Najnowsze wpisy, strona 18


lis 01 2022 #353: Cechy internetu potwierdzające iż...

Streszczenie: W niniejszym wpisie #353 do blogów totalizmu, ale w połączeniu też z punktami #H1 do #H3 z mojej strony "will_pl.htm" (z punktu #H4 jakiej wpis ten został adaptowany), podsumowuję najbardziej potężnego, efektywnego i bezlitosnego prześladowcę ludzi w całych dziejach naszej planety, który: (a) podobnie jak średniowieczne "szare eminencje" stopniowo i skrycie już obrasta wokół nas w siłę i niszczycielskie możliwości; (b) to na nim niemal każdy dzisiaj polega i już go używa nieświadomie przyczyniając się tym do wzrostu jego mocy i możliwości; (c) jest nam znamy pod niepozorną nazwą "internet"; (d) z powodu nieodpowiedzialności, głupoty, czy złośliwości jakiegoś internetowego informatyka może w przyszłości być spuszczony ze służenia ludziom do "samoświadomości" i "samodecydowania" albo też z powodu ludzkiej nieostrożności lub jakiegś wypadku nawet on sam może już wkrótce wymknąć się ludziom spod kontroli dzięki uzyskaniu "samoświadomości" - tak jak wyjaśniam to w punkcie #E1.1 strony o nazwie "will_pl.htm"; (e) będzie prześladował każdego żyjącego NIE tylko za to co ów żyjący czyni ale także za to co myśli i zamierza; oraz (f) o którym to "internecie" moje badania już od dawna ostrzegają iż Biblie opisują go jako nosiciela złowrogich cyfr "666". Ponadto w tym wpisie #353: (i) podsumowuję też ochotnicze i dokonywane bezpłatnie a często nawet surowo karane (a mimo tego odważnie prowadzone ponieważ równocześnie sekretnie jest wspomagane i inspirowane przez Boga) jedne z największych w całej historii ludzkości (a prawdopodobnie faktycznie największe, najobiektywniejsze, najbardziej rzeczowe, dogłębne i efektywne), wielowiekowe poszukiwania badawcze nastawione na zidentyfikowanie gdzie ukrywa się ów przyszły prześladowca i niszczyciel ludzkości w Biblii zcharakteryzowany cyframi 666; (ii) raportuję stan dzisiejszych wyników tych poszukiwań jakich, niestety, wcale NIE wolno nam jeszcze uważać za konklusywane; oraz (iii) perswaduję iż moim zdaniem dla niezaprzepaszczenia dobra przyszłych pokoleń ludzi każdy mieszkaniec Ziemi powinien stopniowo włączać się do podjęcia dalszych poszukiwań, sprawdzeń i upewnień bezpiecznego prowadzenia dalszego rozwoju "internetu" oraz do wdrażania zabezpieczeń wynikających z zaprezentowanych tu wyników badań.


#H4. Użyjmy "wolnej woli" jaką nadal posiadamy i ustalmy prawdę czy dzisiejszy "internet" jest nośnikiem biblijnych cyfr "666" o jakich ostrzegają nas wersety 13:17-18 z "Apokalipsy św. Jana" - zanim NIE jest jeszcze za późno aby np. uniemożliwić internetowi uzyskanie "samoświadomości" i poszczucie ludzkości stadem śmiertelnych zagrożeń, które opisuje NIE tylko Biblia, ale także np. filmy z serii "Terminator" oraz spory fragment moich teorii:


Motto: "Naukowe poszukiwania prawdy, którymi decydencji nauki usiłują nas programować na uwierzenie iż powinny one być ograniczane do rozważania tylko jednego obiektu badań, są jak wyniki 'demokratycznych' wyborów w dzisiejszych reżymach, w których pod głosowanie wystawiany jest tylko jeden kandydat." (Najprostrze wyjaśnienie poziomu NIEważności i NIEprawdy dzisiejszych fundamentalnych teorii naukowych w rodzaju "wielkiego bangu", "ewolucji" czy "względności" - dla których konkurencyjne teorie i obiekty badań, takie jak moja "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" (patrz strona "1985_teoria_wszystkiego.htm") czy moja "Teoria Życia z 2020 roku" (patrz strona "2020zycie.htm"), albo nawet długie podziemne tunele ilustrowane na Rys. #H4a poniżej, są siłą i wybiegami zwalczane i wyciszane z powodu monopolistycznych interesów i pogoni za "pieniędzmi" naszej obecnej "oficjalnej nauki ateistycznej" i jej popleczników, zamiast wypełniania przez nich nakazywanego w Biblii obowiązku rzetelnych poszukiwań obiektywnej prawdy.)


Ludzie od tysiącleci zastanawiają się lub badają: "kogo" lub "co" reprezentują owe tajemnicze cyfry "666" jakie mają sprowadzić na ludzkość całą lawinę umęczających ją problemów, a o pojawieniu się nosiciela jakich Biblia ostrzega nas w wersecie 13:18 z "Apokalipsy św. Jana" - cytuję jak oryginalną treść tego wersetu zinterpretowała i przetłumaczyła na język Polski katolicka "Biblia Tysiąclecia": "Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum niech liczbę Bestii przeliczy. Liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć." Trzeba jednak tu dodać bardzo istotną uwagę iż niektóre Biblie interpretują tę "liczbę" NIE jako wartość "sześćset sześćdziesiąt sześć", a jako trzy cyfry "666" - np. poszukaj w Google poleceniem: https://www.google.com/search?q=Bible+Revelation+13%3A18+666 . To rozumienie "666" jako trzech cyfr, a NIE wartości liczbowej, jest też dodatkowo, choć niejawnie, potwierdzane podaną poniżej w paragrafie poprzedzonym etykietą [Mądrość Zakodowania Biblii] moją interpretacją numeru wersetu 18 (=6+6+6), tj. interpretacją bardzo mądrze zakodowanego w samym numerze i położeniu w Biblii wersetu 13:18 ostrzegającego nas o tych złowrogich cyfrach "666". Innymi słowy, zależnie od tego czy dany badacz Biblii przyjmuje iż ów werset 13:18 ostrzega o liczbie "sześćset sześćdziesiąt sześć", czy też ostrzega o trzech cyfrach "666" sumujących się ze sobą na liczbę 18 (tj. na 6+6+6=18), istnieją aż dwa możliwe kierunki poszukiwania kandydata na nosiciela "znaku Bestii 666" - z których tylko jeden kierunek okaże się poprawny i zgodny z całą listą wskazań Boga zawartych w Biblii. Ponieważ zaś Bóg żyje w oryginalnym przeciw-świecie, w którym (zgodnie z tym co szczegółowo wyjaśniłem w punktach #I5 oraz #I1 do #I4 ze swej strony internetowej o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm" a także we wpisach #346 i #345 do blogów totalizmu) NIE istnieje ani "upływ czasu" ani "starzejące działanie czasu", Bóg w każdej chwili widzi stamtąd wszystko co dzieje się w naszym "świecie materii" w całej rozciągłości upływu "ludzkich lat". Stąd nawet tysiące "ludzkich lat" temu Bóg wiedział już jak z iście boską precyzyjnością mądrze zakodować w Biblii jeden pełny zestaw ostrzeżeń jakie razem wzięte wskazują wszystkie "kluczowe (potwierdzające) cechy" faktycznego nosiciela złowrogich cyfr "666". Pierwszego kandydata, którego owe cyfry 666 mogą nam wskazywać, zaczął identyfikować już reformator chrześcijaństwa o nazwisku Martin Luter (ur. 1483, zm. 1546 r.). Potem zaś wersja chrześcijaństwa po angielsku nazywana "Seventh Day Adventists" wypracowała nawet cechy i uzasadnienia jakie mogą potwierdzać poprawność tego wskazania. (Odnotuj iż angielską nazwę kościoła "Seventh Day Adventists" wyjaśnioną pod https://www.google.com/search?q=Seventh+Day+Adventist jego wyznawcy skracają do liter "SDA". W Polsce jednak ten kościół znany jest pod nazwą "Adwentyści Dnia Siódmego" - chociaż lepiej byłoby po polsku też nazywać go "Siódmego Dnia Adwentyści" bowiem i ta nazwa skracałaby się wówczas do tego samego międzynarodowego skrótu "SDA" powszechnie już używanego w wyszukiwarkach internetowych - np. patrz Wideo #H4b poniżej.) Zgodnie z tamtymi wskazaniami nosicielem owych groźnych cyfr "666" jest urząd papieża. Tymczasem spełniając sobą atrybut iż urząd papieża wykazuje bezpośredni związek z liczbą "sześćset sześćdziesiąt sześć", jednocześnie wygląda on na niezgodny z kilkoma innymi atrybutami opisanymi w Biblii. Przykładowo logiczna analiza ujawnia możliwość jego niezgodności z treścią poprzedzającego wersetu 13:17 z "Apokalipsy św. Jana", który tak jak cała Biblia też jest napisany z ponadludzką językową precyzją Boga oraz stwierdza: "I nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia bestii lub liczby jej imienia". Wszakże chociaż Papież może np. wydać nakaz odmawiania kupna i sprzedaży, jednak w urząd ani w instytucję którymi Papież zarządza dla utrzymania prawa do wyznawania dowolnej religii NIE został ani NIE może być wbudowany efektywny mechanizm, jaki uniemożliwiałby dokonanie transakcji kupna i sprzedaży. Przykładowo w urząd papieża NIE może być wbudowany mechanizm taki jakim będzie dysponował "internet" kiedy ludzkość już stanie się tzw. "bezgotówkową cywilizacją" jednak nadal jakaś forma "pieniędzy" będzie używana dla dokonywania transakcji, stąd kiedy wszystkie transakcje będą dokonywane właśnie za pomocą "internetu", czyli kiedy ów powyższy werset 13:17 na dzisiejszy nowoczesny język będzie można przetłumaczyć np. słowami: "I nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma internetu - z internetową 'Application' (App) lub z internetowym kontem bankowym". Innymi słowy, urząd papieża w swych zdolnościach wypełnienia yej przepowiedni z Biblii stoi w pozycji równorzędnej np. do pozycji instytucji dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" - której też można przyporządkować liczbę lub cyfry "666" oraz przyporządkować moc wydania nakazu (ale NIE jego wyegzekwowania) aby np. osoby które udowadniają ludzkości (tak jak autor niniejszego wpisu #353) iż w fundamentalnych teoriach tejże "oficjalnej nauki ateistycznej" ukrywane są poważne kłamstwa, NIE mogły nic sprzedać ani kupić. Urząd papieża symbolicznie NIE spełnia też omówionych np. w punkcie #A5.1 mojej strony "totalizm_pl.htm" i zacytowanych w #B3 strony "will_pl.htm" wersetów 1:27-29 z "1 Koryntian" wskazujących kogo i co Bóg "wybrał" i jakoś wyróżnia. Dlatego moim zdaniem należy podjąć także obiektywne rozpatrywanie kolejnego kandydata, jaki też spełnia oba wersety 13:17-18 z "Apokalipsy św. Jana", a jednocześnie spełnia wersety 1:27-29 z "1 Koryntian". Takim zaś kolejnym kandydatem jaki wszystkie je spełnia jest właśnie "szara eminencja internetu". Co ciekawsze, nawet jeśli pominie się pomoc Boga jaka zawsze wspiera poszukiwania badaczy bardzo silnie w coś wierzących (tak jak wyjaśniam to w (3) z punktu #H3 strony "will_pl.htm"), wówczas dla wypełnienia wymogu z wersetu 13:18 w "Apokalipsie św. Jana" z Biblii, po polsku tłumaczonego na słowa "liczba to bowiem człowieka" zaś po angielsku w Biblii KJV wyrażanego słowami "for it is the number of a man", już tylko zwykły rachunek prawdopodobieństwa dowodzi iż wśród rozlicznych nazwisk lub jednosobowych urzędów czy stanowisk osób zarządzających "internetem", z całą pewnością kompetentny badacz znajdzie co najmniej jedno które albo wyraża sobą liczbę 666 też naliczoną jako suma wielu liczb - tak jak badacze kościoła SDA naliczyli ją dla urzędu "VICARIUS FILII DEI" (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=666+in+Vicarius+Filii+Dei ), albo też które jest wyrażone liczbą 18=6+6+6 (radę aby też poszukiwać właśnie liczby 18 - Bóg mądrze zakodował w poprzedzony poniżej etykietą [Mądrość Zakodowania Biblii] paragraf z moją interpretacją wersetu 13:18 z "Apokalipsy św. Jana" w Biblii). Wszakże w przeciwieństwie do zakodowywanych w starożytności sekretów, dane o niemal wszystkim dotyczącym niedawno utworzonego "internetu" są obecie do zdobycia przez oddanych sprawie badaczy np. popieranych autorytetem jakiejś większej instytucji lub religii. Przykładowo nawet tylko jednym rozkazem wyszukiwarek w rodzaju: wynalazca komputerowych "ciasteczek" (patrz https://www.google.com/search?q=inventor+of+computer+cookies+regrets ) w dzisiejszych czasach można już ustalić dokładne nazwisko i inne istotne dane wynalazcy "ciasteczek" opisywanych pod koniec niniejszego punktu #H4 - użycie których to "ciasteczek" moim zdaniem powinno być natychmiast zakazane i wycofane z internetu (tj. kiedy jeszcze biblijna "Bestia 666" NIE ujawniła całej rozpiętości opartych na tych "ciasteczkach" swych niszczycielskich działań).

W świetle metodologii docierania do prawdy opisanej w punkcie #H1 na stronie "will_pl.htm" - jakiej użycie wymaga dostępu do i posiadania już zgromadzonego sporego "zasobu wolnej woli" (tj. energii "zwow"), narazie istnieje też spora niedogodność ustaleń "SDA" w sprawie papieża i cyfr 666. Jest nią iż do czasu opublikowania niniejszego punktu #H4, w rozważaniach kandydatury papieża jako nosiciela cyfr "Bestii 666" ów kandydat narazie był tylko jedynym naprawdę obiektywnie, rzeczowo i w pełni rozpatrywanym. Tymczasem zgodnie z metodologią dochodzenia do prawdy w sytuacji gdy nadal istnieje dostęp badaczy i zawodowych naukowców do "wolnej woli" wyrażania swoich poglądów, którą to metodologię zgrubnie opisałem w punkcie #H1 strony "will_pl.htm", rozpatrywanie tylko jednego kandydata uniemożliwia porównywanie wzajemnych poziomów spełniania znanych nam cech nosiciela danej prawdy, a ponadto uniemożliwia wykrycie "kluczowych (potwierdzających) cech" jakie dla zgodności z "zasadą jednomyślności" mają prawo występować tylko u jednego z tych kandydatów, zaś NIE wystąpią u pozostałych kandydatów, a stąd jakie definitywnie nam ujawniają co faktycznie jest obiektywną prawdą. (Tj. tylko które w przypadku opisywanym w niniejszym wpisie #353, ujawnią kto lub co jest nosicielem biblijnych cyfr Bestii 666.) Dlatego, aby ustalić tę obiektywną prawdę, najpierw trzeba wytypować i opisać cechy wszystkich kandydatów jacy mogą spełniać cechy tego nosiciela cyfr "Bestii 666" - a jest ich wielu. Wszakże oprócz papieża i internetu, mogą nimi być np. "pieniądze" o których w wersecie 6:10 z "1 listu do Tymoteusza", Biblia stwierdza: "Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy", zaś banknoty których mogą nosić wydrukowane na sobie owe cyfry 666. Jeszcze innym kandydatem mogą być banki - wszakże używają one kont mogących zawierać cyfry 666. Kolejnym kandydatem mogą być numery jakie w dzisiejszych czasach rządy przyporządkowują każdemu obywatelowi danego kraju - np. w Polsce zwane "PESEL". Itd., itp. Dopiero po obiektywnym przeanalizowaniu wszystkich takich kandydatów w jakim stopniu wypełniają oni podane w Biblii cechy, da się ustalić prawdę czyje cechy potwierdzają wszystko co owych najważniejszych "3 świadków", których opisałem w (1) do (1c) z punktu #H1 swej strony "2020zycie.htm" (w tej liczbie i Biblia), stwierdza na temat złowrogiego nosiciela cyfr 666 - czyli nam ujawniają kto jest faktycznym nosicielem tych złowrogich cyfr 666.

Problem z naszą cywilizacją polega na tym iż tolerujemy monopolistyczne zachowania naszej "oficjalnej nauki ateistycznej", która w swej dbałości o własne interesy niszczycielsko nas naucza swym własnym przykładem abyśmy po poznaniu pierwszego kandydata do reprezentowania jakiejś prawdy (np. po poznaniu możliwości zaistnienia "wielkiego bangu", "ewolucji", albo rzekomo istniejących górnych ograniczeń szybkości we wszechświecie opisywanych treścią "teorii względności"), natychmiast zaprzestawali poszukiwać dalszych kandydatów którzy mogą prawdę tę nawet znacznie lepiej reprezentować, a nawet abyśmy podjęli prześladowania, zamykanie ust, wyszydzanie, wyniszczenie, itp., tych z ludzi jacy takich znacznie lepszych kadydatów już odkryli i starają się ludzkości ujawniać - patrz np. punkt #I5 z mojej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" lub patrz konkretny taki przykład z Rys. #H4a poniżej. W tym więc zakresie monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" postępuje dokładnie przeciwstawnie do opisywanych w punktach #H1 do #H3 strony "will_pl.htm" wysiłków Boga aby utrzymywać u ludzi "wolną wolę". To właśnie dla tych powodów należy włączyć "oficjalną naukę ateistyczną" jako kolejnego kandydata do sprawdzeń czy przypadkiem nie wypełnia ona cech nosiciela "liczby bestii 666" opisywanych w Biblii - co jakiś dzisiejszy naukowiec powinien ochotniczo uczynić aby przekonać siebie i innych jak zawzięta i niszczycielska odpowiedź owej nauki na takie jej włączenie się okaże. Z powodu, między innymi, wmuszania ludzkości przez "oficjalną naukę ateistyczną" takiego nauczania i jej "świecenia" przykładami zarzucania dalszych poszukiwań prawdy już po poznaniu pierwszego kandydata, jeśli w jakiejkolwiek sprawie wymagającej prawdy wykrywany jest ów pierwszy kandydat wówczas dzisiejsza ludzkość natychmiast "spoczywa na laurach" i zaprzestaje poszukiwania lepszych kandydatów. To właśnie dlatego ludzkość do dzisiaj używa "pieniądze" wyniszczające naturę, bliźnich, naszą moralność oraz miłość do Boga, zamiast zarzucić używanie pieniędzy już co najmniej parę tysięcy lat temu - zastępując ich rolę przez np. szczęśliwość zapracowanej nirwany (patrz strona "nirvana_pl.htm"). To też dlatego zamiast czynić cokolwiek w sprawie zaprzestania używania "brudnych paliw" i zastąpienia ich użyciem "czystej darmowej energii" generowanie jakiej opisałem, między innymi, w punkcie #B3 swej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm" i we wpisie #324 do blogów totalizmu, nadal naszą planetą rządzą monopole i kartele sprzedające brudne paliwa i blokujące badania nad generowaniem czystej darmowej energii a stąd swymi zmyślnymi wymówkami i działaniami wiodące ludzkość ku samozagładzie poprzez wytrucie. To dlatego zamiast podjąć budowę Magnokraftu (opisanego na stronie "magnocraft_pl.htm"), zaakceptować moje inżynierskie dowodzenie iż konstrukcja i działanie Magnokraftów trzech kolejnych generacji jest poprawna i technicznie wykonalna, a także zamiast uznać istnienie gwiazdolotów UFO, oraz zamiast zarzucić kontynuację budowania napędu rakietowego historycznie zbyt mocno już nasyconego negatywną energią zabijania i wojennego niszczyczenia aby bez powodowania nieszczęść i problemów móc też służyć do pokojowego transportowania, nadal jako cywilizacja upieramy się przy inwestowaniu astronomicznych sum w kosztowne, zawodne i duchowo nawykłe do zabijania rakiety. Nikt przecież NIE zważa już na historyczną wiedzę przykładowo o toporach katowskich, które po odrąbaniu około 1000 głów obracały się przeciwko swoim właścicielom i tajemniczo też odrąbywały ich głowy (stąd musiały być szybko zakopywane) - co opisałem między innymi w punkcie #D2 mojej strony "malbork.htm", czy o podobnie postępujących starych mieczach i sztyletach albo o karabinach co raz do roku strzelają bez naboju (patrz https://www.google.pl/search?q=bro%C5%84+raz+do+roku+strzela+sama ). Empiryczna wiedza na temat ich wszystkich dowodziła wszakże iż po znaczącym nasyceniu negatywną energią zabijania one same potrafiły rzucić się na swych właścicieli aby ich też zabić. Wiedząc zaś jedynie o rakietach i NIE badając działania negatywnych energii ani NIE akceptując istnienia UFO, dzisiejsi pracownicy "oficjalnej nauki ateistycznej" nadal stwarzają trudne do empirycznej weryfikacji teoryjki usiłujące wyjaśniać np. przedziwne podziemne tunele i kratery odparowywane przez UFO w skałach oraz w wiecznej zamarzlinie Syberii - jakich faktyczne uformowanie przez UFO dokumentuję, ilustruję i wyjaśniam na Rys. #H4a poniżej i w swych licznych publikacjach częściowo tam linkowanych. To także dlatego zamiast natychmiast zaprzestać wytruwania ludzi i natury chemikaliami, plastykiem i plastykowymi mikrowłóknami coraz nienaprawialniej zaśmiecającymi ziemskie oceany, glebę, pitną wodę, żywnosć i powietrze, nasi rządzący, a także decydenci "oficjalnej nauki ateistycznej", za naszą pasywną zgodą i poparciem jedynie obiecują, przemawiają i piszą na ów temat, jednak nadal niemal nic NIE czynią dla faktycznego i natychmiastowego rozwiązania tego morderczego i szybko narastającego problemu ludzkości.

Chociaż dotychczasowe efekty są bezowocne i bezodźwiękowe, moja filozofia totalizmu od długiego już czasu wskazuje nam takiego wysoce prawdopodobnego kandydata (innego niż Papież) na nosiciela owych złowrogich cyfr 666. Według totalizmu tym znacznie bardziej niż Papież prawdopodobnym kandydatem jest "internet". Pierwsze jego wskazanie, początkowo sformułowane "dyplomatycznie", było opublikowane jeszcze w 2007 roku w podrozdziale A1.1.1 z tomu 1 mojej monografii [1/5] upowszechnianej darmowo stroną "tekst_1_5.htm", ale i ono bazowało na jeszcze wcześniejszych obserwacjach dobrze widocznego zła jakie "internet" szerzył niemal od początku swego istnienia - stopniowo też nasycając się w ten sposób negatywną energią wyrządzania zła. Potem zło to było coraz precyzyjniej i odważniej wskazywane, między innymi w obecnych punktach #A5 i #A5.1 mojej strony o nazwie "totalizm_pl.htm". Czas jednak płynie i pomału zbliżamy się do "miejca braku powrotu" - tj. momentu czasowego kiedy będzie już za późno aby zapobiec nieszczęściom jakie ten nosiciel biblijnych cyfr 666 ma spowodowć. Czas więc nalega aby pominąć dalsze "owijanie sprawy w bawełnę" i otwarcie opublikować niniejsze wskazania najważniejszych cech, które identyfikują dzisiejszy "internet" jako prawdopodobnego kolejnego kandydata na nosiciela biblijnych cyfr "Bestii 666" - tak aby nadal istniała szansa na podjęcie ewentualnych ludzkich prób zapobiegnięcia chociaż niektórym nieszczęściom jakie ów nosiciel biblijnych cyfr 666 ma sprowadzić na ludzkość.

[Mądrość Zakodowania Biblii] Moja filozofia totalizmu NIE bez powodu rozważa "internet" jako możliwy nośnik opisanych tu trzech złowrogich cyfr "666", w Biblii zakodowanych w wersecie 13:18 z księgi "Apokalipsa św. Jana". Wszakże nawet zakodowaniem opisu tych złowrogich cyfr "666" w księdze i wersecie Biblii o takim specyficznym umiejscowieniu w Biblii i numerze, Bóg stara się nam uświadomić aby w naszych analizach rozważać praktycznie wszystko. (Zwróć uwagę czytelniku na wymowę początkowych słów tego wersetu 13:18: "Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum niech liczbę Bestii przeliczy.") "Apokalipsa św. Jana" stanowi przecież 66-tą z kolei księgę Biblii - co zwraca naszą uwagę iż istnieje związek pomiędzy położeniem opisu w Biblii, z (w tym przypadku) owymi cyframi 666. Z kolei wskazująca rozdział owego wersetu 13:18 liczba 13 już od czasów Jezusa i "Judasza" jest symbolicznie uważana za nosiciela pecha i złego omenu. Natomiast definiująca ów werset liczba 18 mądrze nam podpowiada, między innymi, iż owe fatalne cyfry "666" faktycznie może reprezentować liczba 18 będąca sumą cyfr 6+6+6 (a NIE jak SDA tylko zakłada, liczbą o wartości 666 też będącej naliczoną jako suma kilku rzymskich liczb literowych). Jednocześnie aż cały szereg cech "internetu" już w swoich najbardziej fundamentalnych strukturach spełnia wszystkie opisane w Biblii atrybuty owego tajemniczego nosiciela złowrogich cyfr "666". Przykładowo, podstawą działania internetu jest komputerowe tzw. "słowo". (Dla porównania rozważ też inne ukryte, a jednocześnie też możliwe znaczenie nazwy "słowo" wybiorczo opisywane w bosko precyzyjnie sformułowanej Biblii w jej wersetach 1:2-9 z "Ew. w/g św. Jana", jakie to inne znaczenie już w sposób zakodowany nas ostrzega iż coś odmiennego też zwane "słowo", ale w tych wersetach 1:2-9 NIE identyfikowane z Bogiem, może doświadczyć ożywienia czyli uzyskać "samoświadomość".) O zaś owym innym "słowie" używanym przez "internet" dziś niemal każdy już wie, że typowo składają się na niego dwa tzw. "bajty". Każdy zaś z owych dwóch "bajtów" posiada 8 tzw. "bitów" przenoszących daną informację (o których też niemal każdy już wie), plus jeden bit po angielsku zwany "parity bit" (patrz https://www.google.com/search?q=parity+bit ) zaś na język polski tłumaczony na nazwę "bit parzystości" (patrz https://www.google.pl/search?q=bit+parzysto%C5%9Bci ) - o istnieniu którego dziś już tylko niewielu się dowiaduje podczas swej nauki ponieważ jego istnienie "dziwnym trafem" zaczęło cichcem być ukrywane - tak jak prawda moich publikacji. Czyli razem na "bajty" składa się po 9 bitów. To zaś znaczy iż w sumie na "słowo" w internecie typowo składa się 18 bitów, istnienie dwóch z których jest przez kogoś umiejętnie dzisiaj jakby zatajane. Te 18 bitów reprezentuje więc sobą właśnie ów symbol 6+6+6 o jakim w zaszyfrowany sposób (bowiem ostrzeganie w jawny sposób uniemożliwiłoby dotrwanie tego ostrzeżenia do dzisiejszych przełomowych czasów) sybolicznie ostrzega nas NIE tylko Biblia, ale już otwarcie referując do uzyskującej "samoświadomość" tzw. "artificial intelligence" (tej z przyszłego "internetu") ostrzegają także filmy z serii "Terminator" (patrz https://www.google.com/search?q=movie+terminator ) oraz moje totaliztyczne publikacje - np. patrz także punkt #A5.1 ze strony "totalizm_pl.htm", punkt #C1 ze strony "przepowiednie.htm", a ponadto patrz dyplomatycznie sformułowaną sporą część strony "2020zycie.htm" oraz równie dyplomatycznie pisany podrozdział A1.1.1 z tomu 1 mojej monografii [1/5]. Ciekawe iż internet spełnia także sporo następnych cech nosiciela owych złowrogich cyfr "666" wskazywanych w Biblii. Jednak omówienie tego spełniania wymaga opracowania dłuższych opisów, stąd opiszę je szczegółowiej w przyszłości w jednej z następnych swych publikacji - jakie dopiero wymagają mojego przygotowania.

Jednocześnie najgorsze perspektywy na przyszłość wprowadza w tym wszystkim "kowbojskie" obecnie traktowanie przez najróżniejsze firmy softwarowe sprawy tzw. "Artificial Intelligence". Ma ona bowiem potencjał aby już niedługo nadać "internetowi" zdolność do "samouczenia się". Tymczasem na swej stronie o nazwie "2020zycie.htm" wyjaśniłem "kawa na ławę" iż to właśnie owa zdolność do "samouczenia się" pozwoliła "Drobinom Boga" z "przeciw-świata" nabyć "samoświadomość", a stąd stać się "żywymi istotami". (Dla zrozumienia "jak" internet może uzyskać "samoświadomość" i "życie", na owej stronie "2020zycie.htm" szczególnie uważnie warto poznać punkt #C5, lub poznać bazujący na owym punkcie #C5 wpis #338 do blogów totalizmu.) To zaś oznacza iż jeśli przez głupotę, niedbałość lub złośliwość jakiś nieodpowiedzialny informatyk nada "internetowi" zdolność do "samouczenia się", wówczas wprowadzi potencjał wypełnienia się tego co artyści już od dawna przewidują i zapowiadają np. filmami z serii "Terminator". A wiele dotychczasowych ucieczek np. pyłków z ekperymentów nad "inżynierią genetyczną" i wirusów z laboratoriów badających groźne choroby, a także wypadki w Fukushima i Chernobyl z szokująco błędnie zaprojektowanymi i obsługiwanymi reaktorami jądrowymi najważniejsze błędy konstrukcji jakich opisałem szerzej w punktach od #M1 do #M1.3 z mojej strony "telekinetyka.htm", doskonale nam ilustrują iż NIE wolno nam już liczyć na odpowiedzialne postępowania niektórych dzisiejszych badaczy oraz decydentów "zabawiających się w Boga" i spełniających ostrzegające nas w Biblii opisy skutków aroganctwa i uganiania się za sławą oraz zyskami - zamiast przestrzegania upomnienia z logo filozofii totalizmu: "Wiedza to odpowiedzielność". Tymczasem jeśli błędy podobne do tych już uprzednio popełnionych zostaną też ponownie popełnione w sprawie internetu i znaczenia jego cyfr 666, wówczas to mogłoby oznaczać kłopoty i problemy dla całej ludzkości, na tyle ogromne i straszne iż w dzisiejszych czasach NIE jesteśmy nawet w stanie ich wszystkich ogarnąć swoją wyobraźnią, a faktycznie iż mogą one nawet kosztować nas wymarciem całej ludzkości.

Na dodatek do powyższego, ileż to dalszych niebezpieczeństw i przyszłych problemów istnieje, jakie już obecnie zaczynają się ukrywać oraz coraz szybciej zaczynają narastać (zgodnie z tym co wyjaśniłem w #C9 do #C9a ze swej strony "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu) z powodu dzisiejszego niekompetentnego, nieodpowiedzialnego i "kowbojskiego" potraktowania narastającego monopolu "internetu" przez niemal wszystkie rządy, kraje i przez niemal wszystkich zawodowych naukowców - tak jak staram się to uświadamiać w punktach #A5 i #A5.1 ze swej strony "totalizm_pl.htm", na całej stronie o nazwie "sabotages_pl.htm", a także w podrozdziale A1.1.1 z tomu 1 mojej monografii [1/5].

Internet coraz usilniej łamiący i "tłamszący" naszą "wolną wolę" wpływa coraz negatywniej na życie ludzkości. Jako przykład jego negatywnego wpływu rozważ wmuszanie nam właśnie internetem tzw. "cookies" (tj. "ciasteczek"), które będąc podobne do tzw. "komputerowych wirusów", aby bogacić kilku już i tak bogatych ludzi i instytucji, dla użytkowników internetu działają w naszych komputerach równie szkodliwie jak tzw. "piąta kolumna" w czasach wojny (patrz https://www.google.pl/search?q=pi%C4%85ta+kolumna ). Wszakże abyśmy utrzymywali swą "wolną wolę", kiedy przymuszony przez europejskie prawa jakiś właściciel oprogramowania które odwiedzamy, z wielkim ociąganiem zapytuje nas 'czy zgadzamy się na wprowadzenie owych "cookies" do naszego komputera', wówczas jedna ze standardowych odpowiedzi dawanych nam do wyboru kliknięciem powinna brzmieć "NIE zgadzam się". Tymczasem większość właścicieli owych oprogramowań NIE udostępnia nam takiej opcji (np. patrz "poczta.wp.pl") - co u osób nadmiernie często wystawianych na internetowe prześladowania może nawet wzbudzać uczucia bycia szantażowanym w stylu "albo się zgodzisz, albo też ..." jaki my Polacy doskonale znamy z czasów Hitlera i komunizmu np. z niemożliwego wówczas do uniknięcia zmuszania każdego mężczyny do służenia w wojsku i do zabijania bliźnich w przypadku wywoływanych przez wodza agresywnych wojen. Oczywiście, sprawa owych "cookies" to tylko jedna z form łamania danej nam przez Boga "wolnej woli" przez dzisiejszy "internet". Kilka zaś innych takich form jej łamania, równie pilnie zasługujących na nasze zdecydowane sprzeciwy, opisałem np. w punkcie #A5 ze swej strony "totalizm_pl.htm".

Czytelnik zapewne odnotował, że od około wysoce symbolicznego dnia 2001/9/11 (tj. początka obecnej epoki "neo-średniowiecza" opisanej np. w punkcie #K1 strony "tapanui_pl.htm"), na całej Ziemi zapanowała niedorzeczna sytuacja iż zamiast wdrażać w życie to co Bóg który nas stworzył i z ojcowską miłością dla naszego dobra zaleca nam przestrzegać w treści zainspirowanej przez siebie Biblii, niemal wszystkie osoby i instytucje mające jakąś władzę nad ludźmi, wmuszają uzależnionym od siebie bliźnim dokładną odwrotność biblijnych przykazań, wymogów, przymierzy, itp. Narazie tylko małą częścią tej ogromnej antyboskiej, a stąd automatycznie też "antyludzkiej" i "antyżyciowej" kampanii, są wspomniane tu działania internetu wymierzone na "stłamszenie" naszej "wolnej woli", symbolem których już obecnie mogą być owe coraz nachalniej wmuszane każdemu z nas tzw. "cookies" (patrz https://www.google.com/search?q=cookies ) - zwodniczo nazywane "ciasteczkami", choć działając w naszych komputerach jednak ukrywając się przed nami i będąc przez kogoś ogromnie wpływowego zwolnione z obowiązku naszej dostępności i wglądu do ich funkcji, a jednocześnie używając języka "Java" o potężnej mocy przetwarzania jakiego jednak NIE naucza się w dzisiejszych szkołach, łatwo są w stanie pełnić wobec nas funkcje "piątej kolumny" - patrz https://www.google.pl/search?q=pi%C4%85ta+kolumna . (Tu warto przypomnieć, że Hitlerowcy uchronili przed wykryciem i próbami zbombardowania przez walczących o wolność, demokrację i prawdę Aliantów oraz polskich partyzantów ogromną fabrykę bezdymnego prochu i amunicji zlokalizowaną w Polsce koło Bydgoszczy, właśnie poprzez kłamliwe rozgłaszanie iż produkuje ona cukierki i ciasteczka. Kłamliwe użycie tej z pozoru niewinnej nazwy przez Hitlerowców stało się więc odpowiedzialne za tysiące śmierci jakie spowodowało użycie prochu i amunicji z owej fabryki, zaś jakich można było uniknąć gdyby ówcześni ludzie dociekli co naprawdę za owymi przy-bydgoskimi cukierkami i ciasteczkami się ukrywa.) Ja zdaję sobie sprawę iż w zaawansowaniu swego upadku nasza cywilizacja przekroczyła już tzw. "punkt braku powrotu" opisywany na historycznym przykładzie, między innymi, w punkcie #T1 strony "solar_pl.htm" oraz we wpisie #264 do blogów totalizmu. Jednak ciągle doradzam każdemu aby gorąco się modlił do Boga o wykazanie mu "Łaski" w karze jaka nieuchronnie nadchodzi i o pozwolenie aby przeżyło jak najwięcej ludzi, którzy najmniej zawinili w sprowadzeniu sytuacji, eskalację jakiej już obecnie widzimy dookoła siebie. (Po wyjaśnienie praw rządzących efektywnym modleniem się patrz #A3 do #A3c i #A4ab ze strony "klasa.htm" lub patrz wpis #352 do blogów totalizmu.) W swym życiu spotykałem się bowiem ze zbyt wieloma ilustracjami co się przytrafia osobom, których postępowanie NIE kwalifikuje ich do bycia chronionymi przez zasadę "przeżywania najmoralniejszych" - do opisów jakiej linkuje moja strona "skorowidz.htm". Ponadto doradzam czytelnikowi aby podjął też starania wykazania Bogu iż osoby bliskie jego sercu faktycznie zasługują na taką Łaskę, ponieważ zdają sobie sprawę z głębi obecnego upadku naszej cywilizacji i w miarę swych skromnych możliwości aktywnie starają się dodawać swój wkład w naprawianie istniejącego zła, przykładowo zaczynając od najprościej realizowanego zaniechiwania odwiedzin witryn internetowych, które w sposób łamiący ludzką "wolną wolę" (bo niemożliwy do odmówienia udzielenia swej zgody tym witrynom i np. używający formę "szantażu"), wmuszają swym oglądającym owe "cookies". Z upływem zaś czasu owe bliskie czytelnikowi osoby mogą zwiększać swój wkład zdobywając się na coraz bardziej znaczące działania - np. sadzenia drzewek (szczególnie rodzących jadalne owoce), tak jak to opisałem np. pod Fot. #A1 ze swej strony o nazwie "cielcza.htm".


http://pajak.org.nz/tunels/ufo_tunel_e_w.jpg
Rys. #H4a: Oto ilustracja wyglądu tunelu nowo-odparowanego w skale podczas podziemnego przelotu w kierunku W-E lub E-W przez UFO lub przez gwiazdoloty mojego wynalazku zwane Magnokrafty. Ten bazujący na wynikach moich badań rysunek wyglądu tunelu odparowanego przez wehikuły magnokrafto-podobne przygotował komputerowo mój graficznie wysoce uzdolniony przyjaciel, Dominik Myrcik. Oryginalnie rysunek ten opublikowałem na Rys. #C9d ze swej strony o nazwie "ufo_proof_pl.htm" oraz na Fot. #G3abc ze swej strony o nazwie "aliens_pl.htm". Odnotuj iż tunel spod polskiej "Babiej Góry" (np. do niedawna nadal pamiętany w Słowackich Rabczycach) częściowo miał taki właśnie kształt - po jego opis patrz podrozdział C3 np. ze strony C-88 naszego traktatu [4b] "Tunele NOL spod Babiej Góry" o objętości około 3 MB - jeśli czytelnik NIE może sprowadzić sobie jego gratisowego egzemplarza, wówczas proszę mi napisać zaś ja mu go wyślę właśnie "internetem". Tunel UFO bardzo podobnego kształtu aż do niedawna istniał też w Auckland, NZ, zaś jego fotografię pokazuję jako Fot. #F1 z mojej strony "newzealand_pl.htm". Tutaj przytoczyłem powyższy rysunek aby dowodowo podeprzeć moją argumentację z niniejszego wpisu #353 i z punktu #H1 strony strony "will_pl.htm" iż "obiektywnej prawdy" NIE daje się ustalić jeśli czyniąc tak jak czyni dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" odrzuca się, zwalcza i blokuje opisywaną w owych punktach metodę poszukiwania prawdy poprzez ustalenie tych jej "kluczowych (potwierdzających) cech" jakie dają się ustalić jedynie poprzez porównywanie wielu odmiennych teorii i wyjaśnień możliwych do wypracowania tylko w warunkach gdy u ludzi istnieje "wolna wola" poszukiwań prawdy dana nam przez Boga. Wszakże powyższy rysunek, w połączeniu z ogromną już zgromadzoną dokumentacją fotografii, wideów i opisów podobnie do niego formowanych długich podziemnych tuneli, dowodzi prawdy tak zawzięcie, uparcie i wieloletnio już zaprzeczanych, blokowanych i wyszydzanych przez oficjalną naukę i przez paszkwile z "internetu", moich ustaleń wyjaśnianych w licznych publikacjach jakie autoryzuję, a stwierdzających nieco szokującą prawdę iż: oryginalnie w stworzonej przez Boga skorupie Ziemi NIE było długich tuneli, stąd wszystkie obecnie istniejące takie tunele zostały odparowane przez UFO. (Nigdzie też NIE natknąłem się na informację iż obecna "oficjalna nauka ateistyczna" NIE tylko "zakłada" iż siły natury w przeciągu zaledwie około 6 tysięcy "ludzkich lat" istnienia Ziemi same z siebie były w stanie zainicjować i następnie spowodować formowanie takich ogromnych podziemnych tuneli w oryginalnie sprasowanej grawitacją i stacjonarnej skorupie Ziemi, ale również dowodowo sprawdziła i udokumentowała te swe "wierzenia".) Powyższą szokującą prawdę potwierdzają "kluczowe (potwierdzające) cechy" praktycznie wszystkich tuneli jakie ja dotychczas przebadałem. W każdym z tych przypadków "kluczowe (potwierdzające) cechy" owej prawdy wynikają z faktu iż moje Magnokrafty i podobnie do nich działające gwiazdoloty UFO zawsze latają ze swą podstawą ustawioną niemal prostopadle do lokalnego przebiegu linii sił pola magnetycznego Ziemi - co powoduje iż wynikowy kształt tych tuneli zawsze jest rezultatem takiego zorientowania odparowujących je gwiazdolotów. Stąd kształt tych tuneli zawsze jest zgodny z odwzorowaniem tak zorientowanego gwiazdolotu o dobrze już przez nas znanych kształtach (np. patrz nasz film "Napędy Przyszłości" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI ) w skałach i ziemi przez jakie gwiazdolot ten przelatuje. Faktycznie też praktycznie wszelkie długie podziemne tunele na naszej planecie zawsze wykazują zgodność z owymi "unikalnymi, kluczowymi (potwierdzającymi) cechami" bycia odparowanymi przez UFO. Tę prawdę uparcie ukrywaną przez "internet" i zaprzeczaną przez "oficjalną naukę ateistyczną", doskonale potwierdzają i dokumentują NIE tylko wyniki moich własnych wieloletnich badań takich tuneli (ich przykłady opisałem np. w #G4 strony "magnocraft_pl.htm", pokazałem i opisałem od #C9a" do #C9e oraz w #C9.1 i #C9 strony "ufo_proof_pl.htm", zaś szerzej omówiłem np. w podrozdziałach V5.3 do V5.3.2 z tomu 17 mojej monografii [1/5]), ale także analizy przelicznych już opisow takich tuneli dostępnych w "internecie" (po ich przykłady patrz np. raporty z wideów wyszukiwanych słowami kluczowymi: lava tubes underground , tj. patrz: https://www.youtube.com/results?search_query=lava+tubes+underground , albo słowami: ancient tunnels underground , tj.: https://www.youtube.com/results?search_query=ancient+tunnels+underground , czy też słowami: Siberia craters permafrost methane explosion , tj.: https://www.youtube.com/results?search_query=Siberia+craters+permafrost+methane+explosion ) . Niestety, zamiast motywować swoje decyzje podkreślaną w Biblii rolą "prawdy" (patrz werset 8:32 z "Ew. św. Jana"), "moralności", "miłości Boga i bliźnich", itp., dzisiejsi decydenci i większość obecnych ludzi motywują wszystko "utrzymywaniem monopolu lub władzy", "bogaceniem się", "korzyściami", "pieniędzmi" (patrz strona "partia_totalizmu.htm"), itp. Tymczasem przez aż tak długo, jak długo decydenci wytyczający kierunek tego co dzieje się w naszej cywilizacji będą tak czynili, zaś my będziemy biernie to akceptowali bez słowa sprzeciwu, nasza cywilizacja będzie stała na fundamentach kłamstwa. Najwyższy więc czas abyśmy wszyscy zbudzili się z już obecnie grożącego nam zagładą zakłamania i bierności, poczym włożyli swe serce i działania w trud wspinania się ku prawdzie, ku powszechnej szczęśliwości "Ustroju Nirwany" (patrz strona "nirvana_pl.htm") oraz ku dobrobycie dla wszystkich ludzi. Przeżycie być może ciebie i twoich bliźnich, a ponadto zarówno twoich czytelniku przyszłych potomków jak i nawet całej naszej cywilizacji, mocno od tego zależy.


https://www.youtube.com/watch?v=GVKlmvZqFHc
https://www.youtube.com/results?search_query=SDA+on+666
Wideo #H4b: Oto bardzo krótkie angielskojęzyczne wideo, bo trwające zaledwie 10:49 minut, które streszcza wyniki moim zdaniem najbardziej obiektywnych, rzeczowych, dogłębnych i ochotniczych badań naukowych jakie kiedykolwiek dokonane zostały w całej historii naszej planety opisywaną w tym wpisie #353 i w punkcie #H1 strony "will_pl.htm" metodą bazującą na danej nam przez Boga "wolnej woli". Badania te wynikają z przepowiedni podanej w wersetach 13:17-18 z "Apokalipsy św. Jana" w Biblii, a poszukują prawdy na temat "kto będzie źródłem i egzekutorem 'znaku Bestii 666' jaki w przyszłości ma sprowadzić na ludzkość nieopisaną ilość zła i cierpień" - przykładowo będąc w stanie spowodować, że osoby jakie podpadną mocy zarządzającej owym znakiem 666 NIE będą w stanie nic sprzedać ani kupić, stąd mogą np. umierać z głodu. Więcej informacji na temat tych badań czytelnik może sam sobie wyszukiwać w internecie używając słów kluczowych np.: Martin Luther Pope 666 (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=Martin+Luther+Pope+666 ), lub  słów kluczowych: SDA on 666 (patrz https://www.google.com/search?q=SDA+on+666 ). O badaniach tych warto podkreślić: że trwają one już przez wiele wieków, bowiem zapoczątkował je reformator chrześcijaństwa, Martin Luter (ur. 1483, zm. 1546 r.); że w dzisiejszych czasach najistotniejszą ich część realizuje wersja chrześcijanstwa praktykowana przez SDA (tj. "Seventh Day Advantists"); oraz że gro tych badań wykonane zostało ochotniczo przez poszukujących prawdy amatorów (a NIE zawodowych naukowców) na zasadach "Ustroju Nirwany" nadzwyczajne zalety jakiego staramy się wyjaśniać w naszym wideo o tytule "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ).
Wszakże te badania wypełniały dwa kluczowe wersety Biblii, mianowicie: radę-nakaz z wersetu 10:8 z "Mateusza" - cytuję: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!", oraz ostrzeżenie z wersetu 6:10 w biblijnym "Pierwszym Liście do Tymoteusza" - cytuję: "Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy". Można więc sobie jedynie życzyć aby badania dowodzące poprawność którejkolwiek z fundamentalnych teorii naszej dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", np. badania "teorii względności", wykonane zostały równie dogłębnie, rzeczowo, obiektywnie, ochotniczo i nieodpłatnie - jakie to cechy prowadzonych badań Bóg szczególnie docenia i obficie wynagradza np. inspirowaniem sukcesu nowych odkryć. Wszakże badania tego typu są równie istotne dla dobra i życia przyszłych pokoleń ludzi, jak poskramianie dzisiejszych zapędów wyniszczania klimatu Ziemi i zanieczyszczania powietrza, gleby, wody pitnej i oceanów chemikaliami oraz mikrocząstkami plastyku. Pozwalają one bowiem ustalać "w czym" kryje się istotne niebezpieczeństwo dla ludzkości oraz wypracować (i podjąć) działania zabezpieczające "jak" ludzie mogą uniknąć przypadkowego lub złośliwego wyzwolenia jego niszczycielskiej mocy. (Kliknij na powyższy starter tego wideo aby je oglądnąć)

Niedogodnością powyższych badań SDA w poszukiwaniu prawdy o "znaku Bestii 666" jest iż do czasu mojego wykonania badań opisywanych w punkcie #H4 tego wpisu #353, były one jedynymi na świecie obiektywnie i rzeczowo zgłębiającymi tę prawdę. Istniały wprawdzie próby postulowania innych kandydatów na wdrażającego cyfry "Bestii 666", w rodzaju około 6-minutowego wideo usiłującego w tej roli wskazywać historyczną postać cesarza Nerona - patrz https://www.youtube.com/watch?v=7-PqevqQEQ4 , czy też twierdzeń iż "znakiem Bestii 666" będą komputerowe wszczepy w rękę lub czoło. Jednak próby te były wysoce nierzeczowe i nieobiektywne, przeaczały bowiem wiele informacji podanych w Biblii jakie eliminują tych kandydatów. Tymczasem efekty rozpatrywania tylko jedynego kandydata w jakichkolwiek badaniach, motto do niniejszego wpisu #353 porównuje do "demokratycznego głosowania w wyborach w których wysunięto tylko jednego kandydata na jakiego wolno głosować". Znaczy uniemożliwia ono ujawnienie prawdy bowiem NIE pozwala na wykrycie "krytycznych (potwierdzających) cech" jakie pozwalają definitywnie odróżnić prawdę w danej sprawie, od np. kłamstw, propagandy, wmuszeń dokonywanych przez moce zła, itp. Dlatego aby faktycznie dotrzeć do prawdy, konieczne są równie rzeczowe, obiektywne i dogłębne badania jak te dokonane przez SDA, tyle że wykonane dla całego szeregu innych kandydatów również spełniających większość informacji zawartych w Biblii, przykładowo wykonane dla przebadania kadydatury internetu, instytucji oficjalnej nauki ateistycznej, banków, rządów, a nawet przyszłościowych "pieniędzy" lub "numerów identyfikujących typu polskiego PESEL" - które dla śledzenia i wymuszania akceptowalnych przez rządy zachowań indywidualnych osób w przyszłości mogą nosić komputerowo naniesione na sobie indywidualne cechy rozpoznawsze osoby która ma prawo użyć je m.in. dla sprzedaży lub zakupu.

Powyższym opracowaniem staram się zwrócić uwagę czytelników iż z jeszcze większym prawdopodobieństwem niż czynią to badania SDA, jako następnego kandydata na przyszłego nosiciela cyfr "Bestii 666" moja filozofia totalizmu wskazuje "internet". Internet bowiem NIE tylko spełnia wszystkie te wskazówki z Biblii jakie SDA uwzględnia w swoich badaniach, ale także spełnia spełnia boską wskazówkę bardzo mądrze zakodowaną w lokację i w numer wersetu 13:18 (jak to wyjaśniłem powyżej na początku punktu #H4) iż "znak Bestii 666" NIE musi być reprezentowany przez liczbową wartość "sześćset sześdziesiąt sześć", a może być wyrażony sumą trzech cyfr, tj. 6+6+6 = 18, które też mogą identyfikować przyszłego nosiciela tego znaku (ODNOTUJ, że urząd papieża NIE wypełnia tej zakodowanej boskiej wskazówki), a ponadto Internet spełnia też dwie następne informacje wyjaśnione powyżej a zawarte w wersetach Biblii (tj. spełnia 13:17 z "Apokalipsy św. Jana" oraz 1:27-29 z "1 Koryntian"). Wersety te wszakże mogą być właśnie nośnikami owych poszukiwanych "rozstrzygających (potwierdzających) cech" jakie pozwolą odróżnić prawdę od podobnie brzmiącej nieprawdy. Ponadto kandydaturę "internetu" na przyszłego nosiciela "cyfr Bestii 666" potwierdza NIE tylko Biblia, ale zdają się też ją potwierdzać dwaj pozostali (tj. uzupełniający Biblię) z owych najważniejszych "3 świadków", tj. potwierdza empiryczny materiał dowodowy (np. typu zaprezentowanego w punkcie #A5 mojej strony "totalizm_pl.htm" czy np. w filmach z serii "Terminator"), oraz potwierdzają też naukowe teorie np. z przewidywaniowych fragmentów mojej "Teorii Życia z 2020 roku" wyjaśniające co się stanie "jeśli" lub "kiedy" z powodu niedbałości, głupoty lub złośliwości jakiegoś informatyka nadającego "internetowi" zdolność do "samouczenia się", ów "internet" uzyska tzw. "samoświadomość".

Copyrights © 2022 by dr inż. Jan Pająk

* * *

Treść niniejszego wpisu #353 oryginalnie była opublikowana w punkcie #H4 i w podpisach pod #H4a i #H4b ze strony internetowej o nazwie "will_pl.htm" (aktualizacja datowana 25 października 2022 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/will_pl.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/will_pl.htm
http://nirwana.hstn.me/will_pl.htm
http://drobina.rf.gd/will_pl.htm
http://pajak.org.nz/will_pl.htm

Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj faktów, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.

Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/will_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "will_pl.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "totalizm_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/will_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/totalizm_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #353, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją.

Do dnia publikowania niniejszego wpisu aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych, jednak tylko 3 z nich przetrwaly do dzisiaj. Oto ich adresy:
https://totalizm.wordpress.com - o "małym druku" 12pt, wpisy zaczynające się od #89 = tj. od 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl - o "dużym druku" 20pt, wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/2/23)
https://drjanpajak.blogspot.com - o "dużym druku" 20pt: wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/3/16) dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz
Na szczęście, niemożliwość publikowania moich wpisów na 5 z owych 8 blogów totalizmu NIE spowodowała utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym od wirusów formacie PDF i w dwóch wielkościach druku (tj. dużym 20pt i normalnym 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #353:
#352, 2022/10/1 - cuda cechujące i łączące nazwy "Arawa" i "Arava" z Nowej Zelandii i Izraela (#A3 i #A3abc z "klasa.htm")
#351, 2022/8/27 - prawa rządzące rozwiązywaniem problemów o narastającej mocy (#C9 z "nirvana_pl.htm")
#346, 2022/4/27 - jak Biblia "[Ω] Pieczęcią Boga" koryguje wypaczonia przez "oficjalną naukę ateistyczną" zrozumienie czasu (#I5 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#345, 2022/3/21 - moje odkrycie z lutego 2022 roku iż to Bóg (a NIE "natura") stworzył "upływ czasu" tylko w naszym "świecie materii" (#I1 to #I4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#338, 2021/9/1 - niemożliwość powstania życia w nieożywionej materii z naszego "świata materii"(#C5 i #C6 z "2020zycie.htm")
#324, 2020/6/20 - zasada działania urządzeń "perpetuum mobile" (#B3 z "fe_cell_pl.htm")
#264, 2015/10/20 - "punkt braku powrotu" z 2001/9/11 na drodze ludzkości do samobójstwa (#T1 do #T8 z "solar_pl.htm")

Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk

kodig : :
paź 21 2022 #352_1E: Miracles characterizing and mysteriously...

#352_1E: Miracles characterizing and mysteriously connecting the names "Arawa" from New Zealand and "Arava" from Israel (part 1)

 

Summary: In my life I am already used to seeing with my own eyes and to experiencing events in person, the courses of which are contrary to the work of laws of matter recognised by our "official atheistic science", and thus which events deserve to be called "miracles". After all, the linked below list of only the most important among such miraculous events that I have already experienced exceeds the significant number 30. However, starting since 2012, when in the New Zealand (NZ) township called Petone described on my web page "petone.htm" I bought for myself a flat (already then around 50 years old) in a housing company which in the language of local Maoris is named "Arawa", the experience of these miraculous events that cannot be explained solely with principles of "materialistic reductionism" (see https://www.google.com/search?q=materialistic+reductionism ) has increased even more. In this post #352E I report the consequences of the most important among them - which are mysteriously related to the Maori name "Arawa" assigned to our current flat. The first one out of these miraculous events, about which it is allowed to claim that it shook me on a multi-level, was the powerful earthquake of 2016/11/13 which I described more comprehensively in item #R2 and in Fig. #R2abc from my web page named "quake.htm", and also in the post number #278E to blogs of totalizm. This earthquake was so powerful that to manifest its power in my "Arawa" dwelling itself it threw a bookshelf with the force that shattered it into small pieces, while the brick house of our "Arawa" flats was waved to the sides like a tiny boat on the waves of the storm-churned ocean. Thus, it is impossible to explain in engineering terms why walls of my flat did NOT break down into single bricks. But shockingly, neither our dwelling nor any building in Petone suffered then, although this particular earthquake destroyed, collapsed, and also damaged many strongly constructed buildings (supposedly "earthquake proof") located just a few kilometres in all four directions of the world from Petone, i.e. located to the east, west, north and south of this our little township. Even more astonishing was my sighting of the "burning bush" (see https://www.google.com/search?q=Bible+burning+bush ) that occurred just a few hundred meters from our "Arawa" flats - as described from #J3 to #J3z of my web page named "petone.htm". After all, it revealed in a way that does NOT take away from anyone his/her "free will", that at the beach in Petone near the so-called "Celtic Cross" (see https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+of+Petone+foreshore+evidence+of+special+treatments ) in the "open sky" there is an inconspicuous place marked with this "Celtic Cross" which displays all the features of a "holy area" which is confirmed by miracles that took place in there. Even stranger was my discovery several years later, that through the name "Arawa" for our company "Arawa Flats" (while through these flats probably also this holy area from Petone), the flat in which currently also I live has some mysterious connection with the "Arava" area in Israel - where from the seeds that have survived since the time of Jesus there was a rebirth of the miraculous palms of Judean dates described in the Bible and extinct for about a millennium. However, I was most surprised by the much later finding that the Maori word "Arawa" for the name of our flats carries the meaning of "Sacred Talk". It was this finding that inspired my search for the laws that govern over the formulation of effective prayer for something very important to us - the request contained in which prayer God would fulfil. Although myself being only a sinful, imperfect and fallible man who knows that our God is NOT allowed to be tested even for the sake of science, I have NO grounds to state that I correctly determined these laws. However, the results of my research on these laws described in this post #352E constitute the beginning of efforts in this direction based on scientific methods - which other researchers and priests may now voluntarily undertake and continue, while religiously motivated fellow humans may now begin to pay attention to in their prayers. In addition, for me, the results of these research are a source of indescribable admiration for the wisdom and omniscience of our creator and God, who created everything in our entire world of matter and in ourselves so perfectly that the level of perfection of its creation makes Him the actual father, inspirer and main "teacher" of all people and all activities of positive implementation of truth, knowledge, progress, as well as the love of God, neighbours and nature.



#A3. The relationship of "Judean dates" miraculously revived in the area of Israel called "Arava" after over a thousand years of extinction, with my flat named with the identically sounding Maori name "Arawa" about which only almost 10 years after the purchase of this flat I discovered that its Maori name "Arawa" means "Sacred Talk", and which, by God's will, is located only about 400 meters from the place where appeared to me the "burning bush" - (that is, "what" these numerous rules and cause-effect relationships that are affecting us reveal to us about the laws that God established to govern over the results of our prayers, as well as "whether" in these numerous rules and cause-effect relationships that I already discovered and described in my publications as ruling over my life as well as over lives of every other fellow human, but about which many atheistic researchers claim that these are only so-called "coincidences" or "conjunctures", actually is contained the pre-planned by God in advance our fate and course of our life, ruled by the "tree of life" from Kabbalah, and also are included the requirements and exams to which I and each one out of other fellow humans are constantly subjected by God?)



Motto: "Ask, and it shall be given you; seek, and ye. shall find; knock, and it shall be opened unto you ..." (Bible, beginning of passage 7:7-11 from the biblical "Gospel according to St. Matthew" quoted from the Internet. The above is one of a series of verses of the Bible containing the requirement of God encoded in it that if someone wishes to receive from God help, action, intervention, etc., then in ordinary situations he/she should first ask God for it with his/her personal prayer that fulfils several laws and attitude requirements discussed in this item #A3. After all, the correct asking for something from God with our prayers is one of the preliminary indicators that we turn to God voluntarily and out of our "free will", means that we were NOT "forced" to do so, and thus that it is governed by the "laws of prayer" described here, NOT e.g. by the laws that govern over the "growing problems" born from "forcing", "extortion", "tribute", "corruption", etc. - as described in item #C9 from my web page named "nirvana.htm" and in post number #351E to blogs of totalizm.)



I am aware that the web page named "1964/klasa_uk.htm" and the information from this item #A3 is also read by people interested in learning the results of my unconventional scientific research - i.e. NOT only by those who were attracted here by some connections with the class of Madam Hass of the Secondary School of General Education (in Polish named: "Liceum Ogólnokształcące") from the Polish town of Milicz (see web page "milicz_uk.htm") - i.e. who are e.g. descendants or relatives of my high school colleagues and friends from the time when we all were educated together as students and graduates of Madam Hass's class of 1964. For example, I believe that this item #A3 will also be read by people who are interested in some wording, surname, or name that they will find in internet search engines, in the introduction to any web page, e.g. that page named "klasa_uk.htm", or e.g. in statements of their friends. After all, it is also their lives that are ruled by the methods of God's action, which are described by the results of my many years long research, while to fragments of which I am going to link the reader in this item #A3, although which may state something very shocking for them, namely that: whatever any one of us does in his/her life, the actual source of this his/her action is that for vital reasons God has already pre-programmed it in advance into the destiny and into all details of the behaviour of this person - as I explain it scientifically with the action of the so-called "tree of life" from Kabbalah described in item #J5 from my web page named "petone.htm" (repeated also in post #299E to blogs of totalizm), and define with elaboration of the work of the so-called "reversible software time" in which we people age and which I described e.g. in item #D3 from my web page named "god_proof.htm" and in the post #294E to blogs of totalizm based on that #D3, and furthermore as I described it in more detail throughout my Polish monograph [12] disseminated for free by the web page "tekst_12.htm". In other words, in the light of my many years long research and numerous scientific discoveries previously unknown to people, if for some reasons someone e.g. reads this item #A3 or does anything else, it actually means that God recognized that this particular action is able to fulfil a very important task in future life and destiny of that person. This is because in the world ruled by omniscient God (while according to my "Theory of Life of 2020" described on the web page "2020life.htm" we actually live in just such a world ruled by omniscient God), nothing happens to anyone by "coincidence" or by "conjuncture", but everything was carefully pre-planned by God for enormously important reasons and has already been pre-programmed into the "landscape of events" of this particular person. (Note that this "landscape of events" is located in the so-called "Omniplan" described in more detail, inter alia, in items #C3, #C4 and #C4.1 from my web page named "immortality.htm".) Only that, unfortunately, the still very primitive and atheistically-oriented level of our "official science" and stubbornly disseminated by this science increasingly more erroneous knowledge based on its "a posteriori theories" of the "evolution", "big bang" or "relativity" type - already proven to be completely inconsistent with the reality that surrounds us (for details see e.g. items #I5 or #I1 to #I4 from my web page named "1985_theory_of_everything.htm", or see the posts number #346E or #345E to blogs of totalizm) - causes that most of us ignore and "fail" at least taking into account that his/her this life designated for educating oneself, was strictly designed by God and serves the acquisition of specific knowledge and life experiences. In turn "failing" anything that is served to us by God Himself, never is without bearing the required consequences for it. After all, one of the requirements of universal justice administered individually to each one of us by God, is NOT only that obeying God's commandments and requirements is to be rewarded, but also that breaking what God commands us to do and what God requires from us, must be punished justly - unless have occurred some exceptional circumstances described in the Bible, which will induce God to forgive us these offences that are especially difficult to avoid. (About this truth clearly laid out in the Bible, the religions - which unfortunately are striving to increase the number of their followers, have recently "forgotten" to inform their faithful. This is why in order to learn this truth and other equally important knowledge stubbornly "rejected" by the priests of today's religions (see verses 4:4-9 from the biblical "Book of Hosea") - one needs to oneself start studying the Bible, the content of which was inspired by God Himself, instead of only listening to the interpretation of the Bible by humanly imperfect priests of the religion that one practices - especially in matters discussed in publications of my philosophy of totalizm summarised on the web page "totalizm.htm".)



To provide here an example of "how" under the names of so-called "coincidences" or "conjunctures" are hidden events which are indescribably important for every reader who experiences them, I am going to describe one of them that happened to me personally in 2011. Namely, after reaching 65th birthday, that year I received my retirement pension. In turn together with my wife Sue since a long time we intended to move to the New Zealand (NZ) city of Christchurch, the architecture, layout and central location of which on the South Island of NZ we both liked very much. Unfortunately, on 2011/2/22, the "urging" earthquake from Christchurch - which I described more extensively, amongst others, in item #P6 from my web page named "quake.htm" caused that this city was ruined and threatened with further devastating earthquakes. So we both, i.e. I and my wife Sue, decided to give up Christchurch and buy a flat in the township of Petone described on my web page "petone.htm" - in which we lived since 2001 in a previously rented flat. As soon as we finally decided to stay in Petone for the rest of our lives, something persuaded me to return from my walk on a pebble beach in Petone to our rented apartment along different than normally streets. During this return from a walk, by a four-apartment house near which I was walking then, I came across an advertisement that there was one small flat for sale. It also turned out to be rather inexpensive (at least for the disproportionately excessive NZ prices), built of brick, and with a tiny garden - everything these I especially liked. Only during its purchase I have found out that it is the NZ equivalent of a kind of the "cooperative housing" known to me from the former communistic Poland. Means, these flats do NOT become the property of the person who bought them, but still are the property of a small housing company (enterprise) established solely to build, then keep inhabited and maintain these flats - i.e. in the case of this flat, the enterprise called "Arawa" Flats (see https://www.google.co.nz/search?q=Jan+Pajak+Arawa+Flats ). In turn the entire activity of this housing enterprise (which does NOT employ its own employees and operates only thanks to the voluntary and unpaid work of the owners of "Arawa" flats) boils down to the use of these four flats. In turn, as a buyer of one of these four flats, I automatically became one of the four directors of this small enterprise - only that for this "directorship" I do NOT receive any payment, but only have the right to live in the apartment that I just bought into.



The word "Arawa" from the name "Arawa" Flats is a Maori word. In NZ, old names often mix words of the local Maori language, such as the word "Arawa", with English - such as the English word "Flats" added to this word Arawa. (At present, however, probably for the so-called "political correctness" - see https://www.google.com/search?q=political+correctness , such adding of English into names has been abandoned.) So I asked several local people what the Maori word "Arawa" means, but no-one knew it, nor was able to indicate to me who would know this word. This is because with the Maori language is a bit similar as with every language of a small local unique population living among a large population using a different language and grown up in a different culture (e.g. as with the language of the Gypsies in Poland). This is because for members of this large population with a different culture, typically there are NO motivations to learn the language of this small, unique population. After all, in today's world, which strives for the highest universality, the knowledge of the language of a small, unique population becomes practically useless. To make it even more complicated, for example, almost every Maori word has many different meanings, which depend on the context of the sentence in which they are used, and also in each of the large number of Maori tribes this language and the meanings of its words may be slightly different. Hence, since "Arawa" was only a fragment of the name, I gave up further, highly difficult, inquiry what the meaning of this word is. After all, although the internet is full of publications about the Maori language, most of them are underdeveloped, lopsidedly programmed, full of gaps and inaccuracies, and typically very difficult to use - means using the computer terminology: are deficient in "user friendliness" - see https://www.google.com/search?q=user+friendliness . After all, typically work on them ceases immediately when the government funding granted to each one of them is exhausted - thus there are many extraneous projects concerning this language, but most of them are NOT refined to the final required quality. Thus they differ significantly, for example, from dictionaries and computer translators of other languages, to the breadth of vocabulary and ease of use of which we are so accustomed. As a result, when one needs to learn the meaning of a rarely used Maori word, or to translate something from or into this language, it is still almost impossible to precisely accomplish it with the use of the Internet, and this requires asking local Maoris. This is because practically they only really know their local version of this language, because they use it in everyday conversations among themselves.



Although almost my whole life is full of miracles and extraordinary events (for more than 30 most important examples of them see descriptions from item #F3 on my web page named "wszewilki_uk.htm"), another surprise awaited me regarding the Arawa flat. After all, after we moved to one of these four "Arawa" Flats, suddenly even more strange things began to happen with my life. Here I am going to describe only one of them because it is another important supposed "coincidence" in my life, which drastically influenced my fate. Namely, when on a beautiful, sunny, autumn day on 2018/4/25, I was walking along the beach in our small township called Petone, I noticed from a distance a seductively "dancing" single tongue of a very strong red flame coming out of the already dry seaweed bush thrown onto this beach by the sea. The brightness of the light of this flame was so powerful that it could be compared with the power of dazzling sparks of an electric welder. Thus, it drew my attention to the flame from a long distance when I was walking facing it. Shockingly for me, this tongue of light telepathically began to put thoughts into my head, as if "trying to convince me" about itself. My sighting of this seductively dancing tongue of fire was in a place only a few meters away from the commemorative stone Celtic cross by the Petonian beach shown below in Fig. #A3abc - see also https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+Petone+special+treatment+by+God . It was also near this Celtic cross that much earlier, because in April 2011, I noted and photographed the "heart" burned in the grass and shown below in Fig. #A3c . At the same time this cross is located in a place very close to my flat, because it is only about 400 meters from "Arawa" Flats. How exactly the sighting of this seductively dancing fire was carried out, is described in more detail from item #J3 to the video #J3z from my web page named "petone.htm". From the course and features of events that took place then, shortly afterwards I deduced also that it was an extraordinary sighting of the miracle phenomenon in English called "burning bush" - see https://www.google.com/search?q=Bible+burning+bush (while according to my observation, it is much more aptly called in Polish as "krzew gorejący" - see https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy , because it emitted a very strong red light and at the same time did NOT consume the bush with fire - which situation in English much better than with words "burning bush" would be expressesed with the phrase "ardent bush" - see https://www.google.com/search?q=Bible+ardent+bush ) first seen by Moses and described in the Bible in verses 3:1-5 of the "Book of Exodus". As I later deduced it from the accompanying circumstances and described it in these #J3 to #J3z from the web page named "petone.htm", this extraordinary experience of seeing a "burning bush" was probably revealed only to me so that in my publications I could disclose in a manner that does NOT break anyone's "free will" my descriptions of the "temple under the open sky" which protects Petone from all cataclysms and creates an unique "holy area" for ordinary New Zealanders cut off from the outside world, due to the existence of which holy area God can now offer special treatment to those most ordinary local people who need it and who are to pray for it by this Celtic cross because cannot afford expensive pilgrimage to other holy places of the world. After all, because of the widespread criticism of whatever I discover, other people, depending on their views, knowledge, and spiritual state, may believe or reject what I am describing, thus my findings and descriptions do NOT break their "free will". On the other hand, if the same was officially stated e.g. by the Pope or by the Primate of New Zealand, then his authority would cause that other people would NOT be given complete "free will", as everyone would be "forced" by his authority and have a religious duty to believe it. In turn my research indicates that everything resulting from "forcing", "coercion", "extortion", "tribute", "corruption", etc., is ruled by completely different "laws of problems", which are described in item #C9 of the web page "nirvana.htm" and in post #351E to blogs of totalizm, instead of laws that govern over prayer - which are described in this item #A3.



My sighting of the "burning bush" from the Petone beach had also further continuation. Namely, after almost 10 years of living in these "Arawa" Flats, i.e. on 2021/11/30, in the evening I was browsing over videos from youtube.com - as I usually do when nothing interesting is on NZ television. I was then interested in videos about the long-extinct Judean date palm from ancient Israel, which in present-day Israel was revived due to stubbornness, determination and consistent overcoming numerous obstacles faced by one learned and open-minded woman-scientist. This learned woman managed to revive the palm from around a thousand-year extinction with the use of ancient seeds of this date palm found during excavations of the ancient Israeli fortress "Masada" which was ruined by the Romans around 2000 years ago. For small sample of these ancient seeds, however, she needed to beg archaeologists for years. Videos about these dates resurrected by her from extinction are shown on the web page "klasa_uk.htm" at #A4ab .



Those struggles to revive the extinct Judean dates of a woman-scientist from Israel initially fighting for them just alone, took her almost all of her professional life. After all, this woman had to overcome the enormously fierce resistance of those who under the excuse of advancing and spreading science, did everything in their power to prevent such a revival from happening - no wonder that the Bible frequently uses the name of "wolves in sheep's clothing". But probably thanks to the help of Jesus this woman-scientist won her fight in the end. How this fight unfolded I already explained briefly in item #L3 from my web page "2020life.htm", and in post number #342E to blogs of totalizm. In turn "diplomatically" described in the own words of the true scholar, her long-term struggle to revive these extinct Judean dates is presented in an 8-minute English-language video (with verbal narration and with text inscriptions of close captions "cc") entitled "Extinct tree from the time of Jesus rises from the dead in Israel - BBC REEL" distributed free of charge at https://www.youtube.com/watch?v=o0y5Z8_tefY also linked on the web page "klasa_uk.htm" in the caption under #A4ab . What a pity for all mankind that the so-called "Nobel Prizes" - by their founder intended to reward mainly scientific achievements, unfortunately nowadays are wasted by distributing them to politicians who usually only speak floral, but are unable to do practically anything useful for humanity - as in Bible warn about it verses 23:1-12 from the "Gospel according to St. Matthew" which I interpreted more extensively in item #L3 from my web page named "cielcza_uk.htm". After all, in my opinion, one of these awards justly deserves this learned woman from Israel, who has managed to overcome the forces that hindered her actions for years and in fact has resurrected the Judean dates described even in the Bible as having extraordinary properties, that were extinct since around a thousand years.



In videos about the resurrection of Judean dates from the extinction I was most shocked by the name "Arava" for the desert valley in which "Kibbutz" is located, where one of the seedlings of this date palm resurrected from extinction has already borne fruit for the first time. Because the Maori language (similarly to Polish) does NOT recognize the letter "v" and instead of it uses the letter "w" in the same pronunciation, this Israeli name "Arava" becomes the same as the Maori name "Arawa" used in "Arawa" Flats - the right to live in one of the apartments of which I purchased for myself in 2012. So this time I did NOT stop searching until I managed to find in google.co.nz what exactly the Maori word "Arawa" means. Of course, as in the past, Maori dictionaries still either did NOT Work properly, nor they did NOT contain this word. However, on the internet, I was able to find the exact English translation of a Maori sentence containing this particular word. Its meaning, revealed by this sentence, almost caused me to fall off my chair. This is because the meaning of the Maori word "Arawa" is described in it with the English expression "sacred talk", which is more fully expressed in the following repetition of the sentence with this word found on the Internet - I quote: "According to Te Arawa oratory is sacred talk because when you see and hear the elders and the men of Te Arawa making speeches their talk begins with an apt saying which words translate into Polish as: Według oratorium Te Arawa jest to Święta Mowa, ponieważ kiedy widzisz i słyszysz przemowy starszych i mężczyzn z Te Arawa, ich mowa zaczyna się od trafnego powiedzenia (note that the word "Te" in the Maori language is the equivalent of the English word "The" which into Polish can roughly be translated as "this" or "it"). This unusual name which reveals that I was destined to live now in the Flat of the "Sacred Talk" explains these miracles and unusual things that happen to me after starting to live in my present apartment and which I describe in my numerous publications - including in #J1 to #J3z from the web page "petone.htm". I also understand why God caused my flat to be called "Arawa" Flats instead of e.g. Flats of "Sacred Talk" - after all, when potential inhabitants do NOT understand what this name means, God is able to direct to these apartments whomever He chooses, and who will fulfil the requirements of the old Polish saying "nobility obliges". More interestingly, the name "Arava" used by the Israelites for the place where long-extinct Judean dates were revived also has a similar meaning "arid land", meaning "dry land", "immaculate land", or "pure desert land". So there is also a partial convergence of meanings of both words, i.e. in meaning of Hebrew "Arava" and Maori "Arawa" - because what is holy is usually also clean and dry.



All the above I described here, because depending on the worldview, the reader can interpret it either as a kind of letting him/her to understand that by being directed by fate to read these descriptions, God imposes on him/her a kind of task. In turn to undertake this task in a manner that does NOT break anyone’s "free will" one can voluntarily and willingly decide, because it will probably define the one's future fate. Alternatively, if one's philosophy of life tells one to act differently, one can take all this as a meaningless "coincidence" or "conjuncture", or even as an ordinary "gibberish of a 76-year-old pensioner", then do nothing further in this matter and forget about it completely - which, according to my research and verse 4:17 from the biblical "Letter of St. James the Apostle" ("Anyone, then, who knows the right thing to do, yet fails to do it, is guilty of sin") will also undoubtedly somehow affect one's future fate.



If we confide in what is happening around us, doing what God commands us, or remaining passive, will soon decide the fate of each one of us. After all, evil-forces have complicated our present life so much that practically almost nothing that really works towards human good can be obtained or done without prayer and without the discrete help from God. Unfortunately, so far only distant countries have had so-called "holy areas" with increased power to fulfil correct formulated prayers. For example, only in Poland I know about the existence of four such areas. I listed and described them briefly in [C] from item #C9 of my web page named "nirvana.htm" and from post #351E to blogs of totalizm. From my visits to some of these places, I know that it is in them that most miracles occur, such as: curing diseases that today's medicine was unable to cure, restoring fertility to infertile women, referring people to the path of family happiness, setting aside or solving long-term problems that bother someone, correcting the mistakes made, bringing success in the matter currently carried out, etc., etc. Expressing it in other words: the greatest chance of avoiding the fate that, according to the absolute justice of God, consciously or unconsciously someone deserved because of their previous actions which were inconsistent with the commandments and requirements of God described in the Bible, is accomplished by praying for such avoiding of the fate in the place which miracles that previously occurred in there indicate as a "holy area". In turn, in order to be able to ask God for a chance to experience in there such a repeal of an unwanted fate, one needs to show one's determination by coming to such a holy area and then praying personally there in a manner consistent with the verses of the Bible.



Unfortunately, until the miracle described here of my seeing the "burning bush" on the beach in Petone, the inhabitants of New Zealand were NOT informed that they also have such a "holy area" where they can pray to God for miracles in relation to matters in which human only actions remain helpless. As a result of the research I carried out, I personally believe that the prayer in the "temple in the open sky" by the beach in NZ town of Petone is able to give the same effects as the prayer in every other holy area of the world. Hence, for many ordinary New Zealanders increasingly more cut off from the world, increasingly poorer, increasingly more forced to do what their beliefs forbid them to do (hence what creates rapidly growing "problems"), and increasingly more tormented by the lack of previously widely available opportunities for them to be obtained just by carrying out human activities in very important for them matters, this local "holy area" by the beach in Petone allows to try to ask God for a discreet help that does NOT break anyone's free will, regarding their personal matters which cannot be obtained in human ways in the present world that is increasingly hostile and expensive for ordinary people. Only that in order for such prayer to lead us more effectively toward the grace and help from God, it is best if it obeys several laws that God seem to established for it and which are expressed in the content of verses from the Bible. Below I am to list in numbered paragraphs, seven in my opinion the most important of these laws, the honour of identifying of which I do hope have been granted to me despite my human imperfections and fallacies. Here they are:



[1] For God to help us, act, intervene, etc., in whatever matters pertaining to us, we first have to ask for it through our personal prayer. We are best informed about it in verses 7:7-11 from the biblical "Gospel according to St. Matthew" - I quote their initial fragment from the Catholic "Millennium Bible": "Ask, and it shall be given you; seek, and ye. shall find; knock, and it shall be opened unto you ..." So instead of complaining or unsuccessfully demanding from today's representatives of the authorities and rulers, whose actions are increasigly more similar to what Jesus expressed in verses 23:2-4 from the biblical "Gospel according to St. Matthew" (that they say but NOT do), it is much more rational and productive to pray for God's help in a given matter. Especially in present times, when most of the goals previously achievable in an ordinary human way, nowadays without the supernatural help from God has become unattainable for ordinary people. It is probably because of the need to create an opportunity for ordinary people to ask God with a prayer for supernatural help in gaining what has become unattainable by human means, as I believe God recently designated "holy areas" in almost every country or larger island of the world - in which they have NOT existed yet, and now locations of these areas God shows us through miracles. In turn in these areas prayers receive a special consideration by God. After all, in order to pray in there, the "Power of Faith" of the person praying and his/her "motivations" must be significant and appropriate - what is partially demonstrated by their very breaking of internal resistance and coming as a pilgrimage to such "holy area". I believe that it is for these reasons that the "holy area" from Petone, New Zealand, described here, was designated and shown to us by miracles. It is also possible that since one of the first signs of the sanctity of this area in Petone was burning a "heart" in the grass near it, in the world are also at least two further such areas in which I noted and photographed similar "hearts" burned in grass, the occurrence of which I described and documented in the caption under Fig. #A3c from this post #352E, i.e. the lawn near my former apartment in Borneo, and the vicinity of the ancient church in Malacca, were also already designated by God as "holy areas" - only that the next miracles which are to confirm this God's designation, are either overlooked or ignored by the people who experience them, or are withheld from public disclosure because they contradict official statements of present-day science or representatives of the ruling elite. In turn if these "holy areas" are indicated to us through the disclosure of miraculous flames characteristic for the "burning bush" described in the Bible, then until today at least three such areas are revealed in the world - i.e. the area described here at the Celtic cross in Petone, New Zealand, and two further and older areas that I described and documented in #J3v from my web page named "petone.htm", i.e. the area called "Eternal Flame Falls, w NY, USA" (see https://www.youtube.com/results?search_query=eternal+flame+falls+new+york ), and the area called "Jwala Devi Temple in Kangra India" (see https://www.youtube.com/results?search_query=Jwala+Devi+Temple+in+Kangra+India+Eternal+Flame ).


[2] We always need to pray to God Himself, NOT e.g. to someone or something raised by people or created by God - e.g. NOT to that cross from Petone shown below in Fig. #A3abc, or to some religious image or figure. After all, this cross, or any other symbol of a holy location, serves only to designate a "holy area" - due to the motivation and effort of someone to go to which area, God for example judges more urgently the "Power of Faith" of the person praying in there and, amongst others, his/her need for a level of divine Grace. The best expression of the important requirement of praying only to God Himself is in verse 20:3-5 from the biblical "Book of Exodus" - I quote from KJV: "Thou shalt have no other gods before me. Thou shalt not make unto thee any graven image, or any likeness of any thing that is in heaven above, or that is in the earth beneath, or that is in the water under the earth: thou shalt not bow down thyself to them, nor serve them: for I the LORD thy God am a jealous God ..." I have interpreted these verses in more detail, among others, in #D1 from my web page named "malbork_uk.htm", where in a number of other items I also explained my experiences with the consequences of my erroneous decision to pray (long ago) to the figure of the Teutonic Madonna, historically known for the fact that she does NOT like Polish citizens.

(This entire post #352E would NOT fit into the memory of this blog - hence the rest of it will be continued below as post #352_2E)

kodig : :
paź 21 2022 #352_2E: Essential laws governing over effective...

(Continuation of the previous "part 1" of this post #352E)

 

#352_2E: Essential laws governing over effective praying for requests that God promises to implement (part 2)

 

[3] We must humble ourselves, admit the offenses and sins committed and promise future improvement with the intention of keeping this promise, always when we pray, for example, for God to set aside some part of our fate that we just experience because we previously deserved it with our human imperfections and failure to obey God's commandments and requirements - as I try to make this aware to readers e.g. in item #G7 from my web page named "will.htm" and in the post number #224E to blogs of totalizm. The point is that we certainly deserved the events that affected us - only that we either forgot about it, or we convinced ourselves with some convenient excuse for our actions. This is best expressed in verses 1:8-9 from the "First Letter of St. John the Apostle" - I quote from NIV: "If we claim to be without sin, we deceive ourselves and the truth is not in us. If we confess our sins, he is faithful and just and will forgive us." Moreover, God knows our future - after all, in God's world neither the "elapse of time" nor the action of time exist, hence God sees us simultaneously in all times of our lives - which fact I explained more precisely, e.g. in items #I1 to #I4 from my web page named "1985_theory_of_everything.htm" and in the post number #345E to blogs of totalizm based on these items. This is why God knows exactly whether whatever someone promises during a prayer will be fulfilled in the future. Moreover, any impacts of God on people are aimed at stimulating people to improve their behaviour and characters to the level required by God - described in the Bible with the word "salvation". This is why all standard algorithms of God's conduct (in item #C9 from my web page named "nirvana.htm" and in post #351E to blogs of totalizm described under the name of "laws"), always display the attribute of "self-regulation" - means self-repairing whatever was previously broken. Therefore, if God knows that the effect of a given prayer will NOT be the later undertaking by the praying person an effort to work on the elimination of human imperfections which in the first place become responsible for whatever someone prays for, then the request of this prayer has a very small chance of being fulfilled by God. This is why God in the Bible announces that you must NOT put your God to the test ("Matthew" 4:7, "Luke" 4:12). In turn, if e.g. an "atheist" decides to pray to God, then the goal of this prayer most often is to "put God to the test" - thus the prayers of atheists typically turn out to be ineffective.

[4] A congruent praying of as many as two or three people for a matter that does NOT break any commandments or recommendations of God brings the most effective results. This is best expressed in verses 18:19-20 from the biblical "Gospel according to St. Matthew" - I quote them from NIV: "Again, truly, I say to you, if two of you <b>agree</b> on earth about anything for which they are to pray, it shall be granted to them by my heavenly Father. For where two or three are gathered together in my name, there am I in the midst of them." Please note the key word agree - which in the extremely precise language of God means that e.g. praying for something for someone (or on behalf of someone) who is also able to pray for it in agreement but avoids praying, in ordinary situations will be fruitless. This is also why, if someone prays for something very important for him/her, then he/she should find the closest people about whom he/she knows that they "love neighbours" and motivate their actions as described in item #A2.12 from my web page named "totalizm.htm", and then ask them to voluntarily pray with him/her for his/her intentions. (Notice here that such common praying should be "voluntary". After all, God accepts only what someone makes voluntarily out of his/her own decision and choice in the name of God, while NOT being in any way forced to do so and not breaking his/her human "free will". This is because for actions "forced" by someone or something, God established different laws described in #C9 to #C9a from the web page named "nirvana.htm", and in post #351E to blogs of totalizm. These laws, different than those for prayers, cause that all problems forced on people always keep growing until they reach the level of painful self-solution - instead of e.g. being quickly repaired with a discreet help of God as a result of someone's prayers.) In difficult cases, when a person intends to pray for God's help about something very important and agreeable with the commandments and requirements described in the Bible, but does NOT have access to additional one or two further volunteers, while intends to make pilgrimage for this prayer to the holy area shown below in Fig. #A3abc near the Petonian Celtic cross in the vicinity of which I live, then he/she can send me an email with the date and time when he/she intends to pray in there, and if the weather and my health are good, while if at that time I am NOT busy with something particularly urgent and important, then and I will come in there voluntarily so that we can pray together to strengthen the power of his/her prayers to God by adding to his/her prayers one more (my) person, also praying unanimously for the good of that my anonymous religious "neighbour".



[5] The key to obtaining God's help in the matter for which someone is praying is the "Power of Faith" of the praying person, as emphasized in the Bible. This is best expressed in verse 17:6 from the biblical "Gospel according to St. Luke" - I quote it from the Internet: The Lord replied, "If you have faith the size of a mustard seed, you would say to [this] mulberry tree, 'Be uprooted and planted in the sea,' and it would obey you." (To confirm the significance of this information, its essence is also repeated in verse 17:20 from the biblical "Gospel according to St. Matthew".) So let us reveal our "Power of Faith" in all ways, both with deeds, as well as with thoughts and words - since for many years my discovery about the influence of strong beliefs (which God always confirms with evidence) on outcomes of life of strongly believing people, has been advising readers to do so - as explained by totalizm e.g. in item #A2.2 from the web page "totalizm.htm" or explained in post #192E to blogs of totalizm, or in descriptions from #6A in subsection I4.1.1 of volume 5 of my monograph [1/5] (available free of charge via the web page "text_1_5.htm"). We can, for example, emphasize the "Power of Faith" by our pilgrimage for prayer in some "holy area", e.g. if we live in NZ - then in the place shown below on Fig. #A3abc . In turn, e.g. with thoughts and words - by emphasizing that we believe this is a "holy area" with extraordinary powers, even if the majority of other people remain skeptical and do NOT believe in the power of this or any other "holy area". The Bible contains also information that God estimates the "Power of Faith" in each of us, amongs others, on the basis of what in today's times in Polish we call "motivations" or our internal "attitude" or our "perception of the world", while what the English describe with the notion of "attitude" - see https://www.google.com/search?q=attitude . This immensely vital truth about the meaning of our "motivations" - most often called "heart" or "thoughts" in the old language of the Bible, is confirmed in numerous verses of Bible. The most, in my opinion, giving us food for thought from their examples, because explaining that God knows the motivations and innermost thoughts and actions of each one of us, include: practically the entire psalm in the Catholic "Millennium Bible" marked with the number 139 (138)*; verse 17:10 from the "Book of Jeremiah" - quote from Internet: "I, the LORD, search the heart; I examine the mind to reward a man according to his way, by what his deeds deserve."; verse 12:2-3 from the "Gospel according to St. Luke" - I quote from Internet: "For there is nothing covered, that shall not be revealed; neither ahid, that shall not be known. Therefore whatsoever ye have spoken in darkness shall be heard in the light; and that which ye have spoken in the ear in closets shall be proclaimed upon the housetops."; verse 15:3 from the biblical "Book of Proverbs" - I quote from Internet: "The eyes of the LORD are everywhere, keeping watch on the wicked and the good."; or e.g. verses 55:8-9 from "Isaiah" and verse 4:4-9 from the biblical "Book of Hosea". In turn the same truth about the meaning of our "motivations" I try to explain, e.g. in item #J5 from my web page named "petone.htm", or in item #E1 from my web page named "1985_theory_of_everything.htm". Unfortunately, the religions to-date and the "official atheistic science" still do NOT know or teach us the procedure "how" to form these "motivations" required by God. Therefore, still the only available procedure "how" to form such a kind of attitude required by God is the one that I developed within the framework of my philosophy of totalizm for the purpose of earning the miraculous happiness of nirvana (see my web page "nirvana.htm"), then I checked its effectiveness on myself and explained it to interested readers in item #A2.12 from my web page named "totalizm.htm", and in the post number #339E to blogs of totalizm. I highly recommend readers to familiarize themselves with my "how" procedure described in there.



[6] It is important to formulate your prayer to God in the strictest and most specific manner possible, and in the manner required by God and defined by the Bible - e.g. so that the request contained in it does NOT break any commandments, requirements and guidelines of God. This is best expressed in the Bible, for example, in verse 5:14 of "1 St. John the Apostle" - I quote: "This is the confidence we have in approaching God: that if we ask anything according to his will, he hears us"; or in verse 4:3 from the "Letter of St. Jacob the Apostle "- I quote: "You ask, and don't receive, because you ask with wrong motives, so that you may spend it on your pleasures". For example, one should avoid asking in prayer for something that, if it were granted to us, would have to be taken away from someone else who could deserve it more than us - this category includes prayers for: money, an increase in earnings or a better job, obtaining something unique that exists only in a single copy, etc. This is because the majority of such requests breaks the operation of karma and the moral "Boomerang Principle" - thus typically it will NOT be done as such. After all, every karma must always be fulfilled. Because the fate of entire countries, nations and other so-called "group intellects" is mainly ruled by the karma that they previously generated for themselves - e.g. see explanations from item #F2 from my web page named "karma.htm" or from post #288E to blogs of totalizm, a favourite entertainment of a large proportion of today's religious groups, which insists on a group-praying just for a change in the fate of entire countries, nations and other so-called "group intellects", is merely a waste of prayer potential. So instead of praying for the fate of such "group intellects", one needs to pray for the improvement of the fate of individual people - preferably the fate of these religious "neighbours" that we know or just getting to know, and thus about the unfavourable situation of which we know or learn about.



[7] We must never cease in the efforts of ever deeper and more complete getting to know our God, the creator and friend in heaven, and gathering on His subject all knowledge and truth that is possible for us to establish. The verses of the Bible are the key to getting to know our God - means to getting to know the wisest and most powerful living creature of the universe, who NOT only created each one of us, but also created and wisely manages all of us and everything that surrounds us. After all, in its verses, the Bible has encoded the essence of all the most important discoveries and knowledge which the exploration of humanity will take until the end of time - which we were most clearly made aware of by discoveries confirmed by the so-called "[Ω] The Seal of God" described in more detail in items from #I2 to #J3 of my web page named "1985_theory_of_everything.htm", and also in posts #345E, #346E and #349E to blogs of totalizm with the content available also in "volume P" and "volume Q" of my publication [13] disseminated free of charge via the web page "tekst_13.htm". In studying these verses, it is worth taking to heart the guidelines in the Bible hidden in verses 1:27-29 of "1 Corinthians" - quote: "God chose what is foolish in the eyes of the world, to shame the wise, he chose what is impotent, to humiliate the strong, and what is not nobly born according to the world and despised and what is not, God set apart what is, so that no creature should boast before God", and in the verse 4:8 from the "Letter to the Philippians" - quote: "... all that is true, that is worthy, that is just, that is pure, that that is pleasing, that deserves recognition: if it is a virtue and an act of glory, then think about it!" After all, it is the essence of these verses that explains why the shy, humanly imperfect and aware of his own numerous faults and sinfulness the "boy from the village of Wszewilki" described on the web page "wszewilki_uk.htm" (as such boy I was, and still am, in my thinking and feelings), was inspired by God for establishing so many truths and previously unknown scientific knowledge that is enough for the creation of a whole new science, drastically competetive to the present "official atheistic science" forced upon us through use of force, lies, money, and also the disastrous for our civilisation monopoly on research and education. This my new science, called the "totaliztic science", is more comprehensively described in items #C1 to #C6 from the web page named "telekinetics.htm". In order to eliminate from it at least the most important mistakes and errors, everything that I have established and stated in publications that build the foundations for this new science, I always try to confirm with statements of these most important "3 witnesses" including the Bible, which I described in more detail in (1) to (1c) from item #H1 of the web page named "2020life.htm". In turn its philosophical and scientific foundations are based on numerous irrefutable scientific proofs for the existence of God that I developed in my life and published on the web page "god_proof.htm", as well as on the findings of my "Theory of Everything from 1985" and the "Theory of Life of 2020". In turn these proofs and both these theories provide each learner with the most important philosophical and scientific foundations for their own searches for knowledge and truth about our God and creator, and about everything that God created in the entire universe.



http:/pajak.org.nz/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg

Fig. #A3abc: Here are three photographs that may have a symbolic and mysterious connection with the so-called "burning bush" discussed in item #J3 from my web page named "petone.htm", and also discussed above in item #A3, as well as in the Bible. I initially took this "burning bush" for the "jack-o'-lantern". Unfortunately, these photographs were taken on different days than the day when this miraculous phenomenon was manifested to me. (Did you know that by clicking on the selected photo from the above photos, you will be able to see it enlarged, while by clicking on the vertical "three-dot" e.g. in the upper right corner of the Google Chrome search engine and then on the + sign of "zoom", you can freely increase the size of % letters of the text being read?)


Fig. #A3a (top - see http:/pajak.org.nz/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg ): A photograph of the Celtic Cross described here (also called "Iona Cross of Petone") from the sea quay in the town of Petone, NZ. I originally published this photo as Fig. #J3abc from my web page named "petone.htm". It was right next to this Celtic cross from a Petone beach that on a sunny autumn Wednesday of 2018/4/25 I saw the "burning bush" first seen by Moses, i.e. the flame described in the Bible in verses 3:1-5 of the "Book of Exodus". Descriptions of this flame in the Bible suggest that the surrounding of the Petone Celtic Cross reveals the location of the New Zealand holy area which is a kind of "temple in the open sky" that effectively protects the entire town of Petone from the threatening misfortunes. It is also worth emphasizing, that by another "coincidence", the Presbyterian Church of New Zealand, which erected the above Celtic cross in memory of the first mass held in New Zealand, meaningfully for me uses the symbol of the biblical "burning bush" as the "Logo" for its church - see https://www.google.co.nz/search?q=logo+Presbyterian+Church+of+Aotearoa+New+Zealand&source=lnms&tbm=isch . But about the fact that the "burning bush" that I sighted next to this Celtic cross has and additionally emphasizes a particularly meaningful religious connection just because it was chosen on the "Logo" of this church, I did NOT know yet when I encountered this "burning bush" during my walk near the above Petonian cross.


Fig. #A3b (centre - see http:/pajak.org.nz/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg ): A renewed inscription on the Petonian Celtic cross. I have been living in Petone since 2001. As nothing vital escapes my attention trained for doing scientific research, throughout this period I noticed the neglect of the inscription on the Celtic cross discussed here from "Fig. #A3a". Thus, at the time when I documented my sighting of the "burning bush" this inscription was so neglected that it was difficult to read it. So instead of taking a photo of this inscription myself and referring to it when writing item #J3 from the web page "petone.htm", I decided that for those whoever want to read it is better to indicate in the internet where this cross and its inscription is reproduced more legibly. But to my surprise, several days after publishing my descriptions of seeing the "burning bush" just near this cross, while driving a car by it, I noticed that the inscription was renewed and is now clearly visible. Only that in order to photograph it legibly, I had to wait until the uninterrupted rains that started falling in Petone immediately after publishing my descriptions of seeing a burning bush and stopped for one day only on 2018/6/14 - in which day I could finally snap the above photograph. This inscription informs that on February 23, 1840, the first New Zealand public mass of Reverend, sent from Scotland, who founded the Presbyterian Church of New Zealand, took place in that place. Of course, this renewal of the inscription just at that time could be considered as another "accidental coincidence". Only that knowing what I am explaining in items #J4 and #J5 of the web page "petone.htm", namely that everything that happens in our world of matter must first be intentionally and permanently pre-programmed by God into the so-called "Omniplan", I also know beyond any doubt that in our world of matter "coincidences" simply do NOT exist, and there are only far-sightedly pre-planned actions of God. Furthermore, this renewal of the inscription was just one of a whole series of unusual events which I began to notice that began to happen near this cross, and which displayed multi-level relationships with the "burning bush" that appeared to me in there. (Unfortunately, not every one of these events qualified for publication. Not all of them could be photographed and shown here - for example, how to document, that after building my set for catching drinking rainwater described in items #J1 and #J2 from the web page named "woda_uk.htm" in NZ the rains almost stopped - so that I had to buy clean drinking water in supermarkets. However, since my sighting of the "burning bush" in Petone, it rains with the regularity of the Swiss watch at least every Sunday until Tuesday, and sometimes even longer, so that one can regularly catch the necessary amount of clean drinking water from the rain - but unfortunately my catching kit has broken in the meantime.)


Fig. #A3c (down - see http:/pajak.org.nz/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg ): The UFO landing site shaped into outlines of a "heart" and documented with this photograph. It appeared on a narrow lawn located between two opposite lanes of the road called "The Esplanade" - which runs along the Petone beach near/beyond that Celtic cross from Fig. #A3a . I took a photograph of this UFO landing site in April 2011, means right after I noticed it for the first time, and when I still strongly believed that all UFOs are temporary simulations of God - see #A2 to #A2cd and #B4 from my web page "ufo_pl.htm". But the UFO landing site itself looked as if it had been burned out by a UFO at least some months earlier, e.g. around February 2011 or even earlier (means probably around 171 or 170 anniversary of the breakthrough Christian mass that took place in that area - note the symbolism of the numbers 1+7+1 or 1+7). Because when I took a photo of it, the entire grass of this lawn was already dry, thus normally clearly visible outlines of grass scorched by the magnetic field of UFO landing, on this photo are difficult to distinguish visually from the rest, also dry grass (probably it also is to help to NOT break someone's "free will"). However, a careful examination of the photograph still allows to notice a slightly stronger burnout of the grass to the bare ground, arranged in the shape of a "heart". The extremely rare heart-shaped UFO landing sites can be formed when a hanging UFO is inclined at a significant angle - usually greater than 45 degrees. The more clearly visible shape and illustration of the principle of burning these heart-shaped landing sites in the grass by the rotating magnetic circuits of such a UFO is shown on the illustration from "Fig. #J4abc" of this web page named "petone.htm". Over there, on Fig. #J4a and on Fig. #J4c I showed also a different such "heart" burned by a UFO that I documented as well. I photographed that different "heart" in September 1998. This other heart was also burned in the grass by a UFO type K3 on the lawn near the house which I rented during my professorship in tropical Borneo in times when I earned in there the lasting around 9 months miraculous happiness of "earned nirvana" described in #C7 from web page "nirvana.htm" - which later allowed me to deduce the principles of operation of the political system called the "Nirvana System" described in #A1 to #A4 from web page "partia_totalizmu_uk.htm". This Nirvana System is able to completely eliminate "money" from use on Earth, and thus also is able to stop the ubiquitous already in every area of human life the "collapse of our entire civilization" (see the web page "2030_uk.htm") - to which today humans still reassuringly and deceptively refer as to "climate change". The principles of operation of the Nirvana System we later shown with my friend on a half-hour long educational film (in Polish but with English subtitles) entitled "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" (meaning: "World without money: The Nirvana System" - see https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ). Furthermore, a third similar "heart" I saw burned in the grass on 2008/9/11 (and I even tried to photograph it, but its photo did not work out too well because I took it at the wrong angle in relation to it and to the sun - see it at http://pajak.org.nz/nz/2008_9_11_serce.jpg ). It was burned near the ancient church where the first Asian saint, Francis Xavier, served God and his local neighbours. Notice here also, that the UFO type K3 which magnetically burned the above hearts, is the smallest manned UFO starship, eight side magnetic propulsors of which are located on the circumference of a circle with a diameter of d=3.1 meters. But because these starships during their "landings" actually hover motionless in the air, thus depending on the height at which they stop, their elliptical circuits burn "landing sites" with smaller diameters than this "d". How such a UFO starship type K3 really looks like, the reader can learn from our half-hour-long video entitled "Future Propulsions" the English version of which is disseminated at the Internet address https://www.youtube.com/watch?v=TxSWDbFopak , or can learn from only a 4-minute-long video also available on YouTube at the address https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c , as well as from illustrations published on my web page called "magnocraft.htm" (it is worth starting to look at the illustrations shown in there from reading a short item #K2 from the web page "magnocraft.htm").


Starting from the day of carrying out an extraordinary sighting of the "burning bush" telepathically "arguing" with me, which I described in item #J3 from my web page named "petone.htm", practically almost every day (and always around the same time as in the original event) I try to go again to the site of this miracle - unless some circumstances, e.g. excessive cold, rain, storm, need of research, etc., prevent me from doing so. Although in the meantime I have observed, experienced in person, or had the opportunity to get to know, a whole range of further events and phenomena that I believe have a direct connection with this miraculous burning bush (the most objective of which events and phenomena I have carefully documented with a series of illustrations and videos provided after item #J3 from the web page "petone.htm"), this extraordinary flame did NOT appear to me for the second time - which on the one hand again confirms that it could NOT be caused by escaping gas (after all, from places on Earth where such underground gas escapes, it is already perfectly known that their escape is never only a short-term phenomenon, but always lasts for many years), while on the other hand it confirms that in order to NOT take away anybody's "free will", this miraculous phenomenon cannot be documented in a manner that takes away all doubts (and thus also takes away "free will") from those who become acquainted with it.


Copyrights © 2022 by Dr Eng. Jan Pająk

* * *

The above post #352E constitutes an adaptation of the content of #A3 to #A3abc from my English web page named "1964/klasa_uk.htm" (update of 28 September 2022, or later) and is available, among others, at the following addresses:
http://www.geocities.ws/immortality/1964/klasa_uk.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/1964/klasa_uk.htm
http://nirwana.hstn.me/1964/klasa_uk.htm
http://drobina.rf.gd/1964/klasa_uk.htm
http://pajak.org.nz/1964/klasa_uk.htm
Notice that the above web pages are my main publications updated many times later. On the other hand, this post #352E to blogs of totalizm is only a "harbinger" of publishing the presented here results of my research - which later is NOT updated. Therefore, these web pages typically contain texts that are more improved than this post to blogs of totalizm, with the elapse of time they collect more evidence and fewer research mistakes or writing errors, and because of their repeated updating they also contain the latest findings of my continuously carried out research.


At each of the addresses provided above, I also try to make available the most recently updated versions of all my web pages. Therefore, if the reader wishes to learn from "first hand" the truths explained on any of my web pages, then either at the above addresses he/she may start the web page "menu2.htm" that contains green links to names and topics of all web pages that I developed so-far, then in this web page "menu2.htm" can select the link to the web page that he/she wishes to view, and through clicking the "mouse" start that web page. For example, in order to start this "menu2.htm" from the above-indicated address http://pajak.org.nz/1964/klasa_uk.htm , it is enough if in that address the name of the web page "1964/klasa_uk.htm" is replaced with the name of the web page "menu2.htm" - then to the search engine will be entered the new address http://pajak.org.nz/menu2.htm obtained in this way. In a similar manner as starting this "menu2.htm", the reader can also start instantly any of my web pages, the name of which he/she already knows, because e.g. I provided it in the above post or because it appears in the "menu2.htm". For example, in order to run any other web page of mine, the physical name of which I have already given anywhere - e.g. to run a web page named "petone.htm", let's say from a web pafe with the address http://pajak.org.nz/1964/klasa_uk.htm , it is enough that instead the previous web page address, he/she entered the following new address http://pajak.org.nz/petone.htm in the address box of a search engine.


It is also worth knowing that almost every NEW topic which I already researched for the "a priori" approach of the new "totaliztic science" and presented on this blog, including the topic from this post #352E (i.e. from my English translation of the Polish post #352), I intended to publish on all mirror blogs of totalizm which until now remain accessible by me and on which I am still able to publish my posts. Until 2022/9/1, as many as 8 such blogs of totalizm were established and maintained for a short time. As from 2022/9/1 only 2 out of these 8 blogs of totalizm I can still access, update and use for publishing my posts. These 2 blogs of totalizm still accessible for me can be found at the following addresses:
https://totalizm.wordpress.com (in "Small Print" 12pt: posts starting from #89 = i.e. since 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl (in "Large Print" 24pt: posts starting from #293 = since 2018/2/23)
Fortunately, the impossibility to further publish my posts on 6 of these blogs of totalizm did NOT cause the loss of their posts. This is because after complementing with illustrations, colours, underlining and working links of all my posts that I published so far on blogs of totalizm, including this post, I systematically make them available also in my free electronic publication [13] in a safe PDF format and in two sizes of print (i.e. in large size 20pt and in normal size 12pt) - which everyone can free download, for example, through the web page named "tekst_13.htm" available on all the web sites indicated above, including, for example, at http://pajak.org.nz/tekst_13. htm . Almost half of the posts to blogs of totalizm are also published in there after my translation to the English language, and thus they should be understandable for inhabitants of countries other than Poland.


Other posts extending and supplementing this #352E:
#351E, 2022/9/20 - laws governing the resolution of power-increasing problems (#C9 of "nirvana.htm")
#349E, 2022/7/20 - the truths about light, encoded into the Bible (#J1 to #J4 from "1985_theory_of_everything.htm")
#346E, 2022/5/18 - how the Bible's "[Ω] Seal of God" corrects the distortions of official science (#I5 of "1985_theory_of_everything.htm")
#345E, 2022/3/21 - my discovery from February 2022 that it was God (i.e. NOT "nature") who created "elapse of time" (#I1 to #I4 from "1985_theory_of_everything.htm")
#342E, 2022/1/1 - incl. a romantic revival of Judean dates extinct for hundreds of years (#L3 of "2020life.htm")
#339E, 2021/10/38 - "how" to start loving our neighbours as we love ourselves (#A2.12 in "totalizm.htm")
#328E, 2020/11/20 - "earned nirvana" = foundation for "Nirvana System" that eliminates money (#C7 in "nirvana.htm")
#299E, 2018/7/1 - what and why Elijah from the Bible gave as Kabbalah and its tree of life (#J5 of "petone.htm")
#294E, 2017/12/20 - "pancakes" of time and why every "perpetual motion" is also a proof that God does exist (#D3 of "god_proof.htm")
#288E, 2017/9/25 - karmatic origin of today's addictions in countries formerly spreading addictions (#F2 of "karma.htm")
#278E, 2016/11/23 - my experiences and conclusions from a powerful earthquake in Petone of the strength of 7.8 (#R2 of "quake.htm")
#224E, 2012/9/10 - comparison of the principles of effective praying in different religions (#G7 of "will.htm")
#192E, 2011/1/5 - in whatever someone deeply believes and accordance with it he/she acts, God always confirms it with "evidence" (#A2.2 of "totalizm.htm")


Let totalizm prevail,
Dr Eng. Jan Pająk

kodig : :
paź 01 2022 #352_1: Cuda cechujące i tajemniczo łączące...

#352_1: Cuda cechujące i tajemniczo łączące nazwy "Arawa" z Nowej Zelandii i "Arava" z Izraela (część 1)

 

Streszczenie: W swoim życiu nawykłem już do oglądania własnymi oczami i do osobistego przeżywania zdarzeń przebiegi jakich są sprzeczne ze znanymi naszej "oficjalnej nauce ateistycznej" prawami materii, a stąd jakie zasługują na nazywanie je "cudami". Wszakże linkowany poniżej wykaz tylko najważniejszych z takich zdarzeń jakie już doświadczyłem przekracza liczbę 30. Jednak począwszy od 2012 roku kiedy to w nowozelandzkim (NZ) miasteczku zwanym Petone zakupiłem sobie około 50-letnie już wówczas mieszkanie w firmie mieszkaniowej jaka w języku miejscowych Maorysów nazywana jest "Arawa", doświadczanie takich zdarzeń niemożliwych do wytłumaczenia wyłącznie tzw. "materialistycznym redukcjonizmem" (patrz https://www.google.com/search?q=materialistic+reductionism ) jeszcze bardziej się nasiliło. W niniejszym wpisie #352 do blogów totalizmu raportuję konsekwencje najistotniejszych z nich - jakie wykazują związek właśnie z nazwą "Arawa" opisującą nasze mieszkanie. Pierwsze z nich o jakim wolno twierdzić iż wielopoziomowo mną wstrząsnęło, było potężne trzęsienie ziemi z dnia 2016/11/13 jakie opisałem dokładniej w punkcie #R2 i na Fot. #R2abc ze swej strony o nazwie "quake_pl.htm", a także we wpisie numer #278 do blogów totalizmu. Było ono aż tak potężne iż w naszym mieszkaniu rzuciło moją półkę na książki z siłą jaka roztrzaskała ją na małe kawałki, zaś dom z cegły naszego mieszkania rzucany był nim na boki jak maleńka łódź na falach wzburzonego sztormem oceanu. Stąd inżyniersko NIE daje się wytłumaczyć dlaczego jego mury NIE rozpadły się na pojedyńcze cegły. Szokująco jednak, ani nasze mieszkanie, ani żaden budynek w Petone wówczas NIE uległ zniszczeniu, chociaż owo trzęsienie ziemi zburzyło, pozawalało, a także pouszkadzało, wiele potężnych budowli położonych zaledwie o kilka kilometrów we wszystkich czterech kierunkach świata od Petone, tj. na wschód, zachód, północ i południe od tego małego miasteczka. Nawet jeszcze bardziej zadziwiająca była dokonana zaledwie kilkaset metrów od mieszkania "Arawa" moja obserwacja "krzewu gorejącego" opisywana w od #J3 do #J3z strony "petone_pl.htm". Wszakże ujawniła ona w sposob jaki nikomu NIE odbiera jego "wolnej woli" iż przy petonskiej plaży pod tzw. "gołym niebem" znajduje się oznaczone "Celtyckim Krzyżem" i potwierdzane zaszłymi tam cudami niepozornie wyglądające miejsce jakie wykazuje wszelkie cechy "świętego obszaru". Jeszcze dziwniejsze było moje przypadkowo odkrycie, iż poprzez nazwę "Arawa" w Mieszkaniach "Arawa" (a poprzez te mieszkania zapewne także ów święty obszar z Petone) ma jakiś tajemniczy związek z obszarem "Arava" w Izraelu - gdzie miało miejsce odrodzenie z nasion przetrwałych od czasów Jezusa cudownych palm Judejskich Daktyli opisywanych w Biblii a wymarłych już od około tysiąca lat. Najbardziej jednak mnie zaskoczyło znacznie późniejsze ustalenie iż maoryskie słowo "Arawa" z nazwy naszego mieszkania przenosi sobą znaczenie "Święta Mowa". To ono też zainspirowało moje poszukiwania praw jakie rządzą formułowaniem modlenia się o coś dla nas bardzo istotnego - zawartą w których to modlitwach prośbę Bóg obiecuje Biblią wypełniać. Aczkolwiek będąc jedynie grzesznym, niedoskonałym i omylnym człowiekiem i wiedząc iż naszego Boga NIE wolno nam testować nawet dla potrzeb nauki, NIE mam podstaw aby stwierdzić iż poustalałem poprawnie owe prawa. Niemniej opisywane w tym punkcie wyniki ich badań stwarzają początek bazujących na naukowych metodach wysiłków w tym kierunku - jakie inni badacze i kapłani mogą teraz ochotniczo podjąć i kontynuować, zaś na jakie bliźni o religijnych motywacjach mogą zacząć zważać w swoich modlitwach. Ponadto dla mnie samego wyniki tych badań są źródłem nieopisanego podziwu nad mądrością i wszechwiedzą naszego stwórcy i Boga, który tak doskonale stworzył wszystko w naszym bardzo skomplikowanym świecie materii i w nas samych, iż perfekcja jego stworzenia czyni go faktycznym ojcem, inspiratorem i głównym "nauczycielem" wszystkich ludzi oraz wszelkich działań pozytywnego wdrażania prawdy, wiedzy, postępu oraz miłości Boga, bliźnich i natury.



#A3. Związek "judejskich daktyli" cudownie odrodzonych w obszarze Izraela zwanym "Arava" po ponad tysiącletnim wymarciu, z moim mieszkaniem po maorysku nazywanym identycznie brzmiącą nazwą "Arawa" o którym dopiero w niemal 10 lat po jego zakupie odkryłem iż jego maoryska nazwa "Arawa" znaczy "Święta Mowa", a które z woli Boga jest odległe o tylko około 400 metrów od miejsca gdzie mi się ukazał "krzew gorejący" - (czyli, "czy" w licznych regułach i związkach przyczynowo-skutkowych jakie ja poodkrywałem i opisuję w swych publikacjach jako rządzących życiem zarówno moim jak i każdego innego bliźniego, a o jakich wielu ateistycznych badaczy twierdzi iż są to jedynie tzw. "przypadki" lub "zbiegi okoliczności", zawarty jest zarządzany "Drzewem Życia" z Kabały z góry zaplanowany przez Boga nasz los i przebieg życia a także zawarte są wymagania i egzaminy jakim ja i każdy z bliźnich jesteśmy nieustająco poddawani przez Boga, a ponadto "co" te liczne reguły i związki nam ujawniają na temat praw jakie Bóg ustanowił aby rządzily one wynikami naszych modlitw?)


Motto: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ..." (Biblia, fragment wersetów 7:7-11, z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" zacytowany z katolickiej "Biblii Tysiąclecia". Powyższy to jeden z szeregu wersetów Biblii zawierających zaszyfroway w niego wymóg Boga iż jeśli ktoś zachce otrzymać od Boga pomoc, zadziałanie, interwencję, itp., wówczas w zwykłych sytuacjach najpierw powinien o to poprosić Boga swą osobistą modlitwą wypełniającą aż kilka omawianych w niniejszym punkcie #A3 praw i poprawnych umotywowań. Wszakże poprawne poproszenie o coś Boga swą modlitwą, jest jednym ze wstępnych wskaźników iż zwracamy się do Boga ochotniczo z własnej "wolnej woli", a NIE iż zostaliśmy do tego "przymuszeni", a stąd iż odnoszą się do tego opisywane tu "prawa modlitwy", a NIE prawa rządzące "narastającymi problemami" zrodzonymi ze "zmuszania", "wymuszania", "haraczu", "korupcji", itp., a opisywanymi w punktcie #C9 mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu.)


Zdaję sobie sprawę iż stronę o nazwie "klasa.htm" (z punktu #A3 której adaptowałem treść niniejszego wpisu #352 do blogów totalizmu) czytają także osoby zainteresowane w poznaniu wyników moich niekonwencjonalnych badań naukowych - a NIE jedynie te których przyciągnęły tutaj jakieś związki z klasą Pani Hass Liceum Ogólnokształcącego w Miliczu - tj. którzy są np. potomkami lub krewnymi moich licealnych koleżanek i kolegów z czasów gdy razem się edukowaliśmy jako uczniowie i absolwenci klasy Pani Hass z 1964 roku. Przykładowo wierzę iż ten punkt #A3 będą czytały też osoby których zaciekawiło jakieś sformułowanie, nazwisko, lub nazwa jaką znajdą w wyszukiwarce internetowej, we wstępie do jakiejś mojej strony, np. "klasa.htm", czy też w stwierdzeniach ich znajomych. Wszakże to także ich życiem rządzą metody działania Boga, które są opisywane wynikami moich wieloletnich badań do fragmentów jakich będę linkował czytelnika w niniejszym punkcie #A3, a które stwierdzają coś zupewne bardzo dla nich szokującego, mianowicie iż: cokolwiek którykolwiek z nas w swym życiu czyni, faktycznym źródłem tego jego działania jest iż dla istotnych powodów Bóg to z góry już wprogramował w przeznaczenie i we wszelkie szczegóły postępowania tej osoby - tak jak naukowo wyjaśniam to działaniem tzw. "Drzewa Życia" z Kabały opisanym w punkcie #J5 swej strony o nazwie "petone_pl.htm" (powtórzonym też we wpisie #299 do blogów totalizmu), a także jak definiuje to działanie tzw. "nawracalnego czasu softwarowego" w którym my ludzie się starzejemy a które opisałem np. w punkcie #D3 swej strony o nazwie "god_proof_pl.htm" i w bazującym na owym #D3 wpisie #294 do blogów totalizmu, a ponadto jak jeszcze bardziej szczegółowo opisałem to w całej swej monografii [12] upowszechnianej stroną "tekst_12.htm". Innymi słowy, w świetle moich wieloletnich badań i licznych nieznanych ludziom wcześniej odkryć badawczych, jeśli z jakichś powodów ktoś np. czyta niniejszy punkt #A3 lub czyni cokolwiek innego, faktycznie to oznacza iż Bóg uznał iż to właśnie działanie jest w stanie wypełnić bardzo istotne zadanie w przyszłych losach i dla przeznaczenia tej osoby. W świecie bowiem rządzonym przez wszechwiedzącego Boga, a w takim świecie przecież żyjemy zgodnie z moją "Teorią Życia z 2020 roku" upowszechnianą stroną "2020zycie.htm", nic NIE przytrafia się komukolwiek przez "przypadek" albo przez "zbieg okoliczności", a wszystko zostało starannie zaplanowane przez Boga dla ogromnie dla tego kogoś istotnych powodów i już zostało wprogramowane w "krajobraz zdarzeń" tzw. "Omniplanu" szerzej opisanego m.in. w punktach #C3, #C4 i #C4.1 z mojej strony o nazwie "immortality_pl.htm". Tyle, że niestety, nadal bardzo prymitywny i zorientowany na promowanie ateizmu poziom naszej "oficjalnej nauki" i uparcie upowszechnianej przez tę naukę coraz bardziej błędnej wiedzy bazującej na już udowodnionych jako całkowicie niezgodne z otaczającą nas rzeczywistością jej "sufitowych teoryjkach" w rodzaju "ewolucji", "wielkiego bangu", czy "względności" (po szczegóły patrz np. punkt #I5 lub #I1 do #I4 na mojej stronie o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm", albo patrz wpis numer #346 lub #345 do blogów totalizmu) - powoduje iż większość z nas ignoruje i "oblewa" choćby tylko wzięcie pod uwagę iż jego/jej przeznaczone na wyedukowanie się życie, całe zostało ściśle zaprojektowane przez Boga i służy nabyciu określonej wiedzy i doświadczeń życiowych. Z kolei "oblanie" czegokolwiek co jest nam serwowane przez samego Boga, nigdy NIE uchodzi nam bez poniesienia za to wymaganych konsekwencji. Wszakże jednym z wymogów uniwersalnej sprawiedliwości wymierzanej indywidualnie każdemu z nas przez Boga, jest NIE tylko iż przestrzeganie przykazań i wymagań Boga jest nagradzane, ale także iż łamanie tego co Bóg nam nakazuje czynić i co od nas Bóg wymaga musi być sprawiedliwie ukarane - chyba że zaistniały jakieś wyjątkowe okoliczności też opisywane w Biblii jakie skłonią Boga aby przebaczył nam szczególnie trudne do uniknięcia przewinienia. (O tejże prawdzie klarownie wyłożonej w Biblii, niestety zabiegające o wzrost liczebności swych wyznawców religie ostatnio "zapominają" informować swych wiernych. To dlatego aby poznać tę prawdę i inną równie istotną wiedzę uparcie "odrzucaną" przez kapłanów dzisiejszych religii - patrz wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza", trzeba zacząć samemu studiować Biblię treść jakiej zainspirował sam Bóg, zamiast jedynie wysłuchiwać interpretacji Biblii przez ludzko niedoskonałych kapłanów religii jaką się praktykuje - szczególnie w sprawach omawianych w publikacjach mojej filozofii totalizmu.)


Aby dać tutaj przykład "jak" pod tzw. "przypadkami" albo "zbiegami okoliczności" ukryte są zdarzenia nieopisanie istotne dla każdego z doświadczających je czytelników, opiszę jedno z nich jakie mi osobiście się przydarzyło w 2011 roku. Mianowicie, po osiągnięciu 65tych urodzin, owego roku zacząłem otrzymywać emeryturę. Wspólnie zaś z żoną Sue od dawna zamierzaliśmy przeprowadzić się do nowozelandzkiego (NZ) miasta Christchurch jakiego architekturę, rozplanowanie i centralne zlokalizowanie na Wyspie Poludniowej NZ oboje bardzo lubiliśmy. Niestety zaszłe dnia 22 lutego 2011 roku "przynaglające" trzęsienie ziemi z Christchurch - które opisałem szerzej m.in. w punkcie #P6 ze swej strony o nazwie "quake_pl.htm" spowodowało iż owo miasto zostało zrujnowane i zagrożone dalszymi wyniszczającymi je trzęsieniami ziemi. Dlatego oboje z żoną Sue postanowiliśmy zrezygnować z Christchurch a kupić sobie mieszkanie w miasteczku Petone opisywanym na stronie "petone_pl.htm" - w jakim mieszkaliśmy już od 2001 roku w uprzednio wynajmowanym mieszkaniu. Kiedy tylko podjęliśmy decyzję pozostania w Petone, coś mnie nakłoniło abym ze spaceru po petonskiej żwirowej plaży wracał do naszego wynajmowanego mieszkania po odmiennych niż normalnie ulicach. W trakcie tego powrotu ze spaceru, przy cztero-mieszkaniowym bloku koło którego wówczas przechodziłem natknąłem się na ogłoszenie iż oferowane jest tam na sprzedaż jedno małe mieszkanko. Okazało się ono też być raczej niedrogie (przynajmniej jak na nieproporcjonalne NZ ceny), zbudowane z cegły, oraz z maleńkim ogródkiem - wszystko co mi szczególnie odpowiadało. Dopiero podczas jego zakupu dowiedziałem się iż jest ono NZ odpowiednikiem tzw. "mieszkań spółdzielczych" z dawnej Polski ludowej. Znaczy, mieszkania te wcale NIE stają się własnością tego kto je kupił, a nadal są własnością maleńkiej firmy (przedsiębiorstwa) założonej wyłącznie po to aby wybudować i następnie zasiedlać oraz utrzymywać w sprawności te mieszkania - tj. w przypadku tego mieszkania, przedsiębiorstwa nazywającego się "Arawa" Flats (patrz https://www.google.co.nz/search?q=Jan+Pajak+Arawa+Flats - tj. Mieszkania "Arawa"). Cała zaś działalność tego przedsiębiorstwa mieszkaniowego (NIE zatrudniającego własnych pracowników i działającego tylko dzięki ochotniczej i nieodpłatnej pracy właścicieli mieszkań "Arawa") sprowadza się do zagospodarowywania owych czterech mieszkań. Jako zaś kupujący jedno z tych mieszkań, ja automatycznie stałem się też jednym z czterech dyrektorów demokratycznie zarządzających owym przedsiębiorstwem - tyle że za owo "dyrektorowanie" żaden z nas NIE pobiera zapłaty, a jedynie mamy prawo i przywilej aby zamieszkiwać w mieszkaniu jakie sobie zakupiliśmy.


Słowo "Arawa" z nazwy "Arawa" Flats jest słowem maoryskim. W NZ stare nazwy często bowiem mieszają słowa lokalnego języka maoryskiego, takie jak to słowo "Arawa", z językiem angielskim - takie jak dodane do słowa Arawa angielskie słowo "Flats" czyli "mieszkania". (Obecnie jednak, zapewne dla tzw. "politycznej poprawności" - patrz https://www.google.pl/search?q=poprawno%C5%9B%C4%87+polityczna , zarzucono używanie języka angielskiego w NZ nazwach.) Pytałem więc kilku miejscowych ludzi co maoryskie słowo "Arawa" oznacza, jednak nikt ani go NIE znał ani nie potrafił mi wskazać kto by znał to słowo. Z językiem Maorysów jest bowiem trochę podobnie jak z każdym innym językiem małej lokalnej i unikalnej populacji żyjącej wśród dużej populacji używającej odmiennego języka i wyrosłej w innej kulturze (np. jak z językiem Cyganów w Polsce). Dla członków tej dużej populacji o odmiennej kulturze typowo NIE istnieją przecież motywacje aby poznać język tej małej unikalnej populacji. Wszakże w dzisiejszym świecie dążącym do jak najwyższej uniwersalności znajomość języka jakiejś małej unikalnej populacji staje się praktycznie bezużyteczna. Aby jeszcze bardziej to skomplikować, przykładowo niemal każde maoryskie słowo ma bardzo wiele odmiennych znaczeń jakie zależą od kontekstu zdania w którym są użyte, a ponadto w każdym z dużej liczby maoryskich plemion jezyk ten i znaczenia jego słów mogą być nieco inne. Stąd ponieważ "Arawa" było tylko fragmentem nazwy, zaniechałem dalsze wysoce utrudnione dociekanie jakie znaczenie słowo to nosi. Wszakże chociaż internet jest pełen krzykliwych publikacji na temat języka maoryskego, większość z nich jest niedopracowana, koślawo zaprogramowana, pełna braków i nieścisłości, oraz typowo bardzo trudna w użyciu - czyli używając komputerowej terminologii: cechuje je niedopracowana "przyjazność dla użytkownika" (po angielsku: "user friendliness" - patrz https://www.google.com/search?q=user+friendliness ). Wszakże typowo prace nad nimi ustają natychmiast kiedy wyczerpie się indywidualnie przyznawane każdemu z nich rządowe finansowanie - stąd istnieje wprawdzie wiele pozaczynanych projektów dotyczących tego języka, większość jednak z nich NIE zostaje dopracowana do końcowo wymaganej jakości. Tym znacznie się one różnią np. od słowników i komputerowych tłumaczy innych języków, do obszerności słownictwa i łatwości użytkowania których tak nawykliśmy. W rezultacie kiedy trzeba poznać znaczenie jakiegoś rzadko używanego maoryskiego słowa, albo coś przetłumaczyć z tego języka lub na ten język, nadal niemal niemożliwe jest precyzyjne dokonanie tego za pomocą internetu, a wymaga to wypytywania miejscowych Maorysów. Praktycznie bowiem tylko oni naprawdę znają swą lokalną wersję tego języka bowiem używają go w rozmowach pomiędzy sobą.


Chociaż niemal całe moje życie jest pełne cudów i niezwykłości (po ponad 30 najważniejszych z ich przykładów patrz opisy z punktu #F3 na mojej stronie o nazwie "wszewilki.htm"), w sprawie tego mieszkania Arawa nadal oczekiwała mnie kolejna niespodzianka. Wszakże po naszym zamieszkaniu w jednym z owych czterech "Arawa" Flats nagle z moim życiu zaczęły się dziać jeszczcze bardziej dziwne rzeczy. Tu opiszę tylko jedno z nich bowiem stanowi ono kolejny istotny niby "przypadek" w moim życiu, jaki drastycznie wpłynął na moje losy. Mianowicie, kiedy pięknego, słonecznego, jesiennego dnia 25 kwietnia 2018 roku spacerowałem po plaży w naszym miesteczku Petone, zaobserwowałem tam uwodzicielsko "tańczący" pojedynczy języczek bardzo silnego czerwonego ognika wydobywający się z wyrzuconego na tę plażę przez morze i już suchego krzewu wodorośli. Moc światła tego ognika była aż tak potężna iż dawała się porównywać z mocą oślepiających iskier spawarki elektrycznej. Stąd zwróciła ona moją uwagę na ognik z już dużej odległości kiedy spacerowałem zwrócony w jego kierunku. Szokująco dla mnie, ognik ten telepatycznie zaczął wkładać myśli do mojej głowy, jakby "usiłując mnie przekonywać" na swój temat. Moja obserwacja tego uwodzicielsko tańczącego ognika nastąpiła w miejscu odległym tylko o kilka metrów od murowanego krzyża celtyckiego przy petońskiej plaży - patrz https://www.google.co.nz/search?q=celtic+cross+Petone+special+treatment+by+God , jaki pokazałem poniżej na Fot. #A3abc , a przy jakim znacznie wcześniej, bo w kwietniu 2011 roku, odnotowałem i sfotografowałem "serce" wypalone w trawie i pokazane poniżej na Fot. #A3c . Krzyż ten jednocześnie położony jest w miejscu bardzo bliskim do mojego mieszkania, bo odległym od "Arawa" Flats o jedynie około 400 metrów. Jak dokładnie obserwacja tego uwodzicielsko tańczącego ognika przebiegała opisałem to szerzej od punktu #J3 aż do widea #J3z ze swej strony internetowej o nazwie "petone_pl.htm". Z przebiegu i cech zdarzeń jakie wówczas zaszły wkrótce potem wydedukowałem też iż była to zaadresowana wyłącznie do moich oczu niezwykła obserwacja tzw. "krzewu gorejącego" wyjaśnianego szerzej w Google np. pod adresem https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy (która to najtrafniejsza nazwa tego krzewu obecnie często jest zastępowana mniej poprawną nazwą "płonący krzew" - patrz https://www.google.pl/search?q=p%C5%82on%C4%85cy+krzew+biblia na przekór iż tylko emitował on bardzo silne światło ale jednocześnie NIE był konsumowany swym ogniem - co po angielsku lepiej niż "burning bush" wyraża zwrot "ardent bush" - patrz https://www.google.com/search?q=Bible+ardent+bush ) najpierw widzianego przez Mojżesza i opisanego w Biblii w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia". Jak też z okoliczności towarzyszących tej obserwacji później wywnioskowałem i opisałem to w owych #J3 do #J3z ze strony "petone_pl.htm", owo niezwykłe doświadczenie zobaczenia "krzewu gorejącego" zapewne zostało wyłącznie mi ujawnione abym w sposób NIE łamiący niczyjej "wolnej woli" mógł udostępnić w swoich publikacjach opisy "świątyni pod gołym niebem", która chroni Petone przed wszelkimi kataklizmami i stwarza odciętym od świata Nowozelandczykom wyjątkowe miejsce święte dzięki istnieniu jakiego Bóg może teraz oferować specjalne potraktowanie potrzebującym je i modlącym się o nie przy owym celtyckim krzyżu najzwyklejszym miejscowym ludziom jakich NIE stać na kosztowną pielgrzymkę do innych świętych miejsc świata. Wszakże z uwagi na powszechną krytykę tego co ja odkrywam, inni ludzie zależnie od swoich poglądów, wiedzy i stanu duchowego mogą wierzyć lub odrzucać to co ja opisuję, stąd moje ustalenia i opisy wcale NIE łamią ich "wolnej woli". Tymczasem gdyby to samo oficjalnie stwierdził np. Papież lub Prymas Nowej Zelandii, wówczas jego autorytet powodowałby iż NIE byłaby dana im już pełna "wolna wola", a wszyscy jego autotytetem zostaliby "przymuszeni" ponieważ mieliby oficjalny obowiązek aby w to uwierzyć. Tymczasem wszystkim co wynika ze "zmuszania", "przymuszenia", "wymuszania", "haraczu", "korupcji", itp., rządzą zupełnie inne "prawa problemów" jakie opisałem w punkcie #C9 strony "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu, zamiast praw rządzących modlitwą jakie opisałem w niniejszym punkcie #A3.


Tamta moja obserwacja "krzewu gorejącego" z petońskiej plaży miała też dalszy ciąg. Mianowicie po niemal 10 latach mieszkania w owych "Arawa" Flats, tj. w dniu 30 listopada 2021 roku, wieczorem przeglądałem widea z youtube.com - tak jak zwykle to czynię kiedy nic ciekawego NIE ma w NZ telewizji. Zaciekawiły mnie wtedy widea o dawno wymarłej judejskiej daktylowej palmie ze starożytnego Izraela, jakie w obecnym Izraelu wskrzesił z wymarcia upór, determinacja i konsekwentne pokonywanie napotykanych licznych przeszkód jednej uczonej kobiety. Kobieta ta bowiem zdołała doprowadzić do wskrzeszenia tej palmy z około tysiącletniego wymarcia za pomocą prastarych nasion tej palmy daktylowej znalezionych podczas wykopalisk zrujnowanej przez Rzymian około 2000 lat temu izraelskiej twierdzy "Masada", o próbkę których to nasion zmuszona była latami błagać archeologów. Widea o tych daktylach wskrzeszonych przez nią z wymarcia pokazuję na stronie "klasa.htm" jako Filmy #A4ab .


Tamte zmagania o wskrzesznie wymarłych judejskich daktyli początkowo samotnie walczącej o nie kobiety-uczonej z Izraela, zajęła jej niemal całe zawodowe życie. Wszakże kobieta ta musiała pokonać ogromnie zawzięty opór tych co pod wymówką postępu i szerzenia nauki czynili wszystko co w ich mocy aby wskarzeszenie to uniemożliwić. Nic dziwnego, że Biblia często używa nazwy "wilki w owczej skórze". Jednak zapewne dzięki osobistej pomocy Jezusa owa kobieta-uczona walkę tę w końcu wygrała. Jak walka ta przebiegała wyjaśniłem już dokładniej w punkcie #L3 ze swej strony "2020zycie.htm", oraz we wpisie numer #342 do blogów totalizmu. Dyplomatycznie opisaną zaś własnymi słowami samej tej prawdziwej uczonej jej wieloletnią walkę o wskrzeszenie owych wymarłych judejskich daktyli prezentuje angielskojęzyczny około 8-minutowy film (ze słowną narracją oraz z tekstowymi napisami "cc") o tytule "Extinct tree from the time of Jesus rises from the dead in Israel - BBC REEL" upowszechniany gratisowo pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=o0y5Z8_tefY linkowanym też i szerzej omawianym na stronie "klasa.htm" w podpisie pod Filmy #A4ab . Jakaż szkoda dla całej ludzkości iż tzw. "Nagrody Nobla" - przez ich fundatora zamierzone dla nagradzania głównie osiągnięć nauki, niestety w dzisiejszych czasach są marnowane poprzez rozdawanie ich politykom, którzy zwykle tylko kwieciście przemawiają jednak praktycznie niemal nic użytecznego dla ludzkości NIE potrafią uczynić - tak jak w Biblii ostrzegają o tym wersety 23:1-12 z "Ewangelii w/g św. Mateusza" jakie zinterpretowałem szerzej w punkcie #L3 swej strony o nazwie "cielcza.htm". Wszakże moim zdaniem na jedną z tych nagród wyraźnie zasługuje właśnie owa uczona kobieta z Izraela, która zdołała pokonać zawzięcie utrudniające jej działania moce i faktycznie wskrzesić już od około tysiąclecia wymarłe judejskie daktyle o cudownych właściwościach, opisywane nawet w Biblii.


W filmach o wskrzeszeniu z wymarcia judejskich daktyli najbardziej zaszokowała mnie nazwa "Arava" dla pustynnej doliny w jakiej zlokalizowany jest "Kibbutz" gdzie jedna z sadzonek owej wskrzeszonej z wymarcia palmy daktylowej po raz pierwszy już zaowocowała. Ponieważ bowiem język maoryski (podobnie jak polski) NIE uznaje litery "v" i zamiast niej w tym samym brzmieniu używa litery "w", owa izraelska nazwa "Arava" staje się tożsama z maoryską nazwą "Arawa" użytą w "Arawa" Flats - prawo zamieszkania w jednym z których to mieszkań zakupiłem dla siebie w 2012 roku. Tym razem więc NIE poprzestałem aż udało mi się wyszukać w google.co.nz co dokładnie maoryskie słowo "Arawa" znaczy. Oczywiście, jak dawniej, maoryskie słowniki ciągle albo NIE działały, albo też NIE zawierały tego słowa. Jednak w internecie udało mi się znaleźć dokładne tłumaczenie na angielski maoryskiego zdania zawierającego to słowo. Ujawnione tym zdaniem jego znaczenie spowodowało iż z wrażenia omal spadłem z krzesła. Znaczenie bowiem maoryskiego słowa "Arawa" opisane w nim zostało angielskim wyrażeniem "sacred talk" czyli "Święta Mowa" jakie pełniej wyraża znalezione w internecie tłumaczenie zdania z tym słowem - cytuję: "According to Te Arawa oratory is sacred talk because when you see and hear the elders and the men of Te Arawa making speeches their talk begins with an apt saying" - co na polskie tłumaczy się słowami: "Według oratorium Te Arawa jest to Święta Mowa, ponieważ kiedy widzisz i słyszysz przemowy starszych i mężczyzn z Te Arawa, ich mowa zaczyna się od trafnego powiedzenia" (odnotuj że słowo "Te" w języku maoryskim jest odpowiednikiem angielskiego słowa "The" jakie w przybliżeniu na polski można tłumaczyć jako "ten" albo "to"). Ta niezwykła nazwa ujawniająca iż los mi przeznaczył abym obecnie żył w Mieszkaniu "Świętej Mowy" wyjaśnia owe cuda i niezwykłości jakie mi się przytrafiają po zamieszkaniu w moim obecnym mieszkaniu a jakie opisuję na swych licznych publikacjach - między innymi w #J1 do #J3z ze strony "petone_pl.htm". Rozumiem też dlaczego Bóg spowodował iż moje mieszkanie nazwane zostało "Arawa" Flats zamiast np.: Flats of "Sacred Talk" (tj. zamiast: Mieszkania "Świętej Mowy") - wszakże kiedy potencjalni mieszkańcy NIE rozumieją co nazwa ta oznacza, Bóg jest w stanie łatwiej kierować do owych mieszkań tego kogo wybrał, a kto będzie w nim spełniał wymogi starego powiedzenia "szlachectwo zobowiązuje". Co ciekawsze, używana przez Izraelitów nazwa "Arava" dla miejsca w którym odrodzone zostały dawno wymarłe judejskie daktyle też nosi w sobie podobne znaczenie "arid land" czyli znaczenie "sucha ziemia", "niepokalana ziemia", albo "czysta pustynna ziemia". Czyli istnieje też częściowa zbieżność znaczeniowa obu słów, hebrajskiego "Arava" i maoryskiego "Arawa", albowiem to co święte zwykle jest też czyste i suche.


Wszystko powyższe opisuję tutaj, bowiem zależnie od światopoglądu możesz czytelniku interpretować to albo jako rodzaj dania ci do zrozumienia iż skierowując cię do przeczytania niniejszych opisów Bóg nakłada na ciebie rodzaj zadania. Na podjęcie zaś wypełniania tego zadania w sposób NIE łamiący twej "wolnej woli" możesz dobrowolnie i na ochotnika się zdecydować, bowiem zapewne zasądzi ono o twoim przyszłym losie. Alternatywnie, jeśli twoja filozofia życiowa ci tak nakazuje, możesz wszystko to uznać za nic NIE znaczące "zbiegi okoliczności" albo "przypadki", albo nawet jako zwykłe "bajdurzenie 76-letniego emeryta", poczym nic dalej NIE czynić w tej sprawie i o niej całkowicie zapomnieć - co zgodnie z moimi badaniami i wersetem 4:17 z biblijnego "Listu św. Jakuba Apostoła" ("Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy") także bez wątpienia wpłynie jakoś na twoje przyszłe losy.


A jeśli zwierzyć temu co wokół nas właśnie się dzieje, czynienie tego co Bóg nam przykazuje, albo trwanie w bierności, już wkróce zadecyduje o losach każdego z nas. Wszakże moce zła aż tak mocno pokomplikowały nasze obecne życie iż praktycznie niemal już niczego co naprawdę działa w kierunku ludzkiego dobra już NIE daje się uzyskać lub uczynić bez modlitwy i bez uzyskania pomocy Boga. Niestety, jak dotychczas jedynie dalekie kraje miały tzw. "święte obszary" o zwiększonej mocy spełniania poprawnych modlitw. Przykładowo, tylko w Polsce ja wiem o istnieniu aż czterech takich obszarów. Wyszczególniłem i opisałem je krótko w [C] z punktu #C9 swej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz z wpisu #351 do blogów totalizmu. Z moich wizyt w niektórych z owych miejsc wiem iż to w nich zachodzi najwięcej cudów np.: wyleczenia chorób jakich dzisiejsza medycyna NIE była w stanie wyleczyć, przywrócenia płodności bezpłodnym kobietom, skierowania modlących się na drogę szczęścia rodzinnego, uchylenia lub rozwiązania trapiących kogoś długoletnich problemów, naprawienia popełnionych błędów, przybliżenia sukcesu w realizowanej sprawie, itd., itp. Wyrażając to innymi słowami: największe szanse uchylenia się od doświadczania losu na jaki zgodnie z absolutną sprawiedliwością Boga świadomie lub nieświadomie ktoś sobie zasłużył swymi uprzednimi postępowaniami jakie były niezgodne z przykazaniami i wymaganiami Boga opisywanymi w Biblii, stwarza mu modlenie się o to uchylenie w miejscu jakie uprzednio zachodzące tam cuda wskazują jako "święty obszar". Aby zaś móc wypraszać u Boga szansę na doświadczenie tam takiego uchylenia niechcianego przez kogoś losu, trzeba wykazać swoją determinację i "Moc Wiary" poprzez przybycie do takiego świętego obszaru poczym osobiste tam się pomodlenie w zgodny z wersetami Biblii sposób.


Niestety, aż do opisywanego tu cudu mojego ujrzenia "krzewu gorejącego" (patrz https://www.google.pl/search?q=krzew+gorej%C4%85cy ) na plaży w Petone, mieszkańcy Nowej Zelandii NIE byli poinformowani iż także mają u siebie taki "święty obszar" gdzie też mogą modlić się do Boga o cud w sprawie wobec jakiej ich tylko-ludzkie działania pozostają bezradne. Jako wynik przeprowadzonych badań ja osobiście wierzę iż modlitwa w owej "świątyni pod gołym niebem" przy plaży w NZ miasteczku Petone jest w stanie dać te same efekty jak modlitwa w każdym innym świętym obszarze świata. Stąd dla wielu zwykłych Nowozelandczyków coraz bardziej odcinanych od świata, coraz biedniejszych, coraz usilniej przymuszanych do czynienia tego czego czynić ich wierzenia im zabraniają (stąd co wytwarza szybko narastające "problemy"), oraz coraz bardziej umęczanych brakiem dawniej powszechnie im dostępnych możności uzyskania wyłącznie poprzez prowadzenie ludzkich działań w jakiejś bardzo istotnej dla nich sprawie, ów ich lokalny "święty obszar" przy plaży w Petone pozwala zdobywać się na próbę wymodlenie od Boga dyskretnej pomocy NIE łamiącej niczyjej wolnej woli, w ich prywatnych sprawach jakich po ludzku NIE daje się już uzyskać w coraz bardziej nieprzyjaznym i kosztownym dla zwykłych ludzi świecie. Tyle, że aby owa modlitwa efektywniej sprowadzała na nas łaskę i pomoc Boga, najlepiej jeśli spełnia ona kilka praw jakie Bóg najwyraźniej dla niej ustanowił i jakie wyrażone są treścią wersetów Biblii. Poniżej wyszczególnię w ponumerowanych punktach siedem moim zdaniem najważniejszych z tych praw, których mam nadzieję zaszczyt zidentyfikowania był mi udzielony pomimo moich ludzkich niedoskonałości i omylności. Oto one:


[1] Aby Bóg nam dopomógł, zadziałał, interweniował, itp., w jakiejkolwiek dotyczącej nas sprawie, najpierw trzeba o to poprosić swą osobistą modlitwą. Najlepiej informują nas o tym wersety 7:7-11 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" - cytuję ich początkowy fragment z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. ... Zamiast więc narzekać lub bezowocnie skarżyć się do dzisiejszych reprezentantów władz i rządzących, postępowania których coraz bardziej przypominają to co Jezus wyraził w wersetach 23:2-4 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" (iż np. uczeni w piśmie mówią ale NIE czynią), znacznie racjonalniej i produktywniej jest pomodlić się w danej sprawie o pomoc Boga. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy to większość celów dawniej osiągalnych w zwykły ludzki sposób, obecnie bez nadprzyrodzonej pomocy Boga dla zwykłych ludzi stała się już nieosiągalna. To zapewne dlatego aby stworzyć zwykłym ludziom możliwość poproszenia modlitwą do Boga o nadprzyrodzoną pomoc w uzyskaniu tego co już ludzkimi sposobami stało się nieosiągalne, jak ja silnie wierzę Bóg ostatnio powyznaczał "święte obszary" w niemal każdym kraju lub większej wyspie świata - w jakich dotychczas ich jeszcze NIE było, zaś obecnie wskazuje nam cudami ich położenie. W owych zaś obszarach modlitwy otrzymują specjalne rozpatrzenie przez Boga. Wszakże aby tam się pomodlić, "Moc Wiary" modlącego się i jego "motywacje" muszą być znaczne i właściwe - co jest częściowo wykazywane już przez samo przełamanie wewnętrznych oporów i przybycie pielgrzymką do takiego "świętego obszaru". Ja wierzę, iż to właśnie dla tych powodów wyznaczony został i nam wskazany cudami opisywany tu "święty obszar" z Petone, Nowa Zelandia. Jest też możliwe iż skoro jednym z pierwszych oznak świętości tego obszaru w Petone było wypalenie koło niego "serca" w trawie, że także dwa inne obszary w których odnotowałem i sfotografowałem podobne "serca" wypalone w trawie, zaistnienie jakich opisałem i udokumentowałem w podpisie pod Fot. #A3c do tego wpisu #352, tj. trawnik niedaleko mojego byłego mieszkania na Borneo, oraz pobliże prastarego kościoła gdzie św. Xavier odprawiał msze, też zapewne już wyznaczone zostały jako "święte obszary" - tyle że następne cuda jakie wyznaczenie to mają potwierdzać, są albo przeaczane lub ignorowane przez doświadczających je ludzi, albo też zatajane przed publicznym ujawnieniem ponieważ zaprzeczają one oficjalnym stwierdzeniom dzisiejszej nauki lub rządzących.


[2] Modlić się zawsze trzeba do samego Boga, a NIE np. do kogoś lub czegoś wzniesionego przez ludzi lub stworzonego przez Boga - np. NIE do owego krzyża z Petone pokazanego poniżej na Fot. #A3abc , lub do jakiegoś religijnego obrazu czy figury. Wszakże ów krzyż, czy dowolny inny symbol świętej lokacji, służy jedynie do oznaczenia "świętego obszaru" - dzięki motywacji i wysiłkowi czyjegoś wybrania się do którego to obszaru Bóg osądza m.in. "Moc Wiary" modlącego się oraz jego/jej zapotrzebowanie na poziom boskiej Łaski. Najlepiej o wymogu modlenia się wyłącznie do samego Boga ostrzegają wersety 20:3-5 z biblijnej "Księgi Wyjścia" - cytuję: "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem bogiem zazdrosnym, ..." Wersety te szerzej zinterpretowałem m.in. w #D1 z mojej strony "malbork.htm", gdzie w szeregu innych punktów wyjaśniłem też moje doświadczenia z następstwami kiedyś (dawno już temu) podjętej mojej błędnej decyzji pomodlenia się do figury krzyżackiej Madonny, historycznie znanej z tego iż NIE lubi ona Polaków.

(Cały niniejszy wpis #352 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #352_2)

kodig : :
paź 01 2022 #352_2: Istotne prawa rządzące efektywnym...

(Kontynuacja poprzedniej "części 1" tego wpisu #352)

 

#352_2: Istotne prawa rządzące efektywnym modleniem się - prośby którego Bóg obiecuje zrealizować (część 2)

 

[3] Trzeba się ukorzyć, przyznać do popełnionych przewinień i grzechów oraz obiecać przyszłą poprawę z zamiarem dotrzymania tej obietnicy zawsze kiedykolwiek się modlimy np. o uchylenie przez Boga jakiegoś fragmentu naszego losu jaki doświadczamy ponieważ uprzednio z pewnością na niego sobie zasłużyliśmy swymi ludzkimi niedoskonałościami i niewypełnianiem przykazań oraz wymogów Boga - tak jak staram się to uświadomić czytającym np. w punkcie #G7 swej strony o nazwie "will_pl.htm" oraz we wpisie numer #224 do blogów totalizmu. Chodzi bowiem o to iż z całą pewnością na dotykające nas zdarzenia zasłużyliśmy - tyle iż albo o tym zapomnieliśmy, albo też wmówiliśmy sobie jakieś wygodne usprawiedliwienie dla naszych czynów. Najlepiej to wyrażają wersety 1:8-9 z "Pierwszego Listu św. Jana Apostoła" - cytuję z "Biblii Tysiąclecia": "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to sami siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeśli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości". Ponadto Bóg zna naszą przyszłość - wszakże w świecie Boga "upływ czasu" ani działanie czasu NIE istnieją stąd Bóg widzi nas równocześnie we wszystkich czasach naszego życia - co wyjaśniam dokładniej np. w punktach #I1 do #I4 ze swej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" oraz w bazującym na nich wpisie numer #345 do blogów totalizmu. To dlatego Bóg dokładnie wie, czy to co ktoś obiecuje podczas modlitwy zostanie w przyszłości dotrzymane. Ponadto wszelkie oddziaływania Boga na ludzi mają na celu pobudzenie ludzi do udoskonalania swych postępowań i charakterów aż do wymaganego przez Boga poziomu - w Biblii opisywanego słowem "zbawienie". To dlatego wszelkie standardowe reguły postępowania Boga (w punkcie #C9 mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu opisywane pod nazwą "prawa"), zawsze odznaczają się cechą "samoregulowania się" - czyli samonaprawiania tego co uprzednio zostało popsute. Dlatego jeśli Bóg wie iż efektem danej modlitwy NIE będzie późniejsze podjęcie przez modlącego się wysiłku pracy nad eliminowaniem swych ludzkich niedoskonałości jakie w pierwszym rzędzie stały się odpowiedzialne za to o co ktoś nię modli, wówczas prośba owej modlitwy ma bardzo niewielką szansę zostania spełnioną przez Boga. To dlatego Bóg w Biblii zapowiada iż NIE wolno swego Boga wystawiać na próbę ("Mateusz" 4:7, "Łukasz" 4:12). Ponieważ zaś jeśli np. jakiś "ateista" zdecyduje się pomodlić do Boga, wówczas celem tej modlitwy najczęściej jest właśnie "wystawienie Boga na próbę" - stąd modlitwy ateistów typowo okazują się bezskuteczne.

[4] Zgodne pomodlenie się aż dwojga lub trzech osób o sprawę NIE łamiącą żadnych przykazań ani rekomendacji Boga przynosi najefektywniejsze wyniki. Najlepiej wyrażają to wersety 18:19-20 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza" - cytuję je z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Dalej, zaprawdę, powiadam Wam: Jeśli dwaj z Was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich." Proszę przy tym odnotować kluczowe słowo: zgodnie - które w ogromnie precyzyjnym języku Boga oznacza iż np. modlenie się o coś dla (i za) kogoś, kto też jest w stanie się o to zgodnie pomodlić ale pomodlenia się unika, w zwykłych sytuacjach będzie bezowocne. To też dlatego, jeśli ktoś modli się o coś dla niego bardzo istotnego, wówczas podniesie szanse spełnienia się jego modlitwy jeśli znajdzie jedną lub dwie najbliższe mu osoby o których wie iż miłują one bliźnich - motywując swe działania tak jak opisałem to w punkcie #A2.12 swej strony "totalizm_pl.htm", poczym poprosi je aby ochotniczo pomodliły się wraz z nim/nią na jego/jej intencje. (Odnotuj tu iż takie wspólne modlenie się powinno być "ochotnicze". Dla bowiem "wymuszonych" czymś postępowań Bóg ustanowił odmienne prawa opisywane w #C9 do #C9a strony o nazwie "nirvana_pl.htm", oraz we wpisie #351 do blogów totalizmu. Te odmienne niż dla modlitwy prawa powodują iż wszelkie wmuszone ludziom problemy zawsze nieustannie rosną aż osiągną poziom bolesnego samo-rozwiązania się - zamiast np. być szybko naprawione dyskretną pomocą Boga w rezultacie czyjejś modlitwy.)

[5] Kluczem do uzyskania pomocy Boga w sprawie o jaką ktoś się modli, jest podkreślana w Biblii "Moc Wiary" modlącej się osoby. Najlepiej to wyraża werset 17:6 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Łukasza" - cytuję go z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": Pan rzekł: 'Gdybyście mieli wiarę jak ziarenko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniami i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.' (Dla potwierdzenia istotności tej informacji jej esencja jest powtórzona też w wersecie 17:20 z biblijnej "Ewangelii w/g św. Mateusza".) Na wszelkie sposoby ujawniajmy więc swoją "Moc Wiary", zarówno czynami, jak i myślami oraz słowami - tak jak od wielu już lat radzi czytelnikom to czynić moje odkrycie o wpływie wierzeń na życie wyjaśniane przez totalizm np. w punkcie #A2.2 ze strony "totalizm_pl.htm" lub we wpisie #192 do blogów totalizmu, czy w opisach z #6A w I4.1.1 z tomu 5 monografii [1/5] upowszechnianej strioną "tekst_1_5.htm". "Moc Wiary" czynami możemy przykładowo podkreślać swą pielgrzymką dla modlitwy w jakimś "świętym obszarze", np. jeśli mieszkamy w NZ - to w miejscu pokazanym poniżej na Fot. #A3abc . Z kolei np. myślami i słowami - poprzez podkreślanie iż wierzymy, że jest to "święty obszar" o nadzwyczajnych mocach nawet jeśli gro innych ludzi pozostaje sceptyczna i NIE wierzy w moc tego "świętego obszaru" ani żadnego innego. Biblia zawiera też informację iż Bóg oszacowuje "Moc Wiary" u każdego z nas między innymi na bazie tego co w dzisiejszych czasach po polsku nazywamy "motywacjami" albo naszym wewnętrznym "nastawieniem" czy naszym widzeniem świata, zaś co Anglicy opisują pojęciem "attitude" - patrz https://www.google.com/search?q=attitude . Ta ogromnie istotna prawda o znaczeniu naszych "motywacji" - w dawnym języku Biblii najczęściej nazywanych "serce" lub "myśli", potwierdzana jest w licznych jej wersetach. Najwięcej moim zdaniem dające nam do myślenia z ich przykładów, bo wyjaśniające iż Bóg zna motywacje oraz najskrytsze myśli i działania każdego z nas, obejmują: praktycznie cały psalm w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" oznaczony numerem 139 (138)*; werset 17:10 z "Księgi Jeremiasza" - cytuję "Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków"; werset 12:2-3 z "Ewangelii w/g św. Łukasza" - cytuję "Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach"; werset 15:3 z biblijnej "Księgi Przysłów" - cytuję "Na każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują", albo np. wersety 55:8-9 z "Księgi Izajasza" i werset 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza". Tę samą zaś prawdę o znaczeniu naszych "motywacji" ja staram się naukowo wyjaśnić np. w punkcie #J5 swej strony "petone_pl.htm", czy w punkcie #E1 swej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm". Niestety, dotychczasowe religie ani "oficjalna nauka ateistyczna" nadal NIE znają ani NIE uczą nas procedury "jak" formować u siebie owe wymagane przez Boga "motywacje". Dlatego nadal jedyną dostępną procedurą "jak" formować taki wymagany przez Boga rodzaj nastawienia jest ta jaką ja opracowałem w ramach swej filozofii totalizmu dla potrzeb zapracowywania na cudowną szczęśliwość nirwany, poczym sprawdziłem jej efektywność na sobie oraz wyjaśniłem ją zainteresowanym czytelnikom w punkcie #A2.12 ze swej strony o nazwie "totalizm_pl.htm", oraz we wpisie numer #339 do blogów totalizmu. Gorąco rekomenduję czytelnikom zapoznanie się z opisaną tam moją procedurą "jak".

[6] Istotne jest aby swoją modlitwę do Boga formułować w możliwie najściślejszy i najkonkretniejszy sposób oraz w sposób wymagany przez Boga i zdefiniowany Biblią - np. tak aby zawarta w niej prośba NIE łamała żadnego z przykazań, wymagan i wytycznych Boga. Najlepiej wyraża to Biblia np. w wersecie 5:14 z "1 św. Jana Apostoła" - cytuję: "Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą; czy w wersecie 4:3 z "Listu św. Jakuba Apostoła" - cytuję: "Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz." Przykładowo, należy unikać proszenia w modlitwie o coś, co gdyby było nam przyznane musiałoby być odebrane komuś innemu kto na to mógł bardziej od nas zasługiwać - do tej kategorii należą modlitwy o: pieniądze, podwyżkę zarobków lub lepsze stanowisko pracy, uzyskanie czegoś unikalnego co istnieje tylko w jednym egzemplarzu, itp. Większość bowiem tego typu próśb łamie działanie karmy (patrz strona "karma_pl.htm") i moralnego "Prawa Bumerangu" - stąd jako taka typowo NIE będzie spełniona. Wszakże każda karma zawsze musi się wypełnić. Ponieważ zaś losami całych państw, narodów i innych tzw. "intelektów grupowych" głównie rządzi właśnie karma jaką uprzednio one sobie wygenerowały - np. patrz wyjaśnienia z punktu #F2 mojej strony o nazwie "karma_pl.htm" lub ze wpisu #288 do blogów totalizmu, ulubiona rozrywka sporej proporcji dzisiejszych grup religijnych, jaka polega na grupowym modleniu się właśnie o zmianę losów całych państw, narodów i innych tzw. "intelektów grupowych", w typowych przypadkach jest jedynie marnowaniem modlitewnego potencjału. Zamiast więc modlić się o losy całych takich "intelektów grupowych", modlić się trzeba o poprawę losów indywidualnych osób - najlepiej losów tych bliźnich jakich znamy lub poznamy i stąd o niekorzystnej sytuacji jakich wiemy lub się dowiadujemy.

[7] Nigdy NIE powinniśmy ustawać w wysiłkach coraz głębszego i pełniejszego poznawania naszego Boga, stwórcy i przyjaciela w niebie, oraz gromadzenia na Jego temat wszelkiej umożliwionej nam do ustalenia wiedzy i prawdy. Wersety Biblii są zaś kluczem do poznawania naszego Boga - czyli do poznawania najmądrzejszej i najpotężniejszej żyjącej istoty wszechświata, która NIE tylko stworzyła nas, ale także stworzyła i przemądrze zarządza nami i wszystkim co nas otacza. Wszakże w swoich wersetach Biblia ma zakodowaną esencję wszystkich najważniejszych odkryć i wiedzy jakich zgłębianie zajmie ludzkości aż do końca czasów - co najklarowniej uświadomiły nam odkrycia potwierdzane tzw. "[Ω] Pieczęcią Boga" szerzej opisywaną w punktach od #I2 do #J3 z mojej strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm", a także we wpisach #345, #346 i #349 do blogów totalizmu o treściach udostępnianych także w "tomie P" i "tomie Q" mojej publikacji [13] upowszechnianej stroną "tekst_13.htm". W zgłębianiu tych wersetów warto wziąść do serca wytyczne w Biblii kryjące się w wersetach 1:27-29 z "1 Koryntian" - cytuję: "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga", oraz w wersecie 4:8 z "Listu do Filipian" - cytuję: "... wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym - to miejcie na myśli!" Wszakże to właśnie esencja owych wersetów wyjaśnia dlaczego nieśmiały, ludzko niedoskonały i świadomy licznych własnych wad i grzeszności "chłopiec ze wsi Wszewilki" - jakim ja byłem i w duchu nadal pozostaję, przez Boga zainspirowany został aby poustalać aż tyle prawd i nieznanej wcześniej naukowej wiedzy iż wystarcza to na stworzenie całej zupełnie nowej nauki, drastycznie konkurencyjnej do obecnie siłą i kłamstwami nam wmuszanej owej dzierżącej monopol na badania i na edukację starej "oficjalnej nauki ateistycznej". Ta moja nowa nauka, zwana "nauka totaliztyczna", szerzej jest opisana w punktach #C1 do #C6 ze strony o nazwie "telekinetyka.htm". Aby wyrugować z niej chociaż najważniejsze pomyłki i błędy, wszystko co poustalałem i stwierdzam w publikacjach budujących zręby tej nowej nauki zawsze staram się potwierdzać stwierdzeniami owych najistotniejszych "3 świadków" obejmujących też Biblię, jakich dokładniej opisałem w (1) do (1c) z punktu #H1 strony "2020zycie.htm". Natomiast jej fundamenty filozoficzne i naukowe bazuję na licznych niepodważalnych naukowych dowodach na istnienie Boga jakie w swym życiu wypracowałem i opublikowałem na stronie "god_proof_pl.htm", oraz na ustaleniach mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" i "Teorii Życia z 2020 roku". Owe zaś dowody i obie te teorie dostarczają każdemu ich poznawcy najważniejszych fundamentów filozoficznych i naukowych dla ich własnych poszukiwań wiedzy i prawdy o naszym Bogu i stwórcy oraz o wszystkim co ów Bóg postwarzał w całym wszechświecie.


http:/pajak.org.nz/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg
http:/pajak.org.nz/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg

Fot. #A3abc: Oto trzy fotografie jakie mogą mieć symboliczny i tajemniczy związek z omawianym w punkcie #J3 z mojej strony o nazwie "petone_pl.htm", a także omawianym powyżej w punkcie #A3 i w Biblii, tzw. "krzewem gorejącym" - jaki ja początkowo wziąłem za "błędnego ognika". Niestety, fotografie te były pstrykane w innych dniach niż dzień kiedy to cudowne zjawisko mi się zamanifestowało. (Czy wiesz, że klikając na wybraną z powyższych fotografii będziesz mógł ją oglądnąć w powiększeniu, zaś klikając na ten pionowy "trzy-kropek" w górnym prawym rogu wyszukiwarki Google Chrome i potem na symbol + z "zoom" jaki tam zobaczysz możesz dowolnie zwiększyć wielkość % liter czytanego tekstu?)

Fot. #A3a (góra - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg ): Fotografię powyższego krzyża celtyckiego (zwanego także Iona krzyż z Petone - po angielsku "Iona Cross of Petone") z morskiego nabrzeża w miasteczku Petone, NZ, oryginalnie opublikowałem jako Fot. #J3abc ze swej strony o nazwie "petone_pl.htm". To właśnie tuż przy owym krzyżu celtyckim z petońskiej plaży w słoneczną jesienną środę dnia 2018/4/25 zobaczyłem ów "krzew gorejący" (mniej poprawnie zwany też "płonącym krzewem") najpierw widziany przez Mojżesza, tj. płomienia wydzielającego silne jarzenie ale NIE konsumującego krzewu zaś opisanego w Biblii w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia". Opisy tego płomienia w Biblii sugerują, że otoczenie petońskiego Celtyckiego Krzyża ujawnia położenie nowozelandzkiego świętego obszaru będącego rodzajem "świątyni pod gołym niebem" jaka efektywnie chroni przed zagrażającymi nieszczęściami całe miasteczko Petone. Warto też podkreślić, że przez jakby kolejny "zbieg okoliczności", Prezbyterianski Kościół Nowej Zelandii który wystawił powyższy krzyż na pamiątkę pierwszej w całej Nowej Zelandii mszy świętej, wysoce wymownie używa właśnie symbol biblijnego "krzewu gorejącego" jako "Logo" dla swego kościoła. Jednak o fakcie iż "krzew gorejący" ma i podkreśla sobą szczególnie wymowny związek religijny z krzyżem przy petońskiej plaży właśnie z powodu jego wybrania na "Logo" tego kościoła, ja wcale jeszcze NIE wiedziałem kiedy zaobserwowałem ów "krzew gorejący" przy powyższym petońskim krzyżu.

Fot. #A3b (środek - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/odnowiony_napis_krzyza.jpg ): Odnowiony napis na petonskim krzyżu. Ja mieszkam w Petone od 2001 roku. Jako, że nic istotnego NIE umyka tam mojej uwadze wytrenowanej na badania naukowe, przez cały ów okres odnotowywałem zaniedbanie napisu na omawianym tu celtyckim krzyżu z "Fot. #A3a". Stąd w czasie gdy dokumentowałem swe ujrzenie "krzewu gorejącego" napis ten był aż tak zaniedbany, iż z trudem dawało się go odczytać. Zamiast więc samemu wykonać zdjęcie tego napisu i powołać się na NIE podczas pisania punktu #J3 ze strony "petone_pl.htm", uznałem że tym co zechcą napis ten przeczytać lepiej jest wskazać w internecie gdzie jest on czytelniej zreprodukowany. Ku swemu jednak zaskoczeniu, w kilka dni po opublikowaniu swych opisów ujrzenia "krzewu gorejącego" właśnie koło tego krzyża, przejeżdżając koło niego samochodem odnotowałem, że napis ten został odnowiony i jest już wyraźnie widoczny. Tyle, że aby go czytelnie sfotografować musiałem odczekać aż ustaną nieprzerwane deszcze jakie zaczęły padać w Petonie zaraz po opublikowaniu moich opisów ujrzenia krzewu gorejącego i jakie przerwały padanie tylko na jeden dzień 2018/6/14 - w którym mogłem wreszcie pstryknąć powyższą fotografię. Napis ten informuje, że dnia 23 lutego 1840 roku, w owym miejscu odbyła się pierwsza nowozelandzka msza publiczna przysłanego właśnie ze Szkocji Reverend'a, który założył wówczas Kościół Prezbyteriański Nowej Zelandii. Oczywiście, owo odnowienie napisu właśnie w owym czasie możnaby uważać za kolejny "przypadkowy zbieg okoliczności". Tyle, że wiedząc już to co wyjaśniam w punktach #J4 i #J5 strony "petone_pl.htm", mianowicie iż wszystko co zdarza się w naszym świecie materii najpierw musi być celowo i trwale wprogramowane przez Boga do tzw. "Omniplanu", wiem też już ponad wszelką wątpliwość, iż w naszym świecie materii "zbiegi okoliczności" po prostu NIE istnieją, a istnieją jedynie dalekowzrocznie zaplanowane działania Boga. Ponadto, to odnowienie napisu było zaledwie jednym z całego szeregu nietypowych zdarzeń jakie zacząłem odnotowywać iż rozpoczęły się dziać koło tego krzyża i jakie wykazywały wielopoziomowe związki z "krzewem gorejącym" jaki tam mi się ukazał. (Niestety, nie każde z tych zdarzeń kwalifikowało się do opublikowania. Nie każde też z nich można było obfotografować i tu pokazać - dla przykładu jak udokumentować, że po zbudowaniu swego zestawu do wyłapywania pitnej deszczówki opisanego w punktach #J1 i #J2 strony "woda.htm" w NZ niemal przestały padać deszcze - tak, że czystą wodę pitną zmuszony byłem zakupywać w supermarketach. Od czasu jednak zaobserwowania "krzewu gorejącego" w Petone pada z regularnością szwajcarskiego zegarka co najmniej każdej niedzieli do wtorku, a niekiedy nawet dłużej, tak że regularnie można tam wyłapywać z deszczu potrzebną ilość czystej wody do picia - ale, niestety, w międzyczasie mój zestaw do jej wyłapywania uległ popsuciu.)

Fot. #A3c (dół - patrz http:/drobina.rf.gd/nz/ufo_przy_celtyckim_krzyzu_petone.jpg ): Pokazane na tej najniższej z fotografii lądowisko UFO w kształcie "serca" pojawiło się na wąskim trawniku umiejscowionym pomiędzy oboma przeciwstawnymi pasami jezdni o nazwie "The Esplanade" - jaka przebiega wzdłuż petonskiej plaży koło/poza owym krzyżem celtyckim z "Fot #A3a". Fotografię tego lądowiska UFO wykonałem w kwietniu 2011 roku, czyli zaraz po tym kiedy je po raz pierwszy dostrzegłem, oraz kiedy nadal bardzo silnie wierzyłem iż wszystkie UFO są tymczasowymi symulacjami Boga. Jednak samo lądowisko UFO już wówczas wyglądało jakby wypalone zostało przez UFO jakieś dwa miesiące wcześniej, czyli około lutego 2011 roku lub nawet jeszcze dawniej (czyli zapewne około 171 lub 170 rocznicy przełomowej mszy zaistniałej w tamtym miejscu - odnotuj symbolikę cyfr 1+7+1 lub 1+7). Ponieważ kiedy wykonywałem jego zdjęcie cała trawa owego trawniczka była już wyschnięta, stąd normalnie dobrze widoczne zarysy trawy wypalonej polem magnetycznym lądowania UFO, na tym zdjęciu są trudne do wizualnego odróżnienia od pozostałej, też suchej trawy (prawdopodobnie to także ma pomagać aby NIE łamać czyjejś "wolnej woli"). Jednak uważne przyglądnięcie się zdjęciu ciągle pozwala odnotować nieco silniejsze wypalenia trawy aż do gołej ziemi układające się w kształt właśnie "serca". Niezmiernie rzadko widywane lądowiska UFO w kształcie "serca" mogą być formowane kiedy lądujące UFO działające w trybie wiszącym jest nachylone pod znacznym kątem - zwykle większym od 45 stopni. Wyraźniej widoczny kształt oraz ilustrację zasady wypalania w trawie tych serco-kształtnych lądowisk przez wirujące obwody magnetyczne takiego UFO pokazałem na ilustracji "Fot. #J4abc" ze strony "petone_pl.htm". Tam też na Fot. #J4a (patrz http://pajak.org.nz/nz/1998_09_dr_jan_pajak_przy_serco_ksztaltnym_ladowisku_ufo.jpg ) oraz na Fot. #J4c (patrz http://pajak.org.nz/nz/1998_09_serco_ksztaltne_ladowisko_ufo_z_dreptaka_na_7_miles.jpg ) pokazałem inne "serce". Jego zdjęcia wykonałem we wrześniu 1998 roku. To inne serce też wypalone było w trawie przez UFO na trawniku przy mieszkaniu jakie wynajmowałem podczas swej profesury na tropikalnym Borneo w czasach kiedy zapracowałem tam sobie na twającą około 9 miesięcy cudowną szczęśliwość "zapracowanej nirwany" (patrz #C7 strony "nirvana_pl.htm" lub patrz wpis #328 do blogów totalizmu) - która w późniejszych czasach pozwoliła mi wydedukować zasady działania ustroju politycznego zwanego "Ustrój Nirwany" zdolnego całkowicie wyeliminować "pieniądze" z użycia na Ziemi, a stąd zdolnego też zatrzymać wszechobecne już w każdej ludzkiej dziedzinie "zawalanie się całej naszej cywilizacji" (patrz strona "2030.htm") - które dzisiaj nadal uspokajająco i zwodząco nazywa się "zmianami klimatu". Zasady działania Ustroju Nirwany potem pokazaliśmy z moim przyjacielem na około półgodzinnym darmowym filmie edukacyjnym o tytule "Świat bez pieniędzy: Ustrój Nirwany" (patrz https://www.youtube.com/watch?v=W9YFI6Fer9E ). Podobne wypalone w trawie serce widziałem też w dniu 2008/9/11 (a nawet usiłowałem sfotografować, tyle iż jego zdjęcie NIE wyszło mi zbyt dobrze z powodu ujęcia go pod niewłaściwym kątem względem niego i słońca - patrz http://pajak.org.nz/nz/2008_9_11_serce.jpg ) koło pradawnego kościoła w którym służył Bogu i miejscowym bliźnim pierwszy święty z obszaru Azji, tj. święty Francis Xavier - patrz https://www.google.com.my/search?q=saint+francis+xavier . Odnotuj tu także, że UFO typu K3 jakie magnetycznie wypalilo powyższe serca, jest najmniejszym załogowym gwiazdolotem UFO, osiem bocznych pędników magnetycznych którego jest rozlokowanych na obwodzie okręgu o średnicy d=3.1 metra. Ponieważ jednak wehikuły UFO podczas swych "lądowań" faktycznie zawisają nieruchomo w powietrzu, stąd zależnie od wysokości na jakiej się zatrzymają, ich eliptyczne obwody wypalają "lądowiska" o mniejszych średnicach niż owa "d". Jak naprawdę wygląda taki gwiazdolot UFO typu K3, czytelnik może się dowiedzieć z naszego około półgodzinnego wideo o tytule "Napędy Przyszłości" polskojęzyczna wersja którego upowszechniana jest pod internetowym adresem https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI , albo z jedynie 4-minutowego wideo też dostępnego w YouTube o adresie https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c , a także z ilustracji opublikowanych na mojej stronie o nazwie "magnocraft_pl.htm" (przeglądanie pokazanych tam ilustracji warto rozpocząć od poczytania krótkiego punktu #K2 ze strony "magnocraft_pl.htm").

Począwszy od dnia dokonania niezwykłej obserwacji telepatycznie "sprzeczającego się" ze mną "krzewu gorejącego" - jaką to obserwację opisałem w punkcie #J3 ze swej strony "petone_pl.htm", praktycznie niemal codziennie (i zawsze też około tego samego czasu jak w oryginalnym zdarzeniu) staram się ponownie wybrać na miejsce tego cudu - chyba że jakieś okoliczności, np. nadmierne zimno, deszcz, sztorm, badania, itp., mi w tym przeszkadzają. Aczkolwiek w międzyczasie zaobserwowałem, doświadczyłem osobiście, lub dane mi było poznać, aż cały szereg dalszych zdarzeń i zjawisk jakie mają bezpośredni związek z owym cudownym jak wierzę krzewem gorejącym (najbardziej objektywne z których to zdarzeń i zjawisk starannie udokumentowałem szeregiem ilustracji i wideów przytoczonych po punkcie #J3 strony "petone_pl.htm"), ów niezwykły płomień drugi raz już mi się NIE ukazał - co z jednej strony ponownie potwierdza, iż NIE mógł być on spowodowany ulatującym gazem (wszakże z miejsc na Ziemi gdzie taki podziemny gaz ulatuje, doskonale już wiadomo, że ich ulot nigdy NIE jest jedynie krótkotrwałym zjawiskiem, a zawsze trwa przez wiele lat), zaś z drugiej strony potwierdza to iż aby NIE odbierać nikomu "wolnej woli" owo cudowne zjawisko NIE może zostać udokumentowane w sposób odbierający wszelkie wątpliwości (a stąd odbierający i "wolną wolę") tym osobom co się z nim zapoznają.

Copyrights © 2022 by dr inż. Jan Pająk

* * *

Treść niniejszego wpisu #352 oryginalnie była opublikowana w punkcie #A3 i w podpisie pod #A3abc ze strony internetowej o nazwie "klasa.htm" (aktualizacja datowana 28 września 2022 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://www.geocities.ws/1964/klasa.htm
http://magnokraft.ihostfull.com/1964/klasa.htm
http://nirwana.hstn.me/1964/klasa.htm
http://drobina.rf.gd/1964/klasa.htm
http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm

Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj faktów, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.

Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "1964/klasa.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "petone_pl.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/1964/klasa.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/petone_pl.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #352, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją.

Do dnia 2022/9/1 aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych. Od 2022/9/1 do 2022/9/29 jedynie do 2 z tych 8 blogów totalizmu ja nadal miałem dostęp, mogłem je aktualizować i używać do publikowania nowych wpisów. Te 2 blogi totalizmu jakie nadal były dla mnie wówczas dostępne znajdują się pod następującymi adresami:
https://totalizm.wordpress.com - o "małym druku" 12pt, wpisy zaczynające się od #89 = tj. od 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl - o "dużym druku" 20pt, wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/2/23)
Na szczęście, niemożliwość publikowania moich wpisów na 6 z owych blogów totalizmu NIE spowodowała utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym od wirusów formacie PDF i w dwóch wielkościach druku (tj. dużym 20pt i normalnym 12pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #352:
#351, 2022/8/27 - prawa rządzące rozwiązywaniem problemów o narastającej mocy (#C9 z "nirvana_pl.htm")
#349, 2022/7/1 - zakodowane w Biblii potwierdzenia prawd na temat światła (#J1 do #J4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#346, 2022/4/27 - jak Biblia "[Ω] Pieczęcią Boga" koryguje wypaczenia naszej nauki (#I5 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#345, 2022/3/21 - moje odkrycie z lutego 2022 roku iż to Bóg (a NIE "natura") stworzył "upływ czasu" tylko w naszym "świecie materii" (#I1 to #I4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#342, 2022/1/1 - m.in. romantyczne ożywienie wymarłych od setek lat judejskich daktyli (#L3 z "2020zycie.htm")
#339, 2021/9/7 - "jak" nabyć motywacji trwałego kochania wszystkich bliźnich (#A2.12 z "totalizm_pl.htm")
#328, 2020/10/1 - "zapracowana nirwana" i polityczny "Ustrój Nirwany" (#C7 z "nirvana_pl.htm")
#299, 2018/7/1 - co i dlaczego biblijny Eliasz udostępnił ludzkości pod nazwą Kabała i jej Drzewo Życia (#J5 z "petone_pl.htm")
#294, 2017/12/20 - "naleśniczki" czasowe i dlaczego każde działające "perpetuum mobile" jest dowodem iż Bóg istnieje (#D3 z "god_proof_pl.htm")
#288, 2017/9/25 - karmatyczne pochodzenie dzisiejszych nałogów w krajach dawniej upowszechniających nałogi (#F2 z "karma_pl.htm")
#278, 2016/11/23 - moje przeżycia i wnioski z potężnego trzęsienia ziemi w Petone o sile 7.8 (#R2 z "quake_pl.htm")
#224, 2012/9/10 - porównanie zasad efektywnego modlenia się w różnych religiach (#G7 z "will_pl.htm")
#192, 2011/1/5 - to w co ktoś głęboko wierzy i w zgodności z czym działa Bóg zawsze potwierdza "dowodowo" (#A2.2 z "totalizm_pl.htm")

Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk

kodig : :