#373_3: Przykłady cech "odejmującego"...
#373_3: Przykłady cech "odejmującego" szkodzenia ludziom przez skryte działania "mocy zła" (część 3)
"Pentagram" to bardzo tajemnicza geometryczna figura gwiazdopodobna, która powstaje poprzez jedno ciągłe, czyli dokonane bez odrywania pisaka od papieru, łączenie pięcioma prostymi liniami tylko pięciu (czyli najmniejszej możliwie liczby) niemal przeciwstawnych do siebie punktów na obwodzie koła oddalonych od siebie w równych odlegołościach. Ta jego tajemniczość powodowała iż od zamierzchłych czasów pentagram używany był jako symbol i narzędzie nieznanych i zwykle mrocznych mocy i tajemnych obrządków. Wiedząc o takich celach jego używania, twórcy przykładowo pięcioramiennych gwiazd (patrz https://www.google.com/search?q=five+pointed+star&tbm=isch ) starali się odróżniać wygląd swej gwiazdy od "pentagramu", odchylając przebieg linii brzegów ich przeciwstawnych ramion od będących linią prostą, a często także łącząc linią czubek gwiazdy z jej centrum. W rezultacie, temu co nadawano nazwę "pięcioramienna gwiazda" zamiast "pentagram" celowo przyporządkowywano kształt i wygląd jaki w dzisiejszym internecie opisywany jest np. pod angielskimi nazwami nautical star (patrz https://www.google.com/search?q=nautical+star&tbm=isch ) albo flat star (patrz https://www.google.com/search?q=flat+star&tbm=isch ), a jaki wyraźnie odróżniał ich kształty od mitycznego "pentagramu". Najlepszym przykładem takich gwiazd jest pięcioramienna gwiazda sowietskiej armii (patrz https://www.google.com/search?q=soviet+star&tbm=isch ) używana podczas drugiej wojny światowej, lub dzisiejsza gwiazda z flagi Chin. Niestety, zawsze znajdowali się tam też najróżniejsi "artyści", którzy albo NIE wiedzieli o historycznym symboliźmie pentagramu, albo też symbolowi swego kraju starali się nadawać mistyczną wymowę. Jednak ich wytwory rzadko były powszechnie akceptowane. Pentagram więc do dzisiaj używany jest niemal wyłącznie w roli symbolu "mrocznych mocy" - chyba iż jego nosiciel lub twórca NIE zadał sobie trudu aby dowiedzieć się co on oznacza i używa go nieświadomie. Najsłynniejszymi z jego nosicieli w dzisiejszych czasach są wyznawcy "kultu szatana ". Mnie najbardziej martwi jak wielu młodych ludzi z Petone czyli z tego wyróżnionego przez Boga "miasta cudów" nie zdaje sobie sprawy z powagi konsekwencji jakie wnosi taki mroczny symbol albo wytatuowany gdzieś na ich skórze, albo też wyraźnie widoczny na ich zewnętrznym ubraniu lub obuwiu. Widać NIE zostali poinformowani iż nawet nazwa miasta "Petone" ma wysoce chwalebne i zgodne z intencjami Boga pochodzenie. Wszakże powstała ona z adaptowania przez Europejczyków brzmienia zaszczytnej wodzowskiej inicjatywy maoryskiej zwanej "Peto-One" czyli jakby "Peto-Pierwszy" na nazwę miasta Petone. Dla historii i przyszłości nadchodzących narodzin nowego kraju Nowa Zelandia ta uczynna, wysoce pomocna i wyjątkowo pokojowo nastawiona wobec właśnie przybywających z Anglii osiedleńców wodzowska incjatywa znanych ze swej wojowniczości Maorysów z czasem okazała się równie rewolucyjna i dalekowzroczna jak działania "Piotra Pierwszego" dla Rosji czy "Aleksandra Wielkiego" dla Macedonii.
Odnotuj iż powyższe zdjęcia #G2b do #G2d płyt i krzyża upamiętniających ów historycznie jeden z najnowszych (a być może iż historycznie najnowszy) "cud urodzinowego daru Boga dla noworodzącej się i chrześcijańskiej wówczas Nowej Zelandii", polegający na wyniesieniu spod poziomu morza płaskiego lądu pod dogodną zabudowę przemysłowego miasteczka Petone oraz stolicy Wellington zilustrowane zostały i omówione także na Fot. #F1ab ze strony internetowej "pigs_pl.htm" oraz na Fot. #1a, #J3b i #J3d ze WSTĘPu i treści mojej strony internetowej "petone_pl.htm".
#G3. Kilka przykładów "odejmujących" zdarzeń doświadczonych po opublikowaniu prawd bloga totalizmu numer #372 jakie najboleśniej mnie poszkodowały, oraz analiza ich "cech" jaka dokumentuje iż zostały one mi zaserwowane przez "moce zła" jako ich zemsta za opublikowanie owego bloga #372 (patrz też skrót wyjaśnień w {23} z punktu #B8.2 na stronie "rok.htm"):
W blogu #372 oraz w punktach #I1 do #I5 strony "parasitism_pl.htm" z której ów blog #372 został adaptowany, wyjaśniłem swoje odkrycie, że w całym wszechświecie mogą zaistnieć jedynie dwie najbardziej ogólne kategorie działań, mianowicie (1) "dodawania", oraz (2) "odejmowania". Przykładami działania (1) "dodawania" jest wszystko co: tworzy, zwiększa, przysparza, mnoży, buduje, daje, produkuje, wynajduje, odkrywa, formułuje, wyjaśnia, uczy, upiększa, rozwesela, itd., itp. "Dodawania" NIE jest jednak w stanie zrealizować tzw. "głupia natura", ponieważ podobnie jak sformułowanie czy stworzenie nowego języka, kodu, programu, wynalazku, itp., wymaga ono aby zostało wykonywane albo przez jakieś istoty inteligentne, albo też przez maszyny zaprojektowane i zbudowane przez istoty inteligentne (np. wykonywane przez komputery). Na Ziemi najlepiej obecnie nauczani "jak" poprawnie wykonywać to
(1) "dodawanie" są tzw. "inżynierowie" - w którym to zaszczytnym zawodzie i ja byłem szkolony. Z kolei przykładami działania (2) "odejmowania" jest wszystko co: rujnuje, zmniejsza, redukuje, dzieli, niszczy, rabuje, zabija, rozkrada, ukrywa, uniemożliwia, zaciera, utajnia, obrzydza, zasmuca, itd., itp. "Odejmowanie" może być już realizowane przez "głupią naturę" - przykładowo powodującą samoczynną eksplozję, pożar, huragan, tornado, zatopienie, oberwanie się ziemi lub chmury, itp. Może ono także być urzeczywistnione przez działania złośliwych, niszczycielskich lub ignoranckich ludzi albo innych podobnych istot inteligentnych, np. tych w Biblii opisywanych jako "upadłe anioły", diabły, demony, węże, serpenty, smoki, itp., zaś jakie dzisiejsi ludzie popularnie widują i opisują pod nazwami "UFOnauci" lub "UFO".
Z powodu istnienia tylko tych dwóch zasadniczych kategorii działań, ludzie w swoim życiu mogą także praktykować tylko jedną z dwóch możliwych filozofii życiowych, mianowicie (1) "dodającą filozofię życiową", lub (2) "odejmująca filozofię życiową". Ponieważ jednak poprawne praktykowanie (1) "dodającej filozofii życiowej" wymaga wiedzy podobnie głębokiej jak np. tworzenie czy konstruowanie czegoś zupełnie nowego co ma długoterminowo pracować poprawnie bez wyrządzania nienaprawialnych szkód, większość ludzi samemu NIE jest w stanie wymyślić "jak" praktykować ją poprawnie z każdym dniu i w każdej sytuacji. Dlatego Bóg który wie wszystko przygotował dla nas pisaną instrukcję praktykowania "dodającej filozofii" i nazwał ją "Biblia". Biblia jest nadal jedyną księgą na Ziemi, która zawiera poprawne wytyczne "jak" praktykować tę (1) "dodającą filozofię życiową". Tymczasem, niestety, jeśli ktokolwiek NIE uzna przykazań i zaleceń owej spisanej instrukcji (Biblii), a samemu zacznie wymyślać własne zasady postępowania, wówczas z powodu naszych wrodzonych niedoskonałości, braków w wiedzy, nieznajomości całej prawdy, tendencji do popełniania błędów, itp., z upływem czasu "owoce" jego postępowań zawsze okazują się być "odejmowaniem" a NIE "dodawaniem". Ponieważ jednocześnie Bóg ma swych wrogów jakich ja zwykle nazywam "moce zła" albo UFOnauci, którzy wierzą iż "wiedzą lepiej" a jednocześnie podszywają się na Ziemi pod wszystkich najważniejszych przywódców i decydentów, aby mylić i zniechęcać ludzi do wykonywania tego co Biblia nam nakazuje, wrogowie ci natworzyli całą masę filozofii życiowych i ideologii o najróżniejszych nazwach i szczegółach postępowań, wszystkie jednak z których faktycznie są tylko odmiennymi wersjami owej (2) "odejmującej filozofii życiowej". Stąd praktykowanie którejkolwiek z tych filozofiii lub ideologii zawsze wiedzie do upadku, biedy, niesprawiedliwości, wojen, zniszczeń, a na końcu i do samozagłady. Jeśli zaś owi wrogowie Boga (tj. "moce zła" lub UFOnauci) odkryją iż ktoś upowszechnia tę (1) "dodającą filozofię życiową" np. poprzez potwierdzanie jej prawdy i poprawności, upewnianie o jej pozytywnych "owocach", uczenie "jak" ją najlepiej praktykować, itd., itp., wówczas owe "moce zła" mszczą się na takim kimś i starają się go zniszczyć oraz uniemożliwić mu wykonywanie jego "dodających" postępowań. Ja doświadczam groźnych ataków "mocy zła" przez całe swe życie. Dysponują oni bowiem "wehikułami czasu", stąd ich tzw. "kurierzy czasowi" (opisy linkowane stroną "skorowidz.htm") przybywają do naszych czasów z przyszłości i donoszą im 'kto", "jak" i "czym" z grona dzisiejszych badaczy najbardziej szkodzi ich "odejmującym" poczynaniom i pasożytniczym interesom. Niedawno najsilniej właśnie takiej oszałamiającej mnie zemsty tychże "mocy zła" doświadczyłem po opublikowaniu mojego bloga #372 jaki wyjaśnia i potwierdza aż kilka prawd o owej (1) "dodającej filozofii życiowej". Zemsta ta okazała się aż tak niszczycielska i obezwładniająca iż zacząłem się obawiać, że ów blog #372 okaże się być rodzajem mojego "łabędziego śpiewu" (patrz https://www.google.pl/search?q=co+to+znaczy+%C5%82ab%C4%99dzi+%C5%9Bpiew ) - do zachodzenia jakiej to tragicznej dla mnie możliwości przyznaję się w {23} z punktu #B8.2 strony "rok.htm". Poniżej postaram się więc opisać w ponumerowanych punktach kilka nadających się do opublikowania tu przykładów najbardziej bolesnych dla mnie elementów tejże zemsty (było ich bowiem więcej, ale na opisanie wszystkich z nich NIE pozwalają skromne rozmiary niniejszej publikacji).
{#G3a} Niewypowiedzianie bolesny atak bronią UFOnautów opisywaną w {6#K3} z bloga #371 i z punktu #K3 strony "aliens_pl.htm" pod nazwą: [@H3] Syndrom Nowej Zelandii. Tego ataku na siebie doświadczyłem powtarzalnie dokładnie wieczorami w dniach publikowania obu wersji bloga #371 i #371E oraz polskojęzycznej wersji bloga #372. Najbardziej ostrzegająco i strasznie dotknął mnie wieczorem w sobotę dnia 20 lipca 2024 roku, tj. w dniu opublikowania bloga #372, zaczynając od godziny około 7 pm, a trwając około 7 godzin, zaś ustając dopiero po zwymiotowaniu całej zawartości mojego żołądka. Był on okropnie bolesny, faktycznie aż tak bolesny iż wierzę, że ludzie mogą umrzeć z samej intensywności tego bólu. Ponieważ następnego ranka mój mocz miał wygląd krwi, zarejstrowałem się do lekarza aby sprawdzić jakie zniszczenia on u mnie spowodował. Lekarz widząc zdjęcie mojego moczu jakie wykonałem, pilnie skierowal mnie na CT Skan. Skan ten wykrył iż mam kamienie w woreczku żółciowym, które też powodują takie same objawy - czemu się NIE dziwię. Wszakże wiem, że UFOnauci mają zaawansowaną technikę jaką w blogu #363 oraz w {b} z punktu #M2 strony "evil_pl.htm" a także w #M5 do #M5e strony "petone_pl.htm" opisuję pod nazwą "stan telekinetycznego migotania", a jaka pozwala im nieodnotowalnie wnikać do wnętrza dowolnych obiektów z materii, w tym do ciał ludzi (np. powodując tzw. "demoniczne opętania"). Z użyciem tej techniki mogą oni dokonywać dowolnych działań na ludzkich ciałach, w tym także po zahipnotyzowaniu niewykrywalnie np. wkładać kamienie do ludzkiego "woreczka żółciowego". Jedną bowiem z tajemnic trwającej już tysiące lat sekretności i sukcesów naszych krewniaków z Oriona wysługujących się "mocom zła" w niewykrywalnym dla nas okupowaniu Ziemi i wyniszczaniu ludzkości, jest iż jakąkolwiek szkodę oni czynią, zawsze jednocześnie fabrykują oni fałszywe dowody jakie odwracają oficjalną uwagę ludzi od nich jako wykonawców tego wyniszczania. Przykładowo, kiedy ich gwiazdolot uprowadza ludzki samolot wraz z pasażerami - patrz #I2 z bloga #362 i #A6.2 z bloga #284, zawsze podrzuca gdzieś jego fragmenty i dokumenty, lub bagaż pasażerow, aby zwalać winę na tzw. "wypadek". A np. włożenie kamieni do mojego woreczka żółciowego natychmiast uniemożliwia ich obciążanie za dokonanie tego ataku ich sekretną bronią jaką opisuje w blogu #371 pod nazwą [@H3] Syndrom Nowej Zelandii, zaś o jakiej wiem iż zamordowali nią mojego znajomego budowniczego "N-machine", Ś.P. Bruce De Palma.
{#G3b} Rzucenie mnie na ziemię wraz z drabiną na stopniach której stałem. Tak dziwnym trafem się składa, iż kiedykolwiek wejdę na drabinę niemal zawsze coś się staje iż zostaje ona wytrącona spod moich nóg i z niej spadam. Okoliczności tego spadania zawsze też implikują iż z drabiny zostałem zrzucony jakąś niewidzialną siłą na sposób aby wyglądało to na "wypadek". Działanie tej siły zwykle czuję - wszakże wykładając inżynierię na uczelniach znam doskonale mechanikę i potrafię stabilnie ustawić drabinę oraz na nią wejść i stanąć, a także odróżnić to co może zajść przypadkowo i naturalnie od tego co zostało wymuszone działaniem jakiejś niewidzialnej siły. Inny pokrewny przykład użycia podobnej niewidzialnej siły dla rzucenia mnie również na chodnik i poranienia obu moich rąk jako kary za opublikowanie wpisu #347E do blogów totalizmu, opisałem w podpisie pod Fot. #K2b ze swej strony o nazwie "petone_pl.htm". Jeszcze inny podobny przypadek doświadczyłem podczas profesury w Kuala Lumpur, gdzie idąc po chodniku w obszarze kampusu w którym podczas wojny Japończycy dokonywali egzekucji miejscowych, taka niewidzialna siła rzuciła mnie pod koła nadjeżdżającej ciężarówki - na szczęście błyskawicznie zdołałem przetoczyć się z powrotem na chodnik. Ja wiem o tym systematycznym zrzucaniu mnie z drabin, a także z chodników, stąd unikam już używania drabiny. Jednak we wtorek, 6 sierpnia 2024 roku, kiedy obcinałem gałęzie na drzewkach owocowych ze swego przymieszkaniowego ogródka, odnotowałem jedną gałąź wymagającą obcięcia, jednak znajdującą się już tuż poza zasięgiem ze ziemi. Postanowiłem więc ją obciąć. Ponieważ używanie teleskopowego obcinacza jest trudne i pracochłonne, zaś gałąś była relatywnie nisko, postanowiłem ostrożnie użyć stabilnie ustawionej A-kształtnej drabiny o czterech szeroko rozstawionych nogach. Kiedy jednak podjąłem ucinanie gałęzi, jakaś niewidzialna siła rzuciła drabiną do tyłu. Upadłem plecami na wybetonowaną drogę dojazdową do mojego mieszkania, zaś drabina z rozmachem runęła na mnie - co też zaprzecza działaniu sił mechaniki bowiem mój upadek siłą reakcji powinien odrzucić ją odemnie. Wyhamowując prawą dłonią siłę upadku boleśnie pozdzierałem skórę na dłoni, uniemożliwiając tym na czas gojenia dalszą pracę w ogródku. Ponieważ powszechnie wiadomo iż ludzie spadają z drabin, zaś ludzkość nadal NIE zbudowała "urządzenia ujawniającego" opisanego w naszym traktacie [7b], stąd nawet wiedząc iż ten mój upadek NIE był wypadkiem, a zamachem, ciągle NIE mam uznawanlych obecnie podstaw do oskarżania naszych krewniaków z Oriona iż skrycie go wywołali. Rozumiem też "dlaczego" miliony ludzi na Ziemi doświadczają podobnych prześladowań rzekomymi "wypadkami", jednak NIE są w stanie zmobilizować swoich kontrolowanych przez "moce zła" rządów ani decydentów oficjalnej nauki ateistycznej aby wreszcie podjęte zostały jakiekolwiek faktyczne działania obronne.
{#G3c} Zatrzymywanie i przepalenie moich zagarów elektronicznych. Od długiego już czasu w moim mieszkaniu dzieją się niesamowite rzeczy. Jednym z ich przejawów jest zatrzymywanie na kilka godzin moich zegarów przy których znajdą się telekinetyczne urządzenia napędowe, a czasami i ich przepalanie. To zjawisko czasowego zepsucia a potem całkowitego spalenia opisałem dokładniej w podpisie pod Fot. #J3b strony "petone_pl.htm". Po opublikowaniu bloga #372 ono się nasiliło, zaś budzik elektroniczny jaki stoi najbliżej mojego komputera wyglądał jakby uległ całkowitemu przepaleniu. (Na szczęście został tylko natelekinetyzowany, zaś po zaniku jego pola sam zaczął ponownie działać.) Ponieważ oni znają te skutki, przepalenia tego dokonali zapewne celowo. Ponownie jednak jako cywilizacja NIE posiadamy techniki jaka umożliwiałaby dokumentowanie faktycznych winnych takiego psucia i przepalania.
{#G3d} Czasowe zablokowanie dostępu mojego komputera do YouTube.com oraz do moich własnych stron internetowych. UFOnauci od lat coraz bardziej ograniczają dostęp zainteresowanych osób do moich stron internetowych. W opisywanym zaś tu ataku na mnie na jakiś czas UFOnauci zupełnie odcięli od moich stron nawet mnie samego. W celu tego ograniczania i odcinania używają oni aż całego szeregu zmyślnych metod. Przykładowo, jeśli to ja wywołuję swoje strony, wówczas albo systemem ich programów jakie powprowadzali do mojego komputera, lub za pomocą tzw. "pętli sabotażowej" jaką szerzej opisuję w blogu #359 oraz w #J3 do #J3a strony "faq_pl.htm", do końca mojego wywołującego rozkazu dodają ichni sekretny kod, np.: /?bpli=1 (niestety, kod ten często zmieniają). Kod ten powoduje iż otwieranie moich własnych stron z mojego komputera normalnie zachodziło bez problemów. Jeśli jednak swe własne strony usiłuję sprawdzić z innego niż mój komputera, wówczas symbol ten NIE jest tam dodawany, stąd strony te mi się NIE pokazują, a zamiast nich wyświetla się jakaś zwodząca informacja o rzekomym błędzie. Ja w międzyczasie nauczyłem się z metod działania Boga, że jeśli chce się dokładnie poznać swoich wrogów, wówczas NIE można ich zwalczać, a trzeba jedynie ich obserwować i "nastawiać im swój drugi policzek". Dlatego uprzednio tolerowałem, a równocześnie odnotowywałem, wszystko co zdołałem zauważyć iż oni sami lub ich ludzcy pomocnicy wyczyniali w moim komputerze. A wyczyniali sporo. Przykładowo, jeśli w Google usiłowałem poczytać na jakiś temat, wówczas do mojego wyszukującego zapytania zawsze dołączany był wykaz zakodowanych linków informujących sekretnie popierane przez nich a interesujące się w moich poczynaniach instytucje, o co właśnie zapytuję. W rezultacie, np. do mojego zapytania tylko o "Kult Maryi", jakie przy pisaniu #G2 powyżej zadałem w dniu 2024/8/13, owe obserwujące mnie software dołączało następującą listę śledzących moje poczynania sekretnych instytucji: np. patrz http://pajak.org.nz/ichnie/oczy.jpg .
Lista ta została stworzona automatycznie przez software jakie wbrew moje wiedzy i woli zostało sekretnie wmuszone mojemu komputerowi na dodatek do równie niechcianych tzw. "ciasteczek" (cookies) - które też przecież służą głównie do pilnowania użytkowników globalnego monopolu internetu - pod wmuszaną tym użytkownikom wymówką iż rzekomo jest to dla ich własnego dobra. Nic dziwnego iż pod aż tak intensywną ingwilacją ze strony światowego monopolu internetu o jakiej Biblia ostrzega pod opisywaną w moim blogu #353 nazwą 666, zaraz po tym kiedy opublikowałem swój blog #372 UFOnauci byli w stanie zupełnie odciąć mnie nawet od dostępu do moich własnych stron internetowych. Wprawdzie potem dnia 2024/8/9 na ekranie pojawiło mi się 2-minutowe wideo z YouTube nieznanego mi autora, o adresie https://www.youtube.com/watch?v=17uHTalj5Lc - informujące iż "blokada została właśnie usunięta", zaś gdy to sprawdziłem, dostęp faktycznie został mi przywrócony. Jednocześnie odkryłem iż w tym samym dniu zaszło też istotne dla internetu zdarzenie. Jednak np. małej mojej pomyłki w blogu #372 z witryny https://totalizm.wordpress.com polegającej na podaniu tam kodu niewłaściwego widea "Ib7qjc1hOtw" zamiast kodu widea WdCkFi4XO6w , już do dzisiaj NIE jestem w stanie naprawić jeszcze niedawno działającą tam i dla mnie standardową procedurą aktualizowania. To zaś oznacza iż po opublikowaniu owego bloga #372 nawet i tam mi też odebrano jakieś prawa związane z wolnością wypowiadania własnej opinii, np. prawo do aktualizowania swych blogów - których przeczytanie już od lat monopolizują jacyś "wybrańcy". Jedyne więc na co pozostało mi (i nam) liczyć, to że jak zawsze i w tej sprawie Bóg też dotrzyma swojej obietnicy z wersetu w 4:22 "Marka" i 10:26 "Mateusza" w Biblii - cytuję: "Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw."
{#G3e} Silne rozchorowanie na nerki (tj. na tzw. "renal" - patrz https://www.google.com/search?q=renal ) kota "Pedro" mojej żony Sue. Pasożytujący na ludzkości UFOnauci mają też zwyczaj, jaki najlepiej opisuje dość zabawnie brzmiące, choć tragiczne w skutkach, tureckie przysłowie "jeśli NIE możesz zbić sąsiada, zbij jego osła". Tak się składa iż moja żona Sue lubuje się w posiadaniu kotów, zaś ja NIE mogę oprzeć się urokowi kocich zachowań. Z czasem też staję się wysoce przywiązany do każdego z kotów Sue. Jej najnowszy kot o imieniu "Pedro" też więc podbił moje serce. Niestety, nasze koty szybko umierają bowiem UFOnauci je też często atakują. Przykładowo, bardzo kochany przez nas obojga (mnie i Sue) nasz pierwszy kot w NZ zwany "Teesee", został w sile wieku napromieniowany "maszyną UFOnautów do wywoływania raka" i wkrótce umarł - tak jak opisuję to w #B3 i ilustruję pod Fot. #B1 ze strony "bandits_pl.htm". Podobnie szybko umierały też inne nasze koty - kilka z których ilustruję na internetowej "playliście" o nazwie "p_c.htm" z ulubionymi piosenkami Sue. Równolegle więc z opisywanym w niniejszym #G3 mściwym atakiem na mnie, także ów Pedro silnie rozchorował się na tzw. "renal". Jego dni też więc są już policzone, co dodatkowo łamie moje serce. Nic dziwnego, że zapewne z powodu takich wielofrontowych ataków mocy zła, ludzie ułożyli owo przysłowie iż "nieszczęścia nadchodzą stadami". Wszakże przed atakiem jednego zła można i powinno się bronić, ale przed agresją całego stada obrona jest praktycznie niemożliwa i jedyne co wtedy można i powinno się czynić to "nastawić drugi policzek" (np. 5:39 "Mateusz", 6:29 "Łukasz").
{#G3f} Oczywiście, wysoce bolesnych dla mnie elementów tejże zemsty "mocy zła" za opublikowanie wpisu #372 było znacznie więcej. Jednak publikowanie ich wszystkich już w niniejszym #G3 niepotrzebnie wydłużałoby to i tak już długie opracowanie. Jeden bowiem z tych elementów zemsty jest aż tak mocno dotykający dalsze moje życie, że aby go całkowicie opisać oraz udokumentować musiałbym napisać opracowanie o długości całego niniejszego. A szkoda bo jest on wysoce otwierający nasze oczy. Ukazuje bowiem "jak" nadal nieznane ludzkim naukowcom i przez nich nie badane wysoce zaawansowane urządzenia techniczne, sekretnie szkodzą naszej cywilizacji, "odejmująco" ją wyniszczając i będąc w stanie zaszkodzić praktycznie każdej osobie, rodzinie, oraz każdemu domowi i krajowi na Ziemi. Stąd jeśli Bóg utrzyma mnie przy życiu wystarczająco długo, wówczas opisaniu i tej nieznanej ludziom prawdy poświęcę całość wyłącznie jemu poświęconego nowego opracowania podobnego do niniejszego - wypełniając tym kolejny fragment obietnicy z zacytowanego w {#G3d} wersetu 4:22 "Marka" i 10:26 "Mateusza".
Wszystkim powyższym zdarzeniom towarzyszą okoliczności iż daje się je opisać jako "przypadki", "wypadki", zbiegi okoliczności, naturalne zdarzenia, itp. Jednak wszystkie one łączą ze sobą ich wspólne cechy, przykładowo przyczynowo-skutkowy związek precyzyjnego czasu ich zachodzenia z dniami publikowania moich kolejnych wpisów do blogów totalizmu, czy wykazywanie posiadania tego samego ukrytego celu, którym w powyższych zdarzeniach okazuje się być ukaranie mnie za owo publikowanie oraz utrudnienie lub uniemożliwienie mi jego kontynuowania. To zaś pozwala nam na wypracowanie metody wykrywania ich celowego wywoływania oraz odróżniania ich od faktycznych "przypadków", "wypadków", "zbiegów okoliczności", itp. Jak zwykle zaś poznawania wytycznych "jak" i "za pomocą czego" poszukiwać i poskładać razem taką metodę wykrywania, najlepiej jest uczyć się z tego co podpowiadają nam działania Boga.
Nie będę tu ukrywał, że mojemu samotnemu prowadzeniu rzetelnych badań "dodających" metod Boga i przyjmowaniu przykrych ich "owoców", bez przerwy towarzyszy głęboki żal. Wszakże rzetelne i obiektywne badania naukowe aż tak istotnego tematu decydującego o losach każdej osoby, instytucji, narodu i kraju na Ziemi, jak metody i prawdy cechujące naszego Boga, a także jak przeciwstawne do nich metody cechujące skrycie szkodzącym prawdzie i tym badaniom "mocom zła", faktycznie powinny być prowadzone przez wspomagane całymi narodami duże instytucje i zespoły rządowe, a NIE przez usilnie zwalczanego, blokowanego i wyszydzanego "hobbystę". Szczególnie zaś iż faktyczne istnienie Boga i owych "mocy zła" zostało naukowo już niepodważalnie dowiedzione - tyle iż instytucje rządzące Ziemią oraz monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" prawdę tego dowiedzenia zmyślnie ukrywają przed ludźmi. Niestety, już też nam wiadomo, że owymi instytucjami i monopolami skrycie rządzą właśnie te same podszywające się pod ludzi istoty, które ukrzyżowały Jezusa. Jedyne więc co są one zdolne czynić to zamiast prawdy szerzyć kłamstwa i zarzuty przeciwko Bogu. W rezultacie, moje motywacje wynikają tylko z tego dziwnego wewnętrznego przymusu czy zrozumienia abym jednak badań tych NIE zarzucał i abym na przekór wszystkiego nadal je prowadził, ponieważ naprawdę NIE ma nikogo innego na Ziemi kto by się podjął ich prowadzenia, a stąd jeśli ja je zarzucę, wówczas nasza cywilizacja nigdy się NIE obudzi z obezwładniającego ją marazmu narzuconego jej telepatycznym, hipnotycznym i propagandowym programowaniem. Kontynuuję więc te badania na przekór, że: (a) moim celem jest badanie naszego Boga, a NIE badanie "mocy zła", choć, niestety, nieustająco dla zatrzymania mojego prowadzenia tych badań powtarzalnie wtrącają się właśnie owe "moce zła" i jakoś NIE daje się ich odseparować od badań Boga, że (b) od już około 40 lat wyniki tych badań są blokowane, wyszydzane, wyciszane i ukrywane, stąd okazują się być NIE przynoszącym żadnych zmian w coraz tragiczniejszej sytuacji Ziemi i ludzkości moim "wołaniem na puszczy", że (c) to tematyka tych badań powoduje iż programowani przez "moce zła" odwracają się odemnie lub nawet odchodzą członkowie mojej rodziny i bliscy znajomi, że (d) z powodu prowadzenie tych badań trapią mnie coraz większe nieszczęścia, szkody, problemy i niebezpieczeństwa - w tym także i te które opisałem powyżej w niniejszym punkcie #G3, oraz że (e) chociaż UFOnauci są potomkami naszych przodków czyli też "krwią z naszej krwi" o dobro których ja czasami się modlę, ciągle widząc jak miażdżąca jest przewaga, technika, medycyna, zaawansowanie, oraz wrogość owych anty-boskich i anty-ludzkich "mocy zła", już od dawna zaczyna być widoczne iż dla mnie samego następstwa moich badań "dodających" metod Boga zapewne z ich powodu mogą też okazać się jak przysłowiowe wejście byka w drogę ciężkiej lokomotywy rozpędzonego pociągu.
Jeśli więc przekonała cię bazująca na wynikach moich analiz "cech" wielu "świadków" opisywana tu metoda odróżniania "dodających" potępowań zalecanych nam przez Boga w Biblii, od pasożytniczych postępowań "odejmowania" jakie prowadzą do upadku, wyzysku, niesprawiedliwości, a na końcu i do samozagłady nawet całych cywilizacji, jeśli rozumiesz iż prawdziwe stanięcie i opowiedzenie się po stronie Boga też skieruje i na ciebie faktyczną (a nie tylko symboliczną) choć dobrze ukrytą zemstę i wysoce bolesne szkodzenie "mocy zła", oraz jeśli twoja czytelniku filozofia życiowa jest w stanie zrozumieć i docenić istotność praktykowania w ludzkim życiu głównie "dodających" filozofii i postępowań, wówczas radziłbym abyś poznawanie dalszej wiedzy na ich temat kontynuował np. zapoznając się też np. z "częścią #M" (szczególnie zaś z punktem #M1") z mojej w/w już strony o nazwie "god_pl.htm".
Copyrights © 2024 by dr inż. Jan Pająk
* * *
Treść niniejszego wpisu #373 do blogów totalizmu została adaptowana z opisów w punktach #G1 do #G3 z mojej strony internetowej o nazwie "rok.htm" (aktualizacja datowana 2024/8/17, lub później) - już załadowanej do internetu i udostępnianej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://drobina.rf.gd/1970/rok.htm
http://gravity.ezyro.com/1970/rok.htm
http://nirwana.hstn.me/1970/rok.htm
http://pajak.org.nz/1970/rok.htm
Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj faktów, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.
Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/1970/rok.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "1970/rok.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "woda.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/parasitism_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/woda.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.
Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #373, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją.
Do dnia publikowania niniejszego wpisu aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych, jednak tylko 3 z nich przetrwały do dzisiaj. Oto ich adresy:
https://totalizm.wordpress.com - o "małym druku" 12pt, wpisy zaczynające się od #89 = tj. od 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl - o "dużym druku" 20pt, wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/2/23)
https://drjanpajak.blogspot.com - o "dużym druku" 20pt: wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/3/16) dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz
Na szczęście, niemożliwość publikowania moich wpisów na 5 z owych 8 blogów totalizmu NIE spowodowała utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym od wirusów formacie PDF i do niedawna w aż dwóch wielkościach druku (tj. obecnie w normalnym 12pt a uprzednio również i w dużym 20pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.
Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #373:
#373, 2024/8/25 - jak ja inżyniersko odróżniam "dodające" Akty Boga od "odejmującego" szkodzenia mi przez "moce zła" nawet jeśli odebrałem bardzo boleśnie "owoce" tego co mi się przydarzyło i stąd chcę uczyć się na przyszłość ustaleniem prawdy "kto" i "dlaczego" mnie tym doświadczył (#G1 do #G3 z "rok.htm")
#372, 2024/7/20 - potwierdzenia iż na cały wszechświat składają się aż trzy odrębne światy opisy których Biblia koduje pod nazwami "3 nieba" (#I1 do #I5 z "parasitism_pl.htm")
#371, 2024/6/25 - jak się bronić przed zniewalaniem, gwałtami, rabunkami i uśmiercaniem przez pasożytujących na ludziach UFOnautów (#K1 do #K5 z "aliens_pl.htm")
#370, 2024/5/20 - rola "energii moralnej" w metodach upewniania miłości i trwałości, lub ratowania przed rozwodem, małżeństw zagrożonych rozwodem (#I1 i #I2 z "biblia.htm")
#369, 2024/3/1 - poprawiajmy nasze losy i życie udoskonalaniem swej moralności do zgodnej z nakazywaną nam przez Boga w Biblii jaka łagodzi zachowania natury i nieożywionych obiektów zawsze kopiujących wypadkową moralność żyjących z ich łaski ludzi (#N1 do #N3 z "newzealand_visit_pl.htm")
#368, 2024/2/1 - urodzinowy dar Boga dla Nowej Zelandii z 1840 roku wynoszący z morza płaski ląd pod budowę stolicy Wellington i miasta Petone, oraz historyczne przykłady "ożywiacza", a potem "niszczyciela" o cechach drugiego Czyngis-chana, dopełniające Cykl Tytlera i powrót w erę prawdy i moralnego wzrostu (Fot. #F1ab oraz #F1 do #F5 z "pigs_pl.htm")
#367, 2024/1/1 - siedem nadrzędnych zjawisk przeciw-świata istnienia jakich posłuszny UFOnautom monopol oficjalnej nauki ateistycznej NIE uznaje ani NIE bada ze szkodą dla ludzkości (#G1 do #G1a z "artefact_pl.htm")
#366, 2023/12/1 - "odparowanie WTC przez UFO" oraz "cóż to jest prawda" UFOnauty Poncjusza Piłata, metoda kontrastu, wyliczanie prowdopodobieństwa prawdy, przykłady prawdy i nieprawdy (#D1 do #D1a z "wtc_pl.htm")
#365, 2023/11/1 - skryta inwazja UFOnautów na instytucję małżeństwa, wymogi strategii obrony, symbolizm kwiatu baobabu (#V1 do #V1a z "humanity_pl.htm")
#364, 2023/10/1 - dowody ukrytej inwazji UFOnautów-gigantów na Petone w NZ (#K5 do #K5e z "petone_pl.htm")
#363, 2023/9/1 - "jak" ludzi opętują materialni UFOnauci z Oriona sprzęganiem umysłów techniczną telepatią po telekinetycznym wniknięciu do ich ciał (#M1 do #M4 z "evil_pl.htm")
#362, 2023/8/1 - metoda "pozbawiania przywilejów" reformująca ludzki wymiar sprawiedliwości, a czteropędnikowe UFO porywające nasze samoloty i okręty (#I1 do #I6 z "bandits_pl.htm")
#361, 2023/7/1 - upowszechnianie prawdy w roli obrony przed nalotami niewidzialnych UFOnautów na nasze mieszkania (#L2 do #L3a z "evil_pl.htm")
#360, 2023/6/1 - mój Magnokraft źródłem wypracowywanych na Ziemi kluczy do wiedzy i prawdy (#D1 do #D1cd z "military_magnocraft_pl.htm")
#359, 2023/5/1 - sekretna "pętla sabotażowa" z mikroprocesorów w naszych PCs (#J3 do #J3a z "faq_pl.htm")
#355, 2023/1/1 - trop pędników z butów ponad 3-metrowego UFOnauty wtelekinetyzowany w asfalt nowozelandzkiego chodnika (#K3 do #K3i z "petone_pl.htm")
#353, 2022/11/1 - zgodność cech internetu i ostrzeżeń o 666 z Biblii jakie precyzyjnie potwierdzają spowodowane przez internet zagrożenie ludzkości cierpieniami lub pełnym wymarciem (#H4 do #H4b z "will_pl.htm")
#347 (i #347E), 2022/6/1 - ślady stóp 3+1 palcowej zmory-UFOnautki ok. 80cm wzrostu wytopione zimną jesienną nocą w twardym asfalcie NZ chodnika koło mojego mieszkania (#K1 z "petone_pl.htm")
#316, 2019/11/17 - informacje zaszyfrowane w wersetach Biblii i niezbicie potwierdzane empirycznym materiałem dowodowym, że już po stworzeniu rasy ludzkiej Bóg wielokrotnie ją udoskonalał (#A1 z "evolution_pl.htm")
#306, 2019/11/25 - czyżby parę żywych "Gwiazd Davida", czyli sześcioramiennych rozgwiazd, ostrzegało przed zatruwaniem otoczenia powodującym np. mutowanie się bezpalcowych lub bezrękich albo wielopalcowych lub wielorękich ludzi (#B1.1 z "woda.htm")
#296, 2018/5/1 - inteligentny "płonący krzew" wodorostu emitujący "błędny ognik", jaki w słoneczny dzień 2018/4/25 zafascynował mnie swym "tańcem" i telepatią (#J3 z "petone_pl.htm")
#284 (tylko po polsku), 2017/6/1 - krótkie widea z Kelantan, Malezja, 2016 rok, ilustrujące czteropędnikowe UFO budowane aby uprowadzać ludzkie samoloty (#A6.2 z "portfolio_pl.htm")
#143, 2008/1/12 - nie wolno budzić "serpenta" - zamiast więc odrestaurować dawny proroczy posag Madonny, raczej należy usymbolizować losy kiedś nadzorowanych przez nią ziem sceną nowego posągu (#C5 z "malbork.htm")
Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk