lut 01 2021

#331_2: Dowody na "wtchnięcie"...


(Kontynuacja poprzedniej części tego wpisu #331)

 

 #331_2: Dowody na "wtchnięcie" duszy w chwili przerwania pępowiny (część 2)

 

 

[V] Nauczenie się jak odróżniać to co działa w kierunku udoskonalania i wzrostu, od tego co powoduje degenerację i upadek. Drobiny Boga operujące wyłącznie w przeciw-świecie o ograniczonej rozpiętości doznań, NIE bardzo miały możność zrozumienia, że wszystko może ukształtować się lub zostać ukształtowane albo na sposób powodujący udoskonalanie i wzrost (rozważ "wynalazczość", np. opisaną w #G1 do #G10 z mojej strony "eco_cars_pl.htm"), albo też na sposób powodujący degenerację i upadek (rozważ "korupcję", np. opisaną w #E1 do #E5 strony "pajak_dla_prezydentury_2020.htm"). To dlatego wiemy już z Biblii iż osobowość jaką nabył Lucyfer oraz jego Upadli Aniołowie, należą do kategorii powodującej degenerację i upadek (po szczegóły patrz (i) w punkcie #H3 poniżej tym wpisie). Dopiero przeniesienie życia do naszego świata fizycznego pozwala na relatywnie szybkie przeprowadzanie eksperymentów jakie uczą wszystkich bardzo istotnej umiejętności tego odróżniania.

 

[VI] Uczenie się grupowego życia w zgodności z opracowanymi przez Boga zasadami przysparzania wiedzy i podnoszenia poziomu doskonałości. Życie było i będzie odpowiedzialnym zjawiskiem grupowym. Jednak w jego formie realizowanej w przeciw-świecie przez Drobiny Boga jest ono prowadzone na zasadzie istnienia nadrzędnego programu w 12 pamięci tych drobin, jaki odpowiedzialnie zarządza ich współżyciem grupowym. Dlatego nasz świat fizyczny umożliwia eksperymentowanie nad nauczeniem się odpowiedzialnego życia grupowego w aż całym szeregu odmiennie zorganizowanych intelektów grupowych - w tym życia grupowego w pełnej zgodności ze sobą przez wysoce niedoskonałych ludzi posiadających pełnię "wolnej woli".

 

[VII] Przyspieszenie (osiągane dzięki przenoszeniu życia do świata fizycznego) procesu gromadzenia wiedzy i doświadczeń jakie umożliwią mieszkańcom naszej części nieskończonego rozmiarowo wszechświata nabycie umiejętności neutralizujących wobec nas zagrożenie jakie mogłoby stworzyć samo-wyewoluowanie się w pobliżu jakiejś wrogiej i agresywnej wobec nas nadrzędnej istoty. Wszakże nawet nieśmiertelne obecnie Drobiny Boga taka nadrzędna wroga istota mogłaby uśmiercać i przeprogramowywać w składową samej siebie - np. poprzez przeprogramowanie lub wydeletowanie ich zarodków samoświadomości. Temat tego zagrożenia i potrzeby przygotowania się do niego omawiam w punkcie #B1.1 swej strony "antichrist_pl.htm" - gdzie przytaczam też świadków (tj. wersety Biblii i empiryczny materiał dowodowy) jacy to poświadczają. Np. w Biblii potwierdzenie konieczności przygotowania się do tej niebezpiecznej dla nas ewentualności umiejętnie zakodowane zostało w wersetach informujących "... jestem Bogiem zazdrosnym ..." - np. patrz werset 20:5 z biblijnej "Księgi Wyjścia".

 

Ponieważ zaś cała wiedza gromadzona w pamięciach Drobin Boga może pozostawać w nich na zawsze, stworzenie świata fizycznego i umożliwienie tym niezliczonym Drobinom Boga przyspieszanie gromadzenia w nim doświadczeń i wiedzy, praktycznie nieustająco udoskonala i powoduje ewoluowanie całego inteligentnego wszechświata - w czym praktycznie każdy z nas też dokłada swój udział.

 

 

 

#H3. Które konkretnie wersety Biblii oraz jaki konkretny empiryczny materiał dowodowy potwierdzają prawdę układających się w "Teorię Życia z 2020 roku" poszczególnych cech "Drobin Boga" i innych składowych tej teorii wyszczególnionych w (A) do (J) z punktu #H2 powyżej, zaś w przypadku tymczasowego braku dostępu do danych o tych konkretnych wersetach Biblii lub o konkretnym empirycznym materiale dowodowym, wówczas jakie przesłanki logiczne znane autorowi już obecnie implikują tę prawdę:

 

Ponieważ owych wydedukowanych moją "Teorią Życia z 2020 roku" cech Drobin Boga oczekujących potwierdzenia jest dosyć sporo, każda zaś z nich wymaga udokomentowania co najmniej jednego potwierdzającego ją wersetu Biblii oraz też co najmniej jednego przykładu potwierdzającego ją empirycznego materiału dowodowego, poniżej potwierdzenia tych cech zestawię jako oznaczone małymi literami odpowiadającymi dużym literom oznaczającym je w punkcie #H2 powyżej. Oto owe wydedukowane cechy i ich potwierdzenia przez wymaganych "świadków" - potrzebę jakich wyjaśniłem w (1a) do (1c) z punktu #H1 powyżej:

 

(a) Poznanie natury i działania Boga jako tzw. "intelektu grupowego" - tj. intelektu, który faktycznie NIE jest jedną istotą, a całą grupą odmiennych istot zarządzanych jednym nadrzędnym programem Boga żyjącym w ich najwyższym (dwunastym) mózgu i pamięci. W chrześcijaństwie owa grupowa natura Boga jest podkreślana Biblią aż na szereg sposobów, np. współistnieniem i współdecydowaniem całej Świętej Trójcy: tj. Ducha Świętego, Boga Ojca i Syna Boga. Na najróżniejsze sposoby ujawniana jest ona też przez wszystkie główne religie świata. Przykładowo sporo z tych religii uznaje wielu bogów równocześnie - zaś ich liczni bogowie w praktyce demonstrują cechy jakie są "ucieleśnieniami" indywidualnych Drobin Boga demonstrującymi cechy podobne do tych u chrześcijańskich "Aniołów" opisywanych w (g) z niniejszego punktu #H3. Inne religie uznają jednego nadrzędnego Boga, tak jak miało to miejsce z nadrzędnym Bogiem "Io" w przed-chrześcijańskiej religii NZ Maorysów, przy równoczesnym istnieniu całego szeregu podrzędnych bogów, cechy jakich też są odpowiednikami biblijnego pojęcia "Aniołów". W obu tych przypadkach religie te wykazują więc naturę i działanie Boga zgodne z (a1a) cechami opisywanego tu "intelektu grupowego" o formie jednego ogromnego żyjącego programu Boga, na jaki jednak składa się niezliczona liczba mniejszych podprogramów, każdy z których zlokalizowany jest w najwyższym, 12-tym "mózgu" odmiennej z niezliczonych "Drobin Boga". Razem więc podprogramy te formują ów ogromny żyjący program grupowego Boga w chrześcijaństwie zwany "Duchem Świętym". Ustalenia mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", szczególnie te opisane np. w punkcie #I2 strony autobiograficznej o nazwie "pajak_jan.htm" oraz w punktach #K1 i #K2 strony o nazwie "god_istnieje.htm", wykazują także iż na następną osobę grupowego intelektu Boga, przez chrześcijaństwo zwykle nazywanego "Bogiem Ojcem", zaś w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" opisywanego też pod nazwą "Przedwieczny" (w innych zaś polskojęzycznych Bibliach np. pod nazwą "Starowieczny" a w angielskojęzycznych pod nazwą "The Ancient of Days"), faktycznie też składa się niezliczona liczba jakby przeciw-materialnych "komórek" ciała tego Boga Ojca, mających formę inteligentnych, żyjących, maleńkich męskich i żeńskich istot jakie ja nazwałem "Drobiny Boga", zaś wygląd jakich jest podobny do ciał mężczyzny i kobiety. Innymi słowy, na wiele odmiennych sposobów za pomocą języka i słownictwa jakie były w użyciu w czasach pisania Biblii Bóg pośrednio stara się przekazć nam wiedzę, że wcale NIE jest pojedyńczą nadrzędną istotą, a zbiorowiskiem żyjących nadrzędnych istot zarządzanych jednym żywym nadrzędnym programem w Biblii nazywanym "Duch Święty". Tyle, że aby dzisiaj każdy mógł zrozumieć tę wiedzę otrzymaną od Boga, najpierw trzeba pojęcia z Biblii przetłumaczyć na ich odpowiedniki z dzisiejszego precyzyjnego języka, a ponadto trzeba też posiadać znajomość naukowej Teorii Wszystkiego z 1985 roku (zwanej także "Koncept Dipolarnej Grawitacji"), ustalenia jakiej są rodzajem przewodnika po owej wiedzy. Przechodząc teraz do wskazywania wymaganych "3 świadków" potwierdzających dla nas tę wiedzę, to (a1b) w Biblii najbardziej jednoznacznym chociaż umiejętnie zaszyfrowanym (z powodów jakie wyjaśniłem w (1b) z punktu #H1 tego wpisu) potwierdzeniem grupowej natury Boga jako "intelektu zbiorowego", jest werset 1:27 z biblijnej "Księgi Rodzaju" - cytuję: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę". Wszakże werset ten w zakodowany sposób potwierdza, że ciała ludzi są stworzone na obraz i podobnieństwo dwóch odmiennych "Drobin Boga" - tyle że aby uświadomić sobie znaczenie tej "wielości" (czy raczej "mnogości") obrazu Bożego, trzeba już wiedzieć, że istnieją niezliczone męskie i żeńskie Drobiny Boga i trzeba także znać już ich kształty pokazane tu na "Rys. #H4ab" - czyli trzeba wiedzieć znacznie więcej niż wiedzą dzisiejsi "odrzucający wiedzę" kapłani (patrz wersety 4:4-9 z biblijnej "Księgi Ozeasza"), a także niż wiedzą wierzący pracownicy "oficjalnej nauki ateistycznej", którzy wyspekulowany kształt Boga wyobrażają sobie jako pokrywający się z kształtem świata fizycznego - czyli w sposób pokazany na "Rys. I1" z tomu 5 mojej monografii [1/4] - patrz strona "tekst_1_4.htm". Inny istotny werset Biblii jaki w umiejętnie zakodowany sposób też potwierdza grupową naturę Boga jako nadrzędnego żyjącego programu przechowywanego w najwyższej (dwunastej) pamięci ze wszystkich "Drobin Boga", jest werset 15:3 z "Księgi Przysłów" stwierdzający: "Na każym miejscu są oczy Pańskie, dobrych i złych wypatrują." Tłumacząc to stwierdzenie na ścisłe pojęcia używane w "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", werset ten podkreśla, że skoro nadrzędny żyjący program Boga jest zawarty w każdej Drobinie Boga, zaś wszystko co zawarte w świecie fizycznym jest stworzone wyłącznie z odpowiednio zaprogramowanych owych Drobin Boga - każda z których ma własne "oczy", praktycznie to oznacza iż obserwujące wszystko oczy Boga są obecne w absolutnie każdym miejscu, zaś żyjący program Boga widzi i słyszy absolutnie wszystko co się dzieje w całym świecie fizycznym. Informację jaką należy interpretować w taki sam sposób zawierają też wersety 23:23-24 z biblijnej "Księgi Jeremiasza" - w których jest zakodowana informacja iż Bóg wypełnia "niebo" (czyli przeciw-świat: patrz (i) poniżej) i "ziemię" (czyli cały nasz świat fizyczny z materii). (Odnotuj, że w przeciwieństwie do grupowego intelektu Boga, który jest obecny w każdym miejscu, każdy z Aniołów, pod którą to nazwą kryje się pojedyńcza "ucieleśniona" Drobina Boga - patrz (g) poniżej, w danym momencie czasu przebywa w tylko jednym określonym miejscu.) Z kolei (a1c) empirycznym materiałem dowodowym jaki potwierdza prawdę opisywanych tu ustaleń o grupowej naturze żywego programu Boga, są np. wszystkie empiryczne dowody jakie zaprezentowałem w punktach #K1 i #K2 strony internetowej o nazwie "god_istnieje.htm" - np. te jakie pozestawiałem tam w (1) do (7) z punktu #K2. Warto też być świadomym, że "grupowy intelekt" Boga znacząco się różni od "grupowych intelektów" formowanych przez zbiorowiska ludzi. Wszakże mając swój program w najwyższym (tj. najbardziej dowodzącym i przełożonym), dwunastym "mózgu" każdej Drobiny Boga, wówczas nawet jeśli zamiary lub działania którejś z tych drobin są sprzeczne z intencjami lub zasadami postępowania Boga, ciągle używając ów najwyższy "mózg" Bóg może zamiary te albo unieważnić w samej tej drobinie, albo też spowodować aby inne drobiny stworzyły sytuację jaka uniemożliwi tej drobinie zrealizowanie jej zamiarów lub działań. Tymczasem w ludzkich "intelektach grupowych", jeśli niektórzy z osób jacy na nie się składają wykazują inklinacje do sprzecznych z intencjami lub zasadami postępowania reszty lub większości uczestników tych ludzkich "intelektów grupowych", wówczas bez uciekania się do moralnie zabronionego "wymuszania" owa reszta lub większość typowo musiałaby znać i używać jakieś szczególne metody postępowania aby móc udaremnić albo zmienić zamiary czy działania tych osób o odmiennych inklinacjach (np. znać i używać metodę postępowania bazującą na wersetach Biblii: Mateusz 22:21, Marek 12:17, Łukasz 20:25; zaś wzmiankowaną w punkcie #L3 z mojej strony o nazwie "cielcza.htm"). To dlatego Bóg kładzie aż tak duży nacisk na nabycie przykonania o wartości i na nauczeniu przez ludzi "ochotniczego" wykonywania woli i nakazów Boga - co w przyszłości stworzy ludzki "intelekt grupowy" jaki także będzie działał zgodnie i jednomyślnie bez potrzeby uciekania się do moralnie zakazanego "wymuszania", czyli działał tak samo jak Drobiny Boga już podporządkowane Bogu (tj. jak tzw. "Aniołowie" opisani w (g) poniżej - a NIE jak owe "upadłe anioły" z (i) poniżej) .

 

(b) Poznanie czym jest "dusza". Zgodnie z informacjami jakie wynikają z przytoczonych w tym wpisie (oraz na stronach "2020zycie.htm" i "soul_proof_pl.htm") a ponadto potwierdzonych wskazywanymi tu "świadkami" dedukcji logicznych, "dusza" jest to cały samo-uczący się "system softwarowy" złożony z szeregu wysoce wyspecjalizowanych programów niezbędnych do prowadzenia samoświadomego i produktywnego życia a zapisanych i uruchamianych w jednym z 12 "mózgów" indywidualnej Drobiny Boga. Te liczne programy wymieniłem i opisałem (lub polinkowałem z ich opisami) w początkowych częściach strony "2020zycie.htm". Dwa najważniejsze z nich to "zarodek samoświadomości" oraz "oprogramowanie osobowości". Pamiętać jednak trzeba, że oprócz oprogramowania duszy zajmującej tylko jeden z 12 "mózgów" Drobiny Boga, pozostałe jej "mózgi" zawierają cały szereg innych oprogramowań, większa część z których jest rozlokowana w "mózgach" o numerze wyższym od zarządzającego duszą, a stąd jest "nadrzędna" nad oprogramowaniem "duszy", czyli sprawuje nad duszą ścisłą kontrolę i jest w stanie zmieniać lub unieważniać jej działania, a nawet aktualizować lub deletować wybrane części oprogramowania duszy. Więcej informacji na temat duszy, wraz z podpierającymi je potwierdzeniami "3 świadków" dostarcza odrębna strona internetowa o nazwie "soul_proof_pl.htm".

 

(c) Odróżnianie opisywanego w Biblii pojęcia "dusza" od użytego tam pojęcia "dusza żyjąca". Pod nazwą "dusza" w Biblii rozumiane jest opisane powyżej oprogramowanie zawarte w "mózgu" z Drobiny Boga jaka nadal znajduje się w przeciw-świecie. Natomiast pod nazwą "dusza żyjąca" w Biblii jest opisana dusza zawarta w tej "Drobinie Boga" - która wobec duszy spełnia funkcję "nośnika informacji", jednak która już została "wtchnięta" w rozmiarowo większe od niej ciało materialne jakiejś istoty, intelektu grupowego, lub obiektu. Stąd żywy człowiek (i każde żywe stworzenie) w oryginalnym tekście Biblii często nazywany jest także "duszą żyjącą" - np. patrz wersety 2:7 oraz 2:19 z "Księgi Rodzaju". Tyle, że niektóre polskojęzyczne tłumaczenia Biblii, np. katolicka "Biblia Tysiąclecia", oryginalne wyrażenie Biblii brzmiące "dusza żyjąca" tłumaczą odmiennym zwrotem np. "istota żywa" - patrz cytat tego wersetu 2:7 zawarty w (e) poniżej w tym punkcie #H3. Niemniej istnieją też polskojęzyczne Biblie, np. "Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata", gdzie wersety te używają dosłowne przetłumaczenie biblijnego pojęcia "dusza żyjąca". Więcej informacji na temat biblijnego pojęcia "duszy żyjącej" (czyli całego żyjącego człowieka), wraz z podpierającymi te informacje "3 świadkami", czytelnik znajdzie w punkcie #A1 mojej strony o nazwie "soul_proof_pl.htm".

 

(d) Ustalenie moich teorii, że w chwili narodzin całe samouczące się oprogramowanie wymagane do życia (obejmujące, między innymi: zarodek samoświadomości, programy osobowości, software obsługujące dostęp do pamięci długoterminowej, itd.) jakie w Biblii nazywane jest "dusza", nowo-rodząca się istota z materii otrzymuje dzięki "wtchnięciu" do jej ciała przeciw-materialnej "Drobiny Boga", która na zasadach symbiozy dzieli z tą istotą własne oprogramowanie i zasoby pamięciowe. Przykładem jak to ustalenie moich teorii jest potwierdzane wersetami Biblii może być opis "intelektu grupowego" uformowanego z przeciw-materialnych "Drobin Boga", czyli opis całego niezliczonego zbioru żyjących w przeciw-świecie miniaturowych istot reprezentujących jakby poszczególne żywe "komórki" składające się na ciało całego Boga - jakie wszystkie wzięte razem, w wersetach katolickiej "Biblii Tysiąclecia" nazywane są "Przedwieczny". Referując zaś do sądu ostatecznego wersety 7:9-10 z "Księgi Daniela" tejże katolickiej Biblii stwierdzją, m.in., cytuję: "... Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. ... Sąd zasiadł i otwarto księgi." Wersety te w zakodowany więc sposób potwierdzają sporo prawd omawianych w niniejszym wpisie #331, przykładowo, że pamięć długoterminowa danego człowieka (a przez analogię i każdej innej żyjącej istoty) jaka zawiera udokumentowanie (tj. "księgi") całego życia tego człowieka (czy istoty), jest w posiadaniu "Przedwiecznego" - co oznacza, że to "wtchnięta" w ciało każdej osoby nieśmiertelna "Drobina Boga" zapamiętuje każdy szczegół jej życia. Wersety te potwierdzają też szczegóły wyglądu męskich i żeńskich Drobin Boga omawiane w punktach #K1 i #K2 ze strony o nazwie "god_istnieje.htm", przypominane w punkcie #H4 oraz w (g) i (h) poniżej w niniejszym punkcie #H3, zaś zilustrowane poniżej na "Rys. #H4ab". Przykładowo takie szczegóły jak, że indywidualne Drobiny Boga (w Biblii najczęściej prezentowane pod ich "ucieleśnioną" nazwą "Aniołowie") mogą emitować z siebie silne białe światło telekinetycznego tzw. "jarzenia pochłaniania" kiedy realizują cokolwiek na zasadach telekinezy. Z kolei nieustające działanie czterech kolistych "głów" każdej z tych Drobin Boga (w powyższych wersetach 7:9-10 z "Księgi Daniela" głowy te są wzmiankowane pod nazwą "koła") każda z których to głów zawiera w sobie po trzy nieustannie aktywne "mózgi" czyli po 3 procesory sprzężone z obsługiwanymi przez nie 3 pamięciami, indukują też jakieś zjawiska nadające im wygląd jakby emitowały z siebie płomienie - patrz "Rys. #H4ab". Natomiast przykładu empirycznego materiału dowodowego na faktyczną obecność tych "wtchniętych" Drobin Boga w każdym żywym stworzniu dostarczają nam doskonale zesynchronizowane i nawzajem przenikające się manewry chmar ptaków - loty jakich ilustruje np. "Wideo #H3a" linkowane poniżej. Ten empiryczny materiał dowodowy potwierdza bowiem, że każda osoba i każda istota "żyje" i działa tylko dzięki symbiozie z "wtchniętą" w nią taką "Drobiną Boga" posiadającą wszelkie umiejętności i wiedzę cechujące te drobiny - przykładowo posiada umiejętność latania i nawigowania w liczebnie ogromnych wirach lub strumieniach przeciw-materii z jakich Bóg uformował materię naszego świata fizycznego i stąd jakie to wiry i strumienie nawzajem się przenikają w locie bez powodowania kolizji z lecącymi w innych kierunkach podobnymi wirami lub strumieniami Drobin Boga, którymi upakowana jest cała przestrzeń ich działania.

 

(e) Moment wtchnięcia "Drobiny Boga" zawierającej "duszę" NIE może wyprzedzać pełnego uformowania ciała jakie przyjmie tę duszę - stąd "dusza" jest "wtchnięta" w ciało nowo-rodzącej się istoty oddychającej powietrzem dopiero w momencie łapania pierwszego oddechu czyli zwykle tuż przed chwilą przerwania lub ucięcia pępowiny, co jednak NIE przeszkadza owej duszy jeszcze przed urodzeniem się (tj. kiedy nadal rezyduje ona wyłącznie w przenoszącej ją "Drobinie Boga"), aby np. widząc trudną sytuację w jakiej nagle znalazła się jej przyszła matka, spróbować uspokajać tę matkę komunikując się z nią w snach. Oto potwierdzenia przez wymaganych aż "trzech świadków" prawdy niniejszego ustalenia (e), że już choćby tylko używanie w Biblii słów "wtchnięcie duszy" też zawiera mądrze wszyfrowaną w nie niniejszą informację, że dostarczenie ciału wymaganej do życia "duszy" następuje w momencie łapania pierwszego oddechu, czyli zwykle tuż przed chwilą przerwania lub odcięcia pępowiny. Pierwszym takim świadkiem jest (e1a) łańcuch przyczynowo-skutkowy wyprowadzony opisywaną tu "Teorią Życia z 2020 roku" jaki daje wyniki podsumowane powyżej w (E) z punktu #H2 tego wpisu. Dowodzi on, że próba "wtchnięcia" duszy do ciała w momencie poprzedzającym złapanie owego pierwszego oddechu i przerwania pępowiny (np. w momencie zapłodnienia) byłoby jak próba zainstalowania software w komputerze jaki NIE został jeszcze zbudowany. Drugiego z wymaganych "3 świadków" reprezentują (e1b) co najmniej dwa wersety Biblii jakie Biblia zawiera i jakie uprzednio zostały już znalezione i od dawna już je udokumentowałem, zaś interpretacja jakich potwierdza iż "wtchnięcie" Drobiny Boga w ciało ma miejsce właśnie w chwili złapania pierwszego oddechu (czyli zwykle tuż przed chwilą przerwania pępowiny). Jednym z nich jest werset 21:22-23 z biblijnej "Księgi Wyjścia", zacytowany i zinterpretowany w punkcie #C6 strony "soul_proof_pl.htm". Innym zaś jest werset 2:7 z biblijnej "Księgi Rodzaju", który w katolickiej "Biblii Tysiąclecia" stwierdza - cytuję: "wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą" - w jakim umiejętnie też zakodowane jest potwierdzenie iż najpierw Bóg formuje ciało człowieka, a dopiero kiedy ciało to jest już gotowe do wypełniania wszelkich nałożonych na nie funkcji, wówczas Bóg dokonuje "tchnięcia" w nie duszy. Pamiętać bowiem trzeba, że we wszystkim co Bóg czyni, w tym także w sformułowaniu wersetów Biblii, zawsze jest precyzyjny w sposób niedościgniony dla ludzi (wszakże jeśli NIE byłby precyzyjny, NIE zdołałby stworzyć aż tak do perfekcji doregulowanego i doskonale działającego świata fizycznego w jakim żyjemy). To zaś oznacza, że gdyby kolejność stworzenia ciała człowieka i wtchnięcia duszy była inna, wówczas także treść powyższego wersetu Bóg zainspirowałby w Biblii inaczej - np. w następujący sposób (proszę i w tym przykładzie wybaczyć mi moją ludzką niedoskonałość w formułowaniu opisów): "wtedy to Pan Bóg wziął bryłę ziemi, tchnął weń duszę i ulepił człowieka z tej mieszaniny ziemi i duszy, wskutek czego człowiek stał się żyjącą duszą". Niefortunnie, aby zrozumieć iż wzajemna kolejność działań stworzenia ciała i wtchnięcia duszy jest równie istotna jak fakt ich zrealizowania, trzeba już w pełni być świadomym, że aby np. zainstalować w komputerze programy które NIE są w stanie istnieć bez zawierającego je nośnika informacji, najpierw trzeba wyprodukować ów komputer (albo np. że aby wysłać email uprzednio trzeba go napisać). Niestety, bez względu jak niepodważalnie by się udokumentowało prawdę iż dusza jest "wtchnięta" w ciało w momencie złapania pierwszego oddechu (a stąd i blisko czasu przerwania pępowiny), ciągle NIE zostanie to zaakceptowane przez sporo ludzi którym doświadczenia życiowe NIE uświadomiły jeszcze, że kolejność wykonywania działań jest równie istotna jak ich zrealizowanie. Stąd długo zapewne będzie jeszcze trwała obecna sytuacja ludzkości, kiedy np. kliniki przerywania ciąży są podpalane, zaś prawa odbierające kobietom możność decydowania o najważniejszych dla nich sprawach są nadal uchwalane. Trzecim z kolei wymaganym (e1c) potwierdzeniem empirycznym i instrumentalnym tej samej prawdy mógłby być ów zaprognozowany przez moją teorię iż z całą pewnością istnieje, tyle że narazie nikt NIE ma odwagi go pomiarowo stwierdzić, tzw. "błysk narodzin" - będący narodzinowym odpowiednikiem do już wcześniej wykrytego i zbadanego tzw. "błysku śmierci". Moja "Teoria Życia z 2020 roku" prognozuje bowiem, że owo "wtchnięcie" duszy do ciała w momencie złapania pierwszego oddechu (a stąd i przerwania pępowiny) będzie powodowało znaczące zakłócenia w ruchach przeciw-materii formującej owo ciało - co w naszym świecie musi się objawiać jako zmiany pola magnetycznego i stąd jako emisja fal elektromagnetycznych. Zapewne więc emisję tę też da się dodatkowo potwierdzić empirycznym materiałem dowodowym, gdyby w momencie narodzin wykonać pomiary "błysku narodzin" jaki jest narodzinowym odpowiednikiem do tego już pomierzonego i udowodnionego jako istniejący "błysku śmierci" pojawiającego się w momencie ulotu "Drobiny Boga" z ciała - jaki to już pomierzony "błysk śmierci" opisałem szczegółowiej w punkcie #1H7.3 z podrozdziału H7.3 w tomie 4 mojej monografii [1/5] dostępnej poprzez stronę "tekst_1_5.htm", zaś skrótowo opisałem go m.in. w punkcie #E2 z w/w strony o nazwie "soul_proof_pl.htm". Warto tu też odnotować, że "błysk narodzin" oraz "błysk śmierci" są manifestacjami fal elektromagnetycznych o nieco innej częstotliwości ale pochodzeniu bardzo podobnym do "jarzenia pochłaniania" jakie ciała Aniołów wydzielają np. w chwili kiedy jakimś działaniem ujawniają swoją obecność lub wykonanie telekinetycznej pracy - tak jak udokumentowane to już zostało na niektórych z wideów pozestawianych w "Wideo #H3c" poniżej na tym wpisie #331. Niestety, w przeciwieństwie do już pomiarowo wykrytego "błysku śmierci", ów prognozowany przez moje teorie i jak wierzę z pewnością też pojawiający się w momencie złapania pierwszego oddechu (tj. przed lub około czasu przerwania pępowiny) "błysk narodzin" ciągle oczekuje zostania zarejestrowanym i opublikowanym przez jakiegoś odważnego i poszukującego prawdy badacza, pomimo iż prawdopodobieństwo jego istnienia i możliwości jego intrumentalnego wykrycia moje teorie postulują i publikują od dziesiątków już lat. (Intrygujące, że dla promowania ateizmu nasza "oficjalna nauka ateistyczna" wydaje miliony na instalacje w rodzaju "CERN" (patrz https://www.google.com/search?q=The+Large+Hadron+Collider+CERN ) czy "LIGO" (patrz https://www.google.com/search?q=Laser+Interferometer+Gravitational+Observatory+LIGO ), tymczasem szkoda jej wydać kilkuset dolarów aby pomierzyć "błysk narodzin" i zakończyć tym bazujące na braku poznania lub na odrzucaniu już dostępnej ludzkości wiedzy dotychczasowe prześladowania kobiet jakie znalazły się w niewłaściwej sytuacji życiowej.)

 

(f) W chwili śmierci "Drobina Boga" zawierająca "duszę" (czyli zarodek samoświadomości, oprogramowanie osobowości, pamięć całego życia tej istoty, itp.), po prostu ulatuje z ciała. Potwierdzenie tego ulotu, tyle że NIE używające dopiero obecnie wprowadzonego ścisłego pojęcia "Drobina Boga" stąd w uproszczeniu wyjaśniające tylko iż ulatuje "dusza" (zamiast rozwodzenia się iż ulatuje zawierająca duszę "Drobina Boga"), jest zawarte w wielu wersetach Biblii. Jako ich przykłady rozważ wersety Biblii: 35:18 z "Księgi Rodzaju", 17:21-22 z "Pierwszej Księgi Królewskiej", 34:14-15 z "Księgi Hioba", 12:7 z "Księgi Koheleta czyli Eklezjastesa", 53:12 z "Księgi Izajasza", 2:26 z "Listu św. Jakuba Apostoła", oraz kilka jeszcze innych. Empirycznym zaś materiałem dowodowym jaki tym razem potwierdza, iż coś wykonanego z przeciw-materii o cechach biblijnego "Przedwiecznego" ulatuje z ciała w chwili śmierci, najlepiej dekumentuje ów "błysk śmierci" jaki już opisałem w (e) powyżej w niniejszym punkcie #H3.

 

(g) Wyjaśnienie używanego w Biblii konceptu "Aniołów", pod którymi należy rozumieć pojedyńcze "ucieleśnione" Drobiny Boga z przeciw-materii. Owe istoty w Biblii zwane "Anioły" nieustająco działają wśród ludzi jako pomocnicy Boga, obecnie używając w tym celu ludzkich rozmiarów ciała jakie Bóg specjalnie dla nich stworzył z substancji imitujących naszą materię jednak o zdolnościach nieosiągalnych dla naszych ciał z materii. Ich ciała po nadprzyrodzonym (tj. telekinetycznym) zadziałaniu zwykle świecą białym tzw. "jarzeniem pochłaniania" opisywanym i zilustrowanym w #E1 strony "telekinesis_pl.htm" a także opisanym w podrozdziałach H6.1.3, H6.1 i H1.2 zaś pokazanym na "Rys. H1" z tomu 4 mojej monografii [1/5]. (Takie często indukujące białe "jarzenia pochłaniania" działania Aniołów udokumentowane na filmach pokazuje "Wideo #H3c" poniżej.) Opisywana tu "Teoria Życia z 2020 roku" akceptuje i poszerza dodatkowymi ustaleniami logicznymi (g1a) moje wcześniejsze odkrycia, że w przeciw-świecie żyje i nieustannie się porusza wykonując na rzecz ludzi przydzielone im przez Boga działania niezliczona liczba NIE mogących umrzeć (tj. nieśmiertelnych) miniaturowych Drobin Boga o ciałkach z przeciw-materii. Każda z tych drobin jest niewyobrażalnie maleńka, każda jest nieśmiertelna, oraz każda ma własne przeciw-materialne miniaturowe ciałko jakie zilustrowałem na "Rys. #H4ab" poniżej. Niezależnie jednak od ich przeciw-materialnych ciałek, niektórym z tych Drobin Boga, jakie wykazywały się nieco wyżej od innych rozwiniętą samoświadomością, osobowością, wiedzą i doświadczeniem, Bóg dodał jeszcze jedno ciało, wymiarami porównywalne do wielkości ciał ludzkich - tak aby mogli ukazywać się ludzkim oczom często na sposoby i w okolicznościach w jakich ludzie NIE mają wiedzieć z kim mają do czynienia (werset 13:2 z "Listu do Hebrajczyków"). Te dodatkowo "ucieleśnione" Drobiny Boga, w Biblii nazywane są "Aniołami". (Miniaturową, oryginalną, przeciw-materialną formę grupową tych Drobin Boga, zilustrowaną na "Rys. #H4ab" poniżej, np. katolicka "Biblia Tysiąclecia" opisuje pod nazwą "Przedwieczny", zaś większość angielskojęzycznych Biblii pod nazwą "The Ancient of Days".) W początkowym okresie zaludniania Ziemi, kiedy ludzie nadal jeszcze starzeli się w "nienawracalnym czasie absolutnym wszechświata" zaś długość ich życia sięgała setek lat, Bóg nadawał Aniołom takie same ciała jak mieli ludzie i nazywał ich wówczas jeszcze NIE Aniołami a "Synami Boga". Niestety, ludzkie ciała tamtych "Synów Boga" zaindukowały w nich także (g1b) ludzkie pożądania. Uprawiali więc zakazany im seks z co piękniejszymi ziemskimi kobietami, a te rodziły im Gigantów - tak jak opisałem to i podparłem empirycznym materiałem dowodowym w punkcie #I2 swej strony "newzealand_pl.htm". Tym zaś mocno podpadli Bogu - skazał ich więc na wygnanie na Ziemię, a jednocześnie wszystkim nadal posłusznym Bogu Aniołom przeprogramował ludzkiego wymiaru ciała z materii na znacznie doskonalsze, możliwości których znacząco różnią się od ciał ludzi. Nie są już one bowiem stworzone z tej samej materii co ciała ludzkie, a składa się na nie substancja o odmiennych od naszej materii cechach. Praktycznie bowiem aby zaopatrzyć Anioły w doskonalsze ciała Bóg stworzył alternatywne pierwiastki dla jakby jeszcze jednego "układu okresowego pierwiastków", w którym każdy pierwiastek cechuje się znacznie potężniejszymi zdolnościami niż pierwiastki chemiczne z już poznanej przez ludzkość Tablicy Mendelejewa. Oczywiście, kiedy NIE znający moich teorii i ustaleń dzisiejsi pracownicy oficjalnej nauki ateistycznej są konfrontowani z substancjami uformowanymi z tych alternatywnie stworzonych pierwiastków, wówczas ignorancko NIE wiedząc czego w nich szukać i na co zwracać uwagę uzyskują wprost humorystyczne wyniki - np. odpowiedniki ludzkich ciał lub masy organicznej (np. kału) wytworzone z tych pierwiastków wyniki dzisiejszych badań naukowych opisują jako formę nieznego im minerału. Ja kiedyś niemal miałem okazję zdobycia do badań próbki tych nowych pierwiastków - ale niestety towarzyszące im telepatyczne nakazy okazały się silniejsze od naszych ludzkich intencji. Kiedy bowiem nadal jeszcze zajmowałem się m.in. badaniami UFO, Nowa Zelandia była masowo "bombardowana" nacechowanymi nieziemskim humorem i silnie śmierdzącymi gównami (tj. kałem z ubikacji UFO) - tak jak wtedy udokumentowałem to m.in. w punkcie #B8 swojej strony o nazwie "evidence_pl.htm". Często też zapowiadałem wtedy żonie, że kiedy zbombardują coś w zasięgu jazdy samochodem od naszego mieszkania, wówczas szybko tam pojedzimy bowiem bardzo mi zależy na zebraniu do właściwie ukierunkowanych badań próbek tej substancji. Jednego dnia zdziwiło mnie dlaczego nietypowo, bo bardzo wczesnym rankiem, żona długo i starannie myje nasz samochód. Po powrocie do domu na moje zapytanie odpowiedziała, że cały był pokryty jakby zawartością czyjejś ubikacji. Gdy więc jej przypomniałem, że ja od kilku już lat jej powtarzam iż bardzo mi zależy aby gdzieś zebrać próbki tej substancji, odpowiedziała że jakoś NIE skojarzyła śmierdzącego kału jakim pokryty był nasz samochód z potrzebami moich badań UFO. To uświadomiło mi, że ona też musiała właśnie paść ofiarą emitowanego przez UFO silnego nakazu telepatycznego aby NIE zwracać uwagi na widziany wówczas dowód działalności UFO, jaki to nakaz opisałem szerzej w podrozdziale VB4.1.1 z tomu 17 mojej monografii [1/4] - czyli że ktoś emitujący ten rozkaz obserwował jak zareagujemy na widok naszego samochodu z nieziemskim humorem pokrytego kałem. Powracając jednak do sprawy pierwiastków formujących ludzkich rozmiarów ciała Aniołów, to przykładowo, chociaż podobnie jak znana nam materia także są one stwarzane poprzez zaprogramowanie wirów przeciw-materii, jednak odznaczają się odmiennymi od naszej materii właściwościami i możliwościami. Stąd ciała te są niezniszczalne, mogą bez zniszczeń być czymś przebijane lub same przenikać przez mury, mogą drastycznie zmieniać swój wygląd (np. z ludzkiego kształtu mogą błyskawicznie przetransformować się w kształty dowolnych zwierząt - używając w tym celu zasad programowania przeciw-materii zilustrowanych naszym filmem https://www.youtube.com/watch?v=ZFr3YrVcM3E zaś wyjaśnionych w punkcie #J4.6 z mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm"), mogą stawać się niewidzialne dla ludzi, w dotyku zaś lub pocałunku czuje się je podobnie jak chłodny plastyk. Ponadto ciała Aniołów NIE mogą zachodzić w ciążę ani się rozmnażać, podczas telekinetycznej pracy wypełniania misji Aniołów substancja tych ich ludzkiej wielkości ciał może świecić się silnym białym "jarzeniem pochłaniania", itd. Aniołów jest ogromnie dużo, wszakże Bóg może stworzyć ich tak wielu jak tylko zechce poprzez zaprogramowanie ucieleśnienia wybranych Drobin Boga. Zależnie od tego jaką wiedzę i doświadczenie zgromadziły one już dotychczas, istnieje ich cała hierarchia. Najbardziej mądre i doświadczone z nich nazywane są Archaniołami, po nich zapewne hierarchia ta stawia "Anioły Stróże" pomagające ludziom - co wymaga dużej wiedzy i doświadczenia, dalej zapewne są zwykłe Anioły, itp. Każdy z Aniołów ma też odmienną osobowość, upodobania, poziom wiedzy, doświadczenie, imię, rodzaj funkcji w jakiej się specjalizuje w urzeczywistnianu nakazanych mu przez Boga zadań do wykonania, itp. Każdy z ludzi otrzymuje też pomoc i ukierunkowanie od co najmniej jednego "Anioła Stróża" - w krytycznych chwilach przywoływanego do natychmiastowego działania przez Drobinę Boga zawierającą "duszę" jaka ożywia ciało tego człowieka, zaś w potrzebie jaka wzywa do pomocy innych najbliżej znajdujących się Aniołów, tak jak dokumentuje to "Wideo #H3c" poniżej. Anioły trzeba jednak odróżniać od kilku innych "ucieleśnień" drobin przeciw-materii jakie dawno temu Bóg też postwarzał - przykładowo odróżniać od istoty obecnie przez chrześcijaństwo nazywanej Synem Boga (tj. od Jezusa) czy odróżniać od "ucieleśnień" jakie dopiero z czasem okazały się niewłaściwe - np. od "Upadłych Aniołów" jakich opiszę szerzej w (i) poniżej. Odnotuj, że owe "Upadłe Anioły", nadal są w stanie otaczać się ciałami jakie oryginalnie Bóg dla nich stworzył, tj. z tej samej co ludzkie ciała materii. Na przekór też, iż nośnikiem ich oprogramowania też są nieśmiertelne Drobiny Boga (tj. drobiny przeciw-materii) - ich postępowania okazały się być znacząco różne od działań wymaganych dla Aniołów. W Biblii (g1b) istnienie i opisywane tu cechy drobin przeciw-materii (Drobin Boga) nazywanych tam Aniołami są potwierdzane licznymi wersetami. Przykładowo, werset 1:14 z biblijnego "Listu do Hebrajczyków" potwierdza, że Aniołowie są istotami duchowymi o ciałach NIE z materii podobnej do ludzkich ciał (czyli w domyśle: z przeciw-materii), postwarzanymi jako pomocnicy Boga. Werset 20:36 z "Ew. Łukasza" w bezpośredni sposób potwierdza, że Aniołowie NIE mogą umrzeć - tj. że Aniołowie są nieśmiertelni (że zaś absolutnie wszyscy Aniołowie, nawet upadli, też są nieśmiertelni, potwierdza to werset 25:41 z "Ew. Mateusza"). Z kolei werset 13:2 z "Listu do Hebrajczyków" potwierdza, że w każdej chwili liczni Aniołowie działają na Ziemi wykonując nakazy Boga, chociaż przez wielu nawet rozmawiających z nimi ludzi NIE są one odróżniane od innych ludzi. Werset 5:11 z "Apokalipsy św. Jana" zaś potwierdza, że istnieje niezliczona liczba Aniołów. Werset 91:11 z "Księgi Psalmów" i 18:10 z "Ew. Mateusza" potwierdzają, że niektórych Aniołów Bóg nam przydziela jako pomagające nam "Anioły Stróże". Odnotuj tu, że zgodnie z opisywaną tu "Teorią Życia z 2020 roku" przeciw-materialne ciałka Drobin Boga podobne do tych jakie posiadają istoty w Biblii zwane "Aniołami", są też nośnikami oprogramowania ludzkich "dusz" jakie Bóg "wtchnie" nam w momencie narodzin - jako że dzięki dzisiejszym komputerom już wiemy, iż żaden program (w Biblii zwany "Słowo") NIE może istnieć bez "nośnika informacji" na jakim jest on zapisany lub transmitowany. Z kolei werset 10:14 z "Księgi Ezechiela" potwierdza, iż wysyntezowana anatomia i wygląd ich ciał jest zgodny ze strukturą, możliwościami i działaniem "Drobin Boga" - przykładowo ów werset 10:14 omawia Anioła o czterach obliczach jakie są odzwierciedleniem funkcji czterech "głów" Drobiny Boga. Z kolei wersety 6:2 z "Księgi Izajasza" ujawniają, że ksztalt i wygląd poszczególnych Aniołów jest symbolicznym wyrazem funkcji jaką wypełniają dla Boga - patrz też "Wideo #H3b" poniżej. Wobec znacznej liczby Aniołów w każdej chwili działających na Ziemi, jeśli się szuka wówczas NIE trudno znaleźć też (g1c) empiryczny materiał dowodowy, jaki dokumentuje ich istnienie i działalność. Przykład najbardziej przekonywującego takiego materiału dowodowego, ilustrującego kilku Aniołów udokumentowanych w telekinetycznym działaniu i stąd chwilowo świecących się "jarzeniem pochłaniania", pokazałem poniżej na "Wideo #H3c". Pośrednim zaś dowodem iż Aniołowie działają na Ziemi są też wszelkie zdjęcia i filmy dokumentujące ludzko wyglądające istoty indukujące na swych ciałach silne białe "jarzenie pochłaniania". Aniołowie służą wyłącznie Bogu, stąd jeśli Bóg wyraźnie im tego NIE nakaże, wówczas podczas spotkań czy rozmów z nami NIE będą ujawniali iż są Aniołami. Dlatego moją radą byłoby, że jeśli zna się lub przypadkowo rozmawia z kimś kogo dla istotnych powodów można posądzać iż jest Aniołem (patrz w/w werset 13:2 z biblijnego "Listu do Hebrajczyków"), wówczas jeśli ów ktoś jest tej samej co my płci warto pod jakimś niewinnym pretekstem dotknąć jego skóry, jeśli zaś istota ta jest przeciwnej niż my płci wówczas jak dziś wielu ludzi ma to w kurtuazyjnym zwyczaju, na powitanie, pożegnanie, lub dla dowolnego innego powodu warto niewinnie ją pocałować. Powodem jest, że nasze usta są bardziej czułe niż nasze ręce, stąd jej skóra będzie czuła się zupełnie inaczej niż skóra ludzi - w moim osobistym odbiorze jakby była wykonana NIE z ciała, a z chłodniejszego niż ludzka skóra gładkiego plastyku.

 

 

(Cały niniejszy wpis #331 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #331_3)

 

kodig : :