#357_1: Dlaczego totalizm odradza konfrontację i pychę a zaleca wypełnianie nakazu Biblii "nastaw drugi policzek" (część 1)
Streszczenie: Na swych stronach internetowych i publikacjach od wielu już lat powtarzalnie wyjaśniam, że we wszystko co Bóg czyni i czym zarządza Bóg wbudowuje mechanizm tzw. "samoregulowania się" złych i dobrych tegoż następstw. Jak mechanizm ten działa w praktyce, najprościej wyjaśniłem to w [A] z punktu #C9 swej strony internetowej "nirvana_pl.htm" oraz ze wpisu #351 do blogów totalizmu, używając przykładu drapieżników i ich ofiar. Mianowicie jeśli przykładowo drapieżniki zbytnio się rozmnożą i pozjadają zbyt dużo swych ofiar, wówczas dla wielu z nich zabraknie żywności i pozdychają z głodu - przywracając w ten sposób samoregulacją wymagany balans pomiędzy dobrem i złem. Najnowsze wyjaśnienie działania i powszechnego istnienia tego mechanizmu samoregulowania się podsumowałem na końcu punktu #J3 i w "motto" do #J1 swej strony internetowej o nazwie "korea_pl.htm". Do zaś starszych wyjaśnień tego mechanizmu linkują adresy ze strony "skorowidz.htm" - wyszukiwane tam słowem kluczowym samoreguluj . Dla ludzi mechanizm ten jest ogromnie istotny gdyż przynosi przeliczne korzyści wszystkim którzy go uwzględniają w swych postępowaniach. Przykładowo dzięki jego działaniu, kiedykolwiek konfrontuje nas zło, my wcale NIE potrzebujemy ze złem tym się zmagać, bowiem we właściwym czasie Bóg "wyreguluje" to zło właśnie używając wbudowany w nie mechanizm jego "samoregulowania się". Jedyne co wówczas powinniśmy uczynić to jakoś "uniknąć" skupienia na nas całej furii owego zła - np. wdrażając radę Biblii "nastaw drugi policzek". Ponieważ jednak ludzie sami ani NIE potrafią wdrożyć takiego "samoregulowania się zła" w swym prawodawstwie, ani NIE czytają moich opracowań aby dowiedzieć się o jego istnieniu i działaniu we wszystkim co Bóg stworzył i czym Bóg zarządza, rzadko kiedy zamierzenie korzystają z dobrodziejstw jakie ono przynosi. Tymczasem w ścisłym związku z tym mechanizmem działa jeszcze jedna zasada opisywana w Biblii, jaką jeśli przetłumaczyć z wysoce ostrożnego języka Biblii na tzw. "chłopski rozum" to możnaby ją wyrazić słowami: "bez względu na to jak my reagujemy na spotykające nas zło, Bóg z tym kimś lub czymś co czyni to zło też potem sprawiedliwie się rozliczy używając m.in. owej "samoregulacji". Innymi słowy, jeśli dzieje się jakieś zło, my NIE musimy z nim walczyć i np. ryzykować iż ono nas uśmierci, gdyż we właściwym czasie Bóg z nim dokładnie się rozliczy. To dlatego na swych stronach i publikacjach od dawna wyjaśniam np. iż "dla totalizmu trzeba żyć a NIE umierać" - patrz punkt #H1 np. strony "totalizm_pl.htm" lub patrz 7 z punku #C4.2 strony "morals_pl.htm". Niestety, moje publikacje są zbyt intensywnie blokowane i obrzydzane, aby osoby które najbardziej z takich odkryć by skorzystały mogły dowiedzieć się o ich istnieniu i esencji. Dlatego w poniższych punktach #N1 do #N3 niniejszego wpisu #357 do blogów totalizmu wystawiłem pod rozważenie i pod debatę czytelników czy prawdą jest teza mojej "filozofii totalizmu z 1985" roku stwierdzająca iż: NIE istnieje NIC co bezpośrednio NIE wywodzi się z decyzji, osądzenia, lub aktu Boga, a co byłoby warte aby dla tego ochotniczo narażać swe życie na złamanie lub nawet aby dla tego ochotniczo umierać. Wyrażając to innymi słowami, jedynym powodem czyjejś śmierci powinno być iż Bóg zadecydował, osądził, lub zadziałał iż właśnie nadszedł czas aby powołać daną osobę przed swoje oblicze. W poniższych punktach #N1 do #N3 zaprezentowałem materiał dowodowy (i podałem linki do szerszych jego opisów) jaki dokumentuje iż owa teza totalizmu faktycznie wyraża sobą prawdę. Mając jednak na uwadze iż Bóg celowo daje każdej osobie tzw. "wolną wolę" (patrz strona "will_pl.htm") aby każdy mógł wyznawać i wdrażać w swym życiu poglądy jakie jego światopogląd uznaje za wyrażające prawdę, zarówno ja sam, jak i moi czytelnicy chętnie zapewne poznaliby materiał dowodowy i motywacje jakie mogą nam przedstawić te osoby co uważają iż teza ta NIE wyraża prawdy. Tymczasem tak się składa, że szybko zbliża się czas kiedy aż cały szereg kolejnych form zła i jego źródeł, przykłady niektórych z jakich będą poniżej wspomniane, jakby samorzutnie będą upadały właśnie z powodu zadziałania owych ustanowionych przez Boga "samoregulujących" je mechanizmów. To dlatego wcześniejsze poznanie powyższej tezy przez czytelników stworzy im możliwość doświadczenia dobra jakie z jej znajomości wyniknie dla każdej z obu wzajemnie skonfrontowanych tym złem grup ludzi.
#N1. Dlaczego warto podjąć debatę, wdrażać w swym życiu, lub przynajmniej poznać i mieć na ten temat własną opinię, w sprawie wystawionej tu pod debatę prawdy tezy postulowanej przez filozofię totalizmu z 1985 roku a stwierdzającej iż: NIE istnieje nic ludzkiego pochodzenia z powodu czego ludziom warto byłoby ochotniczo umierać lub np. wystawiać się na nieuzasadnione wersetami Biblii niebezpieczeństwo przedwczesnej śmierci:
Motto: "Nic co NIE wywodzi się z decyzji, osądzenia, lub aktu Boga, NIE jest warte aby z tego powodu ochotniczo umierać lub wystawiać się na nieuzasadnione wersetami Biblii niebezpieczeństwo śmierci". To dlatego filozofia totalizmu z 1985 roku nakazuje aby dla niej żyć a NIE umierać. (Niniejsze motto wyraża prawdę jaką warto uznawać i wdrażać, ponieważ wynika ona z ogromnego materiału dowodowego i empirycznych przykładów historii, np. z przykazań Boga, wersetów Biblii, działania "moralnie samoregulującej się procedury duchowej" i szeregu jeszcze innych przesłań wartych odnotowania.)
Jeśli czytelnik potrafi wznieść swoją uwagę ponad nieistotne szczegóły i przeanalizować całą historię ludzkości z punktu widzenia nieustającej walki dobra ze złem, wówczas odnotuje jedną ogromnie istotną regularność. Mianowicie odnotuje iż każdy ustrój polityczny i każde państwo z całej dotychczasowej historii ludzkości jest nosicielem jakiejś istniejącej niezależnie ale unikalnej dla niego formy zła - które to zło wszystkich ludzi będących w mocy tego ustroju czy państwa dzieli na dwie wzajemnie zmagające się ze sobą strony, tj. na: (a) "wynagradzanych" daną formą zła czyli czerpiących korzyści, wygodę i zasobność z faktu utrzymywania istnienia tego zła, oraz (b) "poszkodowanych" tą formą zła bowiem poddawanych eksploatacji aby korzyści te były przynoszone owym "wynagradzanym". Moja filozofia totalizmu z 1985 roku wykazała (co na przykładzie "pieniędzy" przypomnę lub uświadomię poniżej) iż z powodu niezależności danej formy zła od ustroju i państwa jaki ją utrzymuje, formę tego zła daje się pokojowo usunąć bez zmiany owego ustroju a jedynie poprzez jego udoskonalenia - ale oczywiście jeśli obywatele danego państwa uczynią to ochotniczo ponieważ uważają ów ustrój za już wystarczająco dla nich doskonały.
Przykładami ustrojów politycznych i państw które tak podzieliły ludzi będących w ich mocy są wszystkie jakie dotychczas zaistniały w całej historii ludzkości, począwszy od ustroju niewolniczego i państwa starożytnego Rzymu, poprzez feudalizm i nawet komunizm Rosji Radzieckiej, a skończywszy na obecnych formach kapitalizmu. W każdym z nich (a) "wynagradzani" zawsze korzystali dzięki utrzymywaniu zła jakie ów ustrój i państwo stwarzały - np. w starożytnym Rzymie dzięki "niewolnictwu" senatorzy żyli jak greccy bogowie którzy wszystko mogli i których każda zachcianka była spełniana. W komuniźmie podobnie czynili wyżsi członkowie partii. Z kolei w dzisiejszym kapitaliźmie "wynagradzani" podobnie korzystają ze zła powodowanego "pieniędzmi" jakie oni rozdysponowują głównie pomiędzy sobą. Jednocześnie (b) "poszkodowani" daną formą zła, którzy wypracowywują owe korzyści, muszą znosić wszelkie krzywdy jakie wynikają z danego zła - np. w kapitaliźmie z istnienia i roli "pieniędzy". W starożytnym Rzymie tymi "poszkodowanymi" byli wszyscy niewolnicy oraz wszystkie narody żyjące poza granicami tego imperium jakie stawały się źródłem owych niewolników. Zaś w komuniźmie - byli nimi wszyscy robotnicy i chłopi oraz wszystkie okoliczne narody wystawione na niebezpieczeństwo agresji danego komunistycznego państwa i jego ideologii.
Ja kiedyś narażałem swe życie na złamanie aktywnie walcząc z komunizmem. Dopiero kiedy wyemigrowałem do kapitalizmu empirycznie się przekonałem iż problemem wówczas był NIE panujący tam ustrój, a owa unikalna forma zła (np. "pieniądze") oraz brak demokracji i swobód obywatelskich we wdrażającym ten ustrój państwie. Podobnie też nadal jest w dzisiejszym kapitaliźmie - jego mieszkańcy NIE odróżniają składającej się na kapitalizm "demokracji" (która jest jego główną zaletą i źródłem swobód obywatelskich) od składającego się na ten sam kapitalizm "użycia pieniędzy" (które są korzeniem i źródłem zła wszelkich używających pieniądze ustrojów). Dlatego obecnie widzę, że popełniłem błąd aktywnie walcząc z ustrojem, podczas gdy problem i źródło zła wynika z "użycia pieniędzy" oraz z "braku demokracji" a także z kilku jeszcze innych przyczyn sprowadzających się do ignorowania prawd i zaleceń Biblii (np. wynika z korupcji, monopoli, kumoterstwa, braku niezależności i okupacji, wypaczeń nauki, braku miłości bliźniego, braku wiedzy o wszechobecności opisanej tu "samoregulacji zła", nieznajomości powodu dla potrzeby biblijnego "nastawiania drugiego policzka", itp.). Swymi dzisiejszymi badaniami staram się więc ów błąd naprawić.
Oczywiście, zarówno ludzie "poszkodowani" złem unikalnym dla danego ustroju politycznego i państwa, jak niektórzy z obdarzonych wrażliwym sumieniem "wynagradzani" przez to zło, byli świadomi co zło to wyczynia ludziom objętym jego mocą. Stąd podejmowali próby aktywnej lub nawet zbrojnej walki albo z samym czynionym złem, albo też z ustrojem i państwem jakie zło to szerzyło. W rezultacie tych prób walki, w dziejach ludzkości niepotrzebnie umierały miliony ludzi. Wszakże zło zawsze wygrywało tę walkę aż do czasu kiedy zadziałały mechanizmy samoregulacji jakie Bóg wbudowuje w każdy rozwój sytuacji naszego "świata materii". Jak bowiem się okazuje, jedynie te boskie mechanizmy samoregulacji są w stanie pokonać moc zła unikalnie powodowanego przez dany ustrój polityczny i państwo. Dlatego wszelkie wysiłki ludzi aby ze złem tym walczyć są jedynie bezproduktywnym marnowaniem ich życia. Najbardziej więc generalnym wnioskiem jaki wynika ze skrótowo zaprezentowanej tu analizy całej historię ludzkości dokonanej z punktu widzenia nieustającej walki dobra ze złem, jest ustalenie iż aktywna lub nawet zbrojna walka indywidualnych ludzi z ustrojem politycznym czy z państwem jakie są źródłem lub nosicielem określonego zła zawsze jest bezowocna, stąd indywidualne osoby niepotrzebnie marnują swoje życie podjmując taką walkę. Jedynym efektywnym sposobem pokonania nosicieli tego zła jest pokojowa i pasywna ale zdecydowana dezaprobata zła manifestująca się pedantycznym wypełnianiem nakazów i wymagań Boga opisywanych w Biblii lub podpowiadanych nam przez organ naszego sumienia, zamiast wykonywania rozkazów ludzi powodujących dany rodzaj zła. Ta pasywna dezaprobata spuszcza bowiem z uwięzi mechanizmy samoregulowania się jakie Bóg wbudował w zło powodowane przez dany ustrój polityczny czy państwo, powodując iż w przypadku unikania nieustannych udoskonaleń pokojowych mających na celu wyrugowanie owego zła ustrój ten lub państwo po niedługim czasie sam się zawali lub rozpadnie. Owo zaś jego zawalenie się lub rozpadnięcie mechanizmami samoregulacji nastąpi tym szybciej, im większt procent objętych jego działaniem ludzi zacznie mu duchowo przeciwstawiać się w zalecany Biblią pokojowy ale dezaprobujący sposób.
Bóg tak zainspirował treść Biblii iż unika ona ocenzurowania lub wyeliminowania z użycia, a jednocześnie zawiera ona w sobie mądrze sformułowane zalecenia "jak" taka pasywna dezaprobata powinna być manifestowana. Przykładowo, w przypadku "wynagradzanych" ludzi, którzy żyją z korzyści jakie oferuje zło formowane przez dany ustrój lub państwo, Biblia zaleca "NIE wykonuj rozkazów powodujących zło ani NIE czyń zła ze swej własnej inicjatywy (tyle iż Biblia używa mądrzej dobranych słów też wyrażających sobą m.in. powyższe zalecenie). "Gdzie" i "jak" Biblia wyjaśnia "jak" ci "wynagradzani" daną formą zła ciągle mogą przestrzegać nakazów Boga spisanych w Biblii i unikać wykonywania rozkazów powodujących zło ani NIE sciągać tym na siebie furii mocy szerzącej to zło, staram się wyjaśnić czytelnikowi np. w punkcie #L3 oraz w omówieniu testu moralnego z Fot. #G1 strony "cielcza.htm".
Z kolei "gdzie" i "jak" Biblia wyjaśnia sposoby unikania zła, na jakie "poszkodowani" tą formą zła powinny oddalać skupienie na sobie całej jego furii, lub nawet tracić życie z jego powodu, też wyjaśniam np. w punkcie #L3 strony "cielcza.htm". Jako przykład tego unikania w zwykłych sytuacjach życiowych kiedy jesteśmy konfrontowani przez prześladującą nas jakąś potężną moc rozważ zalecane Biblią "nastawianie drugiego policzka" (patrz Biblia, wersety 3:26 i 3:30 z "Lamentacje", 5:39 i 23:3 z "Mateusza", czy 6:29 z "Łukasza"). Z kolei w przypadku wojny - unikanie poboru do wojska i konieczności zabijania bliźnich, poprzez np. wyemigrowanie za granicę, czy też np. poprzez zadeklarowanie siebie oficjalnie jako opisywanego w punkcie #S4 mojej strony "2030.htm" oraz we wpisie #291 do blogów totalizmu tzw. "conscientious objector" - patrz https://www.google.pl/?#q=conscientious+objector . (Nazwę "conscientious objector" można tłumaczyć na polski jako "osoba, która odmawia spełnienia określonego wymagania z powodu nakazu sumienia", zaś po polsku nazwę tę wymawia się obdżektor - patrz https://www.google.pl/?#q=obd%C5%BCektor .)
Jednym z postulatów jakie powyższe analizy uwypuklają dla naszego uważnego rozważenia, uświadomienia sobie, a nawet przedebatowania, to zaprezentowana tu teza filozofii totalizmu iż: NIC co bezpośrednio NIE wywodzi się z decyzji, osądzenia, lub aktu Boga, NIE jest warte aby dla tego narażać swe życie na złamanie lub nawet utratę. Powody dla istotności tej tezy dla życia każdego z ludzi zaprezentuję w następnym punkcie #N2 tego wpisu #357 do blogów totalizmu.
#N2. Główne powody "dlaczego" ludzie NIE powinni ochotniczo umierać z powodu ambicji innych ludzi, a jedynie z decyzji, wyroku, lub aktu Boga:
Motto: "Trudne czasy czynią ludzi silnymi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy czynią ludzi słabymi, słabi ludzie tworzą trudne czasy." (Motto to streszcza jeden z najlepszych przykładów zasad działania "samoregulujących się procedur duchowych" jakie zarządzają ustanowionymi przez Boga prawami kompensującymi moralnie degenerujące następstwa ludzkich wypaczeń, niemoralności, niedoskonałości, itp. - przykładowo działania "pieniędzy" - które będąc "korzeniem wszelkiego zła" powodują cykle wzrostu i upadku imperiów, rodzin i jednostek. Sformułowanie tego przykładu upowszechnił Szejk Rashid, założyciel Dubaju - patrz https://www.google.com/search?q=sheikh+rashid+camels+on+the+horizon . Najpiękniej wyraża je 1.58 minutowe wideo o tytule "Camels on the horizon" upowszechniane np. pod adresami: https://www.youtube.com/watch?v=-t3YY6yQThY lub https://www.youtube.com/watch?v=D33YmGSGzZs . Niestety, tak jak każda prawda, ta "moralnie samoregulująca się procedura duchowa" też jest zawzięcie krytykowana - przykładowo przez wyznawców przypadkowej ewolucji. Z braku jednak materiału dowodowego zaprzeczającego jej działaniu krytykanci koncentrują swą uwagę na szczegółach nieistotnych dla zbijanej przez nich duchowej procedury, zamiast np. na powodach jej istnienia i następstwach jej działania - patrz https://www.youtube.com/watch?v=4QLYvRDbgps . Tymczasem np. rujnującą charaktery i młodzież rolę "pieniędzy" samoregulowaną działaniem tej procedury zaobserwował niezależnie od siebie folklor aż wielu narodów świata, utrwalając je w swoich przysłowiach - np. rozważ japońskie "Gdy człowiek zarobi pieniądze, jego syn je wyda, zaś wnuk będzie ponownie biedny", chińskie "Bogactwo będzie trwało tylko przez trzy generacje", angielskie "Ojciec kupuje, syn buduje, wnuk sprzedaje, zaś jego syn żebrze", itp. Samoregulujące następstwa każdego działania ludzi od tysięcy już lat zakodowane są też w wielu wersetach Biblii jakie pozestawiałem np. w #2I4.1 z podrozdziału I4.1 tomu 5 mojej monografii [1/5] - np. rozważ wersety Biblii stwierdzające: "Kto sieje zło zbiera nieszczęście" (Przysłowia, 22:8), "Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę" (Ozeasz, 8:7), "Co posiejesz to zbierzesz" (Galatians 6:7), itp. Także moja filozofia totalizmu (patrz strona "totalizm_pl.htm") niemal od chwili podjęcia w 1985 roku jej nieustannego wypracowywania stara się uświadamiać czytelnikom na najróżniejszych przykładach iż we wszystko co Bóg stwarza zawsze wpisywane są zasady "samoregulowania się". Przykładowo zasady te ujawnia działanie prawa moralnego wypracowanego przez filozofię totalizmu i nazwanego "Prawem Bumerangu" zaś opisanego np. w punkcie #B3 mojej strony "mozajski.htm" i w opracowanich stamtąd linkowanych. Dość klarownie zasadę tę ujawnia też wyjaśnienie iż "każdy problem zawiera w sobie swoje własne rozwiązanie" omawiane np. w #C9 do #C9a z mojej strony o nazwie "nirvana_pl.htm" a także we wpisie #351 do blogów totalizmu.)
Wszystkim co dzieje się w naszym "świecie materii" Bóg celowo tak mądrze steruje, aby stało się to kolejnym fragmentem któregoś większego mechanizmu samoregulowania się danej formy zła aktualnie panującego w naszym świecie materii. Z kolei cały ów uduchowiony mechanizm samoregulowania się danej formy zła powoduje iż ta materialna rzeczywistość jaka była nosicielem danej formy zła (tj. iż ten ustrój polityczny, ideologia, państwo, mocarstwo, itp.) z upływem czasu samorzutnie albo upada albo też ulega zmianie na coś znacznie lepszego - chyba iż uprzednio ochotniczo i pokojowo się udoskonali i wyruguje ową formę zła. To właśnie w ten sposób poupadały wszelkie ustroje, państwa i mocarstwa, istniejące przed dzisiejszą sytuacją na Ziemi. To także w ten sam sposób upadną dzisiejsi użytknownicy "pieniędzy", którzy upowszechniają zło wynikające z niemoralnego nadużywania mocy pieniędzy.
Niestety, inspirując treść Biblii Bóg musiał się liczyć, iż będą istnieli władcy którzy podejmą jej cenzurę (np. Cesarz Justynian opisany np. w #C4 i na Fot. #1ab z mojej strony "biblia.htm"), a nawet osoby lub instytucje, które zdecydują się uniemożliwiać jej tłumaczenia na rodzime języki i poznawanie przez ludzi (np. średniowieczna inkwizycja). Dlatego Biblia jest napisana bardzo mądrze. Przykładowo celowo wyjaśnia ona słownikowo "co", jednak unika szczegółowego podawania inżynierskiego "jak" i "dlaczego" - pozostawiając to do ustalania przez samych czytających lub do odkrywania przez przyszłych naukowców - np. patrz punkt #L3 strony "cielcza.htm", albo patrz #I1 do #I5 innej strony o nazwie "1985_teoria_wszystkiego.htm", powtarzane potem także we wpisach #345 i #346 do blogów totalizmu. Chociaż więc w Biblii zawarte jest niemal wszystko to co opisują niniejsze punkty #N1 do #N3 na temat mechanizmów samoregulowania się zła, jednak jest to tam opisane słownikowymi formułami "co" wyjaśnianymi w punkcie #G3 mojej strony o nazwie "wroclaw.htm" - i to NIE używając dzisiejszej terminologii. Stąd aby większość ludzi to rozumiała konieczne było tego odszyfrowanie i przetłumaczenie na dzisiejszy język (co tutaj czynię).
Jednak chociaż ludzie NIE byli świadomi iż Biblia faktycznie opisuje mechanizmy samoregulowania się zła wprogramowane przez Boga we wszystko co wokoło nas się dzieje, ciągle jakoś wypatrzyli ich działanie w rzeczywistym życiu. Przykładowo z działania tych mechanizmów często korzystają politycy oraz najróżniejsi decydenci z państwowych urzędów opłacanych przez podatników - którzy celowo zwlekają ze wdrożeniem innowacji rozwiązujących problemy trapiące rządzonych przez nich ludzi licząc iż upływ czasu sam wkrótce rozwiąże te problemy. Pamiętam jeszcze z czasów komunizmu w Polsce iż w tamtych latach wśród ludzi krążyły nawet żartobliwe opowieści jak łatwo być decydentem. Wystarczy bowiem mieć biurko z dwoma koszyczkami zaopatrzonymi w napisy (A) problemy które czas sam rozwiąże oraz (Z) problemy jakie czas już rozwiązał, poczym jedynym czym decydent się zajmuje (a jak wierzę odnosi się to także do wielu dzisiejszych polityków) to przekładanie dokumentacji problemów z koszyczka (A) do koszyczka (Z) oraz zwalanie całej winy za opóźnienia na poprzedników poprzez wmawianie rządzonym ludziom w swych przemówieniach jak bardzo jest zajęty naprawianiem tego co jego poprzednik popsuł.
Przeglądnijmy więc teraz w poniższych punktach {1} do {5} najważniejsze przykłady materiału dowodowego jaki potwierdza iż jest prawdą wszechdziałanie wbudowanych przez Boga we wszystko co nas otacza "mechanizmów samoregulacyjnych" opisywanych w niniejszym wpisie #357 do blogów totalizmu, oraz iż ludzie którzy będą świadomi istnienia i działania tych mechanizmów wysoce na tej swej wiedzy skorzystają.
{1} Zakazy zabijania uwypuklane w Biblii. Wiedząc iż emocjonalna natura ludzi w każdej sytuacji kiedy dochodzi do konfrontacji pomiędzy "wynagradzanymi" oraz "poszkodowanymi" daną formą zła będzie nakłaniała do eskalacji zmagań, Biblia zakazuje ludziom zarówno agresywnego zabijania jak i popełnienia samobójstwa, oraz upomina przed zostaniem zabójcą. Dlatego o zakazach tych trzeba pamiętać we wszystkich sytuacjach, w których konfrontacje pomiędzy obu stronami reprezentującymi "wynagradzanych" oraz "poszkodowanych" daną formą zła stwarzają okazję do przymuszania ludzi do agresji i zabijania (np. w sytuacjach powoływania do służenia w wojsku dla agresywnej wojny). Zamiast więc przymuszania i konfrontacji obie strony powinny zaufać efektom działania opisywanego tu mechanizmu samoregulacji zła i dobra jakie samorzutnie wyrównają balans bez potrzeby podejmowania wzajemnych zmagań przez obie strony. Po najbardziej jednoznaczne sformułowanie tego zakazu agresywnego zabijania patrz przykazanie Boga w Biblii podane w wersecie 20:13 z biblijnej "Księgi Wyjścia", zaś szerzej omówione w [3] z punktu #L1 mojej strony "2020zycie.htm" oraz we wpisie #342 do blogów totalizmu. Biblia wyjaśnia także iż zabójcy raczej NIE mogą liczyć na wybaczenie ich grzechu (tak jak wybaczone może być popełnienie niektórych innych grzechów) - np. patrz werset 21:8 z bibilijnej "Apokalipsy św. Jana".
{2} Przypomnienie wersetami Biblii iż ciało człowieka jest "świątynią Boga" - patrz wersety 3:16 i 6:19-20 z "1 Koryntian". Stąd każdy przyczyniający się do uśmiercenia tego ciała staje się winnym zniszczenia świątyni Boga. A NIE trudno zgadnąć iż Bóg NIE wykaże etuzjazmu dla przebaczania winnym niszczenia świątyń Boga - patrz w Biblii werset 3:17 z "1 Koryntian". Wszakże wiadomo iż nawet w przypadkach niszczycielskich kataklizmów zaindukowanych przez UFO świątynie Boga typowo są omijane przez zniszczenia - po opisy takich sytuacji patrz np. punkt #F3 i 5 z punktu #P5 z mojej strony "quake_pl.htm".
{3} Rekomendacja wypracowana w wyniku badań filozofii totalizmu. Ta także potwierdza zalecenie Biblii aby przy okazji wypełniania się opisanej tu samoregulacji ludzie unikali konfrontacji pomiędzy stronami reprezentującymi "wynagradzanych" oraz "poszkodowanych". Jednym z produktów tej rekomendacji jest stwierdzenie uwypuklane przez filozofię totalizmu iż "tylko takie idee są warte ludzkiego wparcia, które wymagają aby dla nich żyć a NIE umierać". To dlatego też totalizm doradza to co wyjaśniłem na ten temat powyżej w "streszczenie" do niniejszego wpisu #357 i w jego punkcie #N1.
{4} Świadomość ludzkości. Ta rosnąca świadomość powoduje iż coraz większa liczba "poszkodowanych" daną formą zła zaczyna się sprzeciwiać sytuacji iż są wykorzystywani przez "wynagradzanych" jakim zło to daje władzę nad "poszkodowanymi". Stąd z jednej strony się biorą coraz częstrze protesty, stajki, czy "uniki" w rodzaju próby uniknięcia służenia w armii, czy zostania wysyłanymi na wojnę. Z drugiej zaś strony demaskowane tą świadomością zło coraz usilniej wiedzie do ludzkich konfrontacji.
{5} Bezpośrednie manifestacje działania opisanej tu "samoregulującej się zasady działania wszelkich praw ustanowionych przez Boga". Te ujawniają się np. w sytuacjach samo-neutralizowania się zła powodowanego przez wypaczenia, niemoralność i niedoskonałości ludzi. To one są główną przyczyną samoupadku każdego rodzaju zła. Została ona szerzej opisana, między innymi, w motto do #J1 i w #J3 z mojej strony "korea_pl.htm" i we wpisie #356 do blogów totalizmu (o adresach np. z punktu #Z3 strony "cielcza.htm"). Powodują one iż każde zło wyrządzane ludziom z upływem czasu dokonuje własnego samonaprawienia się i dlatego NIE warto aby ktokolwiek umierał w ludzkim wysiłku jego naprawiania. Dlatego jeśli jakiekolwiek zło zagraża komuś śmiercią, wówczas warto szukać sposobu jak uniknąć bycia przez nie uśmierconym. Przykłady: upadek komunizmu i innych opresyjnych ustrojów, "coscientious objectiors", emigrowanie za granicę oraz ukrywanie się i ucieczki aby uchronić się przed poborem do wojska, itp.
(Cały niniejszy wpis #357 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #357_2)