Najnowsze wpisy, strona 12


paź 01 2022 #352_1: Cuda cechujące i tajemniczo łączące...

#352_1: Cuda cechujące i tajemniczo łączące nazwy "Arawa" z Nowej Zelandii i "Arava" z Izraela (część 1)

 

Streszczenie: W swoim życiu nawykłem już do oglądania własnymi oczami i do osobistego przeżywania zdarzeń przebiegi jakich są sprzeczne ze znanymi naszej "oficjalnej nauce ateistycznej" prawami materii, a stąd jakie zasługują na nazywanie je "cudami". Wszakże linkowany poniżej wykaz tylko najważniejszych z takich zdarzeń jakie już doświadczyłem przekracza liczbę 30. Jednak począwszy od 2012 roku kiedy to w nowozelandzkim (NZ) miasteczku zwanym Petone zakupiłem sobie około 50-letnie już wówczas mieszkanie w firmie mieszkaniowej jaka w języku miejscowych Maorysów nazywana jest "Arawa", doświadczanie takich zdarzeń niemożliwych do wytłumaczenia wyłącznie tzw. "materialistycznym redukcjonizmem" (patrz https://www.google.com/search?q=materialistic+reductionism ) jeszcze bardziej się nasiliło. W niniejszym wpisie #352 do blogów totalizmu raportuję konsekwencje najistotniejszych z nich - jakie wykazują związek właśnie z nazwą "Arawa" opisującą nasze mieszkanie. Pierwsze z nich o jakim wolno twierdzić iż wielopoziomowo mną wstrząsnęło, było potężne trzęsienie ziemi z dnia 2016/11/13 jakie opisałem dokładniej w punkcie #R2 i na Fot. #R2abc ze swej strony o nazwie "quake_pl.htm", a także we wpisie numer #278 do blogów totalizmu. Było ono aż tak potężne iż w naszym mieszkaniu rzuciło moją półkę na książki z siłą jaka roztrzaskała ją na małe kawałki, zaś dom z cegły naszego mieszkania rzucany był nim na boki jak maleńka łódź na falach wzburzonego sztormem oceanu. Stąd inżyniersko NIE daje się wytłumaczyć dlaczego jego mury NIE rozpadły się na pojedyńcze cegły. Szokująco jednak, ani nasze mieszkanie, ani żaden budynek w Petone wówczas NIE uległ zniszczeniu, chociaż owo trzęsienie ziemi zburzyło, pozawalało, a także pouszkadzało, wiele potężnych budowli położonych zaledwie o kilka kilometrów we wszystkich czterech kierunkach świata od Petone, tj. na wschód, zachód, północ i południe od tego małego miasteczka. Nawet jeszcze bardziej zadziwiająca była dokonana zaledwie kilkaset metrów od mieszkania "Arawa" moja obserwacja "krzewu gorejącego" opisywana w od #J3 do #J3z strony "petone_pl.htm". Wszakże ujawniła ona w sposob jaki nikomu NIE odbiera jego "wolnej woli" iż przy petonskiej plaży pod tzw. "gołym niebem" znajduje się oznaczone "Celtyckim Krzyżem" i potwierdzane zaszłymi tam cudami niepozornie wyglądające miejsce jakie wykazuje wszelkie cechy "świętego obszaru". Jeszcze dziwniejsze było moje przypadkowo odkrycie, iż poprzez nazwę "Arawa" w Mieszkaniach "Arawa" (a poprzez te mieszkania zapewne także ów święty obszar z Petone) ma jakiś tajemniczy związek z obszarem "Arava" w Izraelu - gdzie miało miejsce odrodzenie z nasion przetrwałych od czasów Jezusa cudownych palm Judejskich Daktyli opisywanych w Biblii a wymarłych już od około tysiąca lat. Najbardziej jednak mnie zaskoczyło znacznie późniejsze ustalenie iż maoryskie słowo "Arawa" z nazwy naszego mieszkania przenosi sobą znaczenie "Święta Mowa". To ono też zainspirowało moje poszukiwania praw jakie rządzą formułowaniem modlenia się o coś dla nas bardzo istotnego - zawartą w których to modlitwach prośbę Bóg obiecuje Biblią wypełniać. Aczkolwiek będąc jedynie grzesznym, niedoskonałym i omylnym człowiekiem i wiedząc iż naszego Boga NIE wolno nam testować nawet dla potrzeb nauki, NIE mam podstaw aby stwierdzić iż poustalałem poprawnie owe prawa. Niemniej opisywane w tym punkcie wyniki ich badań stwarzają początek bazujących na naukowych metodach wysiłków w tym kierunku - jakie inni badacze i kapłani mogą teraz ochotniczo podjąć i kontynuować, zaś na jakie bliźni o religijnych motywacjach mogą zacząć zważać w swoich modlitwach. Ponadto dla mnie samego wyniki tych badań są źródłem nieopisanego podziwu nad mądrością i wszechwiedzą naszego stwórcy i Boga, który tak doskonale stworzył wszystko w naszym bardzo skomplikowanym świecie materii i w nas samych, iż perfekcja jego stworzenia czyni go faktycznym ojcem, inspiratorem i głównym "nauczycielem" wszystkich ludzi oraz wszelkich działań pozytywnego wdrażania prawdy, wiedzy, postępu oraz miłości Boga, bliźnich i natury.



#A3. Związek "judejskich daktyli" cudownie odrodzonych w obszarze Izraela zwanym "Arava" po ponad tysiącletnim wymarciu, z moim mieszkaniem po maorysku nazywanym identycznie brzmiącą nazwą "Arawa" o którym dopiero w niemal 10 lat po jego zakupie odkryłem iż jego maoryska nazwa "Arawa" znaczy "Święta Mowa", a które z woli Boga jest odległe o tylko około 400 metrów od miejsca gdzie mi się ukazał "krzew gorejący" - (czyli, "czy" w licznych regułach i związkach przyczynowo-skutkowych jakie ja poodkrywałem i opisuję w swych publikacjach jako rządzących życiem zarówno moim jak i każdego innego bliźniego, a o jakich wielu ateistycznych badaczy twierdzi iż są to jedynie tzw. "przypadki" lub "zbiegi okoliczności", zawarty jest zarządzany "Drzewem Życia" z Kabały z góry zaplanowany przez Boga nasz los i przebieg życia a także zawarte są wymagania i egzaminy jakim ja i każdy z bliźnich jesteśmy nieustająco poddawani przez Boga, a ponadto "co" te liczne reguły i związki nam ujawniają na temat praw jakie Bóg ustanowił aby rządzily one wynikami naszych modlitw?)


Motto: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ..." (Biblia, fragment wersetów 7:7-11, z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" zacytowany z katolickiej "Biblii Tysiąclecia". Powyższy to jeden z szeregu wersetów Biblii zawierających zaszyfroway w niego wymóg Boga iż jeśli ktoś zachce otrzymać od Boga pomoc, zadziałanie, interwencję, itp., wówczas w zwykłych sytuacjach najpierw powinien o to poprosić Boga swą osobistą modlitwą wypełniającą aż kilka omawianych w niniejszym punkcie #A3 praw i poprawnych umotywowań. Wszakże poprawne poproszenie o coś Boga swą modlitwą, jest jednym ze wstępnych wskaźników iż zwracamy się do Boga ochotniczo z własnej "wolnej woli", a NIE iż zostaliśmy do tego "przymuszeni", a stąd iż odnoszą się do tego opisywane tu "prawa modlitwy", a NIE prawa rządzące "narastającymi problemami" zrodzonymi ze "zmuszania", "wymuszania", "haraczu", "korupcji", itp., a opisywanymi w punktcie #C9 mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu.)


Zdaję sobie sprawę iż stronę o nazwie "klasa.htm" (z punktu #A3 której adaptowałem treść niniejszego wpisu #352 do blogów totalizmu) czytają także osoby zainteresowane w poznaniu wyników moich niekonwencjonalnych badań naukowych - a NIE jedynie te których przyciągnęły tutaj jakieś związki z klasą Pani Hass Liceum Ogólnokształcącego w Miliczu - tj. którzy są np. potomkami lub krewnymi moich licealnych koleżanek i kolegów z czasów gdy razem się edukowaliśmy jako uczniowie i absolwenci klasy Pani Hass z 1964 roku. Przykładowo wierzę iż ten punkt #A3 będą czytały też osoby których zaciekawiło jakieś sformułowanie, nazwisko, lub nazwa jaką znajdą w wyszukiwarce internetowej, we wstępie do jakiejś mojej strony, np. "klasa.htm", czy też w stwierdzeniach ich znajomych. Wszakże to także ich życiem rządzą metody działania Boga, które są opisywane wynikami moich wieloletnich badań do fragmentów jakich będę linkował czytelnika w niniejszym punkcie #A3, a które stwierdzają coś zupewne bardzo dla nich szokującego, mianowicie iż: cokolwiek którykolwiek z nas w swym życiu czyni, faktycznym źródłem tego jego działania jest iż dla istotnych powodów Bóg to z góry już wprogramował w przeznaczenie i we wszelkie szczegóły postępowania tej osoby - tak jak naukowo wyjaśniam to działaniem tzw. "Drzewa Życia" z Kabały opisanym w punkcie #J5 swej strony o nazwie "petone_pl.htm" (powtórzonym też we wpisie #299 do blogów totalizmu), a także jak definiuje to działanie tzw. "nawracalnego czasu softwarowego" w którym my ludzie się starzejemy a które opisałem np. w punkcie #D3 swej strony o nazwie "god_proof_pl.htm" i w bazującym na owym #D3 wpisie #294 do blogów totalizmu, a ponadto jak jeszcze bardziej szczegółowo opisałem to w całej swej monografii [12] upowszechnianej stroną "tekst_12.htm". Innymi słowy, w świetle moich wieloletnich badań i licznych nieznanych ludziom wcześniej odkryć badawczych, jeśli z jakichś powodów ktoś np. czyta niniejszy punkt #A3 lub czyni cokolwiek innego, faktycznie to oznacza iż Bóg uznał iż to właśnie działanie jest w stanie wypełnić bardzo istotne zadanie w przyszłych losach i dla przeznaczenia tej osoby. W świecie bowiem rządzonym przez wszechwiedzącego Boga, a w takim świecie przecież żyjemy zgodnie z moją "Teorią Życia z 2020 roku" upowszechnianą stroną "2020zycie.htm", nic NIE przytrafia się komukolwiek przez "przypadek" albo przez "zbieg okoliczności", a wszystko zostało starannie zaplanowane przez Boga dla ogromnie dla tego kogoś istotnych powodów i już zostało wprogramowane w "krajobraz zdarzeń" tzw. "Omniplanu" szerzej opisanego m.in. w punktach #C3, #C4 i #C4.1 z mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm". Tyle, że niestety, nadal bardzo prymitywny i zorientowany na promowanie ateizmu poziom naszej "oficjalnej nauki" i uparcie upowszechnianej przez tę naukę coraz bardziej błędnej wiedzy bazującej na już udowodnionych jako całkowicie niezgodne z otaczającą nas rzeczywistością jej "sufitowych teoryjkach" w rodzaju "ewolucji", "wielkiego bangu", czy "względności" (po szczegóły patrz np. punkt #I5 lub #I1 do #I4 na mojej stronie o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm", albo patrz wpis numer #346 lub #345 do blogów totalizmu) - powoduje iż większość z nas ignoruje i "oblewa" choćby tylko wzięcie pod uwagę iż jego/jej przeznaczone na wyedukowanie się życie, całe zostało ściśle zaprojektowane przez Boga i służy nabyciu określonej wiedzy i doświadczeń życiowych. Z kolei "oblanie" czegokolwiek co jest nam serwowane przez samego Boga, nigdy NIE uchodzi nam bez poniesienia za to wymaganych konsekwencji. Wszakże jednym z wymogów uniwersalnej sprawiedliwości wymierzanej indywidualnie każdemu z nas przez Boga, jest NIE tylko iż przestrzeganie przykazań i wymagań Boga jest nagradzane, ale także iż łamanie tego co Bóg nam nakazuje czynić i co od nas Bóg wymaga musi być sprawiedliwie ukarane - chyba że zaistniały jakieś wyjątkowe okoliczności też opisywane w Biblii jakie skłonią Boga aby przebaczył nam szczególnie trudne do uniknięcia przewinienia. (O tejże prawdzie klarownie wyłożonej w Biblii, niestety zabiegające o wzrost liczebności swych wyznawców religie ostatnio "zapominają" informować swych wiernych. To dlatego aby poznać tę prawdę i inną równie istotną wiedzę uparcie "odrzucaną" przez kapłanów dzisiejszych religii - patrz wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza", trzeba zacząć samemu studiować Biblię treść jakiej zainspirował sam Bóg, zamiast jedynie wysłuchiwać interpretacji Biblii przez ludzko niedoskonałych kapłanów religii jaką się praktykuje - szczególnie w sprawach omawianych w publikacjach mojej filozofii totalizmu.)


Aby dać tutaj przykład "jak" pod tzw. "przypadkami" albo "zbiegami okoliczności" ukryte są zdarzenia nieopisanie istotne dla każdego z doświadczających je czytelników, opiszę jedno z nich jakie mi osobiście się przydarzyło w 2011 roku. Mianowicie, po osiągnięciu 65tych urodzin, owego roku zacząłem otrzymywać emeryturę. Wspólnie zaś z żoną Sue od dawna zamierzaliśmy przeprowadzić się do nowozelandzkiego (NZ) miasta Christchurch jakiego architekturę, rozplanowanie i centralne zlokalizowanie na Wyspie Poludniowej NZ oboje bardzo lubiliśmy. Niestety zaszłe dnia 22 lutego 2011 roku "przynaglające" trzęsienie ziemi z Christchurch - które opisałem szerzej m.in. w punkcie #P6 ze swej strony o nazwie "quake_pl.htm" spowodowało iż owo miasto zostało zrujnowane i zagrożone dalszymi wyniszczającymi je trzęsieniami ziemi. Dlatego oboje z żoną Sue postanowiliśmy zrezygnować z Christchurch a kupić sobie mieszkanie w miasteczku Petone opisywanym na stronie "petone_pl.htm" - w jakim mieszkaliśmy już od 2001 roku w uprzednio wynajmowanym mieszkaniu. Kiedy tylko podjęliśmy decyzję pozostania w Petone, coś mnie nakłoniło abym ze spaceru po petonskiej żwirowej plaży wracał do naszego wynajmowanego mieszkania po odmiennych niż normalnie ulicach. W trakcie tego powrotu ze spaceru, przy cztero-mieszkaniowym bloku koło którego wówczas przechodziłem natknąłem się na ogłoszenie iż oferowane jest tam na sprzedaż jedno małe mieszkanko. Okazało się ono też być raczej niedrogie (przynajmniej jak na nieproporcjonalne NZ ceny), zbudowane z cegły, oraz z maleńkim ogródkiem - wszystko co mi szczególnie odpowiadało. Dopiero podczas jego zakupu dowiedziałem się iż jest ono NZ odpowiednikiem tzw. "mieszkań spółdzielczych" z dawnej Polski ludowej. Znaczy, mieszkania te wcale NIE stają się własnością tego kto je kupił, a nadal są własnością maleńkiej firmy (przedsiębiorstwa) założonej wyłącznie po to aby wybudować i następnie zasiedlać oraz utrzymywać w sprawności te mieszkania - tj. w przypadku tego mieszkania, przedsiębiorstwa nazywającego się "Arawa" Flats (patrz https://www.google.co.nz/search?q=Jan+Pajak+Arawa+Flats - tj. Mieszkania "Arawa"). Cała zaś działalność tego przedsiębiorstwa mieszkaniowego (NIE zatrudniającego własnych pracowników i działającego tylko dzięki ochotniczej i nieodpłatnej pracy właścicieli mieszkań "Arawa") sprowadza się do zagospodarowywania owych czterech mieszkań. Jako zaś kupujący jedno z tych mieszkań, ja automatycznie stałem się też jednym z czterech dyrektorów demokratycznie zarządzających owym przedsiębiorstwem - tyle że za owo "dyrektorowanie" żaden z nas NIE pobiera zapłaty, a jedynie mamy prawo i przywilej aby zamieszkiwać w mieszkaniu jakie sobie zakupiliśmy.


Słowo "Arawa" z nazwy "Arawa" Flats jest słowem maoryskim. W NZ stare nazwy często bowiem mieszają słowa lokalnego języka maoryskiego, takie jak to słowo "Arawa", z językiem angielskim - takie jak dodane do słowa Arawa angielskie słowo "Flats" czyli "mieszkania". (Obecnie jednak, zapewne dla tzw. "politycznej poprawności" - patrz https://www.google.pl/search?q=poprawno%C5%9B%C4%87+polityczna , zarzucono używanie języka angielskiego w NZ nazwach.) Pytałem więc kilku miejscowych ludzi co maoryskie słowo "Arawa" oznacza, jednak nikt ani go NIE znał ani nie potrafił mi wskazać kto by znał to słowo. Z językiem Maorysów jest bowiem trochę podobnie jak z każdym innym językiem małej lokalnej i unikalnej populacji żyjącej wśród dużej populacji używającej odmiennego języka i wyrosłej w innej kulturze (np. jak z językiem Cyganów w Polsce). Dla członków tej dużej populacji o odmiennej kulturze typowo NIE istnieją przecież motywacje aby poznać język tej małej unikalnej populacji. Wszakże w dzisiejszym świecie dążącym do jak najwyższej uniwersalności znajomość języka jakiejś małej unikalnej populacji staje się praktycznie bezużyteczna. Aby jeszcze bardziej to skomplikować, przykładowo niemal każde maoryskie słowo ma bardzo wiele odmiennych znaczeń jakie zależą od kontekstu zdania w którym są użyte, a ponadto w każdym z dużej liczby maoryskich plemion jezyk ten i znaczenia jego słów mogą być nieco inne. Stąd ponieważ "Arawa" było tylko fragmentem nazwy, zaniechałem dalsze wysoce utrudnione dociekanie jakie znaczenie słowo to nosi. Wszakże chociaż internet jest pełen krzykliwych publikacji na temat języka maoryskego, większość z nich jest niedopracowana, koślawo zaprogramowana, pełna braków i nieścisłości, oraz typowo bardzo trudna w użyciu - czyli używając komputerowej terminologii: cechuje je niedopracowana "przyjazność dla użytkownika" (po angielsku: "user friendliness" - patrz https://www.google.com/search?q=user+friendliness ). Wszakże typowo prace nad nimi ustają natychmiast kiedy wyczerpie się indywidualnie przyznawane każdemu z nich rządowe finansowanie - stąd istnieje wprawdzie wiele pozaczynanych projektów dotyczących tego języka, większość jednak z nich NIE zostaje dopracowana do końcowo wymaganej jakości. Tym znacznie się one różnią np. od słowników i komputerowych tłumaczy innych języków, do obszerności słownictwa i łatwości użytkowania których tak nawykliśmy. W rezultacie kiedy trzeba poznać znaczenie jakiegoś rzadko używanego maoryskiego słowa, albo coś przetłumaczyć z tego języka lub na ten język, nadal niemal niemożliwe jest precyzyjne dokonanie tego za pomocą internetu, a wymaga to wypytywania miejscowych Maorysów. Praktycznie bowiem tylko oni naprawdę znają swą lokalną wersję tego języka bowiem używają go w rozmowach pomiędzy sobą.


Chociaż niemal całe moje życie jest pełne cudów i niezwykłości (po ponad 30 najważniejszych z ich przykładów patrz opisy z punktu #F3 na mojej stronie o nazwie "wszewilki.htm"), w sprawie tego mieszkania Arawa nadal oczekiwała mnie kolejna niespodzianka. Wszakże po naszym zamieszkaniu w jednym z owych czterech "Arawa" Flats nagle z moim życiu zaczęły się dziać jeszczcze bardziej dziwne rzeczy. Tu opiszę tylko jedno z nich bowiem stanowi ono kolejny istotny niby "przypadek" w moim życiu, jaki drastycznie wpłynął na moje losy. Mianowicie, kiedy pięknego, słonecznego, jesiennego dnia 25 kwietnia 2018 roku spacerowałem po plaży w naszym miesteczku Petone, zaobserwowałem tam uwodzicielsko "tańczący" pojedynczy języczek bardzo silnego czerwonego ognika wydobywający się z wyrzuconego na tę plażę przez morze i już suchego krzewu wodorośli. Moc światła tego ognika była aż tak potężna iż dawała się porównywać z mocą oślepiających iskier spawarki elektrycznej. Stąd zwróciła ona moją uwagę na ognik z już dużej odległości kiedy spacerowałem zwrócony w jego kierunku. Szokująco dla mnie, ognik ten telepatycznie zaczął wkładać myśli do mojej głowy, jakby "usiłując mnie przekonywać" na swój temat. Moja obserwacja tego uwodzicielsko tańczącego ognika nastąpiła w miejscu odległym tylko o kilka metrów od murowanego krzyża celtyckiego przy petońskiej plaży - patrz https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+Petone+special+treatment+by+God , jaki pokazałem poniżej na Fot. #A3abc , a przy jakim znacznie wcześniej, bo w kwietniu 2011 roku, odnotowałem i sfotografowałem "serce" wypalone w trawie i pokazane poniżej na Fot. #A3c . Krzyż ten jednocześnie położony jest w miejscu bardzo bliskim do mojego mieszkania, bo odległym od "Arawa" Flats o jedynie około 400 metrów. Jak dokładnie obserwacja tego uwodzicielsko tańczącego ognika przebiegała opisałem to szerzej od punktu #J3 aż do widea #J3z ze swej strony internetowej o nazwie "petone_pl.htm". Z przebiegu i cech zdarzeń jakie wówczas zaszły wkrótce potem wydedukowałem też iż była to zaadresowana wyłącznie do moich oczu niezwykła obserwacja tzw. "krzewu gorejącego" wyjaśnianego szerzej w Google np. pod adresem https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy (która to najtrafniejsza nazwa tego krzewu obecnie często jest zastępowana mniej poprawną nazwą "płonący krzew" - patrz https://www.google.pl/search?q=p%C5%82on%C4%85cy+krzew+biblia na przekór iż tylko emitował on bardzo silne światło ale jednocześnie NIE był konsumowany swym ogniem - co po angielsku lepiej niż "burning bush" wyraża zwrot "ardent bush" - patrz https://www.google.com/search?q=Bible+ardent+bush ) najpierw widzianego przez Mojżesza i opisanego w Biblii w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia". Jak też z okoliczności towarzyszących tej obserwacji później wywnioskowałem i opisałem to w owych #J3 do #J3z ze strony "petone_pl.htm", owo niezwykłe doświadczenie zobaczenia "krzewu gorejącego" zapewne zostało wyłącznie mi ujawnione abym w sposób NIE łamiący niczyjej "wolnej woli" mógł udostępnić w swoich publikacjach opisy "świątyni pod gołym niebem", która chroni Petone przed wszelkimi kataklizmami i stwarza odciętym od świata Nowozelandczykom wyjątkowe miejsce święte dzięki istnieniu jakiego Bóg może teraz oferować specjalne potraktowanie potrzebującym je i modlącym się o nie przy owym celtyckim krzyżu najzwyklejszym miejscowym ludziom jakich NIE stać na kosztowną pielgrzymkę do innych świętych miejsc świata. Wszakże z uwagi na powszechną krytykę tego co ja odkrywam, inni ludzie zależnie od swoich poglądów, wiedzy i stanu duchowego mogą wierzyć lub odrzucać to co ja opisuję, stąd moje ustalenia i opisy wcale NIE łamią ich "wolnej woli". Tymczasem gdyby to samo oficjalnie stwierdził np. Papież lub Prymas Nowej Zelandii, wówczas jego autorytet powodowałby iż NIE byłaby dana im już pełna "wolna wola", a wszyscy jego autotytetem zostaliby "przymuszeni" ponieważ mieliby oficjalny obowiązek aby w to uwierzyć. Tymczasem wszystkim co wynika ze "zmuszania", "przymuszenia", "wymuszania", "haraczu", "korupcji", itp., rządzą zupełnie inne "prawa problemów" jakie opisałem w punkcie #C9 strony "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu, zamiast praw rządzących modlitwą jakie opisałem w niniejszym punkcie #A3.


Tamta moja obserwacja "krzewu gorejącego" z petońskiej plaży miała też dalszy ciąg. Mianowicie po niemal 10 latach mieszkania w owych "Arawa" Flats, tj. w dniu 30 listopada 2021 roku, wieczorem przeglądałem widea z youtube.com - tak jak zwykle to czynię kiedy nic ciekawego NIE ma w NZ telewizji. Zaciekawiły mnie wtedy widea o dawno wymarłej judejskiej daktylowej palmie ze starożytnego Izraela, jakie w obecnym Izraelu wskrzesił z wymarcia upór, determinacja i konsekwentne pokonywanie napotykanych licznych przeszkód jednej uczonej kobiety. Kobieta ta bowiem zdołała doprowadzić do wskrzeszenia tej palmy z około tysiącletniego wymarcia za pomocą prastarych nasion tej palmy daktylowej znalezionych podczas wykopalisk zrujnowanej przez Rzymian około 2000 lat temu izraelskiej twierdzy "Masada", o próbkę których to nasion zmuszona była latami błagać archeologów. Widea o tych daktylach wskrzeszonych przez nią z wymarcia pokazuję na stronie "klasa.htm" jako Filmy #A4ab .


Tamte zmagania o wskrzesznie wymarłych judejskich daktyli początkowo samotnie walczącej o nie kobiety-uczonej z Izraela, zajęła jej niemal całe zawodowe życie. Wszakże kobieta ta musiała pokonać ogromnie zawzięty opór tych co pod wymówką postępu i szerzenia nauki czynili wszystko co w ich mocy aby wskarzeszenie to uniemożliwić. Nic dziwnego, że Biblia często używa nazwy "wilki w owczej skórze". Jednak zapewne dzięki osobistej pomocy Jezusa owa kobieta-uczona walkę tę w końcu wygrała. Jak walka ta przebiegała wyjaśniłem już dokładniej w punkcie #L3 ze swej strony "2020zycie.htm", oraz we wpisie numer #342 do blogów totalizmu. Dyplomatycznie opisaną zaś własnymi słowami samej tej prawdziwej uczonej jej wieloletnią walkę o wskrzeszenie owych wymarłych judejskich daktyli prezentuje angielskojęzyczny około 8-minutowy film (ze słowną narracją oraz z tekstowymi napisami "cc") o tytule "Extinct tree from the time of Jesus rises from the dead in Israel - BBC REEL" upowszechniany gratisowo pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=o0y5Z8_tefY linkowanym też i szerzej omawianym na stronie "klasa.htm" w podpisie pod Filmy #A4ab . Jakaż szkoda dla całej ludzkości iż tzw. "Nagrody Nobla" - przez ich fundatora zamierzone dla nagradzania głównie osiągnięć nauki, niestety w dzisiejszych czasach są marnowane poprzez rozdawanie ich politykom, którzy zwykle tylko kwieciście przemawiają jednak praktycznie niemal nic użytecznego dla ludzkości NIE potrafią uczynić - tak jak w Biblii ostrzegają o tym wersety 23:1-12 z "Ewangelii w/g św. Mateusza" jakie zinterpretowałem szerzej w punkcie #L3 swej strony o nazwie "cielcza.htm". Wszakże moim zdaniem na jedną z tych nagród wyraźnie zasługuje właśnie owa uczona kobieta z Izraela, która zdołała pokonać zawzięcie utrudniające jej działania moce i faktycznie wskrzesić już od około tysiąclecia wymarłe judejskie daktyle o cudownych właściwościach, opisywane nawet w Biblii.


W filmach o wskrzeszeniu z wymarcia judejskich daktyli najbardziej zaszokowała mnie nazwa "Arava" dla pustynnej doliny w jakiej zlokalizowany jest "Kibbutz" gdzie jedna z sadzonek owej wskrzeszonej z wymarcia palmy daktylowej po raz pierwszy już zaowocowała. Ponieważ bowiem język maoryski (podobnie jak polski) NIE uznaje litery "v" i zamiast niej w tym samym brzmieniu używa litery "w", owa izraelska nazwa "Arava" staje się tożsama z maoryską nazwą "Arawa" użytą w "Arawa" Flats - prawo zamieszkania w jednym z których to mieszkań zakupiłem dla siebie w 2012 roku. Tym razem więc NIE poprzestałem aż udało mi się wyszukać w google.co.nz co dokładnie maoryskie słowo "Arawa" znaczy. Oczywiście, jak dawniej, maoryskie słowniki ciągle albo NIE działały, albo też NIE zawierały tego słowa. Jednak w internecie udało mi się znaleźć dokładne tłumaczenie na angielski maoryskiego zdania zawierającego to słowo. Ujawnione tym zdaniem jego znaczenie spowodowało iż z wrażenia omal spadłem z krzesła. Znaczenie bowiem maoryskiego słowa "Arawa" opisane w nim zostało angielskim wyrażeniem "sacred talk" czyli "Święta Mowa" jakie pełniej wyraża znalezione w internecie tłumaczenie zdania z tym słowem - cytuję: "According to Te Arawa oratory is sacred talk because when you see and hear the elders and the men of Te Arawa making speeches their talk begins with an apt saying" - co na polskie tłumaczy się słowami: "Według oratorium Te Arawa jest to Święta Mowa, ponieważ kiedy widzisz i słyszysz przemowy starszych i mężczyzn z Te Arawa, ich mowa zaczyna się od trafnego powiedzenia" (odnotuj że słowo "Te" w języku maoryskim jest odpowiednikiem angielskiego słowa "The" jakie w przybliżeniu na polski można tłumaczyć jako "ten" albo "to"). Ta niezwykła nazwa ujawniająca iż los mi przeznaczył abym obecnie żył w Mieszkaniu "Świętej Mowy" wyjaśnia owe cuda i niezwykłości jakie mi się przytrafiają po zamieszkaniu w moim obecnym mieszkaniu a jakie opisuję na swych licznych publikacjach - między innymi w #J1 do #J3z ze strony "petone_pl.htm". Rozumiem też dlaczego Bóg spowodował iż moje mieszkanie nazwane zostało "Arawa" Flats zamiast np.: Flats of "Sacred Talk" (tj. zamiast: Mieszkania "Świętej Mowy") - wszakże kiedy potencjalni mieszkańcy NIE rozumieją co nazwa ta oznacza, Bóg jest w stanie łatwiej kierować do owych mieszkań tego kogo wybrał, a kto będzie w nim spełniał wymogi starego powiedzenia "szlachectwo zobowiązuje". Co ciekawsze, używana przez Izraelitów nazwa "Arava" dla miejsca w którym odrodzone zostały dawno wymarłe judejskie daktyle też nosi w sobie podobne znaczenie "arid land" czyli znaczenie "sucha ziemia", "niepokalana ziemia", albo "czysta pustynna ziemia". Czyli istnieje też częściowa zbieżność znaczeniowa obu słów, hebrajskiego "Arava" i maoryskiego "Arawa", albowiem to co święte zwykle jest też czyste i suche.


Wszystko powyższe opisuję tutaj, bowiem zależnie od światopoglądu możesz czytelniku interpretować to albo jako rodzaj dania ci do zrozumienia iż skierowując cię do przeczytania niniejszych opisów Bóg nakłada na ciebie rodzaj zadania. Na podjęcie zaś wypełniania tego zadania w sposób NIE łamiący twej "wolnej woli" możesz dobrowolnie i na ochotnika się zdecydować, bowiem zapewne zasądzi ono o twoim przyszłym losie. Alternatywnie, jeśli twoja filozofia życiowa ci tak nakazuje, możesz wszystko to uznać za nic NIE znaczące "zbiegi okoliczności" albo "przypadki", albo nawet jako zwykłe "bajdurzenie 76-letniego emeryta", poczym nic dalej NIE czynić w tej sprawie i o niej całkowicie zapomnieć - co zgodnie z moimi badaniami i wersetem 4:17 z biblijnego "Listu św. Jakuba Apostoła" ("Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy") także bez wątpienia wpłynie jakoś na twoje przyszłe losy.


A jeśli zwierzyć temu co wokół nas właśnie się dzieje, czynienie tego co Bóg nam przykazuje, albo trwanie w bierności, już wkróce zadecyduje o losach każdego z nas. Wszakże moce zła aż tak mocno pokomplikowały nasze obecne życie iż praktycznie niemal już niczego co naprawdę działa w kierunku ludzkiego dobra już NIE daje się uzyskać lub uczynić bez modlitwy i bez uzyskania pomocy Boga. Niestety, jak dotychczas jedynie dalekie kraje miały tzw. "święte obszary" o zwiększonej mocy spełniania poprawnych modlitw. Przykładowo, tylko w Polsce ja wiem o istnieniu aż czterech takich obszarów. Wyszczególniłem i opisałem je krótko w [C] z punktu #C9 swej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz z wpisu #351 do blogów totalizmu. Z moich wizyt w niektórych z owych miejsc wiem iż to w nich zachodzi najwięcej cudów np.: wyleczenia chorób jakich dzisiejsza medycyna NIE była w stanie wyleczyć, przywrócenia płodności bezpłodnym kobietom, skierowania modlących się na drogę szczęścia rodzinnego, uchylenia lub rozwiązania trapiących kogoś długoletnich problemów, naprawienia popełnionych błędów, przybliżenia sukcesu w realizowanej sprawie, itd., itp. Wyrażając to innymi słowami: największe szanse uchylenia się od doświadczania losu na jaki zgodnie z absolutną sprawiedliwością Boga świadomie lub nieświadomie ktoś sobie zasłużył swymi uprzednimi postępowaniami jakie były niezgodne z przykazaniami i wymaganiami Boga opisywanymi w Biblii, stwarza mu modlenie się o to uchylenie w miejscu jakie uprzednio zachodzące tam cuda wskazują jako "święty obszar". Aby zaś móc wypraszać u Boga szansę na doświadczenie tam takiego uchylenia niechcianego przez kogoś losu, trzeba wykazać swoją determinację i "Moc Wiary" poprzez przybycie do takiego świętego obszaru poczym osobiste tam się pomodlenie w zgodny z wersetami Biblii sposób.


Niestety, aż do opisywanego tu cudu mojego ujrzenia "krzewu gorejącego" (patrz https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy ) na plaży w Petone, mieszkańcy Nowej Zelandii NIE byli poinformowani iż także mają u siebie taki "święty obszar" gdzie też mogą modlić się do Boga o cud w sprawie wobec jakiej ich tylko-ludzkie działania pozostają bezradne. Jako wynik przeprowadzonych badań ja osobiście wierzę iż modlitwa w owej "świątyni pod gołym niebem" przy plaży w NZ miasteczku Petone jest w stanie dać te same efekty jak modlitwa w każdym innym świętym obszarze świata. Stąd dla wielu zwykłych Nowozelandczyków coraz bardziej odcinanych od świata, coraz biedniejszych, coraz usilniej przymuszanych do czynienia tego czego czynić ich wierzenia im zabraniają (stąd co wytwarza szybko narastające "problemy"), oraz coraz bardziej umęczanych brakiem dawniej powszechnie im dostępnych możności uzyskania wyłącznie poprzez prowadzenie ludzkich działań w jakiejś bardzo istotnej dla nich sprawie, ów ich lokalny "święty obszar" przy plaży w Petone pozwala zdobywać się na próbę wymodlenie od Boga dyskretnej pomocy NIE łamiącej niczyjej wolnej woli, w ich prywatnych sprawach jakich po ludzku NIE daje się już uzyskać w coraz bardziej nieprzyjaznym i kosztownym dla zwykłych ludzi świecie. Tyle, że aby owa modlitwa efektywniej sprowadzała na nas łaskę i pomoc Boga, najlepiej jeśli spełnia ona kilka praw jakie Bóg najwyraźniej dla niej ustanowił i jakie wyrażone są treścią wersetów Biblii. Poniżej wyszczególnię w ponumerowanych punktach siedem moim zdaniem najważniejszych z tych praw, których mam nadzieję zaszczyt zidentyfikowania był mi udzielony pomimo moich ludzkich niedoskonałości i omylności. Oto one:


[1] Aby Bóg nam dopomógł, zadziałał, interweniował, itp., w jakiejkolwiek dotyczącej nas sprawie, najpierw trzeba o to poprosić swą osobistą modlitwą. Najlepiej informują nas o tym wersety 7:7-11 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" - cytuję ich początkowy fragment z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ... Zamiast więc narzekać lub bezowocnie skarżyć się do dzisiejszych reprezentantów władz i rządzących, postępowania których coraz bardziej przypominają to co Jezus wyraził w wersetach 23:2-4 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" (iż np. uczeni w piśmie mówią ale NIE czynią), znacznie racjonalniej i produktywniej jest pomodlić się w danej sprawie o pomoc Boga. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy to większość celów dawniej osiągalnych w zwykły ludzki sposób, obecnie bez nadprzyrodzonej pomocy Boga dla zwykłych ludzi stała się już nieosiągalna. To zapewne dlatego aby stworzyć zwykłym ludziom możliwość poproszenia modlitwą do Boga o nadprzyrodzoną pomoc w uzyskaniu tego co już ludzkimi sposobami stało się nieosiągalne, jak ja silnie wierzę Bóg ostatnio powyznaczał "święte obszary" w niemal każdym kraju lub większej wyspie świata - w jakich dotychczas ich jeszcze NIE było, zaś obecnie wskazuje nam cudami ich położenie. W owych zaś obszarach modlitwy otrzymują specjalne rozpatrzenie przez Boga. Wszakże aby tam się pomodlić, "Moc Wiary" modlącego się i jego "motywacje" muszą być znaczne i właściwe - co jest częściowo wykazywane już przez samo przełamanie wewnętrznych oporów i przybycie pielgrzymką do takiego "świętego obszaru". Ja wierzę, iż to właśnie dla tych powodów wyznaczony został i nam wskazany cudami opisywany tu "święty obszar" z Petone, Nowa Zelandia. Jest też możliwe iż skoro jednym z pierwszych oznak świętości tego obszaru w Petone było wypalenie koło niego "serca" w trawie, że także dwa inne obszary w których odnotowałem i sfotografowałem podobne "serca" wypalone w trawie, zaistnienie jakich opisałem i udokumentowałem w podpisie pod Fot. #A3c do tego wpisu #352, tj. trawnik niedaleko mojego byłego mieszkania na Borneo, oraz pobliże prastarego kościoła gdzie św. Xavier odprawiał msze, też zapewne już wyznaczone zostały jako "święte obszary" - tyle że następne cuda jakie wyznaczenie to mają potwierdzać, są albo przeaczane lub ignorowane przez doświadczających je ludzi, albo też zatajane przed publicznym ujawnieniem ponieważ zaprzeczają one oficjalnym stwierdzeniom dzisiejszej nauki lub rządzących.


[2] Modlić się zawsze trzeba do samego Boga, a NIE np. do kogoś lub czegoś wzniesionego przez ludzi lub stworzonego przez Boga - np. NIE do owego krzyża z Petone pokazanego poniżej na Fot. #A3abc , lub do jakiegoś religijnego obrazu czy figury. Wszakże ów krzyż, czy dowolny inny symbol świętej lokacji, służy jedynie do oznaczenia "świętego obszaru" - dzięki motywacji i wysiłkowi czyjegoś wybrania się do którego to obszaru Bóg osądza m.in. "Moc Wiary" modlącego się oraz jego/jej zapotrzebowanie na poziom boskiej Łaski. Najlepiej o wymogu modlenia się wyłącznie do samego Boga ostrzegają wersety 20:3-5 z biblijnej "Księgi Wyjścia" - cytuję: "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem bogiem zazdrosnym, ..." Wersety te szerzej zinterpretowałem m.in. w #D1 z mojej strony "malbork.htm", gdzie w szeregu innych punktów wyjaśniłem też moje doświadczenia z następstwami kiedyś (dawno już temu) podjętej mojej błędnej decyzji pomodlenia się do figury krzyżackiej Madonny, historycznie znanej z tego iż NIE lubi ona Polaków.

(Cały niniejszy wpis #352 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #352_2)

kodig : :
paź 01 2022 #352_2: Istotne prawa rządzące efektywnym...

(Kontynuacja poprzedniej "części 1" tego wpisu #352)

 

#352_2: Istotne prawa rządzące efektywnym modleniem się - prośby którego Bóg obiecuje zrealizować (część 2)

 

[3] Trzeba się ukorzyć, przyznać do popełnionych przewinień i grzechów oraz obiecać przyszłą poprawę z zamiarem dotrzymania tej obietnicy zawsze kiedykolwiek się modlimy np. o uchylenie przez Boga jakiegoś fragmentu naszego losu jaki doświadczamy ponieważ uprzednio z pewnością na niego sobie zasłużyliśmy swymi ludzkimi niedoskonałościami i niewypełnianiem przykazań oraz wymogów Boga - tak jak staram się to uświadomić czytającym np. w punkcie #G7 swej strony o nazwie "will_pl.htm" oraz we wpisie numer #224 do blogów totalizmu. Chodzi bowiem o to iż z całą pewnością na dotykające nas zdarzenia zasłużyliśmy - tyle iż albo o tym zapomnieliśmy, albo też wmówiliśmy sobie jakieś wygodne usprawiedliwienie dla naszych czynów. Najlepiej to wyrażają wersety 1:8-9 z "Pierwszego Listu św. Jana Apostoła" - cytuję z "Biblii Tysiąclecia": "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to sami siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeśli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości". Ponadto Bóg zna naszą przyszłość - wszakże w świecie Boga "upływ czasu" ani działanie czasu NIE istnieją stąd Bóg widzi nas równocześnie we wszystkich czasach naszego życia - co wyjaśniam dokładniej np. w punktach #I1 do #I4 ze swej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" oraz w bazującym na nich wpisie numer #345 do blogów totalizmu. To dlatego Bóg dokładnie wie, czy to co ktoś obiecuje podczas modlitwy zostanie w przyszłości dotrzymane. Ponadto wszelkie oddziaływania Boga na ludzi mają na celu pobudzenie ludzi do udoskonalania swych postępowań i charakterów aż do wymaganego przez Boga poziomu - w Biblii opisywanego słowem "zbawienie". To dlatego wszelkie standardowe reguły postępowania Boga (w punkcie #C9 mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu opisywane pod nazwą "prawa"), zawsze odznaczają się cechą "samoregulowania się" - czyli samonaprawiania tego co uprzednio zostało popsute. Dlatego jeśli Bóg wie iż efektem danej modlitwy NIE będzie późniejsze podjęcie przez modlącego się wysiłku pracy nad eliminowaniem swych ludzkich niedoskonałości jakie w pierwszym rzędzie stały się odpowiedzialne za to o co ktoś nię modli, wówczas prośba owej modlitwy ma bardzo niewielką szansę zostania spełnioną przez Boga. To dlatego Bóg w Biblii zapowiada iż NIE wolno swego Boga wystawiać na próbę ("Mateusz" 4:7, "Łukasz" 4:12). Ponieważ zaś jeśli np. jakiś "ateista" zdecyduje się pomodlić do Boga, wówczas celem tej modlitwy najczęściej jest właśnie "wystawienie Boga na próbę" - stąd modlitwy ateistów typowo okazują się bezskuteczne.

[4] Zgodne pomodlenie się aż dwojga lub trzech osób o sprawę NIE łamiącą żadnych przykazań ani rekomendacji Boga przynosi najefektywniejsze wyniki. Najlepiej wyrażają to wersety 18:19-20 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" - cytuję je z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Dalej, zaprawdę, powiadam Wam: Jeśli dwaj z Was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." Proszę przy tym odnotować kluczowe słowo: zgodnie - które w ogromnie precyzyjnym języku Boga oznacza iż np. modlenie się o coś dla (i za) kogoś, kto też jest w stanie się o to zgodnie pomodlić ale pomodlenia się unika, w zwykłych sytuacjach będzie bezowocne. To też dlatego, jeśli ktoś modli się o coś dla niego bardzo istotnego, wówczas podniesie szanse spełnienia się jego modlitwy jeśli znajdzie jedną lub dwie najbliższe mu osoby o których wie iż miłują one bliźnich - motywując swe działania tak jak opisałem to w punkcie #A2.12 swej strony "totalizm_pl.htm", poczym poprosi je aby ochotniczo pomodliły się wraz z nim/nią na jego/jej intencje. (Odnotuj tu iż takie wspólne modlenie się powinno być "ochotnicze". Dla bowiem "wymuszonych" czymś postępowań Bóg ustanowił odmienne prawa opisywane w #C9 do #C9a strony o nazwie "nirvana_pl.htm", oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu. Te odmienne niż dla modlitwy prawa powodują iż wszelkie wmuszone ludziom problemy zawsze nieustannie rosną aż osiągną poziom bolesnego samo-rozwiązania się - zamiast np. być szybko naprawione dyskretną pomocą Boga w rezultacie czyjejś modlitwy.)

[5] Kluczem do uzyskania pomocy Boga w sprawie o jaką ktoś się modli, jest podkreślana w Biblii "Moc Wiary" modlącej się osoby. Najlepiej to wyraża werset 17:6 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Łukasza" - cytuję go z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": Pan rzekł: 'Gdybyście mieli wiarę jak ziarenko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniami i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.' (Dla potwierdzenia istotności tej informacji jej esencja jest powtórzona też w wersecie 17:20 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza".) Na wszelkie sposoby ujawniajmy więc swoją "Moc Wiary", zarówno czynami, jak i myślami oraz słowami - tak jak od wielu już lat radzi czytelnikom to czynić moje odkrycie o wpływie wierzeń na życie wyjaśniane przez totalizm np. w punkcie #A2.2 ze strony "totalizm_pl.htm" lub we wpisie #192 do blogów totalizmu, czy w opisach z #6A w I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5] upowszechnianej strioną "tekst_1_5.htm". "Moc Wiary" czynami możemy przykładowo podkreślać swą pielgrzymką dla modlitwy w jakimś "świętym obszarze", np. jeśli mieszkamy w NZ - to w miejscu pokazanym poniżej na Fot. #A3abc . Z kolei np. myślami i słowami - poprzez podkreślanie iż wierzymy, że jest to "święty obszar" o nadzwyczajnych mocach nawet jeśli gro innych ludzi pozostaje sceptyczna i NIE wierzy w moc tego "świętego obszaru" ani żadnego innego. Biblia zawiera też informację iż Bóg oszacowuje "Moc Wiary" u każdego z nas między innymi na bazie tego co w dzisiejszych czasach po polsku nazywamy "motywacjami" albo naszym wewnętrznym "nastawieniem" czy naszym widzeniem świata, zaś co Anglicy opisują pojęciem "attitude" - patrz https://www.google.com/search?q=attitude . Ta ogromnie istotna prawda o znaczeniu naszych "motywacji" - w dawnym języku Biblii najczęściej nazywanych "serce" lub "myśli", potwierdzana jest w licznych jej wersetach. Najwięcej moim zdaniem dające nam do myślenia z ich przykładów, bo wyjaśniające iż Bóg zna motywacje oraz najskrytsze myśli i działania każdego z nas, obejmują: praktycznie cały psalm w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" oznaczony numerem 139 (138)*; werset 17:10 z "Księgi Jeremiasza" - cytuję "Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków"; werset 12:2-3 z "Ewangelii w/g św. Łukasza" - cytuję "Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach"; werset 15:3 z biblijnej "Księgi Przysłów" - cytuję "Na każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują", albo np. wersety 55:8-9 z "Księgi Izajasza" i werset 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza". Tę samą zaś prawdę o znaczeniu naszych "motywacji" ja staram się naukowo wyjaśnić np. w punkcie #J5 swej strony "petone_pl.htm", czy w punkcie #E1 swej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm". Niestety, dotychczasowe religie ani "oficjalna nauka ateistyczna" nadal NIE znają ani NIE uczą nas procedury "jak" formować u siebie owe wymagane przez Boga "motywacje". Dlatego nadal jedyną dostępną procedurą "jak" formować taki wymagany przez Boga rodzaj nastawienia jest ta jaką ja opracowałem w ramach swej filozofii totalizmu dla potrzeb zapracowywania na cudowną szczęśliwość nirwany, poczym sprawdziłem jej efektywność na sobie oraz wyjaśniłem ją zainteresowanym czytelnikom w punkcie #A2.12 ze swej strony o nazwie "totalizm_pl.htm", oraz we wpisie numer #339 do blogów totalizmu. Gorąco rekomenduję czytelnikom zapoznanie się z opisaną tam moją procedurą "jak".

[6] Istotne jest aby swoją modlitwę do Boga formułować w możliwie najściślejszy i najkonkretniejszy sposób oraz w sposób wymagany przez Boga i zdefiniowany Biblią - np. tak aby zawarta w niej prośba NIE łamała żadnego z przykazań, wymagan i wytycznych Boga. Najlepiej wyraża to Biblia np. w wersecie 5:14 z "1 św. Jana Apostoła" - cytuję: "Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą; czy w wersecie 4:3 z "Listu św. Jakuba Apostoła" - cytuję: "Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz." Przykładowo, należy unikać proszenia w modlitwie o coś, co gdyby było nam przyznane musiałoby być odebrane komuś innemu kto na to mógł bardziej od nas zasługiwać - do tej kategorii należą modlitwy o: pieniądze, podwyżkę zarobków lub lepsze stanowisko pracy, uzyskanie czegoś unikalnego co istnieje tylko w jednym egzemplarzu, itp. Większość bowiem tego typu próśb łamie działanie karmy (patrz strona "karma_pl.htm") i moralnego "Prawa Bumerangu" - stąd jako taka typowo NIE będzie spełniona. Wszakże każda karma zawsze musi się wypełnić. Ponieważ zaś losami całych państw, narodów i innych tzw. "intelektów grupowych" głównie rządzi właśnie karma jaką uprzednio one sobie wygenerowały - np. patrz wyjaśnienia z punktu #F2 mojej strony o nazwie "karma_pl.htm" lub ze wpisu #288 do blogów totalizmu, ulubiona rozrywka sporej proporcji dzisiejszych grup religijnych, jaka polega na grupowym modleniu się właśnie o zmianę losów całych państw, narodów i innych tzw. "intelektów grupowych", w typowych przypadkach jest jedynie marnowaniem modlitewnego potencjału. Zamiast więc modlić się o losy całych takich "intelektów grupowych", modlić się trzeba o poprawę losów indywidualnych osób - najlepiej losów tych bliźnich jakich znamy lub poznamy i stąd o niekorzystnej sytuacji jakich wiemy lub się dowiadujemy.

[7] Nigdy NIE powinniśmy ustawać w wysiłkach coraz głębszego i pełniejszego poznawania naszego Boga, stwórcy i przyjaciela w niebie, oraz gromadzenia na Jego temat wszelkiej umożliwionej nam do ustalenia wiedzy i prawdy. Wersety Biblii są zaś kluczem do poznawania naszego Boga - czyli do poznawania najmądrzejszej i najpotężniejszej żyjącej istoty wszechświata, która NIE tylko stworzyła nas, ale także stworzyła i przemądrze zarządza nami i wszystkim co nas otacza. Wszakże w swoich wersetach Biblia ma zakodowaną esencję wszystkich najważniejszych odkryć i wiedzy jakich zgłębianie zajmie ludzkości aż do końca czasów - co najklarowniej uświadomiły nam odkrycia potwierdzane tzw. "[Ω] Pieczęcią Boga" szerzej opisywaną w punktach od #I2 do #J3 z mojej strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm", a także we wpisach #345, #346 i #349 do blogów totalizmu o treściach udostępnianych także w "tomie P" i "tomie Q" mojej publikacji [13] upowszechnianej stroną "tekst_13.htm". W zgłębianiu tych wersetów warto wziąść do serca wytyczne w Biblii kryjące się w wersetach 1:27-29 z "1 Koryntian" - cytuję: "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga", oraz w wersecie 4:8 z "Listu do Filipian" - cytuję: "... wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym - to miejcie na myśli!" Wszakże to właśnie esencja owych wersetów wyjaśnia dlaczego nieśmiały, ludzko niedoskonały i świadomy licznych własnych wad i grzeszności "chłopiec ze wsi Wszewilki" - jakim ja byłem i w duchu nadal pozostaję, przez Boga zainspirowany został aby poustalać aż tyle prawd i nieznanej wcześniej naukowej wiedzy iż wystarcza to na stworzenie całej zupełnie nowej nauki, drastycznie konkurencyjnej do obecnie siłą i kłamstwami nam wmuszanej owej dzierżącej monopol na badania i na edukację starej "oficjalnej nauki ateistycznej". Ta moja nowa nauka, zwana "nauka totaliztyczna", szerzej jest opisana w punktach #C1 do #C6 ze strony o nazwie "telekinetyka.htm". Aby wyrugować z niej chociaż najważniejsze pomyłki i błędy, wszystko co poustalałem i stwierdzam w publikacjach budujących zręby tej nowej nauki zawsze staram się potwierdzać stwierdzeniami owych najistotniejszych "3 świadków" obejmujących też Biblię, jakich dokładniej opisałem w (1) do (1c) z punktu #H1 strony "2020zycie.htm". Natomiast jej fundamenty filozoficzne i naukowe bazuję na licznych niepodważalnych naukowych dowodach na istnienie Boga jakie w swym życiu wypracowałem i opublikowałem na stronie "god_proof_pl.htm", oraz na ustaleniach mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" i "Teorii Życia z 2020 roku". Owe zaś dowody i obie te teorie dostarczają każdemu ich poznawcy najważniejszych fundamentów filozoficznych i naukowych dla ich własnych poszukiwań wiedzy i prawdy o naszym Bogu i stwórcy oraz o wszystkim co ów Bóg postwarzał w całym wszechświecie.


http:/pajak.org.nz/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg

Fot. #A3abc: Oto trzy fotografie jakie mogą mieć symboliczny i tajemniczy związek z omawianym w punkcie #J3 z mojej strony o nazwie "petone_pl.htm", a także omawianym powyżej w punkcie #A3 i w Biblii, tzw. "krzewem gorejącym" - jaki ja początkowo wziąłem za "błędnego ognika". Niestety, fotografie te były pstrykane w innych dniach niż dzień kiedy to cudowne zjawisko mi się zamanifestowało. (Czy wiesz, że klikając na wybraną z powyższych fotografii będziesz mógł ją oglądnąć w powiększeniu, zaś klikając na ten pionowy "trzy-kropek" w górnym prawym rogu wyszukiwarki Google Chrome i potem na symbol + z "zoom" jaki tam zobaczysz możesz dowolnie zwiększyć wielkość % liter czytanego tekstu?)

Fot. #A3a (góra - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg ): Fotografię powyższego krzyża celtyckiego (zwanego także Iona krzyż z Petone - po angielsku "Iona Cross of Petone") z morskiego nabrzeża w miasteczku Petone, NZ, oryginalnie opublikowałem jako Fot. #J3abc ze swej strony o nazwie "petone_pl.htm". To właśnie tuż przy owym krzyżu celtyckim z petońskiej plaży w słoneczną jesienną środę dnia 2018/4/25 zobaczyłem ów "krzew gorejący" (mniej poprawnie zwany też "płonącym krzewem") najpierw widziany przez Mojżesza, tj. płomienia wydzielającego silne jarzenie ale NIE konsumującego krzewu zaś opisanego w Biblii w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia". Opisy tego płomienia w Biblii sugerują, że otoczenie petońskiego Celtyckiego Krzyża ujawnia położenie nowozelandzkiego świętego obszaru będącego rodzajem "świątyni pod gołym niebem" jaka efektywnie chroni przed zagrażającymi nieszczęściami całe miasteczko Petone. Warto też podkreślić, że przez jakby kolejny "zbieg okoliczności", Prezbyterianski Kościół Nowej Zelandii który wystawił powyższy krzyż na pamiątkę pierwszej w całej Nowej Zelandii mszy świętej, wysoce wymownie używa właśnie symbol biblijnego "krzewu gorejącego" jako "Logo" dla swego kościoła. Jednak o fakcie iż "krzew gorejący" ma i podkreśla sobą szczególnie wymowny związek religijny z krzyżem przy petońskiej plaży właśnie z powodu jego wybrania na "Logo" tego kościoła, ja wcale jeszcze NIE wiedziałem kiedy zaobserwowałem ów "krzew gorejący" przy powyższym petońskim krzyżu.

Fot. #A3b (środek - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg ): Odnowiony napis na petonskim krzyżu. Ja mieszkam w Petone od 2001 roku. Jako, że nic istotnego NIE umyka tam mojej uwadze wytrenowanej na badania naukowe, przez cały ów okres odnotowywałem zaniedbanie napisu na omawianym tu celtyckim krzyżu z "Fot. #A3a". Stąd w czasie gdy dokumentowałem swe ujrzenie "krzewu gorejącego" napis ten był aż tak zaniedbany, iż z trudem dawało się go odczytać. Zamiast więc samemu wykonać zdjęcie tego napisu i powołać się na NIE podczas pisania punktu #J3 ze strony "petone_pl.htm", uznałem że tym co zechcą napis ten przeczytać lepiej jest wskazać w internecie gdzie jest on czytelniej zreprodukowany. Ku swemu jednak zaskoczeniu, w kilka dni po opublikowaniu swych opisów ujrzenia "krzewu gorejącego" właśnie koło tego krzyża, przejeżdżając koło niego samochodem odnotowałem, że napis ten został odnowiony i jest już wyraźnie widoczny. Tyle, że aby go czytelnie sfotografować musiałem odczekać aż ustaną nieprzerwane deszcze jakie zaczęły padać w Petonie zaraz po opublikowaniu moich opisów ujrzenia krzewu gorejącego i jakie przerwały padanie tylko na jeden dzień 2018/6/14 - w którym mogłem wreszcie pstryknąć powyższą fotografię. Napis ten informuje, że dnia 23 lutego 1840 roku, w owym miejscu odbyła się pierwsza nowozelandzka msza publiczna przysłanego właśnie ze Szkocji Reverend'a, który założył wówczas Kościół Prezbyteriański Nowej Zelandii. Oczywiście, owo odnowienie napisu właśnie w owym czasie możnaby uważać za kolejny "przypadkowy zbieg okoliczności". Tyle, że wiedząc już to co wyjaśniam w punktach #J4 i #J5 strony "petone_pl.htm", mianowicie iż wszystko co zdarza się w naszym świecie materii najpierw musi być celowo i trwale wprogramowane przez Boga do tzw. "Omniplanu", wiem też już ponad wszelką wątpliwość, iż w naszym świecie materii "zbiegi okoliczności" po prostu NIE istnieją, a istnieją jedynie dalekowzrocznie zaplanowane działania Boga. Ponadto, to odnowienie napisu było zaledwie jednym z całego szeregu nietypowych zdarzeń jakie zacząłem odnotowywać iż rozpoczęły się dziać koło tego krzyża i jakie wykazywały wielopoziomowe związki z "krzewem gorejącym" jaki tam mi się ukazał. (Niestety, nie każde z tych zdarzeń kwalifikowało się do opublikowania. Nie każde też z nich można było obfotografować i tu pokazać - dla przykładu jak udokumentować, że po zbudowaniu swego zestawu do wyłapywania pitnej deszczówki opisanego w punktach #J1 i #J2 strony "woda.htm" w NZ niemal przestały padać deszcze - tak, że czystą wodę pitną zmuszony byłem zakupywać w supermarketach. Od czasu jednak zaobserwowania "krzewu gorejącego" w Petone pada z regularnością szwajcarskiego zegarka co najmniej każdej niedzieli do wtorku, a niekiedy nawet dłużej, tak że regularnie można tam wyłapywać z deszczu potrzebną ilość czystej wody do picia - ale, niestety, w międzyczasie mój zestaw do jej wyłapywania uległ popsuciu.)

Fot. #A3c (dół - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg ): Pokazane na tej najniższej z fotografii lądowisko UFO w kształcie "serca" pojawiło się na wąskim trawniku umiejscowionym pomiędzy oboma przeciwstawnymi pasami jezdni o nazwie "The Esplanade" - jaka przebiega wzdłuż petonskiej plaży koło/poza owym krzyżem celtyckim z "Fot #A3a". Fotografię tego lądowiska UFO wykonałem w kwietniu 2011 roku, czyli zaraz po tym kiedy je po raz pierwszy dostrzegłem, oraz kiedy nadal bardzo silnie wierzyłem iż wszystkie UFO są tymczasowymi symulacjami Boga. Jednak samo lądowisko UFO już wówczas wyglądało jakby wypalone zostało przez UFO jakieś dwa miesiące wcześniej, czyli około lutego 2011 roku lub nawet jeszcze dawniej (czyli zapewne około 171 lub 170 rocznicy przełomowej mszy zaistniałej w tamtym miejscu - odnotuj symbolikę cyfr 1+7+1 lub 1+7). Ponieważ kiedy wykonywałem jego zdjęcie cała trawa owego trawniczka była już wyschnięta, stąd normalnie dobrze widoczne zarysy trawy wypalonej polem magnetycznym lądowania UFO, na tym zdjęciu są trudne do wizualnego odróżnienia od pozostałej, też suchej trawy (prawdopodobnie to także ma pomagać aby NIE łamać czyjejś "wolnej woli"). Jednak uważne przyglądnięcie się zdjęciu ciągle pozwala odnotować nieco silniejsze wypalenia trawy aż do gołej ziemi układające się w kształt właśnie "serca". Niezmiernie rzadko widywane lądowiska UFO w kształcie "serca" mogą być formowane kiedy lądujące UFO działające w trybie wiszącym jest nachylone pod znacznym kątem - zwykle większym od 45 stopni. Wyraźniej widoczny kształt oraz ilustrację zasady wypalania w trawie tych serco-kształtnych lądowisk przez wirujące obwody magnetyczne takiego UFO pokazałem na ilustracji "Fot. #J4abc" ze strony "petone_pl.htm". Tam też na Fot. #J4a (patrz http://pajak.org.nz/nz/1998_09_dr_jan_pajak_przy_serco_ksztaltnym_ladowisku_ufo.jpg ) oraz na Fot. #J4c (patrz http://pajak.org.nz/nz/1998_09_serco_ksztaltne_ladowisko_ufo_z_dreptaka_na_7_miles.jpg ) pokazałem inne "serce". Jego zdjęcia wykonałem we wrześniu 1998 roku. To inne serce też wypalone było w trawie przez UFO na trawniku przy mieszkaniu jakie wynajmowałem podczas swej profesury na tropikalnym Borneo w czasach kiedy zapracowałem tam sobie na twającą około 9 miesięcy cudowną szczęśliwość "zapracowanej nirwany" (patrz #C7 strony "nirvana_pl.htm" lub patrz wpis #328 do blogów totalizmu) - która w późniejszych czasach pozwoliła mi wydedukować zasady działania ustroju politycznego zwanego "Ustrój Nirwany" zdolnego całkowicie wyeliminować "pieniądze" z użycia na Ziemi, a stąd zdolnego też zatrzymać wszechobecne już w każdej ludzkiej dziedzinie "zawalanie się całej naszej cywilizacji" (patrz strona "2030.htm") - które dzisiaj nadal uspokajająco i zwodząco nazywa się "zmianami klimatu". Zasady działania Ustroju Nirwany potem pokazaliśmy z moim przyjacielem na około półgodzinnym darmowym filmie edukacyjnym o tytule "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ). Podobne wypalone w trawie serce widziałem też w dniu 2008/9/11 (a nawet usiłowałem sfotografować, tyle iż jego zdjęcie NIE wyszło mi zbyt dobrze z powodu ujęcia go pod niewłaściwym kątem względem niego i słońca - patrz http://pajak.org.nz/nz/2008_9_11_serce.jpg ) koło pradawnego kościoła w którym służył Bogu i miejscowym bliźnim pierwszy święty z obszaru Azji, tj. święty Francis Xavier - patrz https://www.google.com.my/search?q=saint+francis+xavier . Odnotuj tu także, że UFO typu K3 jakie magnetycznie wypalilo powyższe serca, jest najmniejszym załogowym gwiazdolotem UFO, osiem bocznych pędników magnetycznych którego jest rozlokowanych na obwodzie okręgu o średnicy d=3.1 metra. Ponieważ jednak wehikuły UFO podczas swych "lądowań" faktycznie zawisają nieruchomo w powietrzu, stąd zależnie od wysokości na jakiej się zatrzymają, ich eliptyczne obwody wypalają "lądowiska" o mniejszych średnicach niż owa "d". Jak naprawdę wygląda taki gwiazdolot UFO typu K3, czytelnik może się dowiedzieć z naszego około półgodzinnego wideo o tytule "Napędy Przyszłości" polskojęzyczna wersja którego upowszechniana jest pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI , albo z jedynie 4-minutowego wideo też dostępnego w YouTube o adresie https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c , a także z ilustracji opublikowanych na mojej stronie o nazwie "magnocraft_pl.htm" (przeglądanie pokazanych tam ilustracji warto rozpocząć od poczytania krótkiego punktu #K2 ze strony "magnocraft_pl.htm").

Począwszy od dnia dokonania niezwykłej obserwacji telepatycznie "sprzeczającego się" ze mną "krzewu gorejącego" - jaką to obserwację opisałem w punkcie #J3 ze swej strony "petone_pl.htm", praktycznie niemal codziennie (i zawsze też około tego samego czasu jak w oryginalnym zdarzeniu) staram się ponownie wybrać na miejsce tego cudu - chyba że jakieś okoliczności, np. nadmierne zimno, deszcz, sztorm, badania, itp., mi w tym przeszkadzają. Aczkolwiek w międzyczasie zaobserwowałem, doświadczyłem osobiście, lub dane mi było poznać, aż cały szereg dalszych zdarzeń i zjawisk jakie mają bezpośredni związek z owym cudownym jak wierzę krzewem gorejącym (najbardziej objektywne z których to zdarzeń i zjawisk starannie udokumentowałem szeregiem ilustracji i wideów przytoczonych po punkcie #J3 strony "petone_pl.htm"), ów niezwykły płomień drugi raz już mi się NIE ukazał - co z jednej strony ponownie potwierdza, iż NIE mógł być on spowodowany ulatującym gazem (wszakże z miejsc na Ziemi gdzie taki podziemny gaz ulatuje, doskonale już wiadomo, że ich ulot nigdy NIE jest jedynie krótkotrwałym zjawiskiem, a zawsze trwa przez wiele lat), zaś z drugiej strony potwierdza to iż aby NIE odbierać nikomu "wolnej woli" owo cudowne zjawisko NIE może zostać udokumentowane w sposób odbierający wszelkie wątpliwości (a stąd odbierający i "wolną wolę") tym osobom co się z nim zapoznają.

Copyrights © 2022 by dr inż. Jan Pająk

* * *

Treść niniejszego wpisu #352 oryginalnie była opublikowana w punkcie #A3 i w podpisie pod #A3abc ze strony internetowej o nazwie "klasa.htm" (aktualizacja datowana 28 września 2022 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/1964/klasa.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/1964/klasa.htm
http://nirwana.hstn.me/1964/klasa.htm
http://drobina.rf.gd/1964/klasa.htm
http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm

Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj faktów, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.

Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "1964/klasa.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "petone_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/petone_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #352, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją.

Do dnia 2022/9/1 aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. Od 2022/9/1 do 2022/9/29 jedynie do 2 z tych 8 blogów totalizmu ja nadal miałem dostęp, mogłem je aktualizować i używać do publikowania nowych wpisów. Te 2 blogi totalizmu jakie nadal były dla mnie wówczas dostępne znajdują się pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com - o "małym druku" 12pt, wpisy zaczynające się od #89 = tj. od 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl - o "dużym druku" 20pt, wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/2/23)
Na szczęście, niemożliwość publikowania moich wpisów na 6 z owych blogów totalizmu NIE spowodowała utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym od wirusów formacie PDF i w dwóch wielkościach druku (tj. dużym 20pt i normalnym 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #352:
#351, 2022/8/27 - prawa rządzące rozwiązywaniem problemów o narastającej mocy (#C9 z "nirvana_pl.htm")
#349, 2022/7/1 - zakodowane w Biblii potwierdzenia prawd na temat światła (#J1 do #J4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#346, 2022/4/27 - jak Biblia "[Ω] Pieczęcią Boga" koryguje wypaczenia naszej nauki (#I5 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#345, 2022/3/21 - moje odkrycie z lutego 2022 roku iż to Bóg (a NIE "natura") stworzył "upływ czasu" tylko w naszym "świecie materii" (#I1 to #I4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#342, 2022/1/1 - m.in. romantyczne ożywienie wymarłych od setek lat judejskich daktyli (#L3 z "2020zycie.htm")
#339, 2021/9/7 - "jak" nabyć motywacji trwałego kochania wszystkich bliźnich (#A2.12 z "totalizm_pl.htm")
#328, 2020/10/1 - "zapracowana nirwana" i polityczny "Ustrój Nirwany" (#C7 z "nirvana_pl.htm")
#299, 2018/7/1 - co i dlaczego biblijny Eliasz udostępnił ludzkości pod nazwą Kabała i jej Drzewo Życia (#J5 z "petone_pl.htm")
#294, 2017/12/20 - "naleśniczki" czasowe i dlaczego każde działające "perpetuum mobile" jest dowodem iż Bóg istnieje (#D3 z "god_proof_pl.htm")
#288, 2017/9/25 - karmatyczne pochodzenie dzisiejszych nałogów w krajach dawniej upowszechniających nałogi (#F2 z "karma_pl.htm")
#278, 2016/11/23 - moje przeżycia i wnioski z potężnego trzęsienia ziemi w Petone o sile 7.8 (#R2 z "quake_pl.htm")
#224, 2012/9/10 - porównanie zasad efektywnego modlenia się w różnych religiach (#G7 z "will_pl.htm")
#192, 2011/1/5 - to w co ktoś głęboko wierzy i w zgodności z czym działa Bóg zawsze potwierdza "dowodowo" (#A2.2 z "totalizm_pl.htm")

Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk

kodig : :
wrz 20 2022 #351_1E: The laws of our world of matter...

#351_1E: The laws of our world of matter that govern how to solve human problems (part 1)

 

Summary: In this post #351E to blogs of totalizm I am presenting an example of a whole group of related laws governing over the solving of problems that trouble people, thus in learning about work of which laws everyone should be interested. Here I am using this example to confirm with it and make the reader aware of my discovery that all laws that govern the phenomena of our "world of matter" in their actions reveal the presence of most effective methods of achieving the goal of educating people, thus that they display behaviours which characterize people and intelligent creatures but are absent in mindless matter. Furthermore, either by themselves, or together with laws related to them, they display also the highly intelligent and goal-oriented feature described by the name "self-regulation" - more generally explained in item #B3 while confirmed by the example in item #B4.4 from my web page named "mozajski_uk.htm". In other words, laws, which according to claims of present "official atheistic science" allegedly were formed by thoughtless nature, in fact display features characteristic for the behaviour of highly intelligent living creatures, NOT just for thoughtless mechanisms of inanimate matter operation. In the examples of laws discussed here, the methods of their operation and their behaviour remind me personally the reliable methods of operation and behaviour of my teachers who were educated still in times before the Second World War and at these times yet undistorted by "political correctness" gained their proven professional experience and teaching methods - i.e. those teachers who still had the courage to apply proven for centuries of use the most effective teaching methods, which I described more comprehensively in item #K1 from my web page named "wszewilki_uk.htm", but which present atheistic politicians and scientists forbid us to use only because these methods are consistent with the recommendations of the Bible. So if our perception of reality allows us to accept the existence of such behaviours of living intelligence in the examples of laws described here, and also in all other laws of nature, then logically there is NO other option than to admit that behind the operation of all "natural laws" there is the wisdom and omniscience of the creator, the actual father and chief "teacher" of all people, who is also our God.



Motto of this post #351E to blogs of totalizm: "The problems that bother us are like women from the English proverb 'hell has not fury like a woman scorned' (see https://www.google.com/search?q=hell+has+not+fury+like+a+woman+scorned ) - i.e. if we ignore these problems and do not solve them on time, then they will resolve themselves in the way that hurts us the most." (Summary of the essence of this post #351E, which describes the laws that God instituted to govern the solving of problems with painful consequences, the ignoring by people of the need for which solving results in spoiling the quality of humanity's life.)




#C9. Seven vital laws [A] to [G] governing over the solving of problems that trouble people, which laws confirm my discovery that the operation of all "natural laws" demonstrates attributes characteristic for logically thinking highly intelligent creatures (i.e. God, people, etc.) and thus the actual origin of which contradicts claims of present "official atheistic science" that these laws are derived from mechanisms of behaviours of a thoughtless nature deprived of the ability to think and to act intelligently:



The Bible contains data which reveal to us, that our world of matter was created by God only around 6000 "human years" ago. In addition, in two verses of the Bible was also encoded the confirmation of my discovery made in February 2022. Thus, this discovery fulfilled the prophecy which these verses of the Bible contained so far-sightedly encoded into them for over 2000 years. After all, my discovery from February 2022 revealed to us the consequences of the fact that in the world inhabited by God (which world my "Theory of Everything from 1985" calls the "counter-world"), neither exists the "elapse of time" nor the aging work of "time". On the other hand, it is the ever moving liquid which is contained in this "counter-world" that our wise God used as the building material thus creating from it our entire "world of matter". (Elementary components of this liquid building material I named "God Drobinas" because in Polish the word "drobina" means "something very small but greatly loved" - see #K1 and #K2 from my web page "god_exists.htm". In turn the eternal mobility of this liquid the ancient Greeks and NZ Maoris called "chaos".) Thus, the lack of "elapse of time" and the aging work of "time" in this "counter-world" practically means that both the "elapse of time" and the aging work of "time" must be "invented" by God and then technically pre-programmed only into the work of our "world of matter". The verses of the Bible containing the encoded confirmation of the truth and essence of the above my scientific discoveries and facts about the lack of elapse of time in the counter-world, I summarized and interpreted e.g. in #I5 to #I5a from the web page named "1985_theory_of_everything.htm" and in post number #346E to blogs of totalizm. In turn it so happens that these scientific discoveries and findings of mine have significance for a whole range of areas of human life. Hence, their significance for e.g. religion I explained in the INTRODUCTION to my web page named "bible.htm" - where I justified, among other things, that in order verses of the Bible would be able over 2000 years ago predict and confirm the essence and truth of the most important findings of my "Theory of Everything from 1985" (that one described on the web page "dipolar_gravity.htm"), it is absolutely necessary that their content was inspired by someone with the knowledge of the future and with above-humanly far-sighted knowledge possessed only by God, which fact in practice represents another empirical proof that God really does exist. In turn the meaning of these discoveries e.g. for human science and history I explained a bit more thoroughly e.g. in {9} from item #B8.2 of my Polish web page named "rok.htm" - where I emphasized, among other things, that the non-existence of "elapse of time" in the counter-world practically means that all movements and effects of phenomena that take place in there (such as: telepathy, telekinesis, hypnosis, death review of the entire life, etc.) must occur in there with infinitely high speed - and this in turn reveals that the stubbornness of official dissemination "the theory of relativity" wrongly telling us the alleged existence of a limitation of the highest possible speed in the universe to the value of speed of light, in practice results in forcing into us a lie and in blocking our progress. Unfortunately, the above findings of my "Theory of Everything from 1985" still remain almost unknown, because still awaits our solving the short-sighted and close-minded problem of cleverly depriving people of the freedom to express and to learn about scientific discoveries and views that reveal truths considered to be "taboo" and "forbidden knowledge" by our monopolistic "official atheistic science" trying to assume the role of "atheistic religion" - means problem still practiced by many present decision makers. It is this problem that, among others, manifests itself in the fury of hidden attacks, silencing and blockades of my discoveries and theories. As a result, I am still forced to disseminate my "Theory of Everything from 1985" under its initial, different, and not reflecting its versatility, the name "Concept of Dipolar Gravity" - see web page "dipolar_gravity.htm". On the other hand, this "Theory of Everything from 1985" revealed to us so many previously unknown truths, that they suffice to create a completely new science, which I call the "totaliztic science" and for years I postulate to create from it a competition for healing scientific problems for the currently monopolistic one, promoting non-selective rewarding with "money" all actions of people (even those that should be punished) and already notoriously misleading people, the "official atheistic science". (This new "totaliztic science" and its possible role as a "science fixer" is described in more detail in items #C1 to #C6 from my web page named "telekinetics.htm".) One of the examples of these discoveries of my "Theory of Everything from 1985" is the finding that we people age in the "human time" which elapses with a much slower speed than the time of the so-called of "inanimate matter" that ages e.g. atoms, isotopes, fossils, carbon, etc. - as I documented it in a number of my publications, e.g. briefly in the INTRODUCTION and in item #G4 from the web page named "dipolar_gravity.htm", while in full extend in the Polish monograph [12] disseminated via the web page named "tekst_12.htm". Furthermore, our "human time" passes in leaps, is reversible, and was technically pre-programmed by God in a manner almost identical as we program the time of heroes of e.g. computer games - for more details about it see explanations from item #D3 from my web page named "god_proof.htm". Thus, this "human time" should be called e.g. with the phrase "reversible software time", while its elapse should be expressed in "human years". In turn all inanimate matter ages in a different, faster elapsing time, which would be best called with the phrase "irreversible absolute time" assigned to it in my publications, while the elapse of which should be expressed with different units than our human time, because according to the Bible it elapses at least 365-thousand times faster than our "human time". Unfortunately, the "official atheistic science" refuses to accept the findings of my Theory of Everything from 1985 - which creates yet another problem for it and for humanity that also awaits its resolving. After all, the original goal of establishing the "official atheistic science", which was "revealing the truth and implementing progress", by the phenomenon of "reversal of function" has already managed to change into the exact opposite of this goal, perfectly expressed by the Malaysian proverb "your fences eat your rice" - which more thoroughly together with the procedure "how" I am explaining in (B1) from item #E3 of my web page named "pajak_for_mp_2017.htm", while additionally I supplement with the actual example in item #D3 from the web page named "portfolio.htm".



The fact that our world of matter is only 6000 human years "young" brings many unfavourable consequences. For example, it means that everything in it is still young, inexperienced, containing many problems awaiting for God and people to find ways to solve them in a joint effort, and also that everything in it requires educating people about the procedure "how" these problems should be solved. This is best seen in the treatment of "truth" by official science and people (hence my "Twelve Truths about Truth", which I explained in "chapter N" of my monograph [5/3] disseminated via the web page "text_5_3.htm", while I also briefly discuss them in item #B4.1 from my web page named "tapanui.htm"), and also in the matter of treatment the so-called "problems" by people, the solving of the most important of which problems can be accomplished, for example, with procedures "how" described in items #A2.1 to A2.12 from the web page named "totalizm.htm". This is because our schools and colleges - still run almost exclusively by the old "official atheistic science" that jealously guards its lucrative monopoly on education and research, avoid teaching us truths and the effective solving "problems" that bother us. Meanwhile, it turns out that in order to be able to effectively solve problems that bother us, we first need to learn what laws govern over them. After all, for everything that has a repetitive nature, our God developed strict algorithms for his management of their course and effects, which we know under the name of "laws" - see descriptions of the manner of their implementation by God from item #J5 of the web page named "petone.htm". Most of these "laws" still remain unknown to people - in spite that a significant part of them concerns procedures "how" for managing the operation and fate of human "problems". Furthermore, in addition to learning the laws governing over "problems", one also needs to "learn" how to use these laws in order to be able to solve problems - which requires learning the differences between "what" and "how" and the totaliztic definitions of the concept of "knowledge" and the concept of "wisdom" which I provided and explained in items #G3 to #G5 from my web page named "wroclaw_uk.htm". Meanwhile, the most urgent to learn out of these laws that govern over "problems" is at least seven. Let us list and explain in the following paragraphs [A] to [G] those of them which my philosophy of totalizm has already identified, described comprehensively, and about which it has already established that their fruits and work are the consequence of leaving unsolved most of the problems that bother us most in present times. Here are these laws:



[A] Each problem contains the build-in its own solving - so if people affected by it for a too-long time avoid solving it, then in a natural and at the same time in the most educational, because the most painful way, this problem will solve itself. This is why both, the laws described here, and practically all other laws of nature, were explicitly or implicitly formulated by God as "self-regulating" laws (see web page "mozajski_uk.htm"). A good example of the operation of such "self-regulating" laws are predators and the situation with their victims, and also are their human equivalents (e.g. exploiters or tyrants and their victims). Thus, if e.g. too many predators multiply, then they eat almost all of their victims and then they themselves must die of hunger. It is similar, for example, with the balance of human sources of the so-called "dirty energy" (i.e. commercially sold fuels polluting nature). For example, we currently observe a situation that cars and other devices running on these dirty fuels almost poisoned out their own existence by themselves. Yet another such example is today's covert printing of excess money by some governments - which causes their currency to rapidly decline in value, increase discontent and riots, and ultimately the loss of power by these enthusiastic money printers. This ability for a natural self-solving of problems results from the ingenious pre-programming by God of all mechanisms that govern events in our world of matter. Namely, these mechanisms are pre-programmed on principles of "self-regulation" described e.g. in items #B3 and #B3.1 from my web page named "mozajski_uk.htm". In the simplest way this principle of "self-regulation" is explained by my philosophy of totalizm with descriptions of the operation of the overriding balancing mechanism, expressed for ages by an old Polish proverb, and then extended by totalizm in the form of two contradictory findings of the truth in life, informing that: "There is NO such evil that would NOT work out for good" (in Polish: "NIE ma takiego zła co by na dobre NIE wyszło"), and at the same time "There is NO such good that would NOT generate some form of evil" (in Polish: "NIE ma takiego dobra, co by NIE wygenerowało sobą jakiejś formy zła") - for descriptions of both these opposite findings on life truths see e.g. item #F3 from the web page named "wszewilki_uk.htm" or see other publications linked with their Polish wording in the Polish indexing web page named "skorowidz.htm". But because every principle can be expressed in various words, another presentation of the above totaliztic truths is e.g. the Arabic saying: "Hard times make people strong, strong people make good times, good times make people weak, weak people make hard times" assigned to Sheikh Rashid (founder of Dubai) - which, together with the video illustrating it, I provided, amongst others, as the "motto" to item #J4 from my web page named "1985_theory_of_everything.htm". In turn the English express the same principle either with the words "when the going gets tough, the tough get going" (see https://www.google.com/search?q=when+the+going+gets+tough+tough+gets+going+meaning - which into Polish I would translate as "im trudniejsza podróż tym silniejsi nią podróżujący"), or with words "what doesn't kill you will make you stronger" (see https://www.google.com/search?q=what+doesn%27t+kill+you+will+make+you+stronger+meaning - which in the Polish language means "co cię nie uśmierci uczyni cię silniejszym"). In a scientific manner mechanisms of action most frequently used by God for the systemic implementation of such "self-regulating" laws are explained in more details in item #A2.11 from my web page named "totalizm.htm" and in other publications linked from there, and also in the based on that item #A2.11 post #283E to blogs of totalizm. Formerly people tried also to implement this principle of "self-regulation" in the formulation of human laws. For example, I used to read that in former times France obeyed the law that the water intake from a river for a given factory or city must be located downstream from the sewage outlet of that factory or city to this river. Thus, if dirty sewage was discharged into the river, then this sewage later polluted also the water collected by the intake of the ones who released it.



[B] The problem that people do NOT want to solve correctly, will continually increase to the extend that any further ignoring it will force it to solve itself naturally. In turn people are always warned about the upcoming self-solving of it - although typically most of them do NOT want to know about the existence of these warnings and refuse to hear them. For example, if this problem is a badly constructed bridge, then first it will wobble, creak, and reveal its weaknesses, while if people ignore these warnings, then it will collapse by itself in the most painful way - although always also in accordance with the requirements of absolute justice. It is interesting that God so wisely pre-programmed our world of matter that every problem repeatedly reminds people of the existence of this problem, while each time it does this reminding with ever increased force. Furthermore, for every kind of problem God developed and made available to people a way of determining that its painful self-solving is just coming. For example, in order to warn about the arrival of earthquakes and volcanic eruptions, already over a thousand years ago God inspired a Chinese man named "Zhang Heng" to invent a telepathic warning device, currently known under the erroneous name Zhang Heng Seismograph (see https://www.google.com/search?q=Zhang+Heng+Seismograph ) and shown below in Fig. #C9a. This incredible device, with sufficient time advance for an effective escape, warns that an earthquake or a volcanic eruption is about to begin and the damage caused by it is already on the way and is coming. The operation of this telepathic device I am describing systematically in my publications since 2003, among others on my web page named "seismograph.htm". In 2005, after hiding the "telepathic" principle of work of this device under the scientifically acceptable name "hydraulic principle of operation", I even managed to present it on a scientific conference - see editorial data of my paper listed in item #I1 of the above web page "seismograph.htm". But in spite of all these my efforts, the old "official atheistic science" still ignores these descriptions until today and does NOT carry out any research on its telepathic principle that I developed nor starts attempts to investigate it - although this telepathic device which detects already initiated earthquakes, works very effectively with a detection range of several hundred kilometres. For a large proportion of problems, the warning about the imminent arrival of their natural self-solutions are issued through people in the Bible called "prophets" (do NOT confuse them with so-called "false prophets" also precisely defined in the Bible). What form their warnings usually take, one can find out, for example, from quotations from the Bible that I provided in item #T1 from my web page named "woda_uk.htm".



[C] Problems prefer self-solving in large herds, i.e. all of a given origin at once and always in the most permanent and educational way that will cause the greatest amount of damage and human pain to those guilty of causing it. Today, in many areas of the Earth, we see just such examples of problems transition to the phase of self-solving - for example consider the consequences of deforestation in Africa and Madagascar, or the results of devastating nature in both Americas. In addition, this preference for their self-solving in large herds is well documented by proverbs and folk wisdom. For example consider the old Polish saying "misfortunes come in flocks" (in Polish: "nieszczęścia chodzą stadami"). Therefore, it is very important to learn how to solve them as soon as possible after they reveal themselves to us. Totalizm offers various methods for this, descriptions of which are collected in #A2.1 to #A2.12 from the web page named "totalizm.htm". In turn from all of these methods I most recommend the method that uses God's help, i.e. the so-called "law of the highway through the sea" - links to extensive Polish descriptions of which "prawo autostrady przez morze" the reader can find under its Polish name on the web page named "skorowidz.htm". However, it is worth remembering that one needs to deserve God's quick help, for example, by carrying own life in accordance with the verse 14:15 from the biblical "Gospel according to St. John" stating "If you love me, you will keep my commandments". Moreover, when one wishes to receive God's help in solving a serious problem with which we are confronted, this help must be prayed for - e.g. if the situation allows us to do so and we have time to do so, then it is best to pray in a place where God has already made people to understand with miracles done in there that God established this place to be a "holy area". An example of such a place in NZ is the area marked with the "Celtic cross" described in #J3 to #J3z from the web page named "petone.htm" and in #A3 to #A3abc from another web page (in Polish) named "klasa.htm". In turn examples of such places existing in Poland include the basilica of Jasna Góra in Częstochowa (see https://www.google.pl/search?q=Cz%C4%99stochowa+czakram ), probably well known to all people of Polish origins, as well as the baroque church of the Blessed Virgin Mary in Święta Lipka, which I described in more detail e.g. in #D6.1 from my web page named "timevehicle.htm", and from my own experience I also believe that the Church of the Blessed Virgin Mary in Warsaw (the one right next to the President's Palace) - from which I experienced a miraculous transfer to another church standing in a place that also is "holy area", probably to Święta Lipka, which I described in more detail, among others in #E3 and #E2 from my web page named "malbork_uk.htm".



[D] For every problem people can work out a great number of correct ways of solving it, each of which ways differs from other ways of its solving by the level of perfection. The best example that confirms this is the engineering problem "how to build a car" repeatedly indicated on my web pages - hundreds of different cars that are different solutions to this problem (while differing in terms of perfection, price, manufacturer, colour, etc.) each of us can watch every day on roads and streets. Unfortunately, in schools and colleges - especially on lessons of mathematics, a cleverly designed lie was forced into our minds, which is extremely destructive for the development of our creative thinking, and which claims that allegedly: "every problem has only one correct solution" (e.g. that: 2x2 = 4). On the other hand, the manifestations of the world of matter in which we live constantly prove to us that "for every problem there is a large number of correct solutions, each one of which differs from others in the level of its perfection". For example, only if we perform a given mathematical operation on integers (i.e. of the "integer" type numbers) then in fact in this ideal (unreal) situation we multiply: 2 x 2 = 4. But in real life such an ideal situation happens only sometimes and in fact almost never is completely ideal - for example, if we had two very rich uncles and each of them would decide to give us two cars, then in this almost ideal situation we would actually land as owners of 2x2 = 4 cars (unfortunately, almost for sure each of these cars would display level of perfection different from the other three, thus in practice we would still live as if we were given one or two cars, NOT as many as four). But if the real life requires working on non-integer real numbers (i.e. of the "real" type), then the same real operation of, let's say, multiplying 2,000 x 2,000, may give several different results. For example, if this action is carried out by today's computers, then depending on the memory units that these computers use and the algorithm used in them to perform multiplication operations, the same operation may give results e.g. between e.g. 2,000 x 2,000 = 3,999 and 2,000 x 2,000 = 4.001. In turn such a situation will appear in most solutions to problems of our everyday life - for example problems of "purchase". Hence, if we regularly visit two shops, e.g. two butchers, and in each of them we regularly buy e.g. two kilograms of beef, then at home, after weighing what we have purchased, we could discover that depending on the quality of scales that these butchers and we would use, together we have NOT exactly 4.0 kilograms of beef, but let's say somewhere between eg 3,999 and 4,001 kilograms - and in addition also each piece of this meat probably will be of a different quality and taste from other pieces. Almost never the weight of these purchases will be the ideal 4 kilograms that promises us "knowledge" implanted in our minds by schools. Both, the above examples, as well as the huge range of other examples from real life, confirm that this belief forced into us in schools that "every problem has only one correct solution" is untrue, while in fact "absolutely every problem has many correct solutions". In turn if today's economists, bankers, or politicians tell us something completely different - just as we are overwhelmed with the problem of fair "remuneration for work that according to them is supposed to be possible only with money", then this persuasion is either a proof of their ignorance, or a proof of their "political beliefs" which they are trying to force into us. In turn, if the reader does NOT believe that there are also many solutions to the problem of remunerating work NOT only with money, then I suggest that he/she reads in items #C7 and #C8 of the web page "nirvana.htm" about the political "System of Nirvana" (and/or see our Polish-language film about it with subtitles "cc" in English, with the Polish title "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" meaning "The Nirvana System: World that Rid of Money" - available free of charge on the Internet at https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ), or read (or watch videos) about the principles of life of people living far from today's cities and centres of civilization. This is because such learning about the "Nirvana System" should NOT be treated as my attempt to convince e.g. readers who like profits and money to implement the Nirvana System (after all, God gave each person a "free will" to do what he/she deems appropriate, however, God also informs him/her through the Bible and religion that he/she will later bear the consequences of whatever he/she chose to do), but just as the opportunity to learn the following truths that: [D1] absolutely every problem has many solutions with different levels of its perfection, [D2] solutions to problems are also ruled by laws pre-programmed by God and, among others, described here, [D3] learning the essence and history of the "Nirvana System" solution to the very troublesome problem of "rewarding with money work already done" opens our eyes to a wide range of other problems related to the use of money, [D4] it is worth being aware that, contrary to the phenomenon of "earned nirvana" already pre-programmed into our bodies - which rewards selectively only "physical work" performed in a moral manner, the "rewarding with money" hides a serious problem because it works "non-selectively" rewarding all kinds of actions focused on profit - including also purely criminal activities which should be punished instead of rewarded, [D5] blocking, concealing or silencing the truth about the existence of the problem of "paying with money" does NOT solve this problem, but only intensifies the accumulation of power with which it can later burst to self-solving itself, [D6] it is in the interest of every person to start discussing with his/her family and neighbours the currently fast growing power of the problem of "paying with money", and [D7] one must be prepared for the situation that if the humanity itself will NOT solve the problem of "paying with money" soon, then around the years 2030s this problem will begin to self-solve itself in highly for everyone painful way (e.g. see web page "2030_uk.htm"). In turn the fact that the use of money to reward the work done is NOT approved by God, is perfectly confirmed e.g. by following two verses of the Bible, namely by the warning from verse 6:10 in the biblical "First Letter to Timothy" - I quote: "For the root of all evil is the greed of money ", and the advice-command from verse 10:8 from" Matthew "- quote: "You received free, give free!". Furthermore, it is also confirmed by the fact, that God has long ago pre-programmed into the bodies of all people the phenomenon of "earned nirvana" described on the web page named "nirvana.htm", which nirvana is impossible to naturally evolve, only that our relatives from Orion planets still every month secretly "milk" us with almost all "moral energy" that we generate with our physical labour - as it is explained in more details in {2} to {2b} from #A1c of my web page named "tapanui.htm". On the other hand, because of the hidden and systematic "sucking" of so much "moral energy" from us by Orionians, earning nirvana by people on Earth so-far becomes extremely difficult. However, while stubbornly carrying out physical work with correct motivations, the acquisition of which is described in item #A2.12 from my web page named "totalizm.htm", long-term accomplishing and experiencing nirvana by people is still possible - as evidenced by the fact that I myself managed to keep experiencing of earned nirvana for about 9 months.

 

(This entire post #351E would NOT fit into the memory of this blog - hence the rest of it will be continued below as post #351_2E)

 

kodig : :
wrz 20 2022 #351_2E: Manifestations of the living intelligence...

(Continuation of the previous "part 1" of this post #351E)


#351_2E: Manifestations of the living intelligence of God in the governing laws of our world of matter (part 2)

 

[E] There is one already known foolproof way for people to learn the wisdom of correct problem solving: it is to voluntarily perform many productive so-called "physical works" which are the generators of "wisdom" - especially when done with motivations of love of all our fellow humans and voluntary work for the good of others. (An effective method of acquiring such motivations is explained e.g. in item #A2.12 of the web page named "totalizm.htm".) Simultaneously, the so-called "mental works" are only fillers of memory with "knowledge" stating "what" and freeing thinking deprived of real limitations and requirements, that is, deprived of "wisdom" suggesting to people the procedures "how", i.e. with "knowledge" showing the path to decline rather than to growth. This in turn means, that "educating oneself" solely through putting into education only "mental work" (as this is done by today's schools and universities) can only fill the memory with information "what" but cannot teach the correct skill "how" to solve confronted problems. This is explained more extensively in items #G3 to #G5 from my web page "wroclaw_uk.htm", while the requirement to include in teaching practical procedures "how" with the help of subjects on "manual works" I briefly address in #I5 of the web page named "1985_theory_of_everything.htm". After all, the vast majority of today's productive "physical labour" boils down to finding such a solution to the problems of carrying out production of whatever is the final goal and effect of a given "physical labour", that from many possible solutions of a given product of this work the one is find and implemented that in a given situation proves to be the highest level of perfection, or it is either the cheapest, or the easiest to implement with the possessed set of tools and materials, etc. This is why in items #G3 to #G5 from the web page named "wroclaw_uk.htm" I warn readers that "mental work" allows only to stuff the memory with descriptions of "what" is provided to us by school textbooks under the name "knowledge". However, in order to gain "wisdom" it is necessary to know how to find procedures "how" - which finding is taught only by performing productive "manual labour". On the other hand, present scientists, politicians, decision makers, nor other "white-collar workers" typically do NOT do any "physical work". As a result, they did NOT learn to find "how" which generates "wisdom" necessary to solve any confronted problems. So in life it is worth teaching oneself and others to voluntarily undertake various productive "physical works", which reveal to those who perform them just this intuitive "wisdom", which states that "every problem can be solved in many ways that differ from each other by their level of perfection, while the natural self-solving one of these solutions is already permanently inscribed into the problem itself". As I have already emphasized, this wisdom is the easiest to notice on the streets of today's cities. For example, we can clearly see in there that this engineering problem "how to build a car" can be solved in thousands of different ways, e.g. only in the category of passenger cars as Marcedes, BMW, Toyota, Mazda, Ford, Morris, etc., etc., in turn each one of them in a further number of types, versions, varieties, etc., etc. Each of them also has different from others a level of perfection, cost of production, price, type, fuel consumption, etc. In turn the natural self-solving of the problem of "how to build a most perfect car" nowadays are provided by deadly exhaust fumes, which released previous cars on "dirty fuel" and which caused that these cars poisoned themselves out of market, painfully poisoning also a significant proportion of humans and nature.



[F] For every problem there is at least one "perfect" solution, which is morally correct and brings the biggest variety of advantages to people who use it. It is, among others, "how" to find this "perfect" solution for various categories of problems, that the philosophy of totalizm (i.e. that my "totalizm" - always written and inflected with the letter "z") tries to work out and teach us. In turn an example of one amongst such solving, already found by my philosophy to the problem of "money" as the source of almost all evil on Earth, is the "Nirvana System" described on the web page "nirvana.htm" in items #C7 and #C8, and also, amongst others, here in this post #351E. In best way the fact of the existence of such a solution is expressed by the finding of the philosophy of totalizm stating: "everything that is possible to imagine, is also possible to be implemented - only that with work and wisdom one needs to find a way 'how' to do it" - described more extensively in publications linked with the Polish wording of this finding (i.e. with wording: "wszystko co jest możliwe do pomyślenia, jest też możliwe do urzeczywistnienia - tyle że pracą i mądrością trzeba znaleźć sposób 'jak' tego dokonać") by my Polish indexing web page named "skorowidz.htm". Only that a component of human nature (especially prominent in people educated by forcing into them today's "what" but without providing the knowledge on "how" procedures) defends itself against learning this truth and resists searching for, and learning, correct solutions to problems that bother all of us. Therefore, the task of parental education, schooling and universities, political actions of governments, as well as religions, should be to teach people how to overcome such resistance and attempts to defend themselves against the implementation of progress.



[G] An indicator which allows to identify people who have already learned correct problem solving, is that to all their ideas and explanations they are able to include descriptions of a correctly functioning engineering "how" and to indicate the most competent "3 witnesses" defined in my publications which will confirm the correctness of this " how". Therefore, my advice is that, for example, during the democratic elections of representatives to the authorities, the most important verification whether a given candidate deserves our vote is to check whether the only thing he/she can do is announce "what", or whether he/she already has this absolutely needed to solve problems the habit and skill of revealing the proposal "how" to accomplish of that "what" he/she proposes. The most examples of such descriptions "how" together with "3 witnesses" confirming them, are contained in my presentations of truths from the web page named "2020life.htm". In turn several next examples of them the reader can find in #I2 of the web page "pajak_jan_uk.htm" or in #A1 of the web page "evolution.htm". Furthermore, the explanation of the absolute need for such presentation of new truths and ideas is discussed in the abovementioned items #G3 to #G5 from the web page named "wroclaw_uk.htm".



The times today are precisely the time when a whole pack of problems that humanity's leaders have been ignoring for too long has now chosen to reveal its natural way of self-solving. We see it in everything that surrounds us, e.g. in: the amount of rubbish and plastic in the oceans and soil, and chemicals in food, water, air and soil; in the on-going extinction of nature; printing money in unreasonable amounts; the rise of terrorism, armed conflicts and wars; climate change; the increasingly more dangerous diseases that plague us but for which "modern" pharmacy lacks effective medications; the intensification of earthquakes and volcanic eruptions when at the same time the "official atheistic science" ignores for years the research and development of the telepathic "seismograph", which has already proven itself in operation over 1000 years ago and the operation of which I described in detail on the web page "seismograph.htm" while the appearance I illustrated on Fig. #C9a below in this post #351E; the limiting of interests of an increasing proportion of people mainly to the matters of money, sex, food and pleasure; the ineffectiveness and corruption of governments that multiply "prohibitions" to conceal their inability to find "how" to solve the ever-mounting problems; turning people away from God; etc., etc. In turn, the best illustration of what attitude to problems and their solution is still demonstrated by the entire humanity is the to-date development of the history of the "Nirvana System" described above and in items #C7 and #C8 of the web page "nirvana.htm", and also in #A5 to #A5bc of the updated after 2022/2/14 my web page named "totalizm.htm".

* * *

We already know that the laws governing over the solving of people's problems show cause-effect relationships with all other laws that God established and pre-programmed into our world of matter (as I explained this more comprehensively in item #B3 on my web page named "will.htm" and in item #V7 on my web page "2020life.htm"). So we can already predict, that at some stage of the continuous removal of the sources of evil and the improvement of the world of matter by our God - as described in item #C8 of the web page "nirvana.htm", people may discover and will already know the full list of the remaining laws [H] to [Z] supplementing the above-listed laws [A] to [G], which I already indicated and described in this item #C9. In turn, because it is God who establishes and pre-programs all these laws [A] to [Z], which in the Greek alphabet are represented by the letters [Alpha] to [Omega], at the moment when humanity discovers all of them and gets to know them thoroughly, each of us people will indisputably acquire full knowledge of the truth why our God sometimes refers to Himself as "Alpha and Omega"!


http://pajak.org.nz/14/14_n06.jpg
https://www.google.com/search?q=Zhang+Heng+Seismograph&tbm=isch (Zhang Heng Seismograph in Google)

Fig. #C9a: Here is an example illustrating how God inspires people to actively solve problems caused by selfish actions, as well as to actively shake off the lethargy that introduced to people the approval of lies that caused an apparently "comfortable life" which briefly and temporarily occurred on Earth in the second half of the twentieth century as a result of breaking the commandments and requirements of God in the pursuit of profit and non-selective rewarding with "money" also for types of activities that deserve more punishment than reward (see #A1 to #A4 from my web page "partia_totalizmu_uk.htm"). Namely the above example is a photograph of a model of a telepathic device for remote detection of impending earthquakes and volcanic eruptions, which device is today highly erroneously described under the name of "Zhang Heng's "Seismograph". The most comprehensive descriptions of it are provided on my web page named "seismograph.htm". Unfortunately, the truth about the "telepathy" that is used in its principle of operation - about which my research determined that "telepathy" instantly propagates with infinite speed throughout the entire universe (for evidence of infinitely fast telepathy see [A5] from item #I3 of my web page named "1985_theory_of_everything.htm") caused that this wonder device also was doomed to be silenced and treated as "forbidden knowledge" by powers that secretly rule over our civilisation - similarly as doomed to be silenced by them is the truth of my theories, inventions and scientific discoveries. Therefore, on Earth officially and vigorously, it is still blocked and impossible to carry out rational research on telepathy, and various lies are sown about this phenomenon and about my results of its research. On the other hand the technical mastery of telepathy would bring countless benefits, among which the "seismograph" described here is only a modest example. For example, telepathic transmitters are able to send strong signals of deterrence, terror, and panic, which will also be picked by nearby predators and other living creatures, thus scaring them away from people. Therefore, after the technical mastery of telepathy, people will create new types of non-lethal weapons that will protect them from attacks by sharks, lions, crocodiles, dogs, poisonous snakes, scorpions, wasps, mosquitoes and other dangerous creatures, thus saving countless people from death. Exactly this manner of protecting oneselves from attacks we have been observing for a long time in UFOnauts - as described in more detail, for example, in {1} and {6} from item #K2 of my web page named "petone.htm" and from post #348E to blogs of totalizm. The implementation of telepathic communication devices would also eliminate today's deception, would increase the general level of morality, and would completely remove crime. After all, these devices allow to clearly "hear" what other people think. Hence, after they are introduced, e.g. lying and evil intentions will become impossible to hide. Unfortunately, this trait generates them numerous enemies. After all "telepathy" technically processed by future advanced communication devices, ordinary people could also start to use in order to find out what really think about them individual rulers, decision-makers and other people who currently have so much to hide that they established special laws such as the so-called "RODO" law currently in force in Poland (see https://www.google.pl/search?q=RODO+co+to+jest - i.e. the Polish equivalent of "GDPR" - see https://www.google.com/search?q=gdpr+meaning ). (In my case it was, for example, this RODO (GDPR) law that completely prevents me from completing the noble and altruistic goal which generally I described in #A1a to #A1c from my web page "tapanui.htm" and also in entries #350E and #349E to blogs of totalizm, while specifically which I reported in "Część #J" - means in "Part #J", from my Polish web page "tekst_3b.htm"). Furthermore, the technical mastery of telepathy would also allow in the future to detect whether someone who has power over larger numbers of people imposes on them such thoughts, beliefs, or post hypnotic suggestions (see https://www.google.com/search?q=post+hypnotic+suggestions ), which most effectively serve his interests and his maintaining the power. As a result, still no-one researches telepathy, nor builds devices that use the work of telepathy - in spite that my research has revealed a long time ago how, e.g. by inducing a stream of electric sparks, we can "jam" telepathic signals intercepted from us or artificially forced into our minds by telepathic communication devices. On a similar principle no-one still tries to build e.g. a "revealing device" which allows to detect the nearby use of telekinesis-forming devices, especially those which allow to hide by switching on the so-called "state of telekinetic flickering" which makes people and any objects invisible, and which is described more comprehensively in item #C1 from my web page named "dipolar_gravity.htm". On the other hand, the design of this defensive "revealing device" is described for a long time in our Polish treatise [7b] (see "tekst_7b.htm") that we disseminate free of charge and discuss in publications linked by the abovementioned Polish web page "skorowidz.htm". This defensive device was given to our civilization by the totaliztic civilization from stars that was trying to help humanity. So in this situation we should NOT be surprised that, amongst others, both the phenomenon of telepathy and the principle of operation of the above telepathic "seismograph" built and working perfectly still in ancient China, as well as the "revealing device" bringing to visibility those who hide from us in invisible to us state of telekinetic flickering, are considered by our rulers as "forbidden knowledge" which should be eliminated, blocked and fought on Earth by all means - while prohibitions of whose rulers the decision makers of "official atheistic science" scrupulously obey. After all, the building by people of any technical devices that use infinitely fast telepathic waves as information carriers, such as the above "seismograph", and also a kind of "telepathic pyramid" discussed e.g. in #I5 to #I5a from the web page "1985_theory_of_everything.htm", and repeated in the post #346E to blogs of totalizm, would quickly allow people to discover and confirm the reality of the existence of countless highly advanced civilizations in the huge universe, whom no longer use very slow, obsolete and primitive radio communication with help of which the human scientists still carry on the expensive SETI program (see https://www.youtube.com/results?search_query=SETI ), and also whom already for thousands of years stopped to use "money" as a form of non-selective remuneration, while instead of "money" they use for selective remuneration the miraculous phenomenon of happiness of earned nirvana supernaturally managed and served just by God Himself while comprehensively described in items #C7 and #C8 from the web page named "nirvana.htm" and in posts #328E and #343E to blogs of totalizm, and also explained in the INTRODUCTION and in "part #L" of the web page named "smart_tvs.htm" and in entry #335E to blogs of totalizm.



Notice that the appearance and the telepathic operation of the above "seismograph" developed during my research, together with my friend, we also illustrated on our film entitled "Dr Jan Pajak Portfolio" available in English free of charge at the internet address https://www.youtube.com/watch?v=sXr2OzVsMp4 .

Of course, neither my inventions, e.g. such as the "Oscillatory Chamber" (see web page "oscillatory_chamber.htm" - ancient technical drawings of which are documented by the so-called "Thangka" shown in illustrations #D3a to #D3d from the web page named "eco_cars_pl.htm") or my "Magnocraft" (described and illustrated on the web page "magnocraft.htm"), or the above telepathic "seismographs", are NOT the only technical devices, the construction of which God tries to inspire on Earth, in order to equalize the chances of the present struggle between good and evil entering a critical phase in present humanity. Another example of such devices, which I also researched for a long time, are "generators of pure free energy" - operating on the principles of "perpetual motion" - see e.g. item #B3 from the web page "fe_cell_pl.htm" or see the post number #324E to blogs of totalizm based on this #B3 - the text of which is also published in "volume S" of my publication [13] disseminated via the web page "tekst_13.htm". Some results of my research on these "perpetual motion devices" are also illustrated in our film entitled "Future Propulsions" (see https://www.youtube.com/watch?v=TxSWDbFopak ) discussed extensively on my web pages and blogs of totalizm, including this one.



The model of the above telepathic "seismograph", built and working perfectly well in ancient China, by some miracle landed in a museum distant only a short city bus ride from my place of residence. So first I saw it there in 2003. Nevertheless, I knew about the existence of this telepathic "seismograph" since my professorship in Kuala Lumpur in the years 1993 to 1996. My friend, also a professor and a Chinese, who heard about it thanks to his family spoken tradition, told me about it in there. Unfortunately, he did NOT know further details, e.g. principles of its operation, nor the place in China where it could be seen. So although I wanted to see this miraculous device at that time, unfortunately I had NO funds nor the possibility to fly to huge China at my own expense and to find this device in there first and then to research it privately. Thus, when in 2003, with great amazement, I saw this device by some miracle displayed in a museum away from my flat by only a short ride on a city bus, its sudden appearance in there made an unforgettable impression of almost the equivalent of an impossible situation that: "since I was unable to go to China and find this device in there, this device came to me from China and it found me". In turn the appearance of the model of this telepathic "seismograph" in a museum so close to my flat created an opportunity for me to see and analyze this model more precisely over there, and to develop for it engineering principles of "how" it works.



Copyrights © 2022 by Dr Eng. Jan Pająk

* * *

The above post #351E constitutes an adaptation of the content of items #C9 to #C9a from my English web page named "nirvana.htm" (update of 12 August 2022, or later) and is available, among others, at the following addresses:
http://www.geocities.ws/immortality/nirvana.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/nirvana.htm
http://nirwana.hstn.me/nirvana.htm
http://drobina.rf.gd/nirvana.htm
http://pajak.org.nz/nirvana.htm
Notice that the above web pages are my main publications updated many times later. On the other hand, this post #351E to blogs of totalizm is only a "harbinger" of publishing the presented here results of my research - which later is NOT updated. Therefore, these web pages typically contain texts that are more improved than this post to blogs of totalizm, with the elapse of time they collect more evidence and fewer research mistakes or writing errors, and because of their repeated updating they also contain the latest findings of my continuously carried out research.



At each of the addresses provided above, I also try to make available the most recently updated versions of all my web pages. Therefore, if the reader wishes to learn from "first hand" the truths explained on any of my web pages, then either at the above addresses he/she may start the web page "menu2.htm" that contains green links to names and topics of all web pages that I developed so-far, then in this web page "menu2.htm" can select the link to the web page that he/she wishes to view, and through clicking the "mouse" start that web page. For example, in order to start this "menu2.htm" from the above-indicated address http://pajak.org.nz/nirvana.htm , it is enough if in that address the name of the web page "nirvana.htm" is replaced with the name of the web page "menu2.htm" - then to the search engine will be entered the new address http://pajak.org.nz/menu2.htm obtained in this way. In a similar manner as starting this "menu2.htm", the reader can also start instantly any of my web pages, the name of which he/she already knows, because e.g. I provided it in the above post or because it appears in the "menu2.htm". For example, in order to run any other web page of mine, the physical name of which I have already given anywhere - e.g. to run a web page named "smart_tvs.htm", let's say from a web site with the address http://pajak.org.nz/nirvana.htm , it is enough that instead the previous website address, he/she entered the following new address http://pajak.org.nz/smart_tvs.htm in the address box of a search engine.



It is also worth knowing that almost every NEW topic which I already researched for the "a priori" approach of the new "totaliztic science" and presented on this blog, including the topic from this post #351E (i.e. from my English translation of the Polish post #351), I intended to publish on all mirror blogs of totalizm which until now remain accessible by me and on which I am still able to publish my posts. Until 2022/9/1, as many as 8 such blogs of totalizm were established and maintained for a short time. As from 2022/9/1 only 2 out of these 8 blogs of totalizm I can still access, update and use for publishing my posts. These 2 blogs of totalizm still accessible for me can be found at the following addresses:
https://totalizm.wordpress.com (in "Small Print" 12pt: posts starting from #89 = i.e. since 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl (in "Large Print" 24pt: posts starting from #293 = since 2018/2/23)
Fortunately, the impossibility to further publish my posts on 6 of these blogs of totalizm did NOT cause the loss of their posts. This is because after complementing with illustrations, colours, underlining and working links of all my posts that I published so far on blogs of totalizm, including this post, I systematically make them available also in my free electronic publication [13] in a safe PDF format and in two sizes of print (i.e. in large size 20pt and in normal size 12pt) - which everyone can free download, for example, through the web page named "tekst_13.htm" available on all the web sites indicated above, including, for example, at http://pajak.org.nz/tekst_13. htm . Almost half of the posts to blogs of totalizm are also published in there after my translation to the English language, and thus they should be understandable for inhabitants of countries other than Poland.



Other posts extending and supplementing this #351E:
#350E, 2022/8/20 - where and why to build monuments of engineering-precision for UFO models (#A1 to #A1c of "tapanui.htm")
#349E, 2022/7/20 - the truths about light, encoded into the Bible (#J1 to #J4 from "1985_theory_of_everything.htm")
#346E, 2022/5/18 - how the Bible corrects the distortions of official science (#I5 of "1985_theory_of_everything.htm")
#343E, 2022/2/20 - roles of God and people in implementing ideal "Nirvana System" (#C8 to #C8bc of "nirvana.htm")
#341E, 2021/12/27 - only "physical works" teach wisdom "how" (#G3 to #G5 of "wroclaw_uk.htm")
#339E, 2021/10/38 - "how" to start loving our neighbours as ourselves (#A2.12 in "totalizm.htm")
#335E, 2021/5/25 - Polish movie "World without money: Nirvana System" ("Part #L" in "smart_tvs.htm")
#331E, 2021/1/25 - my "Theory of Life of 2020" (#H1 to #H6 in "2020life.htm")
#328E, 2020/11/20 - "Nirvana System" that eliminates money (#A1 to #A4 in "partia_totalizmu_uk.htm")
#325E, 2020/8/20 - "God Drobina" versus the drobina of counter-matter (#K1 and #K2 from "god_exists.htm")
#324E, 2020/6/20 - principle of operation of "perpetual motion" devices (#B3 from "fe_cell.htm")
#316E, 2019/10/3 - what and when God perfected in the human race (#A1 from "evolution.htm")
#282E, 2017/3/27 - my "Theory of Everything of 1985" (#A0 in "dipolar_gravity.htm")
#273E, 2016/7/1 - the density of "counter-matter" is a proof of the infinity of the universe (#D4 from "dipolar_gravity.htm")
#269E, 2016/3/25 - 100% corruption = prosperity into "vestibules of hell" (#E1 to #E5 from "pajak_for_mp_2017.htm")



Let totalizm prevail,
Dr Eng. Jan Pająk

kodig : :
sie 27 2022 #351_1: Prawa naszego świata materii rządzące...

#351_1: Prawa naszego świata materii rządzące rozwiązywaniem problemów trapiących ludzi (część 1)

 

Streszczenie: W niniejszym wpisie #351 zestawiłem przykład całej grupy pokrewnych praw rządzących rozwiązywaniem problemów trapiących ludzi, stąd w poznaniu działania których każdy powinien być zainteresowany. Tu używam tego przykładu aby potwierdzić nim i uświadomić czytelnikowi moje odkrycie iż wszelkie prawa rządzące zjawiskami naszego "świata materii" w swych działaniach ujawniają posiadanie wbudowanych w siebie najefektywniejszych metod osiągania nauczających ludzi celów, oraz iż wykazują one zachowania które charakteryzują ludzi i istoty inteligentne zaś są nieobecne w bezmyślnej materii. Ponadto, albo same z siebie, albo też wspólnie z pokrewnymi do nich prawami, wykazują one też wymagającą wysokiej inteligencji i celowości działań cechę opisywaną nazwą "samoregulowanie się" - bardziej ogólnie wyjaśnianą w punkcie #B3, zaś potwierdzoną przykładem z punktu #B4.4, z mojej strony "mozajski.htm". Innymi słowy, prawa, które zgodnie z twierdzeniami dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" rzekomo uformowane zostały przez bezmyślną naturę, w rzeczywistości wykazują cechy charakterystyczne dla postępowań wysoce inteligentnych istot żywych, a NIE jedynie bezmyślnych mechanizmów działania nieożywionej materii. U omawianych tutaj przykładów praw, metody ich działania i ich zachowania mi osobiście przypominają niezawodne metody działania i zachowania moich nauczycieli kształconych i zdobywających w niepowypaczanych jeszcze "polityczną poprawnością" czasach sprzed drugiej wojny światowej swe sprawdzone co do efektywności doświadczenie zawodowe i metody nauczania - tj. nauczycieli nadal mających odwagę stosowania sprawdzonych przez całe wieki używania najefektywniejszych metod nauczania jakie opisałem dokładniej w punkcie #K1 ze swej strony o nazwie "wszewilki.htm", jednak jakich dzisiejsi ateistyczni politycy i naukowcy zabraniają nam używać tylko ponieważ są one zgodne z zaleceniami Biblii. Jeśli więc nasze widzenie rzeczywistości pozwoli nam zaakceptować istnienie tych zachowań żyjącej inteligencji w opisanych tu przykładach praw, a także we wszelkich innych prawach natury, wówczas logicznie NIE ma się innego wyjścia niż przyznanie iż za działaniem wszelkich praw natury kryje się mądrość i wszechwiedza stwórcy, faktycznego ojca i głównego "nauczyciela" wszystkich ludzi, jakim jest nasz Bóg.

Motto niniejszego wpisu #351 do blogów totalizmu: "Trapiące nas problemy są jak kobiety z angielskiego przysłowia 'hell has not fury like a woman scorned' (patrz https://www.google.com/search?q=hell+has+not+fury+like+a+woman+scorned , które stwierdza: 'piekło NIE zna większej furii niż wzgardzona kobieta') - tj. jeśli my problemy te zignorujemy i w porę ich nie rozwiążemy, wówczas one same się rozwiążą w sposób jaki zaboli nas najmocniej." (Streszczenie esencji niniejszego wpisu #351 opisującego prawa jakie Bóg ustanowił aby rządziły rozwiązywaniem problemów o bolesnych skutkach, ignorowanie przez ludzi rozwiązywania jakich psuje jakość życia ludzkości.)


#C9. Siedem istotnych praw [A] do [G] rządzących rozwiązywaniem problemów trapiących ludzi, które potwierdzają moje odkrycie iż działanie wszelkich "praw natury" demonstruje atrybuty charakterystyczne dla logicznie myślących wysoce inteligentnych istot (tj. Boga, ludzi, itp.) a stąd faktyczne pochodzenie których zaprzecza twierdzeniom dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" iż prawa te wywodzą się z mechanizmów zachowań bezmyślnej natury pozbawionej zdolności do myślenia i do inteligentnych działań:


Biblia zawiera dane które nam ujawniają, że nasz świat materii został stworzony przez Boga zaledwie około 6 tysięcy "ludzkich lat" temu. Ponadto, w dwóch wersetach Biblii zostało też zakodowane potwierdzenie mojego odkrycia dokonanego w lutym 2022 roku. Odkrycie to więc wypełniło przepowiednię jaką owe wersety Biblii zawierały dalekowzrocznie wkodowaną w siebie przez już ponad 2000 lat. Wszakże to moje odkrycie z lutego 2022 roku ujawniło nam następstwa faktu iż w świecie zamieszkiwanym przez Boga (jaki to świat Boga moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" nazywa "przeciw-światem") NIE istnieje ani "upływ czasu" ani starzejące działanie "czasu". Tymczasem to właśnie z wiecznie ruchliwego płynnego budulca jaki zawarty jest w owym "przeciw-świecie" nasz mądry Bóg stworzył cały nasz "świat materii". (Elementarne składowe tego płynnego budulca ja nazwałem "Drobiny Boga" ponieważ w języku polskim słowo "drobina" znaczy "coś bardzo malego ale ogromnie kochanego" - patrz #K1 i #K2 na opisującej je stronie "god_istnieje.htm". Z kolei wieczną ruchliwość którego to budulca starożytni Grecy i NZ Maorysi nazywali "chaos".) Stąd brak "upływu czasu" i starzejącego działania "czasu" w owym "przeciw-świecie" praktycznie oznacza iż zarówno "upływ czasu" jak i starzejące działanie "czasu" musiały zostać "wynalezione" przez Boga poczym technicznie wprogramowane tylko w działanie naszego "świata materii". Wersety Biblii zawierające w sobie zakodowane potwierdzenie prawdy i esencji powyższych moich naukowych odkryć i ustaleń o braku upływu czasu w przeciw-świecie podsumowałem i zinterpretowałem np. w #I5 do #I5a strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm" oraz we wpisie numer #346 do blogow totalizmu. Tak zaś się składa, że owe naukowe odkrycia i ustalenia mają znaczenie aż dla całego szeregu obszarów ludzkiego życia. Stąd ich znaczenie dla np. religii poszerzyłem we WSTĘPie do swej strony o nazwie "biblia.htm" - gdzie uzasadniłem, między innymi, iż aby wersety Biblii były w stanie od ponad 2000 lat przepowiadać i potwierdzać esencję i prawdę najważniejszych ustaleń mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", absolutnie niezbędnym jest aby ich treść zainspirował ktoś ze znajomością przyszłości i z ponad-ludzko dalekowzroczną wiedzą posiadaną tylko przez Boga, co w praktyce reprezentuje kolejny dowód empiryczny iż Bóg rzeczywiście istnieje. Z kolei znaczenie tych odkryć np. dla ludzkiej nauki i historii wyjaśniłem nieco dokładniej np. w {9} z punktu #B8.2 swej innej strony internetowej o nazwie "rok.htm" - gdzie podkreśliłem, między innymi, iż nieistnienie "upływu czasu" w przeciw-świecie praktycznie oznacza iż wszystkie ruchy i efekty zjawisk jakie mają tam miejsce (takich jak: telepatia, telekineza, hipnoza, przedśmiertny przegląd całego życia, itp.) muszą tam zachodzić z nieskończenie dużą szybkością - a to zaś ujawnia iż upór oficjalnego upowszechniania "teorii względności" błędnie nam wmawiającej rzekome istnienie ograniczenia najwyższej możliwej szybkości we wszechświecie do prędkości światła w praktyce owocuje wmuszaniem w nas kłamstwa i blokowaniem postępu. Niestety, powyższe ustalenia mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" nadal pozostają niemal nieznane, ponieważ ciągle oczekuje naszego rozwiązania krótkowzrocznie praktykowany przez wielu decydentów problem zmyślnego pozbawiania ludzi wolności wyrażania i poznawania naukowych odkryć i poglądów jakie ujawniają prawdy uznawane za "tabu" i za "zakazaną wiedzę" przez naszą monopolistyczną "oficjalną naukę ateistyczną" starającą się przejąć na siebie rolę "ateistycznej religii" - co m.in. manifestuje się furią skrytych ataków, wyciszeń i blokad moich odkryć i teorii. W rezultacie swoją "Teorię Wszystkiego z 1985 roku" nadal zmuszony jestem upowszechniać głównie pod jej wstępną, odmienną i wcale NIE odzwierciedlającą jej wszechstronności nazwą "Koncept Dipolarnej Grawitacji" (patrz strona "dipolar_gravity_pl.htm"). Tymczasem owa "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" ujawniła nam aż tyle nieznanych wcześniej prawd, iż wystarczają one na stworzenie zupełnie nowej nauki, jaką ja nazywam "totaliztyczna nauka" i od lat postuluję aby z niej stworzyć uzdrawiającą naukowe problemy konkurencję dla obecnie nadal monopolistycznej, promującej bezwybiorcze wynagradzanie "pieniędzmi" wszelkich postępowań ludzi (nawet tych jakie powinny być karane) i już notorycznie wprowadzającej ludzi w błąd "oficjalnej nauki ateistycznej", zaś jaką to nową "naukę totaliztyczną" i jej możliwą rolę jako "naprawiacza nauki" opisuję dokładniej w punktach #C1 do #C6 swej strony "telekinetyka.htm". Jednym z przykładów tych odkryć mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" jest ustalenie iż my ludzie starzejemy się w "czasie ludzi" jaki upływa ze znacznie mniejszą szybkością niż czas tzw. "nieożywionej materii", tj. niż starzeją się atomy, izotopy, skamienieliny, węgiel, itp. - co udokumentowałem w całym szeregu swoich publikacji, np. skrótowo we WSTĘPie i w punkcie #G4 strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm", zaś w pełnym rozmiarze w monografii [12] upowszechnianej za pośrednictwem strony "tekst_12.htm". Ponadto nasz "ludzki czas" upływa skokami, jest nawracalny, oraz został technicznie zaprogramowany przez Boga w sposób niemal identyczny jak my programujemy czas bohaterów np. gier komputerowych - po więcej szczegółów o nim patrz wyjaśnienia z punktu #D3 mojej strony "god_proof_pl.htm". Stąd powinien być nazywany np. zwrotem "nawracalny czas softwarowy", zaś jego upływ powinno się wyrażać "ludzkimi latami". Natomiast wszelka nieożywiona materia starzeje się w innym, szybciej upływającym czasie jaki najlepiej byłoby nazywać przyporządkowanym mu w moich publikacjach zwrotem "nienawracalny czas absolutny", zaś upływ jakiego powinien być wyrażany odmiennymi jednostkami niż nasz czas ludzki, ponieważ zgodnie z Biblią upływa on co najmniej 365 tysięcy razy szybciej od naszego "czasu ludzkiego". Niestety, "oficjalna nauka ateistyczna" odmawia uznania ustaleń mojej Teorii Wszystkiego z 1985 roku - co stwarza jeszcze jeden problem dla niej i dla ludzkości, który też oczekuje swego rozwiązania. Wszakże oryginalny cel powołania "oficjalnej nauki ateistycznej" jakim było "ujawnianie prawdy i wdrażanie postępu" zjawiskiem "odwrócenia funkcji" ona sama już zdołała zmienić w dokładną odwrotność tego celu doskonale wyrażaną malezyjskim przysłowiem "twoje płoty zjadają twój ryż" - co bardziej dogłębnie wraz z procedurą "jak" wyjaśniam w (B1) z punktu #E3 swej strony o nazwie "pajak_dla_prezydentury_2020.htm", zaś dodatkowo uzupełniam faktycznym przykładem w punkcie #D3 ze strony "portfolio_pl.htm".


Fakt iż nasz świat materii jest tylko 6000 ludzkich lat "młody" wnosi sobą wiele niekorzystnych następstw. Przykładowo oznacza, że wszystko w nim jest nadal młode, niedoświadczone, zawierające wiele problemów odczekujących aby Bóg i ludzie wspólnym wysiłkiem poznajdowali sposoby ich porozwiązywania, a ponadto wszystko wymaga w nim doedukowania się ludzi w sprawie procedury "jak" problemy te należy rozwiązywać. Najlepiej widać to w potraktowaniu "prawdy" przez oficjalną naukę i ludzi (stąd się wzięło moje "dwanaście prawd o prawdzie" jakie wyjaśniłem w "rozdziale N" swej monografii [5/4] gratisowo upowszechnianej stroną "tekst_5_4.htm", zaś krótko dyskutuję także w punkcie #B4.1 ze swej strony o nazwie "tapanui_pl.htm"), a także widać właśnie w sprawie traktowania przez ludzi tzw. "problemów" rozwiązywanie najważniejszych z których można dokonywać np. procedurami "jak" opisywanymi w punktach #A2.1 do #A2.12 ze strony "totalizm_pl.htm". Nasze bowiem szkoły i uczelnie - nadal prowadzone niemal wyłącznie przez starą "oficjalną naukę ateistyczną" zazdrośnie strzegącą swojego lukratywnego monopolu na edukację i na badania, unikają jak mogą nauczania nas prawdy oraz efektywnego rozwiązywania nurtujących nas "problemów". Tymczasem okazuje się, że aby móc efektywnie rozwiązywać nurtujące nas problemy, najpierw trzeba poznać jakie prawa nimi rządzą. Wszakże nasz Bóg dla wszystkiego co ma powtarzalną naturę wypracował ścisłe algorytmy swego zarządzania ich przebiegiem i skutkami, które to algorytmy my znamy pod nazwą "prawa" - patrz opisy sposobu ich wdrażania przez Boga z punktu #J5 strony "petone_pl.htm". Większość tych "praw" nadal pozostaje nieznana dla ludzi - na przekór iż spora ich część dotyczy procedur "jak" zarządzających działaniem i losami ludzkich "problemów". Ponadto na dodatek do poznania praw rządzących "problemami" trzeba też "nauczyć się" jak prawa te używać aby problemy móc rozwiązywać - co wymaga poznania różnic pomiędzy "co" i "jak" oraz totaliztycznych definicji pojęcia "wiedza" i pojęcia "mądrość" jakie podałem i wyjaśniłem w punktach #G3 do #G5 ze swej strony "wroclaw.htm". Tymczasem najpilniej wymagających poznania z tych praw rządzących "problemami" jest co najmniej siedem. Wymieńmy i wyjaśnijmy więc w poniższych paragrafach [A] do [G] te z nich jakie moja filozofia totalizmu już zidentyfikowała, wyczerpująco opisała i o jakich już ustaliła iż są one owocem i następstwem pozostawiania nierozwiązanymi większości problemów, które najbardziej nas trapią np. także i w dzisiejszych czasach. Oto owe prawa:


[A] Każdy problem zawiera w sobie swoje własne rozwiązanie - stąd jeśli dotykani nim ludzie niedozwolenie długo unikają jego rozwiązania, wówczas w naturalny a jednocześnie w najbardziej uczący bo najboleśniejszy sposób problem ten rozwiąże się sam. To dlatego zarówno prawa opisane tutaj, jak i praktycznie wszelkie inne prawa natury, w jawny lub niejawny sposób sformułowane zostały przez Boga jako "samoregulujące się" (patrz ich opisy w #B3 i #B3.1 strony "mozajski.htm"). Dobrym przykładem działania takich "samoregulujących się" praw są drapieżniki oraz sytuacja z ich ofiarami, a także są ich ludzkie odpowiedniki (np. eksploatorzy albo tyrani i ich ofiary). Stąd jeśli namnoży się np. zbyt dużo drapieżników, wówczas pozjadają one niemal wszystkie swe ofiary poczym same powymierają z głodu. Podobnie jest też np. z balansem ludzkich źródeł tzw. "brudnej energii" (tj. dochodowo sprzedawanych zanieczyszczających naturę paliw). Przykładowo obecnie obserwujemy sytuację iż samochody i inne urządzenia na te brudne paliwa same już niemal wytruły swoje dalsze istnienie. Jeszcze inny przykład to dzisiejsze skryte drukowanie nadmiaru pieniędzy przez niektóre rządy - co powoduje raptowny spadek wartości ich waluty, wzrost niezadowolenia i rozruchy, oraz w efekcie utratę władzy przez drukujących. Owa zdolność do naturalnego samorozwiązywania się problemów wynika z genialnego zaprogramowania przez Boga wszystkich mechanizmów rządzących zdarzeniami z naszego świata materii. Mianowicie mechanizmy te są zaprogramowane na zasadach "samoregulacji" opisywanej np. w punktach #B3 i #B3.1 z mojej strony o nazwie "mozajski.htm". Najprościej zasady tej "samoregulacji" wyjaśnia moja filozofia totalizmu opisami działania nadrzędnego mechanizmu balansującego wyrażonego już od wieków staropolskim przysłowiem, potem zaś poszerzonym przez totalizm w formę dwóch przeciwstawnych ustaleń życiowej prawdy, informujących iż: "NIE ma takiego zła co by na dobre NIE wyszło", a jednocześnie też "NIE ma takiego dobra, co by NIE wygenerowało sobą jakiejś formy zła" - po opisy obu owych przeciwstawnych ustaleń życiowej prawdy patrz np. punkt #F3 strony "wszewilki.htm" lub patrz inne publikacje linkowane tymi stwierdzeniami ze strony "skorowidz.htm". Ponieważ zaś każdą zasadę daje się wyrazić najróżniejszymi słowami, innym ujęciem powyższej totaliztycznej prawdy jest np. arabskie powiedzenie: "Trudne czasy czynią ludzi silnymi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy czynią ludzi słabymi, słabi ludzie tworzą trudne czasy" przyporządkowywane Szejkowi Rashid (założycielowi Dubaju) - które wraz z ilustrującym je wideo przytoczyłem, między innymi, jako "motto" do punktu #J4 swej strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm". Z kolei Anglicy tę samą zasadę wyrażają albo słowami (w moim własnym tłumaczeniu) "Im trudniejsza podróż tym silniejsi nią podróżujący" (tj.: "when the going gets tough, the tough get going" - see https://www.google.com/search?q=when+the+going+gets+tough+tough+gets+going+meaning ), albo też słowami "co cię nie uśmierci uczyni cię silniejszym" (tj.: "what doesn't kill you will make you stronger" - see https://www.google.com/search?q=what+doesn%27t+kill+you+will+make+you+stronger+meaning ). W naukowy zaś sposób mechanizmy działania najczęściej używane przez Boga do systemowego urzeczywistniania "samoregulujących się" praw wyjaśniłem dokładniej w punkcie #A2.11 ze swej strony "totalizm_pl.htm" i w linkowanych tam innych swych publikacjach, a także w bazującym na owym punkcie #A2.11 wpisie #283 do blogów totalizmu. Dawniej ludzie starali się ową zasadę "samoregulacji" wdrażać także w sformułowania ludzkich praw. Przykładowo czytałem kiedyś, że dawniej Francja przestrzegała prawa iż ujęcie wody dla danej fabryki lub miasta musiało się znajdować w dół prądu rzeki od upustu ścieków owej fabryki lub miasta. Stąd jeśli do rzeki upuszczane były brudne ścieki, wówczas ścieki owe potem zanieczyszczały też wodę pobieraną przez ujęcie tego kto je upuszczał.


[B] Problem jakiego ludzie NIE chcą poprawnie rozwiązać będzie nieustannie narastał aż do sytuacji iż jego ignorowanie zmusi go aby sam naturalnie się rozwiązał. O nadchodzącym zaś jego samorozwiązaniu ludzie zawsze są ostrzegani - aczkolwiek typowo gro z nich o istnieniu tych ostrzeżeń NIE chce wiedzieć i odmawia ich wysłuchania. Przykładowo, jeśli problemem tym jest źle skonstruowany most, wówczas najpierw będzie się chwiał, trzeszczał i ujawniał swoje słabości, jeśli zaś te jego ostrzeżenia ludzie zignorują, wówczas sam się zawali w sposób najbardziej bolesny - aczkolwiek zawsze też zgodny z wymogami absolutnej sprawiedliwości. Ciekawe iż Bóg tak mądrze zaprogramował nasz świat materii, że każdy problem wielokrotnie przypomina ludziom o swoim istnieniu, za każdym razem czyniąc to z coraz bardziej narastającą siłą. Ponadto dla każdego rodzaju problemu Bóg wypracował i udostępnił ludziom sposób ustalania iż jego bolesne samorozwiązanie się właśnie nadchodzi. Przykładowo, aby ostrzegać o nadchodzeiu trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów, już ponad tysiąc lat temu Bóg zainspirował Chińczyka o nazwiski "Zhang Heng" do wynalezienia telepatycznego urządzenia ostrzegającego, obecnie znanego pod błędną nazwą "Seismograf Zhang Henga" (opisywanego pod adresem https://www.google.com/search?q=Zhang+Heng+Seismograph ) zaś pokazanego poniżej na Fot. #C9a - jakie z wystarczającym dla efektywnej ucieczki wyprzedzeniem czasowym ostrzega iż trzęsienie ziemi lub wybuch wulkanu właśnie się zaczyna zaś wywołane nim zniszczenia już są w drodze i nadchodzą. Działanie tego telepatycznego urządzenia ja opisuję systematycznie w swoich publikacjach już od 2003 roku, między innymi na mojej stronie internetowej o nazwie "seismograph_pl.htm". W 2005 roku, po ukryciu "telepatycznej" zasady działania tego urządzenia pod naukowo akceptowalną nazwą "hydrauliczna zasada działania", ja zdołałem nawet zaprezentować je na naukowej konferencji - patrz dane wydawnicze mojego referatu wskazywanego w punkcie #I1 powyżej wymienionej strony "seismograph_pl.htm". Na przekór jednak wszystkich tych moich wysiłków, stara "oficjalna nauka ateistyczna" do dzisiaj ignoruje te opisy i NIE dokonuje ani badań jego telepatycznej zasady działania jaką ja wypracowałem, ani NIE podejmuje prób jego budowy - chociaż owo telepatyczne urządzenie jakie wykrywa już zainicjowane trzęsienia ziemi działa bardzo efektywnie mając kilkuset-kilometrowy zasięg wykrywania. Dla sporej proporcji problemów ostrzeżenie o bliskim nadchodzeniu ich naturalnych samorozwiązań wydawane są za pośrednictwem osób w Biblii nazywanych "prorokami" (NIE mylić ich z tzw. "fałszywymi prorokami" też precyzyjnie zdefiniowanymi w Biblii). Jaką formę zwykle przyjmują ich ostrzeżenia można się zorientować np. z cytatów Biblii jakie przytoczyłem w punkcie #T1 swej strony o nazwie "woda.htm".


[C] Problemy preferują samorozwiązywanie się dużymi stadami, tj. naraz wszystkie o danym pochodzeniu i zawsze w trwale oraz najbardziej edukujący sposób jaki spowoduje największą ilość szkód i ludzkiego bólu u tych winnych ich spowodowania. Obecnie w wielu obszarach Ziemi widzimy właśnie takie przykłady ich przechodzenia w fazę samorozwiązywania się - np. rozważ następstwa powycinania lasów w Afryce i na Madagaskarze, albo wyniki zdewastowania natury w obu Amerykach. Ponadto ta preferencja do ich samorozwiązywania się w stadach jest doskonale utrwalona przysłowiami i mądrością ludową. Przykładowo rozważ staropolskie powiedzenie "nieszczęścia chodzą stadami". Dlatego bardzo istotnym jest nauczenie się jak je rozwiązywać możliwie najszybciej po tym jak nam się ujawnią. Totalizm oferuje na to najróżniesze metody, opisy jakich zebrane zostały w #A2.1 do #A2.12 ze strony o nazwie "totalizm_pl.htm". Z ich zaś wszystkich najbardziej polecam metodę wykorzystującą pomoc Boga czyli tzw. "prawo autostrady przez morze" - linki do obszernych opisów którego czytelnik znajdzie pod jego nazwą na stronie "skorowidz.htm". Pamiętać jednak warto, że na szybką pomoc Boga trzeba sobie zasłużyć np. swym życiem w zgodności z wersetem 14:15 z biblijnej "Ew. w/g św. Jana" stwierdzającym "Jeśli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania". Ponadto, kiedy pragnie się otrzymać pomoc Boga w rozwiązaniu poważnego problemu z jakim jesteśmy skonfrontowani, o pomoc tę trzeba się modlić - np. jeśli sytuacja nam na to pozwala i mamy ku temu czas, wówczas najlepiej w miejscu o jakim Bóg dał już ludziom do zrozumienia dokonanymi tam cudami iż Bóg ustanowił je "ziemią świętą". Przykład takiego miejsca w NZ jest obszar oznaczony "Celtyckim krzyżem" opisywanym w #J3 do #J3z strony "petone_pl.htm" oraz w #A3 do #A3abc innej strony o nazwie "klasa.htm". Z kolei przykłady takich miejsc istniejących w Polsce obejmują znaną zapewne wszystkim Polakom bazylikę z Jasnej Góry w Częstochowie (patrz https://www.google.pl/search?q=Cz%C4%99stochowa+czakram ) a także kościół barokowy NMP w Świętej Lipce jaki opisałem szerzej np. w #D6.1 ze swej strony o nazwie "timevehicle_pl.htm", a ponadto wierzę iż także kościół NMP w Warszawie (ten tuż przy pałacu Prezydenta) - z którego ja doświadczyłem cudownego przeniesienia do innego kościoła stojącego w miejscu będącym "ziemią świętą", prawdopodobnie do Świętej Lipki, co opisuję dokładniej m.in. w #E3 i #E2 ze swej strony "malbork.htm".


[D] Dla każdego problemu ludzie mogą wypracować wielką liczbę poprawnych rozwiązań, każde z których różni się od innych jego rozwiązań poziomem swej doskonałości. Najlepszym przykładem jaki to potwierdza jest wielokrotnie wskazywany na tej stronie inżynierski problem "jak zbudować samochód" - setki różnych samochodów będących odmiennymi rozwiązaniami tego problemu (zaś różniących się między sobą doskonałością, ceną, producentem, kolorem, itp.) każdy z nas może codziennie oglądać na drogach i ulicach. Niestety, w szkołach i na uczelniach - szczególnie na lekcjach matematyki, siłą wmuszono w nasze umysły zmyślnie zaprojektowane kłamstwo, które jest ogromnie niszczycielskie dla rozwoju naszego twórczego myślenia, a które twierdzi iż rzekomo: "każdy problem ma tylko jedno poprawne rozwiązanie" (np. iż: 2x2=4). Tymczasem manifestacje świata materii w jakim żyjemy nieprzerwanie nam dowodzą, że właśnie: "dla każdego problemu istnieje wielka liczba poprawnych rozwiązań, każde z których różni się od innych poziomem swej doskonałości". Przykładowo, tylko jeśli dokonujemy danego działania matematycznego na liczbach całkowitych (tj. typu "integer") wówczas faktycznie w tej idealnej (nierzeczywistej) sytuacji pomnożenie: 2 x 2 = 4. Jednak w rzeczywistym życiu taka idealna sytuacja zdarza się tylko czasami i faktycznie niemal nigdy NIE jest kompletnie idalna - przykładowo gdybyśmy mieli dwóch bardzo bogatych stryjków i każdy z nich zdecydowałby się sprezentować nam dwa samochody, wówczas w tej niemal idealnej sytuacji faktycznie wylądowalibyśmy jako posiadacze 2x2=4 samochodów (niestety, niemal z całą pewnością każdy z tych samochodów wykazywałby poziom doskonałości odmienny od trzech pozostałych, stąd w praktyce nadal żylibyśmy tak jakbyśmy otrzymali jeden lub dwa samochody, a NIE aż cztery). Jeśli jednak rzeczywiste życie wymaga dokonania działania na niecałkowitych liczbach rzeczywistych (tj. typu "real"), wówczas to samo rzeczywiste działanie powiedzmy pomnożenia 2.000 x 2.000 może dać aż kilka odmiennych wyników. Przykładowo, jeśli działania tego dokonują dzisiejsze komputery, wówczas zależnie od jednostek pamięci jakie komputery te użyją oraz algorytmu użytego w nich do wykonywania działań mnożenia, to samo działanie może dać wyniki np. kształtujące się pomiędzy np. 2.000 x 2.000 = 3.999 a 2.000 x 2.000 = 4.001. Taka zaś sytuacja zaistnieje w większości rozwiązań problemów naszego codziennego życia - przykładowo problemów "zakupu". Stąd gdybyśmy regularnie odwiedzali dwa sklepy, np. dwóch rzeźników, zaś u każdego z nich regularnie zakupywali np. po dwa kilogramy wołowiny, wówczas w domu po zważeniu tego co zakupiliśmy moglibyśmy odkrywać iż zależnie od jakości wag które owi rzeźnicy oraz my byśmy używali, razem mamy wcale NIE dokładnie 4.0 kilogramy wołowiny, a powiedzmy gdzieś pomiędzy np. 3.999 a 4.001 kilogramów - i na dodatek także każdy kawałek tego mięsa zapewne będzie odmiennej jakości i smaku od pozostałych kawałków. Niemal też nigdy waga tych zakupów będzie wynosiła te idealne 4 kilogramy jakie obiecuje nam szkolna "wiedza". Zarówno powyższe przykłady, jak i ogromna rozpiętość innych przykładów z rzeczywistego życia, potwierdzają iż owo wmuszone w nas w szkołach wierzenie iż "każdy problem ma tylko jedno poprawne rozwiązanie" jest nieprawdą, zaś faktycznie "absolutnie każdy problem ma wiele poprawnych rozwiązań". Jeśli zaś dzisiejsi ekonomiści, bankierzy, czy politycy, wmawiają nam coś zupełnie innego - tak jak jesteśmy otumaniani w sprawie problemu sprawiedliwego "wynagradzania wykonanej pracy jakoby możliwego wyłącznie pieniędzmi", wówczas owo wmawianie jest albo dowodem ich ignorancji, albo też dowodem ich "politycznych przekonań" jakie oni starają się w nas wmusić. Jeżeli zaś czytelnik NIE wierzy iż istnieje także wiele rozwiązań dla problemu wynagradzania pracy NIE tylko pieniędzmi, wówczas proponuję aby poczytał sobie w punktach #C7 i #C8 ze strony "nirvana_pl.htm" o "Ustroju Nirwany" (i oglądnął o nim nasz polskojęzyczny film z napisami "cc" w języku angielskim, o tytule "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" udostępniany gratisowo w internecie pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ), lub poczytał sobie (albo oglądnął widea) o zasadach życia ludzi żyjących z daleka od dzisiejszych miast i ośrodków cywilizacyjnych. Owego bowiem poznawania "Ustroju Nirwany" wcale NIE powinno się traktować jako mojej próby przekonania np. lubujących się w zyskach i pieniądzach czytelników do wdrażania tego ustroju - wszakże każdemu z ludzi Bóg dał "wolną wolę" czynienia tego co uzna za właściwe informując go jednak za pomocą religii iż będzie potem ponosił konsekwencje tego co uczynić wybrał (patrz strona "will_pl.htm"), a należy traktować jako okazję do poznania następujących prawd, że: [D1] absolutnie każdy problem ma wiele rozwiązań o różniących się poziomach swej doskonałości, [D2] rozwiązaniami problemów też rządzą zaprogramowane przez Boga i m.in. opisywane tu prawa, [D3] poznanie esencji i historii rozwiązania "ustrojem nirwany" problemu "wynagradzania pieniędzmi już wykonanej pracy" otwiera nasze oczy na szeroką gamę innych problemów związanych z użyciem pieniędzy, [D4] warto być świadomym iż przeciwstawnie do już wprogramowanego w nasze ciała zjawiska "zapracowanej nirwany" - która wynagradza wybiorczo tylko moralnie wykonywaną "pracę fizyczną", "wynagradzanie pieniędzmi" ukrywa w sobie poważny problem ponieważ działa ono "bezwybiorczo" wynagradzając każdy rodzaj działań nastawionych na zysk - w tym także działań czysto kryminalnych które powinny być karane zamiast wynagradzane, [D5] blokowanie, zatajanie czy wyciszanie prawdy o istnieniu problemu "wynagradzania pieniędzmi" wcale NIE stanowi rozwiązania tego problemu a jedynie nasila spiętrzenie mocy z jaką on może potem sam się rozwiązać, [D6] w interesie każdej osoby leży podejmowanie dyskutowania ze swą rodziną i bliźnimi narastającej obecnie mocy problemu "wynagradzania pieniędzmi", oraz [D7] trzeba się przygotowywać do sytuacji iż jeśli sama ludzkość już wkrótce problemu "wynagradzania pieniędzmi" NIE rozwiąże, wówczas już około roku 2030 on sam zacznie się rozwiązywać w wysoce dla każdego bolesny sposób (np. patrz strona "2030.htm"). O tym zaś, że używanie pieniędzy dla wynagradzania wykonanej pracy wcale NIE jest aprobowane przez Boga, doskonale poświadczają np. dwa następujące wersety Biblii, mianowicie ostrzeżenie z wersetu 6:10 w biblijnym "Pierwszym Liście do Tymoteusza" - cytuję: "Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy", oraz rada-nakaz z wersetu 10:8 z "Mateusza" - cytuję: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!". Ponadto poświadcza też fakt, że Bóg już od dawna wprogramował w ciała wszystkich ludzi niemożliwe do naturalnego wyewoluowania się zjawisko "zapracowanej nirwany" opisywane na stronie o nazwie "nirvana_pl.htm", tyle że nasi krewniacy z planet Oriona narazie nadal comiesięcznie skrycie "doją" nas z niemal całej "energii moralnej" jaką generujemy swą pracą fizyczną - tak jak wyjaśniłem to dokładniej w {2} do {2b} z #A1c swej strony o nazwie "tapanui_pl.htm". Tymczasem z powodu skrytego i systematycznego "odsysania" z nas przez Orionians aż tak dużych ilości "energii moralnej", narazie zapracowanie na nirwanę przez ludzi na Ziemi staje się ogromnie trudne. Niemniej przy upartym wykonywaniu pracy fizycznej z poprawnymi motywacjami jakich nabywanie opisałem w punkcie #A2.12 ze swej strony o nazwie "totalizm_pl.htm", długoterminowe osiąganie i przeżywanie nirwany przez ludzi jest jednak nadal możliwe - na co dowodem jest iż ja zdołałem utrzymywać u siebie przeżywanie zapracowanej nirwany przez około 9 miesięcy.

 

(Cały niniejszy wpis o numerze #351 NIE zmieściłby się w pamięci tego bloga - stąd jego połowa będzie kontynuowana jako poniższy wpis #351_2)

 

kodig : :