Najnowsze wpisy, strona 3


gru 01 2023 #366_2: Wyliczanie prawdopodobieństwa prawdy...

(Kontynuacja poprzedniej "części 1" tego wpisu #366)

 

#366_2: Wyliczanie prawdopodobieństwa prawdy oraz przykłady prawdy i nieprawdy (część 2)

Wyjaśnijmy sobie też sytuację która może zastanawiać czytelnika, mianowicie "dlaczego?", niestety, chociaż Biblia klarownie ujawnia szczytne cele i metody Boga, a także ujawnia niecne działania i naturę "mocy zła", oraz na przekór istnienia już powyższej definicji prawdy i na przekór iż najważniejsze dla ludzkości prawdy upowszechniane są na Ziemi przez tysiące już lat (tj. co najmniej od czasów Jezusa), ciągle pod względem stusunku do prawdy wszelkie intelekty (tj. ludzie, Aniołowie, UFOnauci, itp.) dzielą się na dwie zasadnicze kategorie, mianowicie: (+) dodających prawdy, oraz (-) odejmujących prawdy. Dodający prawdy są wszyscy ci co swoim postępowaniem wykazują umiłowanie i respekt dla prawdy, stąd starają się poszukiwać prawdy, mówić prawdę, powtarzać prawdę i pomagać w upowszechnianiu wszelkich prawd. Typowo są oni męskiego rodzaju, bowiem męskie Drobiny Boga (patrz #K1 strony "god_istnieje.htm" lub blog #325), istnienie których ja odkryłem i je opisałem, a które są nośnikami programów męskiej duszy, typowo mają dodającą naturę. Niestety wszystkie ludzkie ciała, oraz ciała z materii (w tym np. ciała UFOnautów), zawsze mają odejmującą naturę - aczkolwiek ponieważ dusza ma kontrolę nad ciałem, ludzie swą duszą mogą nauczyć lub chwilowo nakłonić ciało aby także zachowywało się dodająco w sprawie prawdy - np. patrz blog #339. Z kolei odejmującymi prawdy (-) są wszystkie intelekty, które swym postępowaniem wykazują wrogość i nienawiść do prawdy, stąd zwalczają mówiących prawdę, zawsze zaprzeczają prawdzie i starają się blokować upowszechnianie wszelkich prawd. Typowo dusze żeńskiego rodzaju są odejmującymi prawdy (-), bowiem żeńskie Drobiny Boga (patrz #K2 strony "god_istnieje.htm" lub blog #326), które są nośnikami programów żeńskiej duszy typowo mają odejmującą naturę - to stąd biorą się owe poważne problemy z dzisiejszym tzw. żeńskim narcyzyzmem (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=kobieta+narcyz ) opisywanym szerzej w #V2 i #V1 z mojej strony "humanity_pl.htm" i we wpisie #365 do blogów totalizmu. Na szczęście w żeńskich duszach zawartych jest aż kilka programów (np. program miłości), które przez określony czas, typowo nie dłużej niż przez około 7 lat, mogą nadawać tym duszom dodający (+) charakter. Bóg postwarzał te nadające (+) programy, m.in. aby dusze kobiet, mając władzę nad ciałami, były w stanie podczas swego początkowego okresu małżeństwa i miłości trwale nauczyć się wypracowywania wspólnie z ich mężami zasad współżycia bazujących na nakazywanym Biblią ochotniczym "dawaniu" - jakie opisałem szerzej we wpisie #365 do blogów totalizmu oraz #V1 do #V1a strony "humanity_pl.htm", albo np. aby chociaż krótkoterminowo mogły nakłonić ciała kobiet by te także doświadczyły przykładu dobrodziejstw dodającego prawdę zachowania się. W przypadku bowiem jeśli małżeństwa do czasu zaniknięcia działania tych programów miłości NIE nauczą się łatwiejszym sposobem zasad współżycia bazujących na "dawaniu" zamiast na "braniu", wówczas nadchodzi uczenie się tych zasad znacznie "twardszym" sposobem wynikającym z gorzkich następstw tego co opisują dwa ok. 8-minutowe widea angielskojęzyczne o adresach https://www.youtube.com/watch?v=UtEKOfU0JJ0 i https://www.youtube.com/watch?v=BJGWgmGIJWs . To z powodu istnienia owych dodających (+) i odejmujących (-) kategorii intelektów, sprawa ujawniania, uznawania, praktykowania i upowszechniania prawdy jest aż tak skomplikowana. Ujawnianie prawdy jeszcze zaś bardziej komplikuje też fakt istnienia u ludzi organu tzw. "sumienia" opisywanego szerzej w #A1 strony "evolution_pl.htm" oraz we wpisie #316 do blogów totalizmu, oraz fakt iż coraz większa liczba ludzi zagłusza podszepty ich własnego sumienia z powodu padania ofiarą wypaczeń i sekretnych przeprogramowań telepatyczną lub hipnotyczną techniką szkodzących ludzkości UFOnautów - tak jak wyjaśniam to w prawda (#6) z #V1 strony "humanity_pl.htm" oraz wpisu #365 do blogów totalizmu. Stąd właśnie aby wybadać: która z dwóch pokrewnych sobie sytuacji reprezentujących jednak przeciwstawne stanowiska w rozważanej sprawie oba z których mogą częściowo być obarczone nieprawdą, jest bliższa do dodawania (+) poszukiwanej przez ludzi prawdy, konieczne jest wyszukanie dla obu z nich i uważne sprawdzenie pokazaną na poniższym przykładzie metodą kontrastu która z obu składowych tego kontrastu reprezentuje zawsze formowany przez Boga korzeń z jakiego potem wyrosną owoce dobra, tj. wyrośnie faktyczna: prawda, miłość, postęp, wiedza, sprawiedliwość, zasobność, szczęście, itd., itp. Druga bowiem ze składowych takiego kontrastu zwykle jest wprogramowywana ludziom telepatycznie lub hipnotycznie przez "moce zła" i na przekór iż z pozoru może ona wyglądać korzystnie i obiecująco oraz mieć wielu zwolenników, faktycznie ukrywa w sobie: kłamstwo, nienawiść, konfuzję, niesprawiedliwość, biedę, krzywdę, itd., itp., jakie ujawnią swoje istnienie dopiero po upływie sporego czasu kiedy na ich naprawę będzie albo zbyt późno albo NIE będzie już możliwości. Jak taki "kontrast" ujawnia nam prawdę ukrytą pomiędzy dwoma obarczonymi błędami stanowiskami niedoskonałych ludzi, edukująco ujawnia poniższy opis prawdy w sprawie "świętego miejsca pod gołym niebem" z Petone w NZ.

 

Sytuacja z miasteczkiem Petone w NZ w którym obecnie mieszkam jest przykładem empirycznego dowodzenia iż to UFOnauci swymi manipulacjami oraz telepatycznym i hipnotycznym programowaniem odwodzą ludzi od prawdy i od wypełniania przykazań i wymagań Boga. W owym Petone bowiem mają miejsce zupełnie niezgodne z twierdzeniami dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" niezwykłości. Ich liczne przykłady opisałem już szerzej m.in. na stronie internetowej "petone_pl.htm" i na całym szeregu wpisów do blogów totalizmu, np. #364 czy #361. Dostępny tam materiał dowodowy potwierdza więc iż miasteczko to Bóg wybrał na lokację nadal jedynego obszaru w całej Nowej Zelandii gdzie do dzisiaj dzieją się cuda NIE łamiące niczyjej "wolnej woli" (patrz strona "will_pl.htm") chociaż odnotowywalne dla ludzi i zaprzeczające stwierdzeniom monopolu "oficjalnej nauki ateistycznej". Przykładowo miasteczko to zostało zbudowane po 1840 roku na byłym bagnie zalegającym jego obecny obszar aż do roku kiedy na jego plaży odbyła się pierwsza oficjalna msza święta w dniu 23 lutego 1840 roku - miejsce której to mszy do dzisiaj jest oznakowane pamiątkowym krzyżem celtyckim - patrz http://pajak.org.nz/nz/celtycki_krzyz_petone.jpg . Po owej mszy, obszar całego ówczesnego "Port Nicholson" (tak bowiem wówczas nazywano dzisiejsze Petone oraz pobliski Wellington), objęty został serią cudownie łagodnych trzęsień ziemi, które cały obszar tego "Port Nicholson" stopniowo wyniosły w górę aż o kilka metrów. Owo zaś wyniesienie osuszyło bagno z obszaru Petone oraz dodało miastu Wellington sporo płaskiego lądu pod zabudowę. Materiał dowodowy jest też w stanie silnie sugerować, że dzisiejsze miasto Wellington NIE przez przypadek początkowo było połączone w jedną całość z dzisiejszym miasteczkiem Petone przez wspólną dla nich obu wzajemną bliskość, dogodność służenia jako port dla żaglowców, oraz wspólną nazwę "Port Nicholson". Powodem tego jest iż Wellington zostało ustanowione przez Boga m.in. dla roli potwierdzania sobą cudów zachodzących w Petone, czyli że Bóg uczynił z Wellington rodzaj lokalnego "świadka" jaki znajdując się tuż przy Petone, a jednocześnie demonstrując możliwy do wytłumaczenia tylko nadprzyrodzonością lub skrytym programowaniem telepatycznym i hipnotycznym (bo łamiący wiedzę i prawa dzisiejszej nauki) "kontrast" pomiędzy tym co się dzieje w Petone i co się dzieje w Wellington, miasto Wellington otwartym na prawdę osobom potwierdza i podkreśla specjalne potraktowanie przez Boga oraz świętość miasteczka Petone. W ten zaś sposób Wellington zachodzącymi w nim zdarzeniami przyczynia się do prostowania kłamliwego programowania ludzi przez "moce zła" jakie zaprzeczają oznakom specjalnego potraktowania przez Boga i świętości Petone. Wszakże owo skryte programowanie ludzi przez UFOnautów w normalnych warunkach jest nieodnotowalnym źródłem niechęci do zapoznawania się z już wypracowanym wyjaśnieniem owego specjalnego potraktowania przez Boga i świętości Petone oraz odrzucania prawdy zamiast podjęcia rzeczowego i pozbawionego uprzedzeń sprawdzania tego wyjaśnienia i korzystania z zawartej w nim prawdy. To właśnie dlatego Bóg mądrze ustanowił Wellington jako ów "kontrast" pozwalający na klarowniejsze odnotowywanie prawdy. Aby bowiem dzięki kontrastowi móc wykryć prawdę, najpierw trzeba porównywać ze sobą długoterminowe następstwa wszystkiego co występuje po obu stronach idei sprawdzanej metodą kontrastu ale wnosi sobą znane formy zła lub dobra jakie przechylają sobą prawdopodobieństwo prawdy ku jednej z obu stron tego kontrastu, poczym należy znaleźć wspólną przyczynę jaka najwyraźniej jest źródłem odwrotności tych następstw. Ilustrując to powyższym przykładem kontrastu, to tylko władze miasta Wellington zadbały aby historyczne metalowe płyty pamiątkowe przypominały gdzie aż do owego 1840 roku znajdował się tam brzeg morza. Równocześnie w również wyniesionym wówczas do góry miasteczku Petone też na jego głównej ulicy wcementowane zostały w chodnik podobne historyczne płyty pamiątkowe, które też są z tego samego materiału co płyty Wellington, jest ich w Petone w przybliżeniu tyle samo, oraz zapewne są równie kosztowne co owe historyczne płyty w Wellington. Kiedy jednak płyty w Wellington zwracają uwagę czytających swym napisem na prawdę iż w 1840 roku miał tam miejsce "Akt Boga" który historycznie i trwale udoskonalił i zmienił losy tego miasta, płyty w Petone informują iż istnieje i działa tam "drużyna rugby". Stąd w powiązaniu np. z wersetami 3:1-7 z "Księgi Rodzaju" (tj. pierwszej księgi Biblii) i po poznaniu dalszych wyjaśnień na ten temat, czytelnik zapewne rozumie dlaczego Bóg ustanowił Wellington w takiej roli "kontrastu" pomagającego nas uczyć "jak" prawda uświadamiana całym tym kontrastem służy klaryfikowaniu długoterminowego dobra wielu ludzi, zamiast np. dostarczaniu krótkotrwałych korzyści kilku osobom. Inne przykłady różnic, które omawiany tu kontrast wydobywa na widok zainteresowanych osób, obejmują np. iż kiedy trzęsienie ziemi niszczy budynki w sąsiednim Wellington a także w trzech innych miejscowościach które razem z Wellington otaczają Petone ze wszystkich czterech stron świata (patrz Fot. #R2abc strony "quake_pl.htm" podsumowane w 4 ze wpisu #278 do blogów totalizmu), w pobliskim Petone żaden budynek NIE jest nawet uszkodzony. Kiedy oficjalnie i naukowo się twierdzi iż pobliskie Wellington ma najwięcej słonecznych dni z całej Nowej Zelandii - wówczas z Petone często widać jak owe Wellington jest zakrywane ciemną burzową chmurą i właśnie leją w nim potężne deszcze podczas gdy w tym samym czasie w niedalekim Petone świeci słońce i ponad nim widnieje owo okrągłe "okno z czystym błękitnym niebem" jakie opisuję i ilustruję na Fot. #I3ab ze swej strony "petone_pl.htm". (Łatwo więc zgadnąć iż w dzisiejszych czasach to cieszące się specjalnym potraktowaniem Boga miasteczko Petone ma najlepszą pogodę i najwięcej słonecznych dni z całej Nowej Zelandii, więcej nawet niż Wellington - tyle iż "moce zła" z jakichś powodów starają się ukrywać przed ludźmi prawdę także i na ten temat.) Kiedy jednak od sporego już czasu miasteczko Petone doświadcza inwazję UFOnautów z aż szeregu odmiennych ras, włącznie z ponad 5-metrowymi UFOnautami-gigantami, choć miejscowe muzeum nadal uparcie milczy w tej sprawie i to na przekór pokazywania folklorystycznej rzeźby trzypalcowej rasy UFOnautów jaka uformowała ślady pokazane na Fot. #K1a ze strony "petone_pl.htm", w pobliskim Wellington NIE ma żadnych śladów podobnej inwazji - zapewne więc UFOnauci doszli do wniosku iż NIE jest ona tam potrzebna. Tymczasem w Petone inwazję tę materialnie dokumentują np. liczne ślady stąpnięć UFOnautów po ulicach i chodnikach owego miasteczka - pokazane np. od #K1 do #K5e z w/w strony "petone_pl.htm" oraz ze wpisów #364, #355, #348 i #347 do blogów totalizmu. Ta inwazja szatańskich UFOnautów oraz dokonywane przez nią telepatyczne i hipnotyczne przeprogramowywanie poglądów ludzi już więc daje też spodziewane wyniki. To ona spowodowała np. iż owe 11 kościołów dawnego Petone obecnie znacząco opustoszały. Z mieszkańcami niemal NIE daje się już porozmawiać o Bogu bez odnotowania ich zaambarasowania usłyszeniem tego tematu. Nic też dziwnego iż niemal NIE jest też czytana moja strona "petone.htm", po angielsku opisująca cuda mające miejsce w miasteczku Petone. A przecież cierpliwość Boga może w końcu się wyczerpać widząc takie uparte unikanie poznania prawdy i "odrzucanie wiedzy" typu dlaczego miejscowość w której zamieszkuje tylu potomków bogobojnych ludzi i którą nadal w iście cudowny sposób ostrożnie obchodzą naokoło i powtarzalnie omijają owe coraz liczniejsze kataklizmy i problemy jakich nasilenie trapi inne obszary zaś o jakich Biblia ostrzega iż są one zapłatą za odchodzenie od prawdy, oraz od miłości do Boga, bliźnich i natury. Co zaś się stanie, kiedy cierpliwość Boga ulegnie wyczerpaniu, łatwo doczytać się z wersetów Biblii (np. patrz tam w/w wersety 3:10 i 3:12 z "Mateusza"), a także można już po prostu zobaczyć to np. we wiadomościach telewizyjnych ponieważ coraz więcej krajów już to doświadcza z rosnącą siłą i rozległością efektów.

 

Powyżej opisana sytuacja z ignorowaniem inwazji UFOnautów oraz unikaniem prawdy o sekretnym przeprogramowywaniu ludzi na kłamstwa umożliwiające UFOnatom nieskończone okupowanie i eksploatowanie ludzkości, jest od tysięcy już lat powtarzana w licznych innych sytuacjach z całej planety Ziemia. W rezultacie UFOnauci zakuli ludzkość NIE w jeden lub kilka w/w "przyczynowo-skutkowych łańcuchów kłamstwa", a w cały jakby "szkielet kłamstwa" utworzony z wzajemnie połączonych ze sobą takich łańcuchów. Szkielet ten jest przeciwstawnością "szkieletu wiedzy i prawdy" jaki opisuję w blogu #337 i w #B2 strony "will_pl.htm". Zamiast bowiem wynosić nas na światło i ku wiedzy, raczej blokuje on nasz postęp i zamyka jak w niemożliwym do wyzwolenia się więzieniu. W rezultacie zakucia w niego całej ludzkości przez UFOnautów, obecnie tkwimy już w zaduszającym prawdę "kokonie kłamstwa" jaki opisałem dokładniej we w/w wpisie #360 do blogów totalizmu oraz w #D1 do #D1c ze swej strony "military_magnocraft_pl.htm". Najbardziej widocznymi dla każdego manifestacjami tego zaduszającego nas "szkieletu kłamstwa" jest sytuacja z blokowaniem upowszechniania się na Ziemi prawdy o UFO i UFOnautach. Wszakże UFOnauci i ich gwiazdoloty UFO pod nazwami upadłe anioły, diabły, serpenty, smoki, itp., już w Biblii opisywani są jako kłamcy i ciemiężcy ludzi. Konstrukcje świątyń i budynków dokumentują ich działalność na Ziemi od niepamiętnych czasów - np. patrz #D17 do #D19 strony "milicz.htm". Także ogromna liczba najróżniejszych historycznych opisów i obrazów dokumentuje to samo - np. patrz 48 minutowe wideo Pani Daniela Giordano z adresu https://www.youtube.com/watch?v=vNSxraWDs7Y - niestety o głosie zasabotażowanym przez UFO ale na szczęście z napisami (cc). (Moje ujawnianie tego typu faktów wyjaśnia też m.in. dlaczego UFOnauci tak zaciekle i kosztownie dementują i obrzydzają moje odkrycia i wynalazki np. sarkastycznymi piosenkami zestawionymi na V ze strony "p_l.htm" a także najróżniejszymi sabotażami opisywanymi np. w #A5 i #I4 strony "totalizm_pl.htm".) Jednocześnie UFOnauci z Oriona są naszymi przodkami i to oni osadzili nas na Ziemi aby móc nas okupować i eksploatować, a także to oni zastartowali naszą cywilizację na długo przed biblijnym potopem. Już wtedy dysponowali oni zaawansowaną techniką, włącznie z działającymi wówczas wehikułami czasu (patrz strona "immortality_pl.htm") - czego dowodem są tzw. "Thangka" np. ta pokazana na planszy startowej z Film #H3e na stronie "ufo_proof_pl.htm". Dla mnie owa "Thangka" faktycznie reprezentuje bowiem przetrwały do dzisiejszych czasów w archiwach buddyzmu rysunek techniczny "komory oscylacyjnej" trzeciej generacji (patrz strona "oscillatory_chamber_pl.htm"), która w Magnokraftach mojego wynalazku i w gwiazdolotach UFO służy właśnie do napędzania i wywoływania podróży przez czas. Oczywiście UFOnauci już wówczas mieli także napędy telekinetyczne jakie m.in. pozwalały im wnikać w ludzkie ciała powodując tzw. "demoniczne opętania" opisywane w Biblii oraz w moim blogu #363. Kiedy więc Bóg zesłał na ludzkość biblijny potop, UFOnauci stopniowo zaprzestali ujawniać się ludziom, choć nadal nimi rządzili za pośrednictwem niemal identycznych wyglądem do ludzi swoich wysłanników, oraz chociaż nadal uczyli ludzi wojen, niesprawiedliwości, wyzyku bliźnich, powodowanego chciwością eksploatowania bliźnich, natury i zasobów Ziemi, itp. Manifestacjami nieustającego utrzymywania tego zniewolenia ludzkości jest iż ludzie zaprogramowani telepatyczną i hipnotyczną techniką UFOnautów odmawiają lub unikają zapoznania się z już wypracowaną prawdą jaką potwierdza NIE tylko inżynierska procedura "jak" ale także niezależnie potwierdza też owych troje najbardziej istotnych "świadków" jakich opisałem w (1) do (1c) z punktu #H1 swej strony "2020zycie.htm" a jacy obejmują: prawdy zakodowane w wersetach Biblii, prawdy dowodzone empirycznym materiałem dowodowym, oraz prawdy jakie wskazują moja naukowa Teoria Wszystkiego z 1985 roku (strona "1985_teoria_wszystkiego.htm") oraz moja inżynierska Teoria Życia z 2020 roku (strona "2020zycie.htm").

 

W sposób podobny do tego jak w NZ miasteczku Petone krzywdzone przez "moce zła" osoby NIE chcą uznać np. istnienia śladów jakie inwazja UFOnautów u nich powoduje na ich ulicach, także np. cała ludzkość pokrzywdzona odparowaniem drapaczy chmur WTC przez UFO unika uznania tego co zapoczątkowało jej krzywdzenie. W odparowaniu WTC ludzkość też zaakceptowała zwodzące ją twierdzenia albo agentów tych naszych skrytych okupantów, eksploatatorów i krzywdzicieli z kosmosu, albo też wprogramowane przez UFOnautów twierdzenia ludzi którzy zgodnie z Biblią "patrzą a NIE widzą", a stąd którzy wyłącznie na podstawie NIE prowadzącego do ustalenia prawdy słownikowego "co", wmawiają swym bliźnim iż to jakoby uderzenia uprowadzonych samolotów odparowały dwa ogromne drapacze chmur WTC. Tymczasem i dla WTC istnieją owe dwie strony kontrastu prowadzące do wypracowania prawdy, które możnaby zdefiniować następująco: (1) udokumentowane w części #B strony "wtc_pl.htm" stwierdzenie iż to wehikuły UFO skrycie odparowały WTC swoją "piłą plazmową", oraz (2) oficjalnie rozgłaszane "naukowe" twierdzenie implikujące iż to głównie energia zawarta w paliwie z samolotów jakie staranowały WTC spowodowała odparowanie większości masy drapaczy chmur WTC. Gdyby więc zainteresowane tym zdarzeniem osoby użyły opisanej powyżej metody "kontrastu" dla wyszukania co jest bliższe prawdy i mieli potem odwagę zaaprobowania prawdy znalezionej racjonalnym przebadaniem możliwości odparowania WTC przez UFO jaką właśnie potwierdza ta opisana powyżej metoda dochodzenia do prawdy poprzez przeanalizowanie dwóch pokrewnych sobie "kontrastów", wówczas jak Biblia upomina (np. w/w Mateusz 3:10 i 3:12), pszenica byłaby oddzielona od plew, a owce od kóz. Wszakże skontrastowanie owego "naukowego" wyjaśnienia (2) iż WTC odparowały samoloty, oraz opisanego w części #B strony "wtc_pl.htm" wyjaśnienia (1) iż odparowania tego skrycie dokonały gwiazdoloty UFOnautów, jednoznacznie wyłania prawdę spod dotychczasowego jej zakrywania. I tak np. faktyczna ilość gruzów jaka pozostała po odparowaniu (1) WTC, wcale NIE odzwierciedla faktycznej materii owych drapaczy chmur, która musiałaby pozostać po zburzeniu WTC przez samoloty (2). Ponadto wiedząc o metodzie (1) UFOnautów aby zawsze ukrywać wszystko co potwierdza ich działania na Ziemi, natychmiast też zastanawia dlaczego owe nieliczne gruzy zostały aż tak szybko polikwidowane, kiedy wiadomo iż dla inżynierskich, historycznych i badawczych powodów np. niemal wszystkie wraki starych samolotów są trzymane praktycznie w nieskończoność. Zresztą znane są też inne historyczne sytuacje o znikaniu dowodów materialnych o UFO, które tak jak upadli-aniołowie (tj. dzisiejsi UFOnauci) też potwierdzają prawdę Biblii, tj. np. sytuacje jak znikanie szkieletów ludzkich gigantów w Smithsonian Institute z USA które zabierało je jakoby dla przebadania - patrz https://www.google.com/search?q=Smithsonian+US+destroy+skeletons+of+giants (w NZ dla odmiany napotkałem "rumory" iż odkryty tam szkielet ludzkiego-giganta, jaki opisałem w #I2 do #I2d oraz w #D1 do #D1b ze swej strony "newzealand_pl.htm" i we wpisie #327 do blogów totalizmu, został przekazany do muzeum w Christchurch skąd też podobno tajemniczo zniknął), albo sytuacje jak dziwne znikanie każdego materiału dowodowego na istnienie UFO o jakiego uzyskaniu przez kogoś upowszechnione zostają dokładne informacje. Także racjonalną wątpliwość wzbudza pytanie czy paliwo uderzających WTC samolotów (2) miało wystarczająco dużo energii aby być w stanie odparować aż tak ogromną ilość materiałów budowlanych - niemal NIE pozostawiając po nich gruzów a jedynie chmury pyło-podobnych oparów. Ponadto badający te opary z budynków WTC naukowcy zapewne mogą odnotować (1) podobieństwo cech ich mikro-globulinek do cech mikro-ziarnistego tzw. "trinitite" (patrz https://www.google.com/search?q=what+is+trinitite ) wytworzonego w wyniku działania ogromnych temperatur, czy do "porcelanowych kamieni" opisywanych w #D3 strony "tapanui_pl.htm" a powstałych w wyniku celowego eksplodowania gwiazdolotów UFO. To dlatego dziwią nawet popularne opisy globulinek tych zestalonych oparów WTC, jakie np. w https://www.google.com/search?q=metallic+and+silicate-rich+spherules+in+the+WTC+dust wzmiankują aż tyle niepoznanych uprzednio przez naukę ich cech zarówno fizykalnych jak i zdrowotnych. Wszakże w przypadku (1) odparowania WTC przez UFO globulinki te musiały powstać NIE ze spalania paliwa samolotów, a z działania tzw. "piły plazmowej" gwiazdolotu UFO w obecności super-silnego pola magnetycznego i telekinetycznego z ich komór oscylacyjnych. Jeśli więc racjonalnie rozważy się to odparowanie WTC przez UFO z punktu widzenia ujawniającego prawdę inżynierskiego "jak", wówczas uzyskuje się potwierdzenie iż odpowiedzialne za nie są gwiazdoloty UFO typu K6 ukrywające się przed wzrokiem ludzi w tzw. "stanie telekinetycznego migotania" (patrz #C1 ze strony "dipolar_gravity_pl.htm"), które to UFO przypadkowo zostały jednak udokumentowane też na aż kilku ujęciach szybkich kamer telewizyjnych - tak jak wyjaśniłem to w część #B strony internetowej "wtc_pl.htm". Niestety, do dzisiaj ujęcia tych kamer, podobnie jak wszelkie inne uprzednio i obecnie ujawniane ludzkości dowody na istnienie i na szatańską działalność UFO na Ziemi przez okres wielu tysięcy lat, w tajemniczy sposób poznikały tak jak owe mające uniemożliwić ich przebadanie przez racjonalnych badaczy gruzy po WTC, a stąd NIE ma skąd ich już ponownie zaprezentować tu osobom otwartym na gorzką prawdę.

 

Za czasów mojej młodości w Polsce powszechnie używano przysłowie "fortuna kołem się toczy" (patrz https://www.google.pl/search?q=fortuna+ko%C5%82em+si%25C4%2599+toczy ) aby opisywać sytuacje kiedy coś raptownie zmieniało się z lepszego na gorsze, lub z gorszego na lepsze. Tak zaś się dzieje iż od czasu kiedy w dniu 2001/9/11 odparowanie drapaczy chmur WTC historycznie zainicjowało opisywaną w punkcie #K1 oraz w Tab. #K1 z mojej strony "tapanui_pl.htm" a także ze wpisu #256 do blogów totalizmu, wyniszczającą obecnie ludzkość upadkową epokę tzw. "neo-średniowiecza", fortuna całej ludzkości owym "kołem fortuny" zaczęła coraz szybciej staczać się w dół. W ten sposób dosyć dobrze odzwierciedla ona sytuację opisywaną toczącym się jak koło cyklem fortuny całej ludzkości oraz poszczególnych jej krajów i narodów, tj. cyklem znanym pod angielską nazwą "Tytler Sequence" (patrz https://www.google.com/search?q=Tytler+Sequence ) - jaki relatywnie dobrze jest obrazowany w około 21 minutowym angielskojęzycznym wideo o adresie https://www.youtube.com/watch?v=jw0pYz-dU_A i o tytule "A cautionary rant to not repeat the Tytler Sequence". Okazuje się przy tym iż największą ofiarą owego staczania się w dół fortuny całej ludzkości niestety stała się "prawda". W niniejszym punkcie #D1 rozważmy więc też jak owo staczanie się prawdy w dół jest nam manifestowane, oraz jakie są jego najważniejsze powody i metody jego zatrzymania.

 

Czytelnik zapewne pamięta z lekcji historii cechy owej niszczycielskiej epoki znanej pod nazwą "średniowiecze". Pamięta więc zapewne iż praktycznie wszystko w owym średniowieczu staczało się w dół do karykaturalnej formy siebie samego. I tak np. po wspaniałym okresie pięknych budowli i rzeźb starożytności, w średniowieczu nadszedł okres budowy szkaradnych budowli oraz karykaturalnie wyglądających dzieł sztuki. Piosenki i muzyka pochodzące z okresu średniowiecza nawet ciągle w czasach mojej młodości opisywano sarkastycznym powiedzeniem "kocia muzyka" referując tym do dźwięków jakie w marcowe noce koty oznajmiają swoje romantyczne przygody. Najgorsze jednak skojarzenia budziły średniowieczne wojny, rządy lokalnych władców, mordercze postępowania nawet wobec własnej rodziny, inkwizycja i religijne prześladowania, opresja biednych ludzi, zupełny brak sprawiedliwości, upadek prawdy, itp. Pamiętając to wszystko o okresie historycznego średniowiecza, NIE można się dziwić iż dzisiejszą epokę jaka nadeszła na ludzkość po odparowaniu przez UFO drapaczy chmur WTC w Nowym Jorku w dniu 2001/9/11 trzeba nazywać epoką "neo-średniowiecza". Wszakże i w dzisiejszych czasach praktycznie wszystko także stacza się w dół do karykaturalnej formy siebie samego. I tak np. z powodu nadmiernego "ego" kilku indywidułów dzisiejsi architekci nawzajem się prześcigają w wymyślaniu najbardziej dziwnych, niepraktycznych, hazardowych, oraz niemal niemożliwych do bezproblemowego zdemontowania budynków. Tzw. nowoczesnej muzyki i piosenek tym co nadal pamiętają prawdziwą muzykę i piosenki trudno już odróżnić od owej przysłowiowej "kociej muzyki". W dzisiejszych tzw. dziełach sztuki trudność dopatrzenia się logiki i piękna mają nawet tzw. "koneserzy". Jeśli zaś chodzi o wojny, skryte okrucieństwo, traktowanie bliźnich, stosunki międzyludzkie, brak moralności, poziom niesprawiedliwości, odnoszenie się do prawdy, itp., to moim zdaniem już ponownie powróciliśmy do poziomu średniowiecza - i to na przekór iż nadal jeszcze kontynuujemy coraz to głębsze upadanie.

 

Ponieważ ze wszystkich oznak i powodów głębokiego grzęźnięcia ludzkości w epoce "neo-średniowiecza" najbardziej dominującym obecnie jest upadek prawdy oraz zapadanie się ludzi w objęcia coraz powszechniejszego kłamstwa, przyczyny i następstwa wybrania przez ludzkość życia w takim "kokonie kłamstwa" opisałem szczegółowiej w punkcie #D1 do #D1c ze swej strony "military_magnocraft_pl.htm" oraz we wpisie #360 do blogów totalizmu. Niestety, kłamstwo jest krewniakiem prawdy stwierdzającym jej odwrotność. Podobnie więc jak "prawda rodzi prawdę" także "kłamstwo rodzi kłamstwo" - co wyjśniłem już powyżej po totaliztycznej definicji prawdy. Aby więc przyglądnąć się jaki mechanizm rządzi powstaniem i następnym szerzeniem się owych coraz dłuższych łańcuchów kłamstw przeanalizujmy ich przykłady.

 

Dla inżynierskiego "jak" przeanalizowania pierwszego z omówionych tu przykładów przyczynowo-skutkowych łańcuchów kłamstw użyjemy najbardziej odpowiedniej dla kłamstw metody zwanej "Inżynieria Odwrotna" (patrz https://www.google.pl/search?q=in%C5%BCynieria+odwrotna+co+to - po angielsku zwana: "Reverse Engineering"). Jest ona ulubioną metodą dzisiejszej monopolistycznej "oficjalnej nauki ateistycznej". Wszakże pozwala jej np. przypisywać sobie wiedzę o mechanizmach wszystkiego co dzieje się w "świecie materii" bez oddania za to duchowego kredytu Bogu który wszystko to postwarzał. W podobny sposób można nią znajdować sposoby przypisania sobie wszystkiego innego bez moralnego oddawania kredytu autorskiego temu komu kredyt ten się należy. Zacznijmy od "wytropienia" iż to zanik wypełniania przez ludzi wszystkich 10 przykazań Boga jest powodem, że np. uważając siebie obecnie za najbardziej ucywilizowanych z całego okresu historii ludzkości, ciągle faktycznie upadliśmy już aż do głębokości "neo-średniowiecza". Biblia to przewidywała i swymi wersetami z góry starała się nas o tym uświadamiać i przed tym ostrzegać. Przeglądnijmy więc ogniwa "przyczynowo-skutkowego łańcucha kłamstwa" który zawiódł nas do obecnej epoki "neo-średniowiecza". I tak przyczynowo-skutkowo niewypełnianie 10 przykazań wynika z długoletniego okłamywania ludzi przez "oficjalną naukę ateistyczną" iż Bóg jakoby NIE istnieje. Z kolei to kłamstwo wynika z uprzednio niesprawdzonego wypracowaniem inżynierskiego "jak" zaakceptowania przez ludzkość bazującego jedynie na słownikowym oświadczeniu "co" (tym opisywanym we wpisie do bloga #341 oraz w punktach #G3 do #G5 ze strony "wroclaw.htm") najbardziej brzemiennego w skutki kłamstwa iż człowiek i życie jakoby powstały w wyniku tzw. "ewolucji" i "wielkiego bangu". O tym zaś najbardziej pierwotnym kłamstwie z omawianego tu przyczynowo-skutkowego łańcucha kłamstw, każde z których rodziło następne kłamstwo, obecnie mamy już spory poszlakowy materiał dowodowy (patrz https://www.google.pl/search?q=dowody+poszlakowe ) jaki potwierdza iż "idea ewolucji jest kłamstwem które zostało skrycie wprogramowane Darwinowi przez okupujących i eksploatujących ludzkość od tysiącleci szatańskich UFOnautów" praktykujących upadłą filozofię ze strony "parasitism_pl.htm". Ten poszlakowy materiał dowodowy wynika bowiem z dzisiejszej znajomości nawyku UFOnautów iż aby po poznaniu w przyszłości co najbardziej szkodzi ich interesom, wysyłać do przeszłości swych "kurierów czasowych" aby tam używając ich zaawansowane urządzenia do telepatycznego i hipnotycznego programowania ludzi, okłamać kluczową osobę kształtującą przyszłość ludzkości do zboczenia z prawdy na kłamstwo w najbardziej istotnej sprawie zagrażającej skrytej okupacji i eksploatacji ludzkości przez UFOnautów - tak jak wyjaśniam to szczegółowiej we wpisach od #365 do #359 blogów totalizmu i w publikacjach z jakich wpisy te są adaptowane. Innymi słowy powyższe implikuje, że dokładnie tak jak Biblia to nam wyjaśnia niniejszy łańcuch kłamstw został zainicjowany przez "moce zła". Najwięcej bowiem do myślenia daje tu nam fakt, że wersety Biblii od tysięcy już lat ostrzegają nas zaszyfrowanymi w sobie wyjaśnieniami iż to działania upadłych istot z materii w wyglądzie podobnych do ludzi (tj. UFOnautów) spowodują odchodzenie ludzi od wypełniania przykazań Boga - tak jak widzimy to odchodzenie w dzisiejszych czasach. Niestety, na przekór iż powtórzeniu oraz szczegółowemu objaśnieniu tego wyjaśnienia z Biblii poświęciłem sporą proporcję swoich publikacji, np. patrz moje wpisy do blogów totalizmu o numerach #365 do #359 lub patrz stony totalizmu i publikacje z których wpisy te były adaptowane, nadal niemal wszyscy wykazują wprogramowaną w nich telepatycznymi i hipnotycznymi urządzeniami UFOnautów niechęć aby z tym wyjaśnieniem się zapoznać.

 

Z uwagi na istotność tego wyjaśnienia dla całej przyszłości ludzkości dodatkowo sprawdźmy i potwierdźmy powyższe twierdzenie iż (1) "idea ewolucji jest kłamstwem które zostało skrycie wprogramowane Darwinowi przez okupujących i eksploatujących ludzkość od tysiącleci szatańskich UFOnautów, tak jak wyjaśniłem to też w #D1 niniejszego wpisu #366 oraz strony "wtc_pl.htm" - poczym definicję tej idei użyjmy do opisanego poprzednio przetestowania jej wyjaśnienia moją metodą "kontrastu", inżyniersko sprawdzając też poniżej czy spełnia ona wymogi omawianej w tym punkcie #D1 definicji "absolutnej prawdy". Przytoczę tu też poszerzenie dla tego sprawdzenia, w roli którego użyję jako "kontrast" pokrewnego twierdzenia (mojego) należącego do tego samego "przyczynowo-skutkowego łańcucha" i ujawniajacego, że (2) "polski wąż 'zaskroniec' zdalnie hipnotyzuje żaby aby wbrew temu co one wiedzą i odczuwają same wskoczyły temu wężowi do jego paszczy - tak jak moją osobistą obserwację tego hipnotyzowania opisuję w blogu #176" a także w #F2 ze swej strony "stawczyk.htm". O fakcie iż polski zaskroniec tak właśnie hipnotyzuje żaby ja osobiście wiem iż jest to absolutną prawdą ponieważ na własne oczy widziałem zarówno proces jak i efekty takiego hipnotyzowania. Dokonajmy więc przymierzania obu z tych nagłówków i linkowanych przez ich nagłówki opisów obu tych stwierdzeń do podanych poprzednio wymogów jakie musi spełniać każda totaliztyczna definicja "absolutnej prawdy (Ω)". I tak (Ω1) podczas okresowo powtarzanego sprawdzenia idee wyrażone powyższymi ich definicjami utrzymują nadal swą poprawność i ważność na przekór upływu sporego już okresu czasu jaki spowodował, między innymi, postęp ludzkiej wiedzy oraz uprecyzyjnienie słów języka używanego do ich sformułowania; faktycznie też dla obu powyższych idei (1) i (2) moje ich powtarzalne sprawdzanie przez wysłuchiwanie opinii i wyników badań szeregu innych ludzi potwierdzają utrzymanie ich poprawności; definicje te (Ω2) klarownie i jednoznacznie utrwalają i dokumentują te aspekty obu idei które pozwalają na zdecydowane ich odróżnianie od wszelkich innych idei z jakimi mogą one być pomylone - który to wymóg jest spełniony już powyższymi nagłówkami jakimi zatytułowałem obie te idee; dzięki zaś sformułowaniu ich definicji i ich utrwalenia, wyrażane nią idee są już i nadal zapewne pozostaną (Ω3) otwarte do powtarzalnego i długotrwałego wglądu wszystkich osób nimi zainteresowanych (który to wymóg obie powyższe idee spełniły dzięki ich opublikowaniu w moich opracowanich - aczkolwiek NIE jest wykluczone iż jakieś 'moce zła' w przyszłości będą starały się zniszczyć lub ukryć ich oryginalne definicje; ponadto definicje obu tych idei także (Ω4) obiektywnie odzwierciedla już poznany fragment procedury jej wprogramowania przez Boga w działanie otaczającej nas rzeczywistości - wszakże np. tzw. "naturalna ewolucja" NIE jest w stanie uformować w ludziach ani zwierzętach zjawiska hipnozy; zaś obie te idee (Ω5) były (i są) też odnotowane przez innych ludzi dzięki stwarzanemu przez nie unikalnemu dla nich zamanifestowaniu się jakie już wcześniej było empirycznie też odnotowane; a także jest już uznawane i opisywane np. zarówno w (Ω6) ludowym folklorze i przysłowiach; a także jest badane i używane przez (Ω7) wielu terapistów leczących hipnozą jacy raportują zamanifestowanie hipnozy; zaś dla manifestacji jakiej to hipnozy daje się też wskazać (Ω8) istnienie dwóch ściśle związanych ze sobą jakimś pokrewieństwem a jednocześnie nawzajem przeciwstawnych 'kontrastów'; jeden z których to 'kontrastów' (Ω9) wywodzi się od Boga i cechuje go potencjał do eliminowania trapiącego ludzi zła np. poprzez leczenie ludzi hipnozą; inny zaś z tych 'kontrastów' (Ω10) wywodzi się od 'mocy zła' i charakteryzują go wymuszenia o negatywnych następstwach dla ludzi i natury, w rodzaju hipnotycznego blokowania, upadku, cierpień, zaduszania życia, itp.; a ponadto jaką to hipnozę cechują jej (Ω11) atrybuty pozwalające na jej dodatkowe odnotowywanie i poszerzanie jej poznawania przez badające ją osoby; zaś jej już wykonane badania zaowocowały sformułowaniem zapisu jej definicji na sposób (Ω12) jaki jest zgodny z inżynierską procedurą 'jak' - np. patrz powyższe opisy "odkrycia" (1) Darwina jakie są dodatkowo poszerzone publikacjami tego autora, moje zaś stwierdzenie (2) o polskim zaskrońcu jest dodatkowo opisane w blogu #176 i w #F2 ze swej strony "stawczyk.htm", a ponadto o obu tych stwierdzeniach w innych moich opracowaniach podana jest podbudowa inżynierska wyjaśniająca dla (1) "jak" UFOnauci dokonują skrytego programowania stwierdzeń ludzi (np. patrz blogi #363, #348), zaś dla (2) "jak" wiedza ludowa wyjaśnia hipnotyzowanie ofiar węży wraz z przytoczeniem przykładów takiego hipnotyzowania; przy czym owe "jak" jest już jednoznacznie (Ω13) wbudowane linkami w moje definicje opisywanych powyżej idei; a także obie idee wyrażone ich definicjami faktycznie są (Ω14) jednymi z ogniw dłuższego tzw. 'przyczynowo-skutkowego łańcucha prawdy' jaki opisuję swymi publikacjami wskazanymi w tym #D1; a który to łańcuch (Ω15) zaczyna się od obiektywnego stwierdzenia o "Nitce Ariadny" jaka prowadzi mnie przez całe moje życie; a stąd (Ω16) będącego pierwszym ogniwem tego łańucha prawdy; każde zaś (Ω17) następne z których to stwierdzeń (czyli ogniw łańcucha prawdy, faktycznie dla mnie stanowi ową "Nitkę Ariadny) jaka inspirowała mnie i wyniknęła z któregoś ze stwierdzeń je poprzedzających (też ogniw tego samego łańcucha prawdy; wszystkie które (Ω18) będąc połączone razem, formują sobą tzw. 'szkielet wiedzy i prawdy' opisywany w moich publikacjach) a jednocześnie to każde poprzednie i następne stwierdzenie jest też potwierdzane przez owych trzech najistotniejszych 'świadków' obejmujących: (Ω19) którąś z teorii naukowych też spełniających niniejszą definicję prawdy - tj. obejmujących moją "Teorię Wszystkiego z 1985 roku", oraz moją "Teorię Życia z 2020 roku"; (Ω20) epiryczny materiał dowodowy powtarzalnie obserwowany na otaczającej nas rzeczywistości - tak jak w tym #D1 już wskazałem; oraz (Ω21) rozszyfrowane stwierdzenie Boga jakimi dla zjawiska hipnozy zaczynają się od ogniwa zawierającego stwierdzenie zainspirowane przez Boga a opisane w Biblii, które jest zakodowane w wersetach 3:1-7 z biblijnej "Księgi Rodzaju", zaś które raportuje kuszenie Ewy w Raju przez węża aby zjadła zakazany owoc. Chociaż w wersetach tych bezpośrednio NIE mówi się o hipnozie, jednak iż była ona tam użyta przez węża implikuje w Biblii sytuacja iż oryginalna intencja Ewy aby wypełniać nakaz Boga nagle i łatwo została pokonana kilkoma słowami właśnie owego węża, a na dodatek łamanie tego nakazu Ewa równie łatwo przekazała Adamowi, zaś na dodatek hipnotyzowanie ludzi przez UFO jest dodatkowo potwierdzone w Biblii wersetami o wykrzykiwaniu przez Żydów aby ukrzyżować Jezusa, które omawiam szerzej m.in. w podpisie pod w/w Fot. #J1a ze strony "bandits_pl.htm".

 

Podsumowując powyższe sprawdzenie, oba twierdzenia linkowane powyżymi ich nagłówkami całkowicie spełniają totaliztyczną definicję absolutnej prawdy. Szczerze mówiąc to owo odrzucane przez "oficjalną naukę ateistyczną" twierdzenie iż polski wąż "zaskroniec" hipnotyzuje swe ofiary, ma więcej podobnych odpowiedników zwierzęcych, np. w kotach domowych i w rekinach. Przykładowo, ja miałem też możność zaobserwowania iż kiedy ptaki odnotują kota skradającego się aby je złapać i pożreć, wówczas głośno hałasują i nerwowo latają wysoce przestraszone, ostrzegając tym też inne ptaki. Kiedy jednak kot złapie już któregoś z nich oraz boleśnie rani go swymi pazurami i paszczą, np. obdzierając jego pióra wraz ze skórą, wówczas ów ptak zachowuje się potulnie i nieruchomo, milczy, oraz wygląda na zahipnotyzowanego na NIE czucie bólu. Podobnie w literaturze i internecie można się doczytać, że kiedy rekin skrycie i normalnie boleśnie odgryzie człowiekowi fragment ciała, wówczas ów człowiek zupełnie NIE czuje bólu. Bół ten pojawia się dopiero w jakiś czas po jego uratowaniu, kiedy to hipnoza zadana przez rekina zaczyna zanikać - po szczegóły patrz #F4.1.1 z mojej strony "stawczyk.htm". Niestety, aby ktoś z czytelników lub społeczeństwa uznał prawdę powyższych stwierdzeń, najpierw musi być w stanie pokonać w sobie uprzedzenia spowodowane zaprogramowaniem przez UFOnautów jego własnych poglądów, a także znaleźć w sobie odwagę aby twierdzić absolutną prawdę w obecnych czasach kiedy wszystko co oficjalnie się twierdzi jest narzuconym ludzkości ogromnym "kokonem kłamstwa". Jeśli zaś czytelnik ma trudności z zaakceptowaniem powyższego sprawdzenia, wówczas proponuję mu aby samemu spróbował przymierzyć choćby tylko do podanej w niniejszym #D1 "definicji absolutnej prawdy (Ω)", albo do mojej metody "kontrastu", jedną z pozostałych kłamliwych choć tzw. "fundamentalnych" teorii dzisiejszej nauki, np. "teorię wielkiego bangu" albo "teorię względności", aby móc otworzyć swe oczy na gorzką prawdę "dlaczego" wiedziona przez wypaczenia dzisiejszej "oficjalnej nauki ateistycznej" cała nasza cywilizacja znalazła się obecnie na krawędzi przepaści i wymarcia.

 

Mnie ogromnie dziwi pasywność z jaką dzisiejsi ludzie akceptują wyniszczające całą ludzkość działania szatańskich UFOnautów. Do jakiego rodzaju "piekła na ziemi" owo wyniszczanie cech ludzkich prowadzi, relatywnie dobrze dokumentuje to angielskojęzyczne około 9-minutowe darmowe wideo o tytule People are Collapsing Spontaneously all over China! Why? , upowszechniane gratisowo pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=wjj_mkc6b6s . Zgrozą mnie obejmuje iż to właśnie takie zachowania obecnie stają się coraz powszechniejsze praktycznie na całej Ziemi, a NIE tylko w dzisiejszych Chinach. Ciekawe czy mieszkańcy krajów Zachodu już odnotowali iż nawet w kręgach znanych im osób zachowania tego typu zaczynają się ujawniać, tyle iż narazie NIE stały się one jeszcze tam aż tak widoczne jak w wyolbrzymionych istniejącymi tam prawami Chinach. Otwierające nasze oczy przykłady wypaczeń takiej narastającej sytuacji w dzisiejszej ludzkości dosyć dobrze są wkodowane np. tematykę i w komentarze około 30-sekundowych wideów angielskojęzycznych o tytułach "You won’t believe what this bus driver did to this grandma" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=WKhHFHz_kfE czy "Super petty or totally genius?" z adresu https://www.youtube.com/watch?v=BMr6hvq4HuA . W ten sposób najróżniejsze zapowiedzi tych wypaczeń stają się coraz bardziej wyraźne, np. patrz też problemy małżeńskie opisywane w #V2 i #V1 ze strony "humanity_pl.htm", a częściowo także we wpisie #365 do blogów totalizmu. Ich dobrze ukrytym przykładem mogą być również, m.in., następstwa skrycie dokonanego wlotem wehikułu UFO do budynku mieszczącego znaną z czułości na zostanie zablokowaną przez pole magnetyczne niewidzialnego UFO elektroniczną aparaturę zwaną "routery" co z kolei spowodowało zablokowanie działania sporej proporcji urządzeń komputerowych w Australii w dniu 8 listopada 2023 roku (patrz https://www.google.com/search?q=Optus+network+outage+Australia+2023 ), oraz oczywiście wywołało ogromne straty ekonomiczne jakie z tego zablokowania wyniknęły. Jak wehikuły UFO niszczą lub blokują naszą elektronikę, ja na przykładzie spalenia mojego aparatu fotograficznego przez niewidzialne UFO dokumentuję m.in. w podpisie pod Fot. #K2b i w #K3 ze swej strony "petone_pl.htm". Jak zaś wehikuły UFO cicho i sekretnie wnikają do wnętrza ludzkich budynków dobrze ilustruje to nasze krótkie wideo o tytule "How big is the Magnocraft" upowszechniane za darmo z adresu https://www.youtube.com/watch?v=hkqrVePSj6c . (Tyle iż na wideo tym pokazane tam gwiazdoloty Magnokraft zatrzymały swe loty po magnetycznym przylgnięciu do zewnętrzej ściany fasad budynków, zamiast telekinetyczne wniknąć w niewidzialnym dla ludzkich oczu "stanie telekinetycznego migotania" do wnętrza tych budynków.) Z punktu zaś widzenia inżynierskiego "jak", wniknięcia te wyjaśniam wyczerpująco we wpisach #363 do #360 do blogów totalizmu oraz w publikacjach z jakich wpisy te zostały adaptowane.

 

Prawda jest korzeniem z którego wyrastają owoce wszelkiego dobra, a więc wyrastają miłość, wiedza, postęp, doświadczenie, sprawiedliwość, zasobność, szczęście, itp. Z kolei kłamstwo jest korzeniem z którego wyrastają owoce wszelkiego zła, a więc wyrastają nienawiść, ignorancja, upadek, chciwość, niesprawiedliwość, bieda, cierpienie, itp. W dzisiejszej sytuacji kiedy celowe i oficjalne rozgłaszanie kłamstw zaincjowało obecną epokę "neo-średniowiecza" rodzącą owoce zła które swą zbiorową odpowiedzialnością zmuszone są zbierać coraz następne narody Ziemi, najwyższy już czas abyśmy powrócili do nierozsądnie zarzuconych tradycyjnych modlitw i studiowania Biblii oraz miłowania Boga, bliźnich i natury, ciągle licząc i prosząc Boga aby NIE było na to już za późno.

 


Rys. #D1a: http://pajak.org.nz/starships/sunrise_of_magnocrafts.jpg
Wideo (Napędy Przyszłości): https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI

 

Rys. #D1a: Oto wysoce symboliczna i piękna scena "Wschód Magnokraftów" (po angielsku "Sunrise of Magnocrafts") pokazana na 29:56 minucie naszego gratisowego półgodzinnego widea o tytule "Napędy Przyszłości" upowszechnianego z adresu: https://www.youtube.com/watch?v=lBVQfl2bbtI . Wielka szkoda iż decydenci setek instytucji do których w latach 1980-tych wysyłałem propozycję i dokładne opisy wynalezionych przez siebie gwiazdolotów "Magnokrafty" oraz ich urządzeń napędowych i akumulatorów energii zwanych "Komory Oscylacyjne" uparcie odmawiali dania mi szansy abym z pomocą i inspiracją Boga zbudował w nich ludzkości latające prototypy tych gwiazdolotów przyszłości. Wszakże co najmniej o dwóch z tych instytucji, tj. o Politechnice Wrocławskiej w Polsce jaka według mojego osobistego rozeznania była wówczas najlepszą uczelnią świata (patrz punkt #E1 mojej strony "rok.htm" oraz patrz punkty #J1 do #J3 strony "magnocraft_pl.htm"), a także o NASA budowanie rakiet przez które mówi samo za siebie, jestem absolutnie pewien iż dysponowały wówczas wszystkim co niezbędne aby dopomóc mi zbudować latające prototypy moich gwiazdolotów. Wszakże tam gdzie niezależnie od właściwych warunków uzyska się także pomoc i inspirację Boga, wówczas jak stwierdza to mądre chińskie przysłowie osiągnąć się daje aż "10 niemożliwości". Gdyby zaś na zbudowanie Magnokraftów u którejś z nich mi pozwolono i dopomożono i gdyby włożony w to budowanie został ówczesny potencjał i entuzjazm danej instytucji, do dzisiaj sceny takie jak powyżej udokumentowana ludzie zapewne mogliby już oglądać z pokładów naszych telekinetycznych Magnokraftów kiedy flotylle tych podróżujących natychmiastowo gwiazdolotów badałyby odległe galaktyki, gwiazdy i planety naszego "świata materii". (Kliknij na linki do tych ilustracji aby je oglądnąć lub aby przeglądnąć pokazujące je wideo.)

Copyrights © 2023 by dr inż. Jan Pająk

* * *

 

Treść niniejszego wpisu #366 została adaptowana z opisów w #D1 do #D1a na mojej stronie internetowej o nazwie "wtc_pl.htm" (aktualizacja datowana 25 listopada 2023 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://nirwana.hstn.me/wtc_pl.htm
http://drobina.rf.gd/wtc_pl.htm
http://pajak.org.nz/wtc_pl.htm

 

 

Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #366:
#365, 2023/11/1 - skryta inwazja UFOnautów na instytucję małżeństwa, wymogi strategii obrony, symbolizm kwiatu baobabu (#V1 do #V1a z "humanity_pl.htm")
#364, 2023/10/1 - Dowody ukrytej inwazji UFOnautów-gigantów na Petone w NZ (#K5 do #K5e z "petone_pl.htm")
#363, 2023/9/1 - "jak" ludzi opętują materialni UFOnauci z Oriona sprzęganiem umysłów techniczną telepatią po telekinetycznym wniknięciu do ich ciał (#M1 do #M4 z "evil_pl.htm")
#362, 2023/8/1 - metoda "pozbawiania przywilejów" reformująca ludzki wymiar sprawiedliwości, a czteropędnikowe UFO porywające nasze samoloty i okręty (#I1 do #I6 z "bandits_pl.htm")
#361, 2023/7/1 - upowszechnianie prawdy w roli obrony przed nalotami niewidzialnych UFOnautów na nasze mieszkania (#L2 do #L3a z "evil_pl.htm")
#360, 2023/6/1 - mój Magnokraft źródłem wypracowywanych na Ziemi kluczy do wiedzy i prawdy (#D1 do #D1cd z "military_magnocraft_pl.htm")
#359, 2023/5/1 - sekretna "pętla sabotażowa" z mikroprocesorów w naszych PCs (#J3 do #J3a z "faq_pl.htm")
#355, 2023/1/1 - trop pędników z butów ponad 3-metrowego UFOnauty wtelekinetyzowany w asfalt NZ Petone (#K3 do #K3i z "petone_pl.htm")
#351, 2022-8-27 - jak prawa rządzące rozwiązywaniem problemów potwierdzają obecność żywej inteligencji Boga (#C9 do #C9a z "nirvana_pl.htm")
#348, 2022/6/20 - moce mini-UFOnauty z rasy "zmora" ujawnione inżynierską analizą "jak" jego wideo z Aceh (#K2 do #K2b z "petone_pl.htm")
#347, 2022/6/1 - ślady stóp UFOnautki o 3 palcach i ok. 80cm wzrostu wytopione w twardym asfalcie NZ chodnika (#K1 do #K1c z "petone_pl.htm")
#346, 2022/5/12 - jak "[Ω] Pieczęć Boga" z Biblii naukowe spekulacje o czasie zastąpiła wiedzą prawdy o wszechświecie i czasie (#I5 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#345, 2022/3/21 - NIE ma ani "czasu" ani "upływu czasu" w przeciw-świecie stąd telepatia i telekineza ma nieskończoną szybkość (#I1 do #I4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#343, 2022/1/27 - role "co" Boga i "jak" ludzi we wdrażaniu idealnego "ustroju nirwany" (#C8 do #C8bc z "nirvana_pl.htm")
#341, 2021/12/1 - dlaczego unikanie wykonywania "prac fizycznych" powoduje niezdolność do wypracowania inżynierskiej procedury "jak" i brak kompetencji (#G3 do #G5 z "wroclaw.htm")
#339, 2021/10/1 - receptura totalizmu "jak" nauczyć się trwałego pokochania wszystkich bliźnich (#A2.12 z "totalizm_pl.htm")
#337, 2021/8/1 - "wolna wola", wiedza, prawda, "szkielet wiedzy i prawdy", oraz "nawracalny czas softwarowy" jakim Bóg zarządza (#B1 do #B3 z "will_pl.htm")
#335, 2021/5/25 - zastąpmy pieniądze szczęśliwością nirwany wyjaśnioną naszym filmem a wyeliminuje to większość zła i całą chciwość (#L1 do #L7 z "smart_tv.htm")
#330, 2021/1/1 - jak trzech niezależnych "świadków" (Biblia, empiryka i moje teorie) potwierdza te same istotne prawdy o Bogu, wszechświecie i czasie (#I2 z "pajak_jan.htm")
#328, 2020/11/1 - podsumowanie cech "ustroju nirwany" eliminującego "pieniądze" i "wymuszanie pracy" (#C7 z "nirvana_pl.htm")
#327, 2020/10/1 - tajemniczo znikające szkielety ludzko wyglądających gigantów z Timaru w NZ (#I2 z "newzealand_pl.htm")
#326, 2020/9/1 - odejmująca żeńska "Drobina Boga", która jest przeciwstawnością dodającej męskiej "Drobiny Boga" (#K2 z "god_istnieje.htm")
#325, 2020/8/1 - cechy, wygląd, budowa i działanie dodających męskich "Drobin Boga" , które jednocześnie są "drobinami przeciw-materii" (#K1 z "god_istnieje.htm")
#324, 2020/7/1 - szybka metoda odróżniania fałszerstw od faktycznych "silników perpetuum mobile" i "generatorów czystej darmowej energii" (#B3 z "fe_cell_pl.htm")
#320, 2020/2/19 - wdróżmy idealny "ustrój nirwany" nagradzający "pracę moralną" wprogramowanym przez Boga w dusze ludzi zjawiskiem "zapracowanej nirwany" (#A1 do #A4 z "partia_totalizmu.htm")

#316, 2019/11/17 - informacje zaszyfrowane w Biblii, że już po stworzeniu rasy ludzkiej Bóg wielokrotnie ją udoskonalał (#A1 z "evolution_pl.htm")
#278, 2016/11/23 - niezwykłe trzęsienie ziemi o sile 7.8, jakie uderzyło NZ koło Kaikoura o północy z 13/14 listopada 2016 roku (#R2 z "quake_pl.htm")
#256, 2015/2/27 - dnia 2001/9/11 ludzkość weszła w epokę "neo-średniowiecza", której przyjście zapowiedziałem 12 lat wcześniej (#K1 z "tapanui_pl.htm")
#176, 2009/12/2 - nadprzyrodzone zdolności polskich węży "zaskroniec" i "gniewosz" (#F2 i #F3 ze "stawczyk.htm")

#151, 2008/5/15 - dlaczego oficjalnej nauce ziemskiej brak jest kompetencji do rzeczowych badań UFO i innych nadrzędnych wobec ludzi istot które NIE kooperują z naukowcami (#B1 z "ufo_proof_pl.htm")
#135, 2007/9/30 - formalny dowód naukowy totalizmu że "Bog istnieje", sformułowany metodą logiki matematycznej (#G2 z "god_proof_pl.htm")

 

Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk

kodig : :
lis 20 2023 #365_1E: Hidden invasion of evil UFOnauts...

#365_1E: Hidden invasion of evil UFOnauts and requirements of strategy for defending the institution of marriage (part 1)

 

Summary: Dear reader. In this item #V1 of the post #365E to blogs of totalizm and also in item #V1 of the web page "humanity.htm" from which this post was adapted I discuss marriages as one among a number of the most important life obligations strictly defined for people by God, and I also remind the revolutionary commandments of Jesus regarding marriages, which, together with other commandments of God, ultimately allow for the complete elimination of the existence of evil from our "world of matter" before God will be able to give immortal bodies to people who meet Jesus' requirements (as described in verses 13:41-43 from "Matthew" in the Bible - note that I standardly quote verses from the Polish Catholic "Millennium Bible", available on-line e.g. at the address: http://biblia-online.pl/Biblia/ListaKsiag/Tysiaclecia ). I also explain the benefits of these revolutionary commands of Jesus using the example of the effects of changing relations in marriages between men and women - which are the only marriages recognized by God. We achieve this change in relations through the strategy of removing the unilaterally forced "taking" temporary of bodily "pleasure" cleverly pre-programmed into many marriages by the "powers of evil" secretly operating on Earth, which "taking" has dominated marriages until today, and replacing this "taking" with mutual and voluntary "giving". As logic and practice prove, adopting voluntary and mutual "giving" as the strategy for the operation of a given marriage, allows this egoistic and momentary "pleasure" of the body, which characterizes the quality of the one-sided effects of "taking", to be transformed into a lasting spiritual sense of mutual "happiness and fulfilment" - that is, to be transformed into wonderful qualities that the inhabitants of our civilization increasingly lack. I will end explanations from this item #V1 with an example of a sterile baobab flower shown on Fig. #V1a below to discuss and remind the role of "inspiration" as a foundation for learning and for proper use of the reality that surrounds us, and as a way for God to examine us from the level of our morality.

 


#V1. The permanent elimination of evil from our world of matter due to implementing the revolutionary principles of life taught by Jesus and the philosophy of Christianity that command us to act exactly opposite to the motivations or desires of human bodies and the emotions resulting from the needs of these bodies, and including, among other things, the voluntarily "giving" instead of selfishly forced "taking" from others (e.g. see the Bible, verses 20:35 from the Acts of the Apostles or 6:38 from Luke):

 

Motto: "Whatever you do in your life, always try to do it in a way that is contrary to the dictates of your body and the dictates of emotions originating from the body, and it will change your life to be incomparably happier and more fulfilled." (For example, instead of "lying", always try to speak, write, seek and promote "truths" - even if these are disapproved by many and if some people avoid learning them - see the Bible, e.g. verses: 20:16 from the Book of Exodus, 19: 11 from the Book of Leviticus, 15:2 from the Book of Psalms, 12:19 from the Book of Proverbs, 13:8 from 2 Corinthians. Instead of selfish "taking", always try to voluntarily "give" - see the Bible, e.g. verses: 20:35 from Acts of the Apostles and 6:38 from Luke. Instead of vengeful "eye for eye and tooth for tooth" always try to "forgive" or "turn the other cheek" - see the Bible, e.g. verses 5:38-41 from "Matthew". Instead fulfilling of only some of God's commandments (e.g. only "Thou shalt not kill"), fulfil all 10 commandments voluntarily and out of love for God, neighbours and nature in equally pedantic manner - see the Bible, e.g. verse 11:23 from Luke, interpreted in more detail in item #K5 from web page named "petone.htm" and in post #364E to blogs of totalizm. Instead of doing everything along the "line of the least moral effort", always try to do it along the "line of the highest moral effort" - as I explained it e.g. in #C1 and #A2.1 from the web page named "totalizm.htm")

 

The above revolutionary principles of life taught by Jesus and the philosophy of Christianity ended the pre-Jesus period of exclusively parasitic interpersonal coexistence, characterized by the custom (that still is legalized by human laws) of "taking" from others by force, bribery or deceit, everything they had useful and that to someone with power or wealth appeared to be desirable although he or she either did NOT want to earn out this useful thing, or accomplishing it is NOT within his/her capabilities (e.g. see web page "parasitism.htm"). After that period of exclusively parasitic coexistence, there came a "transitional period" that still lasts today, in which humanity tries to implement the revolutionary principles of coexistence taught by Jesus and described in the Bible. Unfortunately, humanity still does NOT succeed in overcoming the resistance of the anti-God and parasitic "powers of evil" that I described in my blogs #364E to #359E. To this day, there are many reasons why humanity has been implementing these principles of Jesus almost unsuccessfully for so long and with such miserable results. The most important of these reasons I have already described in detail in these posts to blogs of totalizm numbered from #364E to #359E, and in the publications from which these posts were adapted (the reader can read these posts e.g. from "volume N" of my Polish publication [13] free disseminated by the web page "tekst_13.htm", or from the addresses provided e.g. in item #Z2 of the web page "humanity.htm"). One of the most significant of these reasons is the forcing of humanity into its current situation, when, using the superior technique of telepathic and post-hypnotic commands, these "powers of evil" manage to obtain the approval of an increasing number of people who accept their reprogramming to insist on selfish satisfaction of their needs by "taking" forced on others or even on the husband or wife, while fewer and fewer people still try to voluntarily "give" in the way recommended by Jesus and described in the Bible. Therefore, in this item #V1 of the post #365E I will explain why voluntary "giving" out of love for God, neighbours and nature is an incomparably more beneficial way of acting both for each individual person and for the entire humanity, than forced "taking" in any manner that suits us.

 

Voluntary "giving" is one of the actions ordered to us by Jesus and described in the Bible, which ultimately serves to eliminate all evil from our "world of matter" before God decides to give immortality to people chosen by Him (see Bible, 13:41-43 from " Matthew"). Some of these actions I have detailed in the "motto" to this item #V1. The implementation of all these actions by any civilization is an absolutely necessary condition for this civilization to be able to last and flourish for an infinite period of time, without blowing itself up - just as, among the ancestors of humanity, blew themselves up the inhabitants of the planets Nerra and Whistheen described in paragraphs numbers {5500} and {5450} from subsection #B3 of our free treatise [3b] entitled in Polish "Kosmiczna układanka" (which title means the "Cosmic puzzle") free disseminated via the web page "tekst_3b.htm". (And it is worth remembering here that having nuclear weapons, humanity is already very close to the possibility of blowing itself up, e.g. due to madness or excessive inflation of his own "ego" or ambition by one of its rulers.) As an explanation of "why" NOT following these Jesus rules of conduct always leads to complete collapse, death and destruction, let us consider the vengeful principle of "an eye for an eye and a tooth for a tooth" which is still practiced by most individual people as well as leaders of states and even entire governments, instead of practicing the "forgiveness" or even "turning the other cheek" required by God - see https://www.google.com/search?q=Bible+forgiving+instead+of+eye+for+eye . After all, if the vindictive and parasitic principle of "an eye for an eye and a tooth for a tooth" is practiced, then the mutual removal of these symbolic "eyes" or "teeth" never ends. If we look around, we notice that human nature is such that whenever someone deprives someone else of something, then some excuses are always found to take it back from the depriver or to take something at least equivalent. As a result, we see how NOT only individual people, but also entire families, gangs, and even entire nations or countries, have a deep resentment towards someone and a desire for revenge, because something was taken away from them in the past. And it should be noted that during the period of implementation of this vindictive principle of "an eye for an eye and a tooth for a tooth" there is practically NO such person, family, gang, nation or country from which someone would not at some point of time take something away by force, deception, or unjust bribery. Hence, in some cases, this desire for revenge has lasted for centuries, and sometimes even thousands of years, while in the current culture of people's parasitic beliefs, it can only be ended by the almost complete murder of the participants of one of the parties taking revenge on each other. (It is also worth remembering here that in the event of continuation of revenge and hostile confrontations between two parties, each of these parties has a 50% chance of being completely murdered. Therefore, the more consistent with God's intentions, more logical and eliminating evil because it leads to mutual survival, is to accept what even today seems to be too-drastically revolutionary, namely to accept the recommendation of Jesus from the Bible "to forgive" - instead of, for example, taking "an eye for an eye".)

 

All of the rules of conduct described in the above "motto" work similarly. For example, in the case of forced "taking" from others instead of voluntary "giving", this taking will require more and more force and ruthlessness of coercion, because the party from whom something is taken will be developing and growing more and more reasons and ways of resisting this taking. After all, "taking" is a kind of coercion, and hence also a kind of "evil" - while every evil has this feature that "evil begets evil" (which fact is explained in the Bible by Matthew 7:17-19, Luke 6:43-45 and James 3:11-12 on the example of fruit, while by my research in #D1 from web page "wtc_pl.htm"). To illustrate this with a simplified example, let's consider how the situation may develop if both participants in a modern marriage act on the principle of forced "taking". Then, for example, the wife of the so-called "good husband" (i.e. a husband with characteristics consistent with the Chinese proverb stating "bad husbands always have good wives, while good husbands always have bad wives" - see blog #364E) will quickly realize that because of the "marital monopoly" which is given to her by current human laws (see item #J2.2.2 from my web page named "morals.htm" or from post #203E to the blogs of totalizm), she may refuse to perform her marital duties and thus "take" from her husband the increasingly greater submission and service. This "taking" in turn gradually suppresses the "manly" version of the human trait desired by everyone (especially by women - see https://www.youtube.com/results?search_query=masculine+containment+male+providing+woman+with ) in English called "masculine containment" (which into Polish translates as "męskie powstrzymywanie zła" meaning "manly containment of evil") because it boils down to "actions of males keeping something harmful under control or within limits". What exactly this "masculine containment of evil" is, best expresses symbolically the English proverb: my home is my castle - see https://www.google.com/search?q=my+home+my+castle . This means, for example, deterring burglars or rapists, repairing everything that is broken, work requiring muscles and strength, teaching children order by strictly demanding that everything taken is returned to its original and proper place, keeping children disciplined, etc. In turn, when by this "taking" she completely subjugates her husband, then typically such a wife will lose all respect for her husband, considering him to be a "wimp" and a "henpecked" who does NOT have this desired "masculine containment". Even women themselves are aware of the existence of these devastating consequences of the "subtractive" nature of women, typically striving to lose respect for their husbands - as revealed by the 1-minute English-language video "What ALL women want" with the address https://www.youtube.com/watch?v=-k1tt6hKFyA . In turn, this wife's self-induced loss of respect for her husband may tempt her to find someone else who will be more "masculine" in her eyes. And when she gets bored with the other one, or he gets rid of her, then she can look for someone else - after all, as the Polish saying goes, "there are always amateurs for free plums", while almost nothing is so addictive as gaining sexual pleasures through frequent changes of partners. As a result, the number of her past partners will increase (which has a highly devastating effect on her psyche, on her reputation and on the health of her body), while her life with her husband simultaneously begins to be characterized by the phenomenon of marital habituation - see https://www.youtube.com/results?search_query=marital+habituation . This, in turn, over time leads her to the development of full-blown female "narcissism" - see https://www.youtube.com/results?search_query=female+narcissism , which is to result in the phenomena described in item #V2 from the web page "humanity.htm", most of time leading to the breakdown of the marriage, the loss of its achievements, and probably also to loneliness full of bitterness and regret.

 

It is worth adding here that in old times a female version of the same feature was also known - which could be called "feminine containment". But unfortunately, it has got almost completely extinct to this day. This feature caused that husbands were eager to return home to their wives after work, because they knew that there was NOT an avalanche of grumbling, complaining and reproach waiting for them in home, but love, sincerity, care, moral support, etc., awaited them in there - i.e. awaited this everything that once made women the best mothers and nurses just by birth, and which was very well expressed by an old English saying, about which I remember from my youth that it also had a Polish version but currently this Polish version is NOT available on the Internet anymore, informing that men make houses women make homes (see https://www.google.pl/search?q=men+make+houses+women+make+homes - in Polish: "mężowie wznoszą budynki ale żony przemieniają je w domy" - meaning "husbands erect buildings but wives turn them into homes").

 

So let's define what Jesus described as "giving" and what distinguishes this voluntary "giving" from momentary "taking". My analyzes of what the Bible tries to convey to us under the name "giving" in those verses associated with this name through the "cause and effect chains", after translated into today's language and expressed in a modern and more descriptive and understandable way, allow the biblical definition of "giving" to be expressed e.g. as follows. "Giving is an action resulting from love for God, neighbours, or nature, and depending on the voluntary and intentional overcoming by giver of any resistance caused by needs, habits, or the action of the givers' body (e.g. by the so-called laziness), in order to enrich the chosen recipients of this giving with both bodily and spiritual experiences that will arouse or increase in them the faith in God and in good intentions among people." In other words, giving only includes actions and situations when what we give requires our voluntary, personal and self-initiated contribution to at least emotional (and often also physical) overcoming some significant resistance that exists within us, and, moreover, it often also requires a contribution of: effort, learning, skills, listening, understanding, knowledge, active action, courage, etc. So "giving" understood in this way is NOT, for example, the case when someone rich (e.g. a millionaire) gives a tip to a waiter or a banknote to a beggar. The reason is that when one has a lot of money, giving someone a banknote does NOT require overcoming any significant resistance or putting in e.g. effort. However, giving would be, for example, if this millionaire gave the same amount to someone in noble need, whose views were different from his own and whom he would first have to personally find somewhere on the other side of the world (because this situation requires overcoming of the internal reluctance towards a person with opposing views, as well as the will to work and to put effort into personally finding the recipient, thus together these would make it "giving" in Jesus' definition). Also the "giving" is, for example, when a wife voluntarily and personally is cooking his favourite dish (or even the entire dinner) for her husband when he returns tired from work, even if the cooking wife is also tired. (Overcoming it through fatigue and personal execution, as well as the knowledge that must be put into making the dish that is her husband's favourite, tasty, and that it DOES NOT contain the health-damaging and life-shortening chemicals now ubiquitous in cans, bottles and flashy packaging of factory-processed food, is what her action would make "giving" in line with the ideas of Jesus.) It should also be mentioned here that marriages that operate on the principle of "giving" should not respond with the word NO. This is because the answer NO also originates from forcing, i.e. from "taking", means from evil - and as I have already emphasized above, the Bible tries to teach us that "evil begets evil". So if factual and objective research were carried out, then it would probably turn out that many, if not most, divorces result from answering too often with the word NO. Therefore, especially in marriage, and in general also in other life situations, one must learn to use other (e.g. conditional) expressions that are no longer a definitive evil, e.g.: "tomorrow is better, because it will be the beginning of our holidays", or "YES, but let's first pay off our current loan", etc. After all, the Bible also emphasizes that good has this effect in that "good produces good" (which is also explained to us using the example of fruit by the Bible in Matthew 7:17-19, Luke 6:43-45 and James 3:11-12, while by my research in #D1 from web page "wtc_pl.htm"). Unfortunately, we must also remember that when in the case of marriages, the husband and wife do NOT cooperate with each other "in partnership" for the happiness and for good of their family, e.g. by using voluntary "giving", but they parasitically treat each other as a kind of enemies or opponents that must be defeated in the life game "whose ego is bigger", then they can turn their married life into a kind of "vestibule of hell" - as this is illustrated in a short video at https://www.youtube.com/watch?v=s8DNgi5Tok4 that humorously presents the destructive tendency of women to "win" every game against their husbands. This is why it is worth putting special attention, knowledge and efforts NOT only into choosing the right person to be your husband or wife - as I explain it below in truth (#3) , but also to prepare oneself at a young age to play a "partner" role in marriage (and NOT the role of an enemy or adversary in the game of life).

 

In turn, the definition of "taking" based on the statements of the Bible can be formulated as follows. "Taking is a behaviour resulting from selfish love of oneself and being almost effortless, that is, it does NOT require one's own contribution of work, knowledge, agreement, compromise, etc., but depends on satisfying some need or momentary whim of one's body that on another neighbour (or a whole group of neighbours) is imposed by force, authority, payment, fraud, subterfuge, crime, etc. - and hence that in this neighbour (or neighbours) causes the feeling of being forced, while the implementation of which requires from this neighbour the overcoming of at least one of the internal resistances existing in this neighbour." Examples of "taking" are, for example, long-term employment for a lowest wage, visiting a prostitute, or protested by the recent "me too" movement (see https://www.youtube.com/results?search_query=me+too+movement ) of the seducing of e.g. one's secretary or e.g. a beautiful actress - in return for which, by the decision of the person doing the "taking" she will be offered, for example, a salary increase, or a role in a film. Fortunately, if both participants of the marriage really desire, then with the help of God and the knowledge taught by the Bible and Jesus, they can transform any evil, including "taking", through the joint effort of both of them into the good and everyday happiness of the entire family. However, the key to success here is partnership, or as someone wise put it nicely: "the only problem is that both of them want this at the same time" - that is, the efforts of only one of them will NOT be able to heal and make the marriage happy, unless God gets involved and miraculously helps him/her when hearing prayers.

 

In cases where both parties involved in the partnership practice these revolutionary principles commanded by Jesus and described in the Bible, the situation develops completely differently. For example, in a marriage both sides are to voluntarily try to "give" and NOT just "take". Although this will probably shock many, the satisfaction of "giving" is embedded in the software of soul (see web page "soul_proof.htm") in both women and men. Hence, with an appropriate moral attitude and submission to Jesus' idea of mutual "giving" (see the Bible, e.g. verse 5:21-33 from Ephesians), both of them will derive both bodily pleasure and spiritual happiness as well as life satisfaction and a sense of fulfilment from this voluntary "giving". The fact that voluntary giving is also highly satisfying for women is confirmed by the words of a woman from the so-called Feminine Latina Schools of Modern Woman (see https://www.youtube.com/results?search_query=shorts+Feminine+Latina+Schools+Modern+Woman ) documented, for example, in a short free video at https://www.youtube.com/watch?v=rLEESVu77gA , where the woman and mother of sons shown in it states - I am quoting: "as a woman I believe there's nothing more satisfying than giving pleasure to your men". The same principle is illustrated by the monument called "Unconditional Surrender" from the USA (see https://www.youtube.com/results?search_query=Unconditional+Surrender+statue+with+USS+Midway ) - an interesting story of which is widely described on the Internet after searching for it with English keywords: Unconditional Surrender . It is worth noting here that there is NO greater satisfaction also for a man than voluntarily "giving" pleasure to his woman.

 

"Giving" in accordance with Jesus' recommendations also brings many other benefits if it is practiced by both parties in a given relationship. For example, in the case of husbands and wives, "giving" instead of "taking" with the simultaneous presence of mutual communication which allows avoiding "giving" what the other party no longer wants, and replacing it with "giving" what the other party needs, allows for the replacement of today's marital struggle into a kind of series of eternal happiness for both parties. Moreover, "giving" allows the negotiation of changes and choosing what is best. At the same time, it allows to avoid guessing and attempts to "mind reading" that lead to incorrect actions.

 

Unfortunately, in addition to what is good for our lives, everything around us is also influenced by the so-called "powers of evil". These powers try hard to spoil everything that serves good - including our marriage and family life. So it is worth knowing what methods of spoiling these "powers of evil" most often use. And so, all the most important of them have been described in the Bible for about 2000 years - and in practice they remain valid until today. In the first place in the descriptions from the Bible there is "temptation" - that is, luring us into doing something that takes advantage of our weaknesses and ends up in a tragedy for our lives. For example, nowadays the most common object of temptation is "money" - that is, a way for the tempted person to get rich quickly and easily. Another object of temptation is "sex" - the source of often extramarital adventure. Another frequently used method of the "power of evil" also described in the Bible, but typically ignored by people of today, although nowadays even more often implemented than in ancient times, is the so-called demonic "possession" - see blog #363E or #M1 to #M5 from my web page named "evil.htm". The problem with such "possessions" is that priests detached from life forget that the "powers of evil" highly experienced in making frauds deliberately and skilfully changed the names used in the Bible during the approximately 2000 years that have passed since the Bible was written. Hence, these material beings, which nowadays intensify their hidden invasion and exploitation of the Earth and humanity that has been going on for thousands of years, in practice still carry out "possessions" until today. Only that while most often called "demons" in the Bible, they currently are known to people under completely different names - i.e. popularly and traditionally as "UFOnauts" or "aliens". At the same time, looking almost identically to people their agents on Earth are already working on renaming them into yet other names (after all, "with the more names one describes the same thing, the greater the confusion among people" - e.g. see the confusion caused by the forced by UFOnauts onto people the use of the name "totalism" - i.e. the one spelled with "s", instead of the name "totalitarianism", as if both of them had the same meaning, which cunningly imposed forcing I explained in item #A5 from the web page "totalizm_pl.htm"). Despite being ignored today, "possession" is the source of a significant proportion of temptations and marriage breakdowns. After all, during the 2000 years that have passed since the Bible was written, material beings carrying out "possessions" (i.e. UFOnauts - see blog #363E) have learned many new tricks which make today possessions much more difficult to detect and their effects more harmful to people. Women, in turn, are particularly susceptible to secretly becoming "possessed" - this is where the name "demon of narcissist" comes from (see https://www.youtube.com/results?search_query=demon+of+narcissist ), which nowadays is becoming a real plague that destroys marriages (for details see item #V2 on the web page "humanity.htm"), while for the defence against which it is necessary to develop a wise strategy. In addition to the above, the "powers of evil" also have dozens of other methods of turning life into a kind of "vestibule of hell" - all of which are demonstrated to us nowadays. Their examples include the devaluation of money and the increase in the cost of living, political and economic unrest, wars, cataclysms secretly caused by advanced UFO technology, poisoning of oceans, drinking water, soil and food, increase in crimes, reprogramming of people's morals with technical telepathy and hypnosis and changing their customs into new and impossible to control today, etc.

 

Marriage is one of our most important and longest-lasting commitments in life. For example, there is NO retirement from marriage - just like it is, for example, from our professional work, while God and tradition impose on us the obligation to ensure that it lasts for the rest of our lives. In many cultures and religions, it is placed third on the list of the most important life obligations (right after serving God and the obligation to care for aging parents). Of course, being one of the most important obligations, it requires preparation, study and expertise. Meanwhile, fewer and fewer young people believe that they need to prepare for married life. Once again, women are leading in disregarding this preparation. A large proportion of women believe that it is enough for them to be women. As a result, as the English say, this type of women: bring nothing to the table (see https://www.google.pl/search?q=what+woman+brings+to+the+table - i.e. "they do NOT bring anything to the family table" - notice that this symbolic "table" is NOT only a table for food or decisions about the wise distribution of earnings, but also advice for husband, wife and children, ideas and discussions on how to solve family problems, mutual communication, agreeing on compromises in case of differences of opinion, common and harmonious implementation in family life of the 10 commandments of God and the revolutionary ideas of Jesus - e.g. the "giving" discussed here instead of "taking", etc., etc.) In fact, nowadays rarely any youth is somehow prepared by their parents for a future marriage - just as in ancient times, generations of parents traditionally did it for millennia. Meanwhile, the fact that today we already have mobile phones and computers does NOT mean that the essence of life's realities and requirements is different than before. As many people today discover with shock, having a "mobile phone" or a "computer" does NOT change neither the requirements and actions of God, nor biology, nor nature, nor the life needs of man. We still have to treat God, our neighbours and nature with love and care, earn a living, eat, start a family, have children, properly raise our descendants, take care of aging parents, bury the dead and prepare for our old age. This means that the knowledge and life truths that humanity has accumulated over thousands of years of existence cannot be ignored without suffering painful consequences.

 

Here are some examples of very important truths in life which are related to marriage through the previously mentioned "cause and effect chains", and which truths I am describing below in numbered items from (#1) to (#7) because it is worth knowing them at the very beginning of life - that is, when the readers are still single and previously unmarried:

 

Truth (#1) That for important reasons, explained in more detail, among others, in item #B2 of the web page "antichrist.htm" or in post #211E to the blogs of totalizm, God created all of us people as highly imperfect, and thus committing many sins. (Meanwhile, human laws and the entire life of nations, countries and humanity are still formulated as if people were perfect and did NOT commit any sins - for example, almost nothing still includes preventions and security measures against the effects and consequences of various human imperfections and sins - which fact becomes fatal e.g. if a highly imperfect egoist manages to slip into the leadership of a nation.) It is because of this, as my father used to say, we have an obligation and must be willing to learn all our lives, and even then we will die still "knowing that we know virtually nothing." Therefore, from the time of our youth, we should assume that throughout our marriage we will learn from each other, including learning how to "give" correctly. This requires us to get used to discussing and communicating with each other, to making decisions together at the family "conference table", to compromise and NOT imposing our will or views on the other party, to avoid the word NO, to remember that all people are equal and quantitatively significantly imperfect (although their imperfections usually reveal themselves in areas and features different from ours), that each person is endowed by God with some gifts that generate good - hence this good usually compensates for their imperfections, that both the wife and the husband have an equal contribution to the future and the good of the family and descendants, that e.g. "being raised without a father" actually causes the increase of significant distortions of character - which experienced people warned us about in old times, etc., etc.

 

Truth (#2) That everything that is material in our lives, starting from taking every step, through lifting a spoon with our hand, and even piloting a plane or driving a car, is actually done in software way by God, only that God always immediately reads from our mind what we are trying to do, and then equally immediately, but with morally measured physical resistance and effectiveness for a given situation, God does it as if with His own "hands". This immediate, i.e. simultaneous with us, action of the "hands of God" results from the fact that in another "virtual world", in which lives God's Program (i.e. the so-called Holy Spirit), neither "time" nor the "elapse of time" exist - for details, see e.g. blogs #345E, #346E and #354E, or descriptions on my web page named "1985_theory_of_everything.htm" from which these three blogs are adapted. Detailed engineering descriptions of "how" really in the "world of matter" are carried out by the "hands of God" all activities and actions of people and all other living creatures (including even the actions of God's enemies) are provided in post #299E to the blogs of totalizm and in #J5 to #J5g from the web page called "petone.htm".

 

Truth (#3) That choosing a husband or wife is the most important decision of your entire life. Meanwhile, today's world is full of ill-educated youth who are more and more often described with the English expression "damaged goods" - see https://www.youtube.com/results?search_query=damaged+goods+women . For examples of the views of such young people, watch, for example, short (i.e. running less than 6 minutes) free English-language videos https://www.youtube.com/watch?v=iQTr5YVNV2Q , https://www.youtube.com/watch?v=0w-t-p_XcVI , https://www.youtube.com/watch?v=tHmsuYq-CLE , https://www.youtube.com/watch?v=9nmJ0ssGycc , or https://www.youtube.com/watch?v=NXyxqjyp8WM . (It is worth knowing that if the enemies of God and humanity that secretly manage the Internet, i.e. UFOnauts, detect from the address which launches a video that the command to run it comes from my web page or from my blog, then they with their "sabotage loop" (see blog #359E) may cause the video to NOT run. So if such startup problems occur, it is better to copy the address of the video to the search engine from your computer, and then run it as if you had searched yourself for it.) This is why nowadays is increasingly needed the knowledge, experience, teachings and help of both God and parents as well as the entire family and friends who support us in order to avoid the life mistake of taking such "damaged goods" as a wife or husband, while choosing to accompany us for the rest of our lives someone who, following the Bible together with us, will learn, build and help maintain family happiness and defend the whole family against all evil. This is why we need to choose someone who is the best candidate to learn with us how to be the best combination of husband and wife that fulfils the revolutionary ideas of Jesus.

 

Truth (#4) That God always first offers to everyone a life partner who, with God's supernatural omniscience, is best suited to his/her characteristics and the future life fate pre-planned by God. This is why first love is the most important, and the first husband or wife turns out to be the best. This is also why the best candidate for a husband or wife is often met as a teenager, and the happiest and most durable marriages in English are described as highschool sweetheart and her heart-throb (see https://www.google.pl/search?q=highschool+sweetheart+and+her+heart-throb ) - i.e. as objects of first love from high school. If, in turn, anyone of a given couple chosen by God as objects of mutual love, either due to their own fault, or due to the plots of the "power of evil" ruling over humanity (as e.g. this happens with the sacred Baobab tree from Fig. #V1ab below) causes the break up of this couple or prevents them from getting to know each other and developing love, then God selects further candidates for each of them, guided by the wise so-called the moral "law of the partnership ladder" described in more detail in #6C from subsection I4.1.1 of volume 5 of monograph [1/5] disseminated for free from web page "text_1_5.htm". This moral law states that: "if we had already but changed partners, our next partner will be more moral than the previous one - if in the previous partnership we were more moral than our partner (and therefore less guilty of the breakup), or he/she will be less moral than previous partner - if in our last partnership we were less moral than our partner (i.e. we were more guilty of the breakup)". In other words, the one who is responsible for the breakdown of the partnership offered to us by God ends up in a much worse situation than he/she was in that broken partnership. In turn, the one who was innocent of this breakdown, because he/she actively tried to prevent it, though unilaterally or unsuccessfully, ends up in a much better situation.

 

(This entire post #365E would NOT fit into the memory of this blog - hence the rest of it will be continued below as post #365_2E)

kodig : :
lis 20 2023 #365_2E: The cause-effect role of "inspiration"...

#365_2E: The cause-effect role of "inspiration" as a foundation for cognitive learning and exam from morality (part 2)

 

(Continuation from the previous "part 1" of this post #365E)

 

Truth (#5) That punishment for not fulfilling God's commandments and requirements described in the Bible is carried out by the method of gradual "termination of privileges". This method is best described in #I5 from the web page named "bandits.htm" and from post #362E to blogs of totalizm. Practically, this means that the older we are, and therefore the more sins we have committed by NOT fulfilling God's commandments and requirements, the fewer privileges we have in methods of God acting, and thus the greater the influence of the "power of evil" on the course of our lives. Meanwhile, our failure to fulfil the commandments and requirements of God described in the Bible does NOT result from their difficulties, but from our subconscience being bombarded by our parasitic relatives from the planets of Orion that are material as we are (see e.g. post #364E to totalizm blogs) and that transmit technically probably from orbit around the Earth or from the Moon, the telepathic (and perhaps post-hypnotic) orders to NOT do what the Bible tells us to do, but to do the exact opposite. (Strangely enough, around Earth periodically rotate miniature and extremely "weird" rocky moons usually not larger than 1000 meters in diameter, about history of discoveries of which there is the excellent free video in English around 10 minutes long and entitled "Earth Has More Than One Moon and They Are Really Weird!", disseminated at https://www.youtube.com/watch?v=kISZc8T9pvY - which mini moons could be an excellent cover up for hiding an alien station for broadcasting telepathic or hypnotic commands that are to reprogram the views of majority of humans. This explains why every now and again within humanity various mass tendencies appear when everyone seems to hypnotically be made almost crazy about doing something, like currently sniffing narcotics, while just after the Second World War having own combustion car and with pleasure sniffing the smell of gasoline or car exhaust fumes - as I explained this in several of my publications linked e.g. with the web page "skorowidz.htm" and explained e.g. in post #360E to blogs of totalizm and in #D1 from web page "military_magnocraft.htm".) On the other hand, in practice, learning and fulfilling God's 10 commandments is simpler and easier than, for example, learning and obeying road rules. However, almost every driver's license holder learns and strictly follows the road regulations, and at the same time usually DOES NOT fulfil all 10 commandments of God with equal pedantry. Therefore, with my publications I try to make readers aware that it is in their own interest to understand and accept that there is a made of mater enemy of God looking and created like us (described in the Bible and by UFO researchers) and that in order NOT to succumb to its hidden and deceptive techniques, one must symbolically explain to oneself that e.g. the 10 commandments of God are a kind of road rules for how to travel as safely as possible on all roads and paths of our lives (current and future), and that learning and following these 10 commandments of God for "everyone who wants" comes easier than road rules, and at the same time learning to fulfil them voluntarily with love for God, neighbours and nature guarantees us safe travel on the paths of life for all eternity.

Truth (#6) That seeing human reluctance in learning and fulfilling the 10 commandments of God, on the occasion of sending Jesus to Earth, God started supplying each person at the moment of his or her birth with an additional counter-material (i.e. carrying in the software of our soul ) the so-called organ of "conscience" (called "heart" in the Bible). I explained more about God supplementing the programming of people's souls with this organ of "conscience" in item #A1 from my web page named "evolution.htm" and in post #316E to blogs of totalizm. This organ, in a way that does NOT violate anyone's free will (see web page "will.htm") quietly whispers to each person directly into his/her mind whether what this person is doing or intends to do is consistent with God's commandments and requirements, or whether he or she is breaking these commandments. Moreover, in the most important moments of this person's life, conscience also whispers to him or her tips and warnings that are important for his or her life, popularly known as "intuition" in humans, and as "instinct" in animals. Unfortunately, people often learn to suppress the whispers of their "conscience" organ already in their youth. I explain quite a lot about the consequences of this jamming of conscience in my publications - e.g. see item #D3 from the web page named "god_exists.htm", or see post #218E to totalizm blogs. Most often, learning this deadening of conscience takes place among young people from rich homes where women often rule, i.e. young people who are NOT subjected to discipline advised by the Bible and typically enforced by their father, of the type described in items #B5.1, #G1 and #G4, from the web page named "will.htm", as well as among young people from morally deviant homes. The result of this suppressing of their conscience is always that these people do NOT see what is coming and what is most important for their lives. After all, the importance of what is coming is informed by the "whispers" of conscience - which, unfortunately, is already muted out in them. As a result, people who have suppressed their conscience show features that the Bible describes, e.g. in verses 6:9-13 from Isaiah or 13:14-17 from Matthew (i.e. that they look but do NOT see). Thus from among them come scientists, politicians and members of the elite who are blind to obvious truths (such as the existence of an absolutely just God and human souls that are able to live forever if only God grants them eternal life justly) or who are NOT able to notice the significance of what immediately strikes people's eyes (such as this important, inspiring detail which I discuss in the caption under Fig. #V1a below). It is from the group of such individuals who are deaf to the whispers of conscience that people we know, e.g. from the Internet or encyclopaedias, are said to supposedly have been inventors or creators of theories or ideas, but about whom, according to Bible verses 4:22 from "Mark" or 10:26 from "Matthew", we later learn that they were, for example, exposed by the history of humanity as examples of stealing inventions, ideas, views, or discoveries from other people, and then describing or patenting them as their own without giving moral credit to those neighbours from whom they got them, because they themselves are NOT able to see what is most important, and at the same time their nature does NOT allow them to accept that others have invented or discovered something important in a matter that has been under their noses for years, but they themselves were NOT able to notice this importance.

Truth (#7) That the most important thing in life and in marriage is to remember that in every way we are dependent on God for protection, help and inspiration. However, in order to deserve such protection, help and inspiration from God, it is necessary to learn the commandments, requirements and methods of God's actions and to learn to fulfil them. After all, as I have already emphasized in truth (#2) above: (#7a) everything that happens in our lives is accomplished by God with His own "hands" (although always at the thought intentions of what is being started by someone's "requests" expressed with mind of either ourselves, or e.g. those who try to harm us) - as I explained it in detail in the above-mentioned post #299E to the blogs of totalizm and in #J5 to #J5g from the web page named "petone.htm". It is also in order to educate each of us in fulfilling the commandments and requirements of the Bible that eliminate evil from our lives, God is able to use various methods that He created for people and for the "world of matter", and which use a hard method of tapping the truth into our memory. Examples of these methods of God include, among others: (#7b) shifting each person back in time in order to re-experience events that he/she wrongly experienced or to open his/her eyes to the truth about the operation of "reversible software time". The totaliztic interpretation of such shifting of people in time described in the Bible, which I learned from verses 33:25-30 in the "Book of Job", is discussed in item #B4.1 of the web page "immortality.htm". In turn that such a shifting back in time really often takes place was experienced both by me personally (as I discussed it e.g. in description 1 from item #D6 of the web page "timevehicle.htm"), as well as by my friends personally well known to me, who later told me about their shifting back in time, while I described it all in my publications - e.g. see the last paragraph of item #4d from subsection I4.1.1 in volume 5 of my monograph [1/5]. Another example of God's methods is e.g. (#7c) repeating the lives of individual people in the eternally existing bodies of previously or later living people - most often called "reincarnation". This repetition of life in other bodies is confirmed by evidence in many ways, e.g. historical knowledge from a short video available on YouTube, e.g. at https://youtube.com/shorts/0oQ0-HRnJuI , or e.g. by my descriptions from items #J1 to #J4 of the web page called "malbork_uk.htm" or from post #233E to the blogs of totalizm (discussing the strange consequences of my duel with the commander of the Teutonic Knights besieging the castle in Polish Olsztyn - who claimed that he allegedly killed me dishonourably when I was the commander of the Polish knights defending this castle, and also confirmed by the reincarnation of my colleague from work who previously lived as the daughter of an Inca potter from ancient Peru). Thanks to such methods, and also others that are still waiting to be scientifically identified and researched, God always makes sure that each person receives several chances to earn salvation through his or her behaviour.


Fig. #V1a (baobab flower):
http://pajak.org.nz/proofs/baobab_flower.jpg
Fig. #V1b (baobab in Penang):
http://pajak.org.nz/proofs/baobab_in_penang.jpg

Fig. #V1ab (flower): Here is the extremely ephemeral flower of the sacred Baobab tree, which lasts only for one night. Baobabs produce the largest flowers of all flowering trees - their flowers reach 15 cm (i.e. 6 inches) in diameter. The above photo of this flower also managed to clearly document an important detail that is probably responsible for the natural infertility of some solitary baobabs (usually considered "male") - the possibility of avoiding the problem of infertility that this detail inspires, I described in the fifth paragraph of this photo caption. What gives us a lot to think about is the fact that I have NOT found this particular detail so clearly documented in any of the photos of baobab flowers published on the Internet. Is it possible that UFOnauts who secretly manage the Internet and are hostile to God and to people (that is, our parasitic relatives from Orion) make it so difficult for people to learn the truth with the help of which the poor inhabitants of the tropics could generate a lot of the food they lack by eliminating the infertility of baobabs, which infertility probably results from this particular detail, that these UFOnauts carefully censor the Internet and do NOT allow photos illustrating this particular detail to be shown on the Internet? Therefore, I suggest to the reader to test his or her perceptiveness by trying to find out what this detail is, without first looking at my explanation, but only by comparing the above photo of an infertile baobab flower with photos shown on the Internet and searched for, e.g. with the command https://www.google.com/search?q=baobab+tree+flowers&tbm=isch . (After all, if the reader confirms his/her own perceptiveness on this previously unknown problem, then it will give him/her the courage to solve other life problems on his/her own - as the correct solution of each of them typically requires high perceptiveness.) This self-examination will also confirm the truth of the warning of the Bible, e.g. from verses 6:9-13 from Isaiah or 13:14-17 from Matthew about the existence of people who look but do NOT see - as I explained it with the truth (#6) above (i.e. because they suppressed their organ of conscience, hence while looking at something, they do NOT hear that then, using their conscience, God informs them that they just are looking at something very important for them - which is also described, for example, in my blogs #218E or #316E). This is why many of today's scientists-atheists who have already managed to silence their organ of conscience: either disseminate false descriptions of the reality surrounding us, or resort to "plagiarism" by taking new ideas from others without giving them due moral credit, because they themselves are NOT able to notice emphasized by God through this silenced conscience, inspirations regarding new ideas about the reality that surrounds them. (Click on the link of a selected photo to enlarge it or view it in more detail.)

On the island of Madagascar, where God originally created the sacred Baobabs, these sacred trees are called "The Tree of Life" (see https://www.google.com/search?q=baobab+tree+of+life - in Polish meaning "Drzewo Życia"). The reason is that God designed them so wisely that they meet all the most important human needs, including the possibility of living in their huge tree holes, accumulating drinking water (as they usually grow in dry areas), producing tasty and highly nutritious fruits which are edible for humans, useful leaves, wood and bark, and the healing abilities of each of their components that allow baobab trees to cure almost all existing diseases including cancer, malaria, and malignant viruses. What's most strange, if in order to scrape the baobab wood, a piece of the tree's bark is mutilated, the baobab tree quickly heals its wounds and overgrows the damaged area with new bark - which causes that, in addition to cutting huge holes in them for living, people often carve images and inscriptions on baobab trees - an example of which I showed in Fig. #J1 and described in item #J3.1 from the web page named "god_proof.htm". Apart from the holy Baobab, I know only one more holy kind of trees, which is the Coconut Palm - which alone is also able to satisfy all human needs. Why the Coconut Palm is considered a sacred tree, I explained it in #D1 to #D1b from my web page named "fruit.htm". In fact, if someone has unrestricted access to any of these sacred trees (e.g. is the owner of at least one mature one of them), then he/she is NOT in danger of dying from either hunger or thirst. For example, in Africa, families who own baobabs get most of their food and everything they need from them, and there is still a lot left for nature, animals and birds to use. However, shown above in Fig. #V1a a photo of a highly ephemeral baobab flower, as well as a photo of the baobab tree itself from Fig. #V1b below, were taken on a lonely and apparently the only baobab tree in the whole of Malaysia growing in there on the island of Penang, i.e. on the same island of Malaysia which also has a mysterious "Penang Snake Temple" (see https://www.google.com/search?q=penang+snake+temple&source=lnms&tbm=isch - in Polish called: "Świątynia Węży") - especially to see which extraordinary kind of place, tourists from all over the world (including me) come in there. I showed this Snake Temple in Fig. #J2a while I described it in #J2 from the web page named "stawczyk_uk.htm" and from post #344E to blogs of totalizm.

I was apparently inspired by God Himself to publish the photos shown here of this lonely sacred Baobab tree from the Malaysian island of Penang, because He probably used me as a tool to inspire other people. When, while on vacation in Malaysia in 2011, I learned that there was a lonely baobab tree on the island of Penang, then together with a group of friends from the university where I had previously held my professorship, we organized an expedition to see it and at the same time visit the island of Penang. We stayed there for 3 nights, i.e. from Monday 2011/7/25 to Thursday 2011/7/28. Thanks to this, we even managed to take a photo of the tree's fleeting flower, which dies after existing for one night only. What struck me in this lonely baobab from the island of Penang was the fact that it blooms but never bears fruit. Because I have already learned about the tree of the most delicious fruit in the world (which is also probably the most smelly fruit in the world), i.e. about the Malaysian durian fruit, which has different male and female trees and inflorescences - see its descriptions and photos e.g. in items #G1, #D1 and #C2 from my web page "fruit.htm", I started to speculate that the sacred Baobab must also have different male and female trees and flowers, while the lonely baobab from the island of Penang has only flowers of one of these sexes. After returning from my vacation, the fact of the lack of fruit and reproduction of this baobab tree growing alone and at a long distance from other baobab trees, still generally unknown by the luminaries of the "official atheistic science" residing in their "ivory towers", was described in item #F4.4, and also in caption under Fig. #F1ab from my web page named "stawczyk_uk.htm", and in #C1 to #C1ab from my other web page called "cooking.htm". This is because I believed that the dissemination of this information was the reason why God inspired me and my friends from the University of Kuala Lumpur to this private research and tourist expedition. As it later turned out, my publications probably inspired numerous scientific research into the secrets of masculinity and femininity of baobabs - the reader can search for the current results of these research, e.g. using the keywords: baobab male and female - see https://www.google.com/search?q=baobab+male+and+female . However, it is a pity that, while probably inspired by one of my publications, professional scientists publishing these results in atheistic scientific literature, as usual, "forgot" to mention, in compliance with the copyrights contained in each of my web pages, whose study inspired their research and where it was published. Nevertheless, let us hope that if it was my inspiration and they omitted giving me moral credit, then history will be able to "correct" this truth one day, in accordance with the Bible's promise from verse 4:22 from "Mark" and 10:26 from "Matthew" stating that "There is nothing hidden that will not be revealed".

I purposely remind here to at least mention my publications with one e.g. "thank you" sentence if someone has been inspired to further research whatever I have established and described. There are numerous important reasons for doing this, all of which are NOT resulting from my "ego", but resulting, among others, from spiritual premises about the existence of which the reader is probably NOT aware. For example, the reason (1) is that my publications are currently the only ones on Earth that combine the truth about the formally proven existence of God and about new knowledge that allows us to get to know God better, with objective and substantive scientific research and previously unknown new theories consistently confirmed by the previously mentioned the most important "three witnesses" - which I described in detail in (1) to (1c) from item #H1 of the web page named "2020life.htm" (these 3 witnesses also include the Bible inspired by God Himself). At the same time, the enemies of God and humanity who are controlled by this other "god" and "ruler of this world" made of matter, secretly managing humanity and also described in the Bible, interfere as much as they can with the promotion of my publications - e.g. see #A5 of the web page named "totalizm_pl.htm". This is why if someone, citing my publications, directs other readers to them, then without knowing about it, he or she performs the so-called a "good deed" that may result with these other readers returning to the path of reliable knowledge and truth about God. Note from the above truth, which is currently forcedly forgotten by many, that in addition to the true God - the existence of which I have formally proven, our planet Earth is secretly ruled by another "god" made of flesh and matter (i.e. the above-mentioned UFOnauts), who today is served by many people in power, which causes that today the Earth and humanity are still almost as barbaric as in the times of Jesus, who in the Bible is called by many names and emphasized that he is currently the "ruler of this world" (see the Bible, verse 12:31 from "John"), whose the existence and hidden occupation of humanity I also empirically proved, while the evidence of the activities of which on Earth I present, among others, in blogs #364E to #359E. Another important reason (2) is that I was born in Poland, and after emigrating from it I noticed that Poland and Polish citizens are described by some other nations, among others, in ways that we know from history were once the beginning of the path leading to concentration camps and to wars. Hence, although, according to the Bible, we are all imperfect and sinful, it is worth learning, in the name of love for God, neighbours and nature, to avoid describing and judging any people, nations or countries in any negative way. This is because in every place of the world, God-fearing, truthful, peaceful, hard-working and creative people can be born, live and work - about this I wrote at length, e.g., in item #I4 of my web page named "mozajski_uk.htm", and I additionally expanded it in "Part #I" of that web page "mozajski_uk.htm". Thus, by pointing out my achievements and scientific contribution to our civilization, or by giving thanks for it, one realizes, using the example of Poland and Polish citizens, that in every nation and country there is a mixture of more and less talented people, and even the most underestimated people have been endowed by God with some unique gifts and talents that in a different situation, without oppression and persecution, these could bear wonderful fruits. So instead of judging, it is better to learn to focus on helping the inhabitants of every country, including our own, to obtain a social opportunity to learn the truth and serve society with their unique talents that God has given them. Yet another important reason (3) is the spiritual existence of the so-called cause-and-effect "chains of knowledge and truth" which I described in detail in item #B2 of the web page "will.htm" and in post #337E to blogs of totalizm, and the origin of which I explained in item #I2 from my blog #330E and the autobiographical web page named "pajak_jan_uk.htm". These are such "chains of knowledge and truth" that make "truth beget truth and lies beget lies", which is also confirmed by the previously mentioned Bible verses, i.e. in Matthew 7:17-19, Luke 6:43-45 and James 3:11-12. The point is that truth, knowledge, goodness, etc., are gradually built up like a kind of building, starting from the spiritual foundations that begin with God, and then rising layer by layer, each one of which is either inspired by, or results from, or is also an extension of the previous layer. So if someone who is forming another of these layers "forgets" to thank and mention his/her predecessor on whom he/she built his/her new layer, then he/she loses the spiritual connection with the truth of his/her predecessor, and hence the "demon of lies" (see https://www.youtube.com/results?search_query=demon+of+lying - or see blog #363E) is able to creep into his/her layer in various ways - which in turn will then become the beginning of a new chain of lies (of the kind that we see in our civilization arose, e.g. from the initial insignificant lie of the "theory of relativity", "theory of evolution", or "big bang theory" ). One more important reason (4) is God's warning contained in the previously quoted verses 4:22 from "Mark" and 10:26 from "Matthew" of the Bible, that because of God's intervention everything will be revealed in time to come. Namely, if, despite copyrights, someone forgets to thank or mention someone's inspiring role, then he or she commits a kind of "plagiarism", which is a kind of sin, which will also be revealed with the elapse of time and which history will also "correct" later. The proof that such a correction will inevitably come, is the current intensification of corrections, e.g. who was really the author of stolen inventions, impersonations of someone else's discovery, etc. At the same time, after the correction by history, people who "forget" to mention the inspiring role of what they took their inspiration from will then face a kind of "historical defamation" - because of which (I am sure) entire nations that allowed it will suffer in the future, and which could have been easily avoided by immediately mentioning the source's inspiring contribution at least in one short (e.g. thanking) sentence. After all, historians in the future will be able to check the dates, times and details of everything that will suggest plagiarism and spiritual evil, e.g. the dates of taking photos, issuing publications, patenting inventions, etc. In turn, the computerization of information will allow to cause the correction of lies into the truth with the simultaneous disclosure of e.g. "plagiarism" or other frauds and will soon be possible to commit almost as soon as they are detected and confirmed - means NOT, as before, only when the next edition of e.g. encyclopaedias or textbooks is printed.

If these descriptions are read by any of the inhabitants of the island of Penang who recognize the power of God and truth, or by any of the inhabitants of Africa or Australia residing not far from the sterile baobab tree which blooms but typically produces "zero" fruit and is therefore considered "male" - although in fact its flowers show features that also allow for self-pollination (see https://www.google.com/search?q=inbreeding+in+plants ), then I would suggest him/her to perform a simple experiment that will check the truth of my thesis below - which I have no way of checking myself, because in New Zealand, where I live, there is NO such baobab tree. Namely, from my theoretical considerations it follows that this avoidance of self-pollination of hermaphroditic baobab flowers (see https://www.google.com/search?q=hermaphrodites+flowers+baobab ) is caused by differences in the shape of the female components of these flowers in individual baobab trees, and by the repeatability of the methods of obtaining nectar by "fruit bats". (From Fig. #V1a it follows that the genetics of some baobabs is intentionally directed by God to invest in the "male" component of its flowers by causing their female component to grow significantly to the side and stick out significantly beyond the ball with its pollen and nectar.) Hence, if at the beginning of the one-night life of this flower, someone rubbed the tip of this protruding female part of the flower with a ball with pollen from another flower of the same tree, then through self-pollination with a human hand this flower would perhaps be able to be pollinated and bear fruit. After all, the almost identical problem of infertility of vanilla beans (see https://www.google.pl/search?q=hand+pollination+of+vanilla+beans+in+Africa - also illustrated by numerous videos searched for e.g. with the phrase: hand pollination of vanilla beans in Africa - see https://www.youtube.com/results?search_query=hand+pollination+of+vanilla+beans+in+Africa ) imported to Africa from Central America, was solved by one of the ordinary workers of such an infertile plantation by inventing a way of hand pollination by humans. However, in order to be successful also for the baobab tree, manual pollination would have to be performed on many (i.e. as many as one can reach) flowers of a single or "male" baobab tree (i.e. the one with zero fruit), and in case of success, DO NOT break God's commandments, e.g. by "forgetting" to give me in at least one short sentence thanks for my inspiration - doing so in accordance with the copyrights on my web pages.

Fig. #V1b (a lonely Baobab tree from the tropical island of Penang - click on this link to view it http://pajak.org.nz/proofs/baobab_in_penang.jpg ). This lonely sacred Baobab tree from the island of Penang in Malaysia (brought in there from Abyssinia in 1871 by an extraordinary "soldier of happiness" - descriptions of whom actually indicate features consistent with verse 13:2 from the biblical "Letter to the Hebrews"), can be a symbol of fate almost each one among people. Its symbolic role is NOT only limited to inspiring research revealing previously unknown truths, such as the truths described above, but also to symbolizing the course and outcomes of people's lives. For example, it came to Penang from afar, just as the ancestors of each person came to Earth from "Eden" which, according to Hebrew mythology, was a K7 type starship with a structure and operation identical to my Magnocrafts (see my web page "magnocraft.htm") - for mythical descriptions of "Eden" see subsections P6.1 to P6.5 from volume 14 of my free monograph [1/5]. Although this lonely sacred Baobab tree is in a situation that allows it to live for many years (good soil and proper climate), and these trees can live to be at least 2,000 years old (some authors claim that up to 5,000 years), unfortunately it lacks the "second baobab trees" on its side which would enable it to fulfil all the reasons why God created it. Similarly to it, unfortunately, due to the technical separation of us from God by the plots of the "powers of evil" described above in item #V1, and also the separation from everything that is most important in life, we people are also unable to correctly fulfil all the functions for which God created us. For example, because of reasons described in item #V1 above on this post #365E and in #V2 on the web page "humanity.htm", more and more women and men are unable to find a life partner, without whom life is fruitless. Due to the oppression of these "powers of evil" and their successes in reprogramming some people to break God's commandments and requirements, still practically all of us cannot fully develop our creative power, nor contribute to the technical and spiritual progress of the world of matter in which we live. So if, as a civilization, we do NOT quickly learn to overcome the hidden harm by the "powers of evil", due to this programming of us with the advanced technology of these parasitic creatures into lying, immorality, exploitation of others, killing and constant aggressive wars - each of which wars may end up as a world nuclear war, soon, like our ancestors from the stars, from Atlantis on Earth, and from Mohenjo Daro in Pakistan (see https://www.youtube.com/results?search_query=Ancient+Nuclear+Energy+Pollution+at+Mohenjo+Daro+in+Pakistan ), we will also blow ourselves up.

A lot of interesting facts about the lonely baobab tree shown here, which has excellent living conditions such as the excellent soil of the tropical island of Penang in Malaysia and a lot of "fruit bats" whose feeding on the nectar of its flowers, according to the claim of our "official atheistic science", should pollinate these flowers, the reader can learn from 3 in item #F4.4 and also from the caption under Fig. #F1ab on my web page named "stawczyk_uk.htm", or from item #C1 and from the caption under Fig. #C1ab on my other web page called "cooking.htm". I recommend visiting them.

Copyrights © 2023 by Dr Eng. Jan Pająk

* * *

The above post #365E constitutes an adaptation of the content of #V1 to #V1a from my English web page named "humanity.htm" (update of 5 November 2023, or later) and is available, among others, at the following addresses:
http://nirwana.hstn.me/humanity.htm
http://drobina.rf.gd/humanity.htm
http://pajak.org.nz/humanity.htm

Notice that the above web pages are my main publications updated many times later. On the other hand, this post #365E to blogs of totalizm is only a "harbinger" of publishing the presented here results of my research - which later is NOT updated. Therefore, these web pages typically contain texts that are more improved than this post to blogs of totalizm, with the elapse of time they collect more evidence and fewer research mistakes or writing errors, and because of their repeated updating they also contain the latest findings of my continuously carried out research.

At each of the addresses provided above, I also try to make available the most recently updated versions of all my web pages. Therefore, if the reader wishes to learn from "first hand" the truths explained on any of my web pages, then either at the above addresses he/she may start the web page "menu2.htm" that contains green links to names and topics of all web pages that I developed so-far, then in this web page "menu2.htm" can select the link to the web page that he/she wishes to view, and through clicking the "mouse" start that web page. For example, in order to start this "menu2.htm" from the above-indicated address http://pajak.org.nz/humanity.htm , it is enough if in that address the name of the web page "humanity.htm" is replaced with the name of the web page "menu2.htm" - then to the search engine will be entered the new address http://pajak.org.nz/menu2.htm obtained in this way. In a similar manner as starting this "menu2.htm", the reader can also start instantly any of my web pages, the name of which he/she already knows, because e.g. I provided it in the above post or because it appears in the "menu2.htm". For example, in order to run any other web page of mine, the physical name of which I have already given anywhere - e.g. to run a web page named "2020life.htm", let's say from a web page with the address http://pajak.org.nz/humanity.htm , it is enough that instead the previous web page address, he/she entered the following new address http://pajak.org.nz/2020life.htm in the address box of a search engine.

It is also worth knowing that almost every NEW topic which I already researched for the "a priori" approach of the new "totaliztic science" and presented on this blog, including the topic from this post #365E (i.e. my own translation to English from the Polish post #365), I intended to publish on all mirror blogs of totalizm which until now remain accessible by me and on which I am still able to publish my posts. Until 2022/10/30, as many as 8 such blogs of totalizm were established and maintained for a short time, out of which only following 3 out of these 8 blogs of totalizm still remain working, accessible, updatable and possible to use for publishing my posts. These 3 blogs of totalizm still accessible for me can be found at the following addresses:
https://totalizm.wordpress.com (in "Small Print" 12pt: posts starting from #89 = i.e. since 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl (in "Large Print" 24pt: posts starting from #293 = since 2018/2/23)
https://drjanpajak.blogspot.com (in "Large Print" 24pt: posts starting from #293 = i.e. since 2018/3/16) also available via NZ address https://drjanpajak.blogspot.co.nz
Fortunately, the impossibility to further publish my posts on 5 of these blogs of totalizm did NOT cause the loss of their posts. This is because after complementing with illustrations, colours, underlining and working links of all my posts that I published so far on blogs of totalizm, including this post, I systematically make them available also in my free electronic publication [13] in a safe PDF format and in normal size 12pt (formerly up to the post #360E in two sizes of print, i.e. also in large size 20pt) - which everyone can download for free, e.g. through the web page named "tekst_13.htm" available on all the web sites indicated above, including, for example, at http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Almost all posts to blogs of totalizm published in Polish are also published in this [13] after my translation of them to the English language, and thus I hope they should be understandable for inhabitants of countries other than Poland.

Other posts extending and supplementing this #365E:
#364E, 2023/10/1 - Evidence of a hidden invasion of UFOnauts-giants on Petone in NZ (#K5 to #K5e from "petone.htm")
#363E, 2023/9/1 - "how" people are possessed by material UFOnauts from Orion through synchronising minds by technical telepathy after telekinetic entering to their bodies (#M1 to #M4 of "evil.htm")
#362E, 2023/8/1 - the method of "termination of privileges" for reforming the human administration of justice, and four-propulsor UFOs hijacking our planes and ships (#I1 to #I6 from "bandits.htm")
#361E, 2023/7/1 - the dissemination of truth in the role of defence against raids by invisible UFOnauts on our flats (#L2 to #L3a of "evil.htm")
#360E, 2023/6/20 - my Magnocraft as a source of keys to knowledge and truth worked out on Earth (#D1 to #D1cd from "military_magnocraft.htm")
#359E, 2023/5/21 - secret "sabotage loop" from the microprocessors in our PCs (#J3 to #J3a from "faq.htm")
#354E, 2022/12/28 - how 12 "[Ω] God Stamps" from Bible confirms truth of my discoveries and corrects deviations of official science (#H1 and #H2 of "bible.htm")
#346E, 2022/5/12 - how the "[Ω] Seal of God" from the Bible, replaced scientific speculations about time by knowledge of truths about the universe and time (#I5 from "1985_theory_of_everything.htm")
#345E, 2022/3/21 - there is NO "time" or "elapse of time" in the counter-world, hence telepathy and telekinesis have infinite speed (#I1 to #I4 of "1985_theory_of_everything.htm")
#344E, 2022/3/1 - sensitivity of "snake stones" to the moral energy and powers of the "snake temple" (#J2 from "stawczyk_uk.htm")
#337E, 2021/8/1 - "free will", knowledge, truth, "skeleton of knowledge and truth", and "reversible software time" that God manages (#B1 to #B3 from "will.htm")
#330E, 2021/1/1 - how three independent "witnesses" (the Bible, empiricism and my theories) confirm the same essential truths about God, the universe and time (#I2 from "pajak_jan_uk.htm")
#316E, 2019/11/17 - information encoded in the Bible that after creating the human race, God improved it many times (#A1 from "evolution.htm")
#299E, 2018/7/1 - the "tree of life" algorithm from Kabbalah, which is the "hands of God" that perform all the actions that we have undertaken and that God allows us to do (#J5 from "petone.htm")
#233E, 2013/6/1 - shocking confession of killing me in the "reincarnation" account of the spirit of the Teutonic commander of Olsztyn in Poland (#J1 to #J4 from "malbork_uk.htm")
#218E, 2012/5/2 - suppression of the voice of conscience may end up in premature death (#G1 and #G6 from "will.htm")
#211E, 2011/11/8 - imperfections of people as a driving mechanism for the process of effective "pursue of knowledge" (#B2 from "antichrist.htm")
#203E, 2011/7/15 - problems with the "marriage monopoly" and advantages and benefits of polygamy (#J2.2.2 from "morals.htm")

Let totalizm prevail,
Dr Eng. Jan Pająk

kodig : :
lis 01 2023 #365_1: Skryta inwazja szatańskich UFOnautów...

#365_1: Skryta inwazja szatańskich UFOnautów a wymogi strategii obrony instytucji małżeństwa (część 1)

 

Streszczenie: Drogi czytelniku. W niniejszym wpisie #365 i w punkcie #V1 strony "humanity_pl.htm" z jakiej jest on adaptowany omawiam małżeństwo jako jedno z szeregu najistotniejszych zobowiązań życiowych ściśle zdefiniowanych dla ludzi przez Boga, oraz przypominam rewolucyjne nakazy Jezusa dotyczące malżeństwa jakie wraz z innymi nakazami Boga docelowo pozwalają na zupełne wyeliminowanie istnienia zła z naszego "świata materii" zanim Bóg będzie mógł dać nieśmiertelne ciała spełniającym wymagania Jezusa ludziom (tak jak opisują to wersety 13:41-43 z "Mateusza" w Biblii - odnotuj iż ja standardowo cytuję wersety katolickiej "Biblii Tysiąclecia" np. z adresu: http://biblia-online.pl/Biblia/ListaKsiag/Tysiaclecia ). Dobrodziejstwa tych rewolucyjnych nakazów Jezusa wyjaśniam tu na przykładzie efektów zmiany stosunków w jedynie uznawanych przez Boga małżeństwach mężczyzn z kobietami. Tę zmianę stosunków uzyskujemy poprzez strategię usunięcia zmyślnie wprogramowywanego w małżeństwa przez skrycie działające na Ziemi "moce zła" owego dominującego je aż do dzisiejszych czasów jednostronnie wymuszanego chwilowego "brania" cielesnej "przyjemności" oraz zastąpienie tego "brania" przez obustronne i ochotnicze "dawanie". Jak bowiem dowodzą tego logika i praktyka, adoptowanie ochotniczego i obustronnego "dawania" jako strategii działania danego małżeństwa, pozwala aby ową egoistyczną i chwilową "przyjemność" ciała, która charakteryzuje jakość jednostronnych efektów "brania", przetransformować w trwałe duchowe poczucie obustronnej "szczęśliwości i spełnienia" - czyli przetransformować w cudowne jakości, których mieszkańcom naszej cywilizacji coraz bardziej brakuje. Wyjaśnienia tego wpisu #365 zakończę przykładem kwiatu bezpłodnego baobabu z Fot. #V1a poniżej dla omówienia i dla przypomnienia roli "inspiracji" jako fundamentu poznawania i właściwego korzystania z otaczającej nas rzeczywistości, oraz jako sposobu egzaminowania nas przez Boga z poziomu naszej moralności.

 


#V1. Trwałe eliminowanie zła z naszego świata materii polegające na wdrażaniu rewolucyjnych zasad życia nauczanych przez Jezusa i filozofię chrześcijaństwa a nakazujących nam postępowanie dokładnie przeciwstawne do motywacji i zachcianek ludzkich ciał lub emocji wynikających z potrzeb tych ciał, a obejmujące, między innymi, ochotnicze "dawanie" zamiast egoistycznie wymuszanego od bliźnich "brania" (np. patrz Biblia, wersety 20:35 z Dzieje Apostolskie lub 6:38 z Łukasza):


Motto: "Cokolwiek czynisz w swoim życiu zawsze staraj się to czynić w sposób jaki jest przeciwstawny do nakazów twego ciała i nakazów emocji wywodzących się z ciała, a odmieni to twoje życie na nieporównanie szczęśliwsze i bardziej spełnione." (Przykładowo, zamiast "kłamania" zawsze staraj się mówić, pisać, poszukiwać i promować "prawdę" i to nawet jeśli przez niektórych jest ona dezaprobowana i unikają jej poznania - patrz Biblia, np. wersety: 20:16 z Księgi Wyjścia, 19:11 z Księgi Kapłańskiej, 15:2 z Księgi Psalmów, 12:19 z Księgi Przysłów, 13:8 z 2 Koryntian. Zamiast egoistycznego "brania" zawsze staraj się ochotniczo "dawać" - patrz Biblia, np. wersety: 20:35 z Dzieje Apostolskie i 6:38 z Łukasza. Zamiast mściwego "oka za oko i ząb za ząb" zawsze staraj się "wybaczać" lub "nastawiać drugi policzek" - patrz Biblia, np. wersety 5:38-41 z "Mateusza". Zamiast wypełniania tylko niektórych przykazań Boga (np. tylko "NIE zabijaj"), ochotniczo i z miłości do Boga, bliźnich i natury z równą pedantycznością wypełniaj wszystkie 10 przykazań - patrz Biblia, np. werset 11:23 z Łukasza, zinterpretowany dokładniej w #K5 strony "petone_pl.htm" oraz we wpisie #364 do blogów totalizmu. Zamiast wszystko czynić wzdłuż "linii najmniejszego wysiłku moralnego", zawsze staraj się czynić to wzdłuż "linii najwyższego wysiłku moralnego" tak jak wyjaśniam np. w #C1 i #A2.1 strony "totalizm_pl.htm")

 

Powyższe rewolucyjne zasady życia nauczane przez Jezusa i filozofię chrześcijaństwa zakończyły panujący w czasach przed-Jezusowych okres wyłącznie pasożytniczego współżycia międzyludzkiego (patrz strona "parasitism_pl.htm") charakteryzujący się legalizowanym przez ludzkie prawa zwyczajem rabowania od bliźnich przemocą, przekupstwem lub podstępem wszystkiego co oni mają a co komuś dysponującemu siłą lub bogactwem wydawało się przydatne jednak wypracowania tego albo mu się NIE chciało, albo też NIE leżało w jego możliwościach. Po tamtym okresie wyłącznie pasożytniczego współżycia nadszedł trwający nawet i dzisiaj "okres przejściowy", w którym ludzkość stara się wdrażać rewolucyjne nakazy współżycia nauczane przez Jezusa i opisywane w Biblii. Niestety, nadal NIE bardzo jej się udaje pokonanie oporu anty-boskich i żyjących z pasożytowania "mocy zła" jakie opisałem na swych blogach #364 do #359. Do dziś bowiem istnieje wiele powodów dlaczego przez aż tak długo oraz dlaczego z aż tak chwiejnymi wynikami ludzkość niemal bezsukcesowo wdraża te zasady Jezusa. Najważniejsze z tych powodów opisałem już szczegółowo w owych wpisach do blogów totalizmu o numerach od #364 do #359, oraz w publikacjach z jakich wpisy te zostały zaczerpnięte (wpisy te czytelnik może sobie przeczytać np. z "tomu N" mojej gratsowej publikacji [13] upowszechnianej stroną "tekst_13.htm", lub z adresów podanych np. w punkcie #Z2 na stronie "humanity_pl.htm"). Jednym z najznaczniejszych z tych powodów jest wymuszanie siłą na ludzkości obecnej jej sytuacji, kiedy to za pomocą nadrzędnej techniki nakazów telepatycznych i po-hipnotycznych owym "mocom zła" udaje się uzyskiwać aprobatę coraz większej liczby ludzi akceptujących swe przeprogramowanie na upieranie się przy egoistycznym zaspokajaniu swych potrzeb "braniem" wymuszanym na bliźnich lub nawet na mężu czy żonie, coraz zaś mniej ludzi nadal stara się ochotniczo "dawać" w sposób zalecany przez Jezusa i opisany w Biblii. Dlatego w niniejszym punkcie #V1 tego wpisu #365 wyjaśnię dlaczego ochotnicze "dawanie" z miłości do Boga, bliźnich i natury jest nieporównanie korzystniejszym sposobem postępowania zarówno dla każdego indywidualnego człowieka jak i dla całej ludzkości, niż w jakikolwiek sposób wymuszane "branie".

 

Ochotnicze "dawanie" jest jednym z owych nakazywanych nam przez Jezusa i opisanych w Biblii postępowań jakie docelowo służą wyeliminowaniu wszelkiego zła z naszego "świata materii" zanim Bóg zdecyduje się nadać nieśmiertelność wybranym przez Niego ludziom (patrz Biblia, 13:41-43 z "Mateusza"). Niektóre z tych postępowań wyszczególniłem w "motto" do niniejszego punktu #V1. Wdrożenie wszystkich tych postępowań przez dowolną cywilizację jest absolutnie niezbędnym warunkiem aby cywilizacja ta mogła trwać i kwitnąć przez nieskończony okres czasu, bez samo-wysadzenia siebie w powietrze - tak jak z grona przodków ludzkości sami powysadzali siebie w powietrze mieszkańcy planet Nerra oraz Whistheen opisywani w paragrafach numer {5500} i {5450} z podrozdziału #B3 naszego darmowego traktatu [3b] o tytule "Kosmiczna układanka" upowszechnianego stroną "tekst_3b.htm". (A pamiętać tu warto iż posiadając broń jądrową ludzkość właśnie jest już bardzo blisko możliwości wysadzenia samej siebie np. z powodu szaleństwa lub nadmiernego nadęcia własnego "ego" czy ambicji przez któregoś z jej władców.) Jako wyjaśnienie "dlaczego" NIE przestrzeganie tych Jezusowych zasad postępowania zawsze prowadzi do całkowitego upadku, śmierci i zniszczenia, rozważmy mściwą zasadę "oko za oko i ząb za ząb" jaką do dzisiaj praktykuje większość indywidualnych ludzi a także przywódców państw i nawet całych rządów, zamiast praktykować wymagane przez Boga "wybaczanie" lub nawet "nastawienie drugiego policzka". Wszakże jeśli praktykuje się mściwą i pasożytniczą zasadę "oko za oko i ząb za ząb" wówczas wzajemnego pozbywania się owych symbolicznych "oczu" czy "zębów" nigdy NIE ma końca. Jeśli bowiem rozglądniemy się dookoła wówczas zauważymy iż ludzka natura jest taka, że kiedykolwiek ktoś kogoś pozbawi czegokolwiek, wówczas zawsze znajdowane są jakieś wymówki aby temu pozbawiającemu odebrać to z powroterm lub zabrać coś conajmniej równoważnego. W rezultacie widzimy jak NIE tylko indywidualni ludzie, ale także całe rodziny, gangi, a nawet całe narody lub kraje, mają do kogoś głęboką urazę i chęć zemsty, ponieważ kiedyś w przeszłości było im coś odebrane. A odnotować trzeba iż w czasokresie wdrażania tej mściwej zasady "oko za oko i ząb za ząb" praktycznie niemal NIE istnieje taka osoba, rodzina, gang, naród lub kraj, któremu ktoś kiedyś by czegoś nie zabrał siłą, podstępem, lub niesprawiedliwym przekupstwem. Stąd ta chęć zemsty w niektórych przypadkach trwa już stulecia, a czasmi nawet tysiące lat, zaś w obecnej kulturze pasożytniczych wierzeń ludzi może ją skończyć tylko niemal kompletne wymordowanie uczestników którejś ze stron tak mszczących się nawzajem na sobie. (Pamiętać też tu warto, że w przypadku kontynuacji zemsty i wrogich konfrontacji dwóch stron, każda z tych stron ma 50% szansy iż to ona będzie wymordowana doszczętnie. Dlatego zgodniejsze z intencjami Boga, logiczniejsze i eliminujące zło bo prowadzące do obustronnego przetrwania, jest akceptowanie owego nawet i dzisiaj wydającego się być zbyt drastycznie rewolucyjnym zalecenia Jezusa z Biblii aby wybaczać - zamiast np. pozbawiać "oka za oko" - patrz https://www.google.com/search?q=Bible+forgiving+instead+of+eye+for+eye .)

 

Podobnie działają wszystkie z opisywanych w powyższym "motto" zasad postępowania. Przykładowo, w wymuszanym na bliźnich "braniu" zamiast ochotniczego "dawania", branie to będzie wymagało coraz większej siły i bezwzględności wymuszń, ponieważ u strony od której coś jest zabierane będą formowały się i narastały coraz następne powody i sposoby opierania się owemu braniu. Wszakże "branie" jest rodzajem przymuszania, a stąd i rodzajem "zła" - zaś każde zło ma to do siebie iż "zło rodzi zło" (co na przykładzie owoców wyjaśnia Biblia w Mateuszu 7:17-19, Łukaszu 6:43-45 i Jakubie 3:11-12). Aby zilustrować to na uproszczonym przykładzie, rozważmy jak może rozwijać się sytuacja jeśli oboje uczystnicy jakiegoś dzisiejszego małżeństwa działają na zasadzie wymuszonego "brania". Wówczas bowiem np. żona tzw. "dobrego męża" (tj. męża o cechach zgodnych z chińskim przysłowiem stwierdzającym "źli mężowie zawsze mają dobre żony, zaś dobrzy mężowie zawsze mają złe żony" - patrz blog #364) szybko się zorientuje iż z powodu "małżeńskiego monopolu" jaki jej nadają obecne ludzkie prawa (patrz punkt #J2.2.2 z mojej strony "morals_pl.htm" lub ze wpisu #203 do blogów totalizmu), ona może odmawiać wykonywania swych obowiązków małżeńskich i w ten sposób "brać" od swego męża wymuszaną na nim coraz to większą uległość i usługiwanie. Tym zaś "braniem" stopniowo stłamszy u niego "męską" wersję pożądanej przez każdego (szczególnie przez kobiety) ludzkiej cechy po angielsku zwanej "masculine containment" (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=masculine+containment+male+providing+woman+with - co można tłumaczyć jako: "męskie powstrzymywanie zła" ponieważ sprowadza się ono do "działań utrzymujących coś szkodliwego pod kontrolą lub w obrębie ograniczen" - po angielsku do "the action of keeping something harmful under control or within limits"). Czym dokładnie to "męskie powstrzymywanie zła" jest, najlepiej oddaje angielskie przysłowie "mój dom jest moim zamkiem" - patrz https://www.google.com/search?q=my+home+my+castle . Znaczy, jest to np. odstraszanie włamywaczy lub gwałcicieli, naprawa wszystkiego co się popsuło, praca wymagająca mięśni i siły, uczenie dzieci porządku poprzez ścisłe wymaganie aby wszystko co wzięte wracało potem na swoje uprzednie i przynależne mu miejsce, utrzymywania dzieci w dyscyplinie, itp. Kiedy zaś tym "braniem" zupełnie już podporządkuje ona sobie swego męża, wtedy typowo żona taka utraci do męża cały szacunek, uznając go za "mięczaka" i "pantoflarza" jaki NIE posiada owej pożądanej "masculine containment". To zaś może skusić ją do znalezienia sobie kogoś innego, kto w jej oczach będzie bardziej "męski". Kiedy zaś i tamtym się znudzi, lub to on jej się pozbędzie, wówczas może poszukać sobie kogoś jeszcze innego - wszakże jak stwierdza przysłowie "na darmowe śliwki zawsze znajdą się amatorzy". W rezultacie liczba jej przeszłych partnerów będzie rosła (co ma wysoce niszczycielski wpływ na jej psychikę, na jej reputację i na zdrowie jej ciała), zaś jej pożycie z mężem równocześnie zaczyna cechować zjawisko małżeńskiego "umotonnienia i przyzwyczajenia" - patrz https://www.youtube.com/results?search_query=umotonnienie+przyzwyczajenie+w+ma%C5%82%C5%BCe%C5%84stwie . To zaś z czasem prowadzi do rozwijania się w niej żeńskiego "narcyzyzmu" - patrz https://www.youtube.com/results?search_query=kobieta+narcyz , czego efektem będą zjawiska opisywane w punkcie #V2 na stronie "humanity_pl.htm" niemal zawsze wiodące do rozpadu małżeństwa, utraty jego dorobku, oraz zapewne i do samotnej strości pełnej goryczy i żalu.

 

Warto tu dodać iż w dawnych czasach znana była też żeńska wersja tej samej cechy - jaką można by nazwać "feminine containment" czyli "żeńskie powstrzymywanie zła". Ale niestety do dzisiaj uległa ona niemal pełnemu wymarciu. Ta cecha powodowała iż do domu z żoną ją posiadającą mężowie z chęcią wracali po pracy, bowiem wiedzieli iż wcale NIE czeka ich tam lawina gderania, narzekania i wyrzutów, a czeka ich miłość, troska, opieka, moralne wsparcie, itp. - tj. to wszystko co kiedyś z kobiet czyniło matki i pielęgniarki z urodzenia, zaś co bardzo dobrze wyrażało stare powiedzenie angielskie o którym pamiętam z czasów mojej młodości iż miało ono także polską wersję jednak obecnie wersji tej NIE ma już w internecie, a które informowało iż "mężowie wznoszą budynki ale żony przemieniają je w domy" - patrz https://www.google.pl/search?q=men+make+houses+women+make+homes .

 

Zdefiniujmy sobie więc tu co takiego Jezus opisywał jako "dawanie" oraz co je różni od chwilowego "brania". Moje analizy tego co Biblia stara się nam przekazać pod nazwą "dawanie" w wersetach z nazwą tą związanych "przyczynowo-skutkowymi łańcuchami", po przetłumaczeniu na dzisiejszy język i wyrażeniu w nowoczesny i bardziej opisowy oraz zrozumiały sposób, pozwalają aby biblijną definicję "dawania" wyrazić np. następująco. "Dawanie jest to postępowanie wynikające z miłości do Boga, bliźniego (albo liźnich), lub natury, a polegające na ochotniczym i celowym przełamaniu w sobie jakichś oporów powodowanych przez potrzeby, nawyki, lub działanie ludzkiego ciała (np. przez tzw. lenistwo), aby wybranego lub wybranych na odbiorcę lub odbiorców tego dawania wzbogacić o doznania zarówno cielesne jak i duchowe jakie wzbudzą lub podniosą w nim/nich wiarę w Boga i w dobre intencje u ludzi." Innymi słowy dawaniem są tylko działania i sytuacje, kiedy to co dajemy wymaga naszego ochotniczego, osobistego i inicjowanego przez nas samych wkładu w co najmniej emocjonalne (a często i fizyczne) pokonanie jakiegoś istniejącego u nas i znacznego oporu, a ponadto często wymaga też wkładu: wysiłku, nauki, umiejętności, wysłuchania, zrozumienia, wiedzy, aktywnego działania, odwagi, itp. Tak rozumianym "dawaniem" wcale NIE jest więc np. przypadek gdy ktoś bogaty (np. milioner) da napiwek kelnerowi albo banknot żebrakowi. Powodem jest tu iż kiedy ma się dużo pieniędzy, danie komuś banknota NIE wymaga przełamania w sobie jakichś znaczących oporów ani włożenia w to np. wysiłku. Za to dawaniem byłoby już np. gdyby ów milioner tę samą sumę dał komuś potrzebującemu, czyje np. poglądy są odmienne niż u niego i kogo np. musiałby najpierw osobiście odnaleźć gdzieś na drugim końcu świata (bo owo przełamanie wewnętrznej niechęci do osoby o przeciwstawnych oglądach, oraz wola i praca włożone w osobiste odszukanie odbiorcy, uczyniłyby to "dawaniem" w definicji Jezusa.) Także "dawaniem" jest np. ochotnicze i osobiste ugotowanie przez żonę ulubionej potrawy (lub nawet całego obiadu) swemu mężowi, kiedy powraca on zmęczony z pracy, nawet jeśli owa gotująca żona sama też jest zmęczona. (Pokonanie jej zmęczenie i osobiste wykonanie oraz wiedza jaką musi włożyć aby potrawa była ulubioną męża, smaczną, oraz aby NIE zawierała psujących zdrowie i skracających życie chemikalii dziś wszechobecnych w puszkach, butelkach i krzykliwych opakowaniach fabrycznie przetwarzanej żywności, jest tym co jej działanie uczyniłoby "dawaniem" zgodnym z ideami Jezusa.) Trzeba tu nadmienić, że małżeństwa jakie działają na zasadzie "dawania" nie powinny też odpowiadać słowem NIE. Odpowiedź NIE też bowiem wywodzi się z wymuszania, a wiec z "brania", czyli ze zła - jak zaś już to podkreślałem powyżej, Biblia stara się nas uczyć iż "zło rodzi zło". Gdyby więc wykonano rzeczowe i obiektywne badania, wówczas zapewne by się okazało iż sporo jeśli nie większość rozwodów wywodzi się właśnie od zbyt częstego odpowiadania słowem NIE. Dlatego, szczególnie w małżeństwie, zaś w ogólności też w reszcie sytuacji życiowych, trzeba uczyć się aby zamiast odpowiedzi "NIE", używać inne (warunkowe) wyrażenia jakie już nie są definitywnym złem, np.: "lepiej jutro, bowiem będzie to już początek naszych wakacji", albo "TAK, ale najpierw spłaćmy naszą obecną pożyczkę", itp. Wszakże Biblia również podkreśla iż dobro ma to do siebie iż "dobro rodzi dobro" (co na przykładzie owoców też wyjaśnia nam Biblia w Mateuszu 7:17-19, Łukaszu 6:43-45 i Jakubie 3:11-12). Niestety pamiętać też trzeba, że w przypadku kiedy w małżeństwie mąż i żona NIE współpracują ze sobą "partnersko" dla szczęścia i dobra swej rodziny np. używając ochotniczego "dawania", a pasożytniczo traktują się nawzajem jako rodzaj wrogów czy przeciwników z którymi koniecznie trzeba wygrać grę "czyje ego jest większe", wówczas mogą swe pożycie małżeńskie zamienić w rodzaj "przedsionka piekła". To dlatego warto włożyć szczególną uwagę, wiedzę i starania NIE tylko we wybranie sobie właściwej osoby na męża lub żonę - tak jak wyjaśniam to poniżej w prawda (#3) , ale także aby jeszcze za młodu przygotować siebie samego do pełnienia "partnerskiej" roli w małżeństwie (a NIE roli wroga czy przeciwnika w życiowej grze).

 

Z kolei bazującą na stwierdzeniach Biblii definicję "brania" można sformułować następująco. "Branie jest to postępowanie wynikające z egoistycznej miłości siebie samego i będące niemal bezwysiłkowe czyli NIE wymagające własnego wkładu pracy, wiedzy, uzgadniania, kompromisowania, itp., a polegające na zaspokajaniu jakiejś potrzeby lub chwilowej zachcianki swego ciała, jakie innemu bliźniemu lub całej grupie bliźnich jest narzucane siłą, władzą, zapłatą, oszustwem, wybiegiem, przestępstwem, itp. - a stąd jakie u tego bliźniego (lub bliźnich) powoduje odczucie bycia przymuszonym, zaś jakiego zrealizowanie wymaga od bliźniego wymuszone na nim/niej pokonanie co najmniej jednego z wewnętrznych oporów istniejących u tego bliźniego." Przykładami "brania" jest np. zatrudnienie za głodową stawkę, odwiedzenie prostytutki, czy protestowane niedawnym ruchem "me too" - patrz https://www.youtube.com/results?search_query=me+too+movement (tj. "ja też" ruch) uwiedzenie swojej sekretarki, albo np. pięknej aktorki - w zamian za co decyzją dokonującego "branie" będzie jej zaoferowana np. podwyżka zarobków lub rola w filmie. Na szczęście, jeśli oboje uczestnicy małżeństwa naprawdę zapragną, wówczas z pomocą Boga i wiedzy nauczanej przez Biblię i Jezusa, mogą każde zło, w tym także i "branie", wspólnym wysiłkiem ich obojga przetransformować w dobro i codzienne szczęście całej danej rodziny. Kluczem jednak do sukcesu jest tu partnerstwo, czyli jak ktoś mądry ładnie to sformułował: "cały ambaras jest aby dwoje chciało naraz" - czyli wysiłek tylko jednego z nich NIE będzie w stanie uzdrowić i uszczęśliwić małżeństwa, chyba że Bóg się włączy i mu dopomoże wymodlonym cudem.

 

W przypadkach kiedy obie związane w partnerstwo strony praktykują owe rewolucyjne zasady nakazywane przez Jezusa i opisane w Biblii sytuacja rozwija się zupełnie inaczej. Przykładowo w małżeństwie oboje będą ochotniczo starali się "dawać", a NIE tylko "brać". Chociaż wielu zapewne to zaszokuje, satysfakcja z "dawania" jest bowiem wpisana w oprogramowanie duszy (patrz strona "soul_proof_pl.htm") zarówno u kobiety jak i u mężczyzny. Stąd przy odpowiednim nastawieniu moralnym i poddaniu się Jezusowej idei wzajemnego "dawania" (patrz Biblia, np. werset 5:21-33 z Efezjan) oboje będą czerpali zarówno cielesną przyjemność i szczęście jak i życiową satysfakcję oraz odczucie spełnienia z tego ochotniczego "dawania". Iż także dla kobiet ochotnicze dawanie jest wysoce satysfakcjonujące potwierdzają to słowa kobiety z tzw. Feminine Latina Schools of Modern Woman (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=shorts+Feminine+Latina+Schools+Modern+Woman ) udokumentowane np. na krótkim gratisowym wideo o adresie https://www.youtube.com/watch?v=rLEESVu77gA , gdzie pokazana na nim kobieta i matka synów stwierdza - cytuję: "jako kobieta ja wierzę iż nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż serwowanie przyjemności swoim mężczyznom" (w oryginale angielskojęzycznym: as a woman I believe there's nothing more satisfying than giving pleasure to your men). Tę samą zasadę ilustruje tzw. pomnik o nazwie "Unconditional Surrender" z USA (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=Unconditional+Surrender+statue+with+USS+Midway ) - ciekawa historia którego jest szeroko opisana w internecie po wyszukaniu jej angielskimi słowami kluczowymi: Unconditional Surrender . Warto tu też zaznaczyć, że i dla mężczyzny NIE ma większej satysfakcji niż ochotnicze "dawanie" przyjemności swej kobiecie.

 

"Dawanie" zgodne z zaleceniami Jezusa przynosi też wiele innych korzyści jeśli jest praktykowane przez obie strony danego związku. Przykładowo, w przypadku mężów i żon "dawanie" zamiast "brania" przy jednoczesnej obecności obustronnej komunikacji jaka pozwala unikać "dawania" tego co druga strona już NIE pragnie a zastąpienie go "dawaniem" tego co drugiej stronie jest potrzebne, pozwala na zamianę dzisiejszgo małżeńskiego zmagania w rodzaj pasma dozgonnej szczęśliwości obu stron. Ponadto, "dawanie" pozwala na uzgadnianie zmian i wybieranie tego co najlepsze. Jednocześnie umożliwia ono unikanie zgadywania i domysłów jakie prowadzą do błędnych działań.

 

Niestety, oprócz tego co służy dobru, na nasze pożycie wpływają też tzw. "moce zła". Moce te usilnie starają się popsuć wszystko co służy dobru - w tym także i nasze małżeństwo oraz życie rodzinne. Warto więc wiedzieć jakie metody psucia owe "moce zła" najczęściej stosują. I tak wszystkie najważniejsze z nich opisuje Biblia już od około 2000 lat - zaś w praktyce pozostają one ważne aż do dzisiaj. Na pierwszym miejscu w opisach z Bibli stoi "kuszenie" - czyli wabienie nas w uczynienie czegoś co wykorzystuje nasze słabostki zaś kończy się tragedią dla naszego życia. Przykładowo w dzisiejszych czasach najczęstrzym przedmiotem kuszenia są "pieniądze" - czyli jakiś sposób na szybkie i łatwe wzbogacenie się kuszonego. Innym przedmiotem kuszenia jest "seks" - czyli źródło często pozamałżeńskiej przygody. Kolejną metodą "mocy zła" też opisaną w Biblii jednak typowo ignorowaną przez ludzi dzisiejszych czasów choć obecnie nawet częstrzą niż w dawnych czasach, jest tzw. "opętanie" - patrz blog #363 lub #M1 do #M5 z mojej strony internetowej "evil_pl.htm". Problem z "opętaniami" polega na tym iż oderwani od życia kapłani zapominają iż wprawione w oszustwach "moce zła" celowo i umiejętnie pozmieniały nazwy używane w Biblii w traktcie owych około 2000 lat jakie upłynęły od napisania Biblii. Stąd materialne istoty, które w dzisiejszych czasach nasilają swoją tysiące już lat trwającą skrytą inwazję i eksploatację Ziemi oraz ludzkości, w praktyce nadal aż do dziś dokonują "opętań". Tyle iż Biblii będąc najczęściej nazywane demonami, obecnie są już znane pod zupełnie innymi nazwami - tj. popularnie i tradycyjnie jako "UFOnauci" albo "obcy" (po angielsku "aliens"). Jednocześnie ich agenci na Ziemi już pracują nad tym aby ponownie ich przemianować na jeszcze inne nazwy (wszakże "im większą liczbą nazw to samo się opisuje, tym większa konfuzja u ludzi" - np. patrz konfuzja powodowana użyciem w tym samym znaczeniu nazw "totalitarianism" i "totalism" (ten pisany przez "s") - wyjaśniona w punkcie #A5 strony "totalizm_pl.htm"). Na przekór dzisiejszego bycia ignorowanym, "opętanie" jest źródłem znaczącej proporcji pokus i rozpadu małżeństw. Wszakże przez owe 2000 lat jakie upłynęły od czasu napisania Biblii, materialne istoty dokonujące "opętań" (tj. UFOnauci - patrz blog #363) nauczyły się wielu nowych sztuczek jakie czynią dziś opętania znacznie trudniejsze do wykrycia zaś ich działanie bardziej szkodliwe dla ludzi. Kobiety zaś są szczególnie podatne na skryte zostanie "opętanymi" - to stąd też bierze się nazwa "demon narcyzystki" (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=demon+of+narcisist ) jaka w dzisiejszych czasach zaczyna być istną plagą niszczącą małżeństwa (po szczegóły patrz punkt #V2 na stronie "humanity_pl.htm") zaś dla obrony przed jaką trzeba wypracować sobie mądrą strategię. Oprócz powyższych, "moce zła" mają też dziesiątki innych metod zamieniania życia w rodzaj przedsionka piekła - wszystkie jakie w dzisiejszych czasach są nam demonstrowane. Ich przykłady obejmują dewaluację pieniędzy i wzrost kosztów życia, niepokoje polityczne i ekonomiczne, wojny, kataklizmy skrycie wywoływane zaawansowaną techniką UFO, zatrucie oceanów, wody pitnej, gleby i żywności, wzrost przestępstw, przeprogramowywanie techniczną telepatią i hipnozą moralności ludzi i zmiana ich obyczajów na niemożliwe dziś do kontrolowania, itd.

 

Małżeństwo jest jednym z najważniejszych i najdłużej trwających naszych zobowiązań życiowych. Przykładowo z małżeństwa NIE odchodzi się na emeryturę - tak jak np. z naszej pracy zawodowej, a Bóg i tradycja nakłada na nas obowiązek aby trwało ono przez całą resztę życia. W wielu kulturach i religiach jest ono stawiane na trzecim miejscu z listy najważniejszych zobowiązań życiowych (zaraz po służbie dla Boga i po obowiązku opieki nad starzejącymi się rodzicami). Oczywiście, będąc jednym z najważniejszych zobowiązań, wymaga ono przygotowania, nauki i fachowości. Tymczasem coraz mniej młodych ludzi uważa iż do życia małżeńskiego trzeba się przygotować. Ponownie w lekceważeniu tego przygotowania wiodą kobiety. Duża proporcja kobiet sądzi, że już im wystarcza iż są kobietami. W rezultacie, jak mawiają Anglicy, tego typu kobiety: bring nothing to the table (patrz https://www.google.pl/search?q=what+woman+brings+to+the+table - tj. "NIE wnoszą niczego do rodzinnego stołu" - odnotuj iż ów symboliczny "stół" to NIE tylko stół dla pożywnienia lub decyzji o mądrym rozdysponowaniu zarobków, ale także rady dla męża, żony i dzieci, idee i pomysły jak rozwiązać problemy rodziny, wzajemne komunikowanie się, uzgadnianie kompromisów w przypadach rozbieżności opinii, wspólne i zgodne wdrażanie w rodzinnym życiu 10 przykazań Boga oraz rewolucyjnych idei Jezusa - np. omawianego tu "dawania" zamiast "brania", itd., itp.) Faktycznie to w dzisiejszych czasach rzadko ktokolwiek z młodzieży jest jakoś przygotowywany przez rodziców do przyszłego małżeństwa - tak jak w dawnych czasach generacje rodziców tradycyjnie czyniły to przez całe tysiąclecia. Tymczasem fakt iż dzisiaj mamy już telefony komórkowe i komputery, wcale NIE powoduje iż esencja realiów i wymagań życiowych też już jest inna niż dawniej. Jak bowiem wielu ludzi z szokiem dziś odkrywa, posiadanie "telefonu komórkowego" czy "komputera" wcale NIE zmienia ani wymagań i postępowań Boga, ani biologii, ani natury, ani też potrzeb życiowych człowieka. Nadal musimy przecież z miłością i troską odnosić się do Boga, bliźnich i natury, zapracować na życie, jeść, zakładać rodzinę, mieć dzieci, prawidłowo wychować swych potomków, zajmować się starzejącymi rodzicami, pochować umarłych i przygotować się na swoje stare lata. Czyli wiedzy i prawd życiowych jakie ludzkość zgromadziła przez tysiące lat istnienia NIE daje się zignorować bez ponoszenia za to bolesnych konsekwencji.

 

Oto więc kilka przykładów bardzo istotnych prawd życiowych, które wspomnianym uprzednio "łańcuchem przyczynowo-skutkowym" są powiązane z małżeństwem i stąd które opiszę poniżej w ponumerowanych punktach od (#1) do (#7) ponieważ warto je poznać już na samym początku życia - czyli kiedy nadal jest się jeszcze kawalerem czy panną:

 

Prawda (#1) Że dla istotnych powodów, szerzej wyjaśnianych m.in. w punkcie #B2 strony "antichrist_pl.htm" lub we wpisie #211 do blogów totalizmu, Bóg wszystkich nas ludzi stworzył jako wysoce niedoskonałych, a stąd popełniających wiele grzechów. (Tymczasem ludzkie prawa i całość życia narodów, krajów i ludzkości są nadal tak formułowane jakby ludzie byli doskonali i NIE popełniali żadnych grzechów - przykładowo, w niemal nic nadal NIE wbudowuje się zabezpieczeń przed działaniem i następstwami najróżniejszych ludzkich niedoskonałości i grzechów - co staje się fatalne np. jeśli na przywódcę narodu zdoła się wślizgnąć wysoce niedoskonały egoista.) To dlatego, jak zwykł mawiać mój ojciec, musimy być gotowi aby uczyć się całe swe życie, a nawet wówczas ciągle umrzemy jako nadal "wiedzący iż praktycznie niemal nic NIE wiemy". Dlatego już od czasu swej młodości trzeba zakładać iż przez cały okres małżeństwa będziemy się nawzajem od siebie uczyli, w tym także uczyli poprawnego "dawania". To zaś wymaga abyśmy nawykli do dyskutowania i komunikowania się nawzajem, do wspólnego podejmowania decyzji przy rodzinnym "stole konferencyjnym", do kompromisów i NIE narzucania drugiej stronie swojej woli lub poglądów, do unikania słowa NIE, do pamiętania iż wszyscy ludzie są równi oraz ilościowo znacząco niedoskonali (choć ich niedoskonałości zwykle ujawniają się w odmiennych niż u nas obszarach i cechach), że każda osoba jest obdarowana przez Boga jakimiś darami generującymi dobro - stąd dobro to kompensuje zwykle jej niedoskonalości, że zarówno żona jak i mąż mają równorzędny wkład w przyszłość i dobro rodziny i potomków, że np. "być bez ojca chowanym" faktycznie powoduje narost znacznych wypaczeń charakteru - o czym ostrzegali nas doświadczeni ludzie w dawnych czasach, itd., itp.

 

Prawda (#2) Że wszystko co materialnego w swym życiu czynimy, począwszy od stawiania każdego swego kroku, porzez podniesienie łyżki swą ręką, a nawet pilotowanie samolotu lub kierowanie samochodem, faktycznie jest wykonywane softwarowo przez Boga, tyle iż Bóg zawsze natychmiastowo odczytuje z naszego umysłu co właśnie staramy się uczynić, potem równie natychmiastowo ale z moralnie dla danej sytuacji wymierzonym fizycznym oporem i efektywnością Bóg to wykonuje jakby swymi własnymi "rękami". Owo natychmiastowe, czyli równoczesne z nami, działanie "rąk Boga" wynika z faktu iż w innym "świecie wirtualnym", w którym żyje Program Boga, (tj. tzw. Duch Święty) ani "czas" ani "upływ czasu" NIE istnieją - po szczegóły patrz np. blogi #345, #346 i #354, lub opisy mojej strony "1985_teoria_wszystkiego.htm" z jakiej te trzy blogi są adaptowane. Dokładne opisy inżynierskie "jak" naprawdę w "świecie materii" dokonywane są "rękami Boga" wszelkie czynności i działania ludzi i wszelkich innych istot (w tym nawet działania wrogów Boga) zawarłem we wpisie #299 do blogów totalizmu oraz w #J5 do #J5g ze swej strony o nazwie "petone_pl.htm".

 

Prawda (#3) Że wybór męża lub żony jest najważniejszą decyzją całego życia. Tymczasem dzisiejszy świat jest pełen źle wychowanej młodzieży jaką coraz częściej opisuje się angielskim wyrażeniem "damaged goods" (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=damaged+goods+women ) czyli "uszkodzony towar". Po przykłady poglądów takiej młodzieży oglądnij np. krótkie (tj. mniej niż 6-minutowe) darmowe widea angielskojęzyczne https://www.youtube.com/watch?v=iQTr5YVNV2Q , https://www.youtube.com/watch?v=0w-t-p_XcVI , https://www.youtube.com/watch?v=tHmsuYq-CLE , czy https://www.youtube.com/watch?v=9nmJ0ssGycc . (Warto przy tym wiedzieć, że jeśli sekretnie zarządzający internetem wrogowie Boga i ludzkości, tj. UFOnauci, wykryją z adresu uruchamiającego jakieś wideo iż rozkaz jego uruchomienia pochodzi z mojej strony internetowej lub z mojego bloga, wówczas swą "pętlą sabotażową" (patrz blog #359) mogą spowodować iż widea tego NIE da się uruchomić. Jeśli więc pojawią się takie problemy uruchomienia, wówczas lepiej skopiować adres widea do wyszukiwarki ze swego komputera, poczym je uruchamiać tak jakby samemu się je wyszukało.) To dlatego obecnie coraz potrzebniejsze są wiedza, doświadczenie, nauki i pomoc zarówno Boga jak i rodziców oraz całej rodziny i sprzyjających nam przyjaciół dla uniknięcia życiowego błędu wzięcia sobie takich "damaged goods" za żonę lub męża, zaś wybrania dla współtowarzyszenia nam przez resztę życia kogoś kto postępując zgodnie z Biblią wspólnie z nami będzie się uczył, budował i pomagał utrzymywać szczęście rodzinne i bronić całą rodzinę przed wszelkim złem. To dlatego wybierać trzeba kogoś kto jest najlepszym kandydatem do wspólnego z nami uczenia się jak być spełniającą rewolucyjne idee Jezusa najlepszą kombinacją męża i żony.

 

Prawda (#4) Że każdemu Bóg zawsze najpierw oferuje partnera życiowego jaki z nadprzyrodzoną wszechwiedzą Boga jest najlepiej dobrany dla jego/jej cech i zaplanowanych przez Boga przyszłych losów życiowych. To dlatego pierwsza miłość jest najważniejsza, zaś pierwszy mąż lub żona okazują się być najlepsi. To także dlatego najlepszego kandydata/kę na męża lub żonę często poznaje się jeszcze jako nastolatek, zaś najszczęśliwsze i najtrwalsze małżeństwa po angielsku są opisywane jako highschool sweetheart and her heart-throb (patrz https://www.google.pl/search?q=highschool+sweetheart+and+her+heart-throb ) - czyli jako obiekty pierwszych miłości z czasów szkoły średniej. Jeśli zaś któryś z danej pary wybranej przez Boga na obiekty wzajemnej miłości, albo ze swej własnej winy, albo też z powodu knowań rządzących ludzkością "mocy zła" (tak jak np. to się dzieje ze świętym drzewem Baobab z Fot. #V1ab poniżej) spowoduje rozpad tejże pary lub uniemożliwi jej poznanie się i rozwój miłości, wówczas Bóg każdemu z nich wybiera następnych kandydatów, kierując się jednak mądrym tzw. "prawem drabiny partnerskiej" opisywanym szerzej w #6C z podrozdziału I4.1.1 tomu 5 monografii [1/5] upowszechnianej za darmo stroną "tekst_1_5.htm". Prawo to stwierdza, że: "w przypadku gdy już mieliśmy jednak zmieniamy partnerów, nasz następny partner będzie bardziej moralny od poprzedniego - jeśli w poprzednim partnerstwie my byliśmy bardziej moralni od naszego partnera (a stąd mniej winni rozpadu), albo też będzie mniej moralny od poprzedniego partnera - jeśli w naszym ostatnim partnerstwie my byliśmy mniej moralni od naszego partnera (czyli bardziej winni rozpadu)". Innymi słowy, ten co jest winien rozpadu partnerstwa zaoferowanego nam przez Boga, ląduje w znacznie gorszej sytuacji niż był w tym rozpadniętym partnerstwie. Z kolei ten co był niewinnym owego rozpadu, bo np. aktywnie choć jednostronnie lub bezskutecznie starał się mu zapobiec, ląduje w znacznie lepszej sytuacji.

 

(Cały niniejszy wpis #365 NIE zmieścił się w pamięci tego bloga - stąd jego reszta będzie kontynuowana poniżej jako wpis #365_2)

 

kodig : :
lis 01 2023 #365_2: Przyczynowo-skutkowa rola "inspiracji"...

#365_2: Przyczynowo-skutkowa rola "inspiracji" jako fundamentu poznawczego i egzaminu z moralności (część 2)

 

(Kontynuacja poprzedniej "części 1" tego wpisu #365)

 

Prawda (#5) Że karanie za niewypełnianie przykazań i wymagań Boga opisanych treścią Biblii następuje metodą stopniowego "pozbawiania przywilejów". Metoda ta najlepiej opisana jest w #I5 ze strony "bandits_pl.htm" oraz ze wpisu #362 do blogów totalizmu. Praktycznie to oznacza iż im starsi jesteśmy i stąd im bardziej już nabroiliśmy NIE wypełnianiem przykazań i wymagań Boga, tym mniej przywilejów nam pozostaje, a stąd tym większy jest wpływ "mocy zła" na przebieg naszego życia. Tymczasem NIE wypełnianie przykazań i wymagań Boga opisywanych w Biblii wcale u nas NIE wynika z ich trudności, a z bomardujących naszą podświadomość przez materialnych jak my naszych pasożytniczych krewniaków z planet Oriona (patrz np. wpis #364 do blogów totalizmu) a nadawanych technicznie zapewne z orbity okołoziemskiej lub z Księżyca, telepatycznych (a być może i po-hipnotycznych) rozkazów aby NIE czynić tego co Biblia nam nakazuje, a czynić dokładną tego przeciwstawność. Wszakże w praktyce nauczenie się i wypełnianie 10 przykazań Boga jest prostrze i łatwiejsze niż np. nauczenie się i przestrzeganie przepisów drogowych. Jednak przepisy drogowe niemal każdy posiadacz prawa jazdy uczy się i ściśle wypełnia, a jednocześnie zwykle NIE wypełnia z równą pedantycznością wszystkich 10 przykazań Boga. Dlatego ja swymi publikacjami staram się uświadamiać czytelnikom, że w ich interesie leży zrozumienie i zaakceptowanie iż jednak istnieje materialny jak my wróg Boga (opisywany Biblią i przez badaczy UFO) i że aby NIE ulegać jego skrytej i zwodniczej technice trzeba symbolicznie sobie wytłumaczyć iż np. 10 przykazań Boga jest rodzajem przepisów drogowych jak najbezpieczniej poruszać się po wszelkich drogach i ścieżkach naszego życia (obecnego i przyszłego), oraz że nauczenie się i przestrzeganie tych 10 przykazań Boga "każdemu chcącemu" przychodzi łatwiej niż przepisów drogowych, a jednocześnie ich ochotnicze wypełnianie z miłości do Boga, bliźnich i natury gwarantuje nam bezpieczne poruszanie się po drogach życia przez całą wieczność.

 

Prawda (#6) Że widząc niechęć ludzką w uczeniu się i wypełnianiu 10 przykazań Boga, przy okazji wysłania Jezusa na Ziemię Bóg rozpoczął zaopatrywanie każdego z ludzi w chwili jego lub jej narodzin w dodatkowy przeciw-materialny (tj. przenoszący w sobie oprogramowanie naszej duszy) organ tzw. "sumienia" (w Biblii nazywany "sercem"). Więcej o uzupełnieniu przez Boga oprogramowania dusz ludzi w ów organ "sumienia" wyjaśniam w punkcie #A1 ze swej strony o nazwie "evolution_pl.htm" oraz we wpisie #316 do blogów totalizmu. Organ ten w sposób NIE łamiący niczyjej wolnej woli (patrz strona "will_pl.htm") cicho podszeptuje każdej osobie wprost do jej umysłu czy to co właśnie osoba ta czyni lub zamierza uczynić jest zgodne z przykazaniami i wymaganiami Boga, czy też łamie owe przykazania. Ponadto, w najbardziej istotnych momentach życia tej osoby, sumienie podszeptuje jej też istotne dla jej życia wskazówki i ostrzeżenia, u ludzi popularnie znane pod nazwą "intuicja", zaś u zwierząt pod nazwą "instynkt". Niestety, często już w latach swej młodości ludzie uczą się zagłuszania podszeptów swego organu "sumienia". O konsekwencjach tego zagłuszania sumienia dosyć sporo wyjaśniam w swoich publikacjach - np. patrz punkt #D3 ze strony "god_istnieje.htm", lub patrz wpis #218 do blogów totalizmu. Najczęściej uczenie się tego zagłuszania sumienia ma miejsce u młodzieży z bogatych domów w jakich często rządzi kobieta, tj. młodzieży jaka NIE jest poddawana doradzanej przez Biblię a typowo egzekwowanej przez ojca dyscyplinie typu opisywanego w punktach #B5.1, #G1 i #G4, ze strony "will_pl.htm", a także ma miejsce u młodzieży z moralnie powypaczanych domów. Rezultatem zaś tego zagłuszania swego sumienia zawsze jest iż osoby te NIE widzą tego co właśnie nadchodzi a co dla ich życia jest najbardziej istotne. Wszakże o istotności tego co nadchodzi informują właśnie "podszepty" sumienia - które niestety u nich jest już zagłuszone. W rezultacie, osoby jakie zagłuszyły u siebie sumienie wykazują cechy które Biblia opisuje np. w wersetach 6:9-13 z Izajasza czy 13:14-17 z Mateusza (tj. iż patrzą a NIE widzą). To z ich grona wywodzą się np. naukowcy, politycy i członkowie elit, którzy są ślepi na oczywiste prawdy (jak np. istnienie absolutnie sprawiedliwego Boga i ludzkich dusz będących w stanie żyć wiecznie jeśli tylko Bóg im to wieczne życie sprawiedliwie zasądzi) czy którzy NIE są w stanie odnotować istotności tego co wprost uderza ludzi w oczy (jak np. owego istotnego szczegółu inspirującego jaki omawiam w podpisie pod Fot. #V1a poniżej). To z grona takich głuchych na podszepty sumienia ludzi wywodzą się osoby jakie znamy np. z interetu lub encyklopedii iż podobno byli wynalazcami lub twórcami teorii czy idei, jednak o których zgodnie z wersetami Biblii 4:22 z "Marka" czy 10:26 z "Mateusza", później się dowiadujemy iż zostali np. przez historię ludzkości zdemaskowani jako przykłady kradnących wynalazki, pomysły, idee, lub odkrycia innych ludzi, opisując lub patentując je jako swoje własne bez oddania kredytu moralnego tym bliźnim od których je podpatrzyli, ponieważ oni sami NIE są w stanie dostrzec tego co najistotniejsze, a jednocześnie ich zazdrosna natura NIE pozwala im zaakceptować iż inni wynaleźli lub odkryli coś istotnego w sprawie jaka od lat widniała tuż przed ich nosami, jednak oni sami NIE byli w stanie tej istotności odnotować.

 

Prawda (#7) Że najważnieszą sprawą zarówno w życiu jak i w małżeństwie jest pamiętanie iż pod każdym względem jesteśmy zależni od obrony, pomocy i inspiracji Boga. Tyle, że aby swym postępowaniem zasługiwać na taką obronę, pomoc i inspirację przez Boga, koniecznym jest aby poznawać przykazania, wymogi i metody działania Boga oraz uczyć się ich wypełniania. Wszakże - tak jak to już podkreśliłem w prawda (#2) powyżej: (#7a) wszystko co w naszym życiu się przydaża to Bóg realizuje swymi własnymi "rękami" (chociaż zawsze na czyjeś myślowe "prośby" wyrażane pomyśleniem albo przez nas samych, albo też np. przez tych co nam usiłują zaszkodzić, zamiarów co właśnie jest zaczynane czynić) - tak jak szczegółowo wyjaśniłem to we w/w wpisie #299 do blogów totalizmu oraz w #J5 do #J5g ze strony o nazwie "petone_pl.htm". To także aby edukować każdego z nas w wypełnianiu nakazów i wymagań Biblii jakie eliminują zło z naszego życia, Bóg jest w stanie używać najróżniejsze metody jakie postwarzał dla ludzi i dla "świata materii", a jakie używają twardą metodę wystukiwania prawdy w naszą pamięć. Przykłady tych metod Boga obejmują, między innymi: (#7b) cofanie każdego z ludzi w czasie dla powtórnego przeżycia zdarzeń jakie niewłaściwie przeżył albo też dla otwarcia mu oczu na prawdę o działaniu "nawracalnego czasu softwarowego". Totaliztyczną interpretację opisanego w Biblii takiego cofania ludzi w czasie, jakie poznałem z wersetów 33:25-30 w "Księdze Hioba", omówiłem w punkcie #B4.1 strony "immortality_pl.htm". Że zaś cofanie takie naprawdę często ma miejsce, doświadczyłem zarówno ja osobiście (tak jak omówiłem to np. w opisach 1 z punktu #D6 strony "timevehicle_pl.htm"), jak i doświadczyli moi znajomi osobiście dobrze mi znani, którzy potem opowiedzieli mi swe cofnięcie w czasie zaś ja opisałem je w swych publikacjach - np. patrz ostatni paragraf punktu #4d z podrozdziału I4.1.1 w tomie 5 mojej monografii [1/5]. Innym przykładem metod Boga jest np. (#7c) powtarzanie życia poszczególnych osób w wiecznie istniejących ciałach jakichś poprzednio lub później żyjących osób - najczęściej nazywane "reinkarnacja". To powtarzanie życia w innych ciałach jest dowodowo potwierdzane na wiele sposobów, np. historyczną wiedzą z krótkiego wideo dostępnego w YouTube np. pod adresem https://youtube.com/shorts/0oQ0-HRnJuI , albo np. moimi opisami z punktów #J1 do #J4 strony o nazwie "malbork.htm" lub ze wpisu #233 do blogów totalizmu (omawiających przedziwne następstwa mojego pojedynku z dowódcą Krzyżaków oblegających zamek w polskim Olsztynie - który twierdził iż podobno mnie niehonorowo zabił kiedy ja byłem dowódcą polskich rycerzy broniących ów zamek, a także potwierdzanych reinkarnacją mojej koleżanki z pracy uprzednio żyjącej jako córka inkaskiego garncarza ze starożytnego Peru). Dzięki takim metodom, a także jeszcze innym jakie nadal czekają na naukowe zidentyfikowanie oraz zbadanie, Bóg zawsze się upewnia iż każdy z ludzi otrzymał aż kilka szans zasłużenia na zbawienie swym postępowaniem.

 


Fot. #V1a (kwiat baobabu):
http://pajak.org.nz/proofs/baobab_flower.jpg
Fot. #V1b (baobab z Penang):
http://pajak.org.nz/proofs/baobab_in_penang.jpg

Fot. #V1ab (kwiat): Oto niezwykle ulotny kwiat świętego drzewa Baobab, jaki trwa tylko przez jedną noc. Baobaby produkują największe kwiaty ze wszystkich kwitnących drzew - ich kwiaty osiągają średnicę 15 cm (tj. 6 cali). Powyższe zdjęcie tego kwiatu zdołało też wyraźnie udokumentować istotny szczegół jaki prawdopodobnie jest odpowiedzialny za naturalną bezpłodność niektórych samotnie rosnących baobabów (zwykle uznawanych za "męskie") - możliwość uniknięcia problemu bezpłodności, którą szczegół ten inspiruje, opisałem w piątym paragrafie niniejszego pod-zdjęciowego podpisu. Wiele do myślenia daje nam fakt, że tego właśnie szczegółu NIE znalazłem aż tak wyraźnie udokumentowanego na żadnym ze zdjęć kwiatów bobabów publikowanych w internecie. Czyżby sekretnie zarządzający internetem a wrodzy Bogu oraz ludziom UFOnauci - czyli nasi pasożytniczy krewniacy z Oriona, aż tak mocno utrudniali ludziom poznanie tej prawdy z pomocą której biedni mieszkańcy tropiku mogliby generować sporo brakującej im żywności poprzez eliminowanie bezpłodności baobabów wynikające zapewne z tego szczegółu, że starannie cenzurują internet i NIE dopuszczają do pokazania w internecie zdjęć ilustrujących ów szczegół? Proponuję tu więc czytelnikowi aby przeegzaminował swoją spostrzegawczość poprzez spróbowanie czy potrafi sam wyszukać jaki jest to szczegół, bez uprzedniego zaglądania do mojego wyjaśnienia a jedynie poprzez uprzednie porównanie powyższego zdjęcia kwiatu samotnego baobabu ze zdjęciami pokazanymi w internecie a wyszukiwanymi np. rozkazem https://www.google.com/search?q=baobab+tree+flowers . (Wszakże jeśli czytelnik potwierdzi tym swą własną spostrzegawczość na tym uprzednio nieznanym sobie problemie, wówczas doda mu to odwagi aby rozwiązywać także samodzielnie inne problemy życiowe - jako iż poprawne rozwiązanie każdego z nich typowo wymaga wysokiej spostrzegawczości.) To przeegzaminowanie siebie potwierdzi mu też prawdę ostrzeżenia Biblii np. z wersetów 6:9-13 z Izajasza czy 13:14-17 z Mateusza o istnieniu ludzi co patrzą a NIE widzą - tak jak to wyjaśniłem prawdą (#6) powyżej (tj. ponieważ zagłuszyli oni swój organ sumienia, stąd patrząc na coś NIE słyszą iż właśnie wówczas używając sumienia Bóg ich informuje iż patrzą na coś bardzo dla nich istotnego - co opisują też np. moje blogi #218 czy #316). To dlatego sporo dzisiejszych naukowców-ateistów jacy zdołali już zagłuszyć swój organ sumienia: albo upowszechnia kłamliwe opisy otaczającej nas rzeczywistości, albo też ucieka się do "plagiatorstwa" podbierając od innych nowe idee bez oddania im należnego kredytu moralnego, bowiem sami NIE są w stanie odnotować podkreślanych przez Boga właśnie sumieniem inspiracji otaczającej ich rzeczywistości. (Kliknij na link wybranego zdjęcia aby je powiększyć lub dokładniej oglądnąć.)

 

Na wyspie Madagaskar, gdzie oryginalnie Bóg postwarzał święte Baobaby, te święte drzewa są zwane "Drzewem Życia" (po angielsku: The Tree of Life - patrz https://www.google.com/search?q=baobab+tree+of+life ). Powodem jest iż Bóg tak mądrze je zaprojektował, że zaspokajają one wszystkie najważniejsze potrzeby człowieka, włącznie z możliwością zamieszkania ludzi w ich ogromnych dziuplach, akumulowaniem w sobie wody pitnej (jako iż zwykle rosną we wysuszonych obszarach), rodzeniem smacznych i wysoce pożywnych owoców jakie są jadalne dla ludzi, użytecznymi liśćmi, drewnem i korą, oraz leczniczymi zdolnościami każdego z ich składowych pozwalającymi baobabom na leczenie niemal wszystkich istniejących chorób włącznie z rakiem, malarią, oraz złośliwymi wirusami. Co najdziwniejsze, jeśli w celu uskrobania drewna baobabu okaleczy się z kory kawałek tego drzewa, baobab szybko zagaja swe rany i porasta okaleczone miejsce nową korą - co powoduje iż oprócz wycinania w nich ogromnych dziupli do zamieszkania, na baobabach ludzie często rzeźbią wizerunki i napisy - przykład jakich pokazałem na Fot. #J1 zaś opisałem w punkcie #J3.1 ze strony o nazwie "god_proof_pl.htm". Oprócz świętego Baobabu ja znam tylko jeszcze jedno święte drzewo, jakim jast Palma Kokosowa - która też sama jedna jest w stanie zaspokoić wszelkie potrzeby człowieka. Dlaczego Palma Kokosowa jest uważana za święte drzewo wyjaśniłem to w #D1 do #D1b ze swej strony internetowej o nazwie "fruit_pl.htm". Faktycznie to jeśli ktoś ma niczym nieograniczony dostęp do któregokolwiek z tych świętych drzew (np. jest właścicielem co najmniej jednego dojrzałego z nich) wówczas NIE grozi mu śmierć ani z głodu ani z pragnienia. Np. w Afryce rodziny które są właścicielami baobabów czerpią z nich gro żywności i wszystkiego co im potrzeba, a jeszcze sporo zostaje do użytku natury, zwierząt i ptaków. Pokazane jednak powyżej na Fot. #V1a zdjęcie wysoce ulotnego kwiatu baobabu, a także zdjęcie samego drzewa baobabu z Fot. #V1b poniżej, zostały wykonane na samotnym i podobno jedynym w całej Malezji drzewie baobabu rosnącym tam na wyspie Penang, tj. na tej samej wyspie Malezji, która posiada też tajemniczą "Świątynię Węży" (po angielsku zwaną: Penang Snake Temple - patrz https://www.google.com/search?q=penang+snake+temple&source=lnms&tbm=isch ) - specjalnie aby zobaczyć jaką, zjeżdżają się tam turyści z całego świata (w tym i ja). Ja ową świątynię węży pokazałem na Fot. #J2a zaś opisałem w #J2 ze strony "stawczyk.htm" oraz z wpisu #344 do blogów totalizmu.

 

Do wykonania pokazanych tu zdjęć tego samotnego świętego Baobabu z malezyjskiej wyspy Penang, najwyraźniej zainspirował mnie sam Bóg, ponieważ zapewne użył mnie jako narzędzia do zainpirowania innych ludzi. Kiedy bowiem będąc na wakacjach w Malezji w 2011 roku dowiedziałem się iż na wyspie Penang znajduje się samotny baobab, wówczas wraz z grupą znajomych z uniwersytetu na jakim wcześniej odbywałem swoją profesurę zorganizowaliśmy wyprawę aby go sobie oglądnąć, a przy okazji zwiedzić wyspę Penang. Przebywaliśmy tam aż przez 3 noce, tj. od poniedziałku 2011/7/25 do czwartku 2011/7/28. Dzięki temu udało nam się nawet wykonać zdjęcie ulotnego kwiatu tego drzewa, który to kwiat obumiera po zaistnieniu tylko przez jedną noc. Mnie zaś, w owym samotnym baobabie z wyspy Penang uderzyło w oczy i w serce iż on kwitnie jednak nigdy NIE rodzi owoców. Ponieważ uprzednio poznałem już drzewo najsmaczniejszego owocu świata (jaki jest także chyba najbardziej śmierdzącym owocem świata), czyli malezyjskiego owocu durian, które posiada odmienne męskie i odmienne żeńskie drzewa i kwiatostany - patrz jego opisy i zdjęcia np. w punktach #G1, #D1 i #C2 z mojej strony "fruit_pl.htm", zacząłem spekulować iż święty Baobab też musi mieć odmienne męskie i żeńskie drzewa i kwiaty, zaś samotny baobab z wyspy Penang ma tylko kwiaty jednej z tych płci. Po powrocie z wakacji ów wówczas nadal jeszcze powszechnie nieznany przez zasiedziałych w swych "wieżach z kości słoniowej" luminarzy "oficjalnej nauki ateistycznej" fakt braku owoców i rozmnażania się tego baobabu rosnącego pojedyńczo i w dalekiej odległości od innych baobabów opisałem w 3 z punktu #F4.4, a także pod Fot. #F1ab z mojej strony o nazwie "stawczyk.htm", oraz w #C1 do #C1ab z innej mojej strony o nazwie "cooking_pl.htm". Wierzyłem bowiem iż upowszechnienie tej informacji było powodem dla którego Bóg zainspirował mnie i moich znajomych z universytetu w Kuala Lumpur do tej prywatnej wyprawy badawczo-turystycznej. Jak też się potem okazało te moje publikacje zapewne zainpirowały podjęcie licznych naukowych badań tajemnic męskości i żeńskości baobabów - dotychczasowych wyników tych badań czytelnik może poszukiwać np. używając słów kluczowych: baobab male and female - patrz https://www.google.com/search?q=baobab+male+and+female . Szkoda jedynie iż zapewne zainspirowani którąś moją publikacją zawodowi naukowcy publikujący w ateistycznej literaturze naukowej te wyniki, jak zwykle "zapominieli" wzmiankować w zgodności z copyrights jakie zawiera każda moja strona internetowa, czyje opracowanie i gdzie opublikowane zainspirowało podjęcie tych ich badań. Niemniej, miejmy nadzieję iż jeśli to była moja inspiracja zaś oni pominęli oddanie mi moralnego kredytu, wówczas historia potrafi i tę prawdę kiedyś "sprostować" zgodnie z obietnicą Biblii z wersetu 4:22 z "Marka" i 10:26 z "Mateusza" stwierdzającą iż "Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw".

 

Ja celowo przypominam tutaj aby chociaż wzmiankować jednym dziękującym zdaniem w swoich publikacjach, jeśli ktoś został zainspirowany do dalszych badań tego co ja ustaliłem i opisuję. Istnieje bowiem ku temu aż szereg istotnych powodów i to wcale NIE wynikających z mojego "ego", a m.in. z duchowych przesłanek o istnieniu jakich czytelnik zapewne NIE zdaje sobie sprawy. Przykładowo, powodem (1) jest iż moje publikacje narazie są jedynymi na Ziemi jakie łączą sobą prawdę o formalnie dowiedzionym istnieniu Boga oraz o nowej wiedzy pozwalającej nam lepiej poznawać Boga, z obiektywnymi i rzeczowymi badaniami naukowymi i nieznanymi wcześniej nowymi teoriami zgodnie potwierdzanymi przez wspominanych wcześniej najważniejszych "trzech świadków" - jakich dokładniej opisałem w (1) do (1c) z punktu #H1 strony "2020zycie.htm" (ci 3 świadkowie obejmują również Biblię inspirowaną przez samego Boga). Jednocześnie, wrogowie Boga i ludzkości którymi steruje ów inny "bóg" i "władca tego świata" z materii, skrycie zarządzający ludzkością i też opisywany w Biblii, jak tylko mogą tak przeszkadzają w promowaniu moich publikacji - np. patrz #A5 strony "totalizm_pl.htm", To dlatego jeśli ktoś powołując się na moje publikacje skieruje do nich innych czytelników, wówczas wcale NIE wiedząc o tym wykonuje odnotowywalny przez Boga tzw. "dobry uczynek", który może wyniknąć powróceniem na drogę rzetelnej wiedzy i prawdy o Bogu przez tych innych czytelników. Odnotuj z powyższego usilnie zapominaną obecnie przez wielu prawdę iż oprócz tego Boga prawdziwego - istnienie którego ja formalnie dowiodłem, naszą planetą Ziemia skrycie rządzi też inny Bóg z ciała i materiii (tj. w/w UFOnauci), któremu dziś służy sporo ludzi przy władzy, który powoduje iż dzisiaj Ziemia i ludzkość są nadal niemal równie barbarzyńscy jak w czasach Jezusa, który w Biblii nazywany jest wieloma nazwami i podkreślany iż jest on obecnie "władcą tego świata" (patrz Biblia, werset 12:31 z "Jana"), którego istnienia i skrytej okupacji ludzkości ja też empirycznie dowiodłem, zaś materiał dowodowy działań którego na Ziemi prezentuję m.in. w blogach od #364 do #359. Innym istotnym powodem (2) jest iż urodziłem się w Polsce, zaś po wyemigrowaniu z niej odnotowałem iż Polska i Polacy przez niektóre inne narody opisywani są m.in. na sposoby, o których z historii wiemy iż kiedyś już stały się początkiem drogi wiodącej do obozów koncentracyjnych i wojen. Stąd chociaż zgodnie z Biblią wszyscy jesteśmy niedoskonali i grzeszni, warto w imię miłości do Boga, bliźnich i natury uczyć się unikania opisu i osądzania w jakikolwiek negatywny sposób dowolnych osób, narodów, czy krajów. W każdym bowiem miejscu świata mogą urodzić się i mieszkać bogobojni, prawdomówni, pokojowi, pracowici i twórczy ludzie - o czym najszerzej napisałem np. w punkcie #I4 swej strony "mozajski.htm", zaś dodatkowo poszerzyłem to w Część #I tamtej strony. Wskazując więc mój dorobek i naukowy wkład do naszej cywilizacji, lub dziękując za niego, uświadamia się na przykładzie Polski i Polaków iż w każdym narodzie i kraju istnieje mieszanina mniej oraz bardziej utalentowanych ludzi, zaś nawet tych najbardziej niedocenianych Bóg obdarzył jakimiś unikalnymi dla nich darami i talentami, które w innej sytuacji bez ucisku i opresji mogłyby rodzić wspaniałe owoce. Zamiast więc osądzać, lepiej uczyć się koncentrowania na dopomaganiu mieszkańcom każdego kraju, włącznie z własnym, w uzyskiwaniu społecznej szansy poznawania prawdy i służenia społeczeństwu swymi unikalnymi talentami jakimi Bóg ich obdarzył. Jeszcze innym istotnym powodem (3) jest duchowe istnienie tzw. przyczynowo-skutkowych "łańcuchów wiedzy i prawdy" jakie opisałem szczegółowiej w punkcie #B2 strony "will_pl.htm" oraz we wpisie #337 do blogów totalizmu, zaś jakich pochodzenie wyjaśniłem w punkcie #I2 ze swego bloga #330 i autobiograficznej strony o nazwie "pajak_jan.htm". To owe "łańcuchy wiedzy i prawdy" czynią iż "prawda rodzi prawdę zaś kłamstwo rodzi kłamstwo" co także potwierdzają wspomniane już wcześniej wersety Biblii, tj.: w Mateuszu 7:17-19, Łukaszu 6:43-45 i Jakubie 3:11-12. Chodzi bowiem o to iż prawda, wiedza, dobro, itp., są stopniowo budowane jak rodzaj budynku, poczynając od duchowych fundamentów jakie zaczynają się na Bogu, a potem wznosząc się warstwa po warstwie, każda z których albo jest zainspirowana, albo wynika, albo też jest poszerzeniem, warstwy uprzedniej. Jeśli więc ktoś formujący kolejną z tych warstw "zapomina" podziękować i wzmiankować tego swego poprzednika na którym zbudował swoją nową warstwę, wówczas traci duchowy związek z prawdą swego poprzednika, a stąd do jego warstwy w najróżniejszy sposób jest w stanie wkraść się "demon kłamstwa" (patrz blog #363 lub https://www.youtube.com/results?search_query=demon+of+lying ) - co z kolei potem stanie się początkiem nowego łańcucha kłamstw (w rodzaju tych które widzimy jak w naszej cywilizacji narosły np. z początkowego małoznaczącego kłamstwa "teorii względności", "teorii ewolucji", czy "teorii wielkiego bangu"). Jeszcze jednym ważnym powodem (4) jest ostrzeżenie Boga zawarte w poprzednio zacytowanych wersetach 4:22 z "Marka" i 10:26 z "Mateusza" w Biblii, że za interwencją Boga wszystko z czasem się wyda. Mianowicie jeśli wbrew copyrights ktoś zapomina podziękować lub wzmiankować czyjąś inspirującą rolę, wówczas popełnia rodzaj "plagiatu" co już jest rodzajem grzechu, jaki z czasem też się wyda i jaki historia z czasem też "sprostuje". Dowodem iż sprostowanie takie nieodwołalnie nadejdzie jest obecne nasilanie się sprostowań np. kto naprawdę był autorem ukradzionych wynalazków, podszywania się pod czyjeś odkrycie, itp. Jednocześnie po sprostowaniu przez historię osoby jakie "zapominają" wzmiankować inspirującę rolę tego z czego zaczerpnęły swoją inspirację czeka wówczas rodzaj "historycznego zniesławienia" z powodu jakiego (jestem tego pewien) w przyszłości pokutować będą całe narody jakie na nie pozwoliły, a jakiego można było łatwo uniknąć od zaraz wzmiankując źródłowy inspirujący wkład choćby tylko jednym krótkim (np. dziękującym) zdaniem. Wszakże historycy w przyszłości będą w stanie posprawdzać daty i godziny wszystkiego co będzie sugerowało plagiat i duchowe zło, np. daty wykonania zdjęć, wydania publikacji, opatentowania wynalazków, itp. Z kolei komputeryzacja informacji zwolna spowoduje iż korygowanie kłamstw na prawdę z równoczesnym ujawnianiem np. "plagiatów" czy innych oszustw już wkrótce będzie dawała się dokonywać niemal w chwili kiedy ulegną one wykryciu i potwierdzeniu - a NIE jak dotychczas dopiero kiedy wydrukowana będzie następna edycja np. encyklopedii lub podręczników.

 

Jeśli niniejsze opisy czyta któryś z mieszkańców wyspy Penang uznających moc Boga i prawdy, albo któryś z mieszkańców Afryki czy Australii rezydujących niedaleko od bezpłodnego baobabu jaki kwitnie ale typowo rodzi "zero" owoców i stąd uważany jest za "męski" - chociaż w rzeczywistości jego kwiaty wykazują cechy pozwalające też na samo-zapylanie (patrz https://www.google.pl/search?q=kojarzenie+wsobne+w+ro%C5%9Blinach ), wówczas proponowałbym mu wykonać prosty eksperyment, jaki sprawdzi prawdę poniższej mojej tezy - której ja sam NIE mam jak sprawdzić ponieważ w Nowej Zelandii w jakiej mieszkam NIE ma takiego baobabu. Mianowicie z moich teoretycznych rozważań wynika iż owo unikanie samo-zapylania się hermafrodytalnych kwiatów baobabów (patrz https://www.google.com/search?q=hermaphrodites+flowers+baobab ) jest powodowane różnicami kształtu żeńskich składowych tych kwiatów w indywidualnych baobabach, oraz powtarzalnością metod pozyskiwania nektaru przez "owocowe nietoperze". (Z Fot. #V1a wynika bowiem iż genetykę niektórych baobabów Bóg celowo kieruje na zainwestowanie w "męską" składową swych kwiatów poprzez spowodowanie iż ich żeńska składowa wyrasta znacznie na bok i odstaje znacząco poza kulę z jego pyłkiem kwiatowym i nektarem.) Stąd gdyby na początku owego jedno-nocnego życia owego kwiatu, ktoś z ludzi potarł czubek owej odstającej na bok żeńskiej części kwiatu kulą z pyłkiem z innego kwiatu tego samego drzewa, wówczas poprzez zapylenie ludzką ręką kwiat ten być może byłby w stanie zostać zapylony i urodzić owoce. Wszakże niemal identyczny problem bezpłodności fasolek waniliowych (patrz https://www.google.pl/search?q=hand+pollination+of+vanilla+beans+in+Africa - ilustrowany także licznymi wideami wyszukiwanymi np. hasłem: hand pollination of vanilla beans in Africa - patrz https://www.youtube.com/results?search_query=hand+pollination+of+vanilla+beans+in+Africa ) zaimportowanych do Afryki z Ameryki Środkowej, rozwiązał jeden ze zwykłych robotników takiej bezpłodnej plantacji wynajdując sposób ich ręcznego zapylania przez ludzi. Aby jednak i dla baobabu odnieść sukces, to ręczne zapylenie trzebaby wykonać na wielu (tj. tylu ile się dosięgnie) kwiatach samotnego lub "męskiego" baobabu (tj. tego ze zerem owoców), zaś w przypadku sukcesu NIE łamać przykazań Boga np. "zapomnieniem" aby oddać mi chociaż jednym krótkim dziękującym zdaniem kredyt moralny za moją inspirację - postępując tym zgodnie z copyrights moich stron internetowych.

 

Fot. #V1b (samotne drzewo Baobab z tropikalnej wyspy Penang - kliknij na powyższy link aby je oglądnąć). To samotne święte drzewo Baobab z wyspy Penang w Malezji (przywiezione tam z Abisynii w 1871 roku przez niezwykłego "żołnierza szczęścia" - opisy którego faktycznie wskazują cechy zgodne z wersetem 13:2 z biblijnego "Listu do Hebrajczyków"), może stanowić symbol losu niemal każdego z ludzi. Jego symboliczna rola NIE tylko ogranicza się do inspirowania badań ujawniających nieznane wcześniej prawdy, takich jak prawdy opisane powyżej, ale także do symbolizowania przebiegu i wyników życia ludzi. Przykładowo, przybyło ono do Penang z daleka, tak jak przodkowie każdego z ludzi przybyli na Ziemię z "Raju" jaki według mitologii hebrajskiej był gwiazdolotem typu K7 o budowie i działaniu identycznym do mojego Magnokraftu (opisanego np. stroną "magnocraft_pl.htm") - po mityczne opisy "Raju" patrz podrozdziały P6.1 do P6.5 z tomu 14 mojej monografii [1/5]. Chociaż to samotne święte drzewo Baobab znajduje się w sytuacji umożliwiającej mu wieloletnie życie (dobra gleba i właściwy klimat), a drzewa te mogą dożywać co najmniej 2000 lat (niektórzy autorzy twierdzą iż nawet do 5000 lat), niestety brakuje jednak u jego boku "drugiego drzewa baobab" jakie umożliwiałoby mu wypełnienie wszystkich powodów dla których Bóg je postwarzał. Podobnie do niego, niestety, z powodu technicznego oddalania nas od Boga przez knowania "mocy zła" opisywanych powyżej w punkcie #V1 tego wpisu #365, a także oddalania od wszystkiego co w życiu najważniejsze, my ludzie też NIE jesteśmy w stanie poprawnie wypełniać wszystkich funkcji dla jakich Bóg nas postwarzał. Przykładowo, z powodów opisanych w #V1 powyżej i w #V2 na stronie "humanity_pl.htm", coraz więcej kobiet i mężczyzn NIE jest w stanie znaleźć dla siebie partnera życiowego, bez którego życie jest bezowocne. Z powodu zaś opresji owych "mocy zła" i ich sukcesów w przeprogramowywaniu niektórych ludzi na łamanie przykazań i wymogów Boga, nadal praktycznie wszyscy NIE możemy też rozwinąć w pełni swojej mocy twórczej, ani dokładać swego wkładu do technicznego i duchowego postępu świata materii w jakim żyjemy. Jeśli więc jako cywilizacja szybko NIE nauczymy się pokonywać skrytego szkodzenia przez "moce zła", z powodu owego programowania nas zaawansowaną techniką tych pasożytniczych istot na kłamanie, niemoralność, eksploatowanie bliźnich, zabijanie i nieustanne agresywne wojny - każda z których to wojen może skończyć się światową wojną jądrową, wkrótce zapewne, podobnie jak nasi przodkowie z gwiazd, ze ziemskiej Atlantydy, oraz z Mohenjo Daro w Pakistanie (patrz https://www.youtube.com/results?search_query=Ancient+Nuclear+Energy+Pollution+at+Mohenjo+Daro+in+Pakistan ), my sami też wysadzimy się w powietrze.

 

Sporo ciekawostek o pokazanym tutaj samotnym drzewie baobab, które ma doskonałe warunki życiowe takie jak doskonała gleba tropikalnej wyspy Penang z Malezji oraz mnóstwo "owocowych nietoperzy" jakich żerowanie na nektarze jego kwiatów zgodnie z twierdzeniem naszej "oficjalnej nauki ateistycznej" powinno zapylać te kwiaty, czytelnik może poznać z 3 w punkcie #F4.4 a także z podpisu pod Fot. #F1ab na mojej stronie o nazwie "stawczyk.htm", lub z punktu #C1 oraz z podpisu pod Fot. #C1ab na innej mojej stronie o nazwie "cooking_pl.htm". Rekomenduję aby tam zaglądnąć.

 

Copyrights © 2023 by dr inż. Jan Pająk

 

* * *

 

Treść niniejszego wpisu #365 została adaptowana z opisów w #V1 do #V1a na mojej stronie internetowej o nazwie "humanity_pl.htm" (aktualizacja datowana 21 października 2023 roku, lub później) - już załadowanej do internetu i dostępnej, między innymi, pod następującymi adresami:
http://nirwana.hstn.me/humanity_pl.htm
http://drobina.rf.gd/humanity_pl.htm
http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm
Odnotuj zastraszającą szybkość z jaką ostatnio ktoś zatrzaskuje mój dostęp do coraz następnych z witryn internetowych totalizmu. Jeśli tak dalej pójdzie to do końca 2023 roku zapewne wszystkie dostępne dla zainteresowanych czytelników i możliwe do systematycznego aktualizowania przeze mnie strony totalizmu poznikają z internetu.

 

Warto też wiedzieć, że powyższe strony są moimi głównymi publikacjami wielokrotnie potem aktualizowanymi. Tymczasem niniejszy wpis do blogów totalizmu jest jedynie "zwiastunem" opublikowania prezentowanych tutaj faktów, jaki później NIE jest już aktualizowany. Dlatego strony te typowo zawierają teksty bardziej udoskonalone niż niniejszy wpis do bloga, z czasem gromadzą więcej materiału dowodowego i mniej ludzkich pomyłek lub błędów tekstu, zaś z powodu ich powtarzalnego aktualizowania zawierają też już powłączane najnowsze ustalenia moich nieprzerwanie kontynuowanych badań.

 

Na każdym z adresów podanych powyżej staram się też udostępniać najbardziej niedawno zaktualizowane wersje wszystkich swoich stron internetowych. Stąd jeśli czytelnik zechce z "pierwszej ręki" poznać prawdy wyjaśniane na dowolnej z moich stron, wówczas na którymkolwiek z powyższych adresów może uruchomić "menu2_pl.htm" zestawiające zielone linki do nazw i tematów wszystkich stron jakie dotychczas opracowałem, poczym w owym "menu2_pl.htm" wybrać link do strony jaką zechce przeglądnąć i kliknięciem "myszy" uruchomić ową stronę. Przykładowo, aby owo "menu2_pl.htm" uruchomić z powyżej wskazanego adresu http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm , wystarczy jeśli w adresie tym nazwę strony "humanity_pl.htm" zastąpi się nazwą strony "menu2_pl.htm" - poczym swą wyszukiwarką wejdzie na otrzymany w ten sposób nowy adres http://pajak.org.nz/menu2_pl.htm . W podobny sposób jak uruchamianie owego "menu2_pl.htm" czytelnik może też od razu uruchomić dowolną z moich stron, nazwę której już zna, ponieważ podałem ją np. w powyższym wpisie lub w owym "menu2_pl.htm". Przykładowo, aby uruchomić dowolną inną moją stronę, jakiej fizyczną nazwę gdziekolwiek już podałem - np. uruchomić stronę o nazwie "2020zycie.htm" powiedzmy z witryny o adresie http://pajak.org.nz/humanity_pl.htm , wystarczy aby zamiast owego adresu witryny wpisał następujący nowy adres http://pajak.org.nz/2020zycie.htm w okienku adresowym swej wyszukiwarki.

 

Warto też wiedzieć, że niemal każdy NOWY temat jaki ja już przebadałem dla podejścia "a priori" nowej "totaliztycznej nauki" i zaprezentowałem na tym blogu, w tym i temat z niniejszego wpisu #365, jest potem powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu, które nadal istnieją.

 

Do dnia publikowania niniejszego wpisu aż 8 takich blogów totalizmu było zakładanych i krótkotrwale utrzymywanych, jednak tylko 3 z nich przetrwały do dzisiaj. Oto ich adresy:
https://totalizm.wordpress.com - o "małym druku" 12pt, wpisy zaczynające się od #89 = tj. od 2006/11/11)
https://kodig.blogi.pl - o "dużym druku" 20pt, wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/2/23)
https://drjanpajak.blogspot.com - o "dużym druku" 20pt: wpisy zaczynające się od #293 = tj. od 2018/3/16) dostępny też poprzez NZ adres https://drjanpajak.blogspot.co.nz
Na szczęście, niemożliwość publikowania moich wpisów na 5 z owych 8 blogów totalizmu NIE spowodowała utraty ich wpisów. Po bowiem starannym dopracowaniu ilustracjami, kolorami, podkreśleniami i działającymi linkami wszystkich moich wpisów jakie dotychczas opublikowałem na blogach totalizmu, w tym i niniejszego wpisu, systematycznie udostępniam je obecnie moją darmową elektroniczną publikacją [13] w bezpiecznym od wirusów formacie PDF i do niedawna w aż dwóch wielkościach druku (tj. obecnie w normalnym 12pt a uprzednio również i w dużym 20pt) - jaką każdy może sobie załadować np. poprzez stronę o nazwie "tekst_13.htm" dostępną na wszystkich wskazanych powyżej witrynach, w tym między innymi np. pod adresem http://pajak.org.nz/tekst_13.htm . Niemal wszystkie wpisy do blogów totalizmu są tam opublikowane także w wersji angielskojęzycznej, a stąd będą zrozumiałe i dla mieszkańców innych niż Polska krajów.

 

Wpisy poszerzające i uzupełniające niniejszy #365:
#364, 2023/10/1 - Dowody ukrytej inwazji UFOnautów-gigantów na Petone w NZ (#K5 do #K5e z "petone_pl.htm")
#363, 2023/9/1 - "jak" ludzi opętują materialni UFOnauci z Oriona sprzęganiem umysłów techniczną telepatią po telekinetycznym wniknięciu do ich ciał (#M1 do #M4 z "evil_pl.htm")
#362, 2023/8/1 - metoda "pozbawiania przywilejów" reformująca ludzki wymiar sprawiedliwości, a czteropędnikowe UFO porywające nasze samoloty i okręty (#I1 do #I6 z "bandits_pl.htm")
#361, 2023/7/1 - upowszechnianie prawdy w roli obrony przed nalotami niewidzialnych UFOnautów na nasze mieszkania (#L2 do #L3a z "evil_pl.htm")
#360, 2023/6/1 - mój Magnokraft źródłem wypracowywanych na Ziemi kluczy do wiedzy i prawdy (#D1 do #D1cd z "military_magnocraft_pl.htm")
#359, 2023/5/1 - sekretna "pętla sabotażowa" z mikroprocesorów w naszych PCs (#J3 do #J3a z "faq_pl.htm")
#354, 2022/12/1 - jak 12 "[Ω] Pieczęci Boga" z Biblii potwierdza prawdę moich odkryć i prostuje wypaczenia dzisiejszej oficjalnej nauki (#H1 i #H2 z "biblia.htm")
#346, 2022/5/12 - jak "[Ω] Pieczęć Boga" z Biblii naukowe spekulacje o czasie zastąpiła wiedzą prawdy o wszechświecie i czasie (#I5 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#345, 2022/3/21 - NIE ma ani "czasu" ani "upływu czasu" w przeciw-świecie stąd telepatia i telekineza ma nieskończoną szybkość (#I1 do #I4 z "1985_teoria_wszystkiego.htm")
#344, 2022/3/1 - wrażliwość na energię moralną "wężowych kamieni" i moce "świątyni węży" (#J2 ze "stawczyk.htm")
#337, 2021/8/1 - "wolna wola", wiedza, prawda, "szkielet wiedzy i prawdy", oraz "nawracalny czas softwarowy" jakim Bóg zarządza (#B1 do #B3 z "will_pl.htm")
#330, 2021/1/1 - jak trzech niezależnych "świadków" (Biblia, empiryka i moje teorie) potwierdza te same istotne prawdy o Bogu, wszechświecie i czasie (#I2 z "pajak_jan.htm")
#316, 2019/11/17 - informacje zaszyfrowane w Biblii, że już po stworzeniu rasy ludzkiej Bóg wielokrotnie ją udoskonalał (#A1 z "evolution_pl.htm")
#299, 2018/7/1 - algorytm "drzewa życia" z Kabały jakim to "ręce Boga" dokonują wszelkie działania, które my podjęliśmy i na które Bóg nam pozwala (#J5 z "petone_pl.htm")
#233, 2013/6/1 - szokujące przyznanie się do zabicia mnie w "reinkarnacyjnej" relacji ducha krzyżackiego komendanta Olsztyna (#J1 do #J4 z "malbork.htm")
#218, 2012/5/2 - zagłuszanie głosu sumienia kończy się przedwczesną śmiercią (#G1 i #G6 z "will_pl.htm")
#211, 2011/11/8 - niedoskonałości ludzi w roli mechanizmu napędowego dla procesu "przysparzania wiedzy" (#B2 z "antichrist_pl.htm")
#203, 2011/7/15 - problemy z "monopolem małżeńskim" oraz zalety i korzyści wielożeństwa (#J2.2.2 z "morals_pl.htm")

 

Niech totalizm zapanuje,
Dr inż. Jan Pająk

 

 

kodig : :