#330_1: Nowe prawdy o Bogu zgodnie potwierdzane...
Motto: "Jeśli znamy jakąś prawdę i mamy poprawną wiedzę o działaniu związków przyczynowo-skutkowych, wówczas nawet zachowania piłki ping-pongowej wiodą nas do prawdy o Bogu, budowie i działaniu wszechświata, nawracalnego czasu, itp." (Podsumowanie zasady z użyciem jakiej moja naukowa "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" zwana także "Koncept Dipolarnej Grawitacji" poustalała nowe prawdy i fakty na temat składowych, działania i cech Boga, wszechświata, czasu, itp.)
#330: Podsumujmy najważniejsze z nowoodkrytych prawd o Bogu i otaczającej nas rzeczywistości stworzonej przez Boga, które jako poszerzenia i uzupełnienia prawd od dawna już nam znaych z Biblii i z ustaleń różnych religii, zostały naukowo ujawnione dopiero moją "Teorią Wszystkiego z 1985 roku" poczym na bazie mojej filozofii totalizmu wyjaśnione dla poziomu dzisiejszej terminologii i wiedzy
W niniejszym wpisie #330 do blogów totalizmu postaram się wskazać i wyjaśnić czytelnikowi te z wyników swych badań, jakie ujawniają nam nieznane wcześniej ludzkości prawdy na temat naszego Boga i metod jakie Bóg używa dla edukowania i zarządzania każdego z nas oraz całej ludzkości, a także na temat stworzonej (zaprogramowanej) przez Boga budowie i działaniu naszego świata fizycznego i czasu. Chociaż bowiem potwierdzenia owych prawd już od około dwóch tysięcy lat są inteligentnie wszyfrowane w treść Biblii w sposób jaki uniemożliwiał ich wykrycie i wykorzystanie przez niedowiarków, leniwców, nieuków i głupców, aby jednak zrozumieć i opisać co prawdy te stwierdzają najpierw trzeba było naukowo i niezależnie od Biblii je poodkrywać i sformułować, a dopiero potem ich treść wpisana także w treść Biblii dawała się odnaleźć i poprawnie zrozumieć. Dzięki aż tak inteligentnemu wkodowaniu tych prawd w treść Biblii, a także dzięki istnieniu obszernego materiału dowodowego jaki wskazuję w swych publikacjach a jaki empirycznie utwierdza poprawność tych prawd, pewność poprawności ich stwierdzeń nagle otrzymała aż trzy zupełnie od siebie niezależne potwierdzenia (tj. otrzymała aż trzech niezależnych od siebie "świadków"). Pierwszym zaś z tych potwierdzeń ("świadków") jest inteligentnie i subtelnie wkodowane w treść Biblii stwierdzenia tych prawd. Drugim z tych potwierdzeń ("świadków") są nowoodkryte dopiero dzięki mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej także "Koncept Dipolarnej Grawitacji" - patrz strona "dipolar_gravity_pl.htm") dzisiejsze naukowe stwierdzenia tych samych co Biblia prawd. Trzecim zaś z tych potwierdzeń ("świadków") jest empiryczny materiał dowodowy wskazywany i zinterpretowany w moich publikacjach - który także potwierdza pewność poprawności dokładnie tych samych prawd. Istnienie zaś aż trzech zupełnie niezależnych od siebie "świadków", każdy z których potwierdza dokładnie tę samą prawdę, zgodnie z bibilijnymi wersetami: 19:15 z "Księgi Powtórzonego Prawa (Deuteronomy)", 18:16 z "Ewangelii Św. Mateusza" i 13:1 z "Drugiego Listu do Koryntian" - które to wersety zintepretowane są szerzej w punkcie #C5 mojej strony internetowej o nazwie "biblia.htm", faktycznie oznacza iż na mocy i treści tej prawdy można z absolutną pewnością polegać. Ponadto istnienie owych aż trzech niezależnych świadków potwierdzających te same prawdy dostarcza też nam absolutnej pewności, że zarówno treść Biblii, jak i opisane w moich publikacjach ustalenia wynikające z naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" nawzajem potwierdzają prawdę swych treści, a stąd nadają status naukowego pewnika wszystkiemu co wynika z ich stwierdzeń i co potwierdzają wszyscy owi trzej "świadkowie". Dlatego kiedy w treści niniejszego wpisu #330 będę poniżej opisywał poszczególne z owych niepoznanych wcześniej przez ludzi i naukowo poodkrywanych dopiero dzięki mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" prawd o Bogu, wszechświecie, nawracalnym czasie w jakim żyjemy, itp., po każdym takim opisie zawsze wskażę (dodam) też wiersety Biblii w jakich potwierdzenie niezachwianej poprawności tej prawdy zostało też zakodowane w Biblii (tak jak tutaj dodając tam też link lub słowa kluczowe do mojej publikacji w jakiej zinterpretowałem te wersety Biblii oraz wskazywałem empiryczny materiał dowodowy który prawdę tę potwierdzał - jeśli NIE był on oczywisty).
Przy okazji przytoczonych w tym wpisie #330 wyjaśnień tych nieznanych wcześniej ludzkości prawd, postaram się też udokumentować jak znajomość dowolnej prawdy plus poprawna wiedza o działaniu związków przyczynowo-skutkowych, pozwalają stopniowo odkrywać i rozumieć także niemal całą resztę prawdy o Bogu, wszechświecie, nawracalnym czasie w jakim my ludzie się starzejemy, itp. Wyjaśnienia te przeprowadzę na przykładzie logicznego użycia metod i ustaleń mojej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" (zwanej także "Koncept Dipolarnej Grawitacji"). Mianowicie, w swym przykładzie wyjdę od powszechnie znanej empirycznej prawdy o zachowaniach piłki ping-pongowej wstawionej w strumień wody wytryskującej z fontanny, którą zaprogramowane przez Boga prawa natury utrzymują w owym strumieniu wody wytryskującej z fontanny. Następnie, używając powszechnie znaną poprawną (empiryczną) wiedzę oraz znane związki przyczynowo-skutkowe wykażę, że owa piłka wiedzie nas do wyjaśnienia także prawdy o Bogu, budowie wszechświata, nawracalności ludzkiego czasu, itp. W trakcie swych wyjaśnień będę wskazywał referencje (linki) do innych swych publikacji lub stron, na jakich czytelnik (jeśli zechce) może poszerzyć swą wiedzę na dany temat bowiem wyjaśnienia są tam rozwinięte i szerzej zaprezentowane niż w niniejszym podsumowaniu oraz udokumentowane sprawdzalnym materiałem dowodowym (gro tych wyjaśnień i opisów potwierdzeń w Biblii wywodzi się z moich stron internetowych "dipolar_gravity_pl.htm" i "biblia.htm", oraz z tomów 1, 4 do 8 i 12 mojej monografii [1/5]). Powodem dla którego udostępniam opisywane tu wyjaśnienia jest ujawnianie czytelnikowi iż w naszym świecie obowiązuje moralna zasada, że kiedy poznamy dowolną prawdę i mamy wymaganą wiedzę, wówczas prawda ta i poznane przez nas poprawnie związki przyczynowo-skutkowe zawiodą nas do poznania lub potwierdzania innych jeszcze nieznanych nam lub niepotwierdzonych przez nikogo prawd - stąd wynika wniosek: "poszukujmy prawdy i wiedzy, a z czasem poznamy całą prawdę o każdym pytaniu jakie nas nurtuje". Odnotujmy jednak, że wychodząc z nieprawdy (kłamstwa) i ze znajomości niepoprawnej (kłamliwej) wiedzy, nigdy NIE zdołamy dotrzeć do poznania prawdy! Oto owe wyjaśnienia:
Na lekcjach fizyki i elektroniki nas nauczają, że istnieją dwa odmienne rodzaje pól siłowych, tj. monopolarne i dipolarne. Przykładem źródła sił wywodzących się z pola monopolarnego jest np. "Puszka Vidiego" (patrz https://www.google.pl/search?q=Puszka+Vidiego ) uginana zmianami ciśnienia atmosferycznego. Kiedyś puszka ta była używana do napędzania zegarów, które działając jak słynne silniki "perpetuum mobile" pracowały wiecznie bez potrzeby ich nakręcania - np. rozważ tzw. "Beverly Clock" (patrz https://www.google.co.nz/search?q=Beverly+Clock ) o jakim wspominam w punkcie #B3 swej strony o nazwie "fe_cell_pl.htm" poświęconej wyjaśnieniu działania już zbudowanych urządzeń "perpetuum mobile". Natomiast przykładem źródła sił wywodzących się z pola dipolarnego jest strumień wody wytryskującej z fontanny - ciekawostką której jest, że formuje ona szeroko opisywane zjawisko "ciśnienia dynamicznego" jakie skierowane jest "wgłębnie" (tj. w kierunku czwartego liniowego wymiaru z czterowymiarowego i rozmiarami nieskończonego przeciw-świata w zawartości jakiego nasz trzywymiarowy świat fizyczny został stworzony) a stąd jakie to ciśnienie dynamiczne utrzymuje w tym strumieniu wody zawis włożonej w niego np. piłki ping-pongowej i jakie poznane zostało już relatywnie dokładnie przez dyscyplinę hydrodynamiki (np. patrz tzw. "Efekt Magnusa").
Na przekór istnienia tych dwóch odmiennych rodzajów pól, stara "oficjalna nauka ateistyczna" jaka nadal zazdrośnie strzeże swój lukratywny monopol na edukację i na badania, bez dokonania jakiegokolwiek sprawdzenia przyjęła i do dziś kłamliwie wszystkim wmawia, że pole grawitacyjne jest polem monopolarnym formującym działania analogiczne do działań np. "Puszki Vidiego" - chociaż jest oczywistym, iż cechy grawitacji są wielopoziomowo niezgodne z cechami znanych pół monopolarnych. W rezultacie, owa oficjalna nauka już od wieków okłamuje ludzkość tym twierdzeniem. Na szczęście w 1985 roku ja odkryłem, że faktycznie pole grawitacyjne spełnia wszelkie cechy pola dipolarnego, będąc czterowymiarową analogią do działania strumienia wody wytryskującej z fontanny w naszym zaledwie trzywymiarowym "świecie fizycznym". Przykładowo, pole grawitacyjne także formuje owo skierowane "wgłębnie" dynamiczne ciśnienie jakie utrzymuje piłkę ping-pongową w strumieniu wody wytryskującej z fontanny i jakie formuje siłę nośną na wypukłościach skrzydeł dzisiejszych samolotów, zaś jakie w przypadku grawitacji jest znane pod nazwą siły powszechnego ciążenia dośrodkowego. Owo moje przełomowe odkrycie z 1985 roku, że pole grawitacyjne jest "polem dipolarnym" (a NIE monopolarnym jak kłamliwie wmawia nam to oficjalna nauka ateistyczna) potem stopniowo doprowadziło mnie do sformułowania i opublikowania swej najważniejszej teori naukowej, którą początkowo nazwałem "Koncept Dipolarnej Grawitacji" - zaś o której już wkrótce po tym się przekonałem iż odpowiada ona na wszelkie możliwe pytania. Stąd już w parę miesięcy po jej opublikowaniu do nazwy tej teorii zacząłem dodawać klaryfikujące wyjaśnienie jakie jednocześnie reprezentuje jej drugą nazwą brzmiącą "Teoria Wszystkiego z 1985 roku" (patrz https://cse.google.pl/cse?cx=partner-pub-2978035837781603%3Amzh2ku-49dx&ie=UTF-8&q=Teoria+Wszystkiego+1985 ) - co szerzej opisałem w podrozdziale H2 z tomu 4 swej monografii [1/5] (udostępnianej stroną "tekst_1_5.htm").
Moje odkrycie, że pole grawitacyjne jest polem dipolarnym wiedzie do natychmiastowego wniosku iż pole to oraz czynnik je formujący muszą posiadać aż dwa bieguny, tj. "wlot" (In) oraz "wylot" (Out) - tak jak dzieje się to z wszystkimi polami dipolarnymi (np. z polem magnetycznym, z polem powietrza cyrkulowanego przez wentylator, z polem wody przelewanej przez pompę, itp.). W naszym "świecie fizycznym" w jakim my żyjemy musi znajdować się biegun "wlotowy" (In) grawitacji. Ponieważ jednak grawitacja zawsze ma koncentryczną konfigurację o działaniu skierowanym "wgłębnie" (tj. zgodnym z kierunkim czwartego "wgłębnego" wymiaru liniowego wszechświata), stąd biegun "wylotowy" (Out) grawitacji musi znikać z naszego "świata fizycznego" o tylko trzech wymiarach liniowych i wyłaniać się w zupełnie innym rozmiarowo nieskonczonym świecie posiadającym już cztery wymiary liniowe - który to świat ja nazywam "przeciw-światem". Odnotuj przy tym iż wyjaśnienia z punktu #D3 oraz z (C) w punkcie #A0 z mojej strony internetowej o nazwie "god_proof_pl.htm" dokumentują, że wychodząc z empirycznej wiedzy o zasadach perspektywy i obrazowania trzywymiarowej rzeczywistości naszego świata fizycznego na dwuwymiarowych fotografiach oraz używając potem dedukcji logicznych i łańcuchów przyczynowo-skutkowych, daje się poprawnie ustalić, że w naszym trzywymiarowym świecie fizycznym czwarty wymiar liniowy czterowymiarowego i rozmiarowo oraz czasowo nieskończonego przeciw-świata zlokalizowany jest w obszarze skierowanym właśnie "wgłębnie". Ponadto, ja odkryłem też już pierwszy niepodważalny empiryczny materiał dowodowy jaki ujawnia i potwierdza niekończoność rozmiarów i czasu trwania wszechświata, a jaki opisałem w punkcie #D4 swej strony o nazwie "dipolar_gravity_pl.htm". Z kolei tę samą prawdę, że przeciw-świat (w którym zamieszkuje Bóg) ma nieskończone rozmiary, Biblia potwierdza w wersetach 3:24-5 z "Księgi Barucha" - jakie zacytowałem i zinterpretowałem w (5) z punktu #C12 z mojej strony o nazwie "biblia.htm".
Nasza znajomość pól dipolarnych ujawnia dość istotną ich cechę. Mianowicie, przestrzenie przy obu ich biegunach zawsze cechują się zupełnie odwrotnymi właściwościami i prawami. Jeśli więc odnieść to do pola grawitacyjnego wówczas natychmiast się rzuca nam w oczy, że w naszym "świecie fizycznym" z wlotowego (In) bieguna pola grawitacyjnego wszystko ma cechy i jest rządzone prawami jakie są odwrotne od cech i praw obowiązujących w owym "przeciw-świecie" z wylotowego (Out) bieguna pola grawitacyjnego. Nasza znajomość zaś tej prawdy pozwala łatwo wydedukować logicznie jakie podstawowe prawa i cechy obowiązują w "przeciw-świecie". Te zaś szerzej wyjaśniłem w podrozdziale H2 z tomu 4 mojej monografii [1/5]. Dla przykładu, skoro w naszym "świecie fizycznym" panują np.: grawitacyjne przyciąganie, inercja i tarcie; w owym "przeciw-świecie" panować musi wzajemne odpychanie, odwrotność inercji (czyli "bezważkość") i odwrotność tarcia (czyli "samo-mobilność"). To dlatego np. najmniejsze składowe (tj. "drobiny") bezważkiej substancji zapełniającej całą objętość owego "przeciw-świata" - jaką to substancję ja początkowo nazwałem "przeciw-materia", będą w nieustającym wzajemnym ruchu beztarciowym - który to wieczysty ruch owych "drobin przeciw-materii" starożytni Grecy nazywali słowem "chaos" - patrz https://www.google.pl/search?q=chaos+Grecja . (Odpowiednik greckiego "chaosu" szczegółowo opisywała też przedchrześcijańska religia nowozelandzkich Maorysów wierzących w nadrzędnego Boga "Io" - patrz https://www.google.co.nz/search?q=Io+Maori+God .) Z kolei skoro "materia" jaka panuje w naszym "świecie fizycznym" jest "głupia", owa przeciw-materia z przeciw-świata w swym stanie naturalnym musi wykazywać się "inteligencją" podobną do pasywnej inteligencji "hardware" z dzisiejszych komputerów. Istnienie więc czterowymiarowego i nieskończenie wielkiego odrębnego przeciw-świata całego zapełnionego hardwarowo inteligentną "przeciw-materią" formuje gigantyczny intelekt, który my ludzie znamy pod nazwą "Bóg". Nic więc dziwnego iż o najmniejszych podstawowych składowych przeciw-materii (tj. o jej "drobinach"), w 2020 roku odkryłem - poczym opublikowałem w punktach #K1 i #K2 swej strony o nazwie "god_istnieje.htm", swe ustalenie o przełomowym znaczeniu dla naszego poznawania Boga, mianowicie ustalenie, że inteligentne "drobiny przeciw-materii" faktycznie są jednocześnie "Drobinami Boga". Utwierdza więc nas ono, że podobnie jak na ciała nas ludzi składa się mnogość pojedyńczych "komórek", również na "Ciało Boga" składa się niezliczona liczba "Drobin Boga". Ponadto, okazało się również, iż istnieją zarówno męskie jak i żeńskie Drobiny Boga - które wykazują się odmiennymi cechami i zachowaniami. Ponadto wygląd obojga z tych drobin, zgodnie z przekazem jaki Mojżesz otrzymał od Boga i jaki został pisemnie udokumentowany w jednej z ksiąg Kabały zwanej "Sefer ha-Zohar", przypomina sobą wygląd ciała mężczyzny i ciała kobiety. Prawdę zaś o istnieniu najmniejszych składowych "Ciała Boga" (tj. o istnieniu "Drobin Boga") jakie swym wyglądem są bardzo podobne do wyglądu ciał mężczyzny i kobiety, subtelnie potwierdza werset 1:27 z bibilijnej "Księgi Rodzaju" stwierdzający - cytuję ów 1:27 z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę". (Tamto moje odkrycie podobnych do ciał mężczyny i kobiety wyglądów oraz cech męskich i żeńskich "Drobin Boga" potwierdza też empiryczny materiał dowodowy jaki opisuję i wyjaśniam dokładniej we w/w punktach #K1 i #K2 swej strony o nazwie "god_istnieje.htm".) Wielka więc szkoda, że dzisiejsi kapłani uparcie "odrzucają wiedzę", konformistycznie tym odrzucaniem kolaborując ze sprzecznymi do kanonów ich religi, a stąd w widoczny dla nich sposób kłamliwych, stwierdzeń "oficjalnej nauki ateistycznej" - na przekór iż o wysokiej szkodliwości i o następstwach tego odrzucania wiedzy przez kapłanów ostrzega ich Biblia w wersetach 4:4-9 z "Księgi Ozeasza", zaś niektóre co bardziej szkodliwe dla ludzkości konsekwencje tego odrzucania wiedzy ja staram się wyjaśniać m.in. w (M) z punktu #E1 swej strony "smart_tv.htm". Warto więc tu też przypomnieć kapłanom tzw. "Przypowieść o talentach" z wersetów 25:14–30 w bibilijnej "Ew. św. Mateusza" - którą opisałem w punkcie #I1 na stronie o nazwie "pajak_jan.htm", a która ostrzega, że ci co otrzymali od Boga "talenty" jednak je "pozakopywali" (zamiast użyć), będą za to surowo ukarani. Gdyby bowiem zamiast odrzucania, kapłani śledzili i promowali opisywaną tu wiedzę, wówczas poznanie przez ludzi doskonale udokumentowanego i potwierdzanego obszernym empirycznym materiałem dowodowym mojego ustalenia o podobnym do ciał mężczyzny i kobiety wyglądzie oraz działaniu "Drobin Boga" przekonałoby wielu ludzi głodnych prawdy o naszym Bogu do odchodzenia od ateizmu wyniszczającego dzisiejszą ludzkość.
Powinienem tu wyjaśnić też czytelnikowi dlaczego dla nowoodkrywanych przez siebie zupełnie nowych zjawisk i obiektów związanych z Bogiem, ja wprowadzam nowe pozytywne nazwy, np. "Drobina Boga", zamiast używać negatywne nazwy wdrażane przez "oficjalną naukę ateistyczną" - takie jak np. nazwę "cząstka boga" - patrz https://www.google.pl/search?q=cz%C4%85stka+boga . Mi głównie chodzi bowiem o zapobieganie programowania negatywnej przyszłości poprzez wypowiadanie nazw nasiąkniętych nagatywnymi uczuciami. Wszakże zarówno Biblia (np. w wersecie 1:14 z "Ew. w/g św. Jana"), jaki i moje odkrycia dotyczące programowania przeciw-materii użyciem słów które stały się "zaklęciami" ponieważ zakumulowały one w sobie określony ładunek uczuciowy (które to swe odkrycia roli "słów-zaklęć" opisałem np. w punkcie #J4.5 strony internetowej o nazwie "propulsion_pl.htm"), jednoznacznie i zgodnie potwierdzają prawdę przez staropolski folklor ludowy wyrażoną np. przysłowiem "czym skorupka nasiąknie ...", zaś przez folklor np. Gruzji poetycznie sformułowanym powiedzeniem oznaczającym "życzenia wypowiadane na głos zawsze się spełniają". (Także faktyczne życie potwierdza, że np. żona, która tylko straszy męża "ja się z tobą rozwiodę" faktycznie ląduje potem jako rozwódka, zaś np. mężczyzna słyszany jak powtarza "jesteś wyrzucony" - po angielsku "you are fired" wkrótce słyszy te słowa adresowane do niego.) Aby więc unikać ateistycznego i antyboskiego programowania przyszłości poprzez używanie w swych odkryciach nasiąkniętego negatywnymi wobec Boga uczuciami słownictwa dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej", odkryte przez siebie "Drobiny Boga" we wszystkich językach w jakich cokolwiek na ich temat publikuję (np. patrz punkty #K1 i #K2 z moich polsko-, angielsko- i niemiecko-języcznych stron: "god_istnieje.htm", "god_exists.htm" i "gott_existiert.htm") nazywam polskim słowem "drobina" w naszym języku typowo znaczącym "coś malutkiego za to bardzo kochanego". Jestem bowiem pewny, że ta nazwa będzie pozytywnie programowała przyszłe losy omawianej tu wiedzy.
W czasach kiedy niezależnie od wykładania i pracy naukowej na Politechnice Wrocławskiej byłem też dodatkowo zatrudniony na pól etatu najpierw jako doradca naukowy w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym fabryki komputerów "Mera ELwro" z Wrocławia, zaś potem jako konsultant naukowy w cetrum programowania obrabiarek sterowanych numeryczne z fabryki ciężarówek i autobusów "Jelcz", bardzo dogłębnie i dokładnie poznałem składowe i działanie ludzkich komputerów, wraz z ich software i urządzeniami peryferyjnymi. Tamta zaś wiedza o komputerowym harware i software, w 1985 roku zaowocowała natychmiastowym zrozumieniem, iż składowe i działanie naszych komputerów jest właśnie ludzkim powtórzeniem na mniejszą skalę budowy i działania wszechświata w jakim żyjemy a jaki zapełniony jest hardwarowo inteligentną przeciw-materią (czyli "Drobinami Boga") oraz softwarowo inteligentnym, samoświadomym i twórczym Bogiem ("Duchem Świętym") - z kombinacji jakich to obu składowych Bóg potem stworzył nasz świat fizyczny i wszystko co w nim zawarte jakie są odpowiednikami peryferiów komputerowych. Dzięki temu zrozumieniu szybko się przekonałem, stopniowo poodkrywałem, zaś dla pewności później poznajdowałem też najróżniejszy materiał dowodowy jaki to potwierdza, że: (I) przeciw-materia (a ściślej "Drobiny Boga" jakie chrześcijaństwo nazywa "Bogiem Ojcem" a Biblia nazywa też np. "Przedwiecznym") jest pierwowzorem dla działania harware z naszych dzisiejszych komputerów; (II) zawarty w pamięci owej przeciw-materii samo-świadomy program jaki w niej się wyewoluował a jaki chrześcijaństwo nazywa "Duchem Świętym" jest pierwowzorem dla software z dzisiejszych komputerów; (III) zaś my ludzie i wszystko co zostało stworzone w naszym świecie fizycznym to pierwowzory dla "urządzeń peryferyjnych" jakie każdy dzisiejszy komputer musi posiadać aby móc poprawnie wypełniać swe funkcje. Te zaś odkrycia stopniowo prowadziły mnie do poznania całego szeregu nieznanych wcześniej składowych prawdy oraz do odkryć naukowych i ustaleń, jakie znacząco zaawansowują ludzką znajomość Boga i otaczającej nas rzeczywistości. Przykładowo, odkrycia te uświadomiły mi moim zdaniem najważniejszą składową wiedzy pomagającej zrozumieć prawdę o naszym Bogu, poczym wskazały też jak starożytne wyrażenia używane w Biblii do opisu Boga powinno się tłumaczyć na dzisiaj używaną terminologię, mianowicie uświadomiły mi iż myśląca, samoświadoma i twórcza składowa Boga zwana "Duch Święty" faktycznie jest "żyjącym programem" zawartym w pamięci przeciw-materii - definicję którego to żyjącego programu przytoczyłem w punkcie #A0 strony "god_proof_pl.htm". W Biblii fakt iż Bóg jest programem dyskretnie potwierdza werset 1:1 z "Ewangelii w/g św. Jana" - co zinterpetowałem szerzej m.in. w (A) z w/w punktu #A0 strony "god_proof_pl.htm". Ponieważ zaś każde życie to rodzaj samouczącego się mechanizmu jaki zawsze działa na zasadzie "pompy" formującej sobą najróżniejsze rodzaje "pól dipolarnych", wielkością jaką Bóg, a ściślej Duch Święty, symbolicznie "przepompowuje" jest wiedza (tj. "przepompowywanie" to odpowiada naszemu "żywieniu się", czyli "zjadaniu" - o czym krótko wspominałem w punkcie #I1 strony "pajak_jan.htm"), zaś tym co powstaje w wyniku tego przepompowywania są nieustające udoskonalenia wszechświata jakie przyrost pamiętanej i używanej wiedzy wywołuje. Niestety, we wszechświecie jaki NIE podlegałby nieustającym udoskonaleniom i transformacjom zaindukowanym już poznaną i używaną wiedzą, NIE miałoby miejsca generowanie następnej nowej wiedzy jaką nasz Bóg mógłby się żywić. Stąd aby dodać do budowy i działania wszechświata coś co nieustająco będzie przyspieszało transformowanie się wszechświata, generując tym nową wiedzę, Bóg stworzył cały nasz "świat fizyczny" oraz nas ludzi. Więcej informacji na temat żywienia się wiedzą przez Boga podaje punkt #I6 na mojej stronie "mozajski.htm", podpis pod "Tab. #J1b" z innej mojej strony o nazwie "propulsion_pl.htm", oraz bardzo krótko też punkt #I1 na stronie "pajak_jan.htm". Wartu tutaj też podkreślić, że ci co celowo blokują wiedzę lub uniemożliwiają "przysparzanie wiedzy", popełniają grzech blokowania dostępu Boga do odpowiednika naszego "chleba powszedniego", czyli symbolicznie łamią nakaz "głodnego nakarmij" - tymczasem po wersecie "Mateusz 25:35" Biblia klarownie wyjaśnia co czeka popełniających ten rodzaj grzechu. Także włączenie do Biblii całej obszernej "Księgi Mądrości" poświadcza jak dużą wagę Bóg przykłada do "przysparzania wiedzy". Natomiast wymogi i warunki jakie Bóg stworzył aby nieustające generowanie nowej wiedzy miało miejsce na Ziemi opisałem w punktach #B3, #B2 i #B1 ze swej strony o nazwie "antichrist_pl.htm". Warto tu też odnotować, że generowanie nowej wiedzy nigdy się NIE skończy. Kiedy bowiem zbliżał się będzie czas gdy elity zaczną twierdzić, że poznaliśmy już całą istniejącą wiedzę (tak jak już twierdzą dzisiejsi "luminarze" i decydenci monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej" blokujący innym oraz zarzucający przez samych siebie poznawanie nowej wiedzy), wysoce inteligentny i twórczy Bóg zawsze zadziała na jakiś nowy sposób lub stworzy i wdroży jakieś nowe sytuacje i możliwości, które spowodują iż ludzie NIE będą mieli innego wyjścia niż podjąć nowy wysiłek "przysparzania wiedzy" - tak jak zaczęło się to już dziać na Ziemi od początku 2020 roku. Odmienne przykłady podejmowania przez Boga takich nowych działań lub formowania nowych sytuacji opisuję w punkcie #A1 swej strony "evolution_pl.htm". Oczywiście, stworzenie świata fizycznego i ludzi spowodowało także iż Bóg potrzebował zająć się też ich zarządzaniem. Efektem zaś tego było wypracowanie przez Boga wielu standardowych programów i metod działania, jakie ja staram się poznawać i opisywać zainteresowanym - np. patrz punkt #J5 na stronie "petone_pl.htm". Najważniejsze z dotychczas niepoznanych jeszcze przez większość ludzi takich programów i metod krótko wspomnę pod koniec niniejszego wpisu #330.
Natychmiast po tym, jak prosty logiczny łańcuch przyczynowo-skutkowy wynikający ze sformułowania mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" doprowadził mnie w powyżej opisany sposób do potwierdzenia istnienia Boga i wskazał iż "ciałem" Boga faktycznie są owe bezważkie, wiecznie ruchliwe i hardwarowo inteligentne "drobiny przeciw-materii" (tj. "Drobiny Boga"), podjąłem analizy logiczne w celu ustalenia jak Bóg stworzył materię składającą się na nasz świat fizyczny, zaś z owej materii stworzył m.in. człowieka. Problem polegał na tym, że jedynym fizykalnym budulcem jakim Bóg dysponował i tylko z jakiego mogł stworzyć nasz świat fizyczny i ludzi, jest przeciw-materia. Tymczasem owa przeciw-materia jest bezważka (pozbawiona inercji) i beztarciowa, a ponadto wiecznie ruchliwa. Z kolei materia z naszego świata fizycznego ma masę (czyli inercję) i formuje tarcie, a stąd preferuje bezruch (tj. jest stacjonarna). Na szczęście zrozumienia zasad tego stworzenia obdarzonej masą i bezruchowej materii z bezważkiej i wiecznie ruchliwej przeciw-materii dostarczyły mi znane z naszego świata cechy tzw. "wirów". W przeciw-świecie Bóg jest bowiem w stanie zaprogramować takie poruszanie się "Drobin Boga" aby formowały one trwałe "wiry" o kształtach "donut" - w których idywidualne drobiny przeciw-materii obiegają po kolistych obwodach zamkniętych, zaś prostopadła do trajektorii ich obiegów oś ich wirowania też uformowana jest w pętlę tworzącą obwód koliście zamknięty. Fakt iż Bóg tworzy takie "wiry" przeciw-materii (czyli zawirowuje własne ciało) jest potwierdzany w wersecie 3:17 z bibilijnej "Księgi Sofoniasza", oryginał kórego to wersetu opisuje jak Bóg "tańczył" (tj. wirował) z radości (niestety niektóre Biblie pomijają to kluczowe słowo) - zaś oryginalną treść którego to wersetu 3:17 powtarzam i interpretuję w (7) z punktu #C12 swej strony "biblia.htm". Chociaż bowiem przeciw-materia tworząca owe wiry jest bezważka (tj. pozbawiona inercji) trwałość torów obiegu przeciw-materii w takich wirach musi wytwarzać dynamiczną formę inercji podobną do inercji trzymanego w ręku i silnie zakręconego koła rowerowego - próba przeorientowania którego w naszych rękach przychodzi nam aż tak "ciężko" iż musimy użyć sporej siły. W analogiczny sposób koliście uformowany wir przeciw-materii też formuje podobną "dynamiczną inercję", czyli to co generuje "masę" widocznej materii z naszego świata fizycznego oraz niewidzialną dla nas "masę" takich wirów jakie istnieją w przeciw-świecie jednak z jakich NIE formowane są żadne elementy naszego "świata fizycznego" (tj. te "wiry" też generujące "inercję" - o następstwach istnienia jakich dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" już wie, jednak z powodu upartego odrzucania mojej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" NIE potrafi ich poprawnie wyjaśnić, stąd nazywa je pojęciem "ciemnej materii" - po angielsku "dark matter": patrz https://www.google.pl/search?q=ciemna+materia ). W ten sposób wydedukowałem, że Bóg poskładał razem po dwa takie "wiry" przeciw-materii, które będąc formowane przez dwa przeciwstawne rodzaje drobin przeciw-materii (tj. jeden przez męskie, a drugi przez żeńskie "Drobiny Boga" czyli drobiny przeciw-materii), po złożeniu ich razem będą one formowały wzajemnie siłowo zbalansowane "cząstki elementarne". Z kolei odpowiednie poskładanie razem kilku takich cząstek elementarnych uformuje atomy. Z atomów formowane są melekuły, pierwiastki, związki chemiczne, tkanki, ciała, itp. Wniosek jaki natychmiast wysunął się więc z tej zasady tworzenia naszego świat fizycznego i wszystkiego co w nim zawarte, to że: ogromnym nonsensem, nieprawdą, zaś po już ponad 35 latach upowszechniania mojej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku" - także niemal kryminalnym oszukiwaniem i okłamywaniem całej ludzkości jest to co o wszechświecie ignorancko nam wmawia monopolistyczna "oficjalna nauka ateistyczna" postępująca jakby najważniejszym celem jej istnienia było zaprzeczanie wszystkiemu co jest prawdą i co Bóg chce abyśmy wiedzieli. Wszakże wniosek ten stwierdza że: ani "cząstki elementarne" wcale NIE są najbardziej podstawowym "budulcem materii" - bowiem takim budulcem są "Drobiny Boga", ani też "materia" wcale NIE jest pierwotną i jedyną substancją wszechświata - bowiem taką pierwotną substancją wszechświata jest niewidzialna dla ludzi, nieważka i beztarciowa przeciw-materia złożona z podobnych do wyglądu człowieka "Drobin Boga" (co dodatkowo potwierdza też werset 11:3 z bibilijnego "Listu do Hebrajczyków" zacytowany i naukowo dokładniej wyjaśniony w (5) z punktu #C12 w/w strony "biblia.htm"). Z pojemności informatycznej drobin przeciw-materii później też wydedukowałem, iż wielkość jednej drobiny przeciw-materii (tj. "Drobiny Boga") ma się tak do wielkości najmniejszej cząstki elementarnej, jak w przybliżeniu wielkość cząstki elementarnej ma się do wielkości całej naszej galaktyki.
W poprzednim paragrafie wspomniałem "wiry przeciw-materii" jakie też istnieją w przeciw-świecie, jednak z jakich NIE formowane są żadne elementy naszego "świata fizycznego" (tj. te "wiry" jakie generują "dynamiczną inercję", stąd następstwa istnienia jakich dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" nazywa pojęciami "ciemna materia" oraz "ciemna energia" - np. patrz https://www.google.pl/search?q=ciemna+materia lub https://www.google.pl/search?q=ciemna+energia ). Ponieważ aby NIE zakłócać toku wyjaśnień NIE wskazałem powyżej ich przykładów, uczynię to tutaj. I tak najpowszechniej już znanymi przykładami takich wirów są wyżowe (+) i niżowe (-) wiry pogodowe formowane naturalnie przez męskie (+) i żeńskie (-) zawirowania "Drobin Boga", wirowanie jakich to drobin w atmosferze ziemskiej porywa za sobą częsteczki powietrza formując z nich pokazywane nam w telewizji w ramach prognoz pogody odpowiadające im obszary wyżowe (+) lub niżowe (-), w których wieją wiatry cyrkulujące zgodnie z ich kierunkami wirowania, czyli na północnej półkuli Ziemi cyrkulujące odpowiednio zgodnie (+) lub przeciwstawnie (-) do ruchu wskazówek zegara. Warto tu dodać, że te naturalne wiry przeciw-materii mogą być wychwytywane przez pędniki olbrzymich gwiazdolotów działających na zasadach moich Magnokraftów (tyle że na Ziemi operujących w trybie tzw. "telekinetycznego migotania" co ukrywa je przed dostrzeżeniem ludzkimi oczami), technicznie formując z nich niszczycielskie zjawiska huraganów i tornad - tak jak wyjaśniłem to szerzej w podpisie pod "Fot. #G1" i w punktach #G1 oraz #J4 ze swej strony internetowej o nazwie "hurricane_pl.htm". Przykładowo mój przyjaciel, który osobiście rozmawiał z Panem Andrzejem Domała (tj. polskim uprowadzonym przez UFO na planetę Nea) powtórzył mi, że Neatańczycy chwalili się Panu Domale iż posiadają gwiazdolot aż tak ogromny, że gdyby zawisnął on ponad ziemskim państwem Dania, wówczas jego średnica przykryłaby cały obszar Danii. Niestety, Pan Domała widać zapomniał przekazać mi tę istotną informację, stąd NIE jest ona włączona do treści traktatu [3b] zawierającego jego raport z uprowadzenia na planetę Nea - patrz "tekst_3b.htm". Formowanie naturalnych wyżowych (+) i niżowych (-) wirów pogodowych opisałem zgrubnie w podpisie pod "Fot. #K2a" i w punkcie #K2 ze swej strony o nazwie "god_istnieje.htm", a także np. w podrozdziale H4.2 z tomu 4 i w rozdziale LB z tomu 10 z mojej gratisowej monografii [1/5] upowszechnianej stroną "tekst_1_5.htm". Natomiast techniczne formowanie niszczycielskich tornad i huraganów z tychże naturalnych wirów pogodowych opisałem na swych stronach "tornado_pl.htm", "hurricane_pl.htm", oraz "katrina_pl.htm". Z kolei w Biblii wiry formowane przez "Drobiny Boga" są opisywane np. symbolizmem "Boga tańczącego dla ludzi" (tj. Boga, ciało i komórki czyli drobiny którego wirują np. jakby w tańcu). Niestety, tłumaczący Biblię zwykle wiedzą lepiej niż jej autorzy czy "tańczenie" jest zachowaniem jakie "przystoi" Bogu - stąd widać pomijali lub nieco pozmieniali oni niektóre kluczowe słowa z wersetów w jakich opisy te były zawarte. Dlatego oprócz wersetu o tak tańczącym Bogu - treść którego przez przypadek usłyszałem przeczytaną z mszalnej Biblii i który po pozwoleniu mi go skopiować przez księdza zinterpretowałem we w/w (7) z punktu #C12 swej strony o nazwie "biblia.htm", narazie znalazłem tylko jeszcze jeden taki dobrze zaszyfrowany opis zawarty w bibilijnej "Księdze Psalmów" werset 87:7. Trzeba tu też dodać, że nawet na Ziemi taka wirująca jak w tańcu przeciw-materia z wirów pogodowych wypełnia znacznie więcej funkcji niż jedynie sterowanie pogodą. Przykładowo, wiry te napędzają i kontrolują wirowanie Ziemi i fazy Księżyca. Z kolei ich nieco większe rozmiarowo wersje napędzają i sterują ruch obiegowy Ziemi wokół Słońca, ruchy wszystkich planet i innych obiektów kosmicznych, oraz zachowania całych galaktyk. Ponieważ zaś wszystkie te wiry NIE uformowane w materię ani w żadne formy świata fizycznego ciągle wytwarzają we wszechświecie swoiste rodzaje "dynamicznej inercji", nic dziwnego iż ta ich inercja reprezentuje sobą znaczną proporcję niewidzialnej jakby "ciemnej" materii i energii odnotowywalnej z naszego świata fizycznego i spekulatywnie dyskutowanej przez astronomów.
(Cały niniejszy wpis #330 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #330_2)