mar 05 2021

#332: Oto twój dowód osobisty na istnienie...


#332: Oto twój dowód osobisty na istnienie Boga jaki zawsze nosisz ze sobą

 

Motto: "Aby 'życie' mogło powstać, konieczne jest aby jakiś mechanizm, maszyna, lub obiekt nabył zdolność do 'samouczenia się'; z kolei dla nabycia tej zdolności do 'samouczenia się' konieczne jest aby m.in. posiadał on w sobie program (przez religie zwany 'dusza') zdolny do modyfikowania samego siebie - jednak samo-wytworzenie się takiego programu jest niemożliwością w obiektach lub urządzeniach uformowanych wyłącznie z nieożywionej materii o cechach zdefiniowanych przez dzisiejszą oficjalną naukę ateistyczną: to zaś empirycznie dowodzi, że aby 'życie' zaistniało w ciałach organizmów uformowanych z nieożywionej materii dawcą takiego 'samouczącego się' programu (duszy) musi być Bóg, czyli że 'naturalna ewolucja' w uprzednio nieożywionej materii nigdy NIE mogła zaistnieć" (wniosek wynikający z odkryć i ustaleń dokonanych przez moją "Teorię Życia z 2020 roku" a zaprezentowanych na stronie o nazwie "2020zycie.htm").

 

 

#D1. "Dowod na istnienie Boga" jaki nosi w sobie każdy żyjący, a jaki wynika z prawdy pierwszej tezy omawianej tu "Teorii Życia z 2020 roku":

 

Jak się okazuje, czytelniku w samym sobie nosisz naukowo niepodważalny dowód iż Bóg istnieje. Dowodem tym jest fakt iż "żyjesz". Wszakże, jak wyjaśnię to w tym wpisie #332, "bez istnienia Boga NIE istniałoby też życie". Czyli "życie" jest najprostrzym, jednocześnie zaś dedukcyjnie potwierdzalnym czyli najpewniejszym, a także dostępnym dla każdego żyjącego dowodem, że Bóg istnieje. Znając i uznając ten dowód, każdy może teraz uzyskać pewność iż "skoro ja żyję, samo to wystarcza już za niepodważalny dowód, że Bóg istnieje" - tak jak to wstępnie zasygnalizowałem już skrótowo w punktach #A2 i #C5 ze strony o nazwie "2020zycie.htm".

 

Odnotuj, że prawdę lub meryt niemal każdej podanej w tym wpisie informacji kluczowej jaka wywodzi się z moich własnych badań, przykładowo wniosku jaki wydedukowałem logicznie, nowej nazwy kluczowej jaką wprowadzam, istotnego faktu jaki ustaliłem, itp. - którą to informację prezentuję w dowolnym miejscu strony "2020zycie.htm" (a także w niniejszym wpisie #332), też potwierdzam poświadczeniami owych "trzech świadków" potrzebę i rzetelność jakich omawiam w (1) do (1c) z punktu #H1 na stronie o nazwie "2020zycie.htm", tyle że aby się NIE powtarzać, owo potwierdzanie trzema świadkami staram się umieszczać przy tylko jednym z powtórzeń omawiania powtarzanej informacji kluczowej, zaś czytelnik znajdzie je albo gdzieś w tym wpisie, na stronie o nazwie "2020zycie.htm", albo też w publikacjach wskazywanych w miejscu omawiania danej informacji oraz dodatkowo linkowanych ze strony o nazwie "skorowidz.htm" hasłem zawierającym ową informację kluczową.

 

 

#D2. Dlaczego prawdę tej pierwszej tezy "Teorii Życia z 2020 roku" jest w stanie postulować i wykazać jedynie badacz dogłębnie znający zarówno mechanikę (tj. znający cechy i działania hardware uformowanego z "nieożywionej materii") jak i informatykę - tj. znający cechy i działania programów zakodowanych w formie "miękkiej" informacji (w Biblii zwanej "słowo"):

 

Dlaczego o omawianym tutaj dowodzie na istnienie Boga obnoszonym ze sobą przez każdego bo stwierdzającym, że "skoro ja żyję, to samo jest już naukowo niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje", NIE możemy sobie poczytać ani w wyszukiwarkach internetowych (np. w Google) ani też w przelicznych książkach omawiających Boga a upowszechnianych przez dzisiejsze religie? Ja wierzę, że powodem zapewne jest nieznajomość nawet przez najsłynniejszych dzisiejszych ekspertów prostego faktu - zasygnalizowanie jakiego zawarłem w motto całej strony "2020zycie.htm" z początka jej "części #A", mianowicie że: "nadanie zdolności do samouczenia się (a tym samym zdolności do wypracowania samo-świadomości oraz do zainicjowania życia) tzw. twardym czyli wyłącznie hardwarowym (tj. uformowanym wyłącznie z nieożywionej materii) systemom odrutowanym na stałe, NIE jest możliwe". Wszakże odrutowane na stałe systemy hardwarowe są niezdolne do samo-modyfikowania się, a ponadto będąc pozbawione "miękkiego" software NIE są w stanie same wytworzyć zapisywalno-wymazywalnych pamięci o jakich wiemy, że są absolutnie niezbędne do działania dzisiejszych programowalnych "słowami" komputerów i wszelkich samo-uczących się systemów, oraz wiemy także iż istnieją one w "drobinach przeciw-materii" (tj. jakie to pamięci w "Drobinach Boga" są nośnikami informacji dla oprogramowania "dusz"). Aby więc takie "hardwarowe" systemy uformowane wyłącznie z nieożywionej materii mogły nabyć zdolność do "samouczenia się", stąd także do zrodzenia lub do kontynuowania życia, muszą one być dodatkowo zaopatrzone też w "miękkie" oprogramowanie uformowane wyłącznie z informacji (tj. z bibilijnych "słów") zapisanych na jakimś nośniku informacji - jakie jest już w stanie samo się modyfikować (tak jak wyjaśniam to w punkcie #C5 ze strony o nazwie "2020zycie.htm"). Czyli problem polega tu na tym, że grono osób mogących odkryć powyższy prosty fakt prowadzący do sformułowania tego dowodu obnoszonego ze sobą przez każdego bo stwierdzającego "skoro ja żyję, to samo jest już naukowo niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje", jest nadal bardzo małe. Potrzebny jest bowiem ktoś, kto zna dogłębnie aż dwie dyscypliny badawcze równocześnie - tj. zna np. mechanikę lub "inżynierię mechaniczną" - która może mu ujawnić najważniejsze cechy i zachowania "nieożywionej materii", oraz równocześnie zna także informatykę lub "nauki komputerowe" (np. zna tzw. "software engineering" czyli "inżynierię oprogramowania" oraz zasady działania samouczącego się oprogramowania) - która może mu ujawnić najważniejsze cechy i zachowania "miękkich" programów i systemów informatycznych, a ponadto kto ma też wrodzone inklinacje do wypatrywania i odnotowywania tego co umyka uwadze innych badaczy oraz ma odwagę otwartego ujawniania prawdy jaką w ten sposób odkrył. Tak zaś się składa iż zarówno wśród kapłanów, a także w gronie rzadkich obecnie osób jakie obiektywnie badają i poznają Boga, narazie bardzo rzadko, jeśli NIE wogóle, znajduje się ktoś, kto dogłębnie zna te dwie powyższe dyscypliny badawcze, a równie rzadko ich dzisiejsi badacze mają odwagę ryzykować swoją lukratywną pozycję i dochody dla prawdy potępianej przez "elitarny kartel" - w tym potępianej przez większość dzisiejszych decydentów i zatrudniodawców. (Odnotuj, że zapewne właśnie za moje promowanie niewygodnej dla niektórych prawdy, Państwowa Komisja Akredytacyjna (PKA) przy polskim Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNISW) odmówiła zatwierdzenia mnie na pozycję "Profesor Informatyki" jaką na bazie mojego dorobku badawczego, zajmowanych uprzednio pozycji profesorskich, merytu tematyki informatycznej jaką uprzednio wykładałem oraz doświadczenia zawodowego, zaoferowała mi jedna z polskich uczelni.) Tymczasem przez jakiś dziwny "zbieg okoliczności" i na przekór mojej determinacji poszukiwania i ujawniania prawdy bez względu na to jakie represje ściągała ona na moje barki, ja ciągle w swojej karierze badacza i zawodowego wykładowcy uczelnianego: aż na dwóch uniwersytetach świata byłem zatrudniony jako profesor inżynierii mechanicznej, na dwóch zaś innych uniwersytetach z dwóch odmiennych krajów świata - jako profesor informatyki, lub nauk komputerowych (a dokładniej jako profesor "inżynierii softwarowej"). Wykładałem tam też całą masę przedmiotów w obu tych dyscyplinach. Ponadto widać Bóg dał mi talent "dostrzegania tego co inni przeaczają" oraz odwagę aby ujawniać prawdę jaką ustaliłem. Nic więc dziwnego, że ten szokująco prosty dowód na istnienie Boga NIE umknął mojej uwagi kiedy począwszy od 1 stycznia 2021 roku podjąłem spisywanie wyklarowanej krótko wcześniej w moim umyśle "Teorii Życia z 2020 roku". Co najważniejsze, logiczną dedukcją potrafię też uzasadnić "dlaczego" prawdą jest stwierdzenie, że "bez istnienia Boga NIE istniałoby też życie". Uzasadnienie to spiszę poniżej w punkcie #D3 tego wpisu starając się używać łatwych do zrozumienia i niemal wszystkim znanych przykładów oraz porównań. Jestem też pewien, że gdybym miał wystarczająco dużo wolnego czasu aby odświeżyć swą pamięć dosyć trudnej do długoterminowego pamiętania szczegółowej wiedzy z dyscypliny "logika matematyczna" jaką wykładałem w czasach swej profesury na Uniwersytecie Ajou w Korei w 2007 roku, wówczas z pewnością byłbym w stanie opracować także naukowo niepodważalny formalny dowód potwierdzający iż "bez istnienia Boga NIE istniałoby też życie" (niestety, mi wolnego czasu zawsze chronicznie brakuje - stąd bierze się apel z punktu #D5 poniżej w tym wpisie #332).

 

 

#D3. Ewolucja życia w nieożywionej materii jest niemożliwością z łatwo poznawalnego dla mechaników-informatyków powodu iż z jedynie samej nieożywionej materii (tj. bez dodania do niej softwarowej "duszy") NIE daje się ani samo-uformować ani zamierzenie zbudować systemu zdolnego do "samouczenia się":

 

Zarówno "oficjalna nauka ateistyczna", jak i większość ludzi, uważają że wszystko co nas otacza, a także nasze ciało, jest uformowane z substancji zwanej "materia" - o której oficjalna nauka twierdzi iż jakoby ma cechować się niezmiennym zestawem cech i ma podlegać temu samemu zostawowi "praw natury". I tak wszyscy oni wierzą, że z owej niby cechującej się jednorodnością materii mają być uformowane np.: galaktyki, słońca, planety, oceany, atmosfera, pożywienie jakie zjadamy, a także ciała nasze i wszelkich innych istot żyjących. Jeśli jednak pozna się dokładnie wiedzę z aż kilku obecnych dyscyplin, w tym z mechaniki oraz z informatyki, wówczas się odkrywa, że istnieją aż dwa drastycznie odmienne rodzaje materii, tj.: "nieożywiona" i "ożywiona". Każda z nich jest też aż tak znacząco odmienna od tej drugiej, że zasługuje na nazywanie jej odmienną nazwą i uznawanie za zupełnie odmienną substancję rządzoną innymi prawami. Z materii "nieożywionej" uformowane jest tylko to co pozbawione jest życia - np. izotopy, węgiel, kości dinozaurów, ropa naftowa, skały, gleba, powietrze, wszelkie maszyny i budowle wykonane przez człowieka, itp. Natomiast z materii "ożywionej" uformowane jest wszystko co właśnie żyje. Jednak po śmierci ciała istot żyjących ponownie transformują się w materię nieożywioną - co potwierdza iż właśnie jest to "Drobina Boga" (czyli opisywany w Biblii "Przedwieczny" – który w praktyce stanowi liczbę mnogą dla "Drobiny Boga") jaka wzbogaca ciała o "samouczące się" programy "duszy", zaś ulatuje z ciał w chwili śmierci (czyli iż dzieje się dokładnie tak jak informuje nas Biblia zaś wyjaśnia (f) z punktu #H3 strony o nazwie "2020zycie.htm").

 

Oba też te rodzaje materii (tj. nieożywiona i ożywiona) zachowują się zupełnie odmiennie i wypełniają inne rodzaje praw zaprogramowanych dla nich przez Boga. Przykładowo, "materia nieożywiona" starzeje się zgodnie z upływem tzw. "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata" skrótowe opisy jakiego zawarłem m.in. we "wstępie" i punkcie #G4 ze swej strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm", zachowuje się zgodnie z definicjami "materii" upowszechnianymi przez starą "oficjalną naukę ateistyczną", zaś w analizach z puktu widzenia dyscypliny informatyki wykazuje ona wszelkie cechy "czystego hardware" jaki pozbawiony jest rządzącego jego zachowaniami "software", a stąd jeśli wykonane z nieożywionej materii obiekty urzeczywistniają jakiś "algorytm" (program) działania, wówczas ów algorytm (program) jest w nich "odrutowany na stałe" (tj. np. ów algorytm lub program sam NIE może modyfikować siebie samego).

 

Z kolei "materia ożywiona" starzeje się zgodnie z upływem tzw. "nawracalnego czasu softwarowego" jaki został sztucznie zaprogramowany przez Boga i stąd jaki umożliwia cofanie ludzi w czasie zaś zgodnie np. z wersetami 3:8 z bibilijnego "2 Listu św. Piotra Apostoła" oraz 90:4 z bibilijnej "Księgi Psalmów" upływa co najmniej 365 tysięcy razy wolniej od czasu w jakim starzeje się nieożywiona materia. Materia ożywiona NIE spełnia też definicji "materii" upowszechnianych przez starą "oficjalną naukę ateistyczną", ponieważ będąc ożywioną jest w stanie łamać praktycznie wszystkie tzw. "prawa natury" poodkrywane i spisane przez tę starą naukę. Przykładowo "prawa natury" są otwarcie łamane wyczynami ciał chińskich "kung-fu masters" z chińskiej szkoły "Shaolin" - jakie opisałem m.in. w punkcie #K2 swej strony "god_istnieje.htm". Wyraźnie łamały je też działania łotewskiego kamieniarza o nazwisku Edward Leedskalnin (1887/1/12 - 1951/12/7: patrz https://www.google.la/search?q=edward+leedskalnin ), który niemal gołymi rękami, sam, w pojedynkę, tajemniczo, nocami, zbudował na Florydzie w USA cały tzw. Coral Castle - czyli graniczący z cudem ogromny Koralowy Zamek (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=coral+castle ) - wyjaśnienie prawdopodobnej zasady budowania jakiego poprzez wykorzystanie oprogramowania przeciw-materii opisałem w (H) z punktu #J4.5 mojej strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm". Prawa natury łamie też syntezowanie wapna z miki przez organizmy kur z rejonu Bretanii - jaką to "zimną syntezę pierwiastku wapna" opisałem w (b) z podrozdziału J2.2.2 mojej nieco starszej monografii [1/3] gratisowo upowszechnianej przez stronę "tekst_1_3.htm". Kolejne stworzenia łamiące prawa natury to węże. Niektóre bowiem ich gatunki, przykładowo polski "zaskroniec" czy środkowo-amerykańska "anakonda", potrafią zdalnie hipnotyzować swoje ofiary - co w przypadku zaskrońca ja osobiście obserwowałem jako mały chłopiec i opisałem w punkcie #F2 swej strony o nazwie "stawczyk.htm". Z kolei moje analizy dostępnych mi informacji o polskim wężu "gniewosz" sugerują iż potrafi on zmieniać szybkość upływu czasu - po szczegóły patrz punkt #F3 na w/w stronie "stawczyk.htm". Niemal każdy z nas zapewnie też słyszał o zjawiskach telekinezy i psychokinezy wywoływanych przez ludzi - działanie których było mi nawet demonstrowane, jednak których istnieniu "oficjalna nauka ateistyczna" też zaprzecza z podobną zaciekłością jak NIE uznaje ona też istnienia relatywnie dobrze już zbadanej ludzkiej telepatii. Ponadto materia ożywiona w analizach dokonanych z punktu widzenia dyscypliny informatyki wykazuje wszelkie cechy "systemu hardwarowo-softwarowego" opisywanego w punkcie #C5 strony o nazwie "2020zycie.htm", czyli systemu jaki oprocz "ciała" z materii posiada też "duszę" o cechach "miękkiego software" złożonego ze "słów" i rządzącego zachowaniami tegoż ciała. Stąd jeśli wykonane z ożywionej materii ciała urzeczywistniają jakiś "algorytm" działania, wówczas ich program "samouczenia się" automatycznie aktualizuje w nich uprzednio zgromadzoną wiedzę (tj. np. ów program sam modyfikuje siebie samego).

 

Owo istnienie aż dwóch drastycznie odmiennych rodzajów materii (tj. nieożywionej i ożywionej), połączone z brakiem wiedzy na ten temat przez nawet największych dzisiejszych ekspertów, powoduje iż bezkrytycznie wmawiają innym, a często sami też w to wierzą, że ewolucja życia w obiektach lub urządzeniach uformowanych z nieożywionej materii jest możliwa. Prawdopodobnie też ignorancko myślący przeciwnicy wyników moich badań właśnie z powodu tego istnienia dwóch drastycznie odmiennych rodzajów materii nadal będą atakowali niniejsze wyjaśnienia celowo "przeaczając" fakt, że jeśli użyją jakiegokolwiek przykładu lub zjawiska działającego (występującego) w żywych istotach, wówczas "materia" o jakiej będą wyrażali się w swych atakach będzie już "ożywioną", czyli posiadającą "duszę" a stąd z punktu widzenia informatyki już zaopatrzoną w programy zdolne do samo-modyfikowania się. Dlatego jeśli cokolwiek dedukuje się na temat ewolucji życia w materii, wówczas szczególną uwagę trzeba przykładać iż rozważania prowadzi się dla nieożywionej materii - czyli dla takiej materii jaką jedynie uznaje i nadal definiuje stara "oficjalna nauka ateistyczna" oraz dla jakiej ja przygotowałem swoje poniższe uzasadnienia iż sama ona NIE jest zdolna do samo-modyfikowania programów swego działania (a stąd do wyewoluowania lub kontynuowania życia). Wszakże aby udowodnić iż ewolucja miała miejsce, materia w jakiej życie wówczas by powstało musiałaby być martwa i dopiero oczekująca ożywienia - a NIE ożywiona i stąd już posiadająca "miękkie" oprogramowanie chociaż istnienia owego oprogramowania stara "oficjalna nauka ateistyczna" ani jeszcze NIE uznała ani dotychczas NIE odkryła (tak samo jak ma się sprawa z kryjącym się w DNA oprogramowaniem sterującym przebiegiem naszej drogi życiowej przez "nawracalny czas softwarowy", istnienie jakiego potwierdzają w zakodowany sposob wersety Biblii zinterpretowane w punktach #B4, #B4.1 i #D5 do #D5.2, strony "immortality_pl.htm", jednak o jakim oficjalna nauka ateistyczna ani NIE ma, ani NIE chce mieć, przysłowiowego "zielonego pojęcia" na przekór iż o jego istnieniu strona "immortality_pl.htm" informuje począwszy od dnia 2008/11/9).

 

Jeśli więc z powyżej opisanego punktu widzenia dzisiejszej wiedzy z dyscyplin mechaniki i informatyki definiować czym jest dowolna znana ludzkości "istota żyjąca", wówczas się okazuje, że każda "istota żyjąca" o ciele z materii musi spełniać definicję "samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego". To zaś oznacza, że aby móc "żyć", każda istota żyjąca musi mieć zarówno hardwarowe "ciało" jakie jest tak "skonstruowane" aby wspierać gromadzenie wiedzy przez zawarte w sobie programy zdolne do samouczenia się, a także musi już mieć sformułowane ze "słów" softwarowe "programy" jakie są tak zaprojektowane iż posiadają nadaną sobie zdolność do "samouczenia się" czyli do modyfikowania i udoskonalania siebie samych (programy te przez religie nazywane są właśnie "dusza", zaś ja opisuję je w częściach #C, #D i #H strony "2020zycie.htm"). Ta niezbędność istnienia zarówno hardwarowego "ciała" jak i "duszy" zawierającej softwarowe programy "samouczenia się" (czyli modyfikujące i udoskonalające siebie same) pozostaje prawdą dla wszystkiego co żyje w naszym świecie materii, począwszy od nas ludzi - którzy uczą się całe życie począwszy od chwili złapania pierwszego oddechu a skończywszy na chwili śmierci, poprzez wszelkie zwierzęta i owady (być może czytelnik kiedykolwiek słyszał o istniejących w przeszłości tzw. "cyrkach pcheł" (patrz https://www.google.pl/search?q=cyrk+pche%C5%82+historia ) albo o "pchłołapach", o jednym z których wspominam w punkcie #D1 ze swej strony "cielcza.htm" - ich dawne istnienie dowodzi m.in. iż nawet owady też mają zdolność "uczenia się"), a skończywszy na trapiących świat w latach 2020 i 2021 żywych wirusach "covid-19" których zdolność "uczenia się" manifestuje się w umiejętności formowania coraz bardziej zakaźnych wariantów. Oczywiście, w praktyce w każdej istocie żyjącej uformowanej z "materii ożywionej" zarówno jej składowa hardwarowa, jak i jej składowa softwarowa, mogą być zaprojektowane na wiele odmiennych sposobów. To właśnie dlatego na Ziemi mamy taką różnorodność istot żyjących. Przykładowo, w składowej softwarowej owo jej modyfikowanie się i udoskonalanie siebie samej w wysoce zaawansowanych systemach samo-uczących się może być realizowane poprzez modyfikowanie kodu samouczących się programów. W bardziej zaś prymitywnych systemach - poprzez zmiany pamiętanych danych (w ludzkich programach - poprzez zmiany treści plików z danymi) w jakich gromadzona jest samowyuczona wiedza. Jednak końcowe "owoce" tego samomodyfikowania i samoudoskonalania zawsze będą takie same. Mianowicie w miarę jak samouczenie się będzie postępowało, wszystkie zachowania i reakcje całego takiego samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego będą coraz doskonalsze.

 

W tym miejscu warto nadmienić, że definiowanie przez omawianą tu "Teorię Życia z 2020 roku" każdej "istoty żyjącej" jako doskonale funkcjonującego "samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego" dostarcza dodatkowego materiału dowodowego na prawdę owej wzmiankowanej w drugiej tezie z punktu #A2 tej strony genialnej "Teorii Nadistot" opracowanej przez "Polaka, Adama Wiśniewskiego" (patrz https://www.bing.com/search?q=Adam+Wisniewski+Snerg+Teoria+Nadistot ), zaś szczegółowo omówionej w punkcie #I6 mojej strony "mozajski.htm" - gdzie ja dodatkowo poszerzyłem tę Teorię Nadistot wskazaniem pominiętego przez Wiśniewskiego istotnego wyjaśnienia iż "wiedza" jest właśnie tym, czym "posila się" (żywi) "Nadistota" jaka jest nadrzędna wobec ludzi. Prawda więc "Teorii Nadistot" wynika z powyższej definicji "istoty żyjącej" właśnie ponieważ "produktem" (lub jak stwierdza Biblia - "owocem") życia każdego "hardwarowo-softwarowego systemu samo-uczącego się" zawsze jest gromadzona przez niego "wiedza". Stąd poprzez "przysparzanie wiedzy" każda "istota żyjąca" spełnia podstawową powtarzalną zasadę owej genialnej "Teorii Nadistot" Adama Wiśniewskiego, mianowicie spełnia zasadę, że każda "istota żyjąca" generuje "pożywienie" (w przypadku ludzi generuje "wiedzę") dla swojej "Nadistoty" (w przypadku ludzi - dla Boga), tak jak staram się to też podkreślić i wyjaśnić w [I] z punktu #H2, oraz w "części #W" strony o nazwie "2020zycie.htm" - gdzie wyjaśniam także najważniejsze następstwa faktu iż ludzie zostali głównie stworzeni aby nieustająco "przysparzali wiedzę".

 

Istnieje jednak poważny problem z definiowaniem "istoty żyjącej" uformowanej z materii jako "samouczącego się systemu hardwarowo-softwarowego". Problem ten być może stworzy jeszcze jeden powód dla jakiego dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" dobrowolnie, czyli bez zostania do tego jakoś przymuszoną, NIE upowszechni powyżej podanej krótkiej definicji "istoty żyjącej". Okazuje się bowiem, że naukowcy z obu tych dyscyplin mechaniki i informatyki albo cały ten czas "przeaczali", albo też celowo obecnie to ukrywają, że żadnemu obiektowi ani urządzeniu uformowanemu wyłącznie z materii zdefiniowanej tak jak obecnie definiuje ją "oficjalna nauka ateistyczna" NIE jest możliwe nadanie zdolności do "samouczenia się". (Odnotuj, że "oficjalna nauka ateistyczna" definiuje "materię" jako rzekomo jedyną i wyłączną substancję wypełniającą cały wszechświat, a stąd jakoby NIE stworzoną w sposób opisany w punkcie #I2 strony "pajak_jan.htm" z wirów innej pierwotnie istniejącej substancji w Biblii nazywanej "Przedwieczny" zaś w moich publikacjach opisywanej pod nazwami: "drobiny przeciw-materii" dla czasów poprzedzających samo-wyewoluowanie się w nich programów Boga, oraz "Drobiny Boga" dla czasów jakie nastały już po samo-wyewoluowaniu się programów Boga.) To zaś praktycznie oznacza, że żadnemu tworowi zamierzonemu do przetransformowania go w "istotę żyjącą" uformowaną z "nieożywionej materii", NIE jest możliwe nadanie zdolności do wyewoluowania w sobie "życia". Innymi słowy, dzisiejsi mechanicy oraz informatycy albo przeaczają, albo też ukrywają przed resztą świata informację krzycząco ujawnianą przez ich dyscypliny, mianowicie że proces "naturalnej ewolucji" zdefiniowany tak jak defniuje ją dzisiejsza "oficjalna nauka atistyczna", jest niemożliwością.

 

Poznanie tej niemożliwości "naturalnej ewolucji" jest więc następstwem prawdy pierwszej i najważniejszej tezy opisywanej w #A2 na niniejszej stronie o "Teorii Życia z 2020 roku". Aby więc NIE być tu gołosłownym co do prawdy owej tezy, w niniejszym punkcie #D3 tego wpisu na prostym przykładzie wyjaśnię poniżej "dlaczego" ciała lub maszyny uformowane wyłącznie z nieożywionej materii i NIE posiadające w sobie żadnego software (tj. NIE posiadające żadnej "duszy") same czyli bez udziału Boga NIE są w stanie nabyć zdolności do "samouczenia się" a stąd i zdolności do zainicjowania życia. Potem w następnym punkcie #D4 tego wpisu omówię także najważniejsze konsekwencje wnikające z tego faktu - np. konsekwencję iż "gdyby NIE istniał Bóg, NIE istniałoby również życie". Razem zaś z pozostałymi opisami z mojej strony "2020zycie.htm", szczególnie z jej częściami #H oraz #C, niniejszy punkt #D3 tego wpisu #332 uzasadnia więc absolutną prawdę konkluzji części #A i #D strony "2020zycie.htm", mianowicie konkluzji iż każdy z nas ludzi nosi w sobie samym swój osobisty i absolutnie pewny dowód na istnienie Boga, ponieważ w sytuacji iż prawdą jest stwierdzenie, że "gdyby NIE istniał Bóg, NIE istniałoby również życie", prawdą musi być również stwierdzenie, że "skoro ja żyję, to samo jest już niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje".

 

W punkcie #C5 ze strony o nazwie "2020zycie.htm" opisałem istniejące przez nieskończoną długość czasu "warunki początkowe" z rozmiarowo nieskończonego przeciw-świata, które doprowadziły do samo-wyewoluowania się w pierwszych dwóch "drobinach przeciw-materii" poprawnie działającego oprogramowania "samouczenia się" oraz "zarodków samoświadomości" - co doprowadziło do pojawienia się i upowszechnienia "życia". Niestety, "warunki początkowe" jakie istniałyby w hipotetycznym "świecie nieożywionej materii" w jakim my żylibyśmy gdyby Bóg NIE istniał, a stąd gdyby nasz "świat materii" był pozbawiony dostępu do "samouczącego się oprogramowania", byłyby wręcz odwrotne niż owe "warunki początkowe" przez już około połowy wieczności panujące w przeciw-świecie. Ta zaś pełna odwrotność warunków początkowych w obu tych światach oznacza, iż na przekór możności samo-powstania życia w przeciw-świecie, samo-powstanie życia w naszym świecie materii jest absolutnie niemożliwe - wbrew temu co ignorancko twierdzi instytucja naszej starej "oficjalnej nauki ateistycznej".

 

Wybadajmy więc "czy" oraz "dlaczego" dowolne systemy czysto "hardwarowe", tj. takie w jakich wszystko co się dzieje wynika wyłącznie z działania maszyn lub obiektów realizujących programy trwale odrutowane w nieożywionej materii (czyli z działania maszyn lub obiektów jakie NIE mają dostępu do "miękkich" programów "samo-modyfikujących się" bo uformowanych z informacji lub "słów" zapisywanych na jakimś nośniku informacji) NIE są w stanie stać się systemami "samouczącymi się", czyli NIE są w stanie stworzyć "hardwarowego" odpowiednika dla "duszy" a w ten sposób prowadzić do powstania "życia". Aby dokonać takiego wybadania 'załóżmy istnienie czysto hipotetycznego "świata nieożywionej materii" w jakim NIE istnieje Bóg ani NIE istnieją żadne "miękkie" programy uformowane z "miekkiej" (pozwalającej na "samo-modyfikowanie się") informacji zapisywanej na jakimś nośniku informacji'. Innymi słowy, załóżmy istnienie "stanu początkowego" hipotetycznego świata złożonego wyłącznie z nieożywionej materii - o którym nasza "oficjalna nauka ateistyczna" twierdzi iż światem takim był nasz świat w chwili poprzedzającej wyewoluowanie się w nim pierwszego życia. Z czasów kiedy jeszcze wykładałem na uczelniach, wiem iż najłatwiej wytłumaczyć to na zrozumiałych dla każdego przykładach mechanicznych maszyn. Stąd "co", "jak" i "dlaczego" w takim świecie by się działo, będę starał się wytłumaczyć na wszystkim znanych mechanicznych maszynach, aczkolwiek wnioski jakie wynikną z tych moich rozważań, pozostają ważne dla wszelkich trwale odrutowanych systemów (tylko jakie daje się zbudować wyłącznie z nieożywionej materii), jakie NIE miałyby dostępu do sterującego nimi w jakikolwiek sposób "miękkiego" oprogramowania informatycznego zapisanego na jakimś nośniku informacji.

 

W takim wyłącznie "hardwarowym" systemie jak ten zdefiniowany powyżej, daje się wprawdzie wytworzyć lub wyróżnić elementy zdolne wypełniać określony rodzaj funkcji niezbędnych także dla zadziałania dowolnych programów. Przykładowo, mechaniczna tzw. "krzywka" jaką daje się znaleźć np. w większości dzisiejszych samochodów, jest odpowiednikiem "podprogramu" - bowiem jest ona w stanie spowodować określoną sekwencję działań. Z kolei np. "wał korbowy" z wielocylindrowych silników spalinowych (tych napędzanych "brudnymi paliwami" jakich "urządzenia czystej darmowej energii" będą w stanie się pozbyć) jest odpowiednikiem "selekcji" (tj. rozkazów "if" z języków programowania) - bowiem pozwala on na wybór jakie działania mają być realizowane w jakiej kolejności. Chociaż więc ogromnie trudno sobie wyobrazić, jak tak skomplikowane elementy mogłyby powstać w naszym hipotetycznym świecie przez zupełny przypadek, a na dodatek same następnie mogły poskładać się w jakąś logicznie działającą maszynę np. o kształcie "robota" jaki przez inny przypadek umie już chodzić (np. po równinie), ma zmysły - stąd np. widzi co wokół niego się dzieje, oraz ma dostęp do źródła energii jakie napędza jego działanie, załóżmy iż taki "robot" jakoś w przeciągu trylionów lat sam zdołał przypadkowo powstać. Idzie więc on po swoim hipotetycznym świecie z nieożywionej materii i nagle napotyka np. na zbocze góry. Aby jednak wejść na ową górę, musi się nauczyć nowego rodzaju chodzenia po zboczu góry. Jednak narazie wie tylko jak chodzić np. po równinie. Aby więc nauczyć się czegoś nowego musi jednak zmodyfikować odrutowany w nim na stałe "program chodzenia". Takie zaś odrutowanie wymagałoby aby albo niektóre jego elementy zostały wymienione na inne, albo aby rozpadł się na swe elementarne części poczym poskładał się od nowa przez następną porcję trylionów lat. Niestety, żadna z tych możliwości praktycznie NIE jest realizowalna bez udziału jakiejś "nadrzędnej inteligencji" jaka nadzorowałaby i realizowałaby jej zaistnienie (tj. bez Boga, albo bez już żywego i logicznie myślącego człowieka). Nawet jednak pomijając pytanie jak taki "robot" byłby w stanie sam się poskładać dla swych pierwszej i drugiej umiejętności, ciągle ów "robot" powstały wyłącznie z "nieożywionej materii" NIE byłby zdolny do dalszego "samouczenia się" - ponieważ NIE byłby w stanie sam modyfikować programu swego działania. Zaś bez samo-wygenerowania w sobie zdolności do "samouczenia się" żadne samo-powstałe hardware uformowane wyłącznie z nieożywionej materii, NIE jest zdolne do zainicjowania "życia" w owej materii. Proszę tutaj też odnotować, że jeśli zamiast najprostrzego do wyjaśnienia czytelnikowi powyższego "robota" rozważy się jakikolwiek inny obiekt uformowany z nieożywionej materii, np. rozważy się "komórkę" podobną do komórek jakie podtrzymują życie w istotach żywych - działanie nawet najprostrzych z których jest niewypowiedzianie bardziej skomplikowane niż działanie nawet najdoskonalszego obecnego robota zbudowanego przez ludzi, wówczas też się okazuje, że zaczynając ich powstawanie od jeszcze nieożywionej materii, także absolutnie NIE jest możliwym nabycie przez taką komórkę zdolności do "samouczenia się", a stąd i do działania oraz do zainicjowania życia.

 

Oczywiście, brak wymaganej nadrzędnej inteligencji realizującej absolutnie niezbędne dla "samouczenia się" zmiany odrutowanych na stałe programów sterujących działaniem takich materialnych urządzeń jakie wymagałyby nabycia zdolności do "samouczenia się" jest tylko jedną z całego szeregu najróżniejszych powodów, jakie praktycznie uniemożliwiałyby powstanie czysto "hardwarowych" maszyn jakie "same by się uczyły", a stąd potencjalnie byłyby zdolne do zainicjowania życia. Inne powody obejmują np. niemożność przypadkowego powstania i poskładania się elementów takich maszyn, brak dostępu do energii jaka napędzała by ich działanie, zbyt krótkie istnienie naszego świata materii jakie uniemożliwia poskładanie się "samouczących się maszyn", a co najważniejsze brak też możliwości aby samoczynnie, czyli bez udziału oprogramowania i budulca posiadanego przez Boga, powstał taki hipotetyczny świat złożony wyłącznie z nieożywionej materii.

 

Mam nadzieję, że nawet mniej obeznani z działaniem maszyn i programów czytelnicy zrozumieją naukową niepodważalność (nieobalajność) wagi argumentów jakie przedstawiłem powyżej. Zrozumienie bowiem tych argumentów naukowo niepodważalnie wykazuje, że jest absolutnym absurdem to co stara "oficjalna nauka ateistyczna" nam wmawia, mianowicie iż wyłącznie hardwarowe (a stąd zawsze odrutowane na stałe) systemy z nieożywionej materii są w stanie stać się "samouczącymi się", czyli wyewoluować "życie". Jednocześnie nasze poznanie tego faktu wykazuje nam też prawdę stwierdzeń zawartych w "części #A" strony o nazwie "2020zycie.htm", mianowicie że "bez istnienia Boga NIE istniałoby też życie w naszym 'świecie materii' " - co z kolei potwierdza też prawdę osobistego dowodu na istnienie Boga u każdej osoby i istoty, gwarantującego każdemu z nas iż "skoro ja żyję, to samo jest już naukowo niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje".

 

 

#D4. Jakie są następstwa wykazania iż pierwsza teza omawianej tu "Teorii Życia z 2020 roku" wyraża sobą niepodważalną prawdę:

 

Czytelnik być może zadaje sobie pytanie: po co narażać się z promowaniem czy nawet tylko rozważaniem w dzisiejszych czasach tak niepopularnej prawdy jak ta zawarta w opisywanych w tym wpisie #332 faktach i ustaleniach, jeśli i tak NIE zmieni to stanowiska instytucji starej "oficjalnej nauki ateistycznej"? Znaczy, po co nawet próbować naprawiać nasz naukowo zrujnowany świat, skoro "oficjalna nauka ateistyczna" i tak albo zignoruje to co tutaj ujawnione, albo zablokuje tego upowszechnianie, albo też szybko temu zaprzeczy jakimiś swoimi kłamliwymi wywodami lub przykładami, które zamiast omawiać zdarzenia w ciągle "nieożywionej materii", będą używały zwodniczych przykładów wywodzących się z już "ożywionej materii" lub będą referowały do jakiejkolwiek żywej istoty jaka żyje ponieważ Bóg już "wtchnął" w nią "duszę", a stąd jest ona w stanie dokonywać "samouczenia się" poprzez modyfikowanie zawartego w niej "software" sterującego jej życiem? Odpowiedź jest prosta - ponieważ niniejsza prawda wskazuje następne kłamstwo i poważne przeoczenie lub celowe zignorowanie już istniejącej i od dawna dostępnej wiedzy, jakie dodatkowo kompromituje ową niefortunnie dla ludzkości działającą na zasadach monopolu "oficjalną naukę ateistyczną". Tym samym prawda ta przybliża dzień kiedy ludzie zaczną być aż tak zdeterminowani wypaczeniami i upadkiem powodowanym przez ową monopolistyczną instytucję starej nauki, że w końcu powołają do życia pierwsze uczelnie wdrażające bazującą na prawdzie nową "naukę totaliztyczną", cele, fundamenty naukowe i ogromnie pilną potrzebę oficjalnego ustanowienia jakiej opisują opracowania totalizmu - np. patrz "część #C" strony "telekinetyka.htm". Po zaś powstaniu uczelni działających zgodnie z kanonami tej nowej "nauki totaliztycznej", ludzkość w końcu zacznie podnosić się z dotychczasowego upadku, zaś wyciszana dotychczas prawda zwolna zacznie zwyciężać.

 

Pamiętać wszakże trzeba, że moja tak zawzięcie blokowana i starannie w internecie ukrywana Teoria Wszystkiego z 1985 roku (zwana także "Koncept Dipolarnej Grawitacji" - patrz strona "dipolar_gravity_pl.htm") do chwili obecnej umożliwiła wypracowanie {1} już aż całego szeregu odkryć naukowych i wynalazków, które w innych czasach i sytuacji byłyby uważane za przełomowe i zmieniłyby kurs jakim podąża cała ludzkość, czyli które gdyby były przysłowiowymi "źdźbłami" wówczas do dzisiaj powinny "ugiąć grzbiet nawet najbardziej upartego wielbłąda". I tak jedną z grup takich odkryć i wynalazków wynikających z mojej Teorii Wszystkiego wniosło {2} poszerzenie "Tablicy Cykliczności dla Napędów Ziemskich" (patrz https://www.google.pl/search?q=tablica+cykliczno%C5%9Bci+nap%C4%99d%C3%B3w ) aż o dalsze przyszłe ery techniczne opisywane w punktach #J4.4 do #J4.6 ze strony o nazwie "propulsion_pl.htm", zaś zilustrowane poniżej w "Tab. #D4". To zaś poszerzenie opisanej w niej liczby er technicznych ujawnia ogromną liczbę (trudnych nawet do wyobrażenia sobie przez dzisiejszych naukowców) przyszłościowych urządzeń technicznych jakie uczynią ludzkość nieopisanie zaawansowaną i potężną - na przekór iż stara "oficjalna nauka ateistyczna" już obecnie postępuje tak jakby cała wiedza została już przebadana i odkryta. Inną grupę takich odkryć wniosła {3} sama Teoria Wszystkiego z 1985 roku, jaka otworzyła dla ludzkości wgląd do zupełnie odmiennego wszechświata niż wszechświat definiowany przez oficjalną naukę ateistyczną. Ten odmienny wszechświat jest rządzony dipolarną grawitacją (a nie monopolarną grawitacją jaką nadal kłamliwie wmawia nam oficjalna nauka ateistyczna), rozciąga się on w nieskończoność w co najmniej czterech wymiarach liniowych i stąd ani się NIE rozszerza ani NIE kurczy (tak jak opisuje to punkt #D4 na stronie o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm"), istnieje od nieskończenie długiego czasu, nasz świat materii jest w nim sztucznie stworzonym przez Boga z inteligentnej substancji istniejącej w innym świecie zwanym "przeciw-świat" (w jakim żyje Bóg), wszystkie istoty żywe stworzył w nim Bóg, każda istota żywa o ciele z materii otrzymała w nim życie dzięki wtchnięciu w nią "Drobiny Boga" zawierającej "duszę", zaś życie tych materialnych istot żywych upływa w stworzonym przez Boga "nawracalnym czasie softwarowym" jaki umożliwi ludziom podróżowanie przez czas. Owe więc liczne prawdy o wszechświecie ustalone dzięki uznaniu mojej Dipolarnej Grawitacji w niemal wszystkim stwierdzają dokładną odwrotność tego co kłamliwie wmawia nam "oficjalna nauka ateistyczna" z pomocą swych definitywnie błędnych "teorii wielkiego bangu", "teorii naturalnej ewolucji", czy "teorii względności". Wiemy zaś, że zawsze kiedy dwa stwierdzenia wmawiają nam swoje odwrotności, jedno z nich jest zwykłym kłamstwem. Jeszcze inne moje odkrycia i wynalazki prostujące dotychczasowe kłamstwa "oficjalnej nauki ateistycznej" obejmują, między innymi: {4} samo-wyewoluowanie się życia w przeciw-świecie, a NIE w naszym "świecie materii" - co opisuję szczegółowiej w punktach #C5 i #H3 na stronie o nazwie "2020zycie.htm", zaś co klarownie wykazuje absurdalność wmawianej nam przez tę naukę "teorii naturalnej ewolucji" umiejscawiającej powstanie życia w nieożywionej materii; {5} możliwość zbudowania silników i pędników "perpetuum mobile" oraz "generatorów czystej darmowej energii" już potwierdzoną istniejącymi ich prototypami opisanymi np. w punkcie #B3 z mojej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm", jednak o których do dzisiaj oficjalna nauka twierdzi iż jakoby NIE dadzą się zbudować ponieważ niby łamią one rzekome "prawa termodynamiki", zaś jakich wdrożenie do seryjnej produkcji nadal usilnie blokuje owych pięć instytucji "elitarnego kartelu", który utrzymuje ludzkość w ciemnocie, w zniewoleniu, oraz w podporządkowaniu mocy pieniędzy, zaś który opisuję m.in. w punkcie #J2.5 strony "smart_tv.htm"; czy np. obejmują {6} potwierdzaną treścią Biblii zasadę działania najprostrzych "wehikułów czasu" opisaną w punktach #B4, #B4.1 i #D5 do #D5.2, strony "immortality_pl.htm" jaka ujawnia niedorzeczność stwierdzeń "teorii względności" z jej powypaczaną ideą działania czasu - nadal wyznawaną i wmawianą ludziom jako poprawna przez "oficjalną naukę ateistyczną". Oczywiście, podobnych do powyższych {1} do {6} moich przełomowych odkryć i wynalazków jest już tak ogromna liczba, że wystarczyłaby ona na opracowanie niemal wszystkich przedmiotów początkowo wymagających wykładania na typowej uczelni technicznej (czytelnik może poznać chociaż najważniejsze z nich np. z punktu #I2 strony "pajak_jan.htm" lub poprzez przeglądnięcie prowadzących do nich linków ze strony "skorowidz.htm").

 

Poznanie i uznanie merytu zaprezentowanych tu dedukcji może być też źrodłem bardzo istotnego dla każdego czytelnika osobistego i łatwego do zrozumienia dowodu na istnienie Boga. Wszakże mój niepodważalny dowód formalny na istnienie Boga, jaki zaprezentowałem w punkcie #G2 strony "god_proof_pl.htm" nie dla każdego jest zrozumiałym, NIE każdy też dysponuje wiedzą jaka umożliwia jego uznanie. Ponadto toki wywodów z formalnych dowodów naukowych zwykle są bardzo trudne do pamiętania, bowiem ich wywody wyglądają na zawiłe, zaś możność ich powtórzenia komuś rzadko się nadarza. Jednak inaczej ma się sprawa z dowodem osobistym jaki omawiam w niniejszym wpisie #332. Jest on wszakże prosty, zaś każdy z nas zawsze nosi go ze sobą. Dowód ten bowiem stwierdza: "skoro ja żyję, to samo jest już niepodważalnym dowodem iż Bóg istnieje". Dowód ten faktyczne istnienie Boga też potwierdza więc niepodważalnie - czyli dostarcza nam pewności w najważniejszej dla każdego z nas sprawie. Dlatego moim zdaniem naprawdę warto było poznać niniejszy wpis #332, poczym pamiętać ów dowód i wdrażać w swym życiu wszystko do czego on nas zobowiązuje w każdej chwili pozostałej części naszego życia.

 

 

http://pajak.org.nz/cr/tab_cyklicz_nap_6er.jpg

Tab. #D4: Oto "Tablica Cykliczności w Rozwoju Ziemskich Urządzeń Napędowych" z sześcioma już kolejnymi "erami technicznymi" (kliknij na ilustrację tej tablicy aby móc oglądnąć ją w powiększeniu). Copyrights © 2018 by dr inż. Jan Pająk. Opisy zasad działania urządzeń napędowych składających się na ową tablicę (w tym także tych jakie zbudowane zostaną w dalekiej przyszłości) zawierają punkty #J4.1 do #J4.6 z mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm" - gdzie również oryginalnie publikowana jest ona jako "Tab. #J4ab". Powyżej pokazana ilustracja tej tablicy została graficznie udoskonalona przez mojego przyjaciela, Pana Dominika Myrcik, wspólnie z którym przygotowaliśmy również półgodzinny film upowszechniany gratisowo w YouTube pod tytułem "Napędy Przyszłości", a dostępny pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI . Film ten ilustruje działanie wszystkich najważniejszych napędów przyszłości pozestawianych w tej tablicy. To właśnie dzięki talentowi graficznemu Pana Dominika Myrcik komputerowa grafika powyższej tablicy uzyskała tak spektakularny wygląd.

 

 

Warto tutaj dodać, że w YouTube można oglądnąć także krótkie (bo trwające tylko od 17 do 32 sekund) bezdźwiękowe wycinki z wyżej wymienionego filmu "Napędy Przyszłości" jaki przygotowaliśmy razem z graficznie wysoce utalentowanym oraz doskonale władającym systemami grafiki komputerowej moim przyjacielem, Panem Dominikiem Myrcik. Wycinki te ilustrują najistotniejsze, a jednocześnie najmniej ludziom znane, przykłady urządzeń napędowych przyszłej ludzkości jakich zbudowanie przewiduje moja powyższa Tablica Cykliczności dla Napędów. Do przykładów tych wycinków filmowych należą, między innymi: 26-sekundowy film o tytule "Alien Planet 4K" (upowszechniany pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA ) - jaki ilustruje loty i działanie na obcej planecie gwiazdolotu "Magnokraft" mojego wynalazku (patrz strona "magnocraft_pl.htm"); 17-sekundowy film o tytule "Wall 4K" (upowszechniany pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E ) - jaki ilustruje jak wyglądało wznoszenie "Inkaskich Murów" (do dziś istniejących w Peru) poprzez programowanie przeciw-materii (patrz też #J4.5 strony "propulsion_pl.htm"); czy 32-sekundowy film o tytule "Bhaskara 4K" (upowszechniany pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=pqWhHmlsQ7g ) - jaki ilustruje przybliżony wygląd i kształt (dokładnego wyglądu i kształtu bowiem nadal narazie NIE znamy) pierwszego w świecie działającego urządzenia "perpetuum mobile" zbudowanego w 1150 roku w Indiach przez matematyka Bhaskara Drugiego, stąd nazywanego "Koło Bhaskara". Wymogi zadziałania Koła Bhaskara omawiam w punkcie #B3 swej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm". Adresy i linki do około 30 gratisowych filmów z YouTube z moim udziałem, w tym do tych jakie opracowaliśmy wspólnie z Panem Dominikiem Myrcik, czytelnik znajdzie na moich stronach internetowych o nazwach "djp.htm" oraz "portfolio_pl.htm".

 

 

#D5. Wyzwanie dla młodych naukowców: skończ z wiodącym do upadku ludzkości zaprzeczaniem prawdzie tylko ponieważ prawda jest komuś niewygodna, a spróbuj czy potrafisz formalnie udowodnić prawdę tezy "bez istnienia Boga NIE istniałoby też życie", zamiast jak to czynią inni naukowcy obciążać swą duszę śmiertelnym grzechem wmawiania ludzkości kłamstwa zaprzeczającego istnieniu Boga - tj. że jakoby życie powstało dzięki "naturalnej ewolucji" mającej miejsce w "świecie nieożywionej materii":

 

Gdybym nadal pamiętał swe wykłady z logiki matematycznej z 2007 roku na uniwersytecie Ajou w Korei, wówczas już udowodniłbym też formalnie omawiną tu pierwszą tezę "Teorii Życia z 2020 roku". Jednak obecne przypominanie sobie wiedzy z tej raczej trudnej do długoterminowego pamiętania dyscypliny "zjadłoby mi" zbyt wiele cennego czasu jaki dla mnie niestety jest już deficytowym luksusem. Dlatego niniejszym rzucam wyzwanie młodym naukowcom - wykaż się iż potrafisz być obiektywny, twórczy i aktywnie popierający prawdę: udowodnij formalnie prawdę omawianej tu tezy! Wszakże na stronie o nazwie "2020zycie.htm" ja już podpowiedziałem ci to co najważniejszego powinieneś wiedzieć dla podjęcia przeprowadzania takiego formalnego dowodu, mianowicie że: czysto hardwarowym obiektom lub maszynom uformowanym wyłącznie z nieożywionej materii o cechach defniowanych przez dzisiejszą oficjalną naukę ateistyczną (tj. obiektom lub maszynom uprzednio NIE zaopatrzonym w żadne "miękkie" programy lub "dusze" zapisane "słowami" na jakimś nośniku informacji, ani NIE zawierające w sobie opisanych tu "Drobin Boga") jest niemożliwe nadanie zdolności do "samouczenia się" ponieważ zdolność ta wymagałaby aby nieustająco modyfikować odrutowany w nich na stałe program sterujący ich działaniem; bez zaś nadania im tej zdolności do "samouczenia się" powstanie i kontynuowanie życia jest niemożliwe.

 

Copyrights © 2021 by dr inż. Jan Pająk

 

* * *

 

Powyższy wpis #332 ujawniający, że każdy nosi ze sobą swój osobisty dowód na istnienie Boga, stanowi adaptację treści "części #D" (tj. punktów #D1 do #D5) ze strony internetowej o nazwie "2020zycie.htm" (aktualizacja datowana 5 marca 2021 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami: 

http://www.geocities.ws/immortality/2020zycie.htm

http://magnokraft.ihostfull.com/2020zycie.htm

http://gravity.ezyro.com/2020zycie.htm

http://nirwana.hstn.me/2020zycie.htm

http://drobina.rf.gd/2020zycie.htm

http://pajak.org.nz/2020zycie.htm

Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj wyników moich badań, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.

 

Niech totalizm zapanuje,

Dr inż. Jan Pająk