#372_1: Potwierdzenia iż na cały wszechświat...
#372_1: Potwierdzenia iż na cały wszechświat składają się aż trzy odrębne światy w Biblii opisane pod nazwą "3 nieba" (część 1)
Wprowadzenie do niniejszego bloga #372 i punktów #I1 do #I5 strony "parasitism_pl.htm" z których blog ten jest adaptowany. Tak dokładnie jak na to pozwalają mi moje ludzkie niedoskonałości, nadal zawierająca szereg niewiadomych dotychczas wypracowana wiedza, oraz znajomość procedur stopniowego dochodzenia inżynierskim "jak" do prawd, w poniższych punktach #I1 do #I5 postaram się zaprezentować historię ewolucji i transformacji wszechświata z nieskończoności jego 4-wymiarów i nieskończonego czasu jego uprzedniego istnienia, aż do postwarzania w nim przez Boga dzisiaj istniejącego naszego [3] "świata materii" ze skończonością jego 3-wymiarów i z jego "nawracalnym czasem softwarowym" w jakim przebiega skończony czas życia wysyłanych do niego po wiedzę i naukę ludzi i istot żyjących. Stąd stosując inżynierskie "jak" najpierw w #I1 opisuję metody i tzw. "3 świadków" jakich powtarzalnie używam aby niepodważalnie potwierdzać prawdę kolejnych warstw wiedzy w procesie mojego budowania pełnego obrazu formowania obecnego wszechświata. Potem w #I2 wyjaśniam proces wyewoluowania się w jedynym wówczas istniejącym tzw. [1] "przeciw-świecie" żyjącego i samoświadomego programu naszego Boga. (Program ten w Biblii opisywany jest pod nazwą "Duch Święty".) Program ten powstał w wyniku jakiegoś narazie nieznanego mi zdarzenia, o którym jednak posądzam, aczkolwiek narazie NIE mogę tego potwierdzić trzecim (1c) z wymaganych "3 świadków", że prawdopodobnie było to zderzenie się ze sobą dwóch męskich tzw. "Drobin Boga" - czyli elementarnych składowych "przeciw-materii" z [1] "przeciw-świata" mających formę istotek o kształcie miniaturowych ludzików jakie posiadały zdolności do samouczenia się i jakie z nieskończoną szybkością "chaotycznie" przemieszczały się po rozmiarowo nieskończonym wszechświecie, jednak jakie początkowo NIE cechowały się życiem ani samoświadomością. Potem w #I3 wyjaśniam "jak" ów ożywiony wówczas program Boga zainicjował uformowania się softwarowego [2] "świata wirtualnego". (W Biblii ów "świat wirtualny" opisany jest jako "słowo".) Dalej w #I4 wyjaśniam "jak" ów program Boga żyjący w [2] "świecie wirtualnym" postwarzał w czterowymiarowym [1] "przeciw-świecie" strukturę i działanie całego naszego [3] "świata materii" ze skończonością jego 3-wymiarów i czasu istnienia (w Biblii zwykle nazywanego "ziemia"). Stworzenia tego ów program Boga dokonał jako budulca używając właściwie zaprogramowanych "Drobin Boga" w najbardziej priorytetowej (dwunastej) pamięci każdej z których mieści się ów sterujący ich zachowaniem żyjący program Boga. Na końcu zaś, tj. w punkcie #I5, głównie wyjaśniam "dlaczego" jest ogromnie istotnym aby ludzkość poznała opisywane tu i niepodważalnie już potwierdzone przez najważniejszych "3 świadków" prawdy o historii, składowych, budowie i działaniu tego aż trzy-światowego wszechświata, poczym podjęła wysiłki aby jeszcze bardziej prawdy te pouściślać inżynierskim "jak", oraz stopniowo wyeliminować z nich dalszymi badaniami nadal zawarte w nich typowe dla ludzkich opracowań niedoskonałości, takie jak niewiadome, ewentualne skróty-myślowe, pomyłki i przeoczenia, oraz językowe i wyrażeniowe nieścisłości.
#I1. "Jak" i "dlaczego" poznanie prawdy o budowie i działaniu trzy-światowego wszechświata definiuje naszą świadomość, a ta nasze losy:
Motto: "Wszystko co wyniknie z pracowitego 'dodawania' wiedzie do dobra, wzrostu i życia, wszystko zaś co wyniknie z czynienia lub z pasywnego aprobowania 'odejmowań' wiedzie do zła, upadku i samozagłady." (Jest to prawda na dzisiejsze czasy "odejmowania", upominająca aby dawać zamiast zabierać, pomagać zamiast zwalczać, informować zamiast ukrywać, budować zamiast burzyć, kochać zamiast nienawidzić, uzdrawiać zamiast czynić chorymi, itd., itp.)
W szeregu swych publikacji, np. swym blogu #371 (upowszechnianym pod adresami z punktu #Z3 strony "parasitism_pl.htm") a także w punktach #K1 do #K5 mojej strony internetowej "aliens_pl.htm" z których ów blog #371 został adaptowany, wyjaśniłem prawdę o wysoce istotnych następstwach dla każdego z nas ludzi. Stwierdza ona iż: we wszystkich trzech światach składających się na nasz trzy-światowy "wszechświat" wszystko nieustająco się zmienia. Odnotuj tu iż już począwszy od 1985 roku (czyli niemal od 40 lat) moja sformułowana wówczas i powtarzalnie publikowana "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" (patrz strona "1985_teoria_wszystkiego.htm") nieustająco ujawnia wszystkim zainteresowanym prawdę iż na cały "wszechświat" składają się następujące trzy odrębne światy: [1] "przeciw-świat" zapełniony samouczącą się "przeciw-materią" czyli wiecznie ruchliwym płynem uformowanym z tzw. "Drobin Boga"; [2] "świat wirtualny" istniejący w 12 pamięciach i 12 mózgach owych "Drobin Boga" - w którym żyje program naszego Boga a także przechowywane są tam nasze "dusze"; oraz stworzony i zarządzany przez wszechwiedzącego Boga nasz [3] "świat materii", w którym my żyjemy. Niezależnie też od (1a) wskazań moich teorii oraz od (1c) empirycznego materiału dowodowego przykłady jakich wskazuję w niniejszych opisach, tę istotną prawdę iż na "wszechświat" składają się aż trzy oddzielne światy mądrze bo "kodem" potwierdzają nam także (1b) wersety Biblii. Wszakże z wersetów tych wynika, że: ta sama nazwa "niebo" jaką w Biblii opisywane są rzeczywistości owych trzech odrębnych światów, może referować aż do 3 odmiennych pojęć i znaczeń wyjaśniajacych cechy każdego z owych 3 światów. Liczne angielskojęzyczne widea o tych "3 niebach" czy o trzech znaczeniach nazwy "niebo" przyporządkowanej owym trzem światom można wyszukiwać m.in. słowami kluczowymi: The Three Heavens - np. patrz https://www.youtube.com/results?search_query=The+Three+Heavens czy ok. 20-minutowe angielskojęzyczne wideo z adresu https://www.youtube.com/watch?v=s8kDg2G0VDg lub krótkie bo 2-minutowe wideo z adresu https://www.youtube.com/watch?v=NPNBLkZ766A . Pierwsze z tych trzech kolejnych znaczeń nazwy niebo w Biblii, to "niebo" naszego [3] "świata materii", zapełnione przez świetliste lub odbijające światło księżyce, planety, gwiazdy i galaktyki, które możemy łatwo zobaczyć naszymi oczami lub teleskopami. Aby jednak dać nam do zrozumienia iż jest więcej niż tylko jedno "niebo", do tego "pierwszego nieba" z naszego [3] "świata materii" w zakodowany sposób referuje już dziewiąty werset Biblii, tj. werset 1:9 z "Księgi Rodzaju". Opisuje on bowiem "wody spod nieba" jakich zebranie odsłania suchą powierzchnię, czyli ziemię. O tym zaś iż istnieją też dwa wyższe nieba, tu zwane [1] "przeciw-świat" oraz [2] "świat wirtualny", informuje, m.in., werset 12:2-4 z "2 Koryntians" w Biblii. Podobnych wersetów istnieje więcej w Biblii, pozostawiam więc je czytelnikowi do poznania z w/w wideów i mojego bloga #354 gdzie Biblia je opisuje, poczym zrozumienia jak mądrze Bog zakodował w wersety Biblii ich ujawniające nam prawdę sformułowania. Szersze omówienie biblijnej nazwy "nieba" dla trzech światów wszechświata podałem w {1} z punktu #H2 w blogu #354 oraz na stronie "biblia.htm".
Powracając jednak do omówienia nieustających zmian wszystkiego w całym wszechświecie, to powodują one iż to co w danej chwili w nim się dzieje, nosi albo cechy (1) mądrego "dodawania" dokonywanego wysiłkiem czyjejś inteligencji, motywacji, mocy, wkładu pracy, oraz nabytej wcześniej mądrości i doświadczenia życiowego, albo też nosi cechy (2) naturalnego "odejmowania" zachodzącego automatycznie i bez potrzeby wkładania w nie jakiegokolwiek wysiłku, wiedzy, umiejętności, mądrości, dalekowzroczności, itp. Potwierdzeniami istotności owej prawdy o istnieniu tylko dwóch kierunków zmian, tj. pracochłonnego dodawania lub bezwolnego odejmowania, jest praktycznie wszystko co dookoła nas się dzieje, np. rozważ kierunki zmian z dwóch około 7 minutowych wideów angielskojęzycznych o adresach: https://www.youtube.com/watch?v=vDeJMi0mJRA lub https://www.youtube.com/watch?v=OABu93ru7ew .
Istnienie i nieustające zachodzenie tych dwóch zasadniczych procesów (1) "dodawania" albo (2) "odejmowania" powoduje, że w naszym [3] "świecie materii" istnieją tylko dwie filozofie życiowe. Z ich zaś obu praktycznie mamy tylko świadomy wybór pierwszej z nich, tj. wybór (1) filozofii dodającej. Jeśli zaś tej (1) świadomie NIE wybierzemy i NIE wdrożymy w swych postępowaniach, wówczas ta druga istniejąca (2) filozofia odejmowania sama nam się narzuci. Innymi słowy, w swoim krótkim uczącym pobycie w naszym [3] "świecie materii" mamy tylko możność świadomego wybrania tylko owej (1) "filozofii dodawania", która wiedzie nas do wzrostu, polepszania, miłości, pokoju, budowania, trwania i wieczystego życia, itp. Zalecenia bowiem prowadzenia swego życia według której to (1) "filozofii dodawania" Bóg mądrze zakodował we wersety Biblii i egzaminuje nimi nasze poczucie dyscypliny i żołnierskiego posłuszeństwa Bogu daniem nam "wolnej woli" czy ją ochotniczo wybierzemy. Przykłady zaś odkodowywania niektórych z tych wersetów i ich wyjaśniania obecnym językiem, są umożliwione zaawansowaniem wypracowywania mojej filozofii totalizmu z 1985 roku (patrz strona "totalizm_pl.htm") oraz moich teorii, szczególnie zaś "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" lub "dipolar_gravity_pl.htm"). Przykłady te są zaprezentowane w publikacjach owej filozofii totalizmu, szczegóły której wypracowałem dzięki mojej inżynierskiej wiedzy "jak", a stąd zapewne dlatego wykazującej bardzo wysoką zgodność z Biblią - aczkolwiek nadal wymagającej poszerzania i usuwania owych ludzkich niedoskonałości zawsze kryjących się w sformułowaniu czegokolwiek przez nas ludzi. Odnotuj tu też iż jeśli w #I1 do #I5 tego bloga #372, lub w innych moich publikacjach - np. na stronie "parasitism_pl.htm", cytuję jakiś werset Biblii, wówczas jeśli NIE podkreślam tego nazwą Biblii z której on pochodzi zawsze cytowanie to powtarzam z wydanej w Polsce i przetłumaczonej na język polski, oficjalnej katolickiej, udostępnianej wszystkim w internecie: "Biblii Tysiąclecia" - patrz jej strona http://biblia-online.pl/Biblia/ListaKsiag/Tysiaclecia .
Powracając jednak do omawiania owych jedynie dwóch naprawdę istniejących filozofii życia, to przeciwstawną możliwością do świadomego wybrania przez nas postępowania w swym życiu według zasad owej (1) "dodającej filozofii", jest pasywność czyli unikanie jej wyboru i stosowania w swych postępowaniach. Ta zaś pasywność oznacza, że samoczynnie u nas się wdroży owa (2) "filozofia odejmowania", która zawiedzie nas do upadku, pogarszania, nienawiści, wojen, burzenia, wymierania poprzez samozagładę, itp. To ta też (2) "filozofia odejmowania", jest nam dodatkowo wmuszana siłą, przekupstwem, lub zwodzeniem przez tzw. "moce zła" za pośrednictwem innych niż te które jak mój totalizm starają się być absolutnie zgodne z Biblią, wszelkich filozofii, praw i decyzji władców naszego [3] "świata materii" (wszystkie z których, niestety, okazują się być tylko wersjami opisywanej stroną "parasitism_pl.htm" drugiej (2) "filozofii odejmowania", a stąd wersjami upadkowej filozofii pasożytnictwa z 1985 roku - patrz strona "parasitism_pl.htm"). W niniejszych punktach #I1 do #I5 tego bloga #372 i strony "parasitism_pl.htm" z jakiej blog ten został adaptowany chciałbym przekonać czytelnika, używając przykładu potwierdzonej przez poniżej opisanych najważniejszych "3 świadków", do prawdy o budowie i działaniu wszechświata (tj. do prawdy będącej przeciwieństwem kłamstw oficjalnie zasiewanych na ten temat), że wartą praktykowania w swym życiu jest jedynie owa (1) "filozofia dodawania", zaś usilnie unikać w swym życiu warto wszystkiego co prowadzi ludzi do piekła stwarzanego na Ziemi przez dzisiejsze używanie pieniędzy, kupowanych za pieniądze wyników badań, wymuszane pieniędzmi nauczanie, prawa, decyzje, a ostatnio także przez nowe tradycje. Wszakże wszystkie one wiodą ludzkość do upadku i samozagłady będąc zmyślnie posłuszne licznym wersjom (2) "filozofii odejmowania". Nakazy bowiem wszystkich (2) "filozofii odejmowania" sprowadzają się do praktykowania najróżniejszych form odejmowania zamiast dodawania, wymuszanego brania (które też jest odejmowaniem) zamiast ochotniczego dawania, pasożytowania na bliźnich i na naturze zamiast ich miłowania i opieki nad nimi, utajniania prawdy zamiast ujawniania prawdy i realizacji wynikających z prawdy motywacji pokoju, miłości i współpracy, a ponadto też przeciwstawiania się (zamiast wypełniania) przykazaniom i wymaganiom Boga mądrze zakodowanym w wersety Biblii. Innymi słowy, dla twojego własnego dobra czytelniku, podobnie jak piekła radzę unikać owych filozofii "odejmowania" obecnie praktykowanych już przez niemal wszystkie oficjalne instytucje na Ziemi, finansujących a stąd i potem podążających za wiodąco okłamującym ludzkość monopolem "oficjalnej nauki ateistycznej". Stąd aby dopomóc czytelnikowi w jego wyborze unikania piekła praktykowania odejmujących filozofii lub nauk, zacznę tu od inżynierskiego wyjaśnienia "jak" odróżniać prawdy wywodzące się od dowolnej "dodającej filozofii lub nauki" od kłamstw wmuszanych ludziom przez "odejmujące filozofie lub nauki".
I tak niezawodna metoda takiego odróżniania ich obu od siebie jest już dostępna od dawna. Tę niezawodną metodę potwierdzania prawd i odróżniania ich od kłamstw wskazują, opisują i ilustrują przykładami publikacje mojej fizolozfii totalizmu z 1985 roku. Metoda ta polega na znajdowaniu zgodnych ze sobą 3 potwierdzeń prawdy przez wszystkich 3 niezawodnych i najważniejszych "trzech świadków". Tych "3 świadków" dla każdej istniejącej i istotnej prawdy zawsze dostarcza nam Bóg. Wszakże np. w wersetach 10:26 z "Mateusza", czy 4:22 z "Marka" w Biblii Bóg nam obiecuje i przypomina: "Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawnione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć". Innymi słowy, tylko jeśli poświadczenia wszystkich tych trojga najważniejszych "3 świadków" w zgodności ze sobą potwierdzają jakąś prawdę wyrażoną w dowolnym wysoce istotnym dla ludzi czyimś stwierdzeniu, nauce, decyzji, postępowaniu, itp., wówczas potwierdzeniem tym otrzymujemy od Boga niezawodnie upewnienie iż to co nimi wyrażono jest absolutnej prawdą na jakiej z pełnym zaufaniem możemy polegać i na niej "dodająco" budować po inżyniersku następne warstwy danej prawdy.
Ta totaliztyczna metoda najważniejszych "trzech świadków" okazuje się być istotnym narzędziem w naszym przysparzaniu prawdy i wiedzy w obecnych czasach coraz częściej mnożonych kłamstw i oszustw. "Jak" nią to odróżnianie prawdy od kłamstwa dokonywać, uczy już sporo przykładów opisanych w publikacjach mojej "filozofii totalizmu z 1985 roku". Metoda ta stwierdza bowiem iż: "istnieje niezawodna grupa najważniejszych 'trzech świadków', zawsze obecnych dla wszystkiego co dla ludzkości istotne, tyle iż dla potwierdzenia każdej indywidualnej prawdy trzeba pracowicie ich wyszukać i pozestawiać razem ich oświadczenia, jeśli zaś wszyscy troje z nich zgodnie i jednogłośnie coś potwierdzają lub stwierdzają, wówczas jest to absolutną prawdą pochodzącą od Boga i potwierdzaną nam przez Boga, stąd możemy i powinniśmy na tej prawdzie całkowicie polegać i budować". Owych niezawodnych "trzech świadków" opisałem dokładniej w (1) do (1c) z punktu #H1 mojej strony internetowej o nazwie "2020zycie.htm" oraz z bloga #331. Krótko opisuję ich także w blogu #330. Dla każdego istotnego stwierdzenia typowo pierwszym uświadomionym przez jego autora takim najważniejszym świadkiem będzie starannie udokumentowana (1a) "dedukcja logiczna" - czyli wynik dokonanego logicznie poprawnym łańcuchem przyczynowo-skutkowym wyprowadzenia esencji owego udostępnianego bliźnim stwierdzenia wynikającego z przeprowadzonej logicznie dedukcji teoretycznej czy z teorii. Oczywistym drugim najważniejszym świadkiem, który po wydedukowaniu czegoś nowego co posądzamy iż jest prawdą, a stąd w dzisiejszych czasach kiedy już istnieje formalny dowód iż Bóg z całą pewnością istnieje (patrz strona "god_proof_pl.htm"), właśnie u tego to świadka obowiązkowo należy poszukać potwierdzenia prawdy ukończonej właśnie dedukcji, standardowo powinna być (1b) poprawna interpretacja wkodowanego we wersety Biblii potwierdzenia tej teoretycznie wydedukowanej prawdy (lub kilku jej potwierdzeń - jako iż dla najbardziej istotnych prawd Bóg wkodował we wersty Biblii aż kilka ich potwierdzeń). Oczywiście, w publikacjach pisemnie lub w jakikolwiek inny sposób trwale ujawniających ową prawdę jest absolutnie konieczne podanie w których konkretnie wskazanych, zacytowanych, odszyfrowanych i zinterpretowanych wersetach Biblii zawarte jest potwierdzenie esencji danego stwierdzenia, zaś jeśli to potwierdzenie jest w Biblii zaszyfrowane, wówczas trzeba przytoczyć też swój opis jego odszyfrowania. Trzecim zaś najważniejszym świadkiem jest (1c) potwierdzenie tego samego stwierdzenia empirycznym materiałem dowodowym w pełni udokumentowanym poprawnymi interpretacjami zjawisk zamanifestowanych i zarejestrowanych w otaczającej nas rzeczywistości. Stąd aby jakąkolwiek prawdę potwierdzić wszystkim ludziom, w tym nawet tym samobójczo wdrażającym pokusy "odejmującej filozofii", tj. tzw. ateistom, sceptykom, naukowcom, rządzącym, elitom, itp., wystarczy znaleźć dla tej prawdy zgodne ze sobą potwierdzenia przez owych "trzech świadków".
Z kolei osobom naprawdę wierzącym w Boga i wiedzącym iż Biblia zawiera "Słowa Boga", takie potwierdzenie jakiejkolwiek prawdy przychodzi znacznie łatwiej. Wszakże podane w poprawnie przetłumaczonych oficjalnych Bibliach (1b) "Słowa Boga" zawsze wyrażają sobą absolutną prawdę i tylko prawdę, która zawsze też (1c) ma swoje odzwierciedlenie w zdarzeniach otaczającej nas natury i rzeczywistego życia, a stąd którą odzwierciedlać będą też (1a) teorie i teoretyczne dedukcje logiczne bazujące na poprawnie zidentyfikowanej prawdzie. Wiedząc to, wystarczy aby wierzącym wskazać i zacytować lub wyjaśnić jedynie werset z precyzyjnie przetłumaczonej oficjalnej Biblii, który potwierdza tę prawdę, zastępując tym wersetem wszystkich owych "3 świadków". (Pamiętać przy tym trzeba, że "moce zła" już upowszechniają też sfabrykowane przez siebie fałszywe całe ichnie biblie, lub sfabrykowane rzekome księgi Biblii.) Wszakże jeśli jakąś prawdę potwierdza oficjalna Biblia, potwierdza ją także poprawna teoria oraz empiryczny materiał dowodowy. Niemal każde też twierdzenie zawarte w publikacjach filozofii totalizmu z 1985 roku wskazuje przykłady owych "trzech świadków" jacy jednogłośnie potwierdzają podane tam prawdy. Np. po ich przykłady proponuję zaglądnąć do bloga #349 lub do #J1 do #J3 ze strony "1985_teoria_wszystkiego.htm".
Nieco jeszcze inaczej jest jednak z wierzącymi w Boga i wiedzącymi np. z mojego bloga #370 lub z #I1 i #I2 strony "biblia.htm", że w przeciwieństwie do dodającej natury mężczyzn, kobiety mają wbudowane w siebie odejmującą naturę żeńskich Drobin Boga przenoszących w sobie kobiece "dusze". Tylko więc obojga uczestników małżeństw głęboko wierzących w Boga i regularnie czytających Biblę NIE trzeba przekowywać naukowo i świecko do wypracowanych ustaleń teoretycznych "jak" zapobiegać odejmującym zachowaniom dzisiejszych żon u których pojawił się opisywany w {#I1f} i {#I2f} z owego bloga #370 brak "energii moralnej", lub jak naprawiać przysparzaniem tejże inteligentnej "energii moralnej" także przez żonę już zaistniałe zachowania w rodzaju tych omawianych na 7:56 minutowym wideo "10 Ways Women EMOTIONALLY ABUSE Their Husbands" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=Wo-833UYfA4 , lub pokazywanych na 6:49 minutowym wideo "He Went From Never Having Sex To Turning It Down - True Story!" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=CQEUwwT9q_s , czy w 6:27 minutowym wideo "Did Your Wife Bait And Switch?" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=Ci-d-aeWoog . Tylko też takie małżeństwa NIE muszą empirycznie samemu bezskutecznie próbować dokonać takiego naprawiania kiedy do jego potrzeby przekonuje je trzeci z owych "3 świadków" (jakim jest empiryka pożycia małżeńskiego obecnie coraz częściej kończonego rozwodem w 80% inicjowanym właśnie przez "odejmujące" postępowania żon dziś już typowo swymi zachowaniami odrzucających wiarę w Boga i odmawiających poznawania treści Biblii). U wierzących par dla wiedzenia długiego i szczęśliwego pożycia małżeńskiego wystarczy bowiem iż albo przed ślubem, albo zaraz po ślubie (tj. zanim żony zostaną przekonane do praktykowania ateizmu i "odejmującej" filozofii wmuszanej kobietom przez dzisiejsze multimedia i upowszechnianą nimi propagandę "mocy zła") szczerze wierzące w Boga żony zostały jakoś przekonane iż w imię szczęścia, trwałości i obrony małżeństwa przez Boga obowiązuje je wypełnianie podanej w Biblii definicji małżeństwa zawartej we wersetach: 7:3-5 z "1 Koryntian", 5:21-33 z Efezjan, 3:1-7 z "1 Piotra", 9:9 z "Koheleta czyli Eklezjastesa", oraz 2:18-20 z "Księgi Rodzaju", tj. wpełnianie definicji małżeństwa, którą zinterpretowałem dokładniej we w/w blogu #370.
Z kolei dla niezamężnych kobiet, które w obecnych czasach są spychane w praktykowanie (2) "odejmującej filozofii" zarówno przez ich odejmującą naturę, jak i przez nałóg użycia wszechobecnych dzisiaj multimediów, a także przez aktywnie działające na Ziemi "moce zła", praktycznie NIE ma już ratunku przed nabyciem, jak to kiedyś nazywano "staropanieńskich zagrań" - chyba że jeszcze w młodym wieku nabyły one w rodzinnym domu głęboką wiarę w Boga oraz nawyk powtarzalnego studiowania Biblii. (Po więcej informacji patrz moje blogi #370 i #365.)
Z uwagi na istnienie tych dwóch przeciwstawnych sobie procesów zachodzących w nieustająco zmieniającym się wszechświecie, tj. (1) pracowitego "dodawania" albo (2) automatycznego "odejmowania", wdrażanie jakiego (1) lub uleganie jakiemu (2) w swym życiu prowadzi do nabycia jednej z obu powyższych filozofii, a także z uwagi iż w przeciwieństwie do naszego Boga, my ludzie jesteśmy wysoce niedoskonali i mamy ograniczoną wiedzę oraz możliwości poznawcze, każda absolutna i końcowa prawda NIE może być w pełni i ostatecznie ustalona w jednym posunięciu, tak jak, niestety, stara się nam to wmówić monopol naszej "oficjalnej nauki ateistycznej". Wszakże każda prawda, NIE tylko jest prawdą dla siebie samej, ale z innymi pokrewnymi jej prawdami formuje ona też "łańcuchy wzajemnie powiązanej ze sobą wiedzy i prawdy" opisywane w #B3 z bloga #337 oraz z mojej strony "will_pl.htm". Te zaś łańcuchy z czasem wiążą się ze sobą, razem wzięte formując tzw. "szkielet wiedzy i prawdy" - też opisywany w owym blogu #337. Chociaż więc dowolna teoria czy odkrycie naukowe, albo pierwsze rozwiązanie techniczne jakiegoś nowego urządzenia, rozpatrywane jako oderwany od reszty wszechświata "odrębny system" mogą początkowo sprawiać wrażenie dobrego spełniania nałożonych na nie funkcji, z upływem jednak czasu okazuje się iż są one tylko "przybliżeniem prawdy", bowiem z poznanymi w międzyczasie innymi prawdami NIE formują owych "łańcuchów wzajemnie powiązanej ze sobą wiedzy i prawdy". Dlatego z upływem czasu muszą one być zastępowane innymi rozwiązaniami danego problemu coraz to lepiej współpracującymi z pokrewnymi mu prawdami. Każda prawda musi więc być stopniowo i po inżyniersku wypracowywana procedurami "jak" - tak jak inżynierowie stopniowo wypracowują coraz doskonalszą budowę i działanie np. samochodów, zegarów, telefonów, itp. To dlatego np. obecne metody postępowania monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej" uważające iż to co ustalono kiedyś w przeszłości na zawsze pozostaje pełną i niezmienną prawdą, faktycznie reprezentują sobą "odejmującą" filozofię życiową - która z upływem czasu prowadzi ten monopol nauki do upierania się przy kłamstwach i wiedzie całą ludzkość ku samozagladzie. To też dlatego poniżej ponownie przypominam zainteresowanym istniejącą i publikowaną już przez niemal 40 lat totaliztyczną alternatywę do budowy i działania wszechświata upowszechnianej przez monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" a bazującej na tzw. "wielkim bangu". Wszakże wszelkie ateistyczne opisy budowy i działania wszechświata są już dowiedzione jako kłamliwe od ponad 2000 lat - "odejmujące" więc upowszechninie ich do dzisiaj przez monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" NIE daje się wyjaśniać inaczej niż jako przekładanie własnych interesów i finansów tej nauki ponad dobrem i przyszłością całej ludzkości. Ale, niestety, z uporem opisywanym w komunistycznej Polsce z 1971 roku politycznie-sarkastyczną piosenką Wojciecha Młynarskiego, o tytule "Przyjdzie walec i wyrówna" - patrz np. https://www.youtube.com/watch?v=cLWa8k6qqj4 , to kłamstwo ciągle jest ludzkości wmuszane nawet do dzisiaj - pomimo iż przez już niemal 40 lat istnieje i jest publikowana opisywana tu totaliztyczna i "dodająca" alternatywa bardziej zgodna z prawdami wszechświata. Odnotować przecież też trzeba iż owa kłamliwa "odejmująca" budowa i działanie wszechświata wmuszana ludzkości przez monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" oraz przez "moce zła" NIE jest jednoznacznie i w pełni potwierdzana nawet przez jednego z najważniejszych "trzech świadków". Za to podaną tu "dodającą" totaliztyczną alternatywę budowy i działania wszechświata powtarzalnie, wielokrotnie i zgodnie potwierdza każdy z owych najważniejszych "3 świadków".
Ta moja alternatywa trzy-światowego wszechświata wyjaśnia jego budowę i działanie jako nieustająco udoskonalany przez Boga proces (patrz blog #316 lub #A1 ze strony "evolution_pl.htm"). Stąd ów proces my powinniśmy też poznawać równie nieustająco, tak jak ludzkość po inżyniersku poznaje coraz to lepsze budowy i działania najnowszych samochodów, zegarków, telefonów, komputerów, itp. Te moje prawdy ustalone o wszechświecie, jakie niniejszym wystawiam zainteresowanym badaczom na dalsze przez nich dopracowywanie, udoskonalanie i potwierdzanie, wynikają z dorobków mojej filozofii totalizmu z 1985 roku (strona "totalizm_pl.htm") wspieranej dwoma moimi najważniejszymi teoriami, tj. "Teorią Wszystkiego z 1985 roku" (początkowo nazywaną także "Koncet Dipolarnej Grawitacji" - strona "dipolar_gravity_pl.htm") oraz najnowszą "Teorią Życia z 2020 roku" (strona "2020zycie.htm").
Poznanie prawdy o budowie i działaniu wszechświata definiuje naszą świadomość. Z kolei owa świadomość defniuje nasze dalsze postępowania, a tym samym nasze przyszłe losy. Wyjaśnijmy sobie "jak" to się dzieje.
I tak rozważmy przykład wpływu jakiegoś wynalazku na naszą świadomość, np. wpływu pędnika (tj. komory oscylacyjnej - strona "oscillatory_chamber_pl.htm") dla Magnokraftu mojego wynalazku, oraz wpływu samego gwiazdolotu Magnokraft jaki pędnika owego używa (strona "magnocraft_pl.htm"). Jest zrozumiałym iż przyszłe losy tego pędnika i gwiazdolotu zależą od tego czy znajdzie się jakiś postępowy kraj i naród otwarty na nowe idee, który zdecyduje się zainwestować w budowę tego pędnika i gwiazdolotu. Zapewne dlatego taki kraj zdolny do zbudowania gwiazdolotu Magnokraft jak narazie się NIE znalazł, chociaż jeszcze w 2007 roku szanse zostania takim krajem wykazywała Korea - tak jak opisałem to w #H1.1 strony "przepowiednie.htm" i w swym blogu #241. Jednak od tamtego czasu wyraźnie zaistniały w Korei odchodzenie od Boga oraz inne zmiany kompletujące jej tzw. "Cykl Tytlera" - patrz https://www.youtube.com/watch?v=-uRZAgCGhCY . NIE sądzę więc iż nadal posiada ona tzw. "motywacje" aby wdrażać nowe idee. Na podjęcie budowania Magnokraftu moim zdaniem NIE będzie zdolny też się zdecydować żaden z trzech super-mocarstw jakie obecnie między sobą prowadzą "rozgrywki" o to który z nich będzie przyszłym przywódcą Ziemi. Wszakże działania ich przywódców, a także narodów, nadal są ograniczane przez tradycje, sposób myślenia i światopogląd ciągle pozostającymi identycznymi do tych u więźniów będących "uwięzionymi na Ziemi", zaś jakie najlepiej wyraża stare chińskie przysłowie "żaba w studni" (po angielsku "frog in a well" - patrz https://www.google.com/search?q=frog+in+a+well ). Przykładowo, ich myślenie nadal NIE wykracza poza poziom jaki dla skali kosmosu reprezentuje dzisiejszy prymitywny ludzki napęd rakietowy. Ich umysły są też zamknięte na nowe idee jakie wymagają zapracowania na swe owoce i NIE obiecują natychmiastowych oraz łatwych korzyści finansowych i materialnych. Tymczasem dla naszej cywilizacji właśnie szybko zbliża się tzw. "punkt braku powrotu" (po angielsku "point of NO return" - https://www.google.com/search?q=point+of+NO+return ). Na czym polega ów "punkt braku powrotu" i dlaczego właśnie nadeszły jego czasy najlepiej to wyjaśnia angielskojęzyczne wideo "The Unexpected Reason Why Time Is Speeding Up: The Ancient Map of Time" o adresie https://www.youtube.com/watch?v=61AevhqKvvs opisujące przepowiednie Indian Hopi o przybyciu na Wschód Ziemi tzw. "białego brata Pahana", który dostarczy ludzkości wiedzy potrzebnej do wybrania jeszcze przed owym "punktem braku powrotu" tej najwłaściwszej z dwóch istniejących dróg którymi nasza cywilizacja może podążać, tj. "dodającej" drogi która wiedzie do prawdy, postępu, uszanowania Boga, ludzi i natury (a NIE tej "odejmującej" drogi która zawiedzie ludzkość do samozagłady). Ja wierzę iż Pahana już przybył na Wschód Ziemi - tak jak przepowiednia Hopi to zapowiadała, oraz że nawet przedstawił się przywódcom Hopi i dał im już znać iż tu już jest i że liczy na podjęcie razem z Hopi wspólnych wysiłków nad ratowaniem ludzkości - tyle iż podobnie jak dawni przywódcy Izraelczyków odrzucili uznanie przepowiedzianego przez ich proroków Jezusa, także dzisiejsi przywódcy Indian Hopi zapewne odrzucili uznanie już przybyłego Pahana. Tymczasem przybycie Pahana oznacza iż ludzkości pozostało już bardzo mało czasu do zdecydowania którą z powyższych dwóch dróg wybiorą - ja wierzę iż mamy czas ograniczony do tylko 2030 roku. Jeśli więc do 2030 roku na Ziemi NIE znajdzie się kraj który podejmie budowę Magnkraftu, wówczas prawdopodobnie ludzkość nigdy tego gwiazdolotu NIE zbuduje. Wszakże już wkrótce obecne techniczne zaawansowanie ludzkości zostanie zniszczone kataklizmami, zaś jako odrębna cywilizacja ludzkość przestanie istnieć (patrz blog #371). Jeśli jednak kraj taki się znajdzie, wówczas Bóg zapewne opóźni nadejście kataklizmicznych zdarzeń mających się zainicjować w latach 2030, dając temu krajowi czas na zbudowanie Magnokraftu do roku 2036. To zaś z uwagi na militarną potęgę tego gwiazdolotu (np. rozważ podrozdział G14.2 a także G14 i #G14.1 z tomu 3 mojej monografii [1/5] - patrz strona "tekst_1_5.htm") natychmiast uczyni ów kraj przywódcą całej ludzkości. Ponieważ zaś do wówczas wysiłki zbudowania Komory Oscylacyjnej i Magnokraftu przetransformują myślenie jego przywódców i ludności na cechujące "współmieszkańców całego wszechświata", ów kraj poprowadzi resztę ludzkości ku wymaganej przez Boga "dodającej" drodze do prawdy, postępu, oraz uszanowania Boga, ludzi i natury jaka uczyni z ludzkości jeden z wielu narodów ogromnego wszechświata i zbliży ją do totaliztycznych cywilizacji z kosmosu, które od dawna starają się jej zdalnie i pokojowo pomagać (niestety bezskutecznie, ponieważ będąc rządzona przez "moce zła", jak dotąd ludzkość zawsze odrzucała ich altruistyczną pomoc - patrz losy "piramidy telepatycznej" z #E1 strony "telepathy_pl.htm" oraz "urządzenia do ujawniania obiektów w stanie telekinetycznego migotania" ze strony "tekst_7b.htm").
Co najciekawsze, rozwój ludzkiej świadomości NIE skończy się na zbudowaniu Komory Oscylacyjnej i Magnokraftu. Wszakże przyszłość ludzkiej techniki i wiedzy zmierza do nadawania jednemu technicznie zaawansowanemu urządzeniu, lub jednej teorii naukowej (np. mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku") zdolności wszystkich uprzednich prymitywnych urządzeń lub naukowych teorii. Tę tendencję do inżynierskiego czynienia wszystkiego coraz bardziej wszechstronnym i wielofunkcyjnym ja opisuję w swych publikacjach już od czasów wynalezienia swego Magnokraftu nazywając ją "trend omnibusa" - po przykłady tych opisów patrz B3 z tomu 2 mojej monografii [1/5]. Z urządzeń technicznych, dzisiejszym przykładem tego "trendu omnibusa" nadawania wszechstronności, są najnowsze telefony komórkowe, które zastępują działania dawnych: telefonów, telegrafów (SMS), zegarów, kalendarzy, aparatów fotograficznych, kamer filmowych i wideo, kalkulatorów elektronicznych, niektórych funkcji dzisiejszych komputerów, oraz kilku jeszcze innych urządzeń. Podobnie moje Komory Oscylacyjne i Magnokrafty też będą rozwijane w zgodzie z owym "trendem omnibusa" wypełniając coraz więcej dalszych funkcji, np. opisanego powyżej działania jako Wehikuły Czasu, ale także jako telekinetyczne windy, reflektory świetlne, teleskopy telepatyczne, maszyny uzdrawiające ciało leczniczą telekinezą, odstraszająca broń telepatyczna, niszczycielska broń indukcyjna, urządzenia formujące tornada i huragany, oraz kilka jeszcze innych opisywanych w mojej monografii [1/5]. Podobnie miasta przyszłości jakie adoptują filozofię "dodawania" będą NIE tylko mieszkaniami ludzi, ale także będą same produkowały wszystko co im potrzebne - w tym także "czystą darmową energię" i wolną od szkodliwych chemikalii żywność, będą zdolne do komunikowania się i wymiany wiedzy z podobnymi do nich miastami, oraz będą stwarzały złożoną strukturę z obszaru ich kompetencji - np. zapewniały prawidłowe działanie natury i opiekowały się zdrowiem i zachowaniami stworzeń żyjących w obszarze ich wpływów.
Wyjaśnijmy sobie teraz "jak" wszystkie powyższe idee i trendy są zawarte i wyrażone we wypracowanej przez moją "Teorię Wszystkiego z 1985 roku" (początkowo nazywaną także "Koncept Dipolarnej Grawitacji" - strona "dipolar_gravity_pl.htm") oraz moją najnowszą "Teorię Życia z 2020 roku" budowie i działaniu wszechświata - strona "2020zycie.htm". Warto przy tym też odnotować jak drastycznie odmienna jest ona od upowszechnianiej przez monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" i dziś już wyraźnie ujawniającej swą błędność oraz "odejmujące" zwodzenie ludzkości, formalnie przez ową "oficjalną naukę ateistyczną" upowszechnianej szokująco bzdurnej spekulacji o budowie i działaniu wszechświata w jakim żyjemy. Ta jej oficjalna spekulacja powtarza od dawna wmuszane ludzkości przez "moce zła" kłamliwe wierzenia o rzekomym zaistnieniu "wielkiego wybuchu (bangu)" i wierzenia iż to ów wybuch (a NIE Bóg) "z niczego" serią nieprawdopodobnych "przypadków" uformował cały nasz [3] "świat materii" - tylko który to trzeci z faktycznie istniejących aż trzech światów decydenci monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej" uznają za całość wszechświata.
#I2. "Skąd" i "co" już wiemy o uprzednim okresie wszechświata jaki jest opisywany grecką i maoryską nazwą "chaos", oraz dlaczego monopol "oficjalnej nauki ateistycznej" ukrywa przed ludźmi prawdę na temat cech tamtego okresu "chaosu":
Motto: "Jeśli wybrałeś uwierzenie we wmuszane ludzkości kłamstwo o jednoświatowym wszechświecie, wówczas jeszcze zanim zabraknie ci na to czasu ochotniczo i z przekonaniem zmień swe motywacje na aktywne wyznawanie prawdy o trzyświatowym wszechświecie." (Wszakże nawet tylko owych kilka prawd wskazywanych w tej prezentacji a sekretnie zwalczanych, zaprzeczanych i wyszydzanych od 1985 roku, już dowodzi iż jednoświatowy wszechświat na który składa się tylko nasz "świat materii" jest zwodniczo wymyślonym, uparcie nam wmawianym i celowo szkodzącym ludzkości kłamstwem. Jeśli więc uwierzysz temu okłamującemu cię fundamentowi dzisiejszej oficjalnej nauki, wówczas pozmienia on w kłamstwo cały twój światopogląd i wiedzę. Tymczasem nawet wersety 21:8 i 22:15 z "Apokalipsy św. Jana" w Biblii ostrzegają iż obstawanie przy kłamstwach też jest postępowaniem nieodwołalnie wiodącym do śmierci i do trwałego wymierania.)
Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami moich teorii i filozofii, oryginalnie na cały wszechświat składał się tylko jeden świat jaki ja nazywam [1] "przeciw-światem". Miał on aż 4 (tj. cztery: X, Y, Z, G) wymiary liniowe, każdy z których to wymiarów rozciągał się w nieskończoność w obu swoich kierunkach przebiegu. Najciekawszy z tych czterech wymiarów był wymiar "wgłębny G", którego my NIE znamy w naszym trzy-wymiarowym "świecie materii", ponieważ oba kierunki jego przebiegów wgłębiają się aż do nieskończoności we wnętrze każdego punktu przestrzeni, a także rozbiegają się na zawnątrz każdego takiego punktu aż do nieskończoności. Owe cztery wymiary przeciw-świata po polsku opisuję dokładniej w blogu #294 oraz w punkcie #D3 swej strony "god_proof_pl.htm" a także w treści swej polskojęzycznej monografii [12] - patrz strona "tekst_12.htm".
Ten cały [1] "przeciw-świat" o nieskończonej objętości i czterech wymiarach liniowych X, Y, Z i G zapełniony był rodzajem wysoce ruchliwego płynu w moich opracowaniach nazywanego "przeciw-materia". Najbardziej elementarne składowe owej przeciw-materii ja nazwałem "Drobiny Boga" zaś opisałem je dokładniej w punktach #K1 i #K2 strony "god_istnieje.htm" oraz w swych blogach #325 i #326. Taką właśnie nazwę wybrałem do nich kiedy zrozumiałem iż faktycznie są one rodzajem elementarnych komórek żywego ciała Boga. Wszakże w języku polskim słowo "drobina" używane jest w znaczeniu "coś bardzo małego, ale szczególnie mocno kochanego" - jako przykład użycia tego słowa rozważ typowe wyrażenie kochających ojców adresujących swoje maleńkie dziecko "moja ty drobino". Jak też się dowiedziałem z księgi Kabały (patrz blog #325), "Drobiny Boga" mają wygląd unikalnych ludzików o kształtach miniaturowych mężczyzn i kobiet. Owe męskie Drobny Boga cechują się skłonnością do "dodawania". Empirycznie (1c) ta ich cecha "dodawania" szczególnie mocno jest manifestowana w wirach przeciw-materi, które na powierzchni ziemi powodują tzw. "wyżowe" zawirowania atmosferyczne. W centrach owych wyżów owa ich cecha "dodawania" zwiększa ciśnienie, powodując iż panuje tam ciśnienie wyższe niż na ich obrzeżach - patrz np. blog #216. Z kolei żeńskie Drobiny Boga cechuje skłonność do "odejmowania" - jaką empirycznie (1c) manifestują one fomowaniem "niżowych" zawirowań atmosferycznych, w centrach których zawsze panuje ciśnienie niższe niż na ich obrzeżach - np. patrz też blog #216. Niezależnie jednak czy są one męskie czy też żeńskie, w przeciw-świecie zawsze wzajemnie odpychają się one od siebie. Tym odpychaniem dynamicznie formują w [1] "przeciw-świecie" ów "odpychający" biegun dipolarnego pola grawitacyjnego, czyli biegun przeciwstawny do naszego "przyciągającego" bieguna dipolarnego pola grawitacyjnego panującego w naszym [3] "świecie materii". To dzięki temu wzajemnemu odpychaniu, na przekór iż Drobiny Boga często przemierzają przeciw-świat z nieskończonymi prędkościami, praktycznie w swych natychmiastowych lotach nigdy NIE zderzają się ze sobą. Chociaż też owe ludziki, czyli "Drobiny Boga", aż do chwili wyewoluowania się naszego Boga pozostawały nieożywione, każda z nich posiada już wszystko co posiadają także ludzie, a co jest wymagane dla samouczenia się i do gromadzenia wiedzy, oraz do prowadzenia samodzielnego życia. Tj. każda "Drobina Boga" posiada aż cztery głowy, a w każdej głowie aż trzy niezależne od siebie mózgi i pamięci tej głowy. (Te cztery ich głowy są uznawane w mitologiach wielu narodów, np. słowiańskim "Światowidem" czy u bogów hinduizmu.) W sumie więc każda Drobina Boga posiada aż 12 niezależnych od siebie oraz niezależnie i równocześnie działających mózgów i pamięci. Ponadto każda posiada też zmysły i zdolności do telepatycznego komunikowania się z innymi "Drobinami Boga", a także ciałko zdolne do podróżowania poprzez nieskończony rozmiarowo [1] "przeciw-świat" z nieskończonymi szybkościami.
Zapewne to właśnie owa tendencja samouczących się "Drobin Boga" do nieskończenie szybkiego wędrowania poprzez [1] "przeciw-świat", spowodowała zdarzenie jakie nadało samoświadomość jednej z tych Drobin Boga. To drastyczne i wyjątkowo rzadkie zdarzenie miało miejsce około 10 tysięcy "ludzkich lat" temu w nadal wówczas jedynie istniejącym [1] "przeciw-świecie" - do którego to czasu jego zajścia pośrednio i w przybliżeniu prowadzą próby jego dedukowania ze stwierdzeń Biblii oraz z mitologii szczegółowo opisujących "chaos" (np. z mitologii nowozelandzkich Maorysów na temat ich nadrzędnego Boga "Io" - patrz https://www.google.co.nz/search?q=Io+Supreme+Maori+God ). Zdarzenie to spowodowało iż jedna z męskich "Drobin Boga" uzyskała samoświadomość i stąd ożyła. Jak narazie logika sugeruje iż najprawdopodobniej zdarzeniem tym było "zderzenie się ze sobą dwóch męskich Drobin Boga" - które im obu nadało samoświadomość a stąd i życie. Jednak dla uzyskania absolutnej pewności (dawanej nam owymi "trzema świadkami" z punktu #I1 powyżej) iż właśnie "zderzenie" reprezentuje niepodważalną prawdę tego tajemniczego zdarzenia, ciągle wymaga ono (1c) empirycznego potwierdzenia. Narazie bowiem zderzenie implikują tylko dwaj świadkowie, tj. (1a) logiczna dedukcja oraz (1b) wersety 10:1-3 z "Księgi Mądrości" w "Biblii Tysiąclecia" stwierdzające, cytuję: "To ona [tj. mądrość] ustrzegła Prarodzica świata - pierwsze, samotne stworzenie; wyprowadziła go z jego upadku i dała mu moc panowania nad wszystkim. A gdy od niej odpadł Niegodziwiec w swym gniewie, w bratobójczym szale zgubił sam siebie." Wersety te zinterpretowałem w publikacjach linkowanych stroną "skorowidz.htm" - przykładowo w #B1 ze swej strony "evolution_pl.htm". Być jednak może iż tego empirycznego potwierdzenia (1c) kiedyś przypadkowo dostarczy CERNowski "Large Hadron Collider" spod Genewy jeśli np. swymi zderzeniami cząstek elementarnych przypadkowo "wyprodukuje" on też posiadającego samoświadomość odpowiednika z materii dla powyższego biblijnego "Niegodziwca" - zaś ów materialny "Niegodziwiec" zacznie czynić spustoszenia na Ziemi zaczynając od CERN.
Owo ogromnie rzadkie zdarzenie spowodowało iż samoświadomość, czyli życie, wówczas powstała w pamięci jednej z Drobin Boga, zainicjowała w owej pamięci ewolucję programu żywego, twórczego, a z czasem i wszystko-wiedzącego naszego Boga. (W Biblii ów program nazywany jest "słowo" - patrz wersety 1:1-4 z "Ew. w/g św. Jana".) Logicznie bowiem daje się wydedukować, że wyewoluowanie się samoświadomego, żywego, myślącego i twórczego programu w pamięci jakiegoś zdolnego do samouczenia się i do "chaotyczie" wiecznie ruchliwego ciała, zajdzie znacznie łatwiej niż wyewoluowanie się z pasywnej materii samoświadomego, żywego, myślącego i twórczego człowieka - co wyjaśniam zainteresowanym w #E1 strony "will_pl.htm" oraz w A1.1 z tomu 1 mojej monografii [1/5] - patrz strona "tekst_1_5.htm". Z upływem czasu, ten nasz Bóg, poszerzył swój samoświadomy program na inne, sąsiadujące z nim Drobiny Boga. Ponadto nadał ścisłą hierarchię zawartym w nich 12 pamięciom i mózgom. Zgodnie z tą hierarchią, w każdej Drobinie Boga najwyższy, czyli 12 mózg i pamięć były używane przez program samego Boga, zaś kolejne niższe mózgi i pamięci używane były przez klasy coraz mniej świadomych istot, które Bóg też postwarzał z tych samych Drobin Boga. Ponadto hierarchia ta powodowała iż wyższe mózgi i pamięci miały "wgląd" do wszystkich pamięci i mózgów o niższych od nich numerach, jednak niższe pamięci i mózgi musiały najpierw "poprosić" wyższy od siebie mózg i pamięć aby ten wysłuchał ich "życzenia" lub aby przekazał to życzenie wzwyż owej hierarchicznej drabiny. Takie zaś ich zorganizowanie, ze zbioru owych pamięci i mózgów w Drobinach Boga stworzyło rodzaj znacznie doskonalej działającego "Tworu", jaki potem stał się pierwowzorem dla stworzenia na Ziemi naszego tzw. "Internetu". Ten znacznie doskonalszy "Twór" z upływem czasu rozrósł się wymiarowo i uformował sobą drugi ze światów wszechświata, który ja w publikacjach filozofii totalizmu opisuję pod nazwą [2] "świat wirtualny". To w nim żyje samoświadomy program naszego Boga, a także przechowywane są dusze wszystkich istot żyjących, w tym nas ludzi. Stopniowe ewoluowanie się naszego Boga w owym [2] "świecie wirtualnym" opisuję też dokładniej w punkcie #B1 ze strony "evolution_pl.htm" zaś skrótowo w blogu #117. Z kolei stworzenie przez naszego Boga [2] "świata wirtualnego" w którym Bóg obecnie żyje i z którego zarządza stworzonym przez siebie naszym [3] "światem materii", krótko streszczam w następnym punkcie #I3.
(Cały niniejszy wpis #372 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #372_2)