nam ujawnia, wierzenia, metody i narzędzia jakimi należy ją trwale leczyć. Na dodatek (d) choroba ta dostarcza nam oczywistego i sprawdzalnego przez każdego materiału dowodowego na aż cały szereg faktów i prawd celowo dotychczas ignorowanych, zatajanych, lub negowanych przez oficjalną naukę i medycynę ateistyczną. Owe zaś fakty i prawdy z kolei ujawniają nam i dowodzą, między innymi: (d1) iż Bóg istnieje, (d2) iż dusza istnieje, (d3) iż to właśnie w duszy, a NIE w ciele, zawarta jest cała esencja naszej osobowości, cała pamięć naszego życia, oraz programy wszystkich umiejętności jakich w całym swym życiu się nauczyliśmy i stosowaliśmy, zaś nasz mózg jest jedynie rodzajem "urządzenia nadawczo-odbiorczego" (tj. "terminala") realizującego komunikowanie się ciała fizycznego z duszą - po szczegóły patrz podrozdział I5.4 z tomu 5 monografii [1/5], lub patrz wideo o tytule "Dr Jan Pająk portfolio" dostępne pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=f3MuZec4jGM , (d4) iż starzenie się ludzi następuje w "nawracalnym czasie softwarowym" - jaki to nawracalny czas pozwala Bogu na kilkakrotne cofanie nas w czasie do lat naszej młodości, (d5) iż w celach wychowawczych Bóg przepuszcza nas przez życie fizyczne więcej niż jeden raz - czasami w zupełnie odmiennym kraju niż nasz obecny, itd., itp. - wszystkie które to prawdy i fakty są uparcie ignorowane lub zatajane, negowane i krytykowane przez dzisiejszą naukę i medycynę ateistyczną. Szerszy wykaz owych faktów i prawd ujawnianych nam i dowodzonych przez "syndrom zagranicznego akcentu" wskażę i omówię pod koniec niniejszego wpisu, a także w punkcie #E4 z innej swej strony o nazwie "przepowiednie.htm".

 

Objawy tej ogromnie edukacyjnej "choroby duszy" - narazie opisywanej tylko po angielsku i zwanej "foreign accent syndrome", tj. objawy opisywanego w tym wpisie "syndromu zagranicznego akcentu", powodują że osoba jaka nabyła tego syndromu raptownie zaczyna mówić z ciężkim zagranicznym akcentem, oraz że tego zagranicznego akcentu NIE jest w stanie już równie raptownie się pozbyć (a ściślej, że dzisiejsza oficjalna medycyna ateistyczna wogóle NIE potrafi syndromu tego trwale wyleczyć). Jak objawy te się manifestują, a także szereg dalszych cech tego syndromu, można sobie postudiować z YouTube, przeglądając tam np. dostępne od 13 czerwca 2018 roku krótkie, bo zaledwie około 13-minutowe australijskie wideo angielskojęzyczne o tytule "The women who woke up with foreign accents | 60 Minutes Australia" (tj. "Kobiety które obudziły się z zagranicznymi akcentami"), upowszechniane pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=uLxhSu3UuU4 , albo też poszukując w YouTube lub w internecie innych wideów na temat tego syndromu za pośrednictwem angielskich słów kluczowych: foreign accent syndrome (używając w celu tego wyszukania np. adresu: https://www.youtube.com/results?search_query=foreign+accent+syndrome ).

 

Owo nagłe nabycie silnego zagranicznego akcentu przez osobę która nigdy NIE uczyła się danego języka obcego ani nigdy w obecnym swym życiu NIE przebywała w kraju jakiego akcent nagle nabyła, oraz która uprzednio doskonale mówiła swym rodzimym językiem, dostarcza nam aż całego szeregu dowodów empirycznych na prawdy i fakty, jakich uznania oficjalna nauka ateistyczna uparcie odmawia, chociaż jakie od tysiącleci są nam opisywane np. w Biblii, zaś począwszy od 1985 roku jakie są też potwierdzane naukowo przez obecnie najmoralniejszą nowoczesną filozofię świata wypracowaną przez człowieka i zwaną filozofią totalizmu (tą zawsze pisaną przez "z"). Przykładowo zaistnienie tego syndromu dowodzi, iż umiejętność mówienia jest sterowana programami zawartymi w naszej softwarowej duszy, a NIE hardwarowym działaniem naszego mózgu, mięśni, oraz konfiguracji języka w naszych ustach. Wszakże raptowne pojawienie się tego syndromu w jednej chwili kiedy towarzyszyła temu zaledwie krótka (chociaż silna) migrena, NIE byłoby możliwe gdyby wynikał on z fizycznej zmiany ludzkiego mózgu i pamięci, mięśni, oraz z konieczności przeformowania konfiguracji języka w ustach jego ofiary - tak jak błędnie wmawiają nam to dzisiejsi ateistyczni medycy. Syndrom ten jest więc następstwem przypadkowego przekierowania kontroli zarządzającej mową do innego programu zawartego w duszy, jaki to program powstał podczas uprzedniego przejścia danej osoby przez życie w odmiennym niż obecnie kraju.

 

Jak ów "syndrom zagranicznego akcentu" powstaje i działa, dosyć dokładnie wyjaśnia to moja Teoria Wszystkiego zwana Koncept Dipolarnej Grawitacji - a szczególnie owa część tejże teorii jaką zaprezentowałem na stronie internetowej o nazwie "soul_proof_pl.htm". Aby jednak zaoszczędzić czytelnikowi szukania odpowiednich informacji w szerokich opisach tejże Teorii Wszystkiego (która wszakże obejmuje swoją ważnością praktycznie wszystko - a stąd już z definicji musi być bardzo obszerna) skrótowo opiszę tutaj w punktach powody i mechanizmy działania "syndromu zagranicznego akcentu" oraz wskażę źródła informacji i materiałów dowodowych, jakie potwierdzają poprawność niniejszych opisów tego mechanizmu. Oto kolejne z owych powodów i mechanizmów:

 

(1) Poprzednio istniejącym już w ludzkiej duszy źródłem obcego akcentu, jaki ów syndrom jedynie przywraca do działania, jest uprzednie przejście danej osoby przez swe życie fizyczne. Mianowicie wersety Biblii, a ściślej wersety 33:25-30 z bibilijnej "Księgi Hioba", wyraźnie informują, że każdego z ludzi Bóg przepuszcza przez życie co najmniej dwa razy. (Treść powyższych wersetów 33:25-30 z bibilijnej "Księgi Hioba" zacytowałem i dokładniej zinterpretowałem w punktach #B4.1 i #B4 swej strony "immortality_pl.htm" - przeglądnięcie których to punktów rekomendowałbym zainteresowanym osobom.) Z kolei moje badania ujawniły, że to wielokrotne przepuszczanie przez życie typowo i głównie następuje bez konieczności wielokrotnego umierania - a jedynie poprzez blokowanie uprzedniej pamięci i równoczesne cofanie do lat młodości w tzw. "nawracalnym czasie softwarowym" (tj. w nawracalnym czasie, w którym starzeją się wszelkie żywe istoty, a który skrótowo opisany jest na stronach linkowanych poprzez jego nazwę ze strony "skorowidz.htm" - np. skrótowo opisany we Wstępie i w punktach #G4 i #D4 z mojej strony internetowej o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm", zaś dokładnie został opisany w mojej monografii [12] upowszechnianej gratisowo za pośrednictwem strony "tekst_12.htm"). Moje badania też ujawniają, że owo więcej niż jednokrotne przepuszczanie każdej osoby przez życie fizyczne (często nam przypominane przez Boga zjawiskiem zwanym "deja vu" - patrz punkt #F6 powyżej), ma na celu możliwie najlepsze wychowanie ludzi na "żołnierzy Boga" zahartowanych uprzednio w zwalczaniu wszelkich przeciwności oraz w pedantycznym poszukiwaniu prawdy oraz wiedzy. Tego cofania w czasie do lat młodości NIE należy jednak mylić z tzw. "reinkarnacją". Reinkarnacja bowiem, czyli przywracanie do ponownego życia w długi czas już po śmierci danej osoby, stosowana jest tylko w rzadkich i uzasadnionych istniejącymi sytuacjami przypadkach (wszakże zbyt długie oczekiwanie na reinkarnację unieważnia umiejętności nabyte w poprzednim życiu). Z moich badań wynika, że to cofanie w czasie, a także reinkarnacja, połączone są też z równoczesnym blokowaniem automatycznego (normalnego) dostępu do uprzednio zachowywanych w duszy zapisów poprzednich pamięci i umiejętności danej osoby - chociaż pamięci te i umiejętności ciągle pozostają trwale zapisane i nadal są (np. hipnotycznie) dostępne w danych i w programach przechowywanych w duszy tejże osoby. Z moich badań wynika też, że większość ludzi w każdym z tych przejść przez własne życie ma zupełnie odmiennych rodziców, a często nawet żyje w odmiennych krajach czy nawet na innych kontynentach.

 

(2) W ludziej duszy zawarta jest cała pamięć wszystkich powtórzeń życia danej osoby, a także programy realizowania wszystkiego co osoba ta nauczyła się w swych uprzednich przejściach przez kolejne swe życia fizyczne. Następna więc informacja o mechaniźmie działania tego syndromu wynika z treści strony o nazwie "soul_proof_pl.htm", a ściślej z moich ustaleń, że faktycznie cała istotność wszelkich cech każdej osoby jest zapisana i zaprogramowana w jej softwarowej duszy. To dlatego w Biblii ludzie są opisywani jako żyjące dusze. Wszakże nasze ciała fizyczne są jedynie rodzajami hardwarowych wehikułów jakie pozwalają na "samo-generowanie się" danych i programów zawartych w owych duszach. Innymi słowy, kiedy ktoś swoje poprzednie przejście przez życie odbywał w innym kraju o odmiennym języku, wówczas w jego duszy samo-zapisane zostają stopniowo wypracowane przez niego programy jakie tłumaczą na "język mówiony" jego myśli z "myślowego języka" zwanego "Ulot" (ULT) - jakiego opisy wskażę poniżej w następnym podpunkcie (3). To problemy z owymi programami tłumaczącymi nasze myśli z owego języka "Ulot" na "język mówiony" używany przez daną osobę są odpowiedzialne za "syndrom zagranicznego akcentu". Ponieważ cała historia każdej osoby jest trwale zapisana w softwarowej duszy tej osoby, owe więc programy tłumaczące pomiędzy "Ulot" i językiem mówionym pozostają w duszy tej osoby także w czasach kiedy wiedzie ona już swe następne życie np. w odmiennym kraju. Jeśli więc coś spowoduje, iż oprogramowanie duszy, które zarządza jakie programy są używane do jakich działań, z jakichś tam powodów zostanie przestawione z obecnego życia ma poprzednie, wówczas owa osoba nagle (a ściślej "natychmiast") zacznie mówić z "akcentem" jaki wypracowała u siebie w owym poprzednim przejściu przez życie w innym kraju. Oczywiście, takiego przestawienia oprogramowania duszy NIE daje się skorygować materialnymi medykamentami, a trzeba w tym celu użyć sposoby jakie korygują owo oprogramowanie duszy. Stąd, z powodu wysoce błędnego (bo ateistycznego) widzenia otaczającego nas świata, nasza obecna "oficjalna medycyna ateistyczna" NIE jest (i długo jeszcze NIE będzie) w stanie trwale wyleczyć owego "syndromu zagranicznego akcentu". Na szczęście syndrom ten daje się leczyć metodami uzdrawiającymi "choroby duszy". Jedną z takich metod, jaka dodatkowo wspomagana innymi działaniami umożliwia nawet dokonywanie samo-leczenia się z praktycznie wszystkich chorób duszy, a także z wielu "chorób ciała", jest tzw. "korygowanie wierzeń" jakie opisałem dokładniej w punkcie #A2.2 ze swej strony o nazwie "totalizm_pl.htm".

 

(3) Nasza wymowa jest sterowana programem z duszy jaki tłumaczy na "język mówiony" to co w zupełnie odmiennym "języku myśli" (zwanym "Ulot" lub "ULT") błyskawicznie sobie planujemy myślami iż właśnie to wypowiemy. Owo nagłe i trwałe pojawienie się obcego akcentu podczas mówienia swym obecnie rodzimym językiem po pierwsze dowodzi więc empirycznie, że faktycznie istnieje ów odkryty przeze mnie jeszcze w 1982 roku ów jeszcze jeden, odmienny od naszej mowy głosowej, ogromnie dla nas istotny "język myśli", jaki ja nazwałem "Ulot" albo "ULT" (od angielskiego "Universal Language of Thoughts") - to dlatego niezależnie od niniejszego wpisu i punktu #F11 ze strony o nazwie "soul_proof_pl.htm", "syndrom zagranicznego akcentu" opisuję też w punkcie #E4 swej innej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm", w jakiej omawiam szerzej właśnie ów język "Ulot" (ULT), jego znaczenie i użycia, oraz dowody na jego faktyczne istnienie. Po drugie zaś owo pojawienie się "syndromu zagranicznego akcentu" oznacza zajście przesterowania w naszej duszy kontroli wykonawczej z aktualnie używanego w obecnym życiu programu tłumaczącego myśli z języka "Ulot" na "język mówiony", na inny podobny program jaki jednak został samo-zaprogramowany podczas naszego poprzednego przejścia przez życie fizyczne mającego miejsce w innym niż obecnie kraju - po szczegóły patrz wyżej wskazywany punkt #E4 z mojej innej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm".

 

(4) Ludzie od wielu już lat wiedzą o konieczności rozdzielenia "języka mówionego" od "języka myśli" (tj. np. rozdzielania "angielskiego" od "Ulot" albo "ULT"). Wiedza ta bezpośrednio bowiem wynika z praktycznie dawno już wypracowanych zasad najbardziej efektywnego formułowania komunikacji pomiędzy oprogramowaniem a obiektami fizycznymi z którymi owo oprogramowanie się komunikuje - tj. z wiedzy już zgromadzonej przez nowoczesną dyscyplinę zwaną "Inżynieria Softwarowa" (w jakiej to dyscyplinie ja niedawno odbywałem swoje profesury uniwersyteckie). Przykładowo, programy z dzisiejszych komputerów "myślą" w "języku binarnym". Jednak aby komunikować się z ludźmi programy te używają procedury tłumaczące ów język binarny na któryś z "języków programowania" rozumianych przez ludzi. Jest więc oczywistym, że skoro niedoskonali i omylni ludzie potrafili już odkryć i wdrożyć prawdę, iż język w jakim się myśli, dla powodów praktycznych (np. dla efektywności i uniwersalności) trzeba wyraźnie oddzielać od języka w jakim się komunikuje owe myśli, zaś dla utworzenia "mostu" pomiędzy oboma owymi językami wystarczy jedynie opracować i używać programy tłumaczące (tj. translatory), tym bardziej więc nieskończenie od nas doskonalszy i wszechwiedzący Bóg dokonał odkrycia tej prawdy tysiące "ludzkich lat" już temu. Wielka więc szkoda, że zapewnie upłynie jeszcze wiele lat, zanim zachłannie trzymająca się swego monopolu "oficjalna medycyna ateistyczna" uzna prawdę tego odkrycia i faktu - co jednak wcale NIE powinno przeszkadzać, abyśmy my, tj. potencjalne "ofiary" błędów i wypaczeń owej oficjalnej medycyny, dla własnego dobra zaczęli uznawać tę prawdę już od natychmiast, poczym podejmowali działania zgodne z ową prawdą.

 

Sporo informacji o działaniu "syndromu zagranicznego akcentu" (a stąd także ukrytej informacji jak powinno się leczyć ową "chorobę duszy") można uzyskać z analizy wersetów Biblii. Przykładowo, wersety 11:7-9 z bibilijnej "Księgi Rodzaju", opisują "pomieszanie przez Boga języków budowniczych Wieży Babel" - cytuję z Biblii Tysiąclecia: "(7) Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego. ... (9) Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. ...", czy werset 2:4 z bibilijnych "Dziejów Apostolskich", opisujący nadanie Apostołom zdolności mówienia wcześniej nieznanymi im językami - cytuję: "I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić." NIE wdając się więc tu w dłuższe wyjaśnienia (po jakie polecam zaglądnąć do wyżej wymienionego punktu #E4 ze strony "przepowiednie.htm"), podkreślę tylko, iż wersety te dość jednoznacznie nam implikują, że zarówno język w jakim mówimy, jak i tzw. "akcent" jaki posiadamy kiedy nauczymy się języka innego niż nasz rodzinny, wcale NIE mogą wywodzić się np. z ciała - czyli z naszego fizycznego mózgu, mięśni ust, ani z konfiguracji w jakie podczas mówienia układamy język w naszych ustach, a z "programów" zawartych w naszej duszy, jakie to programy samo-formujemy kiedy uczymy się mówić, a jakie tłumaczą nasze myśli z języka "Ulot" (ULT) na nasz język mówiony. Tylko bowiem "programom" Biblia przyporządkowuje nazwę "Duch", oraz tylko programy, a NIE całe nasze ciało, Bóg jest w stanie błyskawicznie poszerzyć lub zmienić poprzez jedno ich "wtchnięcie" do ciała w formie kolejnego fragmentu oprogramowania ludzkiej duszy. Ponadto wersety te indukują naukowo istotne pytania - przykładowo czy istnieje wykrywalny w obecnej sytuacji związek pomiędzy przyjęciem przez jakąś osobę poglądów czy wierzeń pokrewnych do tych jakie kiedyś trapiły budowniczych "Wieży Babel", a zamanifestowaniem się u tej osoby "choroby duszy" polegającej na jakiejś formie "pomieszania języków" podobnego np. do "syndromu zagranicznego akcentu"? Wszakże naukowe poznanie odpowiedzi na to pytanie, ułatwiłoby precyzyjniejsze dopracowanie niematerialnych metod trwałego leczenia owego syndromu, w rodzaju opisanego powyżej "korygowania wierzeń".

 

Odnotuj w tym miejscu, że wskazywany powyżej materiał dowodowy na istnienie i sposób działania "syndromu zagranicznego akcentu", wprowadza też wiele dodatkowych konsekwencji. Przykładowo, jest on też źródłem materiału dowodowego na najróżniejsze inne prawdy i fakty, jakich ateistyczni naukowcy i zwodzeni przez nich dzisiejsi ludzie uparcie NIE chcą uznać. Omówmy poniżej w punktach (i) do (vii) najważniejsze z tych prawd i faktów:

 

(i) "Syndrom zagranicznego akcentu" wyraźnie dowodzi, że jego efektywne wyleczenie NIE będzie skuteczne jeśli dokonywać się je będzie jedynie materialnymi metodami dzisiejszej "oficjalnej medycyny ateistycznej" (tj. bez uwzgędnienia wiedzy jaka wynika z istnienia języka "Ulot" i z wiedzy o programach duszy jakie tłumaczą nasze myśli z Ulot na nasz język mówiony). Innymi słowy, aby trwale wyleczyć następstwa nadejścia tego syndromu konieczne jest przekierowanie (tj. przywrócenie) kontroli nad czyjąś mową z powrotem do programów w duszy jakie samo-zaprogramowało się podczas już obecnego przejścia przez nasze życie (zamiast pozwalania aby wymowę tę nadal kontrolowały programy z czyjejś duszy samo zaprogramowane podczas któregoś z poprzednich przejść przez życie, do jakich to programów ów syndrom raptownie przekierowywuje kontrolę nad czyjąś wymową). Oczywiście, aby móc dokonać takiego przekierowania kontroli wykonawczej w swej duszy, konieczne jest użycie poza materialnych metod leczenia, np. użycie drastycznego "skorygowania czyichś wierzeń" - tak jak wyjaśniam to w w/w punkcie #A2.2 ze strony o nazwie "totalizm_pl.htm".

 

(ii) Istnienie "syndromu zagranicznego akcentu" dostarcza też empirycznego dowodu, na poprawność opisywanej w punktach #B4.1 i #B4 strony "immortality_pl.htm", mojej interpretacji wersetów 33:25-30 z bibilijnej "Księgi Hioba". Wersety te zawierają bowiem ogromnie istotną dla nas informację, mianowicie że każdy z ludzi jest przepuszczany przez życie co najmniej dwukrotnie. Stąd implikuje on nam także, że niektóre osoby swoje poprzednie przechodzenie przez życie mogły odbyć w kraju innym niż w obecnym swym życiu - tj. zapewne odbyły je w tym kraju, akcent jakiego ów syndrom im odtworzył. Z kolei zaistnienie takiego wielokrotnego przechodzenia przez życie oznacza, że "nawracalny czas softwarowy", jaki ja odkryłem i opisałem w swych opracowaniach wskazywanych powyżej, faktycznie istnieje i działa na każde żyjące stworzenie.

 

(iii) Syndrom ten dowodzi też, iż nasza obecna "oficjalna medycyna ateistyczna" ogromnie się myli (i przez to okłamuje ludzkość) przypisując wszelkie choroby wyłącznie naszemu ciału. Istnieją bowiem także "choroby duszy" - tak jak opisałem to na początku niniejszego wpisu.

 

(iv) "Syndrom zagranicznego akcentu" dokumentuje także, iż nasza softwarowa dusza zawiera softwarowe zapisy wszystkiego co na nas się składa, zaś nasze ciało jest jedynie rodzajem chodzącego hardware niby-komputerowego, jaki umożliwia samo-programowanie się owej softwarowej duszy. Innymi słowy, syndrom ten dowodzi, że "dusza" to NIE tylko jakaś tam abstrakcyjna nazwa, do której często dowołują się religie bez jednoczesnego wyjaśnienia dzisiejszymi pojęciami czym dusza jest, a że jest to rodzaj kompletnego "systemu softwarowego" czy programowego "pakietu" jaki niezależnie od naszej samoświadomości zawiera w sobie też precyzyjne dane o wszystkim co doświadczyliśmy i uczyniliśmy w każdym z kolejnych przejść przez życie, oraz zawiera szczegółowe programy realizowania wszystkiego czego nauczyliśmy się w swych kolejnych przejściach przez "nawracalny czas softwarowy" i przez wszystkie nasze życia fizyczne.

 

(v) Ponadto ujawnia, że tzw. "intelekty grupowe" też posiadają swoje "zbiorowe dusze", oraz że te ich zbiorowe dusze też są podatne na "choroby dusz". Innymi słowy, całe rodziny, instytucje, fabryki, miasta, uczelnie, społeczności, kulty, religie, narody, kraje, itp. (które to wzajemnie powiązane grupy ludzkie totalizm nazywa "intelektami grupowymi") też mają własne dusze grupowe w jakich zapisane są ich unikalne umiejętności, kultura, cechy, postępowania, itp., zaś oprogramowanie tych ich dusz też może ulegać najróżniejszym chorobom dusz.

 

(vi) Dostarcza on też dodatkowe (aczkolwiek NIE bezpośrednie) potwierdzenie, że duszę otrzymujemy dopiero po przerwaniu pępowiny - co wyjaśniłem szczegółowiej w punkcie #C6 ze strony o nazwie "soul_proof_pl.htm". Mianowicie, poprzez empiryczne zilustrowanie, że dodawnie albo zmiany oprogramowania duszy mogą być urzeczywistniane w dowolnej chwili, syndrom ten pośrednio ujawnia, że Bóg dokonuje "wtchnięcia" w nas duszy w najbardziej dogodnej do tego chwili, czyli dopiero tuż po narodzeniu się, tj. w momencie przerwania pępowiny. NIE jest więc prawdą założenie, że duszę automatycznie otrzymujemy w bardzo niedogodnej ku temu chwili zapłodnienia - tak jak błędnie wmawiają nam to niektóre religie, oraz jak szkodliwie wierzą radykalni zwalczacze środków antykoncepcyjnych oraz podpalacze klinik przerywania ciąży.

 

(vii) Co jednak najważniejsze, wskazywany tu syndrom jest też dostrczycielem wielu dodatkowych dowodów empirycznych, w tym dowodów na istnienie Boga, na prawdę wersetów Biblii, na poprawność mojej Teorii Wszystkiego zwanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji i wynikającej z owej teorii obecnie najmoralniejszej filozofii świata opracowanej przez człowieka a zwanej totalizm (tj. ten "totalizm" zawsze pisany przez "z", a NIE przez "s"), oraz na prawdę wyników moich badań jakie opisuję w niniejszym wpisie.

 

Czytelnik zapewne słyszał już powiedzenie "NIE ma takiego złego co by na dobre nie wyszło" i rozumie też jego odwrotność "NIE ma takiego dobra, które by nie zrodziło sobą jakiejś formy zła" - oba które wyrażają dwie głębokie mądrości życiowe, naukowo wyjaśniane filozofią totalizmu jako zachowania i cechy tzw. "pola moralnego". Działanie obu tych mądrości powoduje, że ci, losy których spowodowały iż "noszą oni teraz swój krzyż" w postaci opisywanego tutaj "syndromu zagranicznego akcentu", jednocześnie przysługują się całej ludzkości dowodząc swą "chorobą duszy" prawd i faktów jakie opisałem powyżej w (i) do (vii). To z kolei oznacza, że niezależnie od niedogodności czy cierpień tego syndromu, spotkał ich także zaszczyt bycia wyróżnionymi przez Boga. Dzięki temu zaś wyróżnieniu, my - czyli pozostali ludzie, powinniśmy teraz "trzymać kciuki", aby niektórzy z nich wzięli na tyle serio "przysparzanie ludzkiej wiedzy" jakie swymi niedogodnościami czy cierpieniami dokonują, iż wdrożą oni też w swym życiu zasady leczenia "chorób dusz" jakie tu opisuję, zaś swym pełnym i trwałym wyleczeniem owego syndromu ilustratywnie utwierdzą nas wszystkich, że dusze istnieją i że wiedza na temat dusz daje się wypracowywać, poszerzać i gromadzić przez dociekliwe umysły ludzkie.

 

Jak już wyjaśniłem to uprzednio, pojawienie się omawianego tu syndromu prawdopodobnie jest wynikiem praktykowania w życiu jakiegoś wierzenia, jakiego wdrażanie w czyn jest sprzeczne z przykazaniami i wymaganiami Boga, zaś identyfikowanie tej sprzeczności jakiego zapewne można próbować dokonać np. na bazie znajomości bibilijnych opisów budowniczych Wieży Babel. Dlatego niematerialne samo-leczenie tego syndromu warto rozpocząć od użycia metody "korygowania swych wierzeń" - bardzo szczegółowo opisanej już w punkcie #A2.2 z mojej strony internetowej o nazwie "totalizm_pl.htm". W metodzie tej najpierw trzeba (I) dokonać analizy swych wierzeń aby znaleźć wśród nich błędne "wierzenie", jakie jest odpowiedzialne za pojawienie się "choroby duszy" w formie owego syndromu. To błędne wierzenie daje się poznać po tym, że prawdopodobnie będzie ono miało związek z manifestacją owego syndromu (np. zapewne będzie jakoś związane z danym językiem, z osobą danej narodowości, z krajem, itp.), zaś jego wdrażanie w czyn będzie sprzeczne z nakazami i wymaganiami Boga opisywanymi NIE tylko w Biblii, ale także np.: podpowiadanymi nam przez sumienie, manifestowanymi zachowaniami pola moralnego, nakazywanymi nam prawami moralnymi, uświadamianymi nam zachowaniami energii moralnej, itp. To stare błędne wierzenie, albo/i sposób jego wdrażania w czyn, trzeba następnie zamienić na nowe wierzenie będące jego odwrotnością czy wersją jaka będzie już zgodna z treścią Biblii, nakazami sumienia, itp. Potem (II) trzeba znaleźć u siebie "talent", który pozwoli nam poprawnie "wdrażać w czyn" nasze nowe wierzenie albo sposób jego wdrażania, tak aby wyeliminować uprzednią ich niezgodność z Biblią. Najlepiej aby "talent" ten sprowadzał się do wysokiej umiejętności dokonywania jakiegoś fizycznego rodzaju pracy przysparzającej nam wiele tzw. "energii moralnej". Wszakże ludzie trapieni "chorobą duszy" typowo "wykrwawili" już z siebie niemal cały zasób tej energii. W końcu (III) nieustająco powtarzanymi "wdożeniami w czyn" tego naszego "talentu", którymi altruistyczne (tj. bez nastawienia na uzyskiwanie jakichkolwiek własnych korzyści) będziemy pomagali bliźnim w potrzebie, należy udowodnić Bogu, że nabyło się już trwałego nawyku postępowania zgodnego z nakazami i wymaganiami Boga, oraz że tamto sprzecznie działające wdrażanie w czyn starego wierzenia kompletnie usunęliśmy już ze swego "szkieletu moralnego". Oczywiście, owo pomaganie bliźnim i trwałe nabywanie poprawnego nawyku będzie trwało znacznie dłużej niż np. przełknięcie jakiejś dzisiejszej tabletki. To dlatego opisana tu metoda NIE daje "natychmiastowych" wyników - do jakich nawykli dzisiejsi niecierpliwi ludzie. Za to jej wyniki są trwałe, pozbawione niekorzystnych następstw ubocznych, oraz generujące równocześnie wiele zupełnie odmiennych następstw jakie okażą się długoterminowo korzystne.

 

Ponieważ wdrażanie swymi działaniami z codziennego życia wyznawanych przez siebie błędnych wierzeń jakie są sprzeczne z nakazami i wymaganiami Boga, jest najbardziej pierwotną przyczyną praktycznie wszystkich problemów i chorób, które trapią zarówno indywidualnych ludzi jak i tzw. "intelekty zbiorowe", ja osobiście doradzam tym czytelnikom, którzy właśnie doświadczają jakichś chorób NIE dających się wyleczyć materialnymi medykamentami, lub doświadczają jakichś NIE dających się w normalny sposób wyeliminować problemów, aby spróbowali też owej opisanej szczegółowo w punkcie #A2.2 strony "totalizm_pl.htm" metody "korygowania swych wierzeń". Wszakże w przeciwieństwie do dzisiejszych medykamentów, metoda ta NIE formuje niekorzystnych następstw ubocznych, zaś przy poprawnym jej wdożeniu z upływem czasu może leczyć niemal każdą "uleczalną" chorobę i rozwiązać niemal każdy "rozwiązywalny" problem. Dlaczegoż więc jej NIE spróbować?

 

Na zakończenie powinienem dodać, że kilka informacji na temat "foreign accent syndrome" (FAS) - tj. "syndromu zagranicznego akcentu", a także na temat języka "Ulot" (ULT) - którego poznanie dostarcza fundament dla leczenia owej "choroby duszy", zaprezentowałem również w punkcie #E4 z mojej innej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm".

 

Copyrights © 2019 by dr inż. Jan Pająk

 

* * *

 

Powyższy wpis jest adaptacją treści punktu #F11 z mojej strony internetowej o nazwie "soul_proof_pl.htm" (aktualizacja datowana 25 maja 2019 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:

http://www.geocities.ws/immortality/soul_proof_pl.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/soul_proof_pl.htm

http://totalizm.zensza.webd.pl/soul_proof_pl.htm

http://gravity.ezyro.com/soul_proof_pl.htm

http://totalizm.com.pl/soul_proof_pl.htm

http://cielcza.cba.pl/soul_proof_pl.htm

http://pajak.org.nz/soul_proof_pl.htm

 

Na każdym z powyższych adresów staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://totalizm.com.pl/soul_proof_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "soul_proof_pl.htm" zastąpi się nazwą "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://totalizm.com.pl/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "parasitism_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/soul_proof_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/parasitism_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

 

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #310, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją. Do chwili obecnej aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. W chwili obecnej jedynie 3 najbardziej ostatnio pozakladane, z tamtych 8 blogów totalizmu nadal NIE zostały jeszcze polikwidowane przez licznych przeciwników prawdy, mojej "totaliztycznej nauki", czy wysoce moralnej "filozofii totalizmu". Te dzisiaj istniejące blogi totalizmu można znaleźć pod następującymi adresami:

https://totalizm.wordpress.com

https://kodig.blogi.pl

https://drjanpajak.blogspot.com (dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz )

Na szczęście, wydeletowanie 3 najstarszych blogów totalizmu NIE spowodowało utraty ich wpisów. Najstaranniej bowiem dopracowane ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkie moje wpisy jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym niniejszy wpis, są też już systematycznie udostępniane na mojej darmowej elektronicznej publikacji [13] w bezpiecznym formacie PDF i dwóch wielkościach druku (tj. dużego 20pt i normalnego 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal połowa wpisów jest tam opublikowana także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będzie zrozumiała i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

 

Z totaliztycznym salutem,

Dr inż. Jan Pająk

 

kodig : :
maj 15 2019 #309E: Miracles-making propelling devices...

Motto: "The majority of present people so zealously rely on comfortable lies and actions that even the most perfectly designed experiences and knowledge with which God educates them are NOT able to change their beliefs and habits; so let us do NOT delude ourselves that the evidence and logical argumentation that we are presenting to them can change anything in their views and actions - apart perhaps for the chance to plant some seeds of understanding and memory in them, from which in the future maybe the experiences that God will serve to them will be able to awaken their appreciation of the truth." (This motto is the final conclusion from the results and efficiency of my more than half a century long attempts to disseminate the truth and to morally correct habits among people educated in other views and advocating different behaviours.)

 

My "Cyclic Table for the Earth Propelling Devices" (shown below as "Tab. #J4a", while the most widely described in item #J4 and in "part #B" from the web page named "propulsion.htm") turned out to be one of the most useful prognostic tools I developed and used during entire my creative life. After all, the similarities and rules that revealed to me the analyzes of subsequent inventions of human propelling devices from this "Cyclic Table" properly arranged in the content of "Tab. #J4a", while because of this proper arranging forming a kind of clearly revealed to us "propelling ladder of humanity", allow to work out principles of operation, phenomena, capabilities, appearances and ways of using of all the propelling devices that humanity will build up to the time of its end in the present material form. As such, this Cyclic Table brings enormous potential to inspire other people with open minds to carry out correct forecasting as well as to search for the truth, to boldly acquire knowledge, and to raise the level of our consciousness and civilizational advancement.

 

Out of the eighteen "generations" of increasingly more perfect propelling devices logically arranged in six increasingly more advanced "technical eras of mankind", the gradual completion of which by people is forecasted by my "Cyclic Table for the Earth Propelling Devices", I personally am most impressed by the principles of operation, capabilities and manners of using of the final versions of propulsion systems from the highest and last "sixth technical era of humanity". (Notice here that humanity currently is using mainly its highly destructive combustion devices from the "second technical era of humanity." Only with the great reluctance recently it started a slow introduction to the common use of most primitive first generation of "motors" from the third technical era of humanity, in which for the working medium is used the circulation of "magnetic field" - although in spite of their use of magnetism these "motors" are still misleadingly called "electric motors".) In the propelling devices of this most future-oriented, "sixth technical era of humanity", the function of the working medium that generates useful movements will be fulfilled by "programs" that control the behaviour of "counter-matter" - that is, control the weightless, eternally mobile, obedient to the commands of own programs and invisible to people fluid prevailing in

another world called the "counter-world", from which fluid all the "matter" from our physical world was created by God. Briefly these propelling devices of the distant future from the "sixth technical era of humanity" I will describe in this post (as well as in item #J4.6 from the web page named "propulsion.htm", from which this post is adapted), while in more details - in the publications which I am to indicate and link out from here (e.g. in my Polish monograph [12] disseminated free of charge via the web page named "tekst_12.htm"). After all, I have known for a long time about the truth that is capable of motivating people and is expressed by the totaliztic statement: "everything that is possible to think-of or invent, it is also possible to realize (build) - only that with work and wisdom we need to find a way how to accomplish it".

 

The reason why these propelling devices of the "sixth technical era" impress me so much, is that in their final technical versions they will take the form of miniature implants invisible to the external viewer, which will be implanted directly to the bodies of their users - in other words, implanted the same way as in present times implemented are implants that identify cats, dogs and the richest people. At the same time, the working capabilities of these invisible implants will be bordering on miracles. For example, if such an implant would have a passenger of today's aircraft, then for any of his/her whims, with just a single thought-order causing the reprogramming of counter-matter by the electronics of his/her personal implant, he/she could, for example, move in time and in space the entire large passenger plane in which he/she travels, including all people contained in it, to any historical epoch and/or to any place in the physical world that would be dreamed by him/her, then with another his/her thought-order he/she could return with them again, for example to his own (or to any other) times and/or place.

 

The results of my research reveal that this last sixth "technical era" will be initiated when people learn how they can program themselves the perpetually movable counter-matter characterized by intelligence similar to that of today's computer hardware (i.e. program the counter-matter able to become programmed and obediently implementing the programs introduced to it). This is because if one knows how to program counter-matter, then he/she becomes able to do whatever one want - even to establish new physical laws. For example, then one can create from counter-matter any objects of any shape in the place and time chosen by him/her (e.g. create giant stones directly in any place of the stone wall being erected by him/her - type, for example, of the "Inca wall", "Cheops pyramid", or "Great Wall of China"). One can also change the state of matter or substance, or add (or subtract) to it some attributes. For example, the matter of object chosen by someone can then be made soft to any extend - in this way allowing e.g. hard rocks to be softened to the consistency of butter in order to be then sculpted by someone with a tablespoon, or in the similar way softened to the consistency of honey so that then could be cast into beautiful stone pots, vases or amphora. In turn, for example, diamagnetic precious gold can be magnetized, until it demonstrates the yielding of a strong magnetic field - as did the "gold nugget" from NZ - which I personally verified that it is magnetized, and which I described in (5) from item #E1, and in item #E3, while I showed in the photograph from "Fig. #8ab", of my web page named "tapanui.htm". Also one can e.g. bend the "inter-world partition" along the surface of which the "surface" (transverse) waves of light propagate - freely bending in this way the path of light and causing this light to shine whenever one wants. One can also constantly renew own (or someone else's) body thus becoming "eternally young" and living infinitively long. One can annihilate objects and substances that are NOT needed anymore. Etc., etc. (Notice that a whole range of further non-propelling applications resulting from the future human skills of counter-matter programming, e.g. for building the healing machines, for regeneration of lost parts of the body, for suggesting the specific thoughts, etc., I also described more comprehensively in item #E4 from the web page named "prophecies.htm".)

 

The learning how to program counter-matter will NOT be so difficult, if the human consciousness matures enough to recognize and accept what I explained in item #E4 from my other web page named "prophecies.htm". After all, the language for programming of counter-matter described in there, which in my publications is named "ULT" or "Ulot" (from the English "Universal Language of Thought") is somewhat similar to the Polish language. Thus the main difficulty with the programming of counter-matter depends on finding (and building) the principle of operation of devices that will be able to "upload" programs written in this "ULT" into the counter-matter’s memory, and then enforce the execution of these programs. Already now it is also becoming obvious that the key to the principle of operation of such devices lies in the deepening of human knowledge about the attributes and the complete consequences of vibrations.

 

In fact, there is deliberately "overlooked" by the "official atheistic science" extensive body of evidence available in many parts of the world, which confirms that the megalithic structures existing in there were raised by divine messengers, or by God Himself, just by the method of appropriate programming of counter-matter. One example of this rich body of evidence is, for example, the lack of the required loss of the volume of stones supposedly obtained in all quarries, which were allegedly used to derive the building materials for these megalithic structures. Almost all quarries, which the official atheistic science indicates, that supposedly acquired from them was the building material for these megalithic buildings, in fact show close to zero loss of the originally contained in them volume of stones. Almost the only ones that were obtained from these quarries, are partially carved and then deliberately left in there giant stones, and just a few examples of stones, which these messengers of God organizing megalithic buildings and advancement of our civilization used only to demonstrate to local people how to command the stones to flew just by themselves to the designated places within the walls. These deliberately left out giant stones, in my opinion, were prepared with having in mind today's generations of people. In the current technological times, they are supposed firstly to inspire people with open minds to seek knowledge and to promote truth, and secondly for sceptics with cemented minds they are to serve the purpose perfectly explained in verses 1: 27-29 from the biblical book "1 Corinthians" - that is quoted and interpreted in item #J7 of my web page named "propulsion.htm" and in other my publications linked from the Polish web page named "skorowidz.htm". (However, in order to NOT interfere with the toque of reading of the explanations here, I am repeating what these verses 1:27-29 state: "but God chose the foolish things of the world that he might put the wise men to shame, and God chose the weak things of the world, that he might put the strong things to shame; and God chose the ignoble things of the world and the things looked down upon, the things that are not, that he might bring to nothing the things that are, in order that no flesh might boast in the sight of God."). The rest of the building material needed to build these gigantic megalithic buildings, has been synthesized directly from the counter-matter already in places of its use - means without the need to obtain it from quarries. (After all, the direct synthesis and creation of stones and any material substances from counter-matter is possible and easy to accomplish by those who have already mastered the ability to program counter-matter - just as the humanity will be convinced of this fact when it masters the programming of counter-matter in the "sixth technical era".)

 

Notice that regardless of the above-mentioned "moving through issuing orders by programs uploaded into the counter-matter (instead of transporting or travelling through space and/or time)", and regardless of the "materializing (instead of producing)", the future mastery by people of programs from the counter-matter in technical eras number 5 and 6 will allow humankind to also dematerialize any objects instead of removing them, to transform human bodies instead of their healing, etc., etc. - as this is explained by descriptions from item #E4 of the web page "prophecies.htm", and in subsection H11 from the fourth volume of my monograph [1/5]).

 

The propelling devices from the "sixth technical era of humanity" will be fundamentally different from the propelling devices of the "fifth technical era of humanity" (which fourth-era devices, after all, also will work on the principle of utilising the counter-matter software - as I am explaining this in item #J4.5 from the web page named "propulsion.htm"). The most clearly this difference can be illustrated by the example of "time vehicles" built in both eras. Let us indicate here the most important of these differences, which is the size and effects of their work. And so:

 

- "Time vehicles from the less advanced, fifth technical era" will have the form of starships with the appearance and shapes of my Magnocrafts. So when these "time vehicles of the fifth technical era" will carry people and their luggage to other times - as this is explained in item #J2 from my web page named "immortality.htm", they will first be forced to create a "counter-material whirl" which will reveal for them the "inter-world partition" described in (C) from item #A0 of my web page named "god_proof.htm" (thus also in the English post number #308E to blogs of totalizm - published, among others, in the "volume T" of my publication [13] disseminated via the web page named "tekst_13.htm"). In turn this unveiling of the "inter-world partition" is to open for them the "inter-dimensional" portal, allowing them penetrate to selected (different) times. As a result, the build-up of this powerful magnetic whirl creates a spiral of light visible during nights, by today's human witnesses usually called in English the "vortex in the sky" (see: https://www.youtube.com/results?search_query=spiral+vortex+light+night+sky ) - illustrations of examples of which documented in a number of different countries of the world are shown, among others, in the English-language YouTube videos with addresses youtube.com/watch?v=JBtnlkVu0iM, or youtube.com/watch?v=eoTnLTViHJM, or youtube.com/watch?v=nhczwmL-clY . This spiral of light will be terminated by the blackness of the "inter-dimensional" portal which hides behind the "inter-world partition" - along which "transverse" electromagnetic waves and light propagate, thus which must therefore be characterized by "blackness" (similarly as it is with blackness attributed to the cosmic "black holes").

 

- On the other hand, the "universal programmers of counter-matter of the sixth technical era" - the multitude of functions of which will include, among others, acting as time vehicles, will take the form of miniature devices ("implants") implanted in their users directly into the body or inside of bones - just as UFOnauts now implant people with identification implants, among others in the place of the post-implant scar described and illustrated in the photograph "Fig. #B4" on my web page named "ufo.htm". This implant will be unnoticeable for today's people - what explains why from my previous UFO research, fiercely criticized by sceptics and scientists, is stemming that now among actual people born nowadays on Earth, also mingle with the crowd individuals from different times (dimensions), which individuals have just such implants. (In confirmation of that officially neglected fact, lately rapidly grows the number of empirical evidence and videos disseminated on the Internet and by YouTube.) The electronics from such implant will transform the mental orders of its owner into an "Ulot" program loaded into counter-matter and executed in there. In turn the execution of this order will give to the implant's holder almost miraculous or magical abilities - similar to those seen in the growing number of "magicians", such as David Copperfield, "Dynamo", and several others. So it is enough that the owner of such a personal programmer (implant) will order through own thought that, for example, he/she wants something to be created from counter-matter and appears in a specific place and time, or that, for example, he/she wants to move to another specifically defined place and time, and immediately this order will be completed - e.g. he/she will immediately disappear from a given place and time, and will appear in a new place and time together with everything that he/she mentally included in his/her jump over time as the accompanying luggage and travel companions. So how will look-like the travelling through space and time using such a "time vehicle of the sixth technical age", is to illustrate, for example, a well-documented English-language YouTube video available, among others, at the address youtube.com/watch?v=qONtIY_a_II - in which probably the time traveller who was completely unrecognized by his/her human fellow travellers, for his/her luggage and his companions in 1955 took with him/her to another historical epoch the entire flight number 914 of American airliner, along with all its passengers. Of course, he/she did NOT have to worry that in other epochs the plane would, for example, run out of fuel. After all, at every of his/her thought order, this fuel would be created from the counter-matter directly in tanks of this aircraft. Similarly, he/she did not have to worry that something would break, for example in engines, because his/her universal counter-matter programmer on his mental orders would repeatedly check the technical condition of each part of the aircraft, and if significant wear or defect was detected, it would immediately annihilate this part and create in its place a completely new part with identical technical and utility parameters. As well as the technical condition of the aircraft and the fuel supply, his/her implant would take care of the state of health and food for fellow passengers. As a result, such a plane and all its passengers for decades, or even for centuries, could continue their inspiring mankind's flights over battle fields, cities, historical events, etc., from various historical epochs, areas, nations and countries. (Of course, no matter how well something is documented, there will always be influential sceptics or authoritative individuals, whose musty worldview or private interests forces them to deny facts and call truths either fabrications or something completely different from what these actually are, because, for example, they erroneously and rudimentary can somehow "explain these quasi-scientifically" - as in spite of the existence of numerous publications on Magnocrafts and UFOs, and in spite of gathering the whole ocean of evidence on these, still many "scientists", "experts" and "politicians", explain UFOs as "balloons" or "the imagination of drunkards"; or as in spite of what I explained in the introduction and in item #A0 from the web page named "god_proof.htm", and in item #J3 from my other web page named "petone.htm", the so-called "atheists" are still shouting loudly that God supposedly does NOT exist.)

 

In other words, according to the results of my research, the differences between the capabilities of the fifth and sixth "technical eras of mankind" will be so fundamental that today's morally imperfect people with still mortal bodies and selfishly greedy tendencies will probably get God's permission only to reach at most the fifth from these technical eras. In this fifth technical era, people will learn only the use of consequences of programs that have already been introduced to counter-matter by God (and thus the enforcement of which programs God still rules with His "iron hand"). Hence, only in the sixth "technical era" - which according to my understanding of God's intentions (see "Tab. #J1a" below in this post) will probably occur after the end of today's world with the mortal humanity, that is, already after the beginning of the sixth "historical epoch" with immortal humanity (i.e. the "VI" epoch shown below in "Tab. #J1a"), people will learn how they will be able to program the counter-matter by themselves. Therefore, the sixth and last "technical era" will be achieved only by the described in the Bible, and more widely explained, among others, in item #I1 from my web page named "quake.htm", these 144000 carefully selected and fulfilling various criteria "soldiers of God" (in English translations of the Bible usually called "righteous", while in Polish - "sprawiedliwi") who in this sixth "historical epoch" will receive immortal bodies - for details see the source descriptions linked by the key words "righteous" (i.e. "sprawiedliwi") or "soldiers of God" (i.e. "żołnierze Boga") from my Polish web page named "skorowidz.htm". Therefore, only in this sixth "historical era" these chosen people will learn how to program "counter-matter" themselves - thus entering the sixth "technical era". Thanks to this skill, they will be honoured with the ability to do many of the activities that only the omnipotent God is able to accomplish in present times. However, in order to gain access to this level of divine trust and human capabilities, they must first achieve (and document this accomplishment to God) an extremely advanced level of their morality, resistance to low human temptations, loyalty to God, and the obedience in executing God's laws, commandments, and requirements.

 

Explaining here the propelling devices of the "sixth technical era of humanity" (while in item #J4.5 from the web page named "propulsion.htm" also propelling devices from a bit similar to it the "fifth technical era"), I should also remind the reader that just as it was with inventing and building propelling devices of all previous "technical eras", the humanity will NOT immediately invent and build "universal programmers" (implants) the capabilities of which I tried to illustrate with the above descriptions. Therefore also in this "6th technical era" first will be invented and built propulsion devices of its "first generation" - which will utilise the displacement capabilities of the counter-matter’s software to change the position of material objects. Then the propulsion devices of its "second generation" will be invented and built - which to reproduce, create completely new ones, and to annihilate objects and material substances in their designated places and positions will use both the displacement capabilities of the counter-matter’s software and the equivalent of inertia of this software. It will only be at the very end that the "third generation" of propelling devices from the discussed here "sixth technical era of humanity" will be invented and built. These ones will take the form of "universal counter-matter programmers" described above, constructed as "implants" that for the travel through time, and also for restoring, creating completely new ones, as well as annihilating the already existing material objects and substances in the places, positions and times assigned to them, will use the displacement capabilities of the counter-matter’s software, as well as the equivalent of inertia and internal energy (i.e. the equivalent of "reversible software time") of that software. In this way, the proper directing of the "circulation of programs" or "reprogramming" of counter-matter will make similar its drive-generating capabilities, to the working mediums of all prior technical eras of the humanity, i.e. to the "circulation of counter-matter" and "magnetic field circulation" from the fourth and third technical eras, as well as to the "circulation of mass" and "circulation of force" from the second and first technical eras of mankind.

 

Table #J1a: Here is an example of the appearance and the content of just one from the whole series of "Cyclic Tables" which I developed in my own life. The one shown above is the "Cyclic Table for Epochs in History of Humanity" - briefly mentioned in item #J5 of the web page named "propulsion.htm", while in detail discussed in item #K1 from my web page named "tapanui.htm". A copy of it is available e.g. at the address: http://totalizm.com.pl/15/15e_cycles_of_history.jpg .

 

The above "Tab. #J1a" illustrates repetitive regularities which God has permanently programmed into His "Omniplan" (described, amongst others, in items #C3, #C4 and #C4.1 from my web page named "immortality.htm") - which are the regularities that govern the fate of successive historical epochs on Earth. These regularities always begin each new historical epoch with some revolutionary discovery or event that raises the humanity to a much higher level of consciousness and advancement. This discovery or event then motivates people to undertake long-lasting creative activities, which also promotes them technically, scientifically, in wealth, etc. However, after exhausting the benefits that these governments and decision-makers reap, they provoke some of the oppressive actions dictated by the greed, which later are to initiate the fall down of humanity. After the fall, humanity quickly delves into the darkness of ever stronger corruption, exploitation, deprivation and backwardness, for its emerging from which some next revolutionary discovery or event is necessary that mobilizes all people to undertake a new kind of creative activity. Etc., etc. - such repetitive cycles of discoveries, advancement, oppression and fall, govern the development and fate of the entire humanity.

 

Table #J1b: Here is another example of my Cyclic Tables - this time it is my "Cyclic Table for the Theory of Superior-Beings". It is disseminated, among others, from the address: http://totalizm.com.pl/15/15e_6_cykles_super_beings.jpg . It provides my interpretation of essence of the genius "Theory of Superior-Beings" developed by the Polish thinker and writer, Adam Wiśniewski and additionally expands the Wiśniewski’s idea by the information stemming from my Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity.

 

In order to save the reader’s time required for searching, I explain here that in a nutshell the Wiśniewski's "Theory of Superior-Beings" postulates that in our world there are only "eaters" - means "Superior-Beings", and those "being eaten" - means just "beings". From both these categories, different levels of "eating something" have been formed by beings which due to the eating something later themselves also generate some other kind of "food" of a higher level - which food later will be "eaten" by their Superior-Beings. According to Wiśniewski the following levels of such beings exist in our world, in the above table indicated with the subsequent number of generation to which they belong: (12) inanimate matter, (13) plants, (14) animals and (15) humans. Beings from each of these levels feed on the products of life of beings from a lower level than them, and at the same time they generate food for higher levels of their Superior-Beings. For example, (12) inanimate matter produces minerals - on which later feed (13) plants. In turn (13) plants while feeding on minerals produce organic matter - on which feed (14) animals. In turn (14) animals while feeding on the organic matter produce meat - on which feed (15) people. Notice that more about the brilliant Wiśniewski’s theory and about the extensions that I introduced to it due to findings of my Concept of Dipolar Gravity, is explained in a whole range of web pages linked through the keywords "Teoria Nadistot" (meaning the "Theory of Superior-Beings") from the Polish web page named "skorowidz.htm". A good example of descriptions from these web pages provides item #I6 from my web page named "mozajski_uk.htm".

 

The problem with this ingenious "Theory of Superior-Beings" by Wiśniewski is that, unfortunately, it has not been "finished" yet. For example, it reveals only a small fragment of beings and Superior-Beings existing in the universe, as it does NOT explain what beings exists under the inanimate matter (12), and what Superior-Beings exist above people (15). Please note that the fragment originally elaborated by Wiśniewski, in the above "Table #J1b" is highlighted with a "red colour", while whatever Wiśniewski "unfinished", and thus what represents my additional extension to his theory, the table distinguishes with the use of a standard (i.e. black) colour of writing. (Of course, I feel obliged to emphasize here that even though "unfinished" yet, the very idea expressed by his theory is brilliant. After all, his idea allows the next generations of open to truth researchers - in this number me, to continue efforts of developing further his brilliant theory.) The Wiśniewski's idea also avoids discussing the Superior-Being for us people (i.e. avoids discussing (16) God), and avoids explaining what this our Superior-Being "eats" (i.e. avoids explaining what kind of "goods" people generate that could be "eaten" by God). Probably there were at least two reasons why he "unfinished" his theory. For example, Wiśniewski might have been afraid of the possible negative reaction and repression from the church because of the inclusion of God into the chain of "eaters" and "being eaten" from his theory. After all, since there were priests who have crucified Jesus for revealing the new truths about God - naming "blasphemy" the Jesus' truths, those people who discover the next kind of knowledge, which may also contain earlier unknown truths about God, and as such which truths should be subjected to open discussion and research, have valid reasons to seriously fear open disclosure of the new truths about God discovered by themselves - which new truths the priests who "rejected the knowledge" could also declare to be "blasphemy". (For more information about priests who "rejected the knowledge" see (1) from items #T2 and #U1 on my web page named "woda_uk.htm" - where I interpret verses 4:4-9 from the biblical "Book of Hosea".) Moreover, when Wiśniewski was developing his "Theory of Superior-Beings" nobody knew what God "eats". Hence, the extension of his "Theory of Superior-Beings" by these "unfinished" components was only possible when, due to my Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity, I managed to determine and define that God is a "Program" - since the biblical term "Word" (see the Bible, "Saint John", verses 1:1-3) in today's terminology of informatics means "information" and "program", and also I managed to determine that God "eats" knowledge - for more details see item #B1 from my web page named "antichrist.htm" and items #A0 and #D3 from different my web page named "propulsion.htm".)

 

When I have learned from Maori mythology on the subject of God "Io" that God resides in the 12th level of the memory of counter-matter, and when I have noticed how (probably for this reason) God always emphasizes the number 12 in His plans and actions, I started to believe that the evolution and development of the universe pre-planned by God will NOT end just on the six "material epochs of the development of the universe" shown in the above "Table #J1b". Namely I believe that after these six "material epochs", the next six "spiritual development epochs" will come - just like it will happen also with the development of propelling devices illustrated below in "Tab. #J4a". However for now it is NOT known whether God inspires me to fully decode what these next 6 spiritual epochs are to be, although already I have preliminarily made their analysis and prognosis in "chapter O" and in "Tab. O1" from my Polish monograph [12] - which readers can review via the web page named "tekst_12.htm".

 

I will not be hiding here that when preparing the above "Cyclic Table for the Theory of Superior-Beings" I confronted a significant problem with finding in our imperfect human language short names and terms that accurately and fully would describe difficult concepts referring to God, to the entire universe and to the essence of life. After all, long descriptive explanations of these concepts would NOT fit into the above table. The reason for this problem is the ambiguity of virtually all words from the human language, while a full understanding of the above table requires an uniqueness similar to the one with which my Concept of Dipolar Gravity and my formal scientific proof for the existence of God define key terms and key concepts used in them. As an example of possible discrepancies in the interpretation of the terms in the table above, consider the problem of chickens from today's supermarkets and from the factory's system of feeding them. After all, many of today's supermarkets sell chicken meat marked with the English label "corn fed" - which means that during the feeding of these chickens they were fed exclusively (or mainly) with corn. Thus, people eating such chickens, depending on their knowledge and worldview, may interpret their own diet in at least two completely different ways, namely either that (1) they eat chicken meat, or (2) that they feed on biologically transformed corn. After all, the meat of such a chicken fed only with corn is in fact just (2) a kind of corn transformed in the digestive system of chicken. Thus, in the above table all concepts used are also to be understood as such (2) "transformed of whatever is the source essence of a given concept".

 

#J4a

Table #J4a: This is my "Cyclic Table in the Development of Earth's Propelling Devices" with six "technical eras of humanity". Copyrights © 2018 by Dr Eng. Jan Pająk. This table is available, among others, at the address: http://totalizm.com.pl/15/15_tab_b01_p_6.jpg , as well as in the post number #295 to blogs of totalizm (downloadable via the web page: "tekst_13.htm"). It was developed on March 17, 2018 and already represents the fourth version of my Cyclic Tables in the Development of Earth's Propelling Devices that I developed in my entire life. An important feature of this fourth, in turn, formulation of my Cyclic Tables is that they included two further "technical eras" of humanity, namely the fifth and the sixth era. In these highest for humanity "technical eras", the generating of useful movements and other propelling effects will utilize the propelling capabilities of potentially intelligent, computer hardware-like, invisible to humans, weightless, and perpetually moving "counter-matter" from the counter-world - as it is explained in this post and in item #J4.6 from the web page named "propulsion.htm". These propelling abilities will be triggered either by using already existing programs contained in the memories of "counter-matter" (in the technical era number 5), or by programming the counter-matter anew (in the technical era number 6). The development of the principles of operation of these propelling devices of the fifth and sixth "technical era" became possible due to my previous theoretical development of the so-called "Omniplan" - which God uses to control and manage all events occurring in our physical world - as I explained this in more detail, among others in items #C3, #C4 and #C4.1 from his web page named "immortality.htm", and in item #J5 from my other web page named "petone.htm", as well as in my earlier elaboration of the world's only real Theory of Everything called the Concept of Dipolar Gravity - disseminated via the page named "dipolar_gravity.htm". Highly helpful in learning about the fifth and sixth technical eras of humanity was for me also the more accurate knowledge of the features and applications of the "Universal Language of Thought" named "ULT" or "Ulot" - the orders and programs written in which (language "Ulot") are understood and performed in a hardware manner by potentially intelligent counter-matter. (The language called "ULT" or "Ulot" is explained more comprehensively in item #E4 from my web page named "prophecies.htm", and in posts #307 and #307E to blogs of totalizm.) To fully understand the operation of the propelling devices of sixth (and fifth) technical eras of humanity it is also advisable to learn the role of the "fourth dimension (G - depth)" of the counter-world and the operation of artificially programmed so-called the "reversible software time" in which people and all living beings grow old. These are described in more detail in item #D3 from the web page named "propulsion.htm" and in subsection G1 from my monograph [12], published in 2018. Also notice that the everlasting mobility of the weightless counter-matter creates an additional opportunity for people to build "perpetual motion" motors, which in 2017 initially started the fourth "technical era" of humanity - which will be characterized by gradual replacement of previous harmful to the natural environment and to human "fossil fuels" (and based on these fuels - internal combustion engines) with a good and beneficial for people "free motion" that generates the so-called "free energy". Unfortunately, the rapid implementation of these "perpetual motion" motors is currently still blocked on Earth by as many as five powerful enemies of these wonderful machines. These enemies of human origin are: (1) the official atheistic science afraid of the global disgrace resulting from the many years of deceiving humanity that "perpetual motion" motors are NOT possible to build (in spite that one of such motors, called the "Bhaskara Wheel", is being built on Earth constantly since the year 1150 - see video from the address: https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 or from addresses https://www.youtube.com/results?search_query=Perpetual+Motion+Bhaskara+Wheel+Free+Energy ; (2) governments of countries, who are afraid of falling down fuel taxes that are fuelling their corruption; (3) fuel companies that are afraid of going bankrupt; (4) banks that are afraid of losing their income and profits; and (5) priests and decision makers of religions who "rejected the knowledge" and make living from easy speculations and mysticism, thus are afraid of the truth and the linked to this truth the difficulty of learning reliable and new knowledge about God - for more information see item #D3 on my web page named "god_proof_pl.htm".

 

Copyrights © 2019 by Dr Eng. Jan Pająk

 

* * *

 

The above post is an adaptation of item #J4.6 from my web page named "propulsion.htm" (updated on 15th of May 2019, or later). Thus, the reading of the above descriptions would be even more effective from the web page "propulsion.htm" (or from "volume T" of my publication [13] - see the web page "tekst_13.htm"), than from this post - after all e.g. on the totaliztic web pages are working all (green) links to other related web pages with additional explanations, important texts are highlighted with colours, the descriptions are supported with illustrations, the content is updated regularly, etc. The most recent update of the web page "propulsion.htm" can be viewed, amongst others, through addresses:

http://www.geocities.ws/immortality/propulsion.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/propulsion.htm

http://totalizm.zensza.webd.pl/propulsion.htm

http://gravity.ezyro.com/propulsion.htm

http://totalizm.com.pl/propulsion.htm

http://cielcza.cba.pl/propulsion.htm

http://pajak.org.nz/propulsion.htm

 

(*) Notice that every address with totaliztic web pages, including all the above web addresses, should contain all totaliztic (my) web pages - including all the web pages indicated in this post. Thus, in order to see any totaliztic (my) web page that interests the reader, it suffices that in one amongst the above addresses, the web page name "propulsion.htm" is changed into the name of web page which one wishes to see. For example, in order to see the web page named "god_proof.htm" e.g. from the totaliztic web site with the address http://totalizm.com.pl/propulsion.htm , it is enough that instead of this address in the window of an internet browser one writes e.g. the address http://totalizm.com.pl/god_proof.htm .

 

It is worth to know as well, that almost each new topic that I am researching on principles of my "scientific hobby" with "a priori" approach of the new "totaliztic science", including this one, is published in all mirror blogs of totalizm still in existence (the above topic is repeated in there as the post number #309E). So far 8 such blogs ware created and maintained. At the moment only three out of these 8 blogs of totalizm still remain undeleted by adversaries of the new "totaliztic science" and of the moral philosophy of totalizm. These three blogs of totalizm still available can be viewed at following internet addresses:

https://totalizm.wordpress.com

https://kodig.blogi.pl

https://drjanpajak.blogspot.com (or https://drjanpajak.blogspot.co.nz )

Fortunately, the deletion of oldest blogs of totalizm has NOT erased their content. This is because as from 30 October 2018, all (i.e. currently as many as 309) posts to blogs of totalizm (almost half of which are in two languages, i.e.: in Polish and English) are also published in an electronic "book-like" volumes marked [13] and available in safe PDF format and in two print sizes (i.e. large 20pt and normal 12pt) from the web page named "tekst_13.htm", available on all addresses indicated above (i.e. addresses finished on http://pajak.org.nz/tekst_13.htm ).

 

With the totaliztic salute,

Dr Eng. Jan Pająk

 

kodig : :
maj 01 2019 #309: Czyniące cuda urządzenia napędowe...

Motto: "Gro bliźnich tak usilnie obstaje przy wygodnych dla siebie kłamstwach i postępowaniach, że nawet najdoskonalej zaprojektowane doświadczenia i wiedza jakimi Bóg ich edukuje NIE są w stanie zmienić ich przekonań i nawyków; NIE łudźmy się więc, że poza szansą zasiania u nich ziaren rozumienia i pamięci - z których w przyszłości być może doświadczenia jakie Bóg im zaserwuje zdołają rozbudzić u nich uznanie dla prawdy, owe dowody i logiczna argumentacja jakie im są zaprezentowane potrafią zmienić cokolwiek w ich poglądach i działaniach." (Motto to jest wnioskiem końcowym z wyników i efektywności moich ponad półwiecznych prób upowszechniania prawdy i moralnie poprawnych nawyków wśród bliźnich edukowanych w innych poglądach i hołdujących odmiennym postępowaniom.)

 

Moja "Tablica Cykliczności dla Napędów Ziemskich" okazała się być jednym z najbardziej użytecznych narzędzi prognostycznych jakie ja wypracowałem i jakie używałem przez całe swe życie. (Tabela ta pokazana jest jako "Tab. #J4a" poniżej i pod punktem #J4 ze strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm" - adresy jakiej podaję na końcu tego wpisu.) Wszakże podobieństwa i reguły, które mi ujawniły analizy kolejnych wynalazków ludzkich urządzeń napędowych owej "Tablicy Cykliczności" właściwie uszeregowanych w treści "Tab. #J4a" i dzięki temu uszeregowaniu formujących rodzaj klarownie ujawniającej się nam "napędowej drabiny rozwojowej ludzkości", pozwalają na wypracowanie zasad działania, zjawisk, możliwości, wyglądów, oraz sposobów użycia wszystkich napędów jakie ludzkość zbuduje aż do czasów końca swego istnienia w obecnej materialnej formie. Jako zaś taka, tablica ta wnosi sobą ogromny potencjał do zainspirowania innych ludzi o otwartych umysłach do poprawnego prognozowania i poszukiwania prawdy, do odważnego przysparzania wiedzy, oraz do podnoszenia poziomu swej świadomości i cywilizacyjnego zaawansowania.

 

Z osiemnastu generacji coraz doskonalszych urządzeń napędowych, zbudowanie jakich we wszystkich sześciu "erach technicznych ludzkości" jest przewidywane przez moją "Tablicę Cykliczności dla Napędów Ziemskich", mi osobiście najbardziej imponuje działanie, możliwości i sposoby użycia końcowych wersji napędów najwyższej i ostatniej, "szóstej ery technicznej ludzkości". (Odnotuj tutaj, że obecnie ludzkość używa głównie wysoce jej szkodzące napędy spalinowe z "drugiej ery technicznej ludzkości", z wielkim ociąganiem się podejmując powolne wprowadzanie do powszechnego użytku zaledwie najprymitywniejszy z "motorów" pierwszej generacji trzeciej ery technicznej, jakim jest tzw. "silnik elektryczny".) W napędach owej najbardziej przyszłościowej, szóstej ery technicznej, funkcję czynnika roboczego generującego użyteczny ruch będą bowiem spełniały "programy" sterujące zachowywaniem się "przeciw-materii" - czyli bezważkiego, wiecznie ruchliwego, posłusznego nakazom swych programów i niewidzialnego dla ludzi płynu z którego stworzona została cała "materia" naszego świata fizycznego. Zgrubnie owe napędy dalekiej przyszłości z "szóstej ery technicznej" opiszę w niniejszym wpisie (i w punkcie #J4.6 strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm" - z którego wpis ten jest adoptowany), zaś bardziej szczegółowo - w opracowaniach jakie we wpisie tym wskażę i wylinkuję (np. w mojej monografii [12] upowszechnianej stroną o nazwie "tekst_12.htm"). Wszakże od dawna wiem już o motywującej postęp ludzi prawdzie wyrażanej totaliztycznym stwierdzeniem, że "wszystko co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia - tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób jak tego dokonać".

 

Powodem dla którego owe napędy "szóstej ery technicznej" tak bardzo mi imponują, jest że w swych końcowych wersjach technicznych będą one przyjmowały formę miniaturowych implantów niewidocznych dla zewnętrznego oglądającego, jakie wprowadzane będą bezpośrednio do ciał swych użytkowników (tak jak w dzisiejszych czasach wprowadzane są implanty identyfikujące koty, psy i najbogatszych ludzi), jednocześnie zaś możliwości wykonawcze owych implantów będą graniczyły z cudami. Przykładowo, jeśli implant taki posiadałby pasażer dzisiejszego samolotu, wówczas na dowolną swą zachciankę, jednym rozkazem myślowym powodującym przeprogramowanie przeciw-materii przez elektronikę jego osobistego implantu, mógłby przykładowo przenieść w czasie i w przestrzeni cały ogromny samolot pasażerski w jakim podróżuje, wraz ze wszystkimi zawartymi w nim ludźmi, do dowolnej epoki historycznej i do dowolnego miejsca w świecie fizycznym jakie tylko by mu się zamarzyły, potem zaś kolejnym swym rozkazem myślowym mógłby z nimi powrócić ponownie np. do własnych (lub do dowolnych innych) czasów.

 

Wyniki moich badań ujawniają, że owa ostatnia szósta "era techniczna" zostanie zainicjowana, kiedy ludzie nauczą się jak sami mogą programować wiecznie ruchliwą przeciw-materię charakteryzującej się inteligencją podobną do tej z dzisiejszego hardware komputerowego (tj. zdolną do zostania zaprogramowaną i posłusznie realizującą wprowadzone do niej programy). Jeśli bowiem wie się jak programować przeciw-materię, wówczas możliwe staje się uczynienie wszystkiego co tylko się zechce - nawet ustanowienie nowych praw fizycznych. Przykładowo, można wówczas stwarzać z przeciw-materii w wybranym przez siebie miejscu przestrzeni i czasie dowolne przedmioty o dowolnych kształtach (np. stwarzać gigantyczne kamienie w dowolnym miejscu wznoszonego przez siebie muru - np. typu "mur inkaski", "Piramida Cheopsa" czy "mur chiński"). Można też zmieniać cechy materii lub substancji, czy dodawać lub odejmować jej jakieś atrybuty. Przykładowo, materię wybranego przez siebie obiektu daje się uczynić dowolnie miękką - w ten sposób pozwalając aby np. skały zmiękczone do konsystencji masła były przez kogoś rzeźbione łyżką stołową, albo też zmiękczone do konsystencji miodu były potem odlewane w piękne kamienne garnki, amfory lub wazy. Z kolei np. szlachetne złoto daje się magnesować, aż demonstruje ono wydzielanie z siebie silnego pola magnetycznego - tak jak czynił ów "samorodek złota" z NZ - jaki ja osobiście sprawdziłem iż jest namagnesowany, a jaki opisałem w (5) z punktu #E1 i w punkcie #E3, zaś pokazałem na zdjęciu z "Rys. #8ab", swej strony internetowej o nazwie "tapanui_pl.htm". Można też dowolnie uginać "przegrodę między-światową" wzdłuż powierzchni jakiej propagują się "powierzchniowe" fale świetlne - dowolnie zaginając w ten sposób drogę światła. Można również nieustannie odnawiać ciało swoje (lub kogoś innego) stając się "wiecznie młodym" i żyjąc nieskończenie długo. Można anihilować w nicość przedmioty i substancje jakich już się NIE potrzebuje. Itd., itp. (Odnotuj, że aż cały szereg dalszych poza-napędowych zostosowań ludzkich umiejętności programowania przeciw-materii, np. dla budowania maszyn uzdrawiających, regeneracji utraconych części ciała, podpowiadania myśli, itp., opisałem też szerzej w owym punkcie #E4 ze swej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm".) 

 

Nauczenie się jak programować przeciw-materię NIE będzie takie trudne, jeśli świadomość ludzka dojrzeje do uznania i do zaakceptowania tego co wyjaśniłem w owym punkcie #E4 swej odmiennej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm". Wszakże język programowania przeciw-materii, jaki w swoich publikacjach ja nazywam "ULT" albo "Ulot" (od angielskiego "Universal Language of Thought") jest nieco podobnym do języka polskiego. Główna trudność więc z programowaniem przeciw-materii polega na znalezieniu zasady działania (oraz na zbudowaniu) urządzenia które będzie w stanie "wprowadzać" do przeciw-materii programy napisane w owym "ULT", poczym egzekwować ich wykonanie. Już obecnie zaczyna być też oczywistym, że kluczem do zasady działania takich urządzeń jest pogłębianie ludzkiej wiedzy na temat cech i kompletnych następstw wibracji.

 

Faktycznie istnieje też celowo "przeaczany" przez "oficjalną naukę ateistyczną" obszerny i dostępny w wielu częściach świata materiał dowodowy, jaki potwierdza, że istniejące tam budowle magalityczne zostały powznoszone przez boskich wysłańców, lub przez samego Boga, właśnie metodą odpowiedniego programowania przeciw-materii. Jednym z przykładów tego bogatego materiału dowodowego jest np. brak wymaganego ubytku objętości kamieni jakoby pozyskiwanych we wszystkich kamieniołomach, które rzekomo były używane do czerpania materiałów budowlanych dla owych budowli megalitycznych. Niemal wszystkie bowiem kamieniołomy, które oficjalna nauka ateistyczna wskazuje, iż rzekomo czerpano z nich budulec na owe budowle magalityczne, faktycznie wykazują bliski zerowego ubytek oryginalnie zawartej w nich objętości kamieni. Prawie jedyne co z nich kiedyś pozyskano, to owe częściowo poobrabiane i potem porzucone tam kamienie (które moim zdaniem już w dzisiejszych czasach miały posłużyć celowi doskonale wyjaśnionemu w wersetach 1:27-29 z bibilijnej księgi "1 Koryntian" - zacytowanych i zinterpretowanych w punkcie #J7 mojej strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm" oraz w innych publikacjach linkowanych ze strony o nazwie "skorowidz.htm"), plus parę przykładowych kamieni - które owi wysłannicy Boga organizujący megalityczne budowle i procesy ucywilizowania użyli dla zademonstrowania lokalnym ludziom jak daje się nakazywać kamieniom aby te same przelatywały na wyznaczone im miejsca. Reszta budulca potrzebnego do powznoszenia owych gigantycznych budowli megalitycznych, została zesyntezowana bezpośrednio z przeciw-materii już w miejscach jego użycia - znaczy bez potrzeby jego pozyskiwania z kamieniołomów (jakie to bezpośrednie syntezowanie/tworzenie materii z przeciw-materii jest możliwe i łatwe do zrealizowania przez tych co opanowali już umiejętność programowania przeciw-materii - tak jak ludzkość o tym się przekona kiedy programowanie to opanuje w swej "szóstej erze technicznej").

 

Odnotuj, że niezależnie od owego opisywanego powyżej "przerzucania rozkazami z programów w przeciw-materii - zamiast transportowania czy podróżowania przez przestrzeń lub przez czas", a także niezależnie od owego opisywanego powyżej "materializowania - zamiast produkowania", przyszłe opanowanie przez ludzi programów przeciw-materii w erach technicznych numer 5 i 6 pozwoli ludzkości także na dematerializowanie dowolnych obiektów zamiast ich usuwania, na transformowanie ludzkich ciał zamiast ich leczenia, itd., itp. - tak jak wyjaśniają owe opisy z #E4 strony "przepowiednie.htm", oraz z podrozdziału H11 w czwartym tomie mojej monografii [1/5]).

 

Urządzenia napędowe "szóstej ery technicznej ludzkości" będą zasadniczo różniły się od urządzeń napędowych "piątej ery technicznej ludzkości" (które przecież też będą działały na zasadzie wykorzystującej oprogramowanie przeciw-materii - tak jak wyjaśniam to w punkcie #J4.5 strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm"). Najwyraźniej różnicę tę można zilustrować na przykładzie "wehikułów czasu" budowanych w obu tych erach. Wskażmy więc tutaj najbardziej istotną z tych różnic, jaką jest wielkość i spektakularność działania. I tak: 

- "Wehikuły czasu z piątej ery technicznej" będą miały formę gwiazdolotów o wyglądzie i kształtach mojego Magnokraftu. Kiedy więc owe "wehikuły czasu piątej ery technicznej" będą przenosiły ludzi i ich bagaże do innych czasów - tak jak wyjaśniam to w punkcie #J2 mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm", najpierw zmuszone one będą wytworzyć "wir przeciw-materialny" jaki odsłoni dla nich "przegrodę między-światową" opisywaną w (C) z punktu #A0 mojej strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm" (a więc także we wpisie numer #308 do blogów totalizmu - opublikowanym, między innymi, w "tomie T" mojego opracowania [13] upowszechnianego za pośrednictwem strony "tekst_13.htm"), otwierając w ten sposób owym wehikułom czasu dostęp do "portalu" międzyczasowego. W rezultacie, narastanie owego potężnego wiru magnetycznego uformuje widoczną nocami spiralę świetlną, przez dzisiejszych ludzkich widzów zwykle nazywaną po angielsku "vortex in the sky" (patrz: https://www.youtube.com/results?search_query=spiral+vortex+light+night+sky ) - ilustracje przykładów jakiej udokumentowanych w szeregu odmiennych krajów świata pokazują m.in. angielskojęzyczne filmy z YouTube o adresach https://www.youtube.com/watch?v=JBtnlkVu0iM , czy https://www.youtube.com/watch?v=eoTnLTViHJM , albo https://www.youtube.com/watch?v=nhczwmL-clY . Sprala ta zakańczana będzie czernią uformowanego w ten sposób "portalu" międzyczasowego jakim jest owa "przegroda między-światowa" - po której propagują się "poprzeczne" fale elektromagnetyczne i światło, a stąd która właśnie dlatego musi cechować się "czernią" (podobnie jak jest to z czernią przypisywaną kosmicznym "czarnym dziurom").

- Natomiast "uniwersalne programatory przeciw-materii szóstej ery technicznej - jakich funkcje będą obejmowały, między innymi, działanie jako wehikuły czasu" przyjmą formę mianiaturowych urządzeń ("implantów") wszczepianych ich użytkownikom bezpośrednio w ciało albo do wnętrza kości - tak jak obecnie UFOnauci wszczepiają ludziom implanty identyfikacyjne m.in. w miejscu zilustrowanym zdjęciem z "Fot. #B4" na mojej stronie "ufo_pl.htm". Implant ten będzie więc nieodnotowalny dla dzisiejszych ludzi - co wyjaśnia dlaczego z moich zawzięcie krytykowanych przez sceptyków, naukowców i nieuków badań UFO wynika, że obecnie wśród faktycznych ludzi, urodzonych w dzisiejszych czasach, mieszają się z tłumem również osobniki przybyłe z odmiennych czasów (wymiarów), które to osobniki posiadają właśnie takie implanty (na potwierdzenie jakiego to faktu szybko ostatnio rośnie liczba empirycznych dowodów i filmów upowszechnianych w internecie i przez YouTube). Elektronika z owego implantu będzie transformowała myślowy rozkaz jego posiadacza na program załadowywany do przeciw-materii i tam egzekwowany. Egzekwowanie zaś owego rozkazu nada posiadaczowi tego implantu wręcz cudowne, czy magiczne, zdolności - podobne do tych jakie widzimy u rosnącej liczby "magików", np. Davida Copperfielda, "Dynamo", oraz kilku jeszcze innych. Wystarczy więc, że posiadacz takiego programatora/implantu nakaże mu myślowo iż np. chce aby coś zostało stworzone z przeciw-materii i pojawiło się w określonym miejscu i czasie, albo iż np. on sam chce się przenieść do innego konkretnie zdefiniowanego miejsca i czasu, a natychmiast to zostanie zrealizowane - tj. natychmiast zniknie on z danego miejsca i czasu, a pojawi się w nowym miejscu i czasie wraz ze wszystkim co myślowo włączył też do swego przeskoku przez czas jako towarzyszący mu bagaż i wpółtowarzysze podróży. Jak więc będzie wyglądało podróżowanie przez przestrzeń i czas za pomocą takiego "wehikułu czasu szóstej ery technicznej", ilustruje to np. dobrze udokumentowany angielskojęzyczny film z YouTube dostępny m.in. pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=qONtIY_a_II - w którym zapewne zupełnie nierozpoznany przez współpasażerów podróżnik przez czas jako swój bagaż i współtowarzyszy w 1955 roku zabrał ze sobą do innej epoki historycznej cały samolot lotu 914 amerykanskich linii lotniczych, wraz z wszystkimi jego pasażerami. Oczywiście, wcale NIE musiał się on martwić, że w innych epokach samolotowi temu np. zabrakie paliwa. Wszakże na każdy jego myślowy rozkaz paliwo to tworzone było z przeciw-materii bezpośrednio w zbiorniku (baku) tego samolotu. Podobnie NIE musiał się obawiać, iż coś się zepsuje np. w silnikach, bowiem jego uniwersalny programator przeciw-materii powtarzalnie sprawdzał stan techniczny każdej części samolotu, zaś w razie wykrycia znaczącego zużycia lub wady, błyskawicznie anihilował tę część i stwarzał na jej miejsce zupełnie nową część o identycznych parametrach technicznych i użytkowych. Tak samo zresztą jak o stan techniczny samolotu i o zapas paliwa, jego implant zadbał o stan zdrowia i zapas żywności dla współpasażerów. W rezultacie, samolot taki i wszyscy jego pasażerowie przez całe dziesięciolecia czy nawet stulecia mogli kontynuować swój inspirujący ludzkość przelot ponad polami bitew, miastami, zdarzeniami historycznymi, itp., z naróżniejszych epok historycznych, obszarów, narodów i krajów. (Oczywiście, bez względu na to jak dobrze coś by NIE było udokumentowane, zawsze znajdą się wpływowi sceptycy albo autorytatywne osobistości, których zatęchły światopogląd lub jakiś prywatny interes zmusza aby zaprzeczali faktom i nazywali prawdę albo fabrykacją albo też czymś zupełnie innym niż faktycznie to jest, ponieważ np. błędnie i prostacko potrafią to jakoś "wytłumaczyć niby-naukowo" - tak jak na przekór istnienia licznych moich publikacji o Magnokraftach oraz UFO, a także na przekór zgromadzenia już całego oceanu materiału dowodowego, nadal liczni "naukowcy", "eksperci" i "politycy", wyjaśniają UFO jako "balony" albo "przywidzenia pijaków"; czy jak na przekór tego co wyjaśniłem we wstępie i w punkcie #A0 swej strony "god_proof_pl.htm", oraz w punkcie #J3 swej innej strony o nazwie "petone_pl.htm", tzw. "ateiści" nadal krzykliwie rozgłaszają iż Bóg jakoby NIE istnieje.)

 

Innymi słowy, zgodnie z wynikami moich badań, różnice w możliwościach piątej i szóstej "ery technicznej ludzkości" będą aż na tyle zasadnicze, że dzisiejsi moralnie niedoskonali ludzie o nadal śmiertelnych ciałach i egoistycznie zachłannych zapędach zapewne otrzymają od Boga pozwolenie tylko na osiągnięcie co najwyżej piątej z tych er technicznych. W owej zaś piątej erze technicznej ludzie nauczą się jedynie wykorzystywania następstw działania programów jakie już zostały powprowadzane do przeciw-materii przez Boga (a stąd egzekwowaniem jakich Bóg nadal rządzi swą "żelazną ręką"). Stąd dopiero w szóstej "erze technicznej" - która według mojego rozeznania intencji Boga (patrz "Tab. #J1a" na stronie internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm") zapewne nastąpi po końcu dzisiejszego świata o śmiertelnej ludzkości, czyli już po rozpoczęciu szóstej "epoki historycznej" o nieśmiertelnej ludzkości (tj. epoki "VI" pokazanej powyżej w "Tab. #J1a"), ludzie nauczą się jak sami będą w stanie odpowiednio programować przeciw-materię. Dlatego szósta i ostatnia "era techniczna" zostanie osiągnięta jednie przez opisywanych w Biblii, zaś szerzej objaśnionych m.in. w punkcie #I1 mojej strony o nazwie "quake_pl.htm", owych 144 tysięcy starannie wybranych i spełniających rozliczne kryteria "żołnierzy Boga" (w polskich tłumaczeniach Biblii zwanych "sprawiedliwymi"), którzy w tejże szóstej "epoce historycznej" otrzymają nieśmiertelne już ciała - po szczegóły patrz źródłowe opisy linkowane hasłem "sprawiedliwi" lub hasłem "żołnierze Boga" z mojej strony o nazwie "skorowidz.htm". Dopiero też w owej szóstej "epoce historycznej" ci wybrani ludzie nauczą się jak sami mogą programować "przeciw-materię" wkraczając w ten sposób w szóstą "erę techniczną". Dzięki zaś tej umiejętności dostąpią zaszczytu bycia w stanie dokonywania wielu z działań, które w obecnych czasach jest w stanie dokonywać jedynie wszechmocny Bóg. Aby jednak uzyskać dostęp do tego poziomu boskiego zaufania i ludzkich możliwości, uprzednio muszą oni osiągnąć (i udokumentować Bogu te swe osiągnięcie) ogromnie zaawansowany poziom swej moralności, opierania się niskim ludzkim pokusom, wierności Bogu, oraz posłuszeństwa w wykonywaniu nakazów i wymagań Boga.

 

Omawiając tutaj urządzenia napędowe "szóstej ery technicznej ludzkości" (zaś w podrozdziale #J4.5 również napędów nieco podobnej do niej "piątej ery technicznej"), powinienem też przypomnieć, że tak samo jak miało to miejsce z wynajdowaniem i budowaniem urządzeń napędowych wszystkich uprzednich "er technicznych", ludzkość NIE od razu wynajdzie i zbuduje "uniwersalne programatory" (implanty) jakich możliwości starałem się zilustrować powyższymi opisami. Stąd również i w tej "6 erze technicznej" najpierw wynajdowane i budowane będą urządzenia napędowe jej "pierwszej generacji", które do zmiany położenia obiektów materialnych będą wykorzystywały przemieszczeniowe zdolności oprogramowania przeciw-materii. Potem wynajdowane i budowane będą urządzenia napędowe jej "drugiej generacji", które do odtwarzania, tworzenia zupełnie nowych, a także do anihilowania obiektów i substancji materialnych w przeznaczonych im miejscach i położeniach będą wykorzystywały zarówno przemieszczeniowe zdolności oprogramowania przeciw-materii, jak i odpowiednik inercji owego oprogramowania. Dopiero na samym końcu wynajdowane i budowane będą urządzenia napędowe "trzeciej generacji" w omawianej tutaj "szóstej erze technicznej ludzkości", w rodzaju opisywanych powyżej "uniwersalnych programatorów przeciw-materii" o formie "implantów", które do podróżowania przez czas, a także do odtwarzania, tworzenia zupełnie nowych, czy do anihilowania obiektów i substancji materialnych w przeznaczonych im miejscach, położeniach i czasach będą wykorzystywały zarówno przemieszczeniowe zdolności oprogramowania przeciw-materii, jak i odpowiednik inercji i energii wewnętrznej (tj. odpowiednik nawracalnego czasu) owego oprogramowania. W ten sposób właściwe pokierowanie "obiegu programów" czy "przeprogramowania" przeciw-materii upodobni się swymi zdolnościami napędotwórczymi do czynników roboczych wszystkich uprzednich er technicznych ludzkości, tj. do "obiegu przeciw-materii" i "obiegu pola magnetycznego" z czwartej i trzeciej ery technicznej, a także do "obiegu masy" i "obiegu siły" z drugiej i pierwszej ery technicznej ludzkości.

#J1a

Tab. #J1a: Oto przykład wyglądu i treści jednej z aż całego szeregu "Tablic Cykliczności" jakie wypracowałem w swym życiu. Ta pokazana powyżej, jest "Tablicą Cykliczności dla Epok w Historii Ludzkości" - skrótowo wspominaną w punktach #J1 i #J5 oraz w "Tab. #J1a" ze strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm", zaś szczegółowo omówioną w punkcie #K1 z innej mojej strony o nazwie "tapanui_pl.htm".

 

Powyższa "Tab. #J1a" ilustruje powtarzalne regularności, które Bóg trwale wprogramował do swojego "Omniplanu" (opisywanego m.in. w punktach #C3, #C4 i #C4.1 z mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm"), jakie to regularności rządzą losami kolejnych epok historycznych na Ziemi. Regularności te zawsze każdą nową epokę historyczną zaczynają od jakiegoś rewolucyjnego odkrycia lub zdarzenia, które podnosi ludzkość na znacznie wyższy poziom świadomościowy i cywilizacyjny. Odkrycie to lub zdarzenie mobilizuje następnie gro ludzi do podejmowania długotrwałych działań twórczych, jakie awansują ich także technicznie, zamożnościowo, naukowo, itp. Jednak po wyczerpaniu się korzyści jakie z działań tych odnoszą rządzący i decydenci, ci prowokują jakieś dyktowane ich zachłannością posunięcia opresyjne, które inicjują upadek ludzkości. Po zaś upadku ludzkość szybko zagłębia się w mroki coraz silniejszej korupcji, wyzysku, ubożenia i zacofania, dla jej wydobycia z których konieczne jest jakieś następne rewolucyjne odkrycie lub zdarzenie mobilizujące wszystkich ludzi do podjmowania nowego rodzaju działalności twórczej. Itd., itp. - takie powtarzalne cykle odkryć, awansu, opresji i upadku, rządzą rozwojem i losami całej ludzkości. 

 


Tab. #J1b: Oto jeszcze jeden przykład - tym razem "Tablicy Cykliczności dla Teorii Nadistot". Interpretuje ona esencję genialnej "Teorii Nadistot" opracowanej przez Polaka, Adama Wiśniewskiego, oraz poszerza tę teorię o dodatkową wiedzę wynikającą z mojej Teorii Wszystkiego zwanej "Koncept Dipolarnej Grawitacji". Jest ona pokazana i opisana jako "Tab. #J1b" z mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm".

 

Aby zaoszczędzić czytelnikowi poszukiwań, w skrócie wyjaśnię tu co "Teoria Nadistot" Wiśniewskiego stwierdza. Otóż wyjaśnia ona, że w naszym świecie istnieją "zjadacze" - czyli "nadistoty", oraz "będący zjadani" - czyli "istoty". Z obu tych kategorii uformowane zostały odmienne poziomy "zjadania jakiegoś dobra" przez istoty, które dzięki temu zjadaniu same generują potem jakieś inne dobro wyższego rzędu, które później "będzie zjadane" przez ich nadistoty. W sumie według Wiśniewskiego w naszym świecie koegzystują następujące poziomy istot, w powyższej tabeli pokazane i wyróżnione numerem kolejnym generacji istot do jakiej one należą: (12) nieożywiona materia, (13) rośliny, (14) zwierzęta i (15) ludzie. Istoty z każdego tego poziomu żywią się produktem życia istot niższego od nich poziomu, zaś równocześnie generują pożywienie dla wyższych od siebie poziomów swych nadistot. Przykładowo (12) nieożywiona materia produkuje minerały - którymi żywią się (13) rośliny. Z kolei (13) rośliny żywiąc się minerałami produkują masę organiczą - którą żywią się (14) zwierzęta. Z kolei (14) zwierzęta żywiąc się masą organiczną produkują mięso - którym żywią się (15) ludzie. Odnotuj, że więcej na temat tej otwierającej nasze oczy teorii, oraz poszerzeń jakie na bazie ustaleń swojego Konceptu Dipolarnej Grawitacji ja do niej powprowadzałem, wyjaśnione jest aż na całym szeregu stron internetowych linkowanych słowami kluczowymi "Teoria Nadistot" ze strony o nazwie "skorowidz.htm". Po najlepszy moim zdaniem przykład tychże stron - patrz punkt #I6 ze strony o nazwie "mozajski.htm".

 

Problem z tą genialną "Teorią Nadistot" Wiśniewskiego jest, iż niestety, NIE została ona "dokończona". Przykładowo, ujawnia ona jedynie mały fragment istot i nadistot istniejących we wszechświecie, jako że NIE opisuje istot położonych poniżej (12) nieożywionej materii, ani Nadistot położonych powyżej (15) ludzi. Proszę więc odnotować, że oryginalny fragment opracowany przez Wiśniewskiego, w powyższej "Tab. #J1b" podkreśliłem "czerwonym kolorem", podczas gdy to czego Wiśniewski "NIE dokończył", a co reprezentuje moje dodatkowe poszerzenie jego idei, tablica ta wyróżnia użyciem standardowego (tj. czarnego) koloru trzcionek. (Oczywiście, czuję się też w obowiązku aby tu podkreślić, że nawet NIE będąc jeszcze "dokończoną", sama idea wyrażona jego teorią jest genialna. Wszakże idea ta pozwala następnym pokoleniom co bardziej otwartych na prawdę badaczy - w tej liczbie i mnie, aby kontynuowały oni wysiłki pełnego dokończenia jego teorii.) Innymi słowy, NIE wyjaśniając jakie istoty leżą poniżej (12) nieożywionej materii Wiśniewski NIE omawia też naszej Nadistoty - tej jaka jest nadrzędna wobec (15) ludzi (tj. NIE omawia (16) Boga), a ponadto NIE wyjaśnia czym ta nasza nadistota się "żywi" (tj. NIE wyjaśnia jakie "dobro" my ludzie generujemy aby mogło stanowić ono "pożywienie" dla samego (16) Boga). Zapewne ku temu "niedokończeniu" jego teorii istniały co najmniej dwa powody. Przykładowo Wiśniewski mógł obawiać się ewentualnej reakcji kościoła i kapłanów na włączenie Boga do łańcucha "zjadaczy" i "będących zjadanymi" z jego teorii. Wszakże od czasu gdy to właśnie kapłani ukrzyżowali Jezusa za ujawnianie nowych prawd o Bogu - Jezusowe prawdy okrzykując bluźnierstwem, ci z ludzi, którzy odkrywają następną wiedzę jaka też może zawierać kolejne z nieznanych wcześniej prawd o Bogu i stąd jaka to wiedza powinna być podana otwartej dyskusji i dalszym badaniom, mają istotne powody aby poważnie obawiać się otwartego ujawniania odkrytych przez siebie prawd - które odrzucający wiedzę i unikający poszukiwania prawdy kapłani też mogliby okrzyknąć bluźnierstwem. (Po więcej informacji o kapłanach, którzy "odrzucili wiedzę", patrz (1) z punktów #T2 i #U1 mojej strony o nazwie "woda.htm" - gdzie interpretuję wersety 4:4-9 z bibilijnej "Księgi Ozeasza".) Ponadto w czasie kiedy Wiśniewski tworzył swą Teorię Nadistot nikt tak naprawdę jeszcze NIE wiedział "czym Bóg się żywi". Stąd rozwinięcia jego "Teorii nadistot" o te brakujące elementy byłem w stanie dokonać dopiero ja, kiedy dzięki swej Teorii Wszystkiego zwanej Koncept Dipolarnej Grawitacji zdołałem ustalić i zdefiniować, że w świetle obecnie-używanej terminologii naukowej Bóg jest "Programem" - jako że bibilijne pojęcie "Słowo" (patrz Biblia, "Ew. Św. Jana", wersety 1:1-3) w dzisiejszej informatyce znaczy "informacja" i "program", a także zdołałem ustalić, że Bóg odżywia się "wiedzą" - po więcej szczegółów patrz punkt #B1 z mojej strony o nazwie "antichrist_pl.htm" oraz punkty #A0 i #D3 z odmiennej strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm".)

 

Kiedy dowiedziałem się z Maoryskiej mitologii, iż nasz Bóg rezyduje w 12 poziomie pamięci przeciw-materii, oraz kiedy odnotowałem jak (zapewne z tego powodu) Bóg zawsze uwydatnia liczbę 12 w swoich planach i działaniach, osobiście wierzę, że ewolucja i rozwój wszechświata zaplanowane przez Boga wcale się NIE skończą na pokazanych w powyższej "Tab. #J1b" sześciu "materialnych epokach rozwoju wszechświata". Mianowicie wierzę, że po tych sześciu "materialnych epokach" przyjdzie następnych sześć "duchowych epok rozwojowych" - podobnie jak to się stanie również z rozwojem urządzeń napędowych ilustrowanym poniżej w "Tab. #J4". Narazie jednak NIE wiadomo, czy Bóg natchnie mnie inspiracją i udzieli mi możliwość abym w pełni rozkodował czym te następne epoki duchowe będą, chociaż wstępnie już podjąłem ich analizy i prognozowanie w "rozdziale O" i w "Tab. O1" z mojej polskojęzycznej monografii [12] - z którą czytelnicy mogą się zapoznawać poprzez stronę o nazwie "tekst_12.htm".

  

Nie będę tutaj taił, że przy sporządzaniu powyższej "Tablicy Cykliczności dla Teorii Nadistot" konfrontowałem znaczny problem ze znalezieniem w naszym niedoskonałym ludzkim języku krótkich nazw i określeń, które trafnie i precyzyjnie opisywałyby trudne pojęcia odnoszące się do Boga, całego wszechświata i esencji życia. Wszakże na długie opisowe wyjaśnienia w tabeli tej brak jest miejsca. Powodem tego problemu jest wieloznaczność praktycznie wszystkich słów ludzkiego języka, podczas gdy pełne zrozumienie powyższej tabeli wymaga jednoznaczności podobnej do tej z jaką Koncept Dipolarnej Grawitacji oraz mój formalny dowód naukowy na istnienie Boga definiują kluczowe z używanych przez siebie pojęć. Jako przykład możliwych rozbieżności w interpretowaniu określeń z powyższej tabeli, rozważ czytelniku problem kurczaków z dzisiejszych supermarketów i z fabrycznego systemu ich hodowania. Wszakże w wielu dzisiejszych supermarketach sprzedawane jest mięso kurczaków oznaczanych angielską etykietą "corn fed" - co oznacza, że podczas hodowli tych kurczaków karmiono je wyłącznie (lub głównie) kukurydzą. Stąd osoby zjadające takie kurczaki, zależnie od swej wiedzy i światopoglądu mogą intepretować własną dietę na co najmniej 2 zupełnie odmienne sposoby, mianowicie albo, że (1) zjadają mięso kurze, albo też (2) iż żywią się biologicznie przetransformowaną kukurydzą. Wszakże mięso takiego kurczaka karmionego wyłącznie kukurydzą faktycznie jest jedynie (2) rodzajem kukurydzy przetransformowanej w systemie trawiennym kurczaka. W powyższej więc tabeli wszystkie użyte tam pojęcia też warto rozumieć jako takie (2) "przetransformowane to, co jest źródłową esencją danego pojęcia".

 

#J4a

Tab. #J4a: Oto moja "Tablica Cykliczności w Rozwoju Ziemskich Urządzeń Napędowych" z sześcioma już kolejnymi "erami technicznymi" ludzkości. Tabela ta jest dostępna, między innymi, pod adresem: http://totalizm.com.pl/15/15_tab_b01_p_6.jpg , a także we wpisie numer #295 do blogów totalizmu. Została ona opracowana w dniu 17 marca 2018 roku i reprezentuje już czwartą wersję moich Tablic Cykliczności, jaką wypracowałem w swym życiu. Istotną cechą owego czwartego już z kolei sformułowania tych tablic jest, że włączone do nich zostały dwie następne "ery techniczne" ludzkości, tj. era piąta i szósta. W owych najwyższych dla ludzkości "erach technicznych", generowanie użytecznego ruchu i innych efektów napędowych będzie wykorzystywało napędzające zdolności potencjalnie (hardwarowo) inteligentnej, niewidzialnej dla ludzi, bezważkiej i wiecznie ruchliwej "przeciw-materii" z przeciw-świata. Zdolności te będą wyzwalane albo poprzez wykorzystanie już istniejących programów zawartych w pamięciach owej "przeciw-materii" (w erze 5), albo też poprzez zaprogramowanie przeciw-materii na nowo (w erze 6). Wypracowanie zasad działania napędów owej piątej i szóstej "ery technicznej" stało się możliwe dzięki mojemu uprzedniemu rozpracowaniu teoretycznemu tzw. "Omniplanu" - jaki Bog używa do sterowania i zarządzania wszelkich zdarzeń zachodzących w naszym świecie fizycznym - tak jak wyjaśniam to bardziej szczegółowo m.in. w punktach #C3, #C4 i #C4.1 swej strony internetowej o nazwie "immortality_pl.htm", oraz w punkcie #J5 swej innej strony o nazwie "petone_pl.htm", oraz jeszcze wcześniejszemu wypracowaniu nadal jedynej na świecie faktycznej Teorii Wszystkiego zwanej Koncept Dipolarnej Grawitacji - upowszechnianej stroną o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm". Wysoce pomocnym w wypracowaniu wiedzy o piątej i szóstej erze technicznej ludzkości było też dokładniejsze poznanie cech i zastosowań "języka myśli" zwanego "ULT" lub "Ulot" – rozkazy i programy napisane w jakim to języku "Ulot" rozumie i wykonuje potencjalnie (hardwarowo) inteligentna przeciw-materia. (Język zwany "ULT" lub "Ulot" objaśniam dokładniej w punkcie #E4 swej strony internetowej o nazwie "przepowiednie.htm" oraz na blogach totalizmu numery #307 i #307E.) Aby w pełni zrozumieć działanie napędów szóstej (i piątej) ery technicznej ludzkości wskazane jest też poznanie roli "czwartego wymiaru wgłębnego G" przeciw-świata oraz działania sztucznie zaprogramowanego tzw. "nawracalnego czasu softwarowego" w jakim starzeją się ludzie i wszelkie istoty żyjące. Te zaś opisałem szerzej w punkcie #D3 strony "god_proof_pl.htm", oraz w podrozdziale G1 z mojej opracowanej w 2018 roku monografii [12]. Odnotuj też, że wieczna ruchliwość bezważkiej przeciw-materii stwarza ludziom dodatkową możliwość budowania silników "perpetuum mobile", jakie w 2017 roku już wstępnie zainicjowały na Ziemi czwartą z kolei "erę techniczną" - którą będzie charakteryzowało stopniowe zastępowanie uprzednich szkodliwych dla naturty i ludzi "paliw" (i bazujących na owych paliwach silników spalinowych) przez zbawienny dla ludzi "darmowy ruch" generujący "darmową energię". Niestety szybkie wdrożenie owych silników "perpetuum mobile" jest obecnie nadal blokowane na Ziemi przez aż pięć potężnych wrogów owych cudownych maszyn. Ci wrogowie ludzkiego pochodzenia, to: (1) oficjalna nauka bojąca się światowej kompromitacji wynikającej z jej wieloletniego wmawiania ludzkości kłamstwa, że silników "perpetuum mobile" jakoby NIE da się zbudować (na przekór, że jeden z takich silników, zwany "Bhaskara Wheel", jest nieustająco budowany na Ziemi począwszy od 1150 roku – np. patrz wideo z adresu https://www.youtube.com/watch?v=50Aag0J0Qe4 lub z adresów https://www.youtube.com/results?search_query=Perpetual+Motion+Bhaskara+Wheel+Free+Energy ), (2) rządy krajów bojące się spadku podsycających ich korupcje dochodów z podatków za paliwa, (3) koncerny paliwowe bojące się zbankrutowania, (4) banki bojące się utraty wpływów i zysków, oraz (5) kapłani i decydenci religii, którzy żyjąc z łatwego spekulowania i mistycyzmu boją się prawdy i związanego z prawdą trudu poznawania rzetelnej i nowej wiedzy na temat Boga - po więcej informacji patrz punkt #D3 na mojej stronie o nazwie "god_proof_pl.htm".

 

Copyrights © 2019 by dr inż. Jan Pająk

 

* * *

 

Powyższy wpis jest adaptacją treści punktu #J4.6 z mojej strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm" (aktualizacja datowana 30 kwietnia 2019 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:

http://www.geocities.ws/immortality/propulsion_pl.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/propulsion_pl.htm

http://totalizm.zensza.webd.pl/propulsion_pl.htm

http://gravity.ezyro.com/propulsion_pl.htm

http://totalizm.com.pl/propulsion_pl.htm

http://cielcza.cba.pl/propulsion_pl.htm

http://pajak.org.nz/propulsion_pl.htm

 

Na każdym z powyższych adresów staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać zielony link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://totalizm.com.pl/propulsion_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "propulsion_pl.htm" zastąpi się nazwą "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://totalizm.com.pl/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "quake_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/propulsion_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/quake_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

 

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #309, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją. Do chwili obecnej aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. W chwili obecnej jedynie 3 najbardziej ostatnio pozakladane, z tamtych 8 blogów totalizmu nadal NIE zostały jeszcze polikwidowane przez licznych przeciwników prawdy, mojej "totaliztycznej nauki", czy wysoce moralnej "filozofii totalizmu". Te dzisiaj istniejące blogi totalizmu można znaleźć pod następującymi adresami:

https://totalizm.wordpress.com

https://kodig.blogi.pl

https://drjanpajak.blogspot.com (dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz )

Na szczęście, wydeletowanie 3 najstarszych blogów totalizmu NIE spowodowało utraty ich wpisów. Najstaranniej bowiem dopracowane ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkie moje wpisy jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym niniejszy wpis, są też już systematycznie udostępniane na mojej darmowej elektronicznej publikacji [13] w bezpiecznym formacie PDF i dwóch wielkościach druku (tj. dużego 20pt i normalnego 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal połowa wpisów jest tam opublikowana także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będzie zrozumiała i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

 

Z totaliztycznym salutem,

Dr inż. Jan Pająk

 

kodig : :